Witam grono,
mam taki objaw , samochód pieje że poziom adBlue starczy na 2400km i mam uzupełnić, dolewam wchodzi tylko 8 litrów, czy tak ma być? W takim układzie po wacka mi 20 litrów AdBlue, skoro po zużyciu 8 litrów nie da się jeżdzić bo wrzeszczy jak stara baba przed okresem, a do tego jeszcze po uzupełnieniu mija kilka dni zanim do niego dotrze że AdBlue już jest uzupełnione.


Limited 3.2 2018r

Temat Adblue jest moim ulubionym jak może widziałeś w innych postach:).
Od chwili poprawienia połączenia w kostce jest ok. Z tego co wiem w serwisie do nowego samochodu wlewają ok. 10l, ja dolałem jeszcze 5l. czyli total w zbiorniku miałem 15l. Obecnie mam przejechane ok. 7800 i ciągle mam komunikat Adblue poziom popr., wiec nie dotykam tego cholerstwa, nie dolewam i staram się zapomnieć że ten układ tam jest:570:.
Na forach zachodnich widziałem, że różnie jest, niektórzy często dolewają inni maja spokój. Chyba wszystko zależy od sposobu jazdy (warunki spalania) i tego co na pace i czy ciągniesz przyczepy. Mój sporadycznie ma na pace drewno ok. 800 kg + przyczepa ok. 800 kg., zazwyczaj lata sobie na pusto. Spalanie mam naprawdę niskie co jest zaskakujące np. wczoraj trasa Wawa-Wrocław-Wawa, odcinek 780 km,. średnia z kompa 8,8 l/100, prędkość na "Esce" ok. 120., stąd może mało tlenów azotu do redukcji mocznikiem:).

Jaki masz przebieg? Ile już wlałeś Ad przez ten okres?

Pozdrawiam

jakie AdBlue lejecie - tak z ciekawości pytam

czy takie do np skody z alledrogo będzie ok ? :D

Mi jak wyskoczyl komunikat to dolalem 12l,

Cześć, u mnie pierwszy komunikat o konieczności dolewki (stan wyjściowy zakładam 15 litrów w zbiorniczku - 10l wlane w salonie + ja dodatkowo 5l) pojawił się w okolicy 11 000 km.
Do zbiornika ad blue weszło 18 litrów przy stanie licznika 11 800.

Na zachodnich forach jest opisany czesty problem z czujnikiem poziomu adblue.

Te czujniki poziomu adblue chyba nie do końca są dobrze zaprojektowane lub ich oprogramowanie lub może jest do wymiany.
W okolicy 17500 pojawił się komunikat o "dolewce" i że płynu mam jeszcze na 2450. Nie dolałem. Od tego czasu przejechałem niecałe dwa tyś. i za każdym razem przy uruchamianiu mam komunikat, że mam zasięg na 2450 kilometrów, kilometrów nie ubywa i komputer nie straszy mnie wyłączeniem silnika, wiec czekam aż odliczanie ruszy:). Denerwuje jedynie ta cholerna kontrolka waląca w oczy.

To przelicza na zasadzie "aktualne zużycia" i prognozy zasięgu przy aktualnym zużyciu...
czyli na autostradzie będzie mniejszy zasięg a jazda "w cieniu" TIRa znacznie większy zasięg.

Nie warto czekac do konca, adblue sie krystalizuje i zapieprza pływak.

To racja.
Ja zalewam jak już z "wyliczeń" wynika, że wejdzie bańka 10 litrowa (w takich kupuję).