Zobacz pełną wersję : Czym wyczyścić zaciski i jaką farbą pomalować?


edmun
31-12-2018, 10:46
Pytanie dosyć proste (chyba).

Szykuje mi się robota gdzie będę wymieniał klocki i tarcze (przód i tył).

Na upartego planuje to zrobić w jeden dzień, ale na wszelki wypadek
(gdyby małżonka narzekała że za długo siedzę w przy aucie) to rezerwuje sobie 2 dni
(w jeden dzień przód, na drugi dzień tył).

Wymiana klocków zajęła mi około 20 minut na koło (z podniesieniem, odkręceniem, wymianą i złożeniem),
ale tarcz jeszcze nie wymieniałem, więc obstawiam, że tam będzie trochę "więcej".

Przy okazji jak już ściągam zaciski, to zastanawiam się czy ich nie pomalować,
tym bardziej że będę miał rażąco zielone klocki EBC Green.

Pytanie:
czym wyczyścić zaciski?
Mam jeszcze sporo środka do czyszczenia silnika i chyba pasowałby do czyszczenia zacisków.

https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/51vZd65ZXIL._SY679_.jpg


Jaka farba nadaje się do malowania zacisków?
Czytając poradniki na necie, wszelakie Hammerite'y odpadają.
Czy w takim razie szukać konkretnych zestawów do malowania zacisków?


Znalazłem taki zestaw i zastanawiam się czy jeden zestaw wystarczy na przód i tył?

https://i.imgur.com/rApcwN3.png


P.S. Tak prawdę mówiąc, patrzać na filmiki jak zmienia się tarcze,
to nie widzę zbytnio więcej "pracy" oprócz dodatkowych dwóch śrub.

Hansolo
31-12-2018, 11:35
W zasadzie tylko jarzma odkręcić . Co do czyszczenia przed malowaniem to nic nie zastąpi wiertarki z drucianą szczotką / pomijam piaskowanie bo to nie pod domem / . Jeśli chodzi o farbę to Cię zaskoczę. Malowałem Hammeraitem i trzyma już kilka lat ;)

Robert 68
31-12-2018, 12:01
czym wyczyścić zaciski?

Jaka farba nadaje się do malowania zacisków?

Na wiosnę będę robił to samo i użyję takiego zestawu http://foliatec.pl/pl/lakier-do-zaciskow-hamulcowych-zestaw.html

lukaszooo
31-12-2018, 12:22
Moze was zaskocze ale bardzo czesto maluje zaciski u znajomych. Testowalem juz roznego rodzaju farby, od zwyklej olejnej przez hameraida po dedykowane do hamulcy.
Po wielu testach wedlug mnie najlepszy efekt daje śniezka za 5zl. Minus jest taki ze dlugo schnie i nie da sie tego ogarnąć przez dzien.
Odkrecam zacisk, czyszcze wiertarką, jarzma czyszcze na stole, odluszczam zwyklym rozpuszczalnikiem, jarzma maluje na stole i wygrzewam w piekarniku, zaciski pedzlem, po ok 10h druga warstwa.
Farba jest dosyc miekka wiec trzeba uwazac przy skladaniu. Bez problemu efekt jest fajny przez 3 sezony a koszta max 20zl. Po mojej robocie na zalozonym kole 8/10 osob stwierdzi ze zacisk jest malowany proszkowo.

edmun
31-12-2018, 12:52
Tak prawdę mówiąc, zamówiłem ten zestaw z K2.
Cena nie jest wysoka, a jak wchodzę w Anglii na dział z farbami to ja zawsze mam wnerwa.
Plus nie chce mi się łazić po sklepie, wybierać, potem malować, zobaczyć że mi nie pasuje, jechać jeszcze raz itp itd.
A nie daj boże kupię, pomaluję, zacznie śmierdzieć czy odłazić i będe się wściekał na samego siebie, że źle zrobiłem.

A tak zamówiłem, jak będzie "źle" to będzie "źle" ale przynajmniej nie będę się na siebie wściekał, że źle wybrałem w sklepie :D

Co do malowania.

Wiertarke i nasadkę (szczotkę) drucianą mam.
Kiedyś bębny tak czyściłem w MK2FL to pamiętam, że zeszło mi 2,5 godziny a bębny jak były brzydkie, tak były brzydkie.

Więc podsumowując (mniej więcej):
ściągam koła, odkręcam 2 szpilki, odsuwam tłoczek, ściągam klocki, zacisk podwieszam na sprężynie haczykiem,
odkręcam jarzmo, ściągam tarcze, zaklejam taśmą malarską przewód i odpowietrznik i tłoczek,
zacisk czyszczę szczotką na wiertarce, korzystając z tego środka co kupiłem, czekam aż wyschnie,
maluję i podwieszam co by znowu wyschło bo będą dwie warstwy?

Potem czyszczenie jarzma, tak samo:
szczotka, potem środek do czyszczenia, w miedzyczasie można pokusić się o drugą warstwę na zacisk.
Jarzmo jak wyschnie, to można malować.

Taki mam mniej więcej plan. Mając auto podniesione po obydwóch stronach,
to teoretycznie powinno mi zdążyć schnąć akurat na przemian co by czasu nie tracić.

Wiem że to będzie laickie pytanie, ale zacisk malujemy tylko z zewnątrz co nie?
Nie bawimy się w malowanie wewnętrznej cześci? (wiem, głupie pytanie).
Robert 68 dzięki za linka, dobre nagranie tam jest choć bez ściągania niczego (malowanie z zaciskiem wciąż założonym)

No i kwestia pytania: malujemy również sprężynę dociskową?
Myślałem żeby jej nie ruszać.

TxvYw5FdHGA
https://youtu.be/TxvYw5FdHGA

Ogólnie myślę, że będzie wszystko ok. Wielkiej filozofii w tym nie widzę, choć znając mnie,
pewnie coś spierniczę :D :D Trzymajcie kciuki. Kwestia wycyrklowania teraz w który weekend się za to wszystko zabiorę.

Hansolo
31-12-2018, 15:04
Zacisk czyść już po zdjęciu koła puki sztywno siedzi . Zakamarki wyczyścisz po jego podwieszeniu. Tarcza niekoniecznie musi być zdejmowana. Jarzmo i zacisk do zrobienia, piasty malować nie będziesz ;)
Sprężyny nie maluj. Wyczyść ładnie papierem. Niech się odcina od koloru.

edmun
31-12-2018, 15:35
Dziękuje.

szneider
31-12-2018, 15:51
Jeśli chodzi o farbę to Cię zaskoczę. Malowałem Hammeraitem i trzyma już kilka lat

Potwierdzam to samo, malowałem Hammeritem zaciski już w kilku autach i trzymało to bardzo dobrze.

peteypee
01-01-2019, 22:12
Co do zacisków to u mnie sprawdzają się najtańsze spraye (duplikolor czy któres z tych)
W prawdzie schną dośc długo ale wydają się być elastyczne i potrafią wytrzymac spokojnie 4-5 lat na zacisku bez odprysków. Testowałem na 5-6 autach. Czyszczenie zacisków nie musi być idealne i problemów nie ma. Odtłuścić trzeba dobrze. Ze sprayami "typowo" do zacisków miałem złe doświadczenia.
Ojciec tez użył hammerita i równiez trzyma a prawde mówiąc przejechał zaciski tylko szczotką drucianą:)

Bump: Co do zacisków to u mnie sprawdzają się najtańsze spraye (duplikolor czy któres z tych)
W prawdzie schną dośc długo ale wydają się być elastyczne i potrafią wytrzymac spokojnie 4-5 lat na zacisku bez odprysków. Testowałem na 5-6 autach. Czyszczenie zacisków nie musi być idealne i problemów nie ma. Odtłuścić trzeba dobrze. Ze sprayami "typowo" do zacisków miałem złe doświadczenia.
Ojciec tez użył hammerita i równiez trzyma a prawde mówiąc przejechał zaciski tylko szczotką drucianą:)

kosteg
01-01-2019, 22:15
100484
Malowałem u siebie czymś takim. Zestaw w zasadzie bliźniaczy do foliatec.

Kupiłem pistolet z lidla i piaskowalem przed garażem. Potem preparat antykorozyjny jako pierwsza warstwa.

100485

Dalej już zawartość tego zestawu.

100486

Całość trzyma się już ok 30kkm wiec spoko.

100487

kosteg
01-01-2019, 22:17
Sama szczota na wiertarce nie zawsze da satysfakcjonujące efekty. Jeśli ma byc bez piaskowania warto przed mechanicznym czyszczeniem potrzymać kilkanaście godzin w occie.


Przepraszam za jakość zdjeć ale nie mam chwilowo możliwości wklejenia ich inaczej.

Rafał A.(antek)
01-01-2019, 22:41
to nie widzę zbytnio więcej "pracy" oprócz dodatkowych dwóch śrub.
Czyszczenie, i dobry klucz by te dwie śruby odkręcić.

Hansolo
02-01-2019, 20:31
Wszystko fajnie, ale podejrzewam że wielu z nas , jak również autor tematu, niekoniecznie chce odkręcać zaciski i bawić się w odpowietrzanie. Fakt lepiej na stole wszystko zrobić, większa profeska.

edmun
02-01-2019, 21:16
Ja i tak zmieniam tarcze i klocki przód i tył więc jarzmo będą luzem a zaciski będę miał wciąż na przewodzach hamulcowym. Żadnego malowania jak wszystko jest założone. Zacisków na stole mieć nie będę ale dostęp na pewno lepszy niż jak wszystko założone. Odpowietrzanie pewnie i tak będzie i nie wiem czy nie ściągnę i nie zaleje nowego płynu.
Mam też do wymiany pompę sprzęgła więc płyn i tak będzie zlewany i zalewany od nowa, ale że nie kosztuje nie wiadomo ile, to mogę zrobić to dwa razy

lukaszooo
02-01-2019, 22:22
Jest kilka "złotych" zasad przy odkręcaniu zacisków aby później nie mieć problemów. Pompe ABSu jest naprawde cięzko odpowietrzyć i nie da sie tego zrobić metodą nożną. Trzeba maszynką ciągnąc podciśnienie i jest to żmudna zabawa. Właśnie dlatego nie warto stwarzać sobie problemów jesli nie trzeba.
Do malowania ręcznego nie warto jest odkręcać przewodów, jeśli chciał byś to robić to pomaluj je proszkowo.

Tak jak już pisałem na aucie i farbą śnieżka mozna naprawde bardzo fajnie pomalować zaciski, nie potrzeba nic moczyć w occie..... szczota druciana na wiertarce, rozpuszczalnik, tasma papierowa, pędzelek, farba śnieżka za 5zł, bardzo duzo cierpliwości i można uzyskać zajebisty efekt. Niestety nie da sie tego zrobić fajnie nie zdejmując zacisku.
Lubie mieć satysfakcje z tego co robie dlatego maluje całe zaciski a nie tylko z przodu, trzeba to zrobić tak aby na podnosniku wyglądało tak jak po proszku.
Przed złożeniem trzeba wyczyścić prowadnice klocków, jeśli tego nie zrobisz klocek może sie zapiec dlatego po wyschnięciu małym pilnikiem zedrzyj farbe z prowadnic.

Krzysiek128
07-01-2019, 12:51
Polecam zestaw foliatec.

Tam masz wszystko, chociaż ja czyściłem wkrętarką z szczotką bo mi się ręcznie nie chciało machać :)

Przy okazji nasmarowałem prowadnice.

kosteg
07-01-2019, 19:58
Jest kilka "złotych" zasad przy odkręcaniu zacisków aby później nie mieć problemów. Pompe ABSu jest naprawde cięzko odpowietrzyć i nie da sie tego zrobić metodą nożną. Trzeba maszynką ciągnąc podciśnienie i jest to żmudna zabawa. Właśnie dlatego nie warto stwarzać sobie problemów jesli nie trzeba.
Do malowania ręcznego nie warto jest odkręcać przewodów, jeśli chciał byś to robić to pomaluj je proszkowo.


Wystarczy przed odkręcaniem przewodu nacisnąć pedał hamulca i pozostawić go wciśniętego (zablokować o fotel) aby nie mieć problemów z pompa abs czy esp. Jeśli ktoś ma przewody „gumowe” to można je śmiało ścisnąć dedykowanymi szczypcami.

Efekt malowania ręcznego masz na moich fotkach zestawy takie jak poleciłem czy wspominany już tutaj foliatec dają genialne efekty.

Podstawa to dobre przygotowanie powierzchni i staranne wykonanie wszystkiego bez partyzantki i chodzenia na skróty.




Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

lukaszooo
07-01-2019, 22:23
Jesli chcesz zrobic regeneracje zaciskow z malowaniem proszkowym to schodzi sie przy dobrych wiatrach tydzien. Co bys nie zrobil to po takim czasie trzeba odpowietrzać uklad podcisnieniem.

kosteg
07-01-2019, 22:41
Jesli chcesz zrobic regeneracje zaciskow z malowaniem proszkowym to schodzi sie przy dobrych wiatrach tydzien. Co bys nie zrobil to po takim czasie trzeba odpowietrzać uklad podcisnieniem.



Czytasz wybiórczo czy specjalnie olewasz co napisałem?

Od początku polecam malowanie ręczne na zdemontowanym zacisku. Nie potrzebujesz na to tygodni a dzień. Ewentualnie dodatkowy czas na wymoczenie bardzo skorodowanych zacisków. Wszystko dobrze i skutecznie a co najważniejsze długotrwale można zrobić samemu w domu.

Poskładane auto zostawiasz na kolejny dzień na doschniecie i masz całość w weekend zrobiona jak trzeba.

Pokazałem to na fotkach. Robiłem to u siebie (z dodatkowa wymiana przewodów na oplot Hel), całość od ponad 30kkm jeździ i ma się dobrze.

Ja zdecydowałem się dodatkowo na pełen serwis (skoro zaciski i tak miałem mieć na stole) i zamówiłem komplet tłoczków, gumek, osłonek i odpowietrznikow. Raz a dobrze.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

lukaszooo
08-01-2019, 07:52
Nie pomalowanie proszkowo zaciskow gdy i tak sa rozlozone mozna porownac do remontu silnika i zostawieniu starych panewek.....
Wiesiek mechanik powie zostaw bo sa ładne, pan mechanik powie nie zaluj 100zl bo wyjdzie ci to bokiem.

edmun
08-01-2019, 09:22
Dziwnie ten temat się rozwija :)
Tak czy inaczej, wczoraj dotarły dwie puszki sprayu/zestaw K2 (płyn do czyszczenia hamulców oraz czerwona farba).
Może w tą niedzielę jak pogoda pozwoli to się za to zabiorę. Jak już mówiłem.
I tak zmieniam klocki i tarcze, więc zaciski będą podwieszone na sprężynie a jarzma ściągnięte.
Zaciski będę czyścił wiertarką z drucianą szczotką, potem delikatnie papierem ściernym plus płyn w sprayu do czyszczenia hamulców
(co instrukcje to różne papiery, ale widzę tendencję, że większość poleca od 250 do 400).
Jarzma podobnie tyle że jarzma będą ściągnięte więc będzie łatwiej.
Jeśli nie ta niedziela, to może (może) następna.
Niestety w tą sobotę pracuję a w następną muszę się wybrać do Londynu.

kosteg
08-01-2019, 15:01
Nie pomalowanie proszkowo zaciskow gdy i tak sa rozlozone mozna porownac do remontu silnika i zostawieniu starych panewek.....
Wiesiek mechanik powie zostaw bo sa ładne, pan mechanik powie nie zaluj 100zl bo wyjdzie ci to bokiem.

Widać, że z malowaniem miałeś do czynienia mało albo bardzo mało.

Zastanów się proszę zatem z jakiego powodu malowanie proszkowe nie jest podstawowym sposobem nanoszenia powłok ochronnych czy też ozdobnych na elementy, jakie są różnice w stosunku do malowania "na mokro" i kiedy (oraz co) "fabrycznie" pokrywa się farbami proszkowymi. Wróć proszę ze swoim porównaniem do remontu silnika po zgłębieniu tematu (choć wówczas może zrozumiesz w czym sprawa).

Farby foliatec, czy też te polecane przeze mnie oraz większość (jeśli nie wszystkie) dwuskładnikowe są cenowo na podobnym (a w przypadku foliateca nawet wyższym) poziomie jak proszek. Daję Ci zatem słowo, że nikt nie robi tego z oszczędności...

Ja wybrałem metodę oraz farbę zupełnie świadomie i koszt absolutnie nie był argumentem. Czas również - dysponując drugim autem w razie potrzeby jestem w stanie zostawić swoje na dłużej.



Dziwnie ten temat się rozwija :)
Tak czy inaczej, wczoraj dotarły dwie puszki sprayu/zestaw K2 (płyn do czyszczenia hamulców oraz czerwona farba).
Może w tą niedzielę jak pogoda pozwoli to się za to zabiorę. Jak już mówiłem.
I tak zmieniam klocki i tarcze, więc zaciski będą podwieszone na sprężynie a jarzma ściągnięte.
Zaciski będę czyścił wiertarką z drucianą szczotką, potem delikatnie papierem ściernym plus płyn w sprayu do czyszczenia hamulców
(co instrukcje to różne papiery, ale widzę tendencję, że większość poleca od 250 do 400).
Jarzma podobnie tyle że jarzma będą ściągnięte więc będzie łatwiej.
Jeśli nie ta niedziela, to może (może) następna.
Niestety w tą sobotę pracuję a w następną muszę się wybrać do Londynu.

Obiecuję już nie ciągnąć pobocznych wątków.

Mam nadzieję, że dysponujesz ogrzewanym garażem i nie będziesz starał się malować zimnych zacisków - taka zabawa nie posłuży długo.

Kup w markecie budowlanym odrdzewiacz do metali. Nie wymaga zanurzania i można go nakładać np pędzlem. Jeśli decydujesz się na szczotkę spraw sobie kilka rozmiarów (i raczej małe z długim trzpieniem) ale ze skręcanymi "włosami". Może jedną czołową jedną boczną. Są one dużo agresywniejsze i na dłużej starczają. Mniejszy też jest efekt "polerowania" rdzy. Papier to w zasadzie tylko estetyka - żeliwne zaciski są odlewane i mają "strukturę" sporo grubszą niż jesteś w stanie usunąć papierem 250 a co dopiero 400. Zatem jeśli papier do "odrdzewiania" to grubszy a nie drobniejszy. Chyba, że jakimś trafem maż zaciski aluminiowe, wówczas inna bajka.

lukaszooo
09-01-2019, 00:27
Sory edmun za OT ale chlopak lekko mnie zdrażnił
....
Robiles kiedys swap hamulcow ? Jestem jedną z pierwszych osob w PL ktora robila taką przekladke w Audi a4 b5 z ori 280 na 350 z Q7 Porsche. Proszek po 10 latach wyglada tak jak zwykly lakier po roku wiec co tu porównywać.....

Wracając do tematu. Edmun jesli zrobisz tak jak opisujesz bedziesz bardzo zadowolony, jedyna uwaga to zaczekaj az 2szystko wyschnie bo podczas skladania lakier sie pozawija, nie zapomnij tez o wyczyszczeniu do zera prowadnic.

Bump: Sory edmun za OT ale chlopak lekko mnie zdrażnił
....
Robiles kiedys swap hamulcow ? Jestem jedną z pierwszych osob w PL ktora robila taką przekladke w Audi a4 b5 z ori 280 na 350 z Q7 Porsche. Proszek po 10 latach wyglada tak jak zwykly lakier po roku wiec co tu porównywać.....

Wracając do tematu. Edmun jesli zrobisz tak jak opisujesz bedziesz bardzo zadowolony, jedyna uwaga to zaczekaj az 2szystko wyschnie bo podczas skladania lakier sie pozawija, nie zapomnij tez o wyczyszczeniu do zera prowadnic.

lukaszooo
09-01-2019, 23:37
Sory edmun za OT ale chlopak lekko mnie zdrażnił
....
Robiles kiedys swap hamulcow ? Jestem jedną z pierwszych osob w PL ktora robila taką przekladke w Audi a4 b5 z ori 280 na 350 z Q7 czyli tego samego zestawu co w porsche Cayen. Proszek po 10 latach wyglada tak jak zwykly lakier po roku wiec co tu porównywać.....

Wracając do tematu. Edmun jesli zrobisz tak jak opisujesz bedziesz bardzo zadowolony, jedyna uwaga to zaczekaj az wszystko wyschnie bo podczas skladania lakier sie pozawija, nie zapomnij tez o wyczyszczeniu do zera prowadnic.

kosteg
09-01-2019, 23:51
Wiedza drażni bywa i tak... pionierze

Obiecałem nie ciągnąć pobocznych wątków wiec reszty komentować nie będę tym bardziej, ze grunt wyjątkowo mało podatny. Masz coś do mnie to pisz PW a nie spamujesz wątek. Bzdury jednak zaprzestan tu szerzyć.




Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Rafał A.(antek)
12-01-2019, 11:07
Wtrącę się. Malować skutecznie i osiągając pożądane efekt można wieloma technikami.
Niemniej podstawą do sukcesu jest zespół parametrów.
1 - przygotowanie powierzchni
2 - materiały użyte do pracy
3 - technika i umiejętności wykonawcy.
Osobiście uważam że proszek tu jest bardzo dobry, ze względu na panujące warunki pracy, ale efekty daje tez takie, że jest nakładany na bardzo dobrze oczyszczoną powierzchnię.
Na tak samo oczyszczoną powierzchnie nałożenie odpowiedniej farby pewnie da efekt podobny, a może i lepszy - nie wiem nie znam się na farbach.
Kluczem jest oczyszczenie i odpylenie powierzchni, i ta właściwa farba. Bez zdejmowania i rozbierania zacisków, i poświecenia kilku godzin pracy, przy zaciskach mocno skorodowanych efekt będzie średni (bez piaskowania), co innego jak zaciski są prawie nowe z wyglądu.
Zła farba - pod wpływem płynu hamulcowego i warunków pracy, temperatury tez zmieni barwę albo będzie się łuszczyć, tak samo nałożona na źle przygotowaną powierzchnię.

weuek
12-01-2019, 15:17
Malowałem w dwóch autach, a teraz zamierzam w trzecim. Schodzi mi około 2h na zacisk. Nie zdejmuję ich z auta. I nie filozuję, tylko używam szczoteczek drucianych i odrdzewiacza. Na to hammerite. Najważniejsza jest staranność (niezaciapanie gratów nie do malowania).

edmun
05-02-2019, 11:01
W sobotę (i w niedzielę) udało mi się w końcu i przełożyć koła (przód na tył),
i zmienić tarcze i klocki (przód), i pomalować przód.

Nie będę kopiował całego opisu, więc link do wpisu (w wątku Moje auto) tutaj:
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=3090274&postcount=609

Czy poszło dobrze?
Krótka odpowiedź jest - i tak i nie.
Wygląda fajnie, mogło to być zrobione lepiej, ale nie ma też (chyba)
aż takiej tragedii.

Nauczony (wieloma) błędami z tego jak robiłem przód, mam głęboką nadzieję, że tył zrobię lepiej.

np. nie dostosowałem się do tej rady:
Mam nadzieję, że dysponujesz ogrzewanym garażem i nie będziesz starał się malować zimnych zacisków - taka zabawa nie posłuży długo.
Tak - na zimnie nie jest to ani łatwe, ani przyjemne ani dobrze zrobione.

I tu też widzę dobrą radę:
Jeśli decydujesz się na szczotkę spraw sobie kilka rozmiarów (i raczej małe z długim trzpieniem) ale ze skręcanymi "włosami". Może jedną czołową jedną boczną. Są one dużo agresywniejsze i na dłużej starczają
Chyba zanim będę robił tył, to sobie dokupię jakieś mniejsze. Ta duża nie była zbyt wygodna i mieśnię bolą od prób utrzymania wiertarki w "ryzach"

Efekt (u mnie) jest z dala odmienny od tego co przewinął się w tym wątku, ale jak na pierwszy raz to jestem
na tyle zadowolony, że przeboleję niedociągnięcia i na tyle niezadowolony, że wyciągam nauczkę na przyszłość :)

Przed:

https://i.imgur.com/R4dNDCB.png

Po:

https://i.imgur.com/3RHlOeL.png

kosteg
05-02-2019, 18:07
Nauczony (wieloma) błędami z tego jak robiłem przód, mam głęboką nadzieję, że tył zrobię lepiej.

(...)

Efekt (u mnie) jest z dala odmienny od tego co przewinął się w tym wątku, ale jak na pierwszy raz to jestem
na tyle zadowolony, że przeboleję niedociągnięcia i na tyle niezadowolony, że wyciągam nauczkę na przyszłość :)



Jakichkolwiek nie masz do siebie pretensji czy tez jak dalece odmienny od oczekiwanego uzyskałeś efekt to (pomimo, ze brzmi to głupio) istotna jest tez nauka i wnioski.

Ja zacisków przerobiłem sporo. Zaczynałem od nauki na motocyklowych. Najłatwiej było mi pogodzić się z unieruchomieniem maszyny na jakis czas przez błędy których na początku choćby niewiadomo ile poradników się przeczytało popełnia się sporo.

Potem miałem podejście do samochodowych, najpierw prostszych potem bardziej skomplikowanych. Nie od zawsze tez mam kompresor - zatem teraz banalne wyciągnięcie nawet zapieczonych tłoczków potrafiło sprawić mi spore problemy.

Na końcu doszedłem do jakiejś tam wprawy i wiem co jest dla mnie najwydajniejsze i najwygodniejsze.

Jak wiesz gdzie i co nie poszło jak chciałeś to jest to już jest to znak, ze kolejne wyjdą tylko lepiej [emoji6]

edmun
08-02-2019, 13:05
Hehe ale się zrobiłem.

Dzięki zdjęciom i forum, fajnie mi ktoś napomniał, że brakuje mi osłon tarcz z przodu.
Jakoś nie dotarła do mnie ta informacja jak robiłem hamulce, więc jak tylko znalazłem które tarcze muszę zamówić, tak złożyłem zamówienie.
Dostawa miała być na "po weekendzie" więc planowałem, że w ten weekend zrobię malowanie tyłu plus wymiana tarcz i klocków.
Z racji że osłony (na przód) miały przyjść po weekendzie,
tak plułem sobie trochę w brodę, że trzeci weekend z rzędu będę rozbierał auto
(w pierwszy weekend zrobiłem przód, w ten weekend robię tył, żeby w następny weekend rozbierać przód tylko dla tarcz).

Co dziwne, osłony właśnie dzisiaj przyszły.

Zadowolony, że zakończę projekt w ten weekend już się przymierzałem do celebrowania,
a tu psikus, bo zapomniałem zamówić śrub.
Okoliczne ASO nie mają na stanie, więc i tak czekam na śruby.

Przy okazji przeglądając eBay'a znalazłem, że za £60 mogłem kupić zaciski i jarzma (używane) od Fiesty ST (przód).
Już oryginalnie czerwone.
Swoje zaciski i jarzma pewnie opchnąłbym za £30, czyli "upgrade" do czerwonych zacisków miałbym za około £30 (tylko przód).
Więc gdyby ktoś się zastanawiał, to zawsze jest to jakaś opcja.

weuek
17-02-2019, 08:20
Moja robota z wczoraj:

https://lh3.googleusercontent.com/TTVPXSMEg8lPMh8CepvtkLOfAChbSBCSgjqN1SHzefkcg3DsG0 oOH0IWoBbRZicBtWeRKx_7ColMYC0COnpxhJD3xpIpQLg7ICFi Xm--laLEthmInm8uFwy-gz0hUg3A3xCo0cZ2D4sy1gA-hbuTMxqlhMTcGpj8OQVbsXHcTtHPsF9NIT1nJJEAG4E5GLArDQ bG436xrzxiYQkWwJvxDmCxN7Q4WckC0BUWPqree1ck5Ne79fIL VWhjDsbZQayv6RRVgCYYU0NEN60KbW2ueUmywbdvuA82NiarLQ q_MM0EC4JXV4TQJJTi9IHufYDrmLdYag2fqgANtMzp6-8cmAPOfZ97kaFQ2Wpd3ScEhkaK1QLbxTCY1L21KNekqw8gXx1v uPzEAz2vic5ASr9-gPDGNoyxOJ_rR2Q7CA6ANzgMt3MLIOBiyPjekL52E2PNoYs6Lo nVulD8kCyW4wi5lKHXofn7y250A5cBvvsUAj-QsgR7hFj0uOU_zhmwTKBjEOrQ9_mlznTln016gW3OZNj98OUJU x924tQScy5MY915x3EYbB-Re_02GowVNUKepwKG9Jw5yNR6mUsxzC0V7Zb8hhQfPOhDlHU7V 5dJo2mHfCgrVhhzX4CbwOdx1zFkZgBasMAUGEatT6cdtWNe4Rl ZAqpg-N8ouuI1vMfR9I6RaaYqm02kufNqg1Bt8uH61qCo61ubBA5_P1u MCj1sOCneYQ=w1266-h814-no

https://lh3.googleusercontent.com/1ghgPi22rxxFoHykl6QhX7yCiL0JO19hFRJI6a-utFM-LXMPptdNeEm8ujisgvOOF0c41T9-MXQgIiMlB6FEfo1neVKZbko4T0x15qdmD7u1nd4cJjD8goEOGm gSURcF-K3l5oLD25ASPXaKyh9oq5ZS4UdNOjGeCTSlPFpYvU2WQsJY1Fd rpsZZPSaWOBCaslIsRqCtcteoq1BYJ69PvAej7vgnVhf2TIqOj rwST8ZuxBEM1JVEFpX7LoZpscjjEhMOHYiioEfgm-I3nxaTPkIpO_4U-QdgSj29aXvQwTOKnHn_KNCojwTCp_wO9C6B8YXvpx6XTzfz-uLwN4XZ2DDEvdVYCW1V9UOL7ym4F8KBv4sa_j-d0OiE69EQ_m_Nplf5U6mo_Lifl13bQFm0yC0YatnIIZWbq3hD0 tstc_eWnjZ0doYRUINzYmafE9U1qv5UcWWtUk0SuvMELXfAGh_ 70wsQ-86t5HGvg44uOuGMAIbyLbyQYaiR9eBt9XzbxfacWyLj_POVYVR fF8arEORk0z50ktSmW-a5DQPI09XBPfXKU-Q5H8J_ouVrbR24eH_LX51DSMTJioBf-QNh7Jk7xGKfnbxOP433NOhM31GeMpqMeeVGOo4tYV9JU07L1I4 JrWb3GBkRv7iSZC0gTbXFHQuKePUkD-ZIX6VOqslE2kzsjJxf3YISfgmizf89MvhGsQJx-5hHSwrZ2sy6ZcCzCQ=w1223-h814-no

https://lh3.googleusercontent.com/_KO8th7GnEYXt6FvX2e_fiF5jGGbBmeh4f9MIX9F3cVBKXu5S3 _Ce4iJbU2rzl6wJqP68V6JcNJCi_R5W6Xl1Ij9FUIqcxTG_nNq d8A8RM3xfn43gPmNUNr_OS93jM_2IWT6QoF7-7C6HgxEwZ3VFG1LFrM3GbUf3ZeUJwRD3HyZsbWAa2B5Z8pJHvY hYDp3g-Js9j0PdrdZrUhIF76i4ztXwH71HRUEG09mOno-OorGapnTEDH2xoin1KqCcSvh_Ew9IP5AnkMMg1GgB4x4XUO-YFjABqgvobU-m60BhfBzVqRW0RanboM_XEIDnY1KwZcGnOW3elxtS9jJaU4w_8 He3nBzuUNqy4UayjwT5dh63G6Zk6Ky_gjOFFEBVZtrhW9grbdP uBY3lMcT9XTYIzQuZckxQhU6kAHaQ9Rl8oYAOqmmxuL8Zqi6uz R0rXROpWAEcV-nMJEk5YExggkBB5p3ZmAAkh9gQqCQLOSIYAfsnrPkKYmKUO4YK RVZ_5LPK6R0rA4JHTJdes15HpBXkdrjQuZA3unaDMLD7twt-P2RcEUdS4E3ABIOGHmLAwlhbwMDx8CRC80dm3nXBVupM_RwIGz DVf9D5LAvjnOnxzxzrkbLdEDZDtyjHsvANXGTpBB9vyleTMLHa kL8bKOT4tvBoVS3Zx_RCkL7zqP1-I0z1cvlj4-h1hAgQKqZCwvbOSBCvAMspzf-4PeU8u1sgVQxYg=w535-h814-no

Szczoteczki nylonowe, druciane, odrdzewiacz i hammerite. No i najwazniejsze - taki zestaw pędzelków:

https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/8155ZOnEQIL._SX425_.jpg

Czas pracy: 3h. Tylko jedno koło zrobiłem.

hindus
29-03-2019, 09:56
Robi się cieplej więc powoli zabieram się za oczyszczenie z wierzchu zacisków i osłon bębnów. Jakie końcówki do wiertarki najlepiej się sprawdzają? Nie mam żadnych więc i tak muszę zamówić.
Myślałem o mosiężnej szczotce czołowej fi 75 mm, o końcówce pędzelkowej i jakąś tarczową - tylko o jakiej średnicy?
Będę szlifował i malował bez ściągania zacisku z samochodu.

edmun
29-03-2019, 11:10
powiem tak. nie robi to zbytnio dużej różnicy.
ważne żebyś mial po prostu kilka plus zapas "siły" w rękach jak będziesz przyciska wiertarke

Czas pracy: 3h. Tylko jedno koło zrobiłem
eno ładnie...

hindus
29-03-2019, 12:09
Muszę tylko poczekać z malowaniem aż będzie ładny weekend żeby farba była w stanie wyschnąć. Czytałem, że hammerite wymaga min. +10 oC.
Malować będę pędzelkiem.

kosteg
29-03-2019, 15:25
Kwestia jak mocno skorodowane zaciski. Na grubsza robotę tylko stalowa szczotka ze skręconymi włosami w takie pręty. To jest mega sprzęt. Potem można dopieszczac różnymi innymi. Ja czasem jeszcze takiej z tworzywa używam.

weuek
29-03-2019, 22:29
Z tworzywa bardzo się przydaje do powierzchni pomalowanych, jak blacha klocka.

Wiertarką to tylko piasty czyszczę przed założeniem nowych tarcz. Uważam, że do zacisków/jarzm jest niepotrzebna, bo i tak w zakamarki nie dojdzie.

hindus
30-03-2019, 07:24
Dlatego myślałem o takiej pedzelkowej szczotce w rogi i zagłębień, do tego szczotka "tarczowa" żeby dało się wzdłuż zagłębienia wejść i do płaskich powierzchni taką z powierzchnią "frontową".

A myślę że będzie u mnie co robić z racji że od 75 tys nie zmieniałem klocków, nie wiem czy i kiedy robił to poprzedni właściciel, z racji że to flotowka też nie wydaje mi się żeby ktoś je czyścil.
Sam nie czyscilem wcześniej zacisków bo i tak pod stalowa felga nie było widać. A teraz będzie ;)

weuek
30-03-2019, 08:49
Ten ze zdjęcia wyżej też nie był nigdy czyszczony do przebiegu 60 kkm. I samymi ręcznymi szczotkami to robiłem. To moje trzecie auto, w którym maluję zaciski, więc sporo spostrzeżeń z pracy mam.

Tu przód (już trochę pojeżdżony) przy sezonowej zmianie kół:

https://lh3.googleusercontent.com/qecEnLc-4X836yQb1uUvQnrCN0-ELFR47Ji33xvQ0ZB2CoL1oo-BPeUy9R2P7F05OVpu6ura7HJKCuzVPFC7aw8JbtpKB4kSzBtZK SXAuJREosvjlqe343E1A1l05yAjZJzFm-NhMKVoXhYo-L5V4GNdHpCgNDha8fx9nmnV4EzvizfhjXp35PupY6bWjFM05_-_Emn3uo251Mw-q1AQwuP2O0Yi6toGEJoZoD4v8veQIGSDrCaaHWg6OkS84XdLid Uioh7wH3VktBJz6qpWV97uNqEe1X4cvtj30lPPWpEAp7hikxD9 KTehiHz38ifrm3wbE_xrmeCtTJqtnVSDOOgvdyYOfvxO76o0Lm qrBbJpsLhMIeXFfo0TOPQnQZZRj6ejMKoSGiw5HdyN69fjNOoc k9SgFQlvA0aZaCD79wuLAKSN-9oWg7XzqiNOW-LegE5qNJJqQIz3qc5D1aP0UXW15_avC85x6MMRRBfGkMWEVtMD b0sqreNsGY-C_F0Ddpr7iZmiw63FieK1fBsYIaugqiA7z-wlXL59-iCiP4UzK6FiQkg7vTXFWm2S2EBfJZTmJDBGLe81h6uRJNb8mlk yVx82hmwdxmomZk16DCO5QUAJYMjF0XcQSQWZS1vctIGqzjT-zns4c0Ce4NaARcnZPC1cmh75Htc5pka1OK2WhAO8dZT7ipEGtC 8tEy56U_NxOSnqOODce8QW9H873vOIRQ=w1378-h917-no

hindus
21-04-2019, 23:17
OK, ogarnięte. Głównie chodziło mi o ukrycie bębnów uwidocznionych przez alufelgę i jestem zadowolony z efektu: https://imgur.com/a/PwRbnkB
A tak to wygląda z przodu: https://imgur.com/a/BNEL9t8

Generalnie jak mogę coś polecać to do bębnów świetnie się sprawdziła taka szczotka: https://8.allegroimg.com/original/01652d/426f980a49d0af86c494217da918/SZCZOTKA-DOCZOLOWA-Z-TRZPIENIEM-SPLATANA-65-MM

W przypadku zacisków na tarczy niestety ani trochę - tam głównie działałem taką pędzelkową https://6.allegroimg.com/original/0153b3/f8e70338439e9fad96450453c5c6/SZCZOTKA-DRUCIANA-PEDZELKOWA-DRUT-SPLATANY-FI-25 ale i tak nie wszędzie da się łatwo dotrzeć. Reszta poprawek ręczną szczotką drucianą. Potem przedmuch kompresorem, odtłuszczenie benzyną i malowanie pędzlem czarnym matowym Hammeritem. Najmniejsza puszka a zużyłem może 10% więc nie ma co szaleć chyba, że coś malujemy jeszcze. Ja pewnie tą resztką co mi została odświeżę stalowe felgi.

Na 4 strony zeszło około 4 godzin. Zabiłem też fordowski podnośnik przy podnoszeniu kolejnego koła (dobrze, że przy kręceniu w górę kiedy auto dość delikatnie opadło z powrotem na ziemię); musiałem posiłkować się pożyczonym z Yarisa ;) tak więc kolejny dowód na to, że to są narzędzia awaryjne, a nie codzienne. Następna taka zabawa na pewno z żabą :)

Antej
22-04-2019, 07:07
Przy takich swiatlocieniach na zdjęciu to nawet jakbyś nic nie zrobil z zaciskami to bym uwierzył na słowo ze są odmalowane.

weuek
22-04-2019, 07:53
Ja też. Zdjęcia do absolutnego kitu.

A podnośnik forda jak to u forda (jak te zdjęcia).

hindus
22-04-2019, 08:55
Nic nie poradzę, że jest ładna pogoda - nie zawsze jest u nas szaro, buro i ponuro żeby ładnie zdjęcia wychodziły :P

kordyl
25-04-2019, 12:07
Samochód to nie stodoła, można przestawić w inne miejsce gdzie jest lepsze światło do zdjęć ;) Ważne, że jesteś zadowolony :)