Zobacz pełną wersję : Chropowaty lakier?


Igorsky
04-11-2007, 22:32
Witam

Mam taki oto problem.
Lakierowałem dziś błotnik tylni, okolice wlewu paliwa i łączenie w drzwiach w Escorcie 92r kolor bordowy met.
Kolejność działań: Szpachla+baza bordowa+dobrany lakier met. u lakiernika+bezbarwny. Wszystko w sprayu. Mniej wiecej już wyschło.
Kolor jest ok. Martwi mnie jedno. Prawdopodobnie po bezbarwnym powstała wokół malowanego miejsca taka lekko chtopowata powierzcnnia widoczna dobrze pod światło. Mogę to wypolerować jeszcze jakąś pastą? Mam automax lekko ścierny, troche próbowałem, ale raczej słabo to widze. Nie robiłem tego u lakiernika bo przy tak starym aucie sie nie kalkuluje.

Jakies pomysły?

-waldi-
04-11-2007, 22:49
kupujesz papier 1000 i 2000 i na mokro jedziesz :) później polerka automax (grrr... ale tanio ) lub farecla G3 (ehh... ale droga.....)
tylko lakier musi byc dobrze "suchy"

Igorsky
04-11-2007, 23:06
Wielkie dzieki, spróbuje jutro tak jak mówisz.
Czyli najpierw jade 1000 a potem 2000 potem klade paste i poleruje na koniec. Gdzie dostane taki papier o tej gradacji?

-waldi-
05-11-2007, 16:40
tam gdzie lakier kupowales do autka :D

ziemek56
06-11-2007, 19:16
tylko lakier musi byc dobrze "suchy"
Nie wcześniej niż po tygodniu aby "klar" dobrze stwardniał

Berecik26
06-11-2007, 20:00
Nie wcześniej niż po tygodniu aby "klar" dobrze stwardniał

Przy tej temperaturze bym nawet dłużej poczekał.

ziemek56
06-11-2007, 20:27
Przepraszam, podałem odruchowo - to było dla <warunków normalnych> 15 st. 85 wilgotn. teraz rzeczywiście jest nienormalnie - BRRR... nawet 20dni :mikolaj:

Igorsky
08-11-2007, 22:57
Auto stalo przez 2 dni garazu, dogrzewalem dmuchawa ;-) Jednak musze jeszcze raz pomalowac tylne nadkole bo powylazily malutkie bable na lakierze, (fucking weather!) Mysle, ze to wina, iz zbyt silnie wyszlifowalem szpachle prawie do golej blachy. W innych miejscach gdzie malowalem, czyli na laczemiu drzwi, tylnej klapie, dachu, i okolic wlewu paliwa jest ok.
Moze nie wyglada jak od lakiernika bo delikatnie widac roznice, ale z rdza to bylo duzo, duzo gorzej. Polozylem troche szpachli, podklad i tak narazie pojezdze, jak niz mi nie powylazi to pomaluje sobie metalikiem i bezbarwnym.

Chodzi wam zeby polerke papierem robic po tygodniu?
Tydzien mam nie jezdzic autem?
Dzieki za dotychczasowe odpowiedzi

pozdrawiam

ziemek56
08-11-2007, 23:35
Tydzien mam nie jezdzic autem?
A jeździj sobie (lepiej dwa) - chodzi o dobre utwardzenie lakieru zewnętrznego by ścierał się a nie rozmazywał. A te malutkie bąble mogły powstać albo z wilgoci po szlifowaniu szpachli, albo ona sama jeszcze nie utwardziła się całkowicie i zareagowała z rozpuszczalnikiem lakieru.

heon
09-02-2008, 15:45
wiec tak to ze zeszlifowales szpachle to raczej nie ma wiekszego znaczenia bo jak pisales kladles podklad mysle ze moze byc 2 przyczyny nie zmatowiles starego lakieru i sie zgryzlo albo poprostu nowego bezbarwnego nie dolales i zostal odkuz

kondzio508
06-03-2008, 15:05
wiec tak to ze zeszlifowales szpachle to raczej nie ma wiekszego znaczenia bo jak pisales kladles podklad mysle ze moze byc 2 przyczyny nie zmatowiles starego lakieru i sie zgryzlo albo poprostu nowego bezbarwnego nie dolales i zostal odkuz



to lakier bezbarwny miesza się z bazą ???? czy to odzielnie się maluje ??

ziemek56
09-03-2008, 00:23
to lakier bezbarwny miesza się z bazą ? czy to odzielnie się maluje ??

Po bazie jak lekko podeschnie (zacznie matowieć) pryskamy klar

kondzio508
09-03-2008, 21:19
to lakier bezbarwny miesza się z bazą ? czy to odzielnie się maluje ??

Po bazie jak lekko podeschnie (zacznie matowieć) pryskamy klar


aha ,a cale auto malowć to co trzeba z robić tak po kolei???? z góry dziękuje :) Pozdrawiam .

ziemek56
18-03-2008, 00:05
tutaj mój post (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=49&t=44681). I dodaj domyślnie fotkę nr 7 - klar, (jeżeli potrzeba) :fcp4

heon
12-08-2008, 12:39
przepraszam za to co napisze ale nie wiem jaki matoł jest w stanie wypolerować lakier po 20 dniach kiedy osiąga on pełną twardość lakier powinno polerować się po 24 h w tedy wypoleruje sie najładniej po 20 dniach można zrobić drugie polerowanie co co samej przyczyny powstania gęsiej skórki przyczyną był pewnie nie zmatowiony bezbarwny na około lakierowanego miejsca powinno byc to zrobione papierem 800 a po zrobieniu wpyłki poleruje się całość najpierw matowimy wszystko 1500 łącznie z tym co wcześniej tarliśmy 800 a po 1500 2000 i pasta i będzie cacy.

Rafał A.(antek)
20-08-2008, 01:00
miekki lakier polerowac?

michu 07
20-08-2008, 09:04
jaki miękki ??? mi lakiernik malował u siebie w garażu w piątek o 21, w sobotę wystawił od rana auto na słońce i około 18 zaczynał już polerkę - z tym, że w garazu na noc zostawił włączony grzejnik, a było to w maju więc pogoda podobna jak teraz

Rafał A.(antek)
20-08-2008, 09:36
mnie uczona ze polerka to dopiero po utwardzeniu lakieru czyli 7-14dni, ale teraz widac na szybko sie wszystko robi :)

heon
20-08-2008, 09:52
Nie wiem kiedy się uczyłeś ale jak pewnie się orjętujesz materiały się zmieniają p za tym lakier nabiera twardości odpowiedniej do polerowania po ok 48-72 godzinach. ale żeby mieć naprawdę ładny lakier trzeba spolerować raz po 24-48 a potem po ok 14 dniach ale tylko wtedy jeśli lakiernik położył nam odpowiednio grubo lakieru.

tomiscorpio
24-08-2008, 14:27
no zmieniaja sie na gowniane lakiery wodne , syf jakich malo.

Magik123
25-08-2008, 07:13
mnie uczona ze polerka to dopiero po utwardzeniu lakieru czyli 7-14dni, ale teraz widac na szybko sie wszystko robi :)

Dokladnie, lub nawet kilka dni pozniej, zaleznie od temp., pogody.

heon
29-08-2008, 10:45
No nie wiem czy taki syf bo auta w ten sposób malowane wyjeżdżają z fabryk od 11 lat o ile się nie mylę ale sprawdzę to tylko lakiernikom z przydomowych warsztacików ciężko się przestawić bo trzeba w sprzęt zainwestować i już bo lakier nie schnie albo coś nie wychodzi ale to nie wina lakieru tylko warsztatu już nie da się robić za 100 zł elementu jak to słyszałem ze ktoś w stodole pod krakowem tak robi. I na materiałach tez sie nie da tu za bardzo oszukać bo ja będzie podkład do dupy to moment zardzewieje albo jak się gdzieś go przetrze.