Przeglądając prasówkę w sieci trafiłem na artykuł opisujący nowego Focusa mk4 w wersji ST. Jak wam się podoba? Co myślicie o jego silnikach, osiągach, stylistyce i ewentualnej konkurencji?

https://www.autocentrum.pl/newsy/oto-nowy-ford-focus-st-czy-ma-jeszcze-sens-czekanie-na-focusa-rs/

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/premiery/ford-focus-w-sportowej-wersji-st/c8znkde?utm_source=www.auto-swiat.pl_viasg_auto-swiat&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2

Co za artykuł.....

"W przypadku wersji benzynowej inżynierom Forda udało się zwiększyc moc maksymalną o 12% oraz maksymalny moment obrotowy o 17%.
W efekcie 2,3-litrowa jednostka generuje więc 280 KM oraz 420 Nm, który dostępny jest w zakresie od 3000 do 4000 obr/min.
Do prędkości 100 km/h benzynowy Focus ST będzie w stanie rozpędzić się w czasie krótszym niż 6 s."

Focus MK3 ST miał 2.0 EcoBoosta. Mustang i RS chodziły na 2.3EcoBooście.
Więc pisanie o MK4 że ma 2.3 EcoBoosta i że inżynierowi "zwiększyli" moc i moment to jakaś kpina nie podając wyjściowej pozycji do tej porównawczej skali.
Nie no brawo...
250KM z 2.0EcoBoost i nagle 280KM z 2.3EcoBoost... nie no.. jest powód do domu.
Tym bardziej że 2.3EcoBoost w RSie daje 345KM...
No cóż....

Ja rozumiem, że nowe ST nie może zjeść RS'a bo przecież nie zjada się własnych dzieci,
ale pisanie takiego artykułu i jeszcze pogrubianie rzeczy tylko świadczy o portalu i poziomie tego co zostało napisane.


Co do modelu. Nie sądzę, że połknie rywali na śniadanie.
Tak jak MK4 mnie na razie zupełnie nie podnieca i nie myślę o przesiadce z MK3 na MK4, tak bardzo dobrze wiem,
że obecni użytkownicy MK3 ST będą się przesiadać na MK4 tylko z racji lenistwa jak nie będzie się chciało zmieniać przyzwyczajeń.
Jak z MK2RS na MK3RS zmiana była naprawdę diametralna, tak ST3 a ST4 - no cóż... chyba że ktoś naprawdę chce mieć najnowsze to może.
Ale powodów żeby sprzedać, dopłacić, kupić nowe jest za mało. 250 a 280KM w EB to maniacy ST robili sobie spokojnie programem.
A jak się okaże że MK4ST 280KM nie będzie przyjemne do dłubania na więcej, to może się okazać, że sprzedaż nie będzie tak różowa jak się wydaje to specom od marketingu. Widać ile Ford wsadził w marketing MK4, trzy cylindrowego silnika w dodatku z jednym odłączanym.
Sporo wydali na reklamę, oj sporo.

O proszę. Piknęło mi na telefonie.
Obczaj te kocie ruchy:


EqGiTaUWrto
https://www.youtube.com/watch?v=EqGiTaUWrto

Nie mój klimat, oj nie mój klimat... grafitti na estakadach, "gangsta-rap" i lajki....
no cóż.
Szanowni Państwo - jestem w stanie zrozumieć młodzieżowy styl reklam dla np. Fiesty ST.
Ale dla Focusa ST?
Chyba dział marketingu pomylił kolumny w excelu patrząc na to, kto jeździ Focusami.
Choć kto wie - może oni już wiedzą, że obecni posiadacze Focusów nie będą dolecowym targetem ST MK4 i stąd atak na inną grupę?

Ło matko, ta reklama jest tragiczna. :D
Co nie zmienia faktu, że gdybym chciał kupić ST to pewnie miałbym w poważaniu te reklamy. Ale może jednak większość przyciągają takie głupoty? Dziwne, smutne, niezrozumiałe. ;)

Reklama jak reklama - trochę durnowata i tyle. Pomijając to, uważam, że wygląd ST-ka jest korzystniejszy, ciekawszy niż zwykłych, cywilnych odmian mk4, które tak średnio mi się podobają, nawet jeśli nie jest to jakaś diametralna różnica. A fotele Recaro wręcz zachęcają do zajęcia miejsca.
Niestety, obawiam się, że odpowiednio wysoka cena sprawi, że będzie to auto wybitnie niszowe wśród sprzedawanych Focusów i przez to trudno dostępne później na rynku używanych. A szkoda ...
Już bazowe wersje Focusa IV (bez rabatów) mają dość wysoko ustawioną cenę.

Pytanie czy programem ten silnik pójdzie mocą jak RS... 350-400

Moim zdaniem reklama idealnie wjeżdża w gusta i styl zachodniej czterdziestoletniej młodzieży. Dla starych kapciuchów ze zobowiązaniami Ford przygotował wersję kombi STD;) z automatem.

Obstawiam, że na polskim rynku w 2019 i całym 2020 sprzeda się tego łącznie 19 sztuk. MK4 już jest całkiem drogi. ST Line Byznes 1.5EB 182KM M6 kosztuje 100 patyków. Czuję, że ten, ze względu na akcyzę 18,3%, wyjściowo nie zejdzie poniżej 140k. Dwa, trzy dodatki i dobijamy do 160k a tyle to już jest więcej niż i30N Performance z pięcioletnią gwarancją bez limitu kilometrów. Ja wiem, że pewnie będzie można dokupić FordProtect ale czuję, że w przypadku tej wersji mogą to być dodatkowe 3-4k.

A z wyglądu? Tylko ekspert rozpozna z zewnątrz czy to STLine 1.0EB czy ST.

Ja czekam na ST - jestem zdecydowany na zakup, nie mam zamiaru zwiększać mocy, wystarczy z zapasem.

Nie zapominajcie, że ten silnik pochodzi z Mustanga, a nie z RS-a. W RS-ie jednak trochę go zmodyfikowali. Nie wiadomo co tutaj zrobili.
Więc jeśli już patrzeć na tuning, to Mustangów EB.

Odróżni się po kolorze od ST-line ;) A cena pewnie będzie o tyle samo wyższa od zwykłych wersji jak dla mk3.

Nie zapominajcie, że ten silnik pochodzi z Mustanga, a nie z RS-a. W RS-ie jednak trochę go zmodyfikowali. Nie wiadomo co tutaj zrobili.
Więc jeśli już patrzeć na tuning, to Mustangów EB.

Odróżni się po kolorze od ST-line ;) A cena pewnie będzie o tyle samo wyższa od zwykłych wersji jak dla mk3.

heko wrzucał wykresy z 2.3 mustang chip 360/520
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2830935&postcount=4

Turbo jest inne w Mustangu, kilka gratów pewnie też bo mamy Euro 6dTEMP i WLTP. Nijak wykresy z Mustanga nie przełożą się na FF4ST.

Osobiście jestem przeciwny żyłowaniu silników tuningiem, poza tym ja z dostępnej mocy korzystam cały czas, więc szybko zajechałbym taki wzmocniony silnik.....Bardzo się cieszę, że do ST wsadzili 2.3, a nie wyciskali ostatnie poty z 2.0. Tak prawdę mówiąc to mega sprawnie przemieszczam się 1.6 EB 182 KM (w zasadzie to nic więcej nie trzeba), więc takim fabrycznym 2.3 będę dosłownie (nie w przenośni) latał bez tuningów :lol: Poza tym w aucie z napędem na przednią oś 280 KM i 420 NM to już hardcore......

E tam. RSik MK2 ładnie sobie radził mając 300KM i 440Nm na przedniej :) :D

A nawet 350KM/460NM, ale kiedy to było ;)

Mówisz o RS500 ? :D

Tak.

Nigdy mocy i njutów za mało. Nie musisz przecież butować auta non stop, a chodzi o kwestie "odejścia" w kryzysowych sytuacjach (gdy nie masz automatu nie zdąrzysz zredukować, aby odjechać, a jadąc spokojnie 1500-2000obr przy 50-60km/h i depniesz w podłogę trwa to całą wieczność -nie mówiąc, że podzespoły dostają po tyłku, więc wcale nie dziwię się powszechności diesli bo jednak zakres użyteczny do miasta jest dużo lepszy, a benzyny na tor czy agresywną jazdę to tak). W 1.5EB to mi się podoba, że gdy jadę 1,5-2,5tyś. jest z w zasadzie błoga cisza, ale gdy nagle coś się zadzieje to jestem w D...
Więc teraz na pewno chcę mieć motor o większej pojemności, albo rozważę diesla choć tutaj to telepanie i dzwięk mnie nie przekonuje. Więc posunięcie wejścia w 2.3l pojemności jest jak najbardziej OK. Cena tylko mnie nie przekonuje na tle konkurencji wygląda słabo. O tych samych osiągach jest większy, wygodniejszy superB z napędem na 4x4 i z automatem (dla mnie za duży, ale jak w tych samych pieniądzach nie wiem czy nie lepsza alternatywa). Osobiście dla mnie maks 120tyś powinien ST3, a nie w promocji rozpoczyna się od 126tyś. ST2 i konkurencja w środku ma lepsze wykończenie. Słabo! A szkoda bo ładne i zgrabne auto.

A 300KM na ośkę to nie problem z dzisiejszymi systemami i szperami więc nie ma co przesadzać, ale wiadmo, że 4x4 czy na tył było by lepiej.

ST w FF4 jest dość sztywny - myślałem że będzie mniej - i ciężko byłoby mi z nim żyć jako głównym autem. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku RSa. Pali też cholernie dużo. W ruchu miejskim, przy spokojnej jeździe, 13 litrów to normalność. Owszem, jest szybki. Szybszy niż wrażenia, których dostarcza fotel. Podejrzewam, że to zasługa przebiegu momentu. Genialnie pracuje układ kierowniczy oraz skrzynia biegów. Zawieszenie (pomimo napędu na przód) pozwala na bardzo dużo. Trakcja przy wyłączonym ESP zaskakuje przy pierwszym poznaniu. Hamulce również zaskoczyły mnie wydajnością. Nie mniej jednak Type-R, w umownym "ruchu miejskim", był szybszy o pół auta.

chodzi o kwestie "odejścia" w kryzysowych sytuacjach (gdy nie masz automatu nie zdąrzysz zredukować, aby odjechać, a jadąc spokojnie 1500-2000obr przy 50-60km/h i depniesz w podłogę trwa to całą wieczność -nie mówiąc, że podzespoły dostają po tyłku, więc wcale nie dziwię się powszechności diesli bo jednak zakres użyteczny do miasta jest dużo lepszy

Jak przy 50-60 km/h w manualu trzymałeś na 6. biegu to nic dziwnego się auto muliło. A co do tej słynnej elastyczności diesla to jak 5 lat temu jechałem Golfem VI 1,6 TDI 105 KM to np. przy przejeździe przez próg zwalniający bieg trzeba było redukować niżej niż Mondeo mk3 kombi z benzynowym 1,8 125 KM.

MK3 aby nie było 5-cio biegowe?

MK3 aby nie było 5-cio biegowe?
A gdzie ja napisałem, że było 6-cio biegowe?

A gdzie ja napisałem, że napisałeś? :)
Ciężko po prostu porównywać elastyczność aut wyposażonych w różne skrzynie.
Koniec Offtopa

A gdzie ja napisałem, że napisałeś? :)
Ciężko po prostu porównywać elastyczność aut wyposażonych w różne skrzynie.
Koniec Offtopa
Zarówno Mondeo 1,8 125 KM jak i Golf VI 1,6 TDI 105 KM mają 5 biegów.
Reanult Laguna III liftback z benzynowym 2,0 140 KM ma 6 biegów, na 6 biegu ma przy 150 km/h ma takie same obroty jak Mondeo mk3 kombi 1,8 125 KM na piątce ale w Lagunie zdarzyło mi się depnąć na dwójce do 90 km/h ,a w Mondeo mk3 85 km/h na trójce to była prawie odcinka.

Myślicie ze 2.0 ecoblue w st to ta sama wersja osprzętu co w zwykłym mk4 150km tylko z inną mapą?