Zobacz pełną wersję : Ford Escape II 2.0 EcoBoost 2017
Cześć,
Jestem Michał i zarejestrowałem się, żeby poprosić Was o poradę. Chciałbym kupić Escape'a z 2017 roku. Znalazłem ofertę samochodu już sprowadzonego do Polski i naprawionego, którym ktoś trochę jeździł w PL, bo na aukcji w USA miał ok. 18 tys. km a teraz ma ok. 62 tys, więc wydaje mi się, że ktoś mógł sprowadzić go dla siebie, a nie tylko na handel (więc może bardziej przyłożył się do naprawy).
Chciałem Was spytać czy myślicie, że warto się w to pakować?
Tak samochód wygląda dziś:
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-kuga-ID6Dm6Gd.html#6dab815b29
A tak wyglądał jak był kupowany:
https://www.copart.com/lot/48730057/salvage-2017-ford-escape-titanium-al-tanner
Mi się wydaje, że nie był jakoś poważnie walnięty, ale w sumie to się nie znam, stąd moja prośba do Was.
Oprócz tego może jeszcze ktoś jest w stanie poznać po zdjęciach czy auto ma wymienione światła na europejskie? I jakie to są światła? Ksenony? Jeżeli tak, to chyba będzie problem z brakiem spryskiwaczy...
Sorry za pytania laika, ale jestem ciekawy co byście doradzili: kupić taki, już zrobiony, samochód (oczywiście po sprawdzeniu w warsztacie), czy sprowadzić samemu i samemu przejść cały proces naprawy?
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi.
pozdrawiam,
Michał
Bardzo fajnie wyposażona wersja. Uszkodzenia jak na auto ze Stanów to wręcz symboliczne.
Sprawdź go w warsztacie jeśli chodzi o jakość naprawy. Niewykluczone, że on może mieć cały przód przełożony w kolorze, bo tam raptem zderzak, maska 2 błotniki + oczywiście reflektory.
Reflektory jak dla mnie wyglądaja na amerykańskie (pomarańczowe szkła kierunków) xenony, ale w etisie nie ma kompletnie żadnej informacji co do tego jakie były orginalnie.
Opis w ogłoszeniu mówi że auto było przez właściciela ściągane na zamówienie, co z reguły daje efekt wyższej jakości naprawy "pod siebie". Jak widać auto było kupione w Stanach 3 lata temu, więc w Polsce jest w ruchu sporo ponad 2 lata.
IMHO auto zdecydowanie warte bliższego obejrzenia. Jeśli pasuje Ci cena/stan/FWD/wyposażenie/kolorystyka, to zdecydowanie bym jechał go oglądać. Sprowadzenie podobnej "Kugi" samemu może być co prawda tańsze, ale nawet gdybyś bardzo szybko znalazł coś na aukcji, to zapewne nie wyjechałbyś nią na drogi szybciej niż za 4 do 6-ciu miesięcy...
btw - Jak dla mnie osobiście, to ono ma tylko jedną wadę - napęd tylko na przód. Gdybym szukał Escape'a to raczej AWD, chociaż o ile w praktyce za bardzo bym i tak tych napędów nie wykorzystywał (tu gdzie mieszkam zima jest symboliczna - nawet w tym roku śniegu miałem mniej niż było go w Polsce), to jednak potem przy odsprzedazy 4x4 będzie dodatkowym atutem...
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Autko rzeczywiście wygląda fajnie, ale już zrezygnowałem. Pani na mnie nakrzyczała, że chce od niej jakieś szczegółowe informacje, jak poprosiłem datę pierwszej rejestracji, to spytała się czy ja chcę ten samochód kupić czy chcę tak tylko pogadać i w ogóle była bardzo zaskoczona, że mam VIN tego samochodu (sama podała w ogłoszeniu). Chyba naprawdę nie chciała tego VIN-u podać, bo ogłoszenie już usunięte.
Jeszcze mam pytanie. Takie lampy to są europejskie? Ledy czy ksenony, a jak ksenony to czy takie, do których potrzeba spryskiwaczy?
https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/files/eyJmbiI6IjlyZmlkbDZnNm5zNjEtT1RPTU9UT1BMIiwidyI6W3 siZm4iOiJ3ZzRnbnFwNnkxZi1PVE9NT1RPUEwiLCJzIjoiMTYi LCJwIjoiMTAsLTEwIiwiYSI6IjAifV19.xhK47aKPsnM5EWywp 8BpQutii2mZ8tcKkkTwDLjFEeI/image;s=1080x720
Fabryczne Xenony powinny mieć spryskiwacze,a tu ich nie ma, więc wnioskuję że to zwykłe halogenowe reflektory.
p.s. Czy to zdjęcie Kugi, którą oglądaleś? Bo tamta rozbita w USA na zdjęciach była biała....
to jest jakaś inna, chciałem tylko nauczyć się odróżniać światła amerykańskie od europejskich.
Xenony w Stanach właśnie nie mają chyba spryskiwaczy...
To są xenony. W Kudze Mk2 nie było nigdy ledowych świateł z przodu, jedynie ledowe dzienne zintegrowane wewnątrz w tych lampach.
Odnośnie tych pomarańczowych elementów z boku reflektora, to było gdzieś w innym wątku opisane, więc tylko tak informacyjnie.
Nawet w Europie, na poczatku produkcji polifta były xenony z pomarańczowym elementem, ale od 2017-ego zamienili go na biały.
W amerykańskich reflektorach jest tam dioda która słuzy jako "obrysówka". W europejskich reflektorach nie ma tam niczego - sama zaślepka.
W Stanach spryskiwacze do xenonów czy ledów nie są wyposażeniem obowiązkowym, więc spotykane są głównie a autach produkowanych w Europie i exportowanych do Stanów. W autach produkowanych w ameryce praktycznie nie są spotykane.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Autko rzeczywiście wygląda fajnie, ale już zrezygnowałem. Pani na mnie nakrzyczała, że chce od niej jakieś szczegółowe informacje, jak poprosiłem datę pierwszej rejestracji, to spytała się czy ja chcę ten samochód kupić czy chcę tak tylko pogadać i w ogóle była bardzo zaskoczona, że mam VIN tego samochodu (sama podała w ogłoszeniu). Chyba naprawdę nie chciała tego VIN-u podać, bo ogłoszenie już usunięte.
Jeszcze mam pytanie. Takie lampy to są europejskie? Ledy czy ksenony, a jak ksenony to czy takie, do których potrzeba spryskiwaczy?
https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/files/eyJmbiI6IjlyZmlkbDZnNm5zNjEtT1RPTU9UT1BMIiwidyI6W3 siZm4iOiJ3ZzRnbnFwNnkxZi1PVE9NT1RPUEwiLCJzIjoiMTYi LCJwIjoiMTAsLTEwIiwiYSI6IjAifV19.xhK47aKPsnM5EWywp 8BpQutii2mZ8tcKkkTwDLjFEeI/image;s=1080x720No chyba do końca takie fajne nie jest, bo po zdjęciach z wiosny/lata widać, że długo już próbuje je sprzedać. Ale z takim podejściem do kupującego to pewnie jeszcze długo postoi.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
|
|