Zobacz pełną wersję : Na co można pozwolić kupującemu podczas transakcji
zbinek512 14-06-2020, 21:25 Cześć
Ostatnio zostałem obdarzony pośrednictwem sprzedaży samochodu mojej mamy.
Pytanie: Jakie wy macie doświadczenia przy sprzedaży samochodu odnośnie kupujących?
Dzisiaj, aż mi kapcie spadły kiedy facet chciał mierzyć ciśnienie sprężania na cylindrach przy oględzinach. Tłumaczę mu, że nie pozwolę wykręcać nic w samochodzie, bo jeszcze Pan coś urwie i zostanę z problemem. Mówię, że oczywiście jazda próbna jak najbardziej. Niestety Pan twierdzi, że mam coś do ukrycia.
Teraz najlepsze: samochód ma 22 lata i wystawiony za 2600zł.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
luckyboy 14-06-2020, 21:52 Jak nie dymi na niebiesko, to powinno jemu wystarczyć to w tym budżecie.
Jak najpierw zapłaci to niech nawet sprawdza gładzie cylindrów :-) czasami ludzi ponosi i trzeba ich temperować.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Takie porady z mierzeniem ciśnienia padają w tym dziale to co się później dziwić , że kupujący chcą to robić.
Nigdy nikomu bym nie pozwolił gmerac w silniku.
Na co pozwolić? Oględziny i jazda próbna. Nawet na SKP bym się nie zgodził przy takiej kasie .
bolek-tarnow 15-06-2020, 08:28 Nawet na SKP bym się nie zgodził przy takiej kasie .to już chyba lekka przesada wg mnie. To akurat jest dopuszczalne i jak najbardziej odpowiednie przy zakupie auta obojętne w jakim budżecie. Oczywiście na koszt kupującego.
Przy okazji wizyty na SKP możne zostać sprawdzona analiza spalin względem spalania oleju.
zbinek512 15-06-2020, 08:46 Nie dziwię się, że niektórzy nie pozwalają na podłączenie pod komputer. Dzisiaj każdy na allegro może kupić chińskiego ELMa. A z ich jakością bywa różnie.
A z ich jakością bywa różnie.
i czasem kończy się to tym że dopiero porządny kabel diagnostyczny usunie błędy po takim cudzie.
RyszardaTrzeciaWaza 15-06-2020, 09:35 Standardowe oględziny, pomiar grubości lakieru, jazda próbna. Wizyta na stacji kontroli lub ASO na koszt kupującego i ewentualny zwrot pieniędzy za paliwo, jak stacja jest daleko. Pod komputer może podłączyć tylko ASO, reszta to loteria i nie warto.
Można jeszcze pozwolić na podniesienie auta na lewarku. Świece to może sobię wykręcać, ale u siebie :-p
to już chyba lekka przesada wg mnie. To akurat jest dopuszczalne i jak najbardziej odpowiednie przy zakupie auta obojętne w jakim budżecie.
Wiesz, dla mnie przy tym budżecie to ma skręcać,hamować i na głowę nie kapać ale rozumiem,że są marzyciele co igły za dwa koła szukają.
Ja nie marnuje czasu na takie osoby.
Auto w cenie roweru, a wymagania jak przy Ferrari ;)
Robert 68 15-06-2020, 11:13 Auto w cenie roweru, a wymagania jak przy Ferrari
Witaj w Polsce :) :)
zbinek512 15-06-2020, 12:45 Ech.. Kiedy ta mentalność Polaków się zmieni?
bolek-tarnow 15-06-2020, 13:04 Wiesz, dla mnie przy tym budżecie to ma skręcać,hamować i na głowę nie kapać ale rozumiem,że są marzyciele co igły za dwa koła szukają.jasna sprawa :) może inaczej - jak ktoś chce jakoś szczególnie sprawdzać auto w takim budżecie to zgodziłbym się max na SKP, co zajmie może z 30 min.
Niestety takich kupujących nie brakuje, co do zasady zawsze kupujący powinien mieć możliwość dokonania oględzin samochodu, jazdy próbnej lub sprawdzenia samochodu w Stacji Kontroli Pojazdów lub w zakładzie mechaniki pojazdowej czy ASO. Osoba która chce rozkręcać samochód pod chmurką, często nie prowadzi działalności gospodarczej w tym zakresie , nie posiada dostatecznej wiedzy ani nie ma uprawnień. Wiąże się to dalej z tym , ze jeśli nam coś uszkodzi ciężko będzie dojść swojego na drodze sadowej z tytułu powództwa cywilnego(szczególnie przy niskiej wartości pojazdu), a ingerencja w układy związane z bezpieczeństwem w ruchu publicznym jest przez taka osobę niedopuszczalna. Jakimś rozwiązaniem może być tutaj wpłacony zadatek ( nie mylić z zaliczką) i oczywiście trzeba to w umowie przedwstepnej wyraźnie zapisać. Ja osobiście nigdy na coś takiego nie pozwalałem.
Zebym nie wiedział o czym piszę to bym nie pisał.
Sprzedajemy aktualnie z firmy starego busa za 2500zl. Rok PR.1992
Dziś miałem telefon po raz kolejny z resztą, że jak jest igła to Max 1500 da. Pan żądał nawet abym poszedł i położył się pod auto bo chciał wiedzieć czy podluznice i podłoga są ok. Odpowiedziałem, że nie mam zamiaru i niech sam przyjedzie i się położy to marudził, że daleko ma. Pytałem czy ma świadomość, że dzwoni o prawie 30-letniego busa i twierdził, że tak :)
Sprzedałem w życiu wiele aut i wiem już po gadce, że tacy marzyciele nie kupią auta.
Przed chwilą dzwonił kolejny...najeb...jak automat, że dziś przyjedzie i to kupi....zaprosilem go na jutro jak dojdzie do siebie
cezarg1410 15-06-2020, 13:49 Wydaje mi się, że w budżecie 2500 czy 2600 jak autora tematu wystarczające jest jeśli:
1. Podłoga jest na tyle cała, że nie trzeba się rączki trzymać przy suficie w czasie jazdy w obawie, że fotel spadnie na asfalt
2. Silnik odpala
3. Auto o własnych siłach potrafi pokonać 1-2km.
Ostatnio sprzedawałem Mk2Fl. Pan przyjechał oglądać i zobaczył, że nie ma isofix z tyłu. Wtedy już prawie zrezygnował (to nic że można za 100 pln dołożyć), a jak sprawdził licznik i zobaczył 260 kkm to nawet nie oglądał tylko poszedł.
Życie :)
grundi_bdg 15-06-2020, 18:59 To powiem wam na to wszystko że są*też normalnie kupujący, :-)
Nie żebym się chwalił, ale... ostatnio kupując Doblo, ustalilem przez telefon z firmą która je sprzedawała cenę, po czym opłaciłem fakturę, a jak już przelew został zaksięgowany to firma wyslała mi dokumenty, kluczyki i adres gdzie auto stoi, firma ze śląska, auto stało w gdańsku bo serwisant w czasie pandemii postanowił "odpocząć" Ale domyślam się że jestem ewentmentem na skalę kraju :-) w odpowiedzi na pytania, tak wydawałem na auto własne ciężko zarobione pieniądze
Po Clio ostatnio też do mnie przyjechał normalny kupujący. Obejrzał dookoła, przejechał się, lekka negocjacja i kasa wypłacona. Nawet pół godziny to nie trwało :-)
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Po Clio ostatnio też do mnie przyjechał normalny kupujący. Obejrzał dookoła, przejechał się, lekka negocjacja i kasa wypłacona. Nawet pół godziny to nie trwało :-)
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Rok temu nasze Clio też tak poszło - wisiało miesiąc na Olx a potem poszło w 15 minut. Podobnie moja poprzednia Vectra - nikt nie wchodził pod auto, nikt nie podłączał kompa żadnego.
Pamiętam jak swojego mondeo kupowałem - jako że byłem chyba 12 w kolejce po krókiej jeździe próbnej zadałem 2 pytania:
1. Czy pełna historia w książce w ASO, bez szkód itp
2. Czy auto zarezerwowane czy do kupienia
Gość mówi że ktoś wstępnie zaklepał ale bez zaliczki - więc ja pin i zielony ;)
cezarg1410 16-06-2020, 21:26 Gość mówi że ktoś wstępnie zaklepał ale bez zaliczki - więc ja pin i zielony ;)
https://www.youtube.com/watch?v=nz3RA3oM1Qk - jakoś mi się skojarzyło :D
|
|