lekcje odrobiłem przeszukując forum,

https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=95637&highlight=WYMIANA+TARCZ&page=2

jednakże nie mam pojęcia czy w MK3 sa identyczne sily dokręcania i czy tłoczek tez należy wkręcać przy wciskaniu ?

- sruby mocujace docisk tyl (na imbus): 35Nm
- sruby mocujace docisk przod (na imbus): 28 Nm
- sruby mocujace jarzmo przod: 120 Nm
- sruby mocujace jarzmo tyl: 70 Nm

czy jeszcze cos powinienem wiedziec ?

Kurcze u siebie wymieniałem i jakoś się zbytnio nie przejmowałem technicznymi sprawami.
Otworzyłem korek zbiornika płynu zostawiając nakrętkę na gwincie co by syf do środka nie leciał.
Ściągnąłem stare klocki, wkręciłem tłoczki żeby mieć miejsce na nowe tarcze i klocki i tyle.
Nawet odpowietrzać nie trzeba było.
Jakiekolwiek śruby to na wyczucie.
Przy jarzmie na tyle co by się zaprzeć w mięśniach.
Co do śrub mocujących docisk, to tyle ile palce dadzą rady.
Obstawiam, że śruby mocujące mam na przynajmniej 2x tyle co podałeś,
a jarzma jak nic są w okolicach takiego samego momentu jak nakrętki felg :D
A potem zdziwienie że ukręcam śruby i nakrętki (pamiętacie jak montowałem u siebie osłonę tarczy i urwałem śrubę ? :D)

No właśnie są różne szkoły co do otwierania zbiorniczka płynu hamulcowego. Jak dla siebie, to użył bym metody spuszczania płynu z zacisku.
Czyli nakladasz rurkę na odpowietrznik, luzujesz go i wciskasz tłok. Cały syf i zużyty płyn nie cofa Ci się do układu.

Sent from my SM-N910C using Tapatalk

W ubiegłym roku wymieniałem tarcze,klocki ,przewody na oplot i rozebrałem zaciski przednie i tylne w celu wypiaskowania i malowania proszkowego.
Nie zwracam uwagi na momenty podane wyżej do montażu zacisków, dokręcam i jest ok, i tak już w 3cim aucie, natomiast tłoczki w tylnych zaciskach należy wciskając - wkręcać.

tak z ciekowosci zapytam, dlaczego nalezy wkrecac, zwiazane jest to z konstrukcja czy ulatawia operacje ?

Bump: https://www.youtube.com/watch?v=51_JPNtDBRw 10 minuta wyjasnia kwestie korka

tak z ciekowosci zapytam, dlaczego nalezy wkrecac, zwiazane jest to z konstrukcja czy ulatawia operacje ?
Tylne tłoczki mają gwint obsługujący hamulec ręczny . Może się udać wciśnięcie i gwint się podda , ale lepiej tłoczki wkręcać .

www.youtube.com/watch?v=XrcZaB1BOxA


w końcu znalazłem czas na wymianę tarcz i klocków,
Gruntowny demontaż układu, czyszczenie, płukanie zmywaczem osłonek zacisku,
usuniecie nalotów, rdzy, (wyglądałem jak gornik, kto ma dostęp do piaskarki ten ma czyste raczki) przesmarowanie pasta ATE, przesmarowanie piasty suchym smarem, nawilżenie śrub kol olejem, wklejenie śrub jarzma klejem niebieskim do gwintów

Oczywiście do tego pomiar bicia piasty i tarczy.
Zasadniczo wjechały nawiercane Zimmermany i zielone klocki EBC

Smarowanie piasty czymkolwiek generalnie jest średnio wskazane. W jakim celu zwilżałeś śruby olejem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Suchy smar nie stanowi żadnej bariery w połączeniu,
czesto smaruje sie olejem przekładniowym,
bron boże używać smarów miedzianych czy tez innych,
gdzie mozna nawalić kg bezużytecznego smarowidła które sie i tak wygotuje...

Dlatego tez nikt nie zaleca smarowania piasty by nie nawalic milimetrów warstwy ktore by ociekly, olej przekladniowy NOWY lub suchy smar dobrze spelnia ta funkcje zabezpieczająca przed utlenianiem, korozja.

Również w tym celu zwilza sie śruby, olej posiada inhibitory korozji, nie zwilzac nakretek ze stożkiem

No oki, smar suchy w sprayu jak lekko śmigniesz po pieście, nie powinno się nic dziać. Ale zaciekawiły mnie te śruby czy też nakrętki (mówimy o mk3.5) - przecież gwint w swojej naturze ma być i jest w tym wypadku hermetyczny, dokręcenie, odcina dopływ powietrza. A brak powietrza, tlenu, to brak utleniania czyli korozji. Osobiście w żadnym swoim aucie nie smarowałem żadnej nakrętki ani śruby koła. Żadnej tez nie urwałem, każda odkręcała się ok. Dbałem tylko by przylgnia była czysta. Za to kiedyś pamietam w Audi mojej żony, czyściłem po teściu tony smaru miedziowego nawalonego na szpilki kół.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czy zaszkodzi, czy pomoże temat szeroki jak rzeka..
Napewno zmieni sie moment dokrecania gdyz zlikwidujemy tarcie podczas dokrecania
Wiele osob zabrania smarowania, natomiast wiele mechaników smaruje, badz tu madry

https://youtu.be/51_JPNtDBRw?t=1934

Bump: Po montażu...

https://zapodaj.net/00fafbbcfc30f.jpg.html

No tak, moment się zmieni :)
Fajnie fajnie, ciekawe jak Ci się ten zestaw będzie sprawował, bo generalnie jest to chwalone połączenie. U mnie póki co przód siedzi ori, tył już wymieniłem i wrzuciłem mu seta z ATE, bez zastrzeżeń ale dość drogo ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam nadzieje ze jesli masz tarcze nacinane dobrałeś dobrze klocki do nich....
Kilka lat temu z jedego tutaj popularnego sklepu fordowskiego zakupiłem tarcze nacinane ATE i klocki ATE ceramiczne
Sprzedawca nie zweryfikował zamówienia, ja nie posiadając wiedzy, założylem i pojechalem

Po kilku tys km klocki i tarcze byly zapieczone a rowki nadawały sie do du...y,
hamowało to tak jakbys blacha szorował o tarcze
Byłem zwolennikiem ATE, ale czlowiek zyje tak krótko ze trzeba tez sluchac sie innych z polecenia,
dlatego tez mam zestaw Zimmerman i EBC Grenn, polecam
ps. jak narazie na dotarciu :)

Całe szczęście dobrałem sobie dobry zestaw, oczywiście nacinane, ale klocki też takie jakie być powinny. Przejechałem już na tym sporo kilometrów i jestem bardzo zadowolony :) Wcześniej zwykle wsadzałem w swoje auta zestawy z Brembo i też było spoko, może trochę pyliły bardziej, ale ogólnie były oki :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

lekcje odrobiłem przeszukując forum,

https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=95637&highlight=WYMIANA+TARCZ&page=2

jednakże nie mam pojęcia czy w MK3 sa identyczne sily dokręcania i czy tłoczek tez należy wkręcać przy wciskaniu ?

- sruby mocujace docisk tyl (na imbus): 35Nm
- sruby mocujace docisk przod (na imbus): 28 Nm
- sruby mocujace jarzmo przod: 120 Nm
- sruby mocujace jarzmo tyl: 70 Nm

czy jeszcze cos powinienem wiedziec ?


I jak? Moment dokręcania jarzma z przodu w MK3.5 to tylko 120Nm?
Tam jest M12 czy M14?

M14. Chłopie,120nm to mało?

...

są modele, gdzie m14 wg specyfikacji ciągnę 200 Nm. nowa śruba.

ale jak nie znam momentu to zna go moja ręka.

M14. Chłopie,120nm to mało?

Dla M12 ok
Dla M14 z normalnym gwintem to prawie 2x mniej niż zalecany moment dla śruby 10,9 wkręcanej w normalny materiał ( nie g***lit)

Część. Pamiętajcie przy okazji wymiany klocków i tarcz o prowadnicach zacisku. Tylny zacisk jest aluminiowy i w otworze zacisku, proces utleniania powoduje opór w pracy prowadnicy. Zobaczcie jak to wyglądało u mnie po 6 latach i 170 km. Generalna zasada jest taka, że co drugą wymianę klocków powinno się tam zrobić rewizję, przeczyscić otwory i wymienić te gumki (oryginał ATE to 20 PLN na zacisk).

Pozdrawiam
Łukasz

po 6 latach i 170 km
nic dziwnego, zdegradowało się od stania, w końcu to nawet nie 30km na rok, paliwo w baku pewnie też ma 6lat.

można to wymienić, można to wyczyścić, wszystko należy ocenić tu i teraz.

ja bym wymieniał

Zgadza się. Ja wymieniłem na nowe bo koszt niski. Same gumki tylne nie były w złym stanie, przednie natomiast były w środku mocno zniszczone. Newralgiczne jest natomiast gniazdo tylnych zacisków i tam może dojść do zblokowania hamulca. Na przednich (żeliwnych) był tylko delikatny, rudy nalot, bez wpływu na pracę prowadnicy.

Pozdrawiam
Łukasz


Pozdrawiam
Łukasz

Jeżeli tak się utleniło gniazdo, to zacisk jest do wymiany. To nie będzie działało, lub podziała chwilę. Przerabiałem to wielokrotnie, obserwuj nagrzewanie felgi.

Jeżeli tak się utleniło gniazdo, to zacisk jest do wymiany. To nie będzie działało, lub podziała chwilę. Przerabiałem to wielokrotnie, obserwuj nagrzewanie felgi.

Na razie wszystko chodzi pięknie, nic nie trzyma.ja to przed włożeniem gumki dokładnie wyczyściłem i posmarowałem cienką warstwą smaru temperaturowego do hamulców (zgodnie z wytycznymi ATE).

Moim zdaniem to kwestia budowy gniazda. Znam podobną sytuację w 1.5 benzyna z 2017r. gdzie po 70.000 km było podobnie jak u mnie, tylko tam złapało koło a u mnie przed robota zacisk wracał.

W mojej foce były oryginalne tarcze przód i tył i drugi komplet klocków (tak, 170.000 km na fabrycznych tarczach). Auto dużo jeździło przez pierwsze 3 lata (kupiłem go w 2019 z przebiegiem 150.000 km). W moich rękach mało jeździ (ok 7000 km/rok). W ASo niecałych dwóch latach wymienili same klocki i nikt do tych gumek od nowości nie zaglądał.

Jeżeli tak się utleniło gniazdo, to zacisk jest do wymiany. To nie będzie działało, lub podziała chwilę. Przerabiałem to wielokrotnie, obserwuj nagrzewanie felgi.

rysiek, nie panikuj,
przemieli

Czy przed i po liftingu w Focusie Mk3 śruby mocujące jarzmo miały ten sam wymiar?
Czy nie jest tak że przed liftingiem było M12, a po M14?

Moment dokręcania nie daje mi spokoju.

m14 walisz do oporu i to zdrowo

m14 trzymają zawieszenie w kluczowych momentach także to naprawdę końska śruba 10.9

ACzy przed i po liftingu w Focusie Mk3 śruby mocujące jarzmo miały ten sam wymiar?
Czy nie jest tak że przed liftingiem było M12, a po M14?

Moment dokręcania nie daje mi spokoju.

Ja mam klucz dynamometryczny i przykręciłem jarzma odpowiednio: 130 NM przód (nakładka 18 ) i tył 70 NM (nakładka 13). Dodatkowo dałem klej do gwintów. Co ciekawe, fabrycznie dokręcony tył puścił mi już przy 60 NM, przód przy 130 NM (sprawdziłem więc jaki był fabryczny moment dokręcenia). Przednie jarzmo musi mieć większą śrubę tam są dużo większe obciążenia. Mój to polift. 2016, econetic 1.5 TDCI z tarczami przód 278 mm i tył 271.



Bump: rysiek, nie panikuj,
przemieli


Żeby uściślić wątek. Jak wyczyściłem ten okrutny nalot z utleniania w otworach tylnego zacisku to dokładnie sprawdziłem powierzchnię. Była gładka i równa, bez uszkodzeń. Gumka "weszła" ciasno, jak w fabryczny otwór. Utlenianie nie uszkodziło gniazda. Może to jest klucz do oceny czy zacisk się nadaje czy nie.


Bump: Tylne tłoczki mają gwint obsługujący hamulec ręczny . Może się udać wciśnięcie i gwint się podda , ale lepiej tłoczki wkręcać .


Nie wciskać na siłę tylnych tłoczków, za duże ryzyko uszkodzeń. Musi być obrót, po to są dedykowane otwory. Najłatwiej operacja przebiega z równoczesnym odkręceniem zaworka płynu, z tym zastrzeżeniem, że potem trzeba uzupełnić płyn w zbiorniczku. Ja akurat mam dedykowane narzędzie ale przy odkręceniu zaworu jest prawdopodobne, że uda się przekręcić bez narzędzia do tłoczków.

Pozdrawiam
Łukasz

Dziękuję.

kurde, filozofujecie tutaj.
to tylko wymiana tarcz, klocków. nie zmieniacie panewek na wale.

spokojnie

Update odnośnie momentu dokręcania:
śruby / nakrętki ze stali węglowej, klasy 10.9

M10 - 70 Nm
M12 - 135 Nm
M14 - 175 Nm (zalecenie Forda, bo z tabel to okolice 200 Nm) (135 byłoby dla śrub klasy 8.8 - zawsze można sprawdzić na łebku, ale na fabrycznych jest zdaje się 10.9 - upewnię się jeszcze bo na wszelki wypadek zamówiłem nowe na przód)

W Focusie MK3 FL z przodu są M14 - więc 175 Nm - informacja z serwisówki Forda
z tyłu M10 - więc 70 Nm

To są istotne informacje, bo ktoś dokręci za lekko i zabije siebie lub innych.

Po prostu trzeba sprawdzić, lub zmierzyć jakie śruby były wcześniej.


Tak w ogóle, zmieniacie śruby trzymające jarzmo do zwrotnicy, czy używacie starych jeśli nie mają śladów zużycia na gwincie, oraz nie były przeciągnięte?

screen z serwisówki:
https://ibb.co/0Vw2vxS
https://ibb.co/0Vw2vxS

Ja jeśli zachodzi potrzeba ich odkręcenia to zwykle daje stare, wyczyszczę, dam kleju zrywalnego i jest git :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Już chciałbym widzieć jak delikatnie słabiej dokręcone śruby w tamtych okolicach spowodują śmierć.

W szczególności te M14 na 175Nm jak będą zakręcone na 150Nm gdzie ruda, bród, woda szybko tak ładnie zasklepiają te śruby, że szybciej trzeba będzie zużyć puszkę WD40 przy kolejnym serwisie hamulców niż martwić się o martwych pieszych na zebrze.

Ale co ja tam wiem.
Za mało śrub pourywałem przez ostatnie 6 lat bo zawsze mi się wydawało że "za mało dokręcam" ?
Czas chyba awatar zmienić i usunąć ten amortyzator a wstawić jarzmo...


zmieniacie śruby trzymające jarzmo do zwrotnicy
Jeśli nie trzeba, to nie zmieniasz. Jak trzeba - to zmieniasz. Chyba nie ma tu żadnej filozofii.

Nie żebym się jakoś tutaj mądrzył. Z mechaniki samochodowej to jestem taka ciapa że większość nauki wyniosłem z YT i z tego forum.
Ale pomimo że sam z chęcią powiem że "warto się kształcić" przed braniem się za prace przy aucie, tak podpowiem również, żeby nie wpadać w ten schemat robienia wszystkiego tak idealnie, że aż niewykonalne.

Wiem, że mogą odezwać się głosy "ale to są hamulce a na drodze jesteś potencjalnie maszynką do zabijania ludzi" ale nie popadajmy w paranoję że "no tu śrubka musi być nowa bo instrukcja serwisowa mówi że musi być nowa".
W wielu miejscach jest to prawda - wstawianie zużytych śrubek, kołków, zapinek - jest po prostu złym pomysłem bo taka śrubka może kosztować 10 zł i nie ma sensu doszukowiwanie się, czy stara jeszcze "da radę".
Ale - jak przez lata wręcz się "zapierałem" że "wszystko musi być tak jak wyszło z fabryki" i jak głupi kupowałem jedną śrubkę za 12 zł, tak po wielu latach i wielu odkryciach że "no fajnie Ford oszczędzał byleby się popsuło" tak odpuściłem.
I nie chodzi o montaż hamulców na trytki czy wkręcanie byle jakiej śrubki byleby trzymało, ale nie popadajmy w paranoję że M14 musi być na 175Nm.
175Nm to sporo. Na tyle sporo że przy 140-150Nm ta śruba siedzi tam naprawdę więcej niż musi. A co dopiero 175Nm.
Można tyle walić? Oczywiście że można.
Ale nie piszmy proszę, że zaraz mi się jarzmo rozkręci bo u mnie jest 150 czy 160Nm.

...

jak ktoś dociąga z płynnym klejem do gwintów to 160 Nm będzie generować taką samą, albo odrobinę większą siłę ściskającą, jak sucha śruba na 175 Nm

Natomiast dokręcenie na 135Nm tam gdzie potrzeba 175Nm, szczególnie przy dokręcaniu na sucho to proszenie się o problemy.


Poza tym są śruby typu Torque To Yield - w których przekracza się granice plastyczności i trzeba je wywalić po jednym odkręceniu. Natomiast te przy jarzmach nie wyglądają na takie, nie ma też w specyfikacji dokręcania
Moment + x stopni - stąd pytanie czy można ich bezpiecznie użyć ponownie, jeżeli tylko nie są uszkodzone, lub przeciągnięte. :) (Pytanie właśnie do praktyków)

Szczerze mówiąc, przypadkiem trafiłem na zdjęcia skutków poluzowanego jarzma - auta w rowach z dziurami w felgach, bo ktoś się nie przyłożył, albo poskąpił. Pewnie o wielu takich przypadkach sie nie dowiemy, bo bohaterów którzy do nich doprowadzili, nie ma już wśród nas ;)

Raz mi się wykręciła śruba mocująca przedni zacisk do zwrotnicy (nie Ford) i nikogo nie zabiłem, ani nie było problemu jechać tylko felga ucierpiała (obrys od zacisku) od tamtej pory daje klej zruwalny ii dokręcam swoją siłą z czuciem i problemu niema, ale dobrze znać te momenty, zwłaszcza dla tych co mają klucz dynamometryczny, bo nie każdy ma.