witajcie, moze ktos z Was mial podobny problem, prosze o podzielenie sie pogladami na ten temat...
Otoz mam sierrke 2.0 DOHC EFI + LPG i gdy rano np jade do pracy to na zimnym silniku - gora nie gora - idzie jak burza. Na cieplym juz zaczyna odczuwac ta sama gorke, ze niekiedy trzeba redukowac bieg... co moze byc przyczyna?
pozdrawiam

oczywiscie chodzi mi o jazde na LPG

pasowalo by sprawdzic i wyregulowac instalacje LPG mozliwe ze go przylewa gazem

a w benzynie masz to samo/?????
sprawdź luz na zaworach bo jak ci się nagrzewa to kasują sie luzy i nie domykają się zawory i słabnie.
druga możliwość to uboga mieszanka
jak jest zimny to ma moc bo chodzi na ssaniu a jak sie nagrzeje ssanie nie działa i nie ma tej mocy co na zimnym i odczuwa uboga mieszankę

Bieniek kolega Tremorek ma Dohc. Tam są hydrauliczne regulatory zaworów :fcp2 .
Ja bym obstawiał czujnik temperatury silnika, ten dający sygnał na kompa.
Cały czas podaje stan zimny i na gorącym silniku komp zalewa go paliwem.
Oczywiście to tylko jedna z możliwości.

nie, na benzynie caly czas F-16 :)
ja mam jakas dziwnie montowany gaz, bo podjechalem kiedys zeby go podpiac pod komputer, to gosc powiedzial mi ze nie wykrywa wszystkiego co potrzeba, zreszta kostka do podlaczenia jest jakas nietypowa, mowi ze nie spotkal sie z filoetowym kablem nigdy dochodzacym do tej kostki... cos takiego zapamietalem ;)

Sorka nie zerknąłem że dohc masz, przepraszam. No w takim wypadku to bym szukał właśnie w elektronice lub zerknął czy nie łapie ci lewego powietrzna na drodze od filtra do wtrysku może gdzieś sa nieszczelności nie wiem jak tam jest bo w sierce ohc jest taka gumowa rura ona często pęka. a w dohc to nie kojaże teraz ale zwróć uwage na to