Mam pytanie z elektroniki, bo niestety nie uważałem na fizyce i teraz ciężko się to na stare lata nadrabia.
Muszę podłączyć akumulator pod prostownik. Nie chcę tego robić bez odpięcia aku od instalacji. Ale posiadam Travelpilot FX. Niespecjalnie widzi mi się hazard z uwaleniem pamięci i 400 zł w plecy. Pomyślałem sobie, że na czas, kiedy aku będzie poza samochodem, za źródło zasilania auta będzie robić zasilacz, konkretnie ten https://www.gotronik.pl/zasilacz-stabilizowany-regulowany-dc-3-12v-2250ma-p-2427.html . Moje pytanie jest takie: dobrze kombinuję? Napięcie się zgadza, natężenie jest z dużym zapasem. Wolę się upewnić, żeby czegoś nie skopać.

Nie wyjmuj akumulatora. Ja od kilku lat ładuję cały czas bez odpinania akumulatora ładowarką automatyczną, ale wcześnie ładowałem prostownikiem do ładowania wózków akumulatorowych z czasów PRL. Nic się nie dzieje.

Mam CTEKa i wiem, że nic nie powinno się stać.
Ale z natury jestem ostrożny niemal do przesady i wolę mieć spokojny sen.

Ja tam wyjmuję, a w gniazdo zapalniczki wpinam akumulator żelowy 12V, 7Ah, typowy dla UPS. 2 dni auto tak trzymałem.
U mnie gniazdo ma zasilanie w aucie 24h, więc mogę odwrócić zasilanie układów.

U mnie po 15 minutach odcina.
I wygodniej mi zapiąć zasilacz (jeśli ktoś potwierdzi, że się da) niż wymontowywać aku z motocykla.

Według mnie 2.25A to za mało.
FX ledwo wybudza się na stole z 12V 2A (sprawdzałem), a gdzie reszta auta, central?

Żelek ma o wiele więcej mocy.

Tez laduje czasem cetekiem, ale raz ladowalem zwyklym, podpinasz zasilacz po ok 20 min jak sie uspi autko i mozna odpiac.Akurat mialem 1,5 A zadilavz stabilizowany , dlatego mudialem odczekac. Jak masz mocniejszy ok 5 A to mozna odrazu atakowac. A wogole to te 16 V instalacja samochodowa wytrzyma. Nie mialem nigdy z tym problemu w innych starszych autach.

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

Nie jestem w stanie znaleźć wydajniejszego zasilacza z regulowanym napięciem i końcówkami USB.
Na wszelki wypadek sprawdzę jednak pobór po pół godziny od zamknięcia.

EDIT: chcę mu dać RECOND, nie wiem co wtedy prostownik wyczynia.

USB?
Ty chcesz to kablem USB podtrzymać?

Tylko nie pisz że jeszcze przez złącze USB w aucie, gdzie charakterystyka jest 5V 0.5A.

Nie no skąd. Jestem słaby w te klocki, ale bez przesady :) Po prostu chcę mieć uniwersalny zasilacz. Ale Twoja wizja mi się spodobała, jest konkretnie oryginalna :D Niestety nie mam USB.
A jak tak teraz sobie siedzę i dumam to mi wychodzi, że gdyby mi fura pożerała ponad 2A na postoju, to rano bym jej nie odpalił. Jak dla mnie to nie ma opcji, żeby ten zasilacz był za słaby. No chyba, że miałbym coś konkretnie w aucie skopane.

24W w stresie spokojnie przekroczysz.
Wystarczy central+FX+zamruganie 6cioma kierunkami kazdy po 5W i zasilacz odpadnie na chwilę.

Przecież tu żadnego stresu nie będzie. Auto będzie sobie grzecznie stało z zamkniętym centralnym. A operacja się zacznie po pół godzinie, żeby poszło spać.

Ja tam na żelku zamknalem centralem auto i poszedlem do domu z aku.

Ryzykujesz i tyle w temacie.

Ale wskaż mi konkretnie gdzie jest to ryzyko? Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że auto mi nagle w środku nocy samo się odrygluje i zacznie grać muzyka z FXa?
Zakładam, że mogę czegoś nie wiedzieć, ale przyjmę do wiadomości gdy dostanę jakieś konkretne argumenty. Chcesz mi przekazać, że na uśpieniu może się zdarzyć nagły peak ponad 2A?

Na uspieniu nie, ale nie masz zadnego marginesu jak sam przypadkiem wybudzisz auto.
Wystarczy ze z rozpędu zapragniesz zabrav cos z bagażnika.

Zgadza się, ponadto różne zasilacze różnie filtrują napięcie wychodzące. Czasem tętnienie jest na tyle mocne, że szczytowo może przekroczyć 16 i więcej woltów. Akumulator w obwodzie (nawet 2Ah) ściąga to do bezpiecznych wartości, dlatego moim zdaniem mimo wszystko, a dodatkowo tak jak Antej wspominał - jak pobór skoczy to chwilowe oddanie przez mały akumulator żelowy 10A nie jest niemożliwe, a w zasilaczu zadziała zabezpieczenie termiczne / nadprądowe / spali się bezpiecznik / zasilacz stanie w płomieniach.
No ale nasze auta, nasze decyzje :)
BTW nie masz nikogo z akumulatorem żeby pożyczyć na ten czas? Ja w zeszłym roku kupiłem 3 akumulatory samochodowe za 200 zł, jeden zasila sezonowo 12V pompkę w beczce z deszczówką w ogrodzie, drugi podpinam do przetwornicy na 12-230V jak potrzebuję zasilić drukarkę w terenie (jako fotograf oferuję usługę druku od razu w trakcie sesji), trzeci stoi jako zapas do dowolnego z ww. zastosowań.

Na pewno nie mam zamiaru zastępować jednego ryzyka innym.
Cały czas mnie zastanawia od czego miałby ten pobór skoczyć. Akurat moje roztargnienie wykluczam.
Zasilacz dający 16V zamiast 12V brzmi dla mnie jak science-fiction, no ale po to Was pytam, żeby się właśnie o takich dziwnych rzeczach dowiadywać.

Temat rzeka, ale zobacz choćby ten wątek :) https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3428812.html

Ten wypatrzony przeze mnie jest stabilizowany.

No to możesz podpiąć pod niego kondensator elektrolityczny i zmierzyć na nim napięcie - będzie to maksymalne napięcie które generuje zasilacz. Jeśli będzie <14.4V to możesz użyć samego zasilacza.