Hej.
Padła mi prawa dysza spryskiwacza szyby ( w zasadzie ja sam zabiłem ale mniejsza o to ).
Dysze mam mgłowe i grzane.
I widzę takie dwie opcje:
- finis 1708797 , w teorii do focusa mk3 i innych, mgłowa grzana, cena około 120 sztuka
- finis 1945749, w teorii również do focusa mk3, mgłowa grzana, cena.... Około 50 - 60 PLN.
Oczywisty wybór to dla mnie nr dwa ale... O co tu chodzi? Skąd taka różnica w cenie ?

Bump: @SRS podpowiesz? :)

finis 1708797 , w teorii do focusa mk3 1708797 do focusa 1/2011 do 3/2013 a 1811013 3/2013 do 7/2015 i nie są zamienne z po liftowym.finis 1945749, w teorii również do focusa mk3 1945749 a ta od 10/2014 do 2/2020

Czyli biorę tą tańszą. Chociaż raz... ;)
Dzięki wielkie!

...

Zapomniałem napisać!
Tak jak napisał SRS: dysza FINIS 1945749 elegancko pasuje do FF3 FL - jest grzana i mgłowa. Numer części po wyjęciu pokrywał mi się z tym co było fabrycznie.
Koszt około 50 PLN za ori :)

Hej!

Wiesz że.... wystarczy wyciągnąć element grzejny ze starej i włożyć do nowej (tej która nie ma oryginalnie grzania) i wszystko będzie ładnie chodziło ?

http://www.tmp51886.atomnet.pl/ford/Elem1.JPG
http://www.tmp51886.atomnet.pl/ford/Elem2.JPG

nie są zamienne z po liftowyma mógłbyś napisać tak w skrócie czym się różnią?

Czy te dysze mgłowe to da się jakoś regulować?, chodzi mi o wysokość spryskiwania, u mnie psikają za nisko

przeczyść i użyj bardzo cienkiej igły delikatnie żeby podnieść.
zazwyczaj czyszczenie pomaga.

Igła nic nie da. Dysze mgłowe nie mają żadnej regulacji wysokości.
Jeśli źle pryskaja to czyszczenie/wymiana.

Ok
Mój błąd. dwa wątki w głowie się pomieszaly
chyba cienką igla coś czyściłem na tej dyszy a nie podnosiłem (pamiętam kiedyś jak zapackalem woskiem do karoserii i jak zaschło to musiałem potem wyskrobywac)

Mgłowych w fordzie nie reguluje się.
Można jedynie korygować wysokość zaklejając dolną część otworu.
Relacje jak to robić są na forum w starych tematach.

a przedmuchanie sprężonym powietrzem?

Tu nie ma złotego środka pod tytułem "zrób to i to i będzie psikać dobrze" :)
Albo działa, albo nie. Można czyścić sprężonym powietrzem (spoko sposób), karcherem i czym nie tylko i albo się uda albo nie.
Ja obydwie swoje dysze zapaćkałem woskiem do karoserii. Lewą uratowałem (wkładałem do wrzątku, a potem czyściłem sprężarką). Prawą musiałem wymienić - żadne czyszczenie nic nie dawało.

Wrzątek? Lepiej do benzyny (ew. alkohol np. izopropylowy), czyli do lekkich rozpuszczalników. Kiedyś tak udawało się rozpuścić złogi na głowicach atramentówek, gdy jeszcze wielkość dysz była większa (dziś już niestety, dysze są zbyt małe i czyszczenie nic nie daje).
Można też mocniejsze nitro, ale tu już trzeba sprawdzić, czy plastik będzie wyglądać tak samo po użyciu :570:.

PS. Przypomniałem sobie, że nieźle sprawdza się też WD40 jako lekki rozpuszczalnik, a łatwo nim zlać spryskiwacz bez wyciągania.

dokładnie.
najgorzej jak wosk wejdzie i zaschnie.

A próbował ktoś z Was to rozebrać?