Zobacz pełną wersję : Kuga 2019 z USA


SLIP
21-12-2019, 13:34
Cześć
Przyjaciele chcą kupić kugę z USA
Możecie sprawdzić historię tego auto?
VIN: 1FMCU9GD1KUA91284


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Teleosxy
21-12-2019, 13:51
W sieci znajdziemy wiele materiałów.
Znajdziemy np. tutaj (ze zdjęciami uszkodzeń):
https://en.bidfax.info/ford/escape/2722788-ford-escape-2019-black-15l-vin-1fmcu9gd1kua91284.html

Za parę dolarów można kupić raport tutaj:
https://badvin.org/v/1FMCU9GD1KUA91284-2019-ford-escape-77e/2/5d528864acdfd64e933c63a6-25269511#buy

bolek-tarnow
23-12-2019, 07:37
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-kuga-lift-awd-1-5ecoboost-182km-automat-key-less-fv-23-ID6CIUng.html

"stan pojazdu: zblizony do fabrycznie nowego, sprowadzony z drobnymi uszkodzeniami w przedniej części nadwozia, elementy konstrukcyjne nie naprawiane (podłużnice, progi, słupki etc)"

ktoś chyba raczy żartować...

bigi_bigi
23-12-2019, 22:08
Zlom.
Calkowita strata bez prawa rejestracji. Auto dla samobojcow.

Dla przykladu ten vin wywala:

VINCheck® Total Loss Record

VIN: 1FMCU9GD1KUA91284 has been identified as a vehicle listed in the VINCheck® Salvage Records.

Date of loss
2019-08-23
Cause of loss
Collision

Date of loss
2019-05-29
Cause of loss
Collision

You are advised to consult with a certified automotive technician before further considering this vehicle, to include verifying the airbag remains intact.

VINCheck® is updated regularly as additional information is reported.

tomaszjan31
24-12-2019, 11:17
I co sie dziwicie, większość samochodów "prawie nowych" sprowadzana za wielkiej wody jest w takim stanie lub gorszym, po katastrofie lotniczej lub tsunami.
Na zdrowy rozsądek, używane perełki z pierwszej ręki szybko znajdują chętnego na miejscu, nawet po przecierce.
Wraki wraki o których wspomniałem, trafiają do mnie zamożnych, np. Polaków.
Przeliczcie sobie ile jest wart taki samochód skoro sie jeszcze opłaca go transportować promem do kraju, naprawa, podatki, przeróbka na eu. i na koniec utrata wartości takiego pojazdu przy odsprzedaży.
Tak wiem że użytkownicy tych pojazdów w pl zaraz mi powiedzą że kupili prawie perełki i jeżdżą bezpiecznymi pełnowartościowymi samochodami.

tedi_k
24-12-2019, 11:34
Zlom.
Calkowita strata bez prawa rejestracji. Auto dla samobojcow.
...

A kto Koledze takich głupot naopowiadał????
Zanim się zacznie pisać, to warto się najpier zorientować "o co chodzi".
Auto ma standardowy dokument "VA - Salvage" uprawniający do naprawy i rejestracji po weryfyfikacji stanu po naprawie.

Uszkodzenia tego auta faktycznie są spokojnie akceptowalne. Praktycznie zero blacharstwa i spawania. Samo skręcanie.

Przód robi się w ten sposób, że WYMIENIA się pas przedni, wzmocnienie przednie, chłodnice, intercooler i reflektory, błotniki wg potrzeb oraz zderzak przedni i AUTO WYCHODZI W STANIE ZBLIŻONYM DO FABRYCZNEGO.
Jak patrzę na te zdjęcia to widzę, że podłużnice na 90% nie były ruszone a słupki to widać, że nie były.

Sam dopiero co robiłem podobnie uszkodzonego dla córki i mogę wkleić skan raportu z ustawiania zbieżności na bardzo porządnej maszynie laserowej.
Wszystkie parametry na zielonych polach - lepiej niż bardzo często z fabryki.

Zadziwiające jest, że o sprawie wypowiadają się Koledzy nie mający o sprawie zielonego pojęcia - jak Kolega bigi_bigi. Warto zapytać np. blacharzy z Autoryzowanego Zakładu Naprawy Nadwozi dowolnego ASO Forda - powiedzą, że naprawa takiego uszkodzenia to standard i auto po naprawie jest "praktycznie w stanie fabrycznym".

..."stan pojazdu: zblizony do fabrycznie nowego, sprowadzony z drobnymi uszkodzeniami w przedniej części nadwozia, elementy konstrukcyjne nie naprawiane (podłużnice, progi, słupki etc)"

ktoś chyba raczy żartować...

Sprzedawca napisał to co o tym aucie można napisać, a Kolega po prostu słabo ogarnia takie przypadki.
Dla takich jak kolega są "nówki od dziadka, co to w D do kościoła tylko jeździł". Polecam.
Z autami z USA jest przynajmniej ta zaleta, iż widać na zdjęciach co faktycznie z autem było i można - kogoś kto się na tym zna a nie udaje "fachowca" - zapytać jak to wygląda i jak się ma do deklaracji sprzedającego.

SLIP - auto moim zdaniem warte rozważenie.
Wziąć je do porządnego warsztatu z podnośnikiem, zdjąć dolne osłony i obejrzeć jak jest zrobione, wstawić na dobrą maszynę do geometrii i zobaczyć jak ustawione jest zawieszenie i w oparciu o stan podejmować decyzję.
Jedno jest pewne - auta wyprodukowanego w styczniu 2019 z takim przebiegiem i z takim wyposażeniem za podobne pieniądze "od Niemca" na 150% się nie dostanie i marzyć o tym nie ma co.
To jeśli jest zrobione OK, to będzie służyć długie lata bez innych problemów niż te standardowe z fabryki...

Hansolo
26-12-2019, 19:58
Naprawić można wszystko , nawet wydobyć przystanek z auta. Pytanie czy jest to zrobione zgodnie ze sztuką czy " na sztukę ". Jakoś nie do końca jestem w stanie uwierzyć, że wszystkie auta z USA czy jakiegokolwiek innego kraju są naprawiane zgodnie ze sztuką.

tedi_k
26-12-2019, 20:38
.... Jakoś nie do końca jestem w stanie uwierzyć, że wszystkie auta...

Toteż nikt Ci nie karze wierzyć.
Ja tam zawsze doradzam sprawdzić.

Drażni mnie tylko, że większość "doradców" w tutejszym dziale - z góry wie, że to "totalny złom i auto dla samobójców".

Ja osobiście współpracuję z różnymi ASO i praktycznie wszystkie mają AZNN (autoryzowane zakłady naprawy nadwozi).
Po co takie zakłady w ASO jak auta o uszkodzeniach jak to w tym wątku są "złomem"???? Z czego one miały by żyć???? Z dopompowania powietrza w oponach???
Do tego by nie tworzyć wrażenia, że taki przód potrafi prawidłowo zrobić tylko AZNN ASO - zrobienie "przodu" to banał. Wymaga jedynie kupienia wszystkiego, co potrzebne i poprzykręcania tego na właściwe miejsca. Fabryczne.
Zrobienie "przodu" jest stosunkowo najdroższe z uwagi na ceny elementów ale za to najprostsze - nie trzeba jakichś super kompetencji. Kilku naszych wspólnych kolegów z forum ogarnia to bez problemu w swoich garażach.

Nigdy nie ukrywałem, że drażni mnie wypowiadanie się przez różnych "Januszów wiedzy" zupełnie bez jakiegokolwiek backgroundu w temacie.

tomaszjan31
26-12-2019, 22:09
Drażni mnie tylko, że większość "doradców" w tutejszym dziale - z góry wie, że to "totalny złom i auto dla samobójców".

Zgadza sie Tadeuszu, tylko lwia część tych pojazdów ściągana z stamtąd przez handlarzy jest naprawiana "dla zysku" Potem czytamy tu na forum nowego nabywcy , który prosi o pomoc.
Ty ściągając dla siebie czy córki samochód nie kupowałeś najtańszego, tylko prześwietliłeś każdą dziurę, masz duże, wszechstronne możliwości i nie wspomnę o Twojej wiedzy

Hansolo
26-12-2019, 22:35
To pozostaje tylko zapytać zakładającego ten temat , czy ta konkretna Kuga jest w/g niego warta uwagi. Podejrzewam że nie spojrzał nawet w googla i zdjęć nie widział. Debatowanie nad możliwościami dzisiejszych blacharzy nic tu nie zmieni. Narzędzia lepsze, materiały nowocześniejsze, a w pełni legalnych ;) części pod dostatkiem.

Marek
27-12-2019, 16:06
Dobrze, że tylko auta z USA są robione na lewych czesciach.
Te z Eu wszyscy w ASO kupują...

Już kiedyś o tym pisałem, że jak u nas klepią przystanki z De to są super, jak z USA to be. Na oszusta wszędzie trafisz.
Dobrze, że z Niemiec same perełki na lawetach do nas jadą bez jednej ryski, pierwszy właściciel i 150.000 na blacie.... Po raz pierwszy, poraz drugi, po raz trzeci :D

tomaszjan31
27-12-2019, 17:02
Nikt Marku tego nie neguje, tylko do tematowej wersji dodatkowo doliczamy...

transport pojazdu do portu w usa
prowizja np w domu aukcyjnym
opłaty związane za wynajem kontenera
przeładunkowe,
transport promem,
cło niemcy 10%
vat 19%
akcyza % od silnika
Transport z portu zachodniego do warsztatu
przystosowanie do wersji UE
Naprawa, odbudowanie pojazdu
i jeszcze troszkę drobnych za papirologię


Ciut taniej będzie przez wyspecjalizowane firmy, które robią to hurtem, aczkolwiek nie charytatywnie

Jak bym był Tadeuszem lub podobnym łepskim gościem związanym z branżom bym sporo zmniejszył rożne opłaty sprowadzając pojazd dla siebie.

tedi_k
27-12-2019, 19:34
.... sprowadzając pojazd dla siebie.

Nie będę się rozpisywał o szczegółach, ale gdyby to było tak jak piszesz, to może by córka nie dostała pod choinkę tego/takiego prezentu:

https://images85.fotosik.pl/757/0176699769718805gen.jpg (https://images85.fotosik.pl/757/0176699769718805.jpg)

(niech nie myli, że stoi na "wyjeździe" z Salonu...:619: - to jest właśnie ofiarowany amerykanin...).

Zaręczam koledze, że za sumę, jaka finalnie mnie wyszła (wliczając nawet moją pracę) to z Niemiec takiego auta miałbym może tylko połowę - no góra 2/3....

Nie mam też problemu, żeby pokazać jak auto wyglądało na aukcji w USA:

https://images86.fotosik.pl/758/6f5a775f3a7318a8gen.jpg (https://images86.fotosik.pl/758/6f5a775f3a7318a8.jpg)

Czyli wg kryteriów tutejszych "fachowców" był to "totalny złom, auto dla samobójców"...
Na szczęście i ja i widoczne ASO nie miało problemu aby zrobić z tego "złomu" auto w stanie "porównywalnym z fabrycznym" a ja nie mam ani cienia wątpliwości, że moja córka i moje wnuki są w nim bezpieczne.

Za sumę, która był bardzo atrakcyjna.

makinen
27-12-2019, 19:42
Zdjęcie zrobione zapewne zapobiegliwie.
Przyda się przy sprzedaży.
Wiadomo o co chodzi.

Hansolo
27-12-2019, 19:42
Bardzo ładne auto.
Tutaj też efekt zacny https://www.youtube.com/watch?v=wR2f-q4WPfs . Osobiście dziękuję, choć pewnie wyszło w dobrych pieniądzach.

tedi_k
27-12-2019, 19:55
...Wiadomo o co chodzi.

Na aukcjach w USA zawsze jest 10 zdjęć. Nie bardzo ma "o co chodzić"... Ja się nie wie, to się nie pisze...:wink:
To dokładnie zdjęcie to dokumentacja stanu auta w porcie w Nowym Jorku. Ekipa ładująca auto do kontenera robi takie zdjęcia dla porównania ze stanem z aukcji by nie było wątpliwości co zostało przywiezione do portu.

Hansolo - jeszcze raz: PRZÓD JEST SKRĘCANY NA ŚRUBY. Nie ma co prostować, spawać i co tam jeszcze.
Przód kupiony jest osobiście od handlarza prowadzącego sprzedaż części w mieście, pod adresem. Nie w lesie, w stodole czy gdzie tam jeszcze.
Przód pochodził z "anglika", więc nie sądzę by komuś w Warszawie go brakowało... O świadectwo moralności handlarza nie pytałem.

Marek
27-12-2019, 20:29
Nikt Marku tego nie neguje, tylko do tematowej wersji dodatkowo doliczamy...

transport pojazdu do portu w usa
prowizja np w domu aukcyjnym
opłaty związane za wynajem kontenera
przeładunkowe,
transport promem,
cło niemcy 10%
vat 19%
akcyza % od silnika
Transport z portu zachodniego do warsztatu
przystosowanie do wersji UE
Naprawa, odbudowanie pojazdu
i jeszcze troszkę drobnych za papirologię


Ciut taniej będzie przez wyspecjalizowane firmy, które robią to hurtem, aczkolwiek nie charytatywnie

Jak bym był Tadeuszem lub podobnym łepskim gościem związanym z branżom bym sporo zmniejszył rożne opłaty sprowadzając pojazd dla siebie.

Licz co tylko chcesz ale i tak wychodzi taniej niż z De.

Jakiś czas temu w tym dziale gość prosił o sprawdzenie mondeo od handlarza co z Francji przytargal. Był tak napalony, że nie poczekał i kupił. Po zakupie chwalił się, że auto we FR miało tylko jednego właściciela..... Pan Fraikin :mrgreen:
Takie perełki z zachodu idą i nikt nie marudzi, a tu pierdy, że złom z USA.
Teraz brakuje jeszcze aby ktoś tediemu napisał, że ulepa ma i składaka bo przód z GB.

Handlarz oszuka bo musi, żeby zarobić. Chcesz dobre auto to trzeba zapłacić ale przecież Janusz z Grazyną nie dadzą tyle bo na olx taniej o 6 kafli i ładniejszy i ma "konwers".

tedi_k
27-12-2019, 20:34
....Teraz brakuje jeszcze aby ktoś tediemu napisał, że ulepa ma i składaka bo przód z GB. ....

Coby ubiec "spostrzegawczych" dodam tylko, iz lampy są EU STline ("czarne") nigdy nie montowane (czyli "nowe" choć nie z ASO). Tanie nie były - 3.500zł - ale czego nie robi się by córka miała dobre auto...8)

tomaszjan31
27-12-2019, 20:37
Nigdy nie broniłem samochodów sprowadzonych z de i ciesze sie że nie musiałem ściągać samochodu po wypadku z zachodu czy też za wielkiej wody.
Wiem też, ze samochód od Tadeusza sporo więcej by mnie kosztował

tedi_k
27-12-2019, 20:42
...
Wiem też, ze samochód od Tadeusza sporo więcej by mnie kosztował

Dokładnie ta wersja z fotki w cenniku Forda Kugi 5/19 z dnia 21.10.2019 po "wyprzedażowych" rabatach wychodzi nowa dokładnie 143.870zł.

Przypomnę, że auto ze zdjęcia wyprodukowane jest w lutym 2019, pierwsza rejestracja w USA początek czerwca 2019, stan licznika 1.690km.

Nieźle mi idzie (finansowo), ale nie aż tak by mnie było stać na takie prezenty w cenach z D...

Dzisiaj byłem świadkiem, jak w ASO w dziale "używanych" była sprzedawana podobna Kuga z 2019r. z przebiegiem trochę ponad 9.000km. Brakowało jej wyposażenia (w cenach z powyższego cennika) za jakieś 15kzł a została sprzedana za 96.000zł...

piotrek305
27-12-2019, 21:57
xenon dokładałeś czy miała ? bo w USA zawsze słabe te lampy biorą.

doczytałem.. czyli spryski dokładałeś i samopoziomowanie ?
napisz mi na priv ile wyszła i jaki to rok przebieg silnik

tedi_k
27-12-2019, 22:10
Auto jest córki i nie jest na sprzedaż. Może za 3 lata...
Wersja Titanium 2.0EB A6 AWD - wyposażenie maksymalne dostępne. Przebieg - pisałem: 1.690km.
Zrobione jest na "full EUropę".
Lampy przednie xenon EU ze spryskami i poziomowaniem. Lampy tylne EU led STLine.
Lampy przeciwmgielne tylne - jak z fabryki - sterowane z fabrycznego przycisku z kontrolką na zegarach.
Przód cały zrobiony na EU (dolne halogeny z kierunkowskazami).
Nie ma sensu pytać ile wyszło akurat to auto nie na sprzedaż. Inne wyjdzie inaczej, bo kupuje się na aukcji. Nie ma obowiązku kupować drogo - czeka się aż będzie aukcja, na której chętnych jest mało i licytacja kończy się w obszarach "dużej okazji". Ja kupuję praktycznie wyłącznie na IAAI (www.iaai.com) - czyli prosto od ubezpieczycieli. Z reguły - jak to w korpo - nikomu nie zależy by sprzedać jak najdrożej... Widocznie nie mają od tego premii... Przy odrobinie cierpliwości takie auto z 2019 roku można kupić za ok. 7.000USD. Ja sobie ustaliłem, że "nie biorę" Escape 2019 powyżej ceny aukcyjnej 10.500USD. Opłaty aukcyjne to niecały 1.000USD.
Trzeba kupować blisko portu, wtedy transport lądowy w USA wychodzi także okazyjnie - 200-500USD. Kontener do Bremen to koszt ok. 1.000USD.
Resztę każdy sobie liczy jak chce...

BTW - najbardziej "skwaszony" musi być ten Amerykanin co to kupił sobie "Escape nowy full wypas", zarejestrował go 3 czerwca 2019 i skończył jazdę tym autem w dniu 28 czerwca 2019....8) Dłużej już ja nim jeżdżę przy tej robocie...:p Auto było w USA "w eksploatacji" 3 tygodnie...:D Poproszę kolegów od "perełek z Niemiec" o podanie jakiejś podobnej okazji!

Hansolo
27-12-2019, 22:33
Cały czas nie rozumiem porównywania aut uszkodzonych z USA kupowanych przez osobę która chce nim jeździć ,do aut z DE kupowanych od handlarza. Jeden jedzie do Gniezna czy Płocka i kupuje, drugi jedzie do DE i tam auto sprawdza i nim przyjeżdża. Patologię polskich handlarzy znamy, ale jest to patologia i jej do porównywania nie ma co dawać. Auta z DE są droższe i nie ma co o tym dyskutować. Jeśli ktoś ma znajomość z dobrym zakładem, sam jak tedi_k jest magiem elektroniki to oczywiście jeśli trafi się dobry egzemplarz z USA to jest pierwszorzędne rozwiązanie. Jeśli jednak ktoś nie ma takich możliwości, nie daj B napali się i kupi auto wstępnie podpicowane / tak bywa /, do tego warsztat nie podoła to różowo nie będzie.
Tak się składa, że często bywam przy porcie w Gdańsku i widuję lawety mniejsze i większe z autami z USA . To co na nich jedzie często w niczym nie przypomina auta które kupił Tadeusz, ba nawet nie zawsze przypomina auto. Jednak ktoś to kupuje , ktoś pewnie naprawia , ale czy porządnie, czy byle się sprzedało, nie wiem.
Każdy robi jak uważa i nic innym do tego. Puki koszty robocizny są do przyjęcia to warto. Trzeba korzystać .

bolek-tarnow
28-12-2019, 09:08
Cytat:
Napisał bolek-tarnow
..."stan pojazdu: zblizony do fabrycznie nowego, sprowadzony z drobnymi uszkodzeniami w przedniej części nadwozia, elementy konstrukcyjne nie naprawiane (podłużnice, progi, słupki etc)"

ktoś chyba raczy żartować...
Sprzedawca napisał to co o tym aucie można napisać, a Kolega po prostu słabo ogarnia takie przypadki.
Dla takich jak kolega są "nówki od dziadka, co to w D do kościoła tylko jeździł". Polecam.
Z autami z USA jest przynajmniej ta zaleta, iż widać na zdjęciach co faktycznie z autem było i można - kogoś kto się na tym zna a nie udaje "fachowca" - zapytać jak to wygląda i jak się ma do deklaracji sprzedającego.

Zwracam tylko uwagę, że to nie są drobne uszkodzenia przodu i to gra słów sprzedającego. Owszem da się naprawić prawie wszystko i tego nie kwestionuję. Nie mniej wrzuciłem ogłoszenie, bo go nie było aby każdy mógł przeczytać, to co zacytowałem.
Do weryfikacji zawsze można podejść i zdarzyć z sobą to co przedstawi sprzedający vs. to co już wiadomo.
Nie rozumiem Twojej osobistej wycieczki pod moim adresem ale to już nie mój problem.

slawek-kali
28-12-2019, 15:06
Tadeusz zly przyklad pokazal, bo te auta sie jdnak znaczaco roznia uszkodzeniami...
moim zdaniem podluznice nie zostaly cale w tym czarnym..

tedi_k
28-12-2019, 16:20
...moim zdaniem podluznice nie zostaly cale w tym czarnym..

Gdybamy.
Ja taki przód rozbierałem.
Strefy zgniotu są na wzmocnieniu czołowym (na belce).
Podłużnice przednie w Escape/Kuga są "pancerne" (bardzo twarde). Praktycznie nie łamią się.
Przy takim uderzeniu jak ten czarny, nawet gdyby nico poszły do środka to będzie to 1-2cm i na ramie naciąga się to bez jakiegokolwiek problemu i bez wpływu na bezpieczeństwo tego przodu.
Ocenę oczywiście dokonuje się po zdemontowaniu i wyrzuceniu wszystkiego co przykręcone do podłużnic (wzmocnienie czołowe, okular, chłodnice, intercooler, wentylatory, pogięte błotniki). Z odkręconych rzeczy - poza śrubami DOKŁADNIE NIC nie jest używane do naprawy (chyba, że coś się nadaje - np. silniki wentylatorów czy wiązka wentylatorów...). W to miejsce montuje się inne nowe/używane elementy.
Z Twojego punktu widzenia, to uszkodzenia mojego powinny być raczej "gorsze" - dostał dokładnie "czołowo" w lewą przednią podłużnicę. Lewa strefa zgniotu na przedniej belce była praktycznie sprasowana. Natomiast lewa podłużnica była "na swoim miejscu" z dokładnością do 1,5cm - co zostało stosownie skorygowane.
Nie ma więc sensu demonizować uszkodzeń przodu, bo akurt takie uszkodzenia robi się relatywnie bardzo łatwo bez widocznych efektów po kolizji (łatwo uzyskuje się "stan zbliżony do fabrycznego"). Kwestia kosztów - kosztuje to zazwyczaj więcej niż "blacharstwo" z tyłu.
Jak ktoś będzie chciał biegać z miernikiem lakieru wokół auta mojej córki, to wszędzie będzie miał 1 warstwę lakieru - za wyjątki drzwi kierowcy. Błotnik przedni (czy to po stronie kierowcy czy też pasażera - w zależności od uderzenia) wchodzi pod rant drzwi i przy wysiadaniu "delikwenta" rant drzwi się załamuje i trzeba drzwi naprawiać. Nie chciało mi się z powodu takich uszkodzeń drzwi wymieniać i poszedłem w naprawę. To jedyny widoczny efekt kolizji auta mojej córki.

slawek-kali
28-12-2019, 16:28
Tadeusz tez juz robilem, ale zapomniales dodac ze cala decha tez poszla, oczywiscie wiekszosc rzeczy to wymiana i srubki, pytanie tylko jak ktos to zrobil, z tym jest najwiekszy problem..
Pod siebie wiadomo, a na handel?

tedi_k
28-12-2019, 16:43
....zapomniales dodac ze cala decha tez poszla, ....

Nic nie zapomniałem. W USA - jeśli pasażer nie jedzie na przednim siedzeniu - "decha nie idzie". To jest właśnie przewaga aut z USA, że bardzo rzadko decha jest do roboty. Amerykanie - podobnie jak ja jeżdżą zazwyczaj sami.
U mnie były do zrobienia elementy pirotechniczne kierowcy:
Poduszka kierowcy (w kierownicy) - założona amerykańska (jest inna: dwunabojowa) nie regenerowana
Poduszka kolanowa kierowcy - założona oryginalna (EU - jest taka sama) nie regenerowana
Pas kierowcy (w USA są inne niż w EU!) - regenerowany na oryginalnych elementach pirotechnicznych (po znajomości...) - www.air-bagi.pl - Amerykanin sprzedał mi nowy niemontowany pas prawy jako lewy i musiałem pójść w regenerację.

slawek-kali
28-12-2019, 17:11
mam nieodparte wrazenie ze znasz ten samochod :D
dla mnie cena nie jest atrakcyjna, jako ze to po kolizyjny samochod..
w podobnej mozna kupic europejczyka.

tedi_k
28-12-2019, 17:32
mam nieodparte wrazenie ze znasz ten samochod :D
...

Piszę o TAKICH a nie o tym konkretnym. Czyli - mylne wrażenie...
Wyżej pisałem - "europejczyka" z 2019r. z trochę podobnym wyposażeniem przy mnie sprzedano za 96tys. zł. Był na pewno bezwypadkowy.
Cena tego czarnego jest oczywiście zbyt wysoka - z tych 84,9tys zł powinno się dać zejść do ok. 80tys. zł.
I wtedy za takie pieniądze to nawet "golasa" EU z 2019r. nie kupisz...

slawek-kali
28-12-2019, 17:37
oj.. kupisz i to nowke fabryczna.. albo "tageszulassung"

boruch13
29-12-2019, 19:27
Nie ma się o co kłócić Panowie. Tadeusz wie co kupił, kupił dla siebie/córki, zrobił jak należy i nie sprzedaje. Autor postu chce kupić od handlarza jak mniemam i tu sprawa nie jest taka prosta a koszt spory. Nie wiemy jak samochód został naprawiony, czy ma np. poduszki?
Moje doświadczenie podpowiada wielką ostrożność w takim przypadku.

tedi_k
29-12-2019, 19:52
...czy ma np. poduszki? ...

Dzisiaj już chyba nikt nie robi "wałów" z poduszkami/napinaczami. Zbyt łatwo idzie zawarcie szybkiej i bliskiej znajomości z prokuratorem.
W tej kwestii istotniejsze jest kto i jak regenerował poduszki. Ponadto, w tym czarnym deska mogła byś "wystrzelona". Zdjęcia na Coparcie w takiej sytuacji robione są "tendencyjnie" (bez widoku na obszar poduszki deski) - a w tym aucie tak właśnie zdjęcia są zrobione. IAAI pod tym względem (i pod wieloma innymi też) jest zdecydowanie bardziej "uczciwy".
Wracając do poduszek - trzeba zażądać szczegółowej informacji (najlepiej z rachunkiem) na temat regeneracji poduszek.

Podam też informację o zdecydowanie najczęstszym (wręcz nagminnym...) obszarze "oszczędzania". Nie jest może najistotniejszy, ale warto wiedzieć i "dociskać" sprzedawcę w tej kwestii. Chodzi o gaz nabity do klimatyzacji.
Samochody USA po 2018r. wszystkie mają klimatyzację na "nowy" gaz 1234YF. Do takiego gazu przystosowane są zawory układu klimatyzacji. Chyba wszyscy handlarze nabijają klimatyzację propanem-butanem a ci bardziej "uczciwi" przez przejściówki nabijają "starym" gazem R134a.
Niby nic dramatycznego, ale też "fejk"...

Ja "poszedłem na całość" i nabiłem córce gazem 1234YF... Oczywiście, jak pewnie kolega slawek-kali się domyśla - zrobiłem to "po znajomości" i zupełnie nie w regularnej (bandyckiej...) cenie za napełnianie układu klimatyzacji tym gazem...

leszcz
29-12-2019, 20:00
Oczywiście, jak pewnie kolega @slawek-kali się domyśla - zrobiłem to "po znajomości" i zupełnie nie w regularnej (bandyckiej...) cenie za napełnianie układu klimatyzacji tym gazem...
u nas jeden nabija po 500 zł nowym czynnikiem ;)

boruch13
29-12-2019, 20:06
Dokładnie jak piszesz, ale ostrożność jaką zalecam tyczy się właśnie takich jak ja, czyli niekoniecznie zjadających zęby na samochodach. Widzieliśmy się na Roździeńskiego w Katowicach jak kupowałem Customa 2 lata temu i tam właśnie tłumaczyłem Ci dlaczego wolę demo z salonu (droższe o 20tys PLN) niż z Niemiec od handlarza - człowieka którego nie znam.
Pozdrawiam

tedi_k
29-12-2019, 20:09
u nas jeden nabija po 500 zł nowym czynnikiem ;)

Czyli ma bańki z Chin z napisem "1234YF" i nikt nie wie co jest w środku:568::one:
Miarodajne jest, jeśli to robi porządną maszyną z analizatorem gazu (wszystkie nowoczesne maszyny mają analizatory do prawidłowej klasyfikacji ściąganego z układu gazu).

boruch13
29-12-2019, 20:38
https://www.youtube.com/watch?v=6jugEc2acKs
Z zewnątrz igła, a w środku...

tedi_k
29-12-2019, 21:55
...
Z zewnątrz igła, a w środku...

Te przypadki w "amerykanach" to zwykle nie zdarzają się... Autka (te nowsze) mają znikome przebiegi, więc coś takiego nie ma prawa mieć miejsca...

cypek011
16-02-2020, 10:53
Witam zastanawiam się nad kupnem Forda Kuga 2017-2018 rok z USA. Zdaję sobie sprawę, że są to auta uszkodzone. Jaki jest koszt przystosowania auta do standardów UE (nie chodzi mi o koszt naprawy uszkodzeń)? Co należy w tym modelu wymienić? Jak się sprawa ma z automatyczną skrzynią biegów i przeniesieniem napędu? Pojawiła się taka wzmianka:

1)"W przypadku aut z wyższej półki poważną przeszkodę podczas modyfikacji może stanowić skomplikowany układ elektryczny. Przeróbki będą możliwe dopiero po wymianie komputera – koszt takiej operacji liczony jest nawet w dziesiątkach tysięcy złotych." oraz
2) "Zawieszenie (bardziej komfortowe), elementy blacharskie, przeniesienie napędu („automaty”!) i silniki – wszędzie czekają nas kosztowne niespodzianki, a to, niestety, każdego może narazić na poważne wydatki."

Jak to się ma do rzeczywistości i czy w tym modelu jest się czego obawiać?
Z góry dziękuję za pomoc.

Po niżej link do całości artykułu.

https://www.auto-swiat.pl/porady/kupno-i-sprzedaz/radzimy-jak-kupic-samochod-sprowadzony-z-usa/nbbhef8?utm_source=www.auto-swiat.pl_viasg_auto-swiat&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2&fbclid=IwAR1f-muFobyCeMzsims2PfcUkBlQ54AD-VK6Km2Qy2TO__W83KnhOOCotu4

tomaszjan31
16-02-2020, 11:44
Jest tego sporo...

https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=304253

Jeżeli masz kogoś kto dobrze doradzi, lub wiedzę i możliwości to możesz dla "oszczędności" podjąć temat, jeśli jak pozostała część userów szczerze odradzam...

keplak
16-02-2020, 14:39
Proponowałbym wykupić choćby carfax na portalach aukcyjnych kosztuje 29 zł ;)
Myślę że warto zainwestować w to nowe auto .... Ostatecznie możesz poprosić wujka google po wpisaniu Vin- u może coś wyskoczy

samsung
16-02-2020, 22:53
Mam w domu 3 fordy z usa i sobie chwalę. Wszystkie kupiłem na aukcjach i pilnowałem naprawy. Nie widzę sensu dopłacać za eu 20k . Oczywiście podstawa to dobra baza, bo jak przejechane przez walec to i za pół ceny bym nie chciał. Elementów blacharskich w pl mnóstwo używanych, kupowałem auta wszystkie z całymi poduszkami więc o regeneracjach się nie wypowiem. Np. Escape 17r, wszystko oprócz skóry, wyszedł mnie po naprawie na częściach w kolorze 53k. Za tyle to europejska stara buda:)
Oglądałem 2 fordy kilkuletnie z eu i wszystkie z importu były po przygodach a cena z kosmosu. Za cenę 2 z eu mam 3 z usa i rodzinka jeździ.
Polecam ale tylko komuś kto zna się na budowie aut i posiada wyobraźnię nazwijmy to motoryzacyjną. Nie znasz się, sam na aukcjach nie kupuj. Pośrednicy z ogloszeń też lecą w ciula. Znajomy kupił przy pomocy pośrednika i naobiecywał mu gruszek na wierzbie a całkowity koszt po opłatach był 8k wyższy. Największą przewagą aut używanych z usa nad eu jest to że za parę groszy zobaczysz jak wyglądało auto na aukcji. Dla aut z eu zostaje tylko szklana kula i złudne często nadzieje:)

cypek011
17-02-2020, 16:24
Przyznam, że jestem zielony w tym temacie. Znalazłem ogłoszenie i po rozmowie z właścicielem ustaliłem, że lewa podłużnica była lekko naciągana, wystrzelona poduszka kierowcy i kolanowa, reszta widoczna na zdjęciach. Właściciel szacuje koszt naprawy w granicach 13-15 tyś pln. Czy warto interesować się tym autem czy odpuścić i czy podany szacunkowy koszt naprawy włącznie z wymianą świateł przód i tył jest bliski prawdy?

https://www.otomoto.pl/oferta/ford-escape-ford-escape-kuga-sel-1-5-ecoboost-4x4-ID6CR2Lv.html#9bb50fe6ae

ferolo22
17-02-2020, 16:55
Poproś o vin to zobaczymy jak on wglądał przed przyjazdem do polski

samsung
17-02-2020, 16:56
Naciągać to sobie można gumę na wiesz co. Szukaj dalej. Ja bym olał kogoś kto podpicowuje do zdjęć.

Deryll
17-02-2020, 18:17
Śmieszny jesteś kolego. Jak sprzedajesz swoje auta to stoją uwalone w gnoju? Sprzedawałem niedawno focusa to też wypicowałem, pewnie jestem krętaczem. :D

samsung
17-02-2020, 22:13
Śmieszny jesteś kolego. Jak sprzedajesz swoje auta to stoją uwalone w gnoju? Sprzedawałem niedawno focusa to też wypicowałem, pewnie jestem krętaczem. :D

Nie, no to przecież naturalne że rozbite auto podciąga się przed sprzedażą ale PO CO????? żeby coś ukryć? napewno. Ja sprzedaję swoje całe jeśli o to chodzi. Nie myl pojęć "kolego".
Myśląc po twojemu, przy zakupie całego auta z usa, to niepotrzebne carfaxy bo przecież auto naprawione i niech sobie ukrywają co chcą. Proszę cię...
Wiem że Biała to tereny wiejskie ale u nas nie jeździ się po gnoju:) Mimo wszystko pozdrawiam.