Witam Forumowiczów
Dokonywałem naprawy głowicy silnika. Gdy zdemontowałem głowicę zauważyłem dużą ilość nagaru w miejscu na samej górze tulei tłoka czyli w tzw. progu ogniowym tłoka. Gdybym chciał usunąć tłok okaże się to niemożliwe gdyż nagar utrudnia wyjęcie tłoka z pierścieniami (zastanawiam się czy ich przy okazji nie zmienić, skoro mam zdjętą głowicę). Moje pytanie dotyczy usunięcia owego nagaru z góry tulei. czy macie jakieś skuteczne, nieinwazyjne dla tulei sposoby?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc

Aż się prosi, żeby zajrzeć do pierścieni. Ten nagar nie pojawił się w takich ilościach z winy góry. Obawiam się, że usunąć go można tylko mechanicznie np. nożem od tapeciaka. Tulei tym krzywdy raczej nie zrobisz.

Kolega dobrze prawi, bo nagar nie bierze sie ze spalanego paliwa, tylko ze spalanego oleju silnikowego.
Brak wymiany co najmiej samych pierscieni w tym stanie, to bardzo nie rozsadna była by decyzja.

zmieniaj od razu pierścienie mając już na tyle silnik rozebrany

Dziekuje za sugestie. Tez sie nad tym zastanawiam, a czy w tej sytuacji dobrze byloby od razu zmienic panewki?

a czy w tej sytuacji dobrze byloby od razu zmienic panewki? oczywiście, bez sensu stosować półśrodek bo to marna oszczędność a przynajmniej pewne bo nowe. Osobiście nigdy nie wkładam używanych panewek nawet gdy są w bardzo dobrym stanie.

Sama zmiana pierscieni bez honowania tulei ma sens?

Idac tym tokiem rozumowania, to okaze sie ze pół silnika wymienisz na nowe czesci, i 5 koła peknie.

dokładnie

Sama zmiana pierscieni bez honowania tulei ma sens? wyciągnij tłoki i obejrzyj je. Utwierdzisz się w tym, że kanały olejowe w pierścieniu dolnym są zatkane. Olej Ci nie ubywał wcześniej? Co do samych tulei to będziesz widział jak one wyglądają, może honowanie jest zbędne.

Zapomniałem dodać, że mam w samochodzie do instalacji lpg założoną lubryfikację, której zadaniem jest smarowanie gniazd zaworowych. Ten nawilżacz to też przecież olej, który spala się w komorze tulei i także daje nagar, stąd tyle może go tam być, zwłaszcza, że przyznam, że czasem szło go chyba zbyt dużo, bo nie zawsze regulacja dozowania tego środka smarującego była wykonana dokładnie. Jednakże po tylu latach oczywistym jest,że nagar z oleju silnikowego też może już powstawać na tulei. zastanawiam się czy grzebać aż tak głęboko - pierścienie, no i panewki od razu, bo przecież trzeba je odkręcić, a zakładanie starych mija się z celem. Tu znów mam niepewność, czy zakładając nowe "coś" się nie stanie z wałem, wiecie jak to jest ze starymi urządzeniami: dopóki się czegoś nie ruszy to działa przednio, a jak zaczyna się polepszać, to bywa że się pogorszy. No i mam zagwozdkę, bo faktycznie kanały olejowe tłoka mogą lub na pewno już są po tylu latach przytkane, ale silnik nie ciągnął oleju, a jeśli już to minimalnie (na 10tys. km dolewałem może 200ml, może 250ml oleju), a płynu chłodzącego, nie brał wcale. Głowicę zdjąłem po to, aby wyregulować zawory i jak sie okazało w czasie oględzin fachowców, zawory wydechowe trzeba było wymienić - wiadomo lpg swoje robi. Gdyby nie ta konieczność nie byłoby moim zdaniem powodów do ruszania głowicy i zaglądania. No i mam teraz "myślówę", czy działać koło tłoków i panewek, czy też to sobie odpuścić, co tu mówić, to też przecież generuje koszty - pierścienie tłokowe, panewki, śruby panewek.

Jak było do tej pory wszystko w porzadku z silnikiem, to złóz to do kupy, i smigaj dalej.

A udzielac porad szastajac cudzymi pieniedzmi, to kazdy potrafi.

Jeśli masz LPG i dawkuje olej na zawory to ok.dlatego masz tyle nagaru opuść tłok w duł i spryskaj sprejem do EGR a resztę zeskrobać i jeśli nie brał oleju to zostaw to w spokoju bo możesz polepszyć.