Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2010-2015] Manualne sprawdzenie poziomu oleju to fikcja?
sir_ryszard 22-03-2021, 07:03 Witam serdecznie
Mam pytanie odnośnie sprawdzenia poziomu oleju na bagnecie. Jest on w tak niefortunnym miejscu usytuowany, że trzeba wyjmować bagnet pod kątem od ściany grodowej, a to oznacza mazanie bagnetu z olejem po ściankach i wychodzi rozmazanie na bagnecie. Spotkałem się z takim bezsensownym rozwiązaniem w Peugeot 308, tam również można sobie było bagnet wyrzucić do śmietnika, bo on sensownie poziomu nie pokazywał, w związku z tym trzeba posilać się kontrolkami na desce. Czy C-Max ma tutaj jakiś elektroniczny wskaźnik poziomu oleju, czy po prostu jak będzie niski poziom, to na komputerze między zegarami w informacjach ustawień raportach da mi znać, że jest niski poziom, oczywiście jak czujnik poziomu oleju będzie dobry. Jak kontrolujcie olej? Zwłaszcza jest to silnik z turbo, bezpośredni wtrysk, może go trochę brać.
gregor75 22-03-2021, 10:57 Nie masz u siebie czujnika poziomu oleju .
sir_ryszard 22-03-2021, 12:29 Czyli niespecjalnie w żaden sposób nie dowiem się w jakim momencie jest niski stan oleju? Czytałem, że jeszcze nie należy wsadzać bagnetu do końca, w sensie nie wciskać, aby olej nie rozmazał się na bagnecie. Nie wierzę, że ani elektronicznego poziomu oleju nie ma, czyli nawet w raportach nie wyświetli się niski stan oleju albo chociaż jakaś kontrolka już musi za to odpowiadać?
Bump:
sylwesterz 22-03-2021, 13:05 Spróbuj metody, którą gdzieś wyczytałem, a mianowicie, aby po wyciągnięciu bagnetu nie wkładać go od razu, tylko dać kilkanaście/dziesiąt sekund na spłynięcie oleju, dopiero włożyć wytarty bagnet, wyciągnąć, po czym jeszcze raz powtórzyć również z odczekaniem.
Niestety w twoim przypadku trzeba bagnet wkładać z użyciem drugiej ręki i wyginać, bo faktycznie Ford się nie postarał...
Ja z Fordem mam takie doświadczenia.... Szukamy miejsca równiutkiego,równiutkiego bardzo ...bardzo.Jak bardzo.No bardzo.W tym samym miejscu sprawdzamy na bagnecie co 2-3 miesiące.Zapisujemy lub wykonujemy fotografię i gromadzimy dane.Generalnie okazuje sie ,że nie jest wcale tak żle.Ale podkresle jeszcze raz ,że potrzebujemy naprawdę placu pod poziomicę.A o bagnecie to można piosenki śpiewać.To jakby produkować trzonki do zapałek a łebki od nich osobno i dać instrukcje jak je wklejać.Teraz napiszę co myślę-do doooopy bagnet i cała wokół tego bagnetu reszta.Noooo ....może zawieszenie fajne i .... i to wszystko :)
Czytam i nie mogę uwierzyć , że w Fordzie występują takie problemy z określeniem poziomu oleju. Wcześniej jeździłem wieloma samochodami, fakt nie były to Fordy - nigdy tego problemu nie miałem. Teraz w C maxie , jakoś też to robię bez większych trudności. Przed pomiarem stawiam samochód na w miarę poziomym podłożu. Odczekuje ok 20-30 min., Ford podaje że należy poczekać 10min. Wyciągam bagnet, wycieram go , ( w instrukcji Forda pisze ze trzeba to zrobić szmatką bezkłaczkową, co by to nie znaczyło). Wsadzam ponownie bagnet i wyciągam , odczytuje poziom oleju i tyle. Jest on widoczny.
U mnie to samo. Nie widzę problemu z odczytem z bagnetu.
Bo koledzy nie potrafią odróżnić poziomu, który jest widoczny, od umazania na bagnecie. Inna sprawa, że w ecoboostach często poziom jest powyżej max i to może powodować mylny odczyt, ale o tym było pisane od wielu lat.
sir_ryszard 31-03-2021, 18:11 Dobra, względnie chyba doszedłem do sprawdzenia, mianowicie wkładanie i wykładanie, przecieranie, odczekanie to rzecz normalna, ale jak włożę tylko do pierścienia gumowej uszczelki, a nie całkowicie, to poziom wskazuje zauważalnie. Oczywiście spróbuję wsadzić bagnet całkowicie, ale sami przyznajcie, że taki długi bat, który zachodzi gdzieś na ścianę grodziową to lekko chybiony pomysł. ;F Chyba, że problem tkwił w całkowicie nowym oleju na początku, przez jego jasność/przezroczystość nie mogłem dojść do ładu.
Jeździłem wieloma fordami i nie tylko, nigdy nie miałem problemu ze sprawdzeniem poziomu oleju, nigdy nie szukałem miejsca z poziomicą. Fakt, ze jak krzywo stoi to poziom nie jest jakiś super dokładny, ale zakres min-max jest na tyle duży, że można wywnioskować czy poziom mieści się w normach.
Może macie złą technikę sprawdzania?
Ja zawsze bagnet wyciągam i czyszczę jakąś szmatą albo ręcznikiem papierowym, wkładam czysty i pomału wyciągam. Nie ma siły aby nie pokazało. Jak coś nie tak, to jeszcze raz to samo. Oczywiście auto musi troszkę postać, tak z 5 min lub więcej ze zgaszonym silnikiem aby olej ściekł do miski. Sam bagnet nie ma znaczenia jak się wygina.
A najlepiej sprawdzić rano bo po nocy wszystko ściekło i spoko
sylwesterz 01-04-2021, 15:43 ... Sam bagnet nie ma znaczenia jak się wygina.
Moim zdaniem ma znaczenie, bo wystarczy przy wyciąganiu lekko przejechać zaolejoną końcówką bagnetu w okolicach otworu i przy tak kiepskim dojściu, jak w tym C-Maksie nietrudno później za każdym razem mazać po tym bagnetem i mieć 'nie wiadomo jaki odczyt'.
Dodatkowym problemem jest to, że na dole rurki bagnetu też się zbiera olej i przy wkładaniu i wyciąganiu ten olej zostaje zebrany przez bagnet.
Np. w Berlingo bagnet ma podobną grubość, ale rurka od bagnetu grubsza i przez to odczyty są dużo pewniejsze.
Moim zdaniem ma znaczenie, bo wystarczy przy wyciąganiu lekko przejechać zaolejoną końcówką bagnetu w okolicach otworubagnet jest prostokątny, otwór i cała rurka na bagnet okrągła, nie ma siły aby ten otwór tak umazać aby z żadnej strony nie można było odczytać poziomu.
Bagnet można wyciągać nawet pod katem 90st a i tak przy otworze jest pod katem 0st do otworu.
Warunek, bagnet musi być czysty, za każdym razem przed włożeniem do odczytu musi być czysty, nawet liściem czy trawą da się go wyczyścić z oleju do sucha. Ostatecznie można o spodnie albo koszulkę jak się nie ma jakiejś chusteczki higienicznej czy innego papieru lub szmaty a liść czy trawa nam nie pasuje.
sylwesterz 01-04-2021, 16:32 To co piszesz to truizmy i przynajmniej ja to robiłem wielokrotnie. Ba, nawet mechanik przy mnie musiał dwukrotnie sprawdzać, bo pierwszy odczyt był niejednoznaczny (on twierdził, że jest prawie max, a ja widziałem poniżej połowy, drugi pomiar wskazał połowę), więc nie pisz, że jest idealnie, bo nie jest.
Poza tym jeździłem wieloma autami (Berlingo, Panda, Golf, Felicia itd.) i tylko w Focusie musiałem kilka razy wkładać i wyciągać bagnet, w każdym innym aucie wystarczył dokładnie raz, czyli wyciągnięcie bagnetu, przejechanie szmatką i po sekundzie włożenie, wyciągnięcie po kolejnej sekundzie i tyle. Nigdy nie musiałem wkładać i wyciągać bagnetu więcej niż raz, czy też odczekiwać kilkunastu sekund po wyciągnięciu bagnetu, oprócz Forda oczywiście...
To co piszesz to truizmy i przynajmniej ja to robiłem wielokrotnie. Ba, nawet mechanik przy mnie musiał dwukrotnie sprawdzać, bo pierwszy odczyt był niejednoznacznywystarczył dokładnie raz, A, to przepraszam, nie wiedziałem, ze powtórzenie pomiaru to taki kłopot i ujma na honorze. czy też odczekiwać kilkunastu sekund po wyciągnięciu bagnetu, nie po wyciągnięciu bagnetu, tylko po wyłączeniu silnika.
Poza tym jeździłem wieloma autami (Berlingo, Panda, Golf, Felicia itd.)...........Nigdy nie musiałem wkładać i wyciągać bagnetu więcej niż razNo to ja niestety musiałem, czy to nissan, czy berligo, czy lanos czy co innego. Nie zawsze się udawało za pierwszym razem. A nie pamiętam co to za auto było, ze trzeba było sprawdzać kilka razy, zwłaszcza jak olej był świeży, bagnet taki jakiś dziwny, ze nic na nim nie było widać, dopiero za 3-5 razem coś można było zobaczyć, to chyba jakaś renówka była.
sylwesterz 01-04-2021, 17:06 Wiesz, zrozumiałbym, gdyby to się zdarzało rzadko, np. raz na 10 przypadków, to bym słowem nie pisnął, ale jeśli prawie każdy pierwszy pomiar mam zafałszowany, to chyba coś nie tak. Ba, specjalnie kupiłem inny bagnet do Focusa MK3, by sprawdzić, czy będzie lepiej, ale niestety nie jest (tzn. różnica jest na mały plus, ale w innych przypadkach jest gorzej, więc wróciłem do oryginalnego czarnego), po prostu TTTM.
Zauważam mocno, bo ze względu na podejrzenie lania paliwa do oleju sprawdzam regularnie co kilka dni, zawsze po nocnym postoju przed pierwszym odpaleniem auta, więc wszelkie zarzuty o zbyt krótkim czasie możesz sobie włożyć głęboko... w buty.
W MK1 tak nie przeszkadzało, bo nie mam tam problemu z olejem, sprawdzałem poziom może z dwa razy w roku + ewentualne przed dłuższymi wyjazdami.
więc wróciłem do oryginalnego czarnego)a mój jest biały(końcówka), może dlatego, że mam diesla i tam olej jest z reguły czarny.
prawie każdy pierwszy pomiar mam zafałszowany,
Co to znaczy, że robisz kilka pomiarów i każdy inny :) - jeżeli tak to można zawsze średnią wyciągnąć.
Robiąc pierwszy pomiar można mieć prawie pewność, że jest tak jak należy, przy drugim i kolejnym może dojść do zabrudzenia kanału bagnetu i wtedy wydaje się że jest inaczej. Nie tylko w Fordzie, ale jeszcze w czymś tak było, że kanał bagnetu jest tak pokręcony że z reguły trzeba było 2-3 razy robić pomiar dla upewnienia się że jest to co się widzi. Dodatkowo w benzynie olej nie jest tak brudny jak w dieslu i dlatego gorzej widać dokładność pomiaru. Dużo tez zależy od samego bagnetu :)
grandal104 29-09-2021, 21:49 Ja od dawna stosuję taki "myk" ,wycieram szabelkę do sucha ,wkładam,obracam nią w lewo i w prawo o 180 stopni i mam dokładny pomiar .
jarekfxsilver 11-10-2021, 11:48 Nigdy nie miałem problemu z odczytem poziomu oleju na bagnecie zarówno w swoim mk3st 2.0EB (5lat w moich rękach, nalot obecny 76tyśkm) jak i poprzednim żony focus mk2fl 1.6Pb (2010 r. było 186tyś km) jak i Jej obecnym C-max II 1.5EB (2018 r. 50tyś km), równy teren, dać mu z 10min. żeby postał, wyciągnąć bagnet, wytrzeć, włożyć i pięknie widać poziom. Odpukać żaden nie bierze ani nie brał kropli oleju, wymiana max. co 10tyś.km.
|
|