Zobacz pełną wersję : [Focus 2014-2018] Zabezpieczenie przed kradzieżą - własny przełącznik?
Cześć,
czy ktoś montował jakieś swoje własne zabezpieczenie przed kradzieżą w postaci np. przełącznika do odcięcia pompy paliwa?
Jak to zrobić?
Pozdrawiam!
Pewnie da sie to zrobic. Ja poszedlem z tym do ASO, ale mi powiedzieli, ze elektronika jest juz tak rozbudowana, ze nie da sie nic odciac bez miliona trybow awaryjnych komputera
Nie lepiej zainwestować w AC kradzieżowe? Taki przełącznik to potencjalne niebezpieczeństwo w wielu przypadkach - np. jak ktoś kto nie wie, że przełącznik istnieje, a musi skorzystać z samochodu w awaryjnej sytuacji.
Jeśli tutaj ktoś ci podpowie gdzie to wszyscy będą wiedzieć gdzie go masz :)
Acha czyli ASO powiedziało, że będzie wywalać błędy?
Niedobrze :(
marlon7676 18-01-2019, 10:06 Jedż do ogarniętego elektryka samochodowego i Ci to zrobi po co od razu ASO?
Wyjmij bezpiecznik od pompy paliwa (chyba F56) i zobacz co się dzieje.
Sczytasz błędy po takim zabiegu i zobaczysz co wyskoczyło i jak to rzutuje na auto.
Jak ASO miało rację to nie warto się w to bawić.
Błędy pewnie będą, jak nie wpływają potem na jazdę to wiesz gdzie montować.
AdamGdansk1 18-01-2019, 14:31 Można również zamontować elektrozawór na wężyku paliwa idącego do filtra paliwa. Nie powinno błędów wywalać.
clubGRANT 19-01-2019, 10:51 Czy jeżeli w aucie na gwarancji zamontuję nie seryjny autoalarm, który ingeruję w elektrykę auta lub jak wyżej wspomniany "elektrozawór na wężyku paliwa idącego do filtra paliwa", choć ta opcja jest najmniej sensowna to czy aso uzna gwarancję???
Najsensowniejsze chyba jest mieć ori autoalarm i jak wcześniej wspomniano AC kradzieżowe, moim zdaniem inne kombinowanie to wiejskie druciarstwo.
Słabo znasz ten klimat.
Właśnie te wiejskie druciarstwa są najtrudniejsze do obejścia przez amatorów cudzej własności.
Czasem wolą spalić auto niż zostawić na miejscu.
AdamGdansk1 19-01-2019, 11:20 Dokładnie tak jak pisze przedmówca. Dlatego elektrozawór na wężyku paliwa idącego ze zbiornika ma sens i jest bardzo trudne do znalezienia. Zazwyczaj montuje się go pod samochodem. Natomiast wszystko co fabryczne, alarmy, immobilizery są najłatwiejsze do obejścia.
Czyli lepiej stracić auto w pożarze niż w rękach złodziei?
Jak będą chcieli to przyjadą lawetą... I żaden wężyk ich nie powstrzyma
AdamGdansk1 19-01-2019, 11:33 Niby racja. Ale wykluczając lawetę i podpalenie to wszelkiego rodzaju własne patenty są najlepsze.
Pewnie da sie to zrobic. Ja poszedlem z tym do ASO, ale mi powiedzieli, ze elektronika jest juz tak rozbudowana, ze nie da sie nic odciac bez miliona trybow awaryjnych komputera
Do założenia wyłącznika pompy paliwa potrzebny tylko przekażnik wyłącznik i ogarnìęty elektryk. W tamtym roku sam coś takigo załozyłem z wiadomych względów nie będę pisał o szczegółaczh ale żadnych błędów nie będzie jak wepniesz się w zasilanie 12v
marlon7676 19-01-2019, 12:00 Ja pojechałem do elektryka samochodowego zrobił ukryty przełącznik odcięcia pompy paliwa , zapłaciłem 120 zł i z głowy .......
Ale jedenastoletniego fokusa nikt przecież nie będzie kradł... Chyba że to w innym aucie.
http://www.skradzione-samochody.pl/__trashed-2/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-rs-bialy-nagroda/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-1-6l-dv6c-econetic/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-st-line/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-kombi-mk3/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-titanium/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-2013/
http://www.skradzione-samochody.pl/ford-focus-czarny/
Mi już raz ukradli. Dlatego pytam.
Który z nich to jedenastoletni duratec?
marlon7676 19-01-2019, 14:27 Ale jedenastoletniego fokusa nikt przecież nie będzie kradł... Chyba że to w innym aucie.
Ale ja go kupiłem jak miał 3 lata i wtedy założyłem ukryty przełącznik .........:619:
Ale ja go kupiłem jak miał 3 lata i wtedy założyłem ukryty przełącznik .........:619:
No, to już rozumiem.
MK-3 wyposażone w system bezkluczykowy keyless jest bardzo łatwo otworzyć metodą na walizkę, dlatego warto dodatkowo zabezpieczyć auto w dodatkowy wyłącznik pompy paliwa czy też coś takiego;
https://sklephadron.pl/autoalarmy-z-powiadomieniem/1977-autoalarm-z-powiadomieniem-gsm-i-lokalizatorem-gps-tytan-ds512.html
lub;
http://www.sklep.hadron.pl/product-pl-4810-Pow-Tytan-GPS-pager-DS511.html
lub;https://keylessprotector.com/pl/dystrybucja/sklep
grzechu913 20-01-2019, 08:34 Tylko ciekawi mnie, skoro to działa z fabrycznym pilotem , jest połączone przez CAN , czy jak złodziej otworzy auto na "walizke" , alarm sie nie rozbroi samoczynnie, myslac ze kluczyk go otworzyli rozblokował. Najlepsze byloby dołozenie takiego immo na pompe , ale sterowane dodatkowa pastylką , ktora mamy powiedzmy w kieszeni , wsiadamy do samochodu , oba rozbraja zabezpieczenie pompy, ( załącza dodatkowy przekaznik pompy) i tyle. Działa to na inne czrsctotliwosci niz fabryczny kluczyk , wiec walizka nie powinna tego rozblokowac , prawda ?
Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka
Działa to na inne czrsctotliwosci niz fabryczny kluczyk , wiec walizka nie powinna tego rozblokowac , prawda ?
Wydaje mi się, że nie. Tzn. może i działa na innej częstotliwości ale walizka może zdekodować i takie coś. Pamiętajcie, że są różne "walizki" - od 10 000 do nawet 80 000 euro. Te najlepsze po zakupie mają zapewnione aktualizację softu żeby uczyć się nowych aut. Niektóre nawet są "uczące" w sensie, że próbuje aż zdekoduje i sama szuka częstotliwości. Po kradzieży auta na prawdę zbadałem temat u wszystkich możliwych źródeł od Policji (wydział do walki z przestępczością samochodową) do złodziei aut i najlepsze rozwiązanie to prosty wyłącznik w ukrytym miejscu - amatorskie i niepopularne rozwiązanie. Wszystko co jest oficjalne to już pewnie zostało rozpracowane. Nad tymi walizkami pracuje sztab dobrych programistów i elektroników a nie jeden student 1 roku. To jest potężna kasa i biznes.
O spaleniu auta przy próbie nieudanej kradzieży nie słyszałem i wątpię w to. Jeśli nie udaje się odpalić auta w znany mu sposób (podmianka immo przez ODB i własny kluczyk) to złodziej jak najszybciej się oddala a nie bawi w podpalanie. Za duże ryzyko. Auta walizkowe to wiadomo, że uruchomi się samo przez naciśnięcie Start. Szeroki temat ale ja wszystkim polecam założyć swoje własne amatorskie blokady. Zwłaszcza, że koszt robocizny 200 - 300 zł...
grzechu913 20-01-2019, 11:19 Wiadome , że typowo mechaniczne ( ukryty mikrostyk, kontaktron) ktore steruja przekaznikiem , wpietym w obw pompy , bedzie najlepszym rozwiazaniem. Wystarczy przejechac magnesem, nacisnac ukryty przycisk , autko pali. Ja myślalem nad czyms bezobsługowym, ale może być tak skuteczne jak te kluczyki fabryczne.
Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka
O spaleniu auta przy próbie nieudanej kradzieży nie słyszałem i wątpię w to.
Wszystko zależy na co jest zlecenie i od temperamentu kradzieja.
https://epoznan.pl/news-news-63188-W_trakcie_proby_kradziezy_samochodu_doprowadzil_do _pozaru
Po kradzieży auta na prawdę zbadałem temat u wszystkich możliwych źródeł od Policji (wydział do walki z przestępczością samochodową) do złodziei aut i najlepsze rozwiązanie to prosty wyłącznik w ukrytym miejscu - amatorskie i niepopularne rozwiązanie.Jak zbadałeś temat to co wiesz o blokadach skrzyni biegów?
Wszystko co jest ponad zabezpieczenie fabryczne jest in plus - na korzyść właściciela.
A nie słyszałem o tym spaleniu auta. Z tekstu raczej wynika, że on nie zrobił tego "po złości" czyli nie było takiego zamiaru - powodem pożaru było zwarcie a nie celowe działanie.
Mimo to wolałbym chyba, żeby mój samochód się spalił i złodziej został ujęty niż żeby się stało tak jak się stało. A najlepiej jakby się spalił z tym cymbałem w środku!!!
Myślałem, że coś wiesz konkretnego od Policji. Że np. zmrażają ciekłym azotem itd.
Tylko ciekawi mnie, skoro to działa z fabrycznym pilotem , jest połączone przez CAN , czy jak złodziej otworzy auto na "walizke" , alarm sie nie rozbroi samoczynnie, myslac ze kluczyk go otworzyli rozblokował.
Do autoalarmu ds 512,i samego powiadomienia ds511, koniecznie ,,keyless protektor" i mamy zabezpieczone auto przed metodą na walizkę, powiadomienie na komórkę o każdym zdarzeniu, i możemy z komórki unieruchomić auto. A jak mimo to auto zniknie to jest szansa zlokalizowanie auta po GPS/GSM nawet jak auto pozbawione będzie zasilania.Auta z takim czymś w 90% znajdują się bardzo szybko.
https://www.youtube.com/watch?v=LMIhq8tBYy4
Odnośnie pompy paliwa to w/g uznania albo ręczny wyłącznik albo jak pisał Grzesiek taki kontaktron lub bezobsługowy breloczek np.https://allegro.pl/oferta/kd2006-bezobslugowy-immobiliser-blokada-homolog-pl-7584375974
Co do blokady skrzyni biegów to raczej nie polecam i zależy od złodzieja bo jak podstawią lawetę to blokada skrzyni raczej nie pomoże a wyciągarki mają na tyle silne że auto na biegu i ręcznym zapakują na lawetę.
i możemy z komórki unieruchomić auto.Przydatna rzecz. Zwłaszcza w aucie jadącym na lawecie :)
GSM też można skutecznie zakłócić.
Jeśli coś ma być antykradzieżowe to na pewno nie GPS/GSM. Zagłuszarka kosztuje 50 zł i wpinasz w zapalniczkę i po zabawie.
Tylko i wyłącznie sygnał radiowy. Najlepiej na częstotliwości, którą usługodawca wykupił na własność. Chyba tylko Gannet w Polsce ma coś takiego:
https://www.gannet.pl/
clubGRANT 21-01-2019, 10:55 Ludzie martwicie się o kradżiez marnej Foki, a pozostali producenci przecież też mają dostęp bezkluczykowy, w statystykach kradzieżowych niema Forda w pierwszej dziesiątce.
Chciałbym tylko żeby wszyscy zakładający odcinanie pompy paliwa własnym elektrozaworem/przekaźnikiem pamiętali, żeby odpowiednio zabezpieczyć blokadę przed przypadkowym przełączeniem, korozją, uszkodzeniem mechanicznym. Żeby nie włączyło się w trakcie wyprzedzania, chociażby. I żeby poinformowali o tym nabywcę przy odsprzedaży samochodu. Ale wierzę, że wszyscy zdają sobie sprawę z istniejącego ryzyka odcięcia paliwa w różnych nietypowych sytuacjach. Także z ryzyka ubezpieczeniowego, jeśli zdarzy się nieprzyjemna sytuacja i rzeczoznawca będzie grzebał we wraku.
I żeby nie było - nie chcę nikogo straszyć. Chcę tylko uświadamiać dodatkowe zagrożenia. Komu włączył się tryb awaryjny przy wyprzedzaniu ten na pewno wie o czym mówię.
Jeśli coś ma być antykradzieżowe to na pewno nie GPS/GSM. Zagłuszarka kosztuje 50 zł i wpinasz w zapalniczkę i po zabawie.
Tylko i wyłącznie sygnał radiowy. Najlepiej na częstotliwości, którą usługodawca wykupił na własność. Chyba tylko Gannet w Polsce ma coś takiego:
https://www.gannet.pl/
Zmartwię Cię odnośnie sygnału radiowego. To się nie opłaca już wyjaśniam. Nie znam firmy gannet którą podałeś (ale nie tylko ona ma coś*takiego...) ale znam inną dużo większą i bardziej znaną na rynku w Polsce. W przypadku namierzania auta po sygnale radiowym to odbywa się to w następujący sposób (przynajmniej w tej dużej firmie o której piszę). W całej Polsce jest X lotnisk na których są zaparkowane małe samoloty. Odpowiedni samolot z urządzeniami do namierzania sygnału radiowego jest podrywany do lotu i zatacza kółka. Obszar który może ogarnąć w celu wychwycenia realnego sygnału radiowego z auta to ok 150 km (promień). Jest to namierzanie wstępne. Jak już dany obszar zostanie zawężony do znacznie mniejszego wtedy wysyłany jest specjalny samochód który ma dokładniej namierzyć gdzie jest auto. Wszystko jest fajne jak ci zawinal auto kiedy będzie:
a) dzień i to przy dobrej pogodzie - bo przy złej lub w nocy taki samolot nie wystartuje, a najwięcej kradzieży aut jest w nocy
b) nie wymontują do tego czasu urządzenia
W przypadku urządzeń opartych na GSM / GPS (czyli tych tańszych) zagłuszarka wystarczy ale nie taka za 50zł. Zagłuszenie samego sygnału GPS też nic nie da bo urządzenia określają też swoją lokalizację po BTSach. W przypadku tego rozwiązania najczęściej auta znajdują się jak się ma szczęście ponieważ liczy się na ten jeden moment kiedy złapie sygnał GSM i GPS żeby wysłać pozycję auta np w momencie wyłączania zagłuszarki w dziupli lub już po wymontowaniu urządzenia (wiele z nim ma baterie która podtrzymuje ich działanie od 24h do nawet 7 dni) lub jak fura będzie stygła. W większości przypadków złodzieje porzucają auto w innym mieście i czekają X dni czy ktoś się po nie pojawi - jak w tym czasie nie zdemontują urządzenia (a wiąże się to w 90% na demontażu deski / schowka itp. podczas jazdy autem - tak potrafią to zrobić) to będziesz wiedział gdzie ono jest bo nie zostawią zagłuszarki w aucie na tyle dni. Lepsze firmy montują po dwa urządzenia, jedno pod deską drugie w bagażniku, dachu (podsufitka), a nawet pod maską - wtedy jest większa szansa że jak znajdą jedno to już drugiego nie będą szukać (ale cena rośnie wiadomo).
Ja wam powiem ze swojego doświadczenia (a mam sporą wiedzę na ten temat) że jak zechcą to i tak wam zawinal auto i zadne rozwiazania nie dadza wam pewnosci 100% i nawet wam odciecie zaplonu / pompy nic nie da jak auto zaladuja na lawete. Zlodzieje sa wszedzie nawet w salonach. Nie bede wymienial marki auta ale mojemu koledze kilkanascie miesiecy temu zawineli nowiutkie auto - odebral z salonu, przejechal 80 km, na drugi dzien w nocy auta juz nie mial, byli na tyle bezczelni ze zamkneli garaz i ogrodzenie na posesje za soba. Mial zalozony terminal gsm / gps wymontowali z pod deski wczasie jazdy nawet zagluszarki nie uzywali, ostatni sygnal z urzadzenia byl 3 km od jego domu przy predkosci 80km/h i stanem alarm otwarcie obudowy terminala. Zostal wyrzucony do rowu przy drodze.
szneider 21-01-2019, 13:27 Miałem kiedyś doświadczenie z elektrozaworami i odszedłem od tego rozwiązania, ze względu na awaryjność tego ustrojstwa.
Pozwolę się wypowiedzieć w tym temacie ale z mojej perspektywy.
W przypadku, gdyby do auta dostał się włamywacz, to ja bym tylko i wyłącznie trzymał kciuki, żebym tego auta nigdy więcej nie widział.
Już tłumaczę.
Mam pełne OC+AC+ gap insurance.
W przypadku kradzieży auta które kupiłem za £13 000 (a obecnie warte jakieś £5000), dostaję z powrotem £13 000 na kupno następnego.
Ale - jeśli nastąpi próba kradzieży, lub też auto zostanie skradzione ale porzucone i policja odyska ten pojazd,
to uwaga - auto wraca do mnie, ale ma wpisane w papiery że było skradzione/odzyskane.
I tu jest pies pogrzebany, bo dewaluacja wartości takiego pojazdu jest tak wielka, że jeśli ktoś włamałby mi się do samochodu,
ale nie byłby w stanie odjechać, to jeśli trafia to na policję, to mam po "zawodach".
Zostaje z autem które na rynku ma groszowe wartości (w stosunku do tego, za ile mógłbym je sprzedać na czystych papierach).
Więc dla mnie? Mam klatkę faradaya na kluczyk.
Ale jak mają ukraść, to niech biorą.
W przypadku kradzieży auta które kupiłem za £13 000 (a obecnie warte jakieś £5000), dostaję z powrotem £13 000 na kupno następnego.
Nie w Polsce. W polszy przy AC jak Ci gwizdną furę to w zależności od warunków ubezpieczenia (bo nie zawsze zwrócą Ci kasę za kradzież i jak zwrócą to nie zawsze tyle ile byś chciał) dostaniesz pieniądze pomniejszone o amortyzację pojazdu. Więc jeżeli kupiłeś auto za 100 tys zł, to po pierwszym roku powiedzmy ze masz 30% wartości auta (przykładowo w zależności od tego jakie to auto...) czyli jak Ci gwizdną w pierwszym roku to masz 30 tys w plecy (nawet jak wywalczysz te 70 tys za kradzież) to i tak jesteś stratny. Najłatwiej jest jak masz leasing, gorzej jak nie wtedy jesteś najbardziej stratny.
Nie w Polsce. W polszy przy AC jak Ci gwizdną furę to w zależności od warunków ubezpieczenia (bo nie zawsze zwrócą Ci kasę za kradzież i jak zwrócą to nie zawsze tyle ile byś chciał) dostaniesz pieniądze pomniejszone o amortyzację pojazdu. Więc jeżeli kupiłeś auto za 100 tys zł, to po pierwszym roku powiedzmy ze masz 30% wartości auta (przykładowo w zależności od tego jakie to auto...) czyli jak Ci gwizdną w pierwszym roku to masz 30 tys w plecy (nawet jak wywalczysz te 70 tys za kradzież) to i tak jesteś stratny. Najłatwiej jest jak masz leasing, gorzej jak nie wtedy jesteś najbardziej stratny.Bzdura.
Wystarczy kupić porządne AC a nie najtańsze.
Sprawdzone organoleptycznie
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
W polszy przy AC jak Ci gwizdną furę to w zależności od warunków ubezpieczenia (bo nie zawsze zwrócą Ci kasę za kradzież i jak zwrócą to nie zawsze tyle ile byś chciał) dostaniesz pieniądze pomniejszone o amortyzację pojazdu.
Dlatego wspomniałem że mam dokupiony gap-insurance który mnie chroni przed tą utratą.
Siedemnaście tysięcy razy doszukiwałem się, czy na 100% dostaje pełną kwotę z powrotem i odpowiedź jest:
tak - dostajesz pełną kwotę z powrotem.
Stąd takie a nie inne ubezpieczenie.
Ale jak wspomniałem, to moje zapatrzenie na sprawę dokładania dodatkowych zabezpieczeń typu "odcięcie zapłonu".
Prosty przykład. 2? (chyba 2) lata temu... musiałbym dokładnie poszukać.
Znajomy mojej żony z pracy kupił sobie Vauxhall'a Astrę GTC 1.4 benzyna turbo (czyli Opla).
Z racji, że chciał najtańsze ubezpieczenie pojazdu, to miał zamontowany tracker GPS,
który sprawdza czy czasami nie przekraczasz limitów prędkości i czy jeździsz "eco".
Pech chciał, że pojeździł tym autem pół roku i pod sklepem,
dwójka miłych mężczyzn otworzyła drzwi, przystawiła mu nóż do gardła
i grzecznie poprosiła właściciela pojazdu o opuszczenie wehikułu.
Tego samego wieczoru oczywiście sprawa zgłoszona na policję której przekazano dane, że auto ma tracker.
Policja na drugi dzień stwierdziła, że nie ma jak znaleźć auta.
Wieczorem, tenże znajomy namierzył z apki, że auto stoi 5 ulic dalej. Okazało się, że stoi, porzucone, z kluczykami w środku.
Z racji że sprawa była zgłoszona na policję, to automatycznie ma w papierach, że auto było kradzione.
I to jest tylko przykład z mojego życia (życia znajomego),
ale dostałem wszystko z pierwszej ręki, bo tenże znajomy pomagał przy małym remoncie w domu w którym mieszkałem.
Więc moje zapatrzenie na takie dodatki jest takie:
Albo wstawiasz takie zabezpieczenia, że śpisz spokojniej,
albo odpuść i nie utrudniaj nic poza fabrykę.
Bo jak ktoś będzie chciał Ci bardzo buchnąć brykę, tak i tak buchnie.
Choćby właśnie lawetą, walizką, snifferem itp.
Kwestia zawsze rozchodzi się o to, jakie masz ubezpieczenie i jakie masz auto i czy w okolicy są podobne auta lepiej/gorzej zabezpieczone.
Nie mówię, żeby zostawiać kluczyki w aucie, ale ile dodatkowych bajerów wstawisz w auto, to tylko "utrudniasz kradzież".
Nie niwelujesz ataku, ale może (może...) zapobiegniesz kradzieży. Pytanie z czym wygodniej żyć i jak łatwiej spać.
Sławek1977 06-09-2020, 20:29 Odkopuję.
Panowie, potrzebuję zabezpieczyć auto, nie chcę ciąć obwodów na pałę.
Pewnie wiecie co i gdzie przeciąć aby wpiąć blokadę.
Chciałbym zrobić to sam, bo nie lubię dawać obcym grzebać w moim aucie, a szczególnie jeśli chodzi o zabezpieczenia.
Jeśli jest ktoś w stanie mi pomóc za opłatą oczywiście- to zapraszam na PW.
Grzegorz MX 07-09-2020, 19:39 Odkopuję.
Panowie, potrzebuję zabezpieczyć auto, nie chcę ciąć obwodów na pałę.
Pewnie wiecie co i gdzie przeciąć aby wpiąć blokadę.
Chciałbym zrobić to sam, bo nie lubię dawać obcym grzebać w moim aucie, a szczególnie jeśli chodzi o zabezpieczenia.
Jeśli jest ktoś w stanie mi pomóc za opłatą oczywiście- to zapraszam na PW.
Zdejmujesz schowek. Zasilanie złapiesz z grubych przewodów zasilających BCM, broń Boże ich nie przecinaj.
Niezłę pomysły na kandydata na obwód do cięcia masz do wyboru:
a) obwód zasilania pompy paliwa (benzyna)
b) obwód rozruchu jesli nie masz start stop
c) obwód czujnika sprzęgła
d) zwarcie linii H/L CAN do masy podczas alarmu i zabranie ich z gniazda obd.
złe pomysły do odcięcia:
1) grzanie świec w dieslu
2) rozrusznik - jak masz start stop to będzie waliło błędami
3) zasilanie PCM
Jeszcze lepiej jak immobilizer upchniesz tak głęboko, aby w ciągu 5 minut "chętny" nie znalazł go i nie odpiął. Przewody też prowadzisz tak aby wszystko wyglądało na fabryczne.
|
|