Zobacz pełną wersję : Szczęsliwy dzień !!! Pozbyłem się ESCORTA i nigdy więcej....
Mialem go 4 m-ce i dal mi ostro popoalić ! Tłukło się zawieszenie,popekane od rdzy tylne podłużnice, szalejące obroty i beznadziejne spalanie a nie byl taki stary 1996 r. (i był garażowany ,przebieg z ks.serw 158 tyś)
Samochod nie na nasze drogi ! NIGDY WIECEJ Forda, jak stare przysłowie mówi "Ford ****o wort"
dejotzbych 06-09-2007, 20:41 Nastepnym razem kup niezarżniętego forda.
Dokladnie. Ja swojego escorta mam 5 lat - sam go sobie przywiozlem z Niemiec i nie narzekam. Tak to jest jak sie kuypuje sprowadzonego za 2000. Kuzyn ktory zajmuje sie sprowadzaniem aut i ktory mi pomogl w wyborze powiedzial jedno - jak chcesz miec samochod w ekstra stanie z Niemiec musisz dac ze sprowadzeniem conajmniej tyle ile byys dal w Polsce. Nikt w Niemczech nie sprzedaje aut tylko dlatego ze Polacy chca kupic.
Nastepnym razem kup niezarżniętego forda.
Całkowicie popieram. A tak wogóle to czego Ty się spodziewałeś kupując 11 letni samochód??? A to że mia taki przebieg to wcale nie znaczy że autko musi być super, wedle zasady "jak się dba tak się ma"!!
A zresztą kup sobie gofra II:)
[ Dodano: 2007-09-06, 21:47 ]
Nastepnym razem kup niezarżniętego forda.
Całkowicie popieram. A tak wogóle to czego Ty się spodziewałeś kupując 11 letni samochód??? A to że mia taki przebieg to wcale nie znaczy że autko musi być super, wedle zasady "jak się dba tak się ma"!!
A zresztą kup sobie gofra II:)
jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
czekaj czekaj mam kumpla w pracy i tez ma escorta jak to przyslowie bylo??...
a juz wiem
FORD GÓRE ZŁOTA WORT :fcp12
Mialem go 4 m-ce i dal mi ostro popoalić ! Tłukło się zawieszenie,popekane od rdzy tylne podłużnice, szalejące obroty i beznadziejne spalanie a nie byl taki stary 1996 r. (i był garażowany ,przebieg z ks.serw 158 tyś)
Samochod nie na nasze drogi ! NIGDY WIECEJ Forda, jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
Kolego ZENFLI - poprostu hanlarz ktory sprzedał Ci samochód znalazł "jelenia".
Nie ważna marka, trzeba kupować z rozsądkiem samochód, a nie podpicowany złom.
Słyszałem o handlarzu ktory samochód z komisu wstawiał do garazu sąsiada, że niby garazowany.
11-to letni samochód to wg Ciebie "młody rocznik". Dla mnie młodyu samochod to do 3-ch lat. Kupujac stary samochod albo inwestujemy i naprawiamy albo jeździmy do zajeżdżenia ze świadomoścą jego niedomagań. No chyba, że myslałeś że będzie jakość samochodu z salonu.
Moj sąsiad wymienił toyote na focusa.
Najwazniejsze, że jesteś zadowolony ale jeśli nastepny samochód kupisz tak jak ten to kupisz kolejny wyklepany przystanek.
pozdrawiam
Arturek
drjanusz 06-09-2007, 21:05 Mialem go 4 m-ce i dal mi ostro popoalić ! Tłukło się zawieszenie,popekane od rdzy tylne podłużnice, szalejące obroty i beznadziejne spalanie a nie byl taki stary 1996 r. (i był garażowany ,przebieg z ks.serw 158 tyś)
Samochod nie na nasze drogi ! NIGDY WIECEJ Forda, jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
To ja Ci powiem że "Twoja Morda nie pasuje do Forda" :fcp27
Miałem, mam i będe miał Fordzinke :fcp2
Jak się kupuje samochód to patrzysz na stan a nie na CENE(tylko i wyłącznie) :fcp16
dejotzbych 06-09-2007, 21:09 A tak wogóle to czego Ty się spodziewałeś kupując 11 letni samochód??? A to że mia taki przebieg to wcale nie znaczy że autko musi być super, wedle zasady "jak się dba tak się ma"!!
A zresztą kup sobie gofra II:)
Ech... Mój ma 15 lat/215kkm (z czego 13kkm moje, a do PL przyjechał z ponad 180kkm) i jak na ten wiek jest w stanie idealnym. Tyle, że ja za niego w kwietniu dałem 5500 po długim targowaniu, a te roczniki stoją max. 5000. Za to dostałem auto w świeżym stanie, świeżo po sprowadzeniu zrobioną blacharkę (łącznie z malowaniem całego auta), pewność, że auto było bardzo dbane w ciągu ostatnich dwóch lat (poprzedni właściciel - kolega z pracy), gaz jeszcze na gwarancji założony u dobrego gaziarza (nie mam na co narzekać poza tym, że na dniach trzeba na przegląd jechać :fcp3 ).
Ogólnie w auto też już trochę włożyłem, ale głównie w części eksploatacyjne. Z awarii, tylko pęknięta osłona przegubu -> klekoczący do dziś (czekam, aż łaskawy pan z allegro w końcu mi przyśle).
A co do fordów: auta nie do zarżnięcia, jeśli tylko się o nie dba (ewentualnie). Używałem przez rok strasznie zaniedbaną fieste (ze stopki), przeżyłem zerwanie paska rozrządu, skończyło się na wymianie pasków/rolek :fcp2
Samochod nie na nasze drogi ! NIGDY WIECEJ Forda, jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
Kupisz sobie zajeżdżonego szmelcwagena i dopiero będziesz płakał
kupil jakis szajs i sie madrzy wypisujac obrazliwe teksty na nasze kochane fordziki
ktos go oszukal, dal sie oszukac albo zle trafil bo tak tez bywa
a kupujac urzywany samochod trzeba sie liczyc z tym ze sie do niego cos doklada bo rzadko kto sprzedaje samochod jak igielka
NIGDY WIECEJ Forda, nie rozumie takiego oburzenia :fcp27
nie rozumie takiego oburzenia
źle trafił wiec w sumie z drugiej strony rozumiem że źle kojarzy marke
yEzOzWiErZ 06-09-2007, 21:41 Mialem go 4 m-ce i dal mi ostro popoalić ! Tłukło się zawieszenie,popekane od rdzy tylne podłużnice, szalejące obroty i beznadziejne spalanie a nie byl taki stary 1996 r. (i był garażowany ,przebieg z ks.serw 158 tyś)
Samochod nie na nasze drogi ! NIGDY WIECEJ Forda, jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
Kupiłeś tego forda na odległość?? A może przez MMS? A.... To ja już wiem. Pewnie wystarczyło wysłać smsa pod 79XX i ford już był tak? Trzeba obejrzeć auto zanim się je kupi...
Ja mam Escorta Cabrio XR3i 1,8 16v 130KM 1992r. Jestem wyjątkowo zadowolony. Auto chodzi naprawdę dobrze a wad trudno się dopatrzeć. Z przebiegiem 160kkm został sprowadzony w kwietniu tego roku z niemiec. Usterki? Przepalona wiązka w pasie przednim - jest nowa. Lekka wgniotka na tylnim błotniku - zrobione. Mała rdzawka na drugim tylnim - zrobione. Rdzawka na tylnej klapie - zrobione. Rdzawka koło zamka na drzwiach - zrobione. Płyny wymienione, świece również. Pordzewiały tylni tłumik - wszystko pospawane. Wszystko widziałem, a zrobione zostało przed tym jak go kupiłem (sprowadzał go dobry znajomy blacharz - auto z podwórka od niemca, a nie z placu od turków). Zrobione jest pięknie. Od czasu jak go posiadam robiłem niewiele z konieczności. Zmieniłem tłumik na nierdzewny oraz założyłem nowe klocki na przód i kupiłem komplet nowych opon bo tamte były już średnie. Z "extrasów" założyłem chipa Superchips oraz dedykowany dolot K&N. Auto jest bardzo zadbane, nic nie trzeszczy nie stuka, nie puka. Dach zmieniany jeszcze w niemczech. Lekko podciekało przy uszczelce między szybą - wystarczyło nakleić pasek gumy. Ile kosztowało auto? 5500zł z rejestracją i naprawami tymi które zrobione były zaraz po sprowadzeniu. Jestem wyjątkowo zadowolony. Mam auto które wygląda ślicznie, jest w świetnym stanie, nie wąchało gazu, gwarantuje świetne osiągi i wygodę. Za tą kasę to bym mógł kupić rozpadającego się golfa albo calibre 8V z gazem :573:
źle trafił wiec w sumie z drugiej strony rozumiem że źle kojarzy marke
i skreslil ja od razu
popatrz na cale forum ile jest ludzi zadowolonych z forda a ile niezadowolonych
ja jestem zadowolony, od stycznia (wtedy sprowadzilem) 9tys przejechane i tylko krokowiec czyscilem wymienilem laczniki stabilizatora i pzred wczoraj koncowki drazkow(ale jedna juz mial wybita lekko jak go kupowalem)
usterki sa w kazdym samochodzie i to niezaleznie od marki i nie ma co uogolniac ze Ford jest....
a do tego sa to samochody przystepne w wyposazeniu i cenowo
jak sie dba tak sie ma, jak sie kupuje szrota to sie ma szrota jak stare przysłowie mówi "Ford ****o wort" a osoba tak piszaca niewiele wiecej :D....
obyś kupił lepszy i nie kupuj czasami FORDA bo on jest beznadziejny jak dla Ciebie
powodzenia :P
kup sobie VW Golf, ubierz dresik z 8 lub wiecej paskami i koniecznie ciemne okularki :fcp2 bedziesz super gość w fura :P.......
uwielbiam takie posty ..po prostu mnie rozbrajają :D.
kamil210 06-09-2007, 23:56 jak sie dba tak sie ma, jak sie kupuje szrota to sie ma szrota jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort" a osoba tak piszaca niewiele wiecej :D....
obyś kupił lepszy i nie kupuj czasami FORDA bo on jest beznadziejny jak dla Ciebie
powodzenia :P
kup sobie VW Golf, ubierz dresik z 8 lub wiecej paskami i koniecznie ciemne okularki :fcp2 bedziesz super gość w fura :P.......
Albo Calibre :fcp12
Marfanor 07-09-2007, 06:37 Ford to super autko ;] ja swojego w kwietniu kupiłem, mimo tego, ze troszke w autku wymieniłem, często z ostatnich pieniędzy, to jednak jestem zadowolony, i na innego chyba bym go nie zmienił :) wazne jest, ze w trasie nie zawiódł nigdy. A pomyslec, ze chciałem gofra II :]
Nie napiszę nic więcej niż przedmówcy. Po prostu kupiłeś szrota i tyle. Sprzedawca pewnie Ci nawciskał kitów, że to i tamto jakie to piękne autko itd. Jak piszą koledzy, jeżeli nie dasz się znów okitować przy następnym samochodzie/marce to będziesz bardzo zadowolony z niego (a zarazem tej marki). No i oczywiście będziesz kolejnym wrogiem Forda. I dobrze. Ponieważ też dzięki Wam mało Fordów kradną :D .
Ale o czym wogóle gadka panowie :fcp1 Niech kupi co chce. Fiata mu polecam. Zobaczymy kiedy dostanie rozstroju nerwowego :fcp2 Nie kupuje się aut sprowadzonych przez innych. Chcesz mieć dobrego forda to jedź po niego sam. Nie wchodź do pierwszego lepszego autohausu tylko kup gazetę w kiosku i dzwoń. Chytry dwa razy traci. Ktoś tu dobrze napisał że auta sprowadzone zniemiec są tanie nie dlatego że Niemcy tak nas kochają że jak przyjedzie głupi polaczek to mu auto taniej sprzedadzą :fcp3 Ja tez miałem ze swoim problemy ale to nic dziwnego w 14 letnim aucie. Jeśli myślałeś że kupisz rocznik 95 czy 96 i przez 2 lata nic nie dołożysz to albo jesteś maksymalnie głupi (wada nabyta od swoich znajomych którzy jeżdżą burczącymi calibrami) albo matka Ci usiadła na głowę przy porodzie. Jest jeszcze opcja że miałeś bombę w kołysce i granat zamiast smoczka ale to raczej wykluczam. Zastanow się człowieku na drugi raz. Jak masz mało kasy to kup sobie malucha a nie auto o którym nie masz pojęcia i powtarzasz bezsensu jak papuga zdanie wymyślone przez ludzi którzy mają kompleksy bo przepalony bezpiecznik kwalifikuje auto do wymiany. Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję że następne auto też Ci się będzie psuło bo to tylko potwierdzi że sam jesteś "****o wort" :fcp23
Karolina D. 07-09-2007, 08:51 Mój Fordzik już jest przecież wiekowy, ale jeździ jak młody byczek :fcp3
Nie mam powodów żeby narzekać, problemów z nim nie mam żadnych.
Jak dotąd nic się nie zepsuło, nie zanosi się na awarie, już kilku mechaników go oglądało w poszukiwaniu usterek ukrytych i widocznych, nawet mechanik w mojej firmie nie mógł wyjść ze zdumienia że autko jest takie stare... był przekonany że najwyżej 8-9lat ma, a ma przecież 15 :fcp1
Jak się kupi samochód o który dbano i dba się dalej to nie ma powodów do narzekania.
Tylko trzeba wiedzieć, co się bierze :fcp3
tom seaman 07-09-2007, 08:57 Niech kupi co chce. Fiata mu polecam
racja, ja miałem Skodę,Forda,VW,Opla, i znów mam Forda i do wszystkich aut wkładałem pieniądzę prawie takie same...części eksploatacyjne..awarii poważnych nie miałem ani w jednym, zawsze jakoś dojechałem, czy to z upadniętym wydechem itp. a jak były babole to poprostu z powodu nie wiedzy mechaników jak babola usunąć, bo wymienić tulejkę umie każdy ale dobrze rozpoznać babol już nie każdy...nie znosze gadek typu: "nigdy żaden samochód na F" , nigdy Francuza, nigdy Włocha, "Szmelcwageny.." itp, panowie, producenci i tak wkładają części od podwykonawców i nigdy nie wiadomo co tam w środku jest...czasami nawet "młode auta" po 2003r. mają więcej baboli niż te nasze...rozbrajają mnie teksty: "Mondeo 2003r.problem z pompowtryskami...itp." 4letni samochód i takie problemy?
[ Dodano: 2007-09-07, 10:01 ]
Szczęsliwy dzień !!! Pozbyłem się ESCORTA i nigdy więcej....
kup se Fiata 125p i sie z nim rozsmaruj na ciężarówce... :fcp18
zenfli napisał/a:
jak stare przysłowie mówi "Ford g... wort"
czekaj czekaj mam kumpla w pracy i tez ma escorta jak to przyslowie bylo??...
a juz wiem
FORD GÓRE ZŁOTA WORT :fcp12 nie to przyslowie to ford gowno wort :fcp23
Eros, jak tak bardzo Ci nie pasuje Ford to go sprzedaj ;) I po problemie
Ja mam golfa III w kobi dojechanego na maksa ale to nie ważne bo ma TDI i szyberdach za 10k pusze
yEzOzWiErZ 07-09-2007, 11:17 No właśnie się zgodzę z przedmówczynią :) Mój essi ma również 15 lat i wszyscy nie mogą się nadziwić :) Raz byłem u znajomego (średnio zna się na autach ale znów nie straszny laik) i pytam go, "Zgadnij, ile za niego dałem?" On na to: "Hmmm... 25 tysięcy?" To mówi samo za siebie - autko prezentuje się pieknie :)
Zamykam, bo to przeca bez sensu :D
|
|