Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] Przegub wewnętrzny - diagnoza


maciejas002
22-11-2018, 09:31
Witajcie,
mam problem, podrzucam zdjęcie i proszę o Wasze zdanie, czy przegub jak na zdjęciu jest uszkodzony. Czy te wytarcia jednoznacznie dyskwalifikują go do wymiany. Sprawa pilna.

gibaj
22-11-2018, 09:49
ja bym wymienił

maciejas002
22-11-2018, 09:54
ja bym wymienił

Wg Ciebie jest to uszkodzone?, dyskwalifikuje do dalszej jazdy ? Czuć wibracje w trakcje jazdy na podlodze, budzie, zakres różny zwykle jeżdzę 120km/h po autostardach (dojazdy do pracy), auto też przy dojeżdzaniu do np. świateł i lekkim hamowaniu 'jajuje' nie wspominajac co sie dzieje przy szybszej jeździe, dodatkowo auto stało się niepewne ( nieprecyzjnie sie prowadzi). Prosze o Wasze opinie.

gibaj
22-11-2018, 09:56
wymień na na nowy
objawy co piszesz wskazują na uszkodzony

maciejas002
22-11-2018, 10:02
wymień na na nowy
objawy co piszesz wskazują na uszkodzony

Jest nas 2, ASO twierdzi ze wina jest gdzie indziej, rozchodzi sie mi sie głównie oto to jest dobry/zły stan.
dobry - mozna jezdzic ( fakty mówią co innego, tak wiem)
zły- wymiana

;-) dzieki za opinie, pozostałych specjalistów także proszę o wyrażenie swojego zdania.

Jaryska
22-11-2018, 11:36
Od takiego wyrobienia nic nie odczuwalne na karoseri.
Objawy dotyczące prowadzenia sie pojazdu, są od opon, kół, łożysk w kołach, a nie od troche wytartego przegubu, i to jeszcze wewnetrznego.
Kupisz drugi, i bedziesz miał to samo, jak nie sprawdzisz opon, kół, itp...

maciejas002
22-11-2018, 11:50
Od takiego wyrobienia nic nie odczuwalne na karoseri.
Objawy dotyczące prowadzenia sie pojazdu, są od opon, kół, łożysk w kołach, a nie od troche wytartego przegubu, i to jeszcze wewnetrznego.
Kupisz drugi, i bedziesz miał to samo, jak nie sprawdzisz opon, kół, itp...

Kola 2x wywazane, dodatkowo jestem umowiony na dynamiczne wazenie. Co do lozysk moglbym sie zgodzic po pojawil sie objaw szumu, ktorego nie bylo. Ogolnie temat jeszcze zostanie tutaj i nie tylko bardzo obszernie przedstawiony tylko że w późniejszym czasie. W chwili obecnej skupiam sie na w/w zdjęciu. Dodam, że ASO przeprowadzilo pojazd przez sciezke diagnostyczna i nie stwierdzono luzow i innych nieprawidlowosci, odstepstw ktore moglby sie przyczniać do drgań. Wg mnie kierownica rzucaloby prawo lewo w przypadku koł, tutaj jednak czuć na niej drżenie ( a także w podłodze po stronie kierowcy ).

Jaryska
22-11-2018, 12:01
Drżenia nie masz od przegubu, to pewne na 100 procent.
A samo wyważenie kół nie zawsze usuwa drżenie wibracje.
Trzeba przyjrzeć się oponie, czy ma na bieżniku jednakowe zużycie, czy nie ma wewnętrznego pekniecia siatki, czy nie ma ,,jaja,, wtedy jak jedziesz wolno na równym szybkością 5 km/godz to odczuwalne jest kołysanie autem, jak wielkie zależy od krzywej opony.
Jeżdżę samochodami dłużej, nisz pewnie Ty masz lat, bo sądząc o pytaniu, mam takie wrażenie.
Różne wyrobienie widziałem, a przegub, szczególnie jego kielich, to chyba jedna najtwardsza część w samochodzie.

maciejas002
22-11-2018, 12:14
Jeżdżę samochodami dłużej, nisz pewnie Ty masz lat, bo sądząc o pytaniu, mam takie wrażenie.

Nie oceniaj, brzmi to pejoratywnie.

Dzięki za sugestie co do kół, zakładam że dynamiczne wyważanie pozwoli to zlikwidować w takim razie.

ced105
22-11-2018, 12:46
Od czasów FF2 nic się nie zmieniło, widzę. Nagle jakieś drgania się pojawiają, i nie można sobie z tym poradzić. Na forum jest kilka takich tematów, gdzie zostały wymienione półosie, przeguby, łożysko podpórki półosi, wahacze, drążki, niedrążki i nadal są drgania.

maciejas002
22-11-2018, 12:58
Od czasów FF2 nic się nie zmieniło, widzę. Nagle jakieś drgania się pojawiają, i nie można sobie z tym poradzić. Na forum jest kilka takich tematów, gdzie zostały wymienione półosie, przeguby, łożysko podpórki półosi, wahacze, drążki, niedrążki i nadal są drgania.

Usterka powstała przez osłone przegubu wew. wylatywał z niej smar, serwis po 2 wizytach i przejechaniu w tym czasie ok. 1.2tys km wymienił samą osłonę/smar/opaski. Problem nadal występuje. Nie stało się to samo z siebie. Osłona była cała, stwierdzono złe spasowanie osłony względem kielicha przegubu wew. ( przesuniecie osłony ).

maciejas002
19-12-2018, 07:54
Półoś wymieniona przez serwis, objawy sie zmniejszyły ale nadal trwają. Dorzucam filmik - proszę o opinie. Widać luz, wg mnie (ocenzurowano) w skrzyni.

https://megawrzuta.pl/download/efd22388b2f415b8b75d31c465af9154.html

Co o tym sadzicie, naturalnie objawy te same, wibracje drzenie. Podkresle dla zasady, to nie jest wina kół,opon. Problem tkwi w napędzie. Niestety nie jestem z wykształcenia mechanikiem ale czy to co na filmie wskazuje na uszkodzenie "czegos" w skrzyni ?

maciejas002
19-12-2018, 09:32
Widoczny luz jak na filmie, niestety nie wiem co robic dalej. Prosze Was o pomoc co z tym robić, co myślicie? Jest źle to pewne bo objawy jak byly taka są - opisywałem tutaj -> https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=3058737#post3058737


FILM - https://megawrzuta.pl/download/efd22388b2f415b8b75d31c465af9154.html

Fulara
19-12-2018, 09:46
uszczelniacze co ile wymieniasz ?

miałem tak we fiacie, taki luz to niestety wyrobiony mechanizm różnicowy i czeka cię raczej wymiana skrzyni

mi tak skrzynie zajechał poprzedni właściciel jak się chwlił, że jeździł 40km/h na V biegu

eko eko eko

ps. ja tu nie widze luzu na półosi, tylko luz w głębi skrzyni kolego

Jaryska
19-12-2018, 10:29
A w czym Ci ten luz przeszkadza ?? nic nie rób, jeżdzij dalej i nie doszukuj sie w pojeżdzie usterek na siłe.
Jak pracujące elementy ze soba, w miarę przejechanych kilometrów sie wyrabiają i powstaje luz.Kasowanie mija sie z celem, bo i tak za chwile znów sie pojawi.

kriski
19-12-2018, 10:32
Na tym filmie jest uszkodzone łożysko mechanizmu różnicowego...jakie szkody w środku?, wiadomo, trzeba rozebrać. Naprawa może przekroczyć wartość dobrej, używanej skrzyni. Jak było jeżdżone, to ten nowy przegub też mógł się już uszkodzić. Drgania na kierownicy auta na postoju - prawa poduszka silnika (olejowa) do wymiany.

Fulara
19-12-2018, 11:07
pytałem kolegi wyżej, co ile wymienia simmering. ja wymieniałem raz na rok i lał

potem raz na pół roku i lał

a potem sprzedałem auto, ale skrzynia była do wymiany

maciejas002
19-12-2018, 12:16
A w czym Ci ten luz przeszkadza ?? nic nie rób, jeżdzij dalej i nie doszukuj sie w pojeżdzie usterek na siłe.
Jak pracujące elementy ze soba, w miarę przejechanych kilometrów sie wyrabiają i powstaje luz.Kasowanie mija sie z celem, bo i tak za chwile znów sie pojawi.

To ma być żart? Nie komentuje. Przeszkadza, auto nie prowadzi sie prawidłowo, drgania karoseri itp.

kriski
19-12-2018, 12:31
Co do samych uszczelniaczy, to sprawa ma się następująco:
materiał z którego wykonany jest uszczelniacz twardnieje z czasem
Na powierzchni styku z półosią ( przegubem wewn.), żłobi rowek
Wymiana na nowy pomaga na jakiś czas, ale uszkodzona powierzchnia styku nadal postępuje...dalsze wymiany samego uszczelniacza nic nie dają.
Pozostaje wymiana przegubu i uszczelniacza na nowe.
Można się ratować wciskając uszczelniacze na nieco inną głębokość...nawet 2mm wystarcza...aby uszczelniacz nie pracował w już wyżłobionym rowku, tylko na nowej powierzchni.
Odłożymy w ten sposób w czasie i tak nieuniknioną w końcu wymianę przegubu, lub jak kto woli półosi. Są rozwiązania, gdzie uszczelniacz posiada dodatkowy kołnierz metalowy...wtedy ta malutka modyfikacja nie znajdzie zastosowania.
Reasumując - materiały są tak dobrane aby się psuły :)

maciejas002
19-12-2018, 12:33
pytałem kolegi wyżej, co ile wymienia simmering. ja wymieniałem raz na rok i lał

potem raz na pół roku i lał

a potem sprzedałem auto, ale skrzynia była do wymiany

Prawde mówiąc był wymieniany raz. Historia poniżej.

Wygląda to tak, uszczelniacz półosi był wymieniany z poprzednią wymianą półosi. Wiem brzmi dziwinie, ale takie moje NIE-szczęście, by 2x w tym samym roku wymienić półosie ( 2x LEWA, 1x prawa).
Ok, czas na spowiedź:

Od początku, w krakowskim serwisie SpecBox(grupa PGD) w styczniu tego roku miałem wymieniane amortyzatory przód+ osł odboje+ gorne mocowanie amotyzatora ( obie strony) z powodu nie przejscia badania technicznego ( 1 amor padł ). Rano auto wstawiam, wieczorem odbieram, kasa i do domu. Względnie. Pierwsze co zobaczyłem to źle ustawione ramiona wycieraczek. Szybka poprawa i jedziemy od razu na zbieżność. Auto w gore, przy okazji zobacze jak tam od dołu. Ku mojemu zaskoczeniu pojawia się coś na wzór masła, smaru, robie zdjęcia. Myśle sobie co to tutaj robi na tulejach gumowych( te większe). Nic, zbieżność ustawiona, na badanie i ok. Jade do domu, wskakuje na autostarde ( dojeżdzam dużo i daleko do pracy), auto telepie, buda chodzi, ręce chce mi połamać. Dojeżdzam, zaglądam we wnęke i widze że wszystko zażygane. Kolejne zdjęcia. Wkurzony ( tak trzeba pisać grzecznie) ide spać. Wstaje, dojazd do pracy, telefon do SpecBox'a i mowie co sie stało. Proszą by przesłać zdjęcia, tak czynię. Oddzwaniają proszą przyjechać, wpadamy na podnosik, auto w góre, osłona w dół, czyszczą. Wtedy jeszcze nie byłem świadomy. Ale ok, każdemu moze sie przytafić. Jakby sie coś działo proszę dać znac, wracam do domu nadal to samo. Zgłębiam temat, odchodzę od zmysłów - autem zarbiam, nie jeździ, nie ma mnie w pracy = brak kasy. Można sie zirytować?Można! Zanim trafiam na jazde weryfikacyjną z Panem X mija kilka dni,w tym czasie decyduja sie wymienic jednak osłony półosi, fajnie, na miejscu nie maja, to nowość, ostatecznie twierdzą że tylko 1 bo na drugiej opaska jest fabryczna a na drugiej dali zwykłą, no ale hello Panowie, problemu nie było, problem jest prosze wymienić kpl. Tak też czynia. Oczywiscie to nie pomaga, bo przeguby już mają dość. Kolejna jazda do nich, podczas jazdy testowej z Panem X słysze że nic nie czuć, no tak, wszak po mieście 50km/h to szału nie ma, wpadamy na A4, 3ka i spód i jak w tym memie: " no kur@# rzeczywiście. Wracamy, umawiamy się na wizytę - za 2 tyg - bo terminów brak od ręki. Rewelacja, dzienny przelot u mnie to ok.150km, prędkości zwykle 120km/h+. Wiadomo jak to działa na półosie i inny elementy, jakie to siły etc. Nic, dożywam tego terminu i niczym Krzysztof Ibisz mówię :biorę od wszystkich po 300 PLN i : SŁUCHAM PANSTWA. W odpowiedzi na miejscu slysze ze wymienimy Panu cale półosie, bo nie ma zamienników - o tym wiedziałem jak już doszła do mnie wiedza jakie to cudowne mieć wywalone przeguby wew. Nic, wymieniają, nawet simery w skrzyni. Zbieznosc , odbieram auto, wsiadam i jazda na A4..DZIAŁA. Sama radość. Tak mija ok 35 tys km do października tego roku.

Watek poboczny ale tez ciekawy:
W miedzy czasie stwierdzam że hm wymienie sobie tarcze przod i klocki, tyle żę tym razem w ASO FORD EURO CAR, ta sama grupa PGD, ten sam budynek, inni ludzie. Bedzie dobrze. Tarcze, klocki mam swoje. Textar + Jurid White. Montaz pyk myk, odbieram, płace. Będzie Pan zadowolony. Spoko, 3 dni, tarcze biją przy hamowaniu. Wracam, mówie WTF co sie dzieje, wjeżdzają szukają, luzów brak. Decyzja: trzeba dotrzeć zestaw. Ale wykonuja pomiar bicia, hurra, niespodzianka - naturalnie wykracza poza dopuszczalne normy. Rzecz jasna, kupiłem szjas. Zapraszaja na hale, niech Pan spojrzy, no fakt, ładny zestaw ale nie trybi. Rzucam, wiecie co Panowie, prosze zdjąć tarcze, skoro jest juz taka okazja, na co slysze, ale po co? Mowie, prosze zdjac, trzeba to zaplace ze tą usluge prosze tylko opisac na FV co i jak. Obsrani, nie wiedzac jeszcze czemu, zdejmuja , odlcizanie 10,9,8..0- NO KUR. Smar miedziany na calej piascie. Petarda. Konsultant zawija sie palac zelowki butow, mechanicy glowy w dol. Ok, kierownika mi tu. Slysze - nie ma. Aha, super, czyli tak pracuje sie w 2018. Cudo. 2-3 dni mija, mam kierownika, on tez twierdzi ( Pan Y ) ze nie wie co to za tarcze i klocki, moze kiepska jakosc. Nic. Finalnie jednak stwierdza ze wymienia tarcze na swoj koszt. Maja zamowic, bedzie na miesjcu zadzwonia, dogadamy termin i ok. Final : wymienili, tak jak trzeba do dzis dnia nie mam problemow przy hamowaniu. Chociaż tyle.

Wracamy do wątku głownego:
Październik 2018. Zmiana kół lato-> zima. Lece koła od PP,PT,LT i zostaje tylko LP, zdejmuje koło i uginaja się nogi. Wywalony smar z osłony wew. przegubu na lewo prawo góra dól. Wszystko ufajdane. Zakładam zimówki. Jadę do SPECBOX'a wszak oni ostatni to robili, oni sprzedali cześć i usługe. Proszę przesłać zdjęcie na @. Od ręki oczywiście nic. Dowiaduje sie że problem bedize rozpatrywać FORD EUROCAR, od nich była półoś OE FORD ( która w poźniejszych rozmowach okazuje sie byc OE FORD po regeneracji, ale tylko albo aż przeguby zew/wew).
Pan XY działu gwarancji z Forda kontaktuje sie ze mną, umawiamy sie na wizyte. Przyjeżdzam, sprawdzają, czyszcza, zapraszają pod auto. Słysze od Mechanika i Pana XY ze smar wyciekl bo było go za dużo, poza tym było upalne lato.

O_O AHA GRUBO.

Dalej slysze magiczne: jeździc obserwować. Tak mijają KM, a robi sie ich sporo, łatwo policzyc co sie dzieje, 5dni w tyg X 150km/per day. = dramat dla podzespołów. Problem oczywiście sie nie naprawia. Jeżdzę dalej, odbywam łacznie 2-3? jazdy z kierownikiem hali napraw Panem Y. Twierdzi że to koła, krzywe tory i takie tam. Norma. Ok, nowe opony, wazenie kół, test dynamiczny, tuzin stacji kontroli. Problem nie znika. Koła rewelacja. Problem jak był tak jest, smar wywalało, aż przestatło, pewnie dlatego że wiecej go już nie było. Ostatecznie serwis EURO CAR decyduje sie wymienic osłone przegubu wew. Bowiem w niej tkwi problem wg nich. Za 1szym razem uznali ze jest szczelna, teraz jednak ją wymienia. Ośka w dół, oglądamy, okazuje sie ze osłona względem kielicha jest przesunieta, szczelina widoczna. Bingo. Zdjęcie przegubu w innym wątku. Wg niech jest SPOKO. Nic jeżdzę dalej, wkurzam sie, trace czas, zdrowie nerwy i kase. Finalnie dochodzi do jazdy testowej z kierownikiem ala szefem szefów oraz Panem XY - dział gwarancji. Nareszcie osoba decyzyjna. Po kotrolnej podróży,( a miałem nadzieje ze jeszcze ktos z serwisu chciałby sie przejechac ze mna albo moim autem, ot co czemu nie?) finalnie twierdzi ze to nie półoś. Super. To co, slysze sprzeglo, lozysko. Mysle sobie, dobra zaczyna sie, to moze uszczelki w drzwiach? Nic z tego, stanelo ze zostanie wymieniona polos, po bitwie slownej, w ktorej przedstawilem wszystko ustalono wymiane calego elementu. Myk, kolejna wizyta i nadzieje ze problem zniknie. Efekt? jak widac. LIPA na 100%. Przez opieszałośc, cwaniactwo i bezczelnośc najwyższego szczebla finalnie trzeba bedzie roz..bierać skrzynie. Bo komuś brakło i nadal brakuje przysłowiowych JAJ zeby od razu wymienic półoś, moze by do tego nie doszło. A wystarczy tylko myslec i trzymac sie procedur, a dzieki temu nie bylo by takiego festiwalu spierniczenia. Prawda jest taka ze nie musze sie na tym znac, ale dzieki wiekszej czy mniejszej wiedzy duzo uratowalem, ale nie na tyle by miec to co mam ( efekt z filmu ). Auto nadal nie jest sprawne, dragania itp. Jak ktos wie to nie trzeba tlumaczyc.

idac za klasykiem, powinno sie teraz: " Zaraz Was troche podregulujemy, bo cos sie wam w glowach... PO#Q@$%@!ŁO".

Jeżeli wytrwałeś czytelinku do konca, to dziekuje.

To po krotce moja historia. Mam zdjecia tych sytuacji itp etc. Mysle co robic dalej, nie zapowiada sie na szybki koniec mojej przygody z Fordem.

Ps. to takie +/- tego co było nie wszystko da sie przelac na klawiature. Dodam ze od zgloszenia problemu z oslona przegubu wew. do wymiana polosi to czas od konca pazdziernika do grudnia.. samo za siebie mowi.

kriski
19-12-2018, 12:47
To ma być żart? Nie komentuje. Przeszkadza, auto nie prowadzi sie prawidłowo, drgania karoseri itp.

To poważna usterka. Widziałem filmik. Na zdjęciu z kolei widać ślady pracy, ale trzeba by złożyć i sprawdzić czy są luzy poprzeczne...jak są, przegub jest szrotem.
Rozbierałem u siebie m mk3 przegub wewn w celu wymiany gumowej osłony i żadnych śladów jak na zdjęciu nie było...mam nalatane 130 tys km.

Fulara
19-12-2018, 13:28
kolego to jest tak, że jak półoś lata ci w satelicie ( mechanizm różnicowy ) jak kij we wiadrze to simmering szlag będzie trafiał coraz częściej. i nawet nie chodzi o rowek i myk z wepchnięciem go 2 mm dalej, tylko taki luz poprzeczny poprostu "roztłamsza" gumę i sprężynkę - cieknie.

tego luzu nie pozbędziesz się bez rozebrania i skomplikowanej naprawie skrzyni. sugeruję jeździć i szukać drugiej. miałem dokładnie to samo. z lewej strony półoś ani drgnęła, dosłownie luz 0,5 mm

z prawej strony latała po 3 mm jak nie więcej. nic z tym nie zrobiłem.

oprócz wycieków oczywistych było oczywiście drżenie, szarpania, itp

maciejas002
19-12-2018, 13:58
To poważna usterka. Widziałem filmik. Na zdjęciu z kolei widać ślady pracy, ale trzeba by złożyć i sprawdzić czy są luzy poprzeczne...jak są, przegub jest szrotem.
Rozbierałem u siebie m mk3 przegub wewn w celu wymiany gumowej osłony i żadnych śladów jak na zdjęciu nie było...mam nalatane 130 tys km.

na blacie mam 203. Przegub ze zdjęcia jest juz nieaktualny, bowiem zalożyli nową osłone na przegub ze zdjęcia i problem dalej był i jest. Potem wymienili całą półoś kompletną z przeg zew/wew. Nadal problem jest ale mniejszy, natomiast widać ten luz jak na filmie i właściwie na tym sie teraz skupiamy. Gdzie widac luz calego kielicha przegubu wewnętrznego w skrzyni.

Pytałem w ASO po nr OE ile kosztuje skrzynia
"nowa" regenerowana stara trzeba oddac 10k +1.6k kaucja, dostawa tydzień - Niemcy.

Badum tss.

kriski
19-12-2018, 15:15
Nie musisz kupować nowej przecież. Kupiłbym z demontażu.

maciejas002
19-12-2018, 19:27
Nie chciałbym robić nic, mojej winy tutaj nie ma, tylko te bałwany z serwisu mają tutaj swój udział. W imie czego ja mam to finansować. Skrzynia była sprawna, a postałe problemy sa wynikłe nie z tego ze ja jezdze ;) a z tego ze ktos zrypał sprawe i nie miał jaj do działania. Czekam na wypowiedź pozostałych w/s filmiku.

Co do uzywki to tez troche kupowanie kota w worku,nie?

kriski
19-12-2018, 23:27
kolego to jest tak, że jak półoś lata ci w satelicie ( mechanizm różnicowy ) jak kij we wiadrze to simmering szlag będzie trafiał coraz częściej. i nawet nie chodzi o rowek i myk z wepchnięciem go 2 mm dalej, tylko taki luz poprzeczny poprostu "roztłamsza" gumę i sprężynkę - cieknie.

tego luzu nie pozbędziesz się bez rozebrania i skomplikowanej naprawie skrzyni. sugeruję jeździć i szukać drugiej. miałem dokładnie to samo. z lewej strony półoś ani drgnęła, dosłownie luz 0,5 mm

z prawej strony latała po 3 mm jak nie więcej. nic z tym nie zrobiłem.

oprócz wycieków oczywistych było oczywiście drżenie, szarpania, itp

Kolego, ja użyłem stwierdzenia w poście #19 - cytuję -"Co do samych uszczelniaczy".
Napisałem... SAMYCH ! ….nie miało to nic wspólnego z uszkodzeniem u autora - raczej porada co do samych uszczelniaczy dla czytających nasze pisaniny :) a nie poważnej usterki jaka ma tu miejsce i jaka Ciebie spotkała...trochę mnie nie zrozumiałeś.
Oczywiście, że przy takich luzach to uszczelniacze CUD nawet nie pomogą...trochę zacząłeś tłumaczyć rzeczy ewidentne :)
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że naprawy skrzyń są drogie...o zaniedbaniach i olewaniu klientów w ASO, nawet nie wspomnę - omijam szerokim łukiem, oraz mechaników - sam serwisuję swoje auta od lat. Mam gdzie, mam czym.

Bump: @maciejas002 - zawsze ryzyko jest, ale co niektórzy wiedzą, kogo w razie czego pytać, lub kupować u sprawdzonych sprzedawców.
Tak z innej beczki, na moje nieszczęście jestem skazany na ASO, bo czekam na akcję z układem chłodzenia już 1,5 miesiąca od złożenia zlecenia. Części były na miejscu już po tygodniu, ale miły pan z opiłowanymi paznokciami oznajmił mi, bym zadzwonił pod koniec stycznia, gdyż osoba która to zakłada jest oddelegowana na stanowisko opon...i to K.....wa nie jest żart. Gdyby nie widniejący wpis na VIN-ie to bym w życiu tam nie zostawił auta.

maciejas002
13-01-2019, 15:26
Bump: @maciejas002 - zawsze ryzyko jest, ale co niektórzy wiedzą, kogo w razie czego pytać, lub kupować u sprawdzonych sprzedawców.
Tak z innej beczki, na moje nieszczęście jestem skazany na ASO, bo czekam na akcję z układem chłodzenia już 1,5 miesiąca od złożenia zlecenia. Części były na miejscu już po tygodniu, ale miły pan z opiłowanymi paznokciami oznajmił mi, bym zadzwonił pod koniec stycznia, gdyż osoba która to zakłada jest oddelegowana na stanowisko opon...i to K.....wa nie jest żart. Gdyby nie widniejący wpis na VIN-ie to bym w życiu tam nie zostawił auta.

No i to jest właśnie nasza rzeczywistość. Mam nadzieje że udało się już ogarnąc naprawe?

Świeta/Nowy Rok, nie było czasu na wiele spraw. Pojawiają się nowe wątki i tu pytania:
czy tuleje wahaczy TYŁ ( oś przód te duże, mogą powodować drgania?
czy poduszka skrzyni ( z tyłu ) w kształcie " U " mogłaby to powodować ?

Co do tuleji, nie są wyrąbane w kosmos, 3z3 diagnostów mówi że by sie nie przyczypiło do nich na przeglądzie. Sama poduszka ma luz przy śrubie poprzecznej zdaje sie być rozwuklanizowana lekko, nie zauważyłem w związku z nią problemów przy ruszaniu,zmienie biegów.
Niestety drgania nadal są, jazda 120++ to katorga. Rozważam półośke na podmiane lewą.

kriski
14-01-2019, 00:49
maciejas002 - Tuleje wzdłużne wahacza, o której piszesz, będą miały wpływ na prowadzenie auta...raz koła zbieżne, raz rozbieżne...w zależności od aktualnego obciążenia - hamowanie i przyspieszanie...to nie one będą powodem.
Co do poduszki skrzyni biegów "U" - jest to tłumik momentu obrotowego...u Ciebie na pewno do wymiany - jej niesprawność ma wpływ na przyspieszone zużycie koła zamachowego DKZ, oraz przyspieszone zużycie poduszki silnika - tej olejowej, przy rozrządzie...ją też należy sprawdzić, ew wymienić.

Powiem, że trochę się pogubiłem - u Ciebie przecież był problem ze skrzynią biegów...filmik który oglądałem, wskazywał na uszkodzenie łożyska mechanizmu różnicowego, więc podmiana samej półosi nic nie wniesie.

maciejas002
14-01-2019, 09:54
Powiem, że trochę się pogubiłem - u Ciebie przecież był problem ze skrzynią biegów...filmik który oglądałem, wskazywał na uszkodzenie łożyska mechanizmu różnicowego, więc podmiana samej półosi nic nie wniesie.

Ja też się gubie, nikt nie jest w stanie stwierdzić co temu pojazdowi dolega, a mnie juz nie powiem co trafia, jesteś przekonany że skrzynia do remontu ? W zeszlym tygodniu miałem swojego Focusa i znajomego ( silnik 115 KM ) 1.6 tdci, auto na podnosnik i sprawdzalismy czy jego półoś też się tak rusza/uniesie, i niby luz ma bo musi mieć, jednak u niego trzeba się bardzo zaprzec żeby ją unieść, u mnie jest to łatwiejsze.
Mam nową półoś - myślisz że jest sens wymienić? Nie wiem po prostu co robić ,rozpacz to za słabe określenie

kriski
14-01-2019, 10:14
maciejas002 - wysłałem Ci nr tel.na priv.

Fulara
14-01-2019, 17:02
taki luz jest na 100 procent satelity do wymiany

masz rozwalony mechanizm róznicowy, luz nominalny ma być ale nie taki

aż dziw że co 2 miechy nie wymieniasz simmeringów

nowa półoś ci nic nie da, jak wiadro, tzn gniazdo jest rozwalone. nie ma możliwości, żeby półoś tak latała jak gałązka na wietrze, miałem to samo. uwierz mi. pierwsze drgania były, potem simmery lały 2-3 miesiące po wymianie ( org ). nawet skracałem sprężynki w simmerach. kaput.

maciejas002
15-01-2019, 09:51
masz rozwalony mechanizm róznicowy, luz nominalny ma być ale nie taki
Petarda czyli trzeba rozbić skarbonke.
aż dziw że co 2 miechy nie wymieniasz simmeringów
dziś sie im przyglądne będę mieć okazuje ku temu.tzn gniazdo jest rozwalone
o który element chodzi - dodaje załączniki

maciejas002
24-04-2019, 16:39
Auto na podnosniku, skrzynia rozebrana. Zero objawów festiwalu spier$@#! . Mechanik mówi że 2mas w miarę OK, luzy ma bo przelot214kk, ale nie jest "zacięty". Łożysko kwalifikuje się do wymiany- pikuś. "Nie widzi nic co by miało ewidetne wskazania do usterki".

Jakieś pomysły ?

Update:
Auto przy ruszaniu, pod obciązeniem(1,2 i gaz) np pod gore wpada w drgania, czuc na karoseri, fotelu kierowcy kierownicy wgl. Przy spokojnej jeździe szcezgólnie przy ruszaniu "jajuje" wpada w kołyske; przyklad kolejny, przy stałej jeździe np.120 zrzucamy tempomat, pojazd toczy się siłą rozpędu odczekujemy chwile ( takie hamowanie silnikiem samo z siebie) o dodajemy gazu(pedał przyspieszenia lol) to slychac i czuć tompnięcie/uderzenie cos a'la "łup" potem to zanika.

c-matix
19-08-2024, 09:08
Jakim skutkiem dojechałeś do końca tego tematu , bo czytałem ale filmiku juz nie odnalazłem.