Witam,
Zwracam się z prośbą do Was o diagnozę. Przeszukałem forum, jednak nie znalazłem tematu opisujący taki sam przypadek.

Posiadam Forda Escape z roku 2017 z silnikiem 2.0 (242 KM) od około 2 miesięcy. Od momentu zakupu samochodu w trakcie jazdy pojawia się charakterystyczne pulsujące buczenie po przekroczeniu około 80 km/h do około 130 km/h. Sprzedawca mówił, ze to wina opon wielosezonowych i dużych kół (19 cali, 235/45/R19).

Byłem u wulkanizatora. Wszystkie koła zostały wyważone na nowo i zrobiona została przekładka przód na tył. Dźwięk nie zniknął. Opony nie są wyząbkowane, a felgi są proste.

Tutaj nagrany film: https://youtu.be/6e3JkBwGH2o
Telefon nagrywa dźwięk trochę płasko, więc trzeba się wsłuchać :-).

Czy takie pulsacyjne buczenie może pochodzić z łożysk? Buczenie jest słyszalne podczas jazdy na wprost i w zakrętach.

Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.

Ja mam coś podobnego w Kudze mk3. Bardzo cicho słychać. Wstępnie ustaliłem że to powietrze wpadające przez odpowietrznik zbiorniczka spryskiwaczy bo jak zaleje do pełna to buczenie znika xD

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka

U mnie słychać to naprawdę głośno. Dopiero głośniejsze puszczenie muzyki niweluje problem.

Nie wiem, czy wyciągam dobre wnioski, ale tak na chłopski rozum pulsacyjny dźwięk powinien generować się na czymś co się obraca. Dlatego moim pierwszym typem były koła (za radą sprzedawcy), natomiast teraz są to łożyska.

U mnie podobnie. Kuga MK2, 89tys przebiegu. Przy prędkościach 90-120 słychać przydźwięk, taki właśnie odgłos jak opisujecie. Opony nowe założone w tym sezonie, koła zimowe i letnie z podobnym (choć zauważalnie ciszej jest na zimowych) efektem. Niebawem muszę wymienić tylne tarcze (efekt wspomagania ruszania pod górę) i zobaczę. Pozostaje jeszcze łożysko. Kiedyś ktoś opisywał, że po wymianie łożyska w całkiem nowej Kudze takie zjawisko ustało.
Przyzwyczaiłem się do tego, choć to dziwne i denerwujące.

W jeździe po mieście tego, aż tak nie słychać z racji niskich prędkości. Natomiast trasa, gdzie większość czasu jedzie się 90-120 to jest męczarnia bo nie można porozmawiać nie podnosząc głosu.

Tarcze mam proste, kręciłem tarczami jak wulkanizator ściągnął mi koła, ale na tyle na ile potrafię, mogę stwierdzić, że są proste. Klocków jest jeszcze co najmniej połowa. Auto ma przebieg 65 tys. km.

Opony to Continental ProContact 235/45/R19. Całoroczne. Bieżnika jest jeszcze średnio 5-6 mm. Data produkcji 2017 (końcówka).

Wrzucam jeszcze jeden film, na którym chyba trochę lepiej słychać.
https://youtu.be/dsbXJ1BrWXo

Dokładnie tak samo, odgłos pojawia się przy 90, później do 120-130 częstotliwość rośnie i zanika, albo zmienia się w jednolity nieprzeszkadzający tak bardzo dzwięk. Tarcze też mam proste, ale są ranty już. Koła 18 cali oryginalne fordowskie, na stalowych 17calowych z zimowkami jest podobnie.
Nie mogę teraz tego wątku znaleźć, ale była już podobna sytuacja w nowej Kudze, problem był z łożyskami. Ja jednak najpierw wymienię tarcze, bo muszę to zrobić, być może jeszcze w wakacje. Napiszę w tym wątku czy to coś dało.

Wszystko na to wskazuje, że udało mi się (przypadkiem) naprawić kwestie tych odgłosów. Podczas wymiany świec zapłonowych w Solid Garage, mechanik stwierdził nieszczelność w układzie dolotowym. Wymagane było spawanie. Efekt - odgłosu nie ma, nastała cisza. Auto ciszej pracuje. Wydaje mi się, że tłumik ruszający się przy dużej prędkości mógł taki dźwięk wydawac lub wpadało tam powietrze i gwizdało, choć odgłos ewidentnie słyszalny był z tyłu - jakby z kół.

Ja z moim buczeniem byłem w ASO. Sprawdzili łożyska i wszystko ok. Zaślepilem też sobie odpowietrznik zbiorniczka do spryskiwaczy i też lipa. Nie mam już pomysłów co buczy :/

Witam,

Ja z kolei mam wymieniony wał napędowy, osłony przegubu, piastę łożyska (podobno zużytą w jednym kole) oraz sprawdzone i wyważone wszystkie koła.

Odgłos pulsacyjnego buczenia powyżej 80km/h jest nadal chociaż być może minimalnie mniejszy. Mam też wrażenie, że w momencie buczenia na karoserię przenoszą się drobne wibracje, które odczuwam jak trzymam rękę na podłokietniku, chociaż może to być mocno sugestywne.

Na tą chwilę chyba nic więcej nie zrobię. Na zimę może wymienię opony.

Pozdrawiam

Nie mam już pomysłów co buczy :/

To buczą ci od Tajtaniumów że taka wypasiona wersja jedzie :) mam to samo :D

To buczą ci od Tajtaniumów że taka wypasiona wersja jedzie :) mam to samo :D
Hehe xD
Masz jakieś pomysły co to mogłoby być? Bo słychać tak jakby to powietrze powodowało raczej.

Hehe xD
Masz jakieś pomysły co to mogłoby być? Bo słychać tak jakby to powietrze powodowało raczej.

No idea, dlatego serwis. Chyba że… tak ma być :)

Czy komuś udało się uporać z tymi odgłosami? Strasznie to męczące w trasie.
Ja trochę walczyłem, myślałem, że udało się je zrobić, ale .... niestety nie - auto było dociążone bardziej i odgłosy cichsze. Oto krótki opis:
- wymieniłem opony na letnie (z fabrycznych Premium Contact na Bridgestone T05) - nic to nie dało
- wymiana klocków, tarcz - nic nie dała
- zauważyłem, ze im szersza opona, tym odgłos głośniejszy. Zimowe koła z 17-calowymi oponami 235 nie dają tak głośnych pulsacyjnych odgłosów jak 18-calowe 235. Zauważyłem jednak, ze odgłosy na zimowych zaczynają być z czasem lepiej słyszalne, wcześniej nie przeszkadzało to tak bardzo.
- Byłem z autem w Ford Garage, ale ewidentnie nie mają ochoty/czasu się tym zająć. Stwierdzili, ze Ford nie jeździ dobrze na wszystkich oponach i to wina opon i że na ich serwisówkach 17-calowych nie słychać . Przejechałem się na kołach założonych przez nich i jest dokładnie tak samo, jak na moich zimówkach. Wymienili śruby :) w kołach, bo blacha sie wrobiła :).
- wydaje mi się, że problem z odgłosami może być kwestią geometrii i problemu z równoległym przyleganiem koła do jezdni. Im szersza opona tym bardziej nierównomierny docisk koła. Im auto bardziej dociążone, tym hałas mniejszy. W serwisie powiedziano, że mogą to być ewentualnie tuleje w zawieszeniu, jak się poluzowały (choć nie stwierdzili tego) to właśnie taki objaw może mieć miejsce.

Zastanawiam się, czy nie pojechać do dobrego specjalisty od geometrii, znam takiego, robi dokładnie wszystkie pomiary i określa geometrię auta. Dzwoniłem do niego, stwierdził, że najpierw pojechałby na wyważanie drogowe kół, a więc pod obciążeniem 600 kg.
Dodam, ze to auto w wersji EU, czyli Kuga.

U mnie buczy na każdych oponach. Geometria ustawiona. Łożyska ok.
Możliwe, że półosie bo podobno cieknie mi z uszczelniaczy i mają na gwarancji to zrobić.

Ja mam napęd na przód tylko, więc nie ma tam (tył) półosi, nie wiem czy mamy to samo buczenie, ale u mnie ewidentnie jest coś z kołami skoro nacisk na oś i ciśnienie ma wpływ.

Daj znać, jak Ci wymienią.

Każde auto ma półosie xD
Myślisz, że skrzynia biegów czym jest połączona z piastą/kołem i co przenosi napęd na koła? XD

Ok, to może mówimy o innych odgłosach. U mnie wyraźnie słyszalne są z tyłu, tam nie ma półosi :). To element przeniesienia napędu, nie ma mostu z tyłu, nie ma po co ich tam montować :).

U mnie buczy z przodu

Czy udało Wam się rozwiązać problem tego buczenia? Mam to przy prędkości powyżej 110 km/h, jest wrażenie, że powietrze gdzieś musi wpadac pod maskę ale nie mogę zlokalizować gdzie.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Witam . Posiadam Forda Escapa z silnikiem 2.0 ecoboost podczas dodawania gazu w zakresie obrotòw okolo 1500- 2500 słychać buczenie . Zauważyłem że mam pęknięty jeden uchwyt przy dolocie do filtra powietrza. Zdjęcie https://zapodaj.net/a0e8c0943f676.jpg.html .
Czy moze powodować to buczenie? Jeżeli tak to czy jest to oddzielna cześć którą można zakupić czy jest to integralną częścią obudowy filtra powietrza ? Z góry dzięki za podpowiedzi

Witam. U mnie było podobnie z tym , że przy prędkości około 50 km i wyżej. Podjechałem do warsztatu , wjechałem na podnośnik tak aby koła były w górze i uruchomiłem auto . Mechanik był pod samochodem ze stetoskopem i nasłuchiwał . Okazało się , że dziwne dźwięki wydobywały się z reduktora / haldexa ( nie pamiętam jak się to nazywa ) bo auto miało napęd 4x4 ( escape 2.0 2018 r. ) . Zasugerował najpierw wymianę oleju choć niektórzy twierdzą , że się nie wymienia ..... Przebieg auta to 70 tysięcy . Od tamtego momentu dziwne odgłosy zniknęły .

Ja też męczyłem się z tym długo. Winne okazało się łozysko. Mam napęd na przod, wiec z tyłu łożyska kosztowały po 400 zł/szt. Najpierw wymieniłem prawe, efektu nie było, później lewe. Test ze skrętem i intensywnością odgłosu nie pozwolił sprecyzować która strona jest wadliwa. Wreszcie jest cisza.
Dodam, że początkowo hałas pojawił się na kołach letnich, nieco szerszych bo 18 cali 235 szer. Później był również na zimowych 17 cali.