Zobacz pełną wersję : Jak nie ford to co?
Cześć,
To może krótko: mam Mondeo MK3 sedan TDDi 2002 115KM, dużo już w nim zrobione, ale pewnie dużo przede mną. Podjąłem decyzję o zmianie. Mogę przeznaczyć około 30K zł. Interesuje mnie teraz tylko benzyna.
Mam taki odwieczny dylemat, co wybrać. nie pytam o inne marki, choć jak coś polecacie :). Przyzwyczajony do komfortu celuje w Mondeo MK4 kombi albo S-MAXa. Silniki jakie mnie interesują to benzyny 2.0 145KM i 2.5 220KM. Możecie napisać jakie wady i zalety mają te modele, jak kosztują części do modeli i silników. Co jest typowym mankamentem, lub dlaczego nie powinienem wybrać danego modelu. Na koniec jaka wersja z jakim wyposażeniem optymalna. Na koniec dodam, że chce założyć gaz i śmigać po taniości.
Jak temat trafił do nieodpowiedniej kategorii lub był już wałkowany to z góry przepraszam, ale nie udało mi się go znaleźć. Generalnie zawsze warto odświeżyć temat.
Pozdrawiam,
Piotr
Z dwóch podanych przez Ciebie silników lepszym wyborem będzie 2.5T 220KM. I nie chodzi tu tylko o większą moc i lepsze osiągi. To po prostu sprawdzona solidna jednostka Volvo, pasująca również do gazu. Silnik jest trwały i nie sprawia większych problemów.
Z kolei motor 2.0 po większym przebiegu lubi brać olej. No i w dużym i ciężkim aucie, jak S-Max, będzie mu brakowało pary.
Wersja wyposażeniowa? Zależy czego oczekujesz, ale pewnie większość kolegów z forum powie, że Titanium.
Dobra też wersja z 2,3 bo tam jest automat ja miałem juz 3 sztuki mk4 2,0 bp w tym 2 z lpg fakt jak ktoś na nim śmigał po autostradach 150 kmh to zapiekł mu pierścienie zganiające olej i śorbie wtedy olej do tego głośno w nim przy 140 kmh ma ciut powyżej 4000 obr silnik w sumie dawał radę tylko troszkę źle dobraną skrzynie ma w mazdzie 6 ten silnik dział ze skrzynią 6 biegową i tam jest ciut lepiej mk4 2,5 fakt jest oki ale mało go na rynku wie jeszcze w dobrym stanie go wyszukać no to jest już sztuka. Co do wyposażenia to ja patrzę tylko na fotele są 2 wersje w bieda-edyszyn nie mają podtrzymania bocznego w innych mają i są ciut wygodniejsze ,waży był kiedyś dla mnie tempomat ale teraz przy tym ruchu na autostradzie już zapomniałem jak go używać .
Co do innych marek audi A4 B7 1,8T najlepiej w aut (będziesz pan zadowolony ) A6C^ 2,4 też oki troszeczkę skomplikowane zawieszenie i lubi czasami łyknąć oleju ale komfort jest .
bolek-tarnow 15-04-2019, 11:50 fakt jak ktoś na nim śmigał po autostradach 150 kmh to zapiekł mu pierścienie zganiające olej i śorbie wtedy olej to jest bzdura a nie fakt.
to jest bzdura a nie fakt.
Może i bzdura ale tak się stało w moim przypadku po wyprawie na narty do Itali przed wyprawą od wymiany do wymiany mieścił się w 1 litrze po wymianie po 3000 km 2 litry 10 000 potem remont silnika (zapieczone pierścienie zgarniające ) i nie jest to odosobniony przypadek .:lol:
bolek-tarnow 15-04-2019, 12:17 i nie jest to odosobniony przypadek .akurat ten problem znam bardzo dobrze i dużo o nim pisałem w dziale Mondeo.
Z Twojej poprzedniej wypowiedzi wynika, że jak jedziesz 150km/h autostradą to "zabijasz" pierścienie. Nie jest to prawdą w żadnym względzie i nie dzieje się to z dnia na dzień tylko postępuje z czasem. Skoro od wymiany do wymiany dolewałeś litr to już był początek problemu kolejne kilometry dopełniły tylko dzieła.
W skrócie problemem jest konstrukcja pierścienia i prędzej czy później dojdzie do jego zabicia nagarem i w efekcie do zapieczenia go.
W skrócie problemem jest konstrukcja pierścienia i prędzej czy później dojdzie do jego zabicia nagarem i w efekcie do zapieczenia go.Ponawiam pytanie, które już kiedyś Ci zadawałem. Kiedy jest to "prędzej czy później". Wtedy mi nie odpowiedziałeś. Rozumiem, że nie miałeś wystarczająco dobrych danych. Może już teraz wzbogaciłeś swoją wiedzę?
bolek-tarnow 15-04-2019, 12:53 Ponawiam pytanie, które już kiedyś Ci zadawałem. nie pamiętam jak mam być szczery. Podrzuć linke na PW
Dlaczego przez PW? Tu:
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=154150&highlight=skazany+branie+oleju
masz temat, w którym starałem się dowiedzieć (choćby w przybliżeniu), kiedy następuje ten moment, że silnik DURATEC zaczyna mieć problem ubywającego nadmiernie oleju. Bo skoro "zapiekanie się" pierścieni jest "wadą fabryczną" tych motorków, to ona się chyba powinna ujawniać w jakimś określonym przedziale wiekowym, albo kilometrowym, nieprawdaż?
Tymczasem od momentu, gdy w ww. wątku zadałem ww. pytanie przelatałem 20k km (nie przekraczając przelotowej prędkości na poziomie ~130-140 km/h). W tzw. międzyczasie dokonałem dwóch wymian oleju (pomiędzy wymianami nie dolewając ani mililitra oleju), a wymieniam od 4 lat (od kiedy mam to auto), co 10k km. Teraz mój biedny S-MAX 2.0 DURATEC HE ma przebieg nieco ponad 210k km.
Owszem, jestem laikiem - nie ukrywam. Ty piszesz o sobie, że jesteś "doświadczony". No to ponownie pytam - czy to już jest ten moment, że mam się bać i zbierać kasę na remont?
P.S. Śledzę FCP od kilku lat. W czasie gdy mój "niejeżdżący" i "skazany na branie oleju" S-MAX przejeździł (a może przechodził?) bez dolewek 20k km, znalazłem na forum co najmniej kilka tematów dotyczących nadmiernej konsumpcji oleju przez jakże zachwalane silniki 2.0EB oraz 2.5T. To ja się pytam - O co chodzi? Dlaczego?
bolek-tarnow 15-04-2019, 15:38 Dlaczego przez PW? dlatego że ten temat nie dotyczy tego problemu.
Dziękuję za odświeżenie.
Co do Twojego pytania nadal nie udzielę Ci odpowiedzi - odpowiedź czemu tego nie zrobię masz we wskazanym przez Ciebie temacie.
W temacie "dotyczącym" też nie chciałeś udzielić mi odpowiedzi. Szkoda, bo konkretne rady "doświadczonych" w dzisiejszych czasach są bardzo cenne.
Jakbyś kiedyś zmienił zdanie i napisał konkretnie co oznacza owo "prędzej czy później" to IMHO nie tylko ja byłbym Ci wdzięczny.
No nic, będę się Tobie co jakiś czas przypominał. Pozdrawiam.
kolego Jovi_X masz już jedną większą wadę silnika 2,0 nie jest ona powszechna i nie wynika z wady fabrycznej ale ze sposobu eksploatacji auta (jeżeli byłaby to wada wszystkie silniki w mazdach volvo ford brałyby olej po 180 kkm ) jeżeli ktoś dba o auto nie przekracza interwałów wymiany oleju nie obciąża nazbyt tego silniczka to wystarczy popatrzeć na mobile.de na volvo 2,0 mazdy mają 350 400 kkm i są oki . Co do doświadczeń z fordami mondeo mk4 to do tej pory w jwdnym wysiadł mi katalizator 180 kkm (koszt 1100 zł ) wszystkie cierpiały na falujące obroty , czasami miewały kaprysy i przy przyśpieszaniu się 'dusiły dławiły " sprawę rozwiązuje przemycie przepustnicy ale jak ma luz na ośce to wymiana , w ostatnim miałem zwarcie w przełączniku kierunkowskazów (samoczynnie się włączał ) oooooo i w 2-uch mk4 była upalająca się kostka w pompie paliwowej ( przelutowanie na sztywno zasilania pompki ) poza tym katalizatorem to proste usterki za grosze do usunięcia no i na koniec w ostatniej mojej sztuce mk4 padł silnik słynne pierścienie ( w poprzednim mk4 też mi ubywało ale bez dolewek mała wskazówka gdy nalałem motula 913 to po 15 kkm nic nie ubyło ). Mondeo mk4 to dobry kompromis cena / jakość ale nie jest wolna od wad . Na dzień dzisiejszy poleciłbym jeszcze koledze Volvo v70 s80 czyli taki mały klon mondeo mk4 2,0 2,4 2,5 3,0 bp (wszystko pod lpg) audi a4 1,8 t B7 , merc c w204 1,8 przed lift , cytryna C5 2,0 przed lift to wszystko dostępne jest również z automatem i pod LPG no jeszcze Acord ale honda ma odrealnione ceny .
W temacie "dotyczącym" też nie chciałeś udzielić mi odpowiedzi. Szkoda, bo konkretne rady "doświadczonych" w dzisiejszych czasach są bardzo cenne.
Jakbyś kiedyś zmienił zdanie i napisał konkretnie co oznacza owo "prędzej czy później" to IMHO nie tylko ja byłbym Ci wdzięczny.
No nic, będę się Tobie co jakiś czas przypominał. Pozdrawiam.
To co napisze będzie zbiezne z Twoimi spostrzeżeniami. W moim przypadku zrobiłem durateciem 1.8 ponad 70 tys. km. Wielu pisało, że ten silnik jest bardziej podatny na branie oleju niż 2.0. Przyznam, że gdy go kupiłem w 2009 r. i zacząłem czytać to forum to się lekko przerazilem. Przez 8 lat użytkowania maksymalnie dolewalem 1 szklankę oleju od wymiany do wymiany (głównie po autostradzie). Olej zmieniałem co ok. 12 tys. km, zawsze pozwoliłem mu się zagrzac gdy był zimny - można powiedzieć, że traktowalem ten silnik jakby bym z turbo. Sprzedałem go z przebiegiem ponad 180 tys. km. Zawsze lany olej 5w30 że specyfikacja Forda (mobil). Może to wszystko się złożyło na bdb stanie silnika? A może to też kwestia odpowiedzialnego użytkowania auta? Dlatego śmiem twierdzić że w sposobie użytkowania jest pies pogrzebany a nie sam przebieg czy wiek auta.
Prawda,niestety,wielu użytkowników w naszym kraju cec***e niska kultura techniczna.
Niecały rok temu przesiadłem się z mk3 kombi 2.0 tddi 115 km na MK IV 2011 2.0 145 km benzyna bez gazu więc myślę, że moje spostrzeżenia będą przydatne.
Pierwsze co musisz rozważyć to gdzie nim będziesz jeździł - czy bardziej kręcił się po mieście wokół miast, i sporadyczna trasa na wakacje itp. czy będą to częste wyjazdy w dłuższe trasy. Autko ma 5 biegową skrzynię i śmiem twierdzić, że do jazdy w długie trasy na dłuższą metę może być męczące - chyba, że zawsze będziesz jeździł prędkościami do 115 km/h.
Skrzynia jest mniej precyzyjna od MK3 - trzeba się przyzwyczaić.
Pali różnie.
Jak kręcisz się po mieście w korkach zimą na dystansach do 3 km łyknie spokojnie 12 L
Przy jeździe po mieście obwodówki trochę korka raczej poniżej 10 l nie zejdziesz.
Trasa prędkości 90-115 km/h - ok. 6,8-7,5 l potem ze względu na skrzynię coraz więcej.
Zawieszenie mega precyzyjne (ja mam letnie 17" więc jak przyklejony) aczkolwiek wydaje się nieco sztywniejsze od MK3.
Swoim zrobiłem dopiero 7 tys. km - oleju nic nie dolałem. Sprawdzam co jeden zbiornik. 1,5 tys temu zmieniałem olej i filtry (Valvoline 5w30 syn power) póki co miarka na max. Jestem spokojnym kierowcą i nie pałuję go.
bolek-tarnow 16-04-2019, 08:04 wystarczy popatrzeć na mobile.de na volvo 2,0 mazdy mają 350 400 kkm i są oki .Mondeo z takimi przebiegami również znajdziesz. A tu jest przykład że jednak w Volvo też te silniki chlipią olej:
http://v50klub.pl/c30-2-0-pb-bierze-olej-t4127.html
Nie twierdzę, że kultura techniczna, jak to Witold określił, nie ma wpływu na czas wystąpienia usterki. Traktowanie silnika, o czym pisze Karol, również za pewne ma znaczenie.
Nie mniej jest to wada tych silników cec***ąca je usterką, która powtarza się notorycznie. Dziwnym trafem ta przypadłość w ASO jest znana bardzo dobrze, mają w ofercie bloki kompletne regenerowane, nowe również i nikogo tam nie dziwi problem poboru oleju, który jest wynikiem zapieczonych pierścieni tłokowych.
Nie wiem czy widzieliście pierścienie oryginalne wyciągnięte z takiego silnika vs np Mahle - różnią się trochę konstrukcją. Sprawdźcie dla przykładu Kolbenshmidt - mają dwa rodzaje dostępnych pierścieni tłokowych o dwóch różnych numerach katalogowych oczywiście oba STD, jedne są jak z pierwszego montażu a drugie mają zmienioną koronkę, która odpowiada za odprowadzenie oleju.
Osobiście opieram się na faktach popartych doświadczeniami z tym silnikiem w odmianie 1.8 i 2.0 a nie na znalezionych opiniach czy opisach innych użytkowników.
Owszem, jak piszecie, jesteście użytkownikami, których problem nie dotknął i dobrze i oby tak zostało jak najdłużej bo nikomu źle nie życzę a i pieniądze można na coś fajniejszego wydawać.
Dywagacje dalsze w tej kwestii czy zacznie brać, kiedy zacznie itd nie mają sensu najmniejszego bo wiele czynników na pewno ma znaczenie i nie da się tego określić - nikt nie jest wróżką. Natomiast poruszenie tego zagadnienia i poinformowanie zainteresowanego zakupem samochodu z tym silnikiem uważam za podstawne aby miał świadomość, że może pojawić się taki problem, wszak kupuje samochód używany, który nie wiemy jak był traktowany przez poprzedniego/-ch właściciela/-i.
Dodam, że osobiście nie skreślam tego silnika, sam miałem, użytkowałem i cóż jak się zdarzyło to naprawić można było relatywnie niskim kosztem i cieszyć się z dalszego użytkowania.
Szarsze informacje opisywane były we wskazanym temacie, po za bzdurnymi wpisami pogłębionych pieniactwem, jest tam sporo rzeczowych informacji związanych z samym problemem.
Dywagacje dalsze w tej kwestii czy zacznie brać, kiedy zacznie itd nie mają sensu najmniejszego bo wiele czynników na pewno ma znaczenie i nie da się tego określić - nikt nie jest wróżką. Natomiast poruszenie tego zagadnienia i poinformowanie zainteresowanego zakupem samochodu z tym silnikiem uważam za podstawne aby miał świadomość, że może pojawić się taki problem, wszak kupuje samochód używany, który nie wiemy jak był traktowany przez poprzedniego/-ch właściciela/-i.
To jest bardzo dobra konkluzja. Właściwie można spokojnie napisać, że "prędzej czy później" olej zużywać będzie KAŻDY silnik. A czy to będzie "prędzej", czy "później" to już zależy MOCNO od sposobu użytkowania.
janas mam pytanie
polecałeś C5 przed lift - a czemu nie polift? jaka tam jest różnica na niekorzyść nowszej budy?
Pewnie chodziło o brak wolnossących silników benzynowych.
kumpel Fordzika 16-04-2019, 08:33 ...Tymczasem od momentu, gdy w ww. wątku zadałem ww. pytanie przelatałem 20k km (nie przekraczając przelotowej prędkości na poziomie ~130-140 km/h). W tzw. międzyczasie dokonałem dwóch wymian oleju (pomiędzy wymianami nie dolewając ani mililitra oleju), a wymieniam od 4 lat (od kiedy mam to auto), co 10k km. Teraz mój biedny S-MAX 2.0 DURATEC HE ma przebieg nieco ponad 210k km. Jaki olej ? Przy tych wymianach co 10 tys km to Ci się raczej nie zapieką pierścienie.
Jaki olej ?Motorcraft XR Synth 5W 30. Pierwszy właściciel nie wiem co lał, ale serwisował auto w ASO, a przynajmniej takie info mam w książce serwisowej, o ile jest prawdziwa:mrgreen:
Przy tych wymianach co 10 tys km to Ci się raczej nie zapieką pierścienie.
Nie rozumiem. Dlaczego?
a tak czytałem o awaryjnych doładowanych jednostkach 1.6 w cytrynkach
ale już w mondkach te silniki doładowane benzynowe są chwalone
kumpel Fordzika 16-04-2019, 08:44 To ratunek, że często wymieniasz. Daj jakiś olej o lepszych właściwościach dyspersyjnych i lepszych myjących. Na przykład o firmy LM. Nie będzie jakoś mocno droższy. 10-20 zł
Daj jakiś olej o lepszych właściwościach dyspersyjnych i lepszych myjących. Na przykład o firmy LM.Wiedziałem, że w tym kierunku pójdzie dyskusja:) Cudowne oleje "LM", "M", "V" kontra badziewko na "F", czy tam "C".
Nie będzie jakoś mocna droższy. 10-20 zł Ten co ja kupuję jest droższy, bo kupuję w ASO:diabel2:
wojciech3 16-04-2019, 08:51 Ja w swoim domu mam auto i z tego auta jestem po prostu bardzo zadowolony.Te auto jest po prostu boskie i każdemu się podoba.
https://odpustowe.pl/
koval1980 16-04-2019, 08:54 S60 lub V70 z 2.4 albo z 2.5T, ale trzeba się naszukać dobrego egzemplarza. Obydwa nadają się do gazu.
janas mam pytanie
polecałeś C5 przed lift - a czemu nie polift? jaka tam jest różnica na niekorzyść nowszej budy?
Wymieniłem ci dobre silniki pod lpg bo w takie celujesz zazwyczaj w wielu firmach granicznym rokiem silników z wtryskiem pośrednim był 2010 potem zazwyczaj lift i przy okazji silniki z wtryskiem bezpośrednim lift to także drobne poprawki zewnętrzne i wewnętrzne . W citroenie c5 masz 2,0 140 ps na zwykłym wtrysku i jest lepiej wyciszony od mk4 jak dla mnie ma rewelacyjne fotele (mk4 po 400 km wysiadają mi plecy ). Dobry wybór to też mazda 6 do 2010 r 2,0 tam jest skrzynia 6 biegów (nie jestem pewien od kiedy ale pewnie ktoś to naprostuje zaraz ) przez co przy 140 kmh masz 3800 obr i silnik mniej wyje . A najlepszy wybór to Accord 2,0 155ps (zapora cenowa ale da sie upolować z 2008 r ) rewelacyjny 2,4 201 ps (też wolnossak it to ta moc bez TURBO ) ale tu 40 000 zł musisz mieć co by tu jeszcze Insignia 1,4 140 ps turbo lubi gaz i zrobisz ja na 170 ps wtedy to jakoś jedzie ( omijaj 1,6 180 ps i za słaby 1,8 140 ps ) Dobry też avensis ( choć za nim wizualnie nie przepadam ) 2,0 154 ps i ten 1,8 Laguna 2,0 turbo 170 ps . Te autka możesz nabyć za cene około 30 000 zł i założyć gaz za 2300 -2600 zł i użytkować długo i wygodnie . Ale jak dla mnie wygrałby citroen c5 2,0 w AUTOMACIE i HYDRO nie ze względu na osiągi ale na komfort ciszę i przede wszystkim WYGODĘ
Omijaj 1,6 THP od PSA/BMW w fordzie 1,6 EB 160 ps to bdb silnik i oszczędny ale nie opłacalny pod wzlędem LPG
U mnie już wybór tylko między Cytrynką C5 a Mondkiem IV
Z przodu po kilku min jazdy nie odczułem dużej różnicy między C5 a Mondkiem
Ale siedzenia z tyłu w C5 faktycznie rewelacja
Automatu nie biorę pod uwagę - tylko manual
2.0 145km - wystarcza, ale fakt przydało by się więcej mocy choć odrobinke
dlatego biorę pod uwagę 1.6 z doładowaniem w Mondku
niestety w C5 te silniki - są awaryjne i loteryjne
To kolega szuka pod gaz- ja szukam dobrego sprawdzonego benzyniaka :)
O Hondzie Accord - nawet nie myślałem - pewnie uznałem odgórnie, że cena mnie porazi :)
ja szukam dobrego sprawdzonego benzyniaka :)
Tak mk4 1,6 EB jest bdb (volvo v70 v50 s40 s60 s80 też ) to jest dobre wyjście i o klasę lepsze od 2,0 145 ps jak nie myślisz o lpg to nawet na 2,0 nie patrz a różnicę w fotelach odczujesz wychodząc na kawę po 300 km . Ale z mk4 1,6 eb BĘDZIESZ PAN ZADOWOLONY
kumpel Fordzika 16-04-2019, 13:32 Ten co ja kupuję jest droższy, bo kupuję w ASO A to na pewno lepszy od LIQUI MOLY.
Jak wieść niesie te silnik mają skłonność genetyczną do brania oleju, więc jak to przy Fordach dbać bardziej niż bardzo warto. Zwłaszcza, że to nie kosztuje. Niemniej jak na serio zmieniasz co 10 tys km to i ten Formuła styknie do czasu ;). Tylko nie pytaj do jakiego czasu ;)
Nooooo! To teraz mam całe mnóstwo pytań:
1. Dlaczego LM jest lepszy/gorszy? Czy mógłbyś podać, który olej wg Ciebie jest najlepszy?
2. Dlaczego tylko w przypadku Fordów należy dbać, "bardziej niż bardzo"?
3. O co chodzi z tym stwierdzeniem, że "to nie kosztuje"?
4. Dlaczego uważasz, że zmieniam olej na serio/nie na serio? Co miałeś na myśli? Że przy wymianie mam być poważny, czy że piszę nieprawdę?
5. O jakiej Formule piszesz?
Przez grzeczność już nawet nie zadam pytania dotyczącego "styków".
kumpel Fordzika 16-04-2019, 20:30 Mistrzowsko to wszystko ująłeś. Szacun Panie.
Prawie jak ASO Forda :)
;)
Tzn. dalej nie wiem co mam szukać. Mam Mondeo MK3 sedan 2.0 115KM TDDi. Powiem szczerze, silnik bezawaryjny ale osprzętu sporo wymieniłem. Olej zmieniam na MotoCraft, taki był zawsze lany i takiego się trzymam. Auto ma 17 lat i wydałem sporo na jego utrzymanie. Dalej nie mam ochoty na rozstanie się z nim i po Waszych wypowiedziach wcale nie spieszy mi się z jego zmianą :). Mam umysł otwarty co do tego co mam wybrać. pod względem jezdnym Monedo MK3 rewelacja. Mimo, że moja wersja jest bardzo uboga. Jechałem na Chorwację i jestem zadowolony z komfortu podróżowania. Nikt nie narzekał na zmęczenie trasą. Miałem różne auta i szczególnie te mniejsze to się odczuwa zmęczenie długą jazdą. Zapytam, więc ponownie, co wybrać?
Z tego co piszecie, to bardziej zraziłem się do benzyn w MK4 i S-MAX. Biorę pod uwagę Citroena C5 kombi ale większy wybór to Diesel. Volvo nie brałem pod uwagę. Planuję założyć gaz i śmigać za około 20zł/100KM.
Macie takie auto które tak potrafi bez przeróbki na gaz? THX za info :).
Pozdrawiam,
Piotr
tak na chłopski mój rozum to brałbym 2.0 diesla mk4 lub c5 Lub papuga 508 miałeś diesla tam jest moment itp benzyna jest sporo droższa od diesla plus jeszcze lpg to w sumie zostanie ci na dwumas i turbinkę więc w sumie nie wychodzi źle do tego benzynki są często gołe stawiałeś sprawę że chcesz bp lub bp +lpg ale wcale po taniości nie wychodzi w trasie przy 100 kmh 10,5 l lpg autostrada 140 kmh 12,5 -13 l lpg szału nie robi na parkingi podziemne legalnie z lpg nie wiedziesz . Jedyny silnik jaki mi przychodzi do głowy z bp to 1,6 eb no i sławny 2,5 turbo zastanów się czy naprawdę chcesz tą benzynkę bo te motorki 2,0 PSA a jescze po lifcie to fajne i bezproblemowe maszynki
Czyli masz na myśli jaką wersję C5 np. Citroen C5 III Tourer 2.0 HDi FAP 140KM 103kW 2008-2017. Jest jeszcze BlueHDi ale od 2015 roku nie mój budżet.
Zawsze w odwodzie zostaje Ford Fusion z silnikiem 2.5 Duratec jako alternatywa dla Mondeo MK4 2.5t od Volvo. Do gazu idealny, tylko wiadomo że na 100% rozbitek z USA i składany u Mirka w szopie, a na otomoto kuszą ceną do 30 tys. zł.
Czyli masz na myśli jaką wersję C5 np. Citroen C5 III Tourer 2.0 HDi FAP 140KM 103kW 2008-2017. Jest jeszcze BlueHDi ale od 2015 roku nie mój budżet.
Tak mam namyśli c5 a dokładnie a dokładnie od 2010r , mondeo mk4 od 2010 r i papuga 508 od 2010 r ( patrz pisałem o silniku 2,0 od PSA czyli autka z tym silniczkiem :lol:)
kumpel Fordzika 17-04-2019, 11:52 Tzn. dalej nie wiem co mam szukać. Zainteresował byś się po jakimś lekarzu, prawniku Toyotą Avensis. Jest taki zapomniany samochód :) Można wyszukać egzemplarze warte przynajmniej wstępnego zainteresowania. Samochód prawie tak dobry i niezawodny jak Mondeo, tylko ciutkę droższy, ale często warto dorzucić do planowanego budżetu, aby potem nie dorzucać kasy jak do pieca w parowozie :)
adamura88 17-04-2019, 16:32 Tak, a potem się bujać z 2.0 D-4D...
janas - diesle C5 163km - jest bardzo polecany - i chyba ma normę euro 65? dobrze pisze czy cos mi sie pomieszało
janas - diesle C5 163km - jest bardzo polecany - i chyba ma normę euro 65? dobrze pisze czy cos mi sie pomieszało
tak blue HDI z systemami Ad Blue kontrowersyjny system ale mam to u siebie w bmw i nie narzekam
Bump: janas - diesle C5 163km - jest bardzo polecany - i chyba ma normę euro 65? dobrze pisze czy cos mi sie pomieszało
tak blue HDI z systemami Ad Blue kontrowersyjny system ale mam to u siebie w bmw i nie narzekam
janas - diesle C5 163km - jest bardzo polecany - i chyba ma normę euro 65? dobrze pisze czy cos mi sie pomieszało
Od 2010 to nie będzie adblue, wtedy też w fordzie wszedł silnik DW10C 163 PS i raczej nie jest to Euro6.
Vin z przykładowego mondeo mk4:
Silnik: 2.0L Duratorq DOHC(150/163PS)-DW10C
Przekładnia: 6-bieg. przekł. ręczn. - MMT6
Napęd: LHD FWD
Przełożenie przekładni głównej: 3.688/2.682
Norma emisji spalin: Emisja Etapu V
stary1977mj 19-04-2019, 13:32 Dopiero wersje 150/180 KM mają euro 6
Dzięki za info
Coraz bardziej przekonuje sie do diesla
Aw aucie to wybór ogranicza się już tylko do mondka mk4 i cytrynka C5
|
|