Zobacz pełną wersję : matowy lakier na dachu


Kosa
30-12-2004, 13:36
Witam wszystkich. Miesiąc temu stałem się posiadaczemi forda oriona 92r 1,4i. Po raz pierwszy zdecydowałem się na forda, choć słysząłem mało pochlebne opinie o nim. Na razie odpukać, pierwsze 2tys km zrobił bez problemu. Jedyne co musiałem zmienić to akumulator (zawsze mam to "szczęście" przy nowo-kupowanym aucie). Może jeszcze bym na nim pojeździł ale nie stać mnie na to, żeby zastanawiać się przed każdym wyjściem do pracy czy zapali. A 135zł to żaden wydatek. Fordzik pali mi 10l po mieście, mimo, że mam lekką nogę (dotąd jeździłem "nieco" ekonomiczniejszymi wozami). Z osądem co do paliwa wstrzymam się jeszcze do lata. Fordzik w sumeie prezentowałby się okazale, jednak lakier na dachu zupełnie zmatowiał, są na nim jakieś kręgi jak od soli i w ogóle jakoś tak nie pasuje do reszty auta. Napiszcie czy tak jest we wszytskich fordach, i jak ewentualnie bezpiecznie przywrócić mu blask, bo szkoda, żeby był tak zeszpecony. Pozdrawiam. Jestem tu nowy i witam wszystkich

Greg
30-12-2004, 13:44
Witaj , mysle ze ten wyblakly lakier na dachu to sprawa myjni automatycznych i ostrych szczotek . Ja pierw pojechal bym na polerke , moze to odswiezy jego blask . A jak tam z przednia maska ? . nie jest matowa ?
Pzdr.

Skolmi
30-12-2004, 13:54
spróbuj Plasmalem

Greg
30-12-2004, 13:59
spróbuj Plasmalem
Nawet jak pomoze , to na krotko . Po kilku myciach znowu wyjdzie .

Kosa
30-12-2004, 14:18
Maska też jest lekko zmatowiała, ale w porównaniu do dachu to pikuś. Kumpel mi radzi, żebym założył coś na wiertarkę i wyczyścił na sucho, ale szzcerze mówiąc obawiam się troche tego pomysłu

Greg
30-12-2004, 14:21
Stawiam na mycie na automatach . Napisz skad mieszkasz to moze pomoge .

Kosa
30-12-2004, 14:29
Mieszkam w Dąbrowie G. Ty jak widzę chyba w stolicy, więc chyba ciężko będzie

Greg
30-12-2004, 14:32
Nic sie nie martw . wiekszosc zycia spedzilem w Katowicach , cos ci zalatwie .
Pzdr.

Kosa
30-12-2004, 14:40
ok. dzięki :)

Greg
30-12-2004, 14:42
Witam ponownie , zadzwonilem do kilku znajomych ale nie maja mi co polecic za dobre pieniadze :( Ale wez panorame firm , i szukaj czegos w rodzaju " renowacja lakieru " z tego co sie orientuje jest kilka firm w Katowicach ktore sie tym zajmuja . Jak chcesz cos na krotszy okres to zawsze mozesz kupic paste w kolorze nadwozia i polerowac , ale to starczy max na kilka myc . Wiec moze warto zainwestowac pare zl. w polerke i miec spokoj na dluzej .
Pzdr.

Kosa
30-12-2004, 14:48
pewno, że wolę zapłacić więcej, niż stosowac doraźne środki, a potem bać się umyć auta, żeby czasem nie starła mi się nowa powłoka :). Myślę też, że z ta sprawą poczekam do wiosny, żeby nie narażać swojej roboty na niekorzystne warunki atmosferyczne w zimie. pozdr.

misiek
30-12-2004, 14:50
a ja radze poczekac pomyslec i wywoskowac najpierw auto. Jestem pewien ze to pomoze.
Poprzednie auto po 3 woskowaniu zaczelo normalnie wygladac. Poza tym jesli nie dba sie o lakie (chocby) woskowanie to wlasnie takie sa efekty.
Z polerka sie wstrzymajcie, jest zima, zimno. A wosk jeszcze nikomu nie zaszkodzil ( na lakierze oczywiscie).
Polerke potraktowalbym jako ostatecznosc, a efekt po niej na pewno bedzie pewny. O ile nie przesadza szpece i nie przegrzeja w jakims miejscu :)

Greg
30-12-2004, 14:53
Mam fajny zaklad tego typu , ale znajduje sie on w Bystrej ( Bielsko - Biala ) Sam dwa razy do roku robie tam polerke i zakladam tzw. twardy wosk . Jak bedzi Ci sie chcialo jechac taki kawalek to daj znac na PW , podam Ci telefon .
Pzdr.

norx
30-12-2004, 20:48
Obstawiam w pierwszej kolejności własnoręczne woskowanie. Zaopatrz się w dobrej jakości środek i heja! Ale najpierw poczekaj aż sie ociepli.

Greg
30-12-2004, 21:31
Az sie ociepli , to jaka musi byc temperatura do woskowania ?

misiek
30-12-2004, 22:04
hehe, wystarczy ze bedziesz go mial zawsze w aucie. W styczniu ma byc do 20 stopni, wystarczy tylko poczekac na ten dobry dzien ;) i jazda

otadek
31-12-2004, 07:27
mam pytanko do Kol. KUNY:
1. czy lakier po polerce wykonywanej dwa razy w roku nie przetrze się aby, z tego co wiem to polerować można co najwyżej dwa razy w ciąg zycia powłoki lakierniczej !
pozdro

Greg
31-12-2004, 10:18
otadek, Troche zle to ujalem . Jezdze do nich dwa razy do roku na wosk i przy tekj okazji robie delikatna polerke wraz z usuwaniem asfaltu , smoly i innego badziewia . Nie jest to jakas ostra polerka , wiec lakier mam wporzadku w dalszym ciagu .

cronos626
31-12-2004, 16:40
Ja proponuje najpierw pastę tempo , aby usunąć troche tej zmatowiałej warstwy lakieru , a potem wosk . Pamietając by nałożyć go zaraz po tempo ." Odnawiałem " już tak kilka razy auta (pomogło)

Hildegard
02-01-2005, 18:16
"...jednak lakier na dachu zupełnie zmalitowiał, są na nim jakieś kręgi jak od soli "...

Tak jak to opisujesz to poprzednicy wogole nie dbali o lakier,takie sprawy widzialem przewaznie na starych francuzach (renoult).
Osobiscie mysle ,ze polerowanie nie doprowadzi juz tego lakieru do takiego stanu jaki bys oczekiwal ,ani woskowanie, zapewne nie jest to metalik i jezeli wyglada tak jak ja to sobie wyobrazam to pomoze tylko dobry lakiernik.

Slawko
02-01-2005, 20:04
Te plamy na dachu to mogą być ślady po odchodach ptasich nie usuniętych na czas. Są żrące jak kwas.

tonik
04-01-2005, 22:22
Jeśli nie masz odwagi na własnoręczne pozbycie się problemu to wydawaj kaskę tam gdzie Ci mogą to zrobić.
Myślę jednak, że dasz radę sam. Kup niebieski Automax (woskowy w dużej tubie i kartoniku - 5zł). Weź wilgotny kawałek gąbki i do dzieła. 15 minut i po robocie. Tuba powinna wystarczyć z powodzeniem na cały samochód.
Jeśli lakier nie jest uszkodzony mechanicznie a jedynie wyblakły ze starości to po zabiegu powinien wyglądać jak nowy.
Operacja może się nie udać jeśli jest to lakier nieoryginalny i niewłaściwie położony. Ale bądźmy dobrej myśli. Powodzenia.
A tak z ciekawości: czy nie jest to czasami jednowarstwowy P9 (czerwony)?

Kosa
10-01-2005, 09:18
Dziękuję za wszytskie rady. Kolor autka jest niebieski i lakier oryginalny,. Jedynie prawu błotnik był przemalowany (bo właścicielka oczywiście obdarła go o drzwi od garażu). Na wiosnę zajmę się tym lakierem na dachu i poinformuję o skutkach :)