Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] 1.6 EB Nierówna praca zacisków hamulcowych
Dzisiaj zauważyłem że tylne tarcze hamulcowe dziwnie nie równo się wycieraja od klocków i jedna jest dużo bardziej rogrzana niż druga. Na początku grudnia 2020 zmieniałem klocki i tarcze tylne. Jeden tłoczek wkrecił się lekko, drugi z dużym oporem. I właśnie ta tarcza jest dużo chłodniejsza. Zmieniłem dzisiaj zimówki na stalówkach na letnie alusy i to zauważyłem. Co począć z tym fantem? Przejechałem na tarczach 5 tys km. Sądzę, że trzeba będzie rozebrać zaciski i wszystko wyczyścić, ewentualnie wymienić na nowe.
technik08 20-03-2021, 05:02 Co prawda mam MK2 , a nie MK3 , ale rozwiązania są takie same .Wczoraj przy wymianie tylnych klocków mechanik pokazał mi jak pod tą czarną gumą koroduje aluminium powodując zaciskanie i ciężki przesuw prowadników . Wyjął gumę z zacisku ,oczyścił zacisk i gumę , przesmarował i jest ok . Przed tą pracą koła tylne obracały się z lekkim oporem .
regeneracja zacisków hamulcowych od a do z
ileż razy widzę, jak jeden klocek albo tnie, albo jeden jest niezużyty, drugi już metal o metal...
ludzie myślą tylko tarcze, klocki, tarcze, klocki a to jest 20% układu hamulcowego
kolejne 20% to przewody
30% to zacisk i 20% to jarzmo i pływanie zacisku
tarcze klocki choćby były z szafiru, to tylko 20% hamowania w całym układzie hamowania a zazwyczaj inne rzeczy są beee
jeśli zacisk jest tego typu do regeneracji tłoczki, prowadnice, gumy
jeśli zacisk tylny więcej kombinowania
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/99b33e584d8e.jpg (https://naforum.zapodaj.net/99b33e584d8e.jpg.html)
technik08 20-03-2021, 08:23 Napisałem ten post , ponieważ do głowy by mi nie przyszło powstanie korozji pod ciasno spasowaną gumą . W poprzednim aucie miałem stalowe prowadnice i gumowe harmonijki ochronne i nie było z tym problemów .
co wymianę tarcz i klocków powinno się w najgorszym wypadku wyciągać prowadnice, czyścić i smarować - ja poprostu wymieniam.
co drugą wymianę tarcz robię regenerację zacisków. nigdy w życiu a jeżdżę już 20 lat nie miałem problemu z hamulcami.
Koszta części pracy?
Na hamulcach się nie oszczędza!
RyszardaTrzeciaWaza 20-03-2021, 09:50 W tego typu zaciskach, nie smaruje się prowadnic. One muszą chodzić na sucho w gumowej tulejce. Jak ktoś nawali tam smaru, to przykleja się piach/syf i zacisk nie chodzi płynnie.
Smaruje się prowadniki które są całkowicie osłonięte.
W tego typu zaciskach, nie smaruje się prowadnic. One muszą chodzić na sucho w gumowej tulejce. Jak ktoś nawali tam smaru, to przykleja się piach/syf i zacisk nie chodzi płynnie.
Smaruje się prowadniki które są całkowicie osłonięte.
jak posmarujesz śrubę i przejdzie \ wyjdzie przez gumowy otwór to smar i tak zostanie "w środku"
na zewnątrz pracuje goły bolec, wewnątrz ładnie wszystko posmarowane.
tak czy siak, ja to wymieniam co wymiane tarcz \ klocków bo to kosztuje z gumami 19 zł \ zacisk a na hamulcach się nie oszczędza
W tego typu zaciskach, nie smaruje się prowadnic
a czemu nie? przecież to zwykle zaciski w systemie ATE.
kto powiedział żeby nie dac właśnie smaru miedzianego?
technik08 21-03-2021, 08:38 Jeśli dobrze zrozumiałem mechanika , po oczyszczeniu posmarował miejsce osadzenia gumowego prowadnika w zacisku , żeby nie wróciła korozja .
Moim zdaniem smarowanie prowadnicy ma sens w takim systemie, który gwarantuje szczelność. W przypadku focusa mk3 nie ma to sensu bo gumka od strony klocka nie jest szczelna i pakuje się brud tym miejscem. Po złożeniu hamulców po 2 tygodniach zdejmowałem zacisk aby wymienić 1 prowadnicę ze względu na ukręcony gwint. Co zobaczyłem. Wyczyszczone wcześniej i nasmarowane prowadnice były upiepszone syfem, gdzie smar tylko nasilił przyleganie tego syfu. Zaznaczam, że gumki były nowe oryginalne kupione w ASO. Także wyczyściłem wszystko do suchego i złożyłem bez smaru. Potwierdzam zdanie Kolegi RyszardaTrzeciaWaza, że w tym typie zacisku nie smaruje się prowadnic.
W MK1 gumki są szczelne że nawet siłą trzeba przepychać boleć i nigdy w środku nie miałem syfu. Jak naładowałem smaru tak po latach tam był ale każdy robi jak uważa
no ja od dwóch lat w swoim MK3 rozbierałem swoje hamulce już 5 razy i ani razu nie znalazłem żadnego syfu.
Ani w gumkach ani w smarze.
Ale jak zwykle to ja pewnie jestem wyjątkiem od reguły.
Jak już rozmawiamy o układzie hamulcowym może ktoś doradzi mi czym pomalować blachę (osłonę) znajdującą się za tarczą hamulcową. Przy wymianie tarcz osobiście wyczyściłem je do żywej blachy, odtłuściłem i pomalowałem czarnym lakierem do zacisków hamulcowych. Ta część roboty zajęła mi chyba najwięcej czasu. I po 3 miesiącach rdza szaleje. Może ktoś z Was ma patent czym te blachy pomalować albo co zrobić żeby rdza nie wychodziła w tym miejscu?
Wyczyścić i jakoś podkład reaktywny a po 1 dniu epoksyd. Ale jak tarcza zgnita to wymiana najlepiej
Jutro sprawdzę w ASO ile kosztuje ta tarcza. Może cena mnie nie zabije... a będzie to najprostsze rozwiązanie.
Tylko trochę roboty jest bo trzeba demontować hamulce i zestaw piasty jeśli jest na 4 śrubach
To pozostaję przy malowaniu. Zrobię tak.
1. Oczyszczenie/odtłuszczenie
2. Podkład reaktywny
3. Lakier do zacisków ze względu na wysoką temperaturę w tym miejscu
Jednego dnia wieczorem oczyszczę i pomaluję podkładem, następnego dnia rano ze 2-3 warstwy lakieru i może ze 2 lata wytrzyma.
Andrzej K. 21-03-2021, 13:46 I dobrze kombinujesz, a ile wytrzyma to sam zobaczysz.
Oglądałem dzisiaj film instruktażowy gościa z ATE, który mówił ze prowadnicy (sworznia) niczym nie smarujemy, musi pracować w tej gumce na sucho.
No to nie smaruj i gitara. Ja żadnego problemu nigdy nie mam.
Zaciski wymienione, płyn hamulcowy maszynowo przepompowany (również w wysprzęgliku), zbiorniczek wyrównawczy wyczyszczony, jarzma wypiaskowane i pomalowane plus profilaktycznie 2 elastyczne przewody hamulcowe. Prawy zacisk się blokował. Co zauważyłem po wymianie: tarcze równo się wycierają od klocków, siła hamowania tylnych hamulców jest większa, nagrzewają się mocniej, co ważne, tak samo po obu stronach, pedał hamulca jest bardziej miękki ale siła hamowania duża, ręczny działa równo i nie trzeba go wysoko ciągnąć. Także temat uważam za wyczerpany. Jeszcze jedno, nabiłem 2 tulejki z gwintem m9 w lewym jarzmie. Jakiś baran w ASO uszkodził w nim gwint wkręcając prowadnice. Gwintowanie nic nie dało. Trzeba było rozwiercać jarzmo wiertłem 10.8 i wbić nowe tulejki z gwintem (plus klej oczywiście).
W weekend może jeszcze przejrzę przednie zaciski, wyczyszczę i co trzeba przesmaruję.
Brawo. I tak ma wyglądać serwis hamulców
|
|