Krótko i na temat.

Jade prosto jest ok a jak daje ostry skręt Tylko w prawo to słychać, że coś stuka jakby prawe tylne koło. Potem po wyjściu na prostą to stukanie czasem zostaje a brzmi ono tak rytmicznie jakbym wbił sporego gwoździa.

Stukanie ustaje gdy lekko zaciagnę hamulec ręczny lub zrobie ostry skret w lewo.

To nie przeguby z przodu. Koła dokrecone. Luźne klocki z tylu dawały by raczej stukanie na dołkach. Sprężyny ok, amortyzatory ok.

Podniosłem tyl i zakrecilem kołem to nie słychać jakby coś bylo rozwalone w łożysku ale wtedy jest bez obciążenia.

Stawiacie że to łożysko?

nikt ci nie pomoze

trzeba zweryfikować klocki, czy nie mają luzu i stukają w prowadnicach czy to nie coś z oponą, może łożysko. łożysko nie stuka tylko chroboce, szura... szumi

jak jesteś ze śląska to daj na PW podjedz, zobaczymy

łożysko nie stuka ;)

Za ofertę pomocy dziękuję :) ale techniczne poradzę sobie z tym. Kwestia tylko gdzie szukać źrodła problemu.

Ok to z jednej strony dobrze, że to raczej nie łożyska bo tanie nie są.

Z drugiej strony mam już zawężony krąg poszukiwań do tylnej osi bo wszystko cichnie jak lekko reczny zaciagnę.

Jak dodatkowe informacje podam jeszcze, że jak robie okręgi na dużym parkingu w lewo jest OK. Jazda po okręgu w prawo to jest stukanie i gdy lekko dam ręczny to cichnie gdy dalej jade po okregu.


Co do łożysk to jeszcze zapytam czy mogą huczec jak bym miał założone z tyły opony bieżnikowane czy to bardziej szum.

Mam opony Verdenstein Quatrac 5 wielosezonowe. Założyłem tez inne i odgłosy sa podobne i tereaz nie wiem czy to kwestia łożysk czy poprostu braku wygłuszenia bagaznika i nadkoli w Focus mk2.

Najbardziej huczy przy 60km/h

jak coś stuka a zaciągniesz ręczny i nie stuka to coś w hamulcu

czy podnosiłeś auto i masz luzy na kole ? przy rozwalonym łożysku koło chodzi jak w taczce na boki

dokładnie jak chcesz łożyska sprawdzić to podnieś i kołem na boki i góra dół poruszaj a nie kręcisz bo to nic nie da jak luzy wyczujesz to łożysko

Podnosiłem tył , zarówno lewą jak i prawą stronę . Ruszałem kołem na boki i gora dół - luzu brak na obydwu.

Wychodzi na to, że rzeczywiście to coś z hamulcami.

Zabiorę się za to po Świętach i dam znać co wyszło.

zapewne klocki mają za duży luz.

Racja. Stukał klocek prawy tył zewnętrzny. Dlaczego jest luźny to nie wiem . Na drugim zacisku siedzi nieruchomo - pewnie przez korozje.

Co zrobiłem - wysmarowalem smarem miedzianym tył klocka tam gdzie styka się z zaciskiem i miejsca w prowadnicy.

a widzisz :)

a luźny jest, bo jakiś janusz szlifował i szlifował :)

no teraz se stuka :)

jak zarośnie brudem, rdzą, to przestanie stukać :)

Dałem tego smaru miedzianego ale dalej stuka.

Jutro robie próbę, że wbije kawałek patyka dewnianego zeby był sztywny i pojade na test.

Myślę, że mogłem nie smar dawać ale na sylikonie go przykleic do jarzma zacisku to by sie nie ruszał.

wymień klocki bo ktoś je szlifował
po 3 miesiącach przestanie stukać, bo się luz zniweluje rdzą, brudem itp

Szkoda wymieniać te klocki bo są nowe. Tylko po co ktoś je szlifował? Zacisk był w miarę czysty.

Tam może powinny być jakieś blaszki trzymające klocki?

Ciekawe, że jeżdżę tym autem 3 miesiące i dopiero teraz dało się we znski to stukanie

się lekko szlifuje jak wchodzą opornie

oczywiście pierw się czyści jarzmo

nie wiem, zobacz, olej... samo powinno przestać