Zobacz pełną wersję : Wpadłem w dziurę w drodze POMOCY
adamek85 01-09-2007, 19:31 Przy prędkości ok 20-30 km/h wpadłem w dziurę w drodze. Jedną udało mi się ominąć ale drugiej już nie miałem jak. Prędkość podałem tylko orientacyjną bo nie wiem ile było jechałem ok. 60 km/h ale ostro przyhamowałem i z przyhamowanymi kołami wpadłem w dosyć głęboką dziurę. Teraz jak jadę na wprost to koło kierownicy jest lekko obrócone w lewą stronę o jakieś 5 stopni a przy hamowaniu ściąga na prawą stronę. I albo teraz jestem przewrażliwiony na punkcie tego koła ale wydaje mi się że coś tam skrzypi i stuka od czasu do czasu.
Czy mogło się stać coś poważnego, czy regulacja zbieżności wystarczy?
musisz przeglądnać cała tamtą strone bo skoro zaczeło ściagać to coś tam sie podziało... zwłaszcza ze wpadłeś w nia z zahamowanym kolem :/
kumplowi jak wpadł w dziurę to pokrzywiło rame pomocnicza (sanki) w fiescie '97
yEzOzWiErZ 01-09-2007, 22:28 Sprawdź dokładnie zawieszenie, końcówki drążków, wahacz... Zahamowane koło to był błąd :/
subratri 01-09-2007, 22:41 zrobilem w volvo podobnie tylko ze ja zlapalem kraweznik ( dwie prawe opony i dwie felgi w plecy) tez ciaglo, obejrzalem wszystko i cos tam ksztalt zmienilo ale gumy byly cale. pojechalem ustawic zbieznosc i wlasciwie chlopaki wyciagli, tylko kat pochylenia przedniego kola byl lekko poza norma ale nic sie nie dzieje, nie sciaga i gumy nie bierze. wiec jesli nic nie znajdziesz to znajdz dobry warsztat z dobrym sprzetem, moze pomoga
zawsze lepiej niz prostowac samochod :)
powodzenia
adamek85 02-09-2007, 08:19 Zahamowane koło to był błąd :/
No tego do końca to nie wiem bo gdybym nie hamował to wpadłbym w tą dziurę przy prędkości ok. 60 km/h a wtedy to mogło by się koło urwać. Nie wiem natomiast czy koło było zablokowane czy nie - to były ułamki sekund.
Nie daje mi spokoju jeszcze to skrzypienie.
Witam!! Kolego a wezwałeś policje?????????? należy ci sie odszkodowanie od zarządcy drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!Nie łataja dziur to niech płaca!!
posprawdzaj zawieszenie yEzOzWiErZ, o tym pisal + ja bym dorzucil do tego laczniki + sprezyny bo roznie to moze byc...
jeszcze moze przez ta dziure moglo cos sie z felga stac, dostala jakiegos skrzywienia i taz moze ci prowadzac samochod, podjedz na wywazanie
to sa moje pomysly ktore nie wymagaja wielkiego wkladu
a pozniej to chyba bym dla pewnosci sprawdzil zbieznosc
pozdr
[ Dodano: 2007-09-02, 09:33 ]
Witam!! Kolego a wezwałeś policje?????????? należy ci sie odszkodowanie od zarządcy drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!Nie łataja dziur to niech płaca!!
a to nie byl glupi pomysl bo pare osob juz cos na ty uzyskalo, tylko to ewidentnie stalo sie
pokrzywione fele, nawet czytalem gdzies o kolesiu ktoremu kolo wyrwalo
Pisze bo wiem z własnego doświadczenia :) Jechałem drogą z przeciwka jechał koleś a ja ani nie mogłem gwałtowanie zachamować ani zrobić gwałtownego manewru bo miałem wóż załadowany sprzętem grającym, wiec ominąłem jedną dziure ale w druga juz wpadłem!! Efekt, skrzywiona fela dziura w oponie bo tak dobiło!! Ale wezwałem policje i udało mi sie uzyskać to odszkodowanie!! Dodam nawet ze jeszcze na tym zarobiłem !! :fcp12
A jeśli chodzi o twoje usterki to moim zdaniem oberwało ci tuleje na wahaczu, no i zbieżność też swoją drogą trzeba sprawdzić!!
adamek85 02-09-2007, 10:10 Witam!! Kolego a wezwałeś policje?????????? należy ci sie odszkodowanie od zarządcy drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!Nie łataja dziur to niech płaca!!
Wiem że to mógłby być dobry pomysł tyle tylko, że: nic widocznego się nie stało (koła niby ok) samochód jedzie prosto tylko koło kierownicy lekko skręcone, ściąga tylko przy hamowaniu i to też niezbyt strasznie ale lekko ściąga i coś skrzypi (dość cicho i tylko czasami ale jednak). I bardzo ważne: jechałem na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy - więc gdybym się jeszcze spóźnił przez czekanie na policję?
zdązyl bys dojechac na rozmowe wrocic i jeszcze by nie przyjechali :fcp2 po rozmowie mogles wrocic na miejsce i dopiero zadzwonic. Mój kolega tak zrobil, mianowicie bo zdarzeniu zmienil na zapas, pojechal gdzie mial jechac i wrocil na miejsce, zmieni kola i dopiero zadzwonil :fcp2
A jesli chodzi o to ze niby nic nie widac ze cos sie stalo to robisz tak!! Załatwiasz w zarządzie dróg papierkowa robote jedziesz do ubezpieczyciela na oględziny!! On ogląda go z zewnątrz i jesli stwierdzi usterki to robi zdjecia!! W twoim przypadku mowisz ze niby nic nie widac patrząc na wóz- w takim oborcie sprawy składasz wniosek u ubezpieczyciela ze zyczysz sobie dodatkowych oględzin zawieszniea w warsztacie !!!!A wtedy chulaj duszo piekła nie ma :fcp12 robisz sobie całe zawiesznie :fcp27 jesli oczywiscie dobrze zakombinujesz :fcp24
Teraz to juz chyba po Ptokach w twoim przypadku-ale te uwagio to tak na przyszłość!!
yEzOzWiErZ 02-09-2007, 11:25 Jest tylko jedno ALE. Policję trzeba było wezwać zaraz po wpadnięciu w dziurę.. Chyba że pojedziesz w tamto miesce i "udasz" że własnie wpadłeś i zadzwonisz po policję. Bo jakiś czas po zdarzeniu to już za późno.
Aha i przypomniało mi się. Kiedyś jechałem jeszcze Uno i wpadłem w dziurę (zupełnie nie było jej widać). Zaraz po tym lekko ściągało auto. Dojechałem 30KM do domu i po ok 12 godzinach okazało się, że w jednym kole nie ma powietrza. Po wymianie było ok, ale przy wjeżdzaniu do garażu (malutki próg) pękła sprężyna i auto opadło! Ściągało go przez to że było mniej powietrza ale i też dlatego, że sprężyna była uszkodzona. Więc uważaj - sprawdź ją. A wymiana sprężyn to też nie jest duży koszt. A jeśli pęknie to może zablokować koło i wogóle.. Więc posprawdzaj zawieszenie i sprężyny!
No przeciez nikt tu nie mówi zeby przyjechac po 5 dniach w to samo miejsce (w sumie ja bym zaryzykował :fcp27 ) 2 lub 3 godziny przeciez mozna!! A w poprzednim poscie wlasnie napislaem ze teraz to juz po ptokach i na przyszłośc na wiedza sie przyda !!
adamek85 02-09-2007, 19:25 No przeciez nikt tu nie mówi zeby przyjechac po 5 dniach w to samo miejsce
A właściwie to czemu nie. Wogóle najlepiej znaleźć zupełnie inną dziurę i wtedy zgłosić. :fcp16
Tak czy inaczej to w moim przypadku mogliby to uznać za próbę wyłudzenia zwłaszcza iż nie ma oznak zewnętrznych.
Jakie tam wyłudzenie!!! Zbadali by w warsztacie i by cos wyszło napewno!! :fcp27
adamek85 03-09-2007, 18:42 To w takim razie spróbuję poszukać jakiejś sporej fajnej dziury i zobaczymy co się da zrobić. Tylko jak to jest gdy to będzie np 500 km od miejsca zamieszkania czy będę musiał jeździć w to miejsce coś załatwiać?
A tak po za tym byłem dzisiaj na przeglądzie i faktycznie wahacz jest trochę ugięty i sworzeń wahacza też - diagnosta twierdził, że to ten sworzeń może skrzypieć.
Najlepiej w gdzies w okolicy twojego zamieszkania!! Bo musisz jechac po zdazeniu do zarządcy dróg danej jezdni potem do ubezpieczyciela!!!! Troszke zamoty z tym jest!! Ja jak wpadłem miałem troszke zamoty ale sie opłacało!! :)
adamek85 03-09-2007, 21:59 Pisałem o tych 500 km bo to się stało w zasadzie mniej więcej tyle od mojego miejsca zamieszkania.
Dzięki DjMUMIN za wszelkie informacje na ten temat. I jeszcze jedno: czy później uwzględniają oni oryginalne części czy zamienniki?
A czy potrzebni są jacyś świadkowie?
Nie za ma co :fcp1 No jezeli tak daleko od miejsca zamieszkania to sie stalo to raczej nie ma sensu!! Szkoda czasu w takim obrocie sprawy!!
Jezeli chodzi o ten warsztat to nie wiem jak jest z czesciami!! U mnie bylo widac co jest zepsute i oni maja tam jakies swoje cenniki róznych czesci i je biora pod uwage!! Jak skrzywilem fele alu i w oponie zrbilem dziure to patrzyl mniej wiecej własnie koszt tych rzeczy!!
Nie chce cie wprowadzic w bład ale mozesz chyba zrobic wszystko w swoim zaprzyjaźnionym :fcp12 warsztacie wziąść faktury a oni ci potem zwróca!! tego nie jestem pewny na 100 %!!! moge sie wypowiedziec co i jak zrobic w podobnym przypadku do mojego który opisałem pokrótce wyzej!!
Jeśli chodzi o swiadków to w moim przypadku policjant nie chciał zadnego świadka w ubezpieczalni tez nie byl wymagany!! Ja miałem kolege który stał kilkanascie metrów dalej i widział całe to zajscie!!! A ty mozesz tez poprosic jakiegos kolege zeby ci poświadkował i juz!! to nie morderstwo wiec cie nie sprawdzą :fcp2
kandar007 06-01-2008, 15:05 cześć takie problemy pojawiały się już niejednokrotnie, miałem ten sam problem
i powiem Ci że fajne opisywali ludzie na forum http://www.odzyskaj.info sproboj, moze i tobie pomogą?
gorące pozdro!
|