Witam, czy mogę doladować akumulator tradycyjną metodą czyli prostownikiem bez odkrecania klem ?

to wszystko zależy od prostownika

Prostownik 12v 4A AUTOMAT

To akurat nie jest tradycyjna metoda, ładowanie bez odkręcania klem.

Sent from my Mi MIX 2S using Tapatalk

To że ładuje się akumulator po wyjęciu z komory silnika to ja doskonale wiem,ale nie wiem czy ty wiesz że auta z tych rocznikow posiadają inteligentny system ladowania, i tu nie jest to takie proste jak w starych modelach,wiec proszę odpowiedz konkretnie jesli masz jakąś wiedzę.Dzisiaj akumulatory sa żelowe a samochody posiadaja system start stop.

Możesz doładować takim prostownikiem. One w większości maja ograniczenie napięcia ładowania do 14.4 V. Przy tych parametrach prądu który podałeś (4A max) żeby naładować w miarę (bo tym automatem tego się nie zrobi poprawnie) możesz zostawić i na 20 godz. podłączony do klem.
Jaki tym akumulatora siedzi w aucie to drugorzędna kwestia podobnie czy system ladowania tradycyjny czy inteligentny. Ważne aby utrzymywać właściwe parametry ładowania. Przeviez ladujemy na wylaczonym silniku.
Osobiście laduje akumulator w samochodzie prostownikiem własnej konstrukcji. Co jakiś czas odpinam kleme i laduje niezależnie.

do akumulatorów z systemem start stop musisz mieć ładowarke prostownik z systemem AGM

ładowarke prostownik z systemem AGM

czyli ten z lidla lub z biedronki nadaje się

oba były 4A i nie spodziewam się ze mowa o innych

czyli ten z lidla lub z biedronki nadaje się

oba były 4A i nie spodziewam się ze mowa o innych

Zakładając że przeciętny akumulator ma 50-60Ah a ladujemy prądem 1/10 czyli 5-6 A (a przy rozładowany aku początkowy prąd ładowania będzie wiekszy) to takim 4A prostownikiem (w praktyce to maks 3-3,5A) ładowanie będzie trwać nie 10 a 20 godzin, a i tak się nie naladuje bo automat przy 14,4V odłączy ładowanie. Niestety te automaty są dobre jako zabawki i pozornie naladuja akumulator. Ale lepsze to niż żadne doladowywanie akumulatora.

pestka Przede wszystkim pytanie czy masz akumulator w technologii Ca/Ca?

Ładowarki automatyczne wyposażone w sterowanie procesorowe - nawet te z LIDLA- mają atesty bezpieczeństwa i są odporne na "niewiedze" użytkownika. Dlatego można nimi ładować akumulatory samochodowe każdego typu bez konieczności ich wyciągania z samochodu.
Ograniczenie napięcia ładowania do 14,4 V ( lub 14,8 V w przypadku akumulatorów AGM) ma zapobiec uszkodzeniu jednostki sterującej pracą silnika (PCM) i wyposażenia elektronicznego samochodu podczas ładowania podłączonego do instalacji akumulatora.
Program ładowania jest zoptymalizowany, ładowarka ładuje akumulator impulsami i co pewien ustalony okres "sprawdza" poziom naładowania. Po naładowaniu przełącza się w tzw. tryb ładowania konserwacyjnego. Nawiasem mówiąc można sobie kupić taką ładowarkę na 6 lub nawet 8 A.

Ja używam takiej z Lidla na 5A. W programie AGM (zima) ładuje baterię EFB bez problemu (bez odłączania klem). Zwykły program dla akumulatora 12V nie działa - ładowanie zatrzymuje się po kilku-kilkunastu minutach.

Jak w temacie.
W marcu zamontowałem do dieselka 2.0 nowy akumulator MODEL EL752, EFB EXIDE 75Ah 730A
Wczesniej był jakiś no name bez naklejek włożony pewnie na sztukę.
Mój błąd bo nie zakodowałem nowego aku w BMS.
Napięcie po ok 48h po staniu auta w garażu to 11,96 V - mało.
Auto delikatnie zamula przy odpalaniu, ale odpala, jeszcze..
Robię raczej krótkie odcinki. 25km w 30min. Gdzieś wyczytałem że alternator zaczyna doładowywanie po ok min 20min.

Chcę zakupić takowy sprzęt do doładowywania/odłożenia w czasie kupna nowego aku.
Model to MW SC8e lub LTC LX1205 raczej z przewagą na ten 1szy.

I pytanie jak prawidłowo podłączyć taki prostownik?? W senie czy lepiej odpiąć 2 klemy i ładować czy może podłączyć się pod + i masę złapać z nadwozia?
Bezpieczniej zapewne będzie jakbym wyciągnął akum i zostawił do ładowania.
Ale czy jak podepnę go po naładowaniu to czy auto mi nie zacznie swirowac z choinka lampek itp? Zaznaczę że mam naprawdę sporo dodatków w aucie typu blis, aktywna kurtyna itd. jest tego sporo.
A czy po naładowaniu aku można zrobić przypisanie w BMS dopiero teraz po użytkowaniu go kilka miesięcy i 1szym doładowaniu przez prostownik?? Ma to sens? Czy jednak odpuścić?
Za każdym razem wyłączam ASS i też ktoś z forum napisał żeby lepiej go pozostawić włączonego i BMS sam lepiej doładuje aku niż bawić się w doładowanie poprzez prostownik? Hmm....
Kiedyś jakieś to prostsze było ehh..

Chciałbym po prostu doładować aku kilka razy w roku aby żył dłużej a nie chce narobić sobie problemów.
Niby banał a jednak...
Z góry dziękuję.

Spokojnie ładuj w samochodzie, nic się nie stanie pod warunkiem, że ładowarka będzie inteligentna tzn. naładuje do odpowiedniego poziomu i przejdzie w tryb podtrzymywania napięcia. Ja mam ładowarkę Noco i normalnie podłączam w aucie i zapominam o temacie. Rano odpinam kable, zamykam maskę i w drogę. Reset BMS możesz zrobić, nic sie nie stanie. Włączasz zapłon, migasz 5 razy światła, potem 3 razy hamulec w podłogę i kontrolka aku powinna zamigać - to znak że właśnie zresetowałeś akumulator.

Spokojnie ładuj w samochodzie, nic się nie stanie pod warunkiem, że ładowarka będzie inteligentna tzn. naładuje do odpowiedniego poziomu i przejdzie w tryb podtrzymywania napięcia. Ja mam ładowarkę Noco i normalnie podłączam w aucie i zapominam o temacie. Rano odpinam kable, zamykam maskę i w drogę. Reset BMS możesz zrobić, nic sie nie stanie. Włączasz zapłon, migasz 5 razy światła, potem 3 razy hamulec w podłogę i kontrolka aku powinna zamigać - to znak że właśnie zresetowałeś akumulator.

Prostownik będzie zapewne 1 z tych 2 co wymienlem także tzw Yntelygentne ;)
Nie będzie miało to znaczenia jeśli po doładowaniu zrobię reset BMSa pomimo że używałem aku od pół roku + 1sze doładowanie prostownikiem i dopiero teraz zrobienie reset BMSa?? Hmm....
Ps. ktoś może używał prostowników co wymieniłem wyżej. Jakaś pomoc w wyborze do 150 zł :)

Właśnie zamówiłem Bosch C3 za 165, zobaczymy co to potrafi.
Reset BMS bym zrobił po ładowaniu, jeśli po wymianie nie było.

Po pierwsze, jak tylko masz możliwość (tzn. nie korzystasz np. że start stop, itp.) odlacz kabelek od BMS'a na stałe. To inteligentne ładowanie forda to porażka. Ja tak zrobiłem i nie mam problemów z akumulatorem od 3 lat.
Po drugie jak chcesz lepsza ładowarkę to zainwestuj np. w CTEk. Tego typu co podałeś nie naladuja dobrze akumulatora. Tym bardziej przez noc, gdyż bardzo często nie osiągają nawet 1/10C czyli dla 75Ah > 7.5A. Ładują prądem 3-4 ampery i tak można i 20 godzin trzymać. Po za tym wiele z nich ma ustawiony niby bezpieczny górny próg napięcia ładowania. Ale co z tego jak przez to zwyczajnie za wcześnie dołączają ładowanie. Zobacz sobie kanał na yt Mr. Akumulator tam bardzo przystępnie opisują różnice i modele różnych prostownikow.
Osobiście po kilku probach z tzw. inteligentnym ladowarkami zbudowalem prostownik samodzielnie i mam święty spokój.

odlacz kabelek od BMS'a na stałe

Zapytam przy okazji. Taki myk nie spowoduje braku grzania szyby, Webasto, kierownicy ?

Odpowiem, bo też mam wyłączony BMS (w FF3). Szyby i wszystko grzeje, start/stop się nie włączy, aku, szczególnie przy krótkich trasach, cały czas ma ładowanie, od kilku lat brak problemów z uruchamianiem w zimie. Dla mnie same plusy.

Odpowiem, bo

kolega ma oczywiście Mdo Mk5? :619:

Czy tak biega po forum i pisze gdzie popadnie?

Po edycji lepiej?

Nijak ma się to możliwości w Mdo Mk5.

Inaczej mówiąc, porady z FF3 nie sprawdzają się w Mdo Mk5.

Czy da się wyłączyć BMS w konfiguracji i grzanie będzie działać (Mdo Mk5)?

Po pierwsze, jak tylko masz możliwość (tzn. nie korzystasz np. że start stop, itp.) odlacz kabelek od BMS'a na stałe. To inteligentne ładowanie forda to porażka. Ja tak zrobiłem i nie mam problemów z akumulatorem od 3 lat.
Po drugie jak chcesz lepsza ładowarkę to zainwestuj np. w CTEk. Tego typu co podałeś nie naladuja dobrze akumulatora. Tym bardziej przez noc, gdyż bardzo często nie osiągają nawet 1/10C czyli dla 75Ah > 7.5A. Ładują prądem 3-4 ampery i tak można i 20 godzin trzymać. Po za tym wiele z nich ma ustawiony niby bezpieczny górny próg napięcia ładowania. Ale co z tego jak przez to zwyczajnie za wcześnie dołączają ładowanie. Zobacz sobie kanał na yt Mr. Akumulator tam bardzo przystępnie opisują różnice i modele różnych prostownikow.
Osobiście po kilku probach z tzw. inteligentnym ladowarkami zbudowalem prostownik samodzielnie i mam święty spokój.

Mam z deka obawy czy to się sprawdzi w Mondeo MK5 a jednak jest szyba podgrzewana, siedzenia, kierownica, tyla kanapa lusterka...
A nie jest tak (jestem laikiem) że jak odepnę kabelek BMS i po dłuższej trasie przeładuje akumulator? Lub może dojść do jakiś uszkodzeń. Mam po prostu obawy że wyjdzie gorzej niż zamierzam. Słyszałem że fordowski BMS działa jak działa ale jednak po coś jest... Hmm.
Poczytam o tych CTEk ale cena min 300zl...ajajaj ;)

Czy da się wyłączyć BMS w konfiguracji i grzanie będzie działać (Mdo Mk5)?

Wyłącza się moniotorowanie akumulatora w dwóch modułach. Forscan po tym nie widzi danych aku dotyczących stopnia naładowania. Jeździłem tak pół roku. Było wszystko ok. Ani grzanie szyby ani start stop nie będzie działać. A zaczęło się od uszkodzenia pomiaru prądu na minusowej klemie. Pomiar wysyłany do modułu był niższy od rzeczywistego natężenia prądu. Można przyjąć ciągłe przeładowanie aku, a spadek naładowania spadał do 1% gdzie w rzeczywistości kręcił normalnie, za to odcinał radio non stop.

Wyłącza się moniotorowanie akumulatora w dwóch modułach. Forscan po tym nie widzi danych aku dotyczących stopnia naładowania. Jeździłem tak pół roku. Było wszystko ok. Ani grzanie szyby ani start stop nie będzie działać. A zaczęło się od uszkodzenia pomiaru prądu na minusowej klemie. Pomiar wysyłany do modułu był niższy od rzeczywistego natężenia prądu. Można przyjąć ciągłe przeładowanie aku, a spadek naładowania spadał do 1% gdzie w rzeczywistości kręcił normalnie, za to odcinał radio non stop.

I właśnie o takich problemach wspominałem...
Czyli lepiej nie odłączać BMS, ewentualnie ASS w forscanie.
Najbezpieczniej (w razie uszkodzenia prostownika) wyjąć aku z auta.
Bezpiecznie ładować w aucie (nic się pokasuje w kompie,
choinki itp....?) automatycznym prostownikiem z podtrzymaniem.
Takie wnioski mi się nasuwają...
Teraz tylko wybór prostownika... CETk droższy.... czy jednak coś za połowę tej ceny i aby dał żywotność aku(EFB) tak do 4-5lat.
Z Z drugiej stronie skoro taki CETk jest bardzo ok, to Niemal wszystkie do ok 150zl to szrot??
Chce tylko trzymać/ przedłużyć żywotność aku na poziomie 12,6V na ten moment jak mierzę wartości to ma 12,26V zapewne że robię krótkie odcinki a jednak 75Ah jest na zamontowane.

Panowie nie powielajcie mitów nt. przeładowania akumulatora. Akumulator będzie obciążać alternator takim prądem jaki będzie jemu akurat potrzebny.
Założeniem układu BMS jest maksymalne odciazanie alternatora a co za tym idzie samego silnika i w konsekwencji jakiś ulamkowy spadek spalania paliwa.
Jest większe zapotrzebowanie na prąd włączamy ładowanie, nie ma zapotrzebowania to ładowanie jest odlaczone.
Problem w tym, że ten bajer powoduje szybką degradacje akumulatora w przeciwieństwie do klasycznego trybu ładowania.
Tak więc nie powielajcie historii że odcięcie magicznego kabelka od BMS spowoduje nagle przeladowanie akumulatora.

Tak więc nie powielajcie historii że odcięcie magicznego kabelka od BMS spowoduje nagle przeladowanie akumulatora.
Tm bardziej że do tej pory jeżdżą samochody wyposażone w klasyczny układ ładowania i wszystko tam działa jak powinno. Jak ktoś nie wie po co są niektóre elementy w samochodach to niech pamięta że od pewnego czasu księgowi budują pojazdy...

Dzień dobry,

Przepraszam za najprostsze pytanie na świecie - ale nigdzie nie mogę znaleźć konkretnej porady. Po kilku miesiącach stania w garażu akumulator w Mondeo Mk5 (Diesel 2.0) kompletnie się rozładował - i nie jestem w stanie go w żaden sposób odpalić.
Próbowałem z 'powerbanka' czyli Xtreme Starter XS2000 - nawet częściowo działa, bo samochód wyraźnie dostaje prąd, ale po próbie odpalenia silnik działa przez kilka sekund, a potem wszystko gaśnie. Powerbank wyświetla napięcie w granicach 4V na akumulatorze.

Próbowałem też podłączyć akumulator do prostownika (takiego z Lidla :) ) ale nawet nie zaczyna ładować, tylko wyświetla komunikat o błędzie.

Mogę też spróbować kablami z innego samochodu, ale tyle się naczytałem jakie to niebezpieczne i że można spalić elektronikę, że na razie tego nie zrobiłem.

Będę wdzięczny za sugestie - pewnie można wyjąć akumulator i naładować go w domu, ale to mnie trochę technicznie przerasta (tzn. wyjmowanie). No i pewnie można wezwać jakiś assistance, ale nawet nie wiem kogo (mieszkam w Warszawie).

Z góry dziękuję!

Staszek

Akumulator padł poniżej progu ładowania, gdzie normalne ładowarki startują. Tutaj potrzebny by był normalny manualny prostownik i większym prądem na początku ale w zasadzie jeżeli aku ma 4v to ja bym raczej po prostu kupił nowy. Tylko jak zakładasz nowy, trzeba zresetować ustawienia w samochodzie. Wiec bez forscana, a jeżeli nie potrafisz go wyjąć to i bez mechanika się nie obejdzie.

Można spróbować powoli naładować do poziomu gdzie złapie normalne ładowanie. Warto spróbować bo może aku odżyje. Trzeba by spróbować taką uniwersalną ładowarką albo podłączyć do takiego dawnego prostownika.

Zamów mobilnego mechanika i będzie wiadomo co jest grane.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Uznaje się że bezobsługowe aku rozładowane poniżej wartości granicznje nadają się do utylizacji.

Ładowarka z Lidla (bo to nie prostownik) to żaden cud i nie uzdrowi tego aku.

Są sposoby na oszukanie takiego zabezpieczenia jakim jest zbyt niskie napięcia, tyle ze bie jest to bezpieczne.
Także chwila w google i sam znajdziesz.

Uznaje się że bezobsługowe aku rozładowane poniżej wartości granicznje nadają się do utylizacji.

Ładowarka z Lidla (bo to nie prostownik) to żaden cud i nie uzdrowi tego aku.

Amen-pozostałym za mądre rady podziękujmy i odeślijmy na dokształcenie się z dzisiejszych akumulatorów,Tak to sobie można było kwasiaka stawiać 25 lat temu w dużym fiacie.Kup akumulator i zrób reset BMSa

Amen-pozostałym za mądre rady podziękujmy i odeślijmy na dokształcenie się z dzisiejszych akumulatorów

Ciekawe bo wiele akumulatorów ładowałem w ten sposób i jakoś działają jeszcze długo. Wiadomo, coś tam po d.pie dostał ale to nie znaczy, że od razu trzeba wyrzucać. Producentom zależy aby korzystać z produktów jak najkrócej także tego.

I do resetu BMSa nie trzeba forscana jak tutaj przed chwilą ktoś napisał - wystarczy kombinacja którą też ktoś już podał w tym wątku:

Włączasz zapłon, migasz 5 razy długimi światłami, potem 3 razy hamulec w podłogę i kontrolka aku powinna zamigać - to znak że właśnie zresetowałeś moduł BMS.

Pozdrawiam. Marcin

NIE CYTUJEMY CAŁYCH POSTÓW W ODPOWIEDZI, A ZWŁASZCZA GDY ZNAJDUJĄ SIĘ BEZPOŚREDNIO NAD TWOIM !!!!!

MOŻNA UŻYĆ JESZCZE FUNKCJI "CYT. SELEKTYWNY" (część tekstu zaznaczonego)


Ale co najważniejsze o czym nikt nie wspomniał,to wszystko trzeba zrobić wciągu 10 sekund.

Bump: Ciekawe bo wiele akumulatorów ładowałem w ten sposób i jakoś działają jeszcze długo. Wiadomo, coś tam po d.pie dostał ale to nie znaczy, że od razu trzeba wyrzucać. Producentom zależy aby korzystać z produktów jak najkrócej także tego.

Dziękuję za odpowiedzi - a jak to jest z odpaleniem przez kable z innego samochodu? Faktycznie niebezpieczne czy można spróbować? Akumulatora wolałbym nie wyrzucać, do tej pory nie było z nim żadnych problemów. W drugim samochodzie akumulator rozładował się nawet bardziej (2V) ale po odpaleniu z powerbanka wszystko wróciło do normy.

Staszek

To przełóż tam Aku, odpal i naładuj

Ten akumulator zawiedzie Cię szybciej niż się spodziewasz - jak tylko temperatury w nocy spadną poniżej 5 st.

Pozdrawiam. Marcin

Bump:

Akumulatora wolałbym nie wyrzucać, do tej pory nie było z nim żadnych problemów. W drugim samochodzie akumulator rozładował się nawet bardziej (2V) ale po odpaleniu z powerbanka wszystko wróciło do normy.

Staszek

Jest duże prawdopodobieństwo, ze skrajnie rozładowany akumulator jest zasiarczony. Ratowanie takiego akumulatora wymagało wymiany elektrolitu i wstępnego wolnego ładowania po wypełnieniu samą wodą destylowaną (powtarza się to 2-3 razy). Nie wiem czy jesteś to w stanie wykonać samemu i na posiadanym akumulatorze "bezobsługowym". Szczegóły znajdziesz w leciwej książce Sękowski "Elektrochemia domowa" na stronie 156. Tam też są dokładnie opisane procesy chemiczne i wytłumaczone co w akumulatorze się dzieje. Jak wcześniej zostało tutaj wspomniane, do ładowania potrzebny będzie zwykły prostownik, bo automaty moga nie ruszyć z takim akumulatorem.

Ja tematy z akumulatorem załatwiam tak ,że podjeżdżam do sklepu z akumulatorami i proszę o sprawdzenie. Pan przychodzi i sprawdza napięcie ,prąd rozruchowy ,czasami podmienia na nowy a stary jeszcze profesjonalnie stara się zreanimować. Z doświadczenia wiem ,że lepiej akumulator wymienić i mieć święty spokój niż się z nim potem p...ć całą zimę. W dobrym sklepie sami wymienią i zresetują komputer. 10 min ich roboty a Ja mam potem 7 lat spokoju bez dziadowania.

7 lat spokoju

Ta, 7 lat . Zapomnij w dzisiejszych samochodach z dzisiejszymi akumulatorami.

Jak masz z tym problem to mogę podać markę i model :P.
Nie jest to oryginał z Forda bo ten faktycznie padł po 3 latach.

Ja mam od 2018roku oryginalny i nic się nie dzieje z nim :D

W swojej kudze w lipcu wymieniłem oryginalny, wytrzymał niecałe 5 lat. Ale nowy większy już trochę inaczej jest traktowany ponieważ wyłączyłem "inteligencję w ładowaniu" i teraz jest ładowanie cały czas taką mocą jaką chce akumulator ( zależnie od stopnia rozładowania).

Gdzie w forscanie zmieniłeś te opcje?

Mondeo mk5 to nie Kuga.
Inna bajka.

10 min ich roboty a Ja mam potem 7 lat spokoju bez dziadowania.

Ta bo ładowanie akumulatora jak tego wymaga to jakieś dziadowanie? Jasne 7 lat zamiennik aku już to widzę. Jak pożyje 3-4 to dobry wynik.

Właśnie fabryczne najdłużej wytrzymują a padają najczęściej przez albo problem z autem albo zaniedbanie użytkownika. Takiego jak na pierwszy montaż nie kupisz nigdzie poza demontażem.

Mój fabryczny ma się dobrze w mk5 jak i mk4.

W swojej kudze w lipcu wymieniłem oryginalny, wytrzymał niecałe 5 lat.
ja wymieniłem 2 lata wstecz i chyba następny się szykuje do wymiany, a taki miał być dobry ze srebrnymi płytkami niestety VARTA idzie na dno

Bump: mój ori wytrzymał równo 4 lata

Ja polecam dwa razy w roku naładować akumulator prostownikiem niezależnie czy silnik zapala czy nie. Jak tylko to możliwe pozbyć się BMSa bo to najbardziej skraca życie akumulatora.
Osobiście już miałem sytuację, gdy z nieznanej przyczyny (coś się nie wygasilo po zamknięciu auta) akumulator rozladowal sie.
Wtedy stosuje prostownik własnej roboty, i ładuje małym prądem do ok. 16.2V. Zaraz będzie 6 rok jak mam fordowski akumulator i nie mam problemów z odpalaniem. Myślę że spokojnie że 2 lata pociągnie, więc wynik min 8 lat można uznać za bdb.

klocolus Cytujesz nie moje posty, jako moje :)

...Jak tylko to możliwe pozbyć się BMSa bo to najbardziej skraca życie akumulatora...
A mógłbyś jakość nakierować jak się pozbyć tego ustrojstwa?
Jak po jego "usunięciu" odbywa się kontrola naładowania i doładowywania aku?

...
Jak po jego "usunięciu" odbywa się kontrola naładowania i doładowywania aku?

NIJAK. Nie ma żadnej kontroli.
Radośnie cały czas leci sobie "na maksa"...

BTW - Podziwiam odwagę tych wszystkich "mędrków", którzy konstruktorów mają za idiotów, co to nic tylko utrudniać życie użytkownikom niby mają na celu...

Czy zamiast wyłączać nie lepiej podnieść poziom naładowania aku np forscanem? Na pewno pomoże zwlaszcza jak ktoś nie jeździ w trasę codziennie.

Panowie, w innym wątku (o pudełku Damiana, dzięki któremu to wychwyciłem) opisuję swoje perypetie z modułem zarządzającym ładowaniem. Choć nie posądzam nikogo o złą wolę, raczej o głupotę połączoną z niedokształceniem, to działanie tego układu jest zwyczajnie "z dupy". Gdybym nie widział na wyświetlaczu co wyrabia, a 99,9% kierowców nie widzi, to bym nie uwierzył. Zwłaszcza po wizycie w ASO i zapewnieniu: "Panie, aku i moduł,wszystko na 100% ok". Nawet konik szachowy porusza się w bardziej przewidywalny sposób po szachownicy, niż ten układ po parametrach pracy. Obserwując co wyrabia przez ostatnie kilka miesięcy, na prawdę zastanawiam się, jaki cel przyświecał takiemu zaprogramowaniu. Nie ładuje aku do ustawionego, i ostatnio zmienionego poziomu. W sposób całkowicie losowy podchodzi do tego, kiedy aku ładować prądem kilkadziesiąt A, a kiedy utrzymywać go na 0,0 A. Czy trasa, czy miasto, czy 30 km/h, czy 130 km/h, czy jadę godzinę, czy 5, oczywiście poziom naładowania jest całkowicie ignorowany. Wczoraj naładowałem prostownikiem aku na 100 % i zobaczymy czy sobie z utrzymaniem poradzi. Dlatego pytałem, czy można go wyłączyć, czy to jakiś fizyczny moduł, czy oprogramowanie, czy jedno i drugie.

Czy mogę prosić o PID wyświetlający natężenie prądu jakim jest ładowany akumulator.

Jedyne co znalazłem to 224090 - w S-maxie wyświetla mi stałą wartość -528 Amp.


Pozdrawiam. Marcin

którzy konstruktorów mają za idiotówTadeuszu z całym szacunkiem, ja ich nie uważam za idiotów, ale i oni niech nas użytkowników nie uważają za idiotów co tylko mają na wszystko wykładać coraz większą kasę.
Opiszę swoją przygodę z akumulatorem. W lipcu zakończył żywot oryginalny akumulator w mojej kudze, a zamontowany był Varta EFB 60 Ah 590 A, wytrzymał nie całe 5 lat. Po wymianie na większy 74 Ah 730 A i odpowiednim zakodowaniu w BCM postanowiłem przyjrzeć się za pomocą forscan-a lite na androidzie jak jest traktowany akumulator przez cały ten system "inteligentnego ładowania". Przed montażem nowego akumulatora doładowałem go prostownikiem przez kilka godzin i zamontowałem do auta z przygotowanym monitoringiem na telefonie. Po uruchomieniu forscana program odczytał SOC na poziomie 98%, po uruchomieniu silnika i w czasie jazdy ładowania brak, a pobór prądu kilkanaście amperów ciągle bo auto przecież "żyje". I tak przez kilka razy po uruchomieniu silnika na kilka minut włączał ładowanie od kilkunastu spadając do kilku amperów i wyłączał ładowanie,włączał tylko w momencie zdjęcia 'nogi z gazu'. Trwało to tak do momentu rozładowania do poziomu siedemdziesięciu kilku procent. Przy tak rozładowanym akumulatorze i ponownym rozruchu "inteligentny system" uznał, że należy włączyć ładowanie i tak tez uczynił. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłem 92 amperyg:galy. Takim amperażem w akumulator kwasowy? A co to kondensator jest. Po tych obserwacjach postanowiłem pozbyć się tej inteligencji za pomocą forscana ale już na systemie Windows. Od tego momentu również prowadzę obserwację i ładowaniem teraz zarządza regulator w alternatorze. Poniżej 90 % prąd 8>3 amperów, powyżej 90% 3>1 ampera, gdy wskazanie jest 99% prąd jest poniżej 1 ampera. Co najważniejsze to to, że ładowanie jest zawsze po każdym uruchomieniu, a nie jak poprzednio notoryczne utrzymywanie akumulatora rozładowanego.
Przykład: 1 trasa 300 km z włączonym " inteligentnym ładowaniem" wyjazd 86% naładowania
na miejscu 81%
2 trasa ta sama 300 km z wyłączonym "inteligentnym ładowaniem" wyjazd 88%
w połowie trasy już było 99% i sobie pykało prądem poniżej 1 ampera.
Uważam, że właśnie tak ma się odbywać ładowanie a nie za wszelką cenę próbować oszczędzić 50 ml benzyny czy ropy, a akumulatory wymieniać dwukrotnie częściej.
Dodam tylko, że nie odłączałem BMS-a na ujemnej klemie, tylko programowo.

Czy mogę prosić o PID wyświetlający natężenie prądu jakim jest ładowany akumulator.
Wejdź w wątek o "Pudełku Damiana" i tam zapytaj autora tego sprzętu. Ja Ci niestety nie pomogę.



Dodam tylko, że nie odłączałem BMS-a na ujemnej klemie, tylko programowo.
Rozumiem i podzielam Twoje obserwacje, więc tylko zapytam, czy mógłbyś laikowi jak ja, wyjaśnić co, gdzie kliknąć,bym komuś ze sprzętem jasno wskazał co ma zrobić, by wyłączyć tę niby inteligencję?
Wczoraj naładowałem aku do 99% i przez cały dzień jeździłem właściwie na baterii, jakbym jakimś elektrykiem jeździł. Efekt taki, że dopiero ca 50% zaczęło się pojawiać jakieś ładowanie.

ale i oni niech nas użytkowników nie uważają za idiotów A nie pomyślałeś, że po prostu nie wiesz, dlaczego inteligentne ładowanie działa właśnie tak?
Kiedy kupiłem nowego laptopa, zauważyłem, że po włączeniu pierwszy raz do sieci, bateria naładowała się do 100%, później komputer sam przeszedł na zasilanie z baterii, mimo, że był podłączony do zasilacza, bateria rozładowała się do 75% i tak pozostała, a komputer był zasilany z sieci. Ilekroć sam odłączałem go od sieci, a bateria rozładowała się choćby kilka %, to po podłączeniu do sieci znów ładował się do pełna i rozładowywał do 75%. Nie wiem, ale domyślam się, że chodzi o wydłużenie żywotności baterii, jednak nie uważam, że konstruktorzy nie znają się na rzeczy.

Nie wiem, ale domyślam się, że chodzi o wydłużenie żywotności baterii, jednak nie uważam, że konstruktorzy nie znają się na rzeczy.Trochę offtop,ale ok, jest właśnie zupełnie odwrotnie, po to zrobili nie otwierane smartfony i akumulatory w laptopach z utrudnionym dostępem byś nie mógł sam sobie wymienić by było taniej i sprzęt służył dłużej. Masz być w miarę szybko poirytowany tą sytuacją i szedł kupić drugi telefon lub laptop. Ja używam nadal laptopa z roku 2011 i bateria oryginalna jest w stanie 83% sprawności tylko dlatego, że leży w szufladzie jak laptopa używam w domu podłączony do sieci.

Trwało to tak do momentu rozładowania do poziomu siedemdziesięciu kilku procent. Przy tak rozładowanym akumulatorze i ponownym rozruchu "inteligentny system" uznał, że należy włączyć ładowanie i tak tez uczynił. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłem 92 ampery

Jak długo BMS katował akumulator takim natężeniem? Czy zauważyłeś ponownie ładowanie takim prądem?
Trochę mnie zszokowała ta wartość. Może gdzieś w pomiarach wkradł się błąd?

90 amp w aku o pojemności 75 Ah to przy dłuższym ładowaniu kwasiaka EFB idealny przepis na jego szybką degradację.

Kiedyś można było odkręcić korki i dolać wody...


Pozdrawiam. Marcin

idealny przepis na jego szybką degradację.Właśnie dlatego tak krótko teraz służą akumulatory. Udają, że wzmocnione płyty dodatnie w EFB-kach wytrzymają wszystko. Takie traktowanie było by dobre tak jak napisałem gdyby były zamontowane jakieś superkondensatory które by się szybko ładowały, ale nie akumulatory technologią sięgające ponad sto lat.
Tak duży amperaż był na początku ładowania i powoli spadał gdy procent naładowania zbliżał się do 80%, niemniej jednak prądy podawane były albo żadne albo dużo za wysokie jak na kwasiaka.

po to zrobili nie otwierane smartfony i akumulatory w laptopach z utrudnionym dostępem byś nie mógł sam sobie wymienićZnacznie trudniej zrobić wodoszczelny smartfon z możliwością łatwego otwierania, w celu wymiany baterii, niż taki, którego otwarcie wymaga fachowej wiedzy i narzędzi.

trudniej zrobić wodoszczelny smartfon z możliwością łatwego otwierania

Bzdura.

Już za czasów Solida mieli to opanowane.

Po prostu teraz wszystko ma być jednorazowe i nie robią już otwieranych telefonów.

Bzdura.
Żeby taka otwierana klapka była szczelna, musi mieć jakąś uszczelkę, jakieś mocowanie tej klapki, a gdy się ją po prostu przyklei, to nie jest potrzebna uszczelka i mocowanie. Co jest prostsze?

A nie pomyślałeś...[...]
W sumie to off topic ale po pierwsze, przykład którym się posługujesz jest zupełnie nie przystający to przedmiotu tej dyskusji. Jakiekolwiek porównania aku samochodowego, o którym tu rozmawiamy, z baterią w laptopie czy telefonie, to jak porównywanie krzesła do krzesła elektrycznego:diabel2:
Dlatego, że to zupełnie różne technologie, zarówno w laptopie jak i w telefonie mam włączone funkcje ładowania baterii do 85% i przechodzenia w tryb super oszczędny przy obniżeniu do 10%. Jednak w samochodzie mam przeciwne stanowisko i wolałbym aby aku było regularnie doładowywane do poziomu 95% i regulator ma pilnować tego parametru, a nie utrzymywać aku w stanie permanentnego niedoładowania, co obecnie robi.

Jestem przekonany, że działanie modułu ma wyraźny, i w mojej ocenie negatywny wpływ na akumulator. Mam nawyk każdorazowego wyłączania układu Start-Stop, a to właśnie pod jego kątem ten moduł został opracowany, podobnie jak akumulator.

Można więc mi zarzucić, że sam jestem sobie winny. Tu jednak zwracam uwagę, że IMHO:
1. Przyjęty przez inżynierów model działania modułu, NIE MA NA CELU przedłużenie, czy optymalizację żywotności aku, a jedynie jego szybkie doładowywanie - bo cykl miejski, to częste użycie Start-Stop,
2. Informacje płynące z monitorowania parametrów dzięki pudełku Damiana, dają jasną informację, że ten moduł "nie potrafi" rozpoznać innych sytuacji i mimo, że mógłby mniej agresywnie i bardziej optymalizująco regulować sposób ładowania aku, to ja takiego działania nie widzę. Wręcz przeciwnie.

No i na koniec, dawno pogrzebałem jakąkolwiek wiarę w to, że koncerny motoryzacyjne, zrobią cokolwiek, co ma pozytywny wpływ na wydłużenie żywotności, czegokolwiek, co się może zużyć, a więc być wymienione i przynieść dodatkowy zarobek. Pokładanie więc oczekiwań, że inżynier projektujący układ zna się na robocie, nie ma nic wspólnego z tym jak zaimplementowana jest ta wiedza w aucie i przykładów na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć na pęczki.

Reasumując, w takim kształcie, dla mnie, przy moim podejściu do systemu start-stop, ten moduł to zło i jeżeli można go wyłączyć, to chciałbym wiedzieć jak i to zrobić.
Bardzo pouczający i "w temacie" wątek sprzed paru lat...https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=288780&highlight=wymiana+akumulatora

Jakiekolwiek porównania aku samochodowego, o którym tu rozmawiamy, z baterią w laptopie czy telefonie,Ja nie twierdzę, że ładowanie akumulatora w samochodzie i laptopie powinno działać tak samo. Chodziło mi o to, że ładowanie w moim laptopie działa, na pierwszy rzut oka "dziwnie", ale nie twierdzę, że źle. Uznaję, że konstruktorzy znają się na rzeczy lepiej, niż ja. Napisałem to po to, żeby wykazać, że niekoniecznie konstruktorzy mają takie same cele, jak przeciętny użytkownik. Może to co zrobili, ma jakieś inne uzasadnienie, niż my się spodziewamy (chętnie bym się dowiedział jakie). Jeżeli ja miałbym to konstruować, to zrobiłbym tak, jak Ty opisałeś, ale dopuszczam możliwość, że to jednak oni mają rację.

...ale dopuszczam możliwość, że to jednak oni mają rację.
Rozumiem. Podziwiam Twoją wiarę i trochę Ci jej zazdroszczę, naprawdę :one: Ja niestety, mam już ten etap życia za sobą.

Gdyby wiara, pokładana w różnych wydawać by się mogło mądrzejszych, znajdowała większą reprezentację w rzeczywistości, świat byłby zdecydowanie lepszym miejscem...

Konstruktor robi tak, jak wymaga pracodawca. Po co akumulator ma starczyć na 6 lat, jak może na 3.

Ładowanie baterii Li-ion w laptopie w cyklach 75-100% nie ma na celu przedłużenia żywotności baterii tylko zapewnienie możliwości pracy na urządzeniu przez cały dzień.
Dbanie o żywotność to ładowanie baterii Li-ion w cyklach 20-80% (np. telefony Samsung mają możliwość ustawienia wyłączenia ładowania przy naładowaniu do 85%).


Pozdrawiam. Marcin

W s-maxie mk2 właśnie zamontowałem drugi nowy akumulator. Na fabrycznym wytrzymał 3 lata, na drugim zamontowanym w ASO 2.5 roku. Teraz sam włożyłem do niego Varte EFB 75 Ah i zastanawiam się nad wyłączeniem BMSa.

Jeżdżę zawsze z wyłącznym Start-Stop. Auto używane głównie weekendowo poza miastem. Monitoruję poziom naładowania akumulatora.


Pozdrawiam. Marcin

włożyłem do niego Varte EFB 75 Ah

szczęścia ci życzę z Vartą moja w Kudze nie wytrzymała 2 lat, na moje nieszczęście nie mogę znalezć karty gwarancyjnej ale znajdę, w mondeo mk4 i foce mk2 ledwo 3,5 roku, w kudze Ori 3,5 roku, hmmm zamiennik z Varty jakieś 16 miesięcy, to jakaś porażka niedawno mi padł naładowałem do ,,pełna,, pozostawiłem w spokoju auto w garażu 4 dni i 10V auto martwe, jak znajdę gwarancję podjadę do gościa i oddam i kicha EFB nie ma specjalnego wyboru, jeszcze spr bez obciążenia kilka dni postoi, dzisiaj odłączyłem prostownik załozyłem klemę po 3h niby nic nie spadło ale 12,5 volta to chyba słabo, ktoś wie czy reset BMS w kudze jest taki sam jak w Focusie?

Ja też dzięki BMS miałem dwie fabryczne Varty EFB w 7 lat. Po wyłączeniu BMS zamontowałem zwykłego kwasiaka Vartę Silver (tak jak w innych "moich" samochodach) i chodzą raczej długo.

Ja też dzięki BMS miałem dwie fabryczne Varty EFB w 7 lat.
to dość znośny czas powiedzmy 3,5 roku na aku, co ja mam powiedzieć? wczoraj ładowałem, rano o 8 napięcie 12,5 za jakieś 5 godzin próba odpalenia i tylko zegary się zaświeciły i przygasły coś poterkotało chyba w skrzynce bezpieczników napięcie poniżej 9V, miałem zamiar wyciągać i sprawdzić poziom elektrolitu ale to chyba strata czasu,

Panowie, to i ja wrzucę swoje parę groszy. Co prawda Focus mk3.5, więc taki bliski kuzyn Kugi. Fabryczny aku (wiadomo Varta) wytrzymał mi 7 lat i pewnego zimowego dnia gdy akurat kończyłem coś robić ucdsem, bez żadnych znaków ostrzegawczych wyzionął ducha. BMSa cały czas mam podłączonego. Obecnie skusiłem się na aku Varty i jestem ciekaw jak długo to coś pociągnie… z tego co piszecie to warto już wyposażyć się w skarbonkę i odkładać na następny ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

bez żadnych znaków ostrzegawczych wyzionął ducha.
To mnie też kiedyś zaskoczyło, uznałem, że to "zasługa" BMS. Wcześniej kończący się akumulator wystarczająco wyraźnie dawał tego oznaki.

bez żadnych znaków ostrzegawczych wyzionął ducha

tak miałem w foce mk3 zaparkowałem auto gdzieś po 30 min wróciłem z domu i wsio zdechło foka z 2014 aku było ori musiałem kupić nowy padło na centrę nic nie było innego pod ręką i znając swojego farta auto po 2 tyg. sprzedałem i jeszcze dołożyłem nowe tarcze i klocki jedyny plus to taki że za fokę dałem 32 tyś i po 2 latach dostałem 33tyś oczywiście minus tarcze, klocki, aku a na dokładkę wymiana kiery, nawigacja ori, podłokietnik ori, lusterko wsteczne ściemniające

Coś w tym może być, u mnie żadnych specyficznych objawów „zewnętrznych”, chociaż jak patrzyłem forscanem to bywaly coraz częściej błędy niskiego napięcia w modułach niektórych, więc niby miałem z tyłu głowy że jego czas nadchodzi ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

siedzę i rozmyślam i chyba w poniedziałek wyjmę aku i sprawdzę może wody brak, doleję naładuję i dam mu ostatnią szansę, nawet nie dostałem dzisiaj szansy by sprawdzić ładowanie może faktycznie przeładowuje i woda odparowała tak sobie myślę jakie prawidłow napięcie ładowania z alternatora powinno być?? 13,5? 14 V?
mam stary ruski prostownik wielozakresowy dawno temu odpalałem na nim hmmm passata 1,4 D aku było tot rozładowane a po 5 min paliło bez długiego kręcenia,
ktoś może bardziej obeznany może podpowie czy jak podłącze do niego EFB to nie narobie głupot? zakres łądowania jest od 1 A do 10 A

coś takiego jak na foto

Bump: bywaly coraz częściej błędy niskiego napięcia w modułach
u mnie coś się działo s SYNC 3 tak sobie bez powodu przygasał, moze mrugał do mnie że coś jest nie tak???:619:

Za ładowanie standardowe w samochodzie bym uznał około 14,4 V. Ten prostownik szkód w EFB nie narobi, pewnie automatyczny nawet.

pewnie automatyczny nawet

no nie żartuj ten prostownik kupiłem jak ruskie na handel przyjeżdżali do Polski, początek lat 90-tych tam jest tylko trafo, 4 ruskie diody prostownicze jakiś śmieszny układ elektroniczny nie wiem czy jakiś ruski scalak tam jest czy triak, kilka tranzystorów widziałem których na bank nie podmienisz pojedynczo u nich były NPN a europa i świat stosowału PNP

jakiś śmieszny układ elektronicznyI to jest właśnie ta automatyka.
u nich były NPN a europa i świat stosowału PNPhahaha, ale się uśmiałem. Poczytaj trochę o tranzystorach, bo takie bajki opowiadasz, że strach.

hahaha, ale się uśmiałem. Poczytaj trochę o tranzystorach, bo takie bajki opowiadasz, że strach.

https://www.jumo.pl/web/about-us/blog-pl/pnp-npn-transistors

Nie wysilaj się. Ja od dawna wiem, co to są tranzystory PNP i NPN.

więc po co ty się wysilasz? nie pomożesz w temacie może daruj se puste wpisy

Nie pisz o czymś, na czym się zupełnie nie znasz. A przede wszystkim to nie jest dyskusja o tranzystorach więc już skończ.

Chłopaki, ale po co ta napinka? Spokojnie, bo bardzo miło się rozmawiało do tej pory :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie, właśnie ;-)
O tym, że dawniej to Panie było... wiem i ja ;-) Miałem od nowości 09.2007 do 09.2020 mondolota mk4 2.0 TDCi Titka X, po raz pierwszy i jedyny aku wymieniłem po ok 6 latach, auto stało pod chmurką, a akumulator, NIGDY nie był podłączany do prostownika. Po 350 tys km, zmieniłem to co należy w okresach serwisowych i dodatkowo, zmieniłem ksenony, 2 żarówki stop (prawe). Nic więcej.
W obecnym, mk5 po 50 kkm wymieniłem tarcze i klocki przód (OEM) i okazuje się, że aku chyba też. Jeżeli więc miałbym oceniać, to obecna konstrukcja i technologie, raczej obniżyły jakoś i żywotność auta niż poprawiły.
Ale wracając to tematu...
Poprawcie mnie jeżeli się w czymś pomylę. Jeżeli wyłączę BMS, wyłączę system Start-stop, to generalnie, mogę włożyć "normalny" akumulator, który będzie ładowany bez użycia inteligencji BMS'a, tak?
Pytanie które mnie nurtuje, to jak będzie realizowana funkcja pomiaru naładowania aku i jego doładowywania? Czy też, niejako na stałe, będzie on ładowany jakimś ustalonym prądem?
Jak w rzeczywistości zadziała całość po wyłączeniu BMS?

jak będzie realizowana funkcja pomiaru naładowania aku i jego doładowywania?Jak już pisałem wyżej, regulator prądu w altku nadzoruje jakim prądem ładować. I tak w ostatnią sobotę doładowałem prostownikiem przez dobę, nie odłączając od instalacji (plus prostownika na biegun plusa aku, a minus na bolec masowy tak by BMS widział ładowanie). Po ładowaniu forscan wskazuje 99% naładowania i w czasie jazdy altek ładuje prądem tylko od 0,25-0,80 A. Przed ładowaniem poziom naładowania gdy był na poziomie 75% to podawał prąd od 5-7 A i gdy poziom % rośnie to prąd spada. I tak powinno być. Uważam, że po wyłączeniu programowym inteligentnego ładowania można zastosować akumulator zwykły kwasowy ponieważ nie występują już długotrwale wysokie prądy ładowania.

Jestem po kilku dniach używania auta po wyłączeniu ASS i BMS poprzez oprogramowanie dzięki koledze mayak .
Pierwszy efekt? podniesienie poziomu bazowego o 10% do 50%. Przed zmianą aku był ładowany 40-50, obecnie 50-60. Jednakże poza tym, patrząc na wskazania z pudełka, sposób i poziom ładowanie nie uległ jakiejś znaczącej zmianie :-(
Kończą mi się pomysły.
1. Zaraz po włączeniu auta, widzę prąd ładowania na poziomie 8-17A - co interpretuję, jako dowód, że co do zasady, taki prąd jest dostępny w układzie.
2. Po chwili - różnie, ale max 10 minut, prąd ładowania spada i oscyluje 0-2A
3. Nie zauważyłem żadnych zależności, czy uruchomienie następuje po całej nocy (auto w garażu), czy po kilku godzinach (pod chmurką), czy po chwili. Scenariusz pkt.2 działa tak samo.
Spróbuję jeszcze raz podładować aku i zobaczę czy to coś zmieni.
BTW. Czy ktoś ma jakiś namiar na dobrego, znającego się na rzeczy elektryka w Wawie lub najbliższej okolicy?