Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] Światła drogowe świecą w niebo
Jak w temacie. Po zakupie Foki zauważyłem, że światła mijania świecą w ziemię. Po ustawieniu na stacji kontroli jest ok. Ale za to długie biją w kosmos. Żarówki są dobrze zamontowane a reflektory nie są uszkodzone (zaczepy itp).
Ktoś miał podobny problem? Gdzie szukać?
Lukasz2525 07-02-2020, 23:05 Jak bardzo w kosmos? Światła drogowe normalnie świecą dużo wyżej niż mijania.
Pshemack 08-02-2020, 10:45 Długie świeca w ogóle coś na drogę, czy dają po koronach drzew?
Żarówki są na pewno dobrze obsadzone? Są poziomo/rownolegle do drogi? Metalowa część żarówki idealnie przylega do gniazda w reflektorze?
Świecą dosłownie po koronach drzew. Przed autem niewiele się zmienia w stosunku do mijania. W porównaniu do poprzedniego auta jest źle.
Żarówki sprawdzałem ale zerknę jeszcze raz i dam znać.
Pshemack 08-02-2020, 11:34 Miałem tak samo. 100 % źle obsadzone żarówki. Diagnosta podniósł reflektor żeby mijania były ok, dlatego drogowe świeca po czubkach drzew. U mnie dopiero drugi diagnosta upierał się, że żarówka źle obsadzona i zacząłem drążyć.
Lukasz2525 08-02-2020, 16:21 Nie wiem jak jest w mk3, chociaż podejrzewam że tak jest w każdym jednym reflektorze, ale w mk2fl mijania i drogowe są jednym modułem, który się razem reguluje i razem podnosi/obniża i nie ma możliwości, żeby drogowe rozjechały się z mijania. Ogólnie światła drogowe świecą 2-3 razy wyżej niż mijania, jeżeli sprawdzi się z większej odległości.
cezarg1410 09-02-2020, 12:26 Źle obsadzone żarówki. To mocowanie w mk2fl (więc stawiam, że mk3 ma pdoobnie) jest jakieś niewydarzone i wcale nie trudno źle to zamocować.
Lukasz2525 09-02-2020, 13:14 No nie wiem, dla mnie to wystarczy mieć oczy i spojrzeć czy dobrze siedzi, a nawet powiem więcej, w elektronice i w samochodach wszystkie gniazda, wtyczki, śrubki, żarówki są robione tak, że praktycznie nie da się ich źle włożyć i naprawdę trzeba się postarać i zrobić na siłę, żeby coś weszło nie tam albo nie tak jak powinno. Ale wiadomo że jakiś zdolny zawsze się znajdzie.
Dopiero w środę będę miał więcej czasu. Sprawdzę jeszcze raz mocowanie żarówek i dam znać czy pomogło.
Dzięki
Pshemack 09-02-2020, 16:36 Ale wiadomo że jakiś zdolny zawsze się znajdzie.
Powiem tak, w Astrze H wymieniałem żarówkę przez nadkole i nie miałem takich problemów, jak przy wyjętym reflektorze w Foce... Myślę, że trochę zaslug należy się projektantom i wykonawcom GM.
Nie rozumiem stwierdzenia "źle włożone żarówki". Można tak w ogóle? Przy wyjętym reflektorze? A co jakby przyszło lewarek podłożyć przy wymianie koła na zapasowe.
Pshemack 09-02-2020, 19:08 Nie rozumiem stwierdzenia "źle włożone żarówki". Można tak w ogóle? Przy wyjętym reflektorze? A co jakby przyszło lewarek podłożyć przy wymianie koła na zapasowe.Się podkłada i się kręci. Cieszę się że mogłem pomóc.
cezarg1410 09-02-2020, 23:07 No nie wiem, dla mnie to wystarczy mieć oczy i spojrzeć czy dobrze siedzi, a nawet powiem więcej, w elektronice i w samochodach wszystkie gniazda, wtyczki, śrubki, żarówki są robione tak, że praktycznie nie da się ich źle włożyć i naprawdę trzeba się postarać i zrobić na siłę, żeby coś weszło nie tam albo nie tak jak powinno. Ale wiadomo że jakiś zdolny zawsze się znajdzie.
Aleś ty mądry. Przy samochodzie robię wszystko sam od a do z i oststanio zmieniałem długie światła na lepsze żarówki i jedna wsadzilem źle.
No ale cóż tutaj ns forum mamy samych specjalistów którzy po kracie piwia po ciemku i bez kanału wymieniają w pojedynkę silnik w pół godzinki.
Lukasz2525 09-02-2020, 23:39 Jak przy samochodzie robisz wszystko sam, to powinieneś wiedzieć, że jest dokładnie tak jak napisałem, ale jak chcesz to wyjmę lampę, zrobię zdjęcie i narysujesz mi w jaki sposób można źle włożyć i "zabezpieczyć" żarówkę od długich w mk2fl, jeżeli też taki masz (wnioskuję po roczniku 2009), bo sam niedawno zaglądałem do reflektorów i tak absolutnie nie ma takiej możliwości. Chyba że tak jak wspomniałem, na siłę i męcząc się przy tym bardziej niż przy prawidłowych włożeniu albo faktycznie robicie po kracie piwa i po ciemku, ja tam jestem niepijący to nie wiem.
Niestety da się źle włożyć żarówkę. Wyglądało wszystko ok. nawet była zapięta na ten zatrzask. Ale po wyciągnięciu i włożeniu na nowo działa jak należy. Już nie widzę śpiących ptaków na drzewach hehe.
Dzięki za pomoc.
Temat znam z autopsji. Kiedyś przy przeglądzie mi wymienili żarówki i tak je włożyli, ze jedna świeciła w niebo. Nawet nie zauważyłem, gdyby nie to, że po paru dniach diagnosta na stacji zauważył, ale puścił bez ględzenia. Tego samego dnia wyjąłem reflektor i poprawiłem. Kolejnym razem, jak czyścili mi styki H7, bo czasem nie świeciła, to zauważyłem, że chłopaki w warsztacie wkładają zarówkę w oprawkę i potem całość wrzucają w reflektor. I... gotowe - znów tryb "łowca wiewiórek". Wtedy im zwróciłem uwagę, że wpierw żarówka, potem wciskamy oprawkę na dobrze ułożoną żarówkę. Jak sam wymieniam w ten (opisany w instrukcji) sposób, to jest OK.
Zatem da się, bardzo łatwo, źle włożyć żarówkę. Wystarczy zmienić kolejność działań i mamy nocnego łowcę wiewiórek ;)
MartaBrzoza 13-02-2020, 08:35 też miałam ten problem, wymieniłam żarówki i pomogło
Pshemack 13-02-2020, 09:40 ...wpierw żarówka, potem wciskamy oprawkę na dobrze ułożoną żarówkę. Jak sam wymieniam w ten (opisany w instrukcji) sposób, to jest OK...
...Wystarczy zmienić kolejność działań i mamy nocnego łowcę wiewiórek ;)
Kolejność powiadasz... Może i tak, trzeba tylko zwrócić uwagę, a to chyba nie jest wtedy możliwe, żeby bolce żarówki trafiły IDEALNIE POMIĘDZY blaszki w obsadce. Inaczej przy kostce iskrzy się, smaży i w konsekwencji sama kostka się kruszy. Bo gó...niane te kostki są okrutnie...
konieczko5 13-02-2020, 18:27 ...
|
|