Zobacz pełną wersję : Kłopoty techniczne i prawne po zakupie Forda Focusa


FFpiotto
04-03-2022, 22:47
Próbowałem już w paru tematach dowiedzieć się jak rozwiązać problemy techniczne po zakupie auta. Ale jest ich kilka różnych, więc może w dziale ogólnym spróbuję:
Po kolei:
12.02 zakupiłem od osoby prywatnej Forda Focusa 1.8 125 KM 2008 r.
po lifcie, z licznikowym przebiegiem 158 kkm.
Nacieszyłem się autem przez 8 dni i ok 400 km przebiegu.
W ramach pakietu startowego, zleciłem wymianę oleju w silniku: Ford ... 5W30 wraz z kompletem filtrów.
Podczas nocnej jazdy autostradą, nagle silnik stracił moc i zaczął pracować na
3 cylindry. Musiałem zostawić auto na stacji benzynowej i dopiero nazajutrz, z zakupionymi kompletami świec i cewek zapłonowych pojechałem po auto.
Niestety wymiana nic nie pomogła. Auto zostało przewiezione lawetą na warsztat.
Dokonano pomiaru kompresji i na jednym z cylindrów był jej całkowity brak.
Wg. mechanika to wypalone zawory nad cylindrem są przyczyną awarii.
Ale oczywiście, żeby się przekonać dokładnie czy tylko to, czy coś jeszcze, trzeba rozebrać co najmniej głowicę.
Szczególnym trafem jest, że w parę dni temu, do warsztatu trafił też Ford Focus z tym samym silnikiem, oraz z taką samą awarią.
To są kłopoty natury technicznej. Teraz pora na prawne:
Powiadomiłem sprzedającego o zaistniałej sytuacji, oraz zażądałem pokrycia kosztów naprawy. Dałem mu kilka dni do namysłu, bo zależało mi, żeby sprawę załatwić polubownie. Niestety w odpowiedzi zablokował mój numer w telefonie. Tak więc, napisałem oficjalne pismo o odstąpieniu od umowy, wysłałem listem poleconym, z potwierdzeniem odbioru i powiadomieniem.
Odebrał list w poniedziałek 28.02. Wiem, że od tego momentu ma teraz 14 dni na odpowiedź.
Jeśli jej nie udzieli, to znaczy, że się zgadza na odstąpienie od umowy.
Problem w tym, że on chyba tego nie wie, tak jak nie dociera do niego fakt obligatoryjnej rękojmi na sprzedany samochód. W rozmowie, sprawiał wrażenie, nie tyle zdziwionego faktem wystąpienia awarii, co zaskoczonego tak szybkim jej pojawieniem.
Auto jest zarejestrowane w kraju, więc na razie:
-oczywiście zapłaciłem podatek PCC-3
- zgłosiłem nabycie auta, w WK, bez przerejestrowania
- muszę dopłacić do OC w ramach rekalkulacji składki.
Tak więc auto zepsute stoi, ale koszty rosną.
Generalnie auto mi się nadal podoba, wolałbym się dogadać co do kosztów naprawy. Najgorsze, że nie wiem ile trzeba kasy na naprawę.
Mechanik, u którego stoją teraz te 2 Focusy, pociesza mnie, że jak naprawią tego drugiego, to się dowiem.
Przypuszczam, że sprzedawca zignoruje również moje odstąpienie od umowy.
Pozostanie sprawa w sądzie., a to potrwa długo lub bardzo długo.

W międzyczasie, znalazłem ciekawą aukcję kupna nowego? silnika 1.8 Duratec. Wydaje mi się to za tanio, żeby było prawdziwe:
1. Za 1800 zł, nowy blok silnika, wraz z tłokami i wałem. Niestety dopiero w poniedziałek można się coś dowiedzieć od sprzedawcy.
Gdyby ta oferta była prawdziwa, to czy ten silnik o nr 4M5G-6015-DF,
będzie pasował do mojego Focusa i jego osprzętu: skrzynia, rozrusznik, przeróżne wtyczki.
2. Następnie drugi problem to głowica. Widzę, że są w sprzedaży gotowe regenerowane w różnych cenach. Czy za 1200 zł taka głowica, może być porządnie odnowiona?

Antej
04-03-2022, 23:11
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=164367
pchadz sie niepotrzebnie w kłopoty

Skolmi
05-03-2022, 09:45
Tutaj jeszcze jakiś zadowolony chwilowo:
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=3400189#post3400189

Chyba co po niektórzy wykorzystują sytuację na rynku i wytaczają te dziurawe 1.8 ze stodół
na sprzedaż.

FFpiotto
17-03-2022, 19:15
C.d.
Niestety procedura odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży Focusa, przeciąga się.
Po kolei:
1. 12.02.2022 zakup auta
- opłacenie podatku, wymiana oleju ( Ford 5W30+ komplet filtrów)
2. 20.02.2022 nocna podróż autostradą, zakończona awarią.( przejechane od momentu zakupu ok 400 km)
- wymiana świec i cewek zapłonowych nie przynosi efektu, silnik nie ma mocy i pracuje na 3 cylindry.
3. 21.02.2022 sprzedający nie odbiera żadnego z kilku połączeń telefonicznych, w różnych porach dnia.
Ale udaje mi się dodzwonić do jego brata, który brał udział w sprzedaży auta.
Poinformowałem o awarii, że mechanik dokonał pomiaru kompresji( na 2 cylindrze całkowity brak), że jest podejrzenie wypalenia zaworów, ale dokładnie będzie wiadomo jak się to rozbierze i poogląda. Dałem 3 dni do namysłu i zaproponowałem pokrycie kosztów naprawy. Po wyznaczonym terminie sprzedający zablokował mój numer telefonu, ale wysłałem mu SMS oraz nagrałem się na pocztę głosową jego brata,
i stwierdziłem, że w tej sytuacji odstąpię od umowy.
4. 28.02.2022 list polecony z odstąpieniem od umowy dotarł do sprzedającego.
Zażądałem w nim zwrotu pełnej kwoty za auto ( 15 tyś zł) +
wypisałem po kolei koszty dodatkowe:
300 za PCC-3, 250 za lawetę, za serwis: oleje filtry i świece i cewki.
Razem =1200 zł
Poinformowałem że:
- auto stoi unieruchomione w warsztacie
- zaobserwowałem ponadnormatywne zużycie oleju, mimo w sumie krótkiego dystansu ok 400 km i mimo wymiany oleju na dedykowany do tego silnika( wg. etykiety był zalany olej 10W40)
5. 14.03.2022 minął termin na odpowiedź od sprzedającego, wynajęty adwokat wystosował pismo o ostatecznym przed sądowym wezwaniu do zapłaty.
6. 15.03.2022 przychodzi odpowiedź od sprzedającego. Zwykłym listem znalezionym w skrzynce pocztowej.
Odpowiedź- pretensje sprzedającego: jakbym Ławrowa słuchał:
- nie zgadza się na udział w oszustwie( SIC!) bo na umowie jest 15 tyś a ja chcę
16 200zł
- dlaczego go nie poinformowałem o zużyciu oleju i w ogóle o awarii?
- jakim prawem wymieniłem olej, bo on mi przecież mówił, że na oleju jest
przejechane 8 tys km
- auto jest używane i ma prawo się zepsuć, a on nie jest mechanikiem.
- nie zgadza się na odbiór auta, bo mój mechanik w niego ingerował.

Pietroph
17-03-2022, 19:51
Niestety, z mojego punktu widzenia sprawa jest nie do wygrania. Bedziesz musial udowodnic, ze sprzedajacy przed sprzedaza wiedzial o wadzie. Bedzie to niezmiernie trudne, skoro odbyles jazde przed zakupem (tak zakladam) i nie miales zastrzezen co do kultury pracy silnika. Malo tego, wyobrazam sobie, ze sprzedajacy istotnie mogl nie wiedziec o tej wadzie, musisz na to spojrzec takze z tej strony. Wspolczuje Ci, ale szczerze przyznam, ze w duzej czesci jestes sam sobie winien. Nie wyobrazam sobie kupna samochodu bez diagnostyki, podpiecia pod kompa. Przy nalocie rzedu 158 tysi z pewnoscia pokusilbym sie tez o sprawdzenie kompresji. Dzisiaj jest to naprawde prosta i dostepna metoda.

FFpiotto
18-03-2022, 06:35
Czyli wypalenie zaworów nie może być spowodowane nie wykonaniem czynności serwisowej zwanej potocznie regulacją zaworów. Lub ewentualnie nieprawidłowo przeprowadzoną ?
Również zatajenie ponadnormatywnego zużycia oleju silnikowego też nie jest wadą techniczną?
Pomiar kompresji przy zakupie, wykazałby jej calkowity brak na 2 cylindrze?

Zablokowanie mojego numeru to również świadczy na korzyść sprzedawcy?

konieczko5
18-03-2022, 06:40
...

kln1920
18-03-2022, 06:45
Czyli wypalenie zaworów nie może być spowodowane brakiem lub źle przeprowadzoną ich regulacją?
Oczywiście, że może

Również zatajenie ponadnormatywnego zuzycia oleju silnikowego też nie jest wadą techniczną?

Jest. Dlatego tego zużycia oleju bym się najbardziej czepiał oraz tego:
jakim prawem wymieniłem olej, bo on mi przecież mówił, że na oleju jest
Pewnie wlał jakiegoś syfu do oleju, żeby zamaskować zużycie, a po załóżmy 3-4k km by powiedział "teraz to żeś pan już zepsuł". Zawór też nie wypali się od tak, zerojedynkowo, to dłuższy proces. Co innego, jakbyś korbę wywalił, ale wypalony zawór i takie zużycie oleju to są rzeczy, których nie wyłapiesz przy zakupie (chyba że pomiar kompresji plus kamera inspekcyjna) i moim zdaniem takie auto powinno podlegać zwrotowi. Moim zdaniem spokojnie sprawa do ugrania. To nie taki przypadek, że panie ja miernikiem nie pomierzyłem a na aucie szpachla. To co piszesz to książkowe wady ukryte

Pietroph
18-03-2022, 08:10
2.Pietroph pisze głupoty


Spoko :) Pietroph pisze glupoty, ale w swoim dotychczasowym zyciu kupowal samochody ostroznie i z glowa i jakos nigdy nie wpakowal sie na mine. Trzymam kciuki za FFpiotto. Na koniec milo by bylo abys dal znac jak poszlo.

kocur
18-03-2022, 12:10
Czyli wypalenie zaworów nie może być spowodowane nie wykonaniem czynności serwisowej zwanej potocznie regulacją zaworów. Lub ewentualnie nieprawidłowo przeprowadzoną ?
Również zatajenie ponadnormatywnego zużycia oleju silnikowego też nie jest wadą techniczną?
Pomiar kompresji przy zakupie, wykazałby jej calkowity brak na 2 cylindrze?

Zablokowanie mojego numeru to również świadczy na korzyść sprzedawcy?


80% właścicieli aut nie ma pojęcia że jest coś takiego jak regulacja zaworów.

FFpiotto
18-03-2022, 23:17
Czekając na ruch ze strony sprzedającego (ma termin do 28.03)
próbuję ułożyć jakiś plan działania, na wypadek dalszego uchylania się od odpowiedzialności z tytułu rękojmi.
Focus stoi unieruchomiony w warsztacie i nie chcę na razie nic przy nim robić, do czasu w którym poznam zamiary sprzedawcy.
W drugim zdefektowanym Focusie z podobnymi objawami, okazało się, że zawór uderzył w tłok. Ale tamten właściciel, zlecił demontaż głowicy, co pozwoliło na poznanie przyczyny awarii.
W moim, zmierzono kompresję i kamerką zajrzano do cylindra. Niestety obraz jest niewyraźny z powodu obecności oleju w środku cylindra. Czyli jak rozumiem, przez zużyte pierścienie się tam dostał?
Warianty planu:
1. Kolejna odmowa sprzedawcy- skierowanie sprawy do sądu.
Czyli znowu koszty: adwokat, wniesienie opłaty sądowej, ekspertyza biegłego, która ma wykazać istnienie wady.
Nie wiadomo też jak długo potrwa sprawa w sądzie, oraz czy sąd stanie faktycznie po mojej stronie.
Myślałem o szybszym sposobie z pomocą E-Sądu, ale moja sprawa ma tzw świadczenie wzajemne: sprzedawca ma mi oddać pieniądze, a ja jemu zwrócić samochód.

2. Pokrycie kosztów naprawy przez sprzedawcę, raczej nierealne w praktyce, bo już wcześniej nie zamierzał o tym nawet rozmawiać.
Z jednej strony trzeba rozebrać silnik i oszacować koszty, a z drugiej: jak wyjdzie drogo to sprzedawca znowu wymyśli pretekst do odmowy.
3. Mimo tak fatalnego początku przygody z Fordem, to wciąż mi się to auto podoba.
Jak pytałem już wcześniej o ewentualny remont silnika, to mi tu wszyscy odradzają.
Może więc lepiej kupić dobry silnik, ale 2.0 Duratec? Z tego co tu przeczytałem, to taka zamiana nie jest skomplikowana.

Matych
18-03-2022, 23:26
Kupiłeś 15 letni zabytek-miał mieć gwarancję?czy wymiana na nowy ?
Albo weż prawnika za 10 tysi.Ja bym naprawiał-wartośc naprawy silnika 2x przekracza wartość zabytku

FFpiotto
18-03-2022, 23:29
Rękojmia i gwarancja rozróżniasz te pojęcia?

Pilatus
19-03-2022, 20:50
Nie wiem czy walka w sądzie ma sens. Wartość pojazdu kontra koszty procesu to bardzo niekorzystny stosunek. Znając terminy i czas trwania takich spraw oraz cwaniactwo prawników którzy nagminnie żerują na tego typu historiach czyni całą batalię nieopłacalną a jeżeli sprzedawca również zatrudni prawnika i przedstawi odmienną opinię swojego biegłego to sprawa robi się na lata i za grubą kasę.
Lepiej zainwestuj w naprawę i potraktuj to jako nauczkę że nie kupuje się samochów używanych bez dogłębnej analizy stanu technicznego oraz że jeżeli coś jest z drugiej ręki i ma swoje lata to nigdy nie wiadomo czy się nie zepsuje.

FFpiotto
20-03-2022, 07:31
Nie wiem skąd zarzuty, że nie sprawdziłem przed zakupem auta?
Czy można zdiagnozować przed faktem wypalenie zaworów?
Dwukrotnie oglądałem i sprawdzałem: 2 dni przed i w dniu zakupu. Zrobiliśmy pomiar powłoki lakieru, 2 razy jazdę próbną po kilka kilometrów. Podłączyłem się do komputera i takie oto błędy się pokazały, ale dały się skasować.
Dla porównania załączam jak się dowiaduje o przebiegu i innych informacji w samochodach grupy Fiata.
W drodze powrotnej do domu, z komory silnika dobiegało jedynie specyficzne piszczenie.
Uznałem, że to z pompy wspomagania.
Potem w ciagu tych paru dni do momentu awarii, nie podobała mi się nierówna praca na wolnych obrotach.
Uznałem że trzeba wymienić cewki i świece dla pewności.
Ktoś mi wyjaśni. czy te symptomy świadczyły o wypaleniu zaworów?

Antej
20-03-2022, 07:34
Sprawdzał, nie sprawdzał
#2 rozwiewa wszystkie nadzieję o zakupie dobrej sztuki

Czytalbys trochę o tym silniku to pewnie byś nie szukał takiego.

FFpiotto
20-03-2022, 10:53
Sprawdzał, nie sprawdzał
#2 rozwiewa wszystkie nadzieję o zakupie dobrej sztuki

Czytalbys trochę o tym silniku to pewnie byś nie szukał takiego.

Jak najbardziej czytałem:
Moto-benzyna i Autokult, opisują ten silnik w samych superlatywach.
Na forum Volvo, też nie było specjalnie wypowiedzi zniechęcających do tego silnika, na forum Mazdy owszem jest mowa o apetycie na olej.
Dopiero tu na forum, wszyscy chcą mnie przekonać, że ten silnik to patologia.
Dlatego m.in pytam o zasadność montażu 2.0 Duratec.

Pietroph
20-03-2022, 10:53
...
Ktoś mi wyjaśni. czy te symptomy świadczyły o wypaleniu zaworów?

Zostałem posądzony o pisanie głupot, ale wrócę do pomiaru ciśnienia sprężania. Otóż, niższe ciśnienie, niż nominalne, może świadczyć albo o niepełnym otwieraniu się zaworów ssących, albo o dużym zużyciu grupy tłok - pierścienie - cylinder.
Druga kwestia - rozpisujesz się o rękojmii i jeśli skierujesz sprawę do sądu, to Sąd będzie próbował ustalić czy wypalenie gniazda zaworowego to wada, którą można ukryć i której występowanie podczas zapoznawania się ze stanem technicznym pojazdu można ustalić (np. poprzez pomiar ciśnienia sprężania). Wracając do aspektu rękojmi - aby Sąd wydał wyrok korzystny dla Ciebie to Ty będziesz musiał udowodnić, że sprzedający miał wiedzę o wadzie i ją zataił. Naprawdę odpowiedz sobie sam czy Ty i Twój prawnik będziecie w stanie to wykazać.

Pomijając już to wszystko - napisz jaki jest cel Twojego postu? Oczekujesz, potwierdzenia słuszności swojej strategii? W swoich pytaniach sam sobie na nie odpowiadasz, więc jaka miałaby być nasza rola tutaj?

Antej
20-03-2022, 11:34
2.0 tez ma te same przypadłości, chociaz mniej pisza o jego problemach.

FFpiotto
20-03-2022, 12:19
Pomijając już to wszystko - napisz jaki jest cel Twojego postu? Oczekujesz, potwierdzenia słuszności swojej strategii? W swoich pytaniach sam sobie na nie odpowiadasz, więc jaka miałaby być nasza rola tutaj?

Cele mojego postu:
W niektórych miejscach, nie tyle odpowiadam sam sobie, co rozważam różne opcje.
Zawsze ktoś może mi poradzić, że jednak nie.
Do czasu wyjaśnienia sprawy, zebranie jak najwięcej wiedzy o możliwościach rozwiązania problemu technicznego, czyli albo remont tego silnika, wymiana na inny?
czy np. na remontowany z Płońska? używany z rozbitego auta?
sprowadzonego z Anglii? ewentualne skorzystanie z możliwości zmiany na 2.0 Duratec?
Problem prawny?
Jak w praktyce wygląda udowodnienie swoich racji w sądzie, ktoś miał podobny przypadek?
Czy w ogóle taki przypadek kwalifikuje się do roszczenia z tytułu rękojmi?
Jak na razie nikt się nie wypowiedział o niskim przebiegu. Może warto byłoby zgłębić temat jego autentyczności?
Przekręcenie licznika, to już sprawa karna, a nie jak na razie cywilna.
Sprzedawca niech udowadnia teraz, że to nie on przekręcił.
Mam na umowie wpisany dokładny przebieg 158 154 km. Do momentu awarii przejechałem ok 400 km.
Tylko jak to wygląda w Fordzie? Trzeba jechać do ASO?
W grupie Fiata, czytam przebieg w sterowniku, jest pozycja odometr i wiadomo ile auto przejechało, ew. ilość zapisów jeśli były zmiany w ECU. Wtedy pytam sprzedawcy, co było robione: podnoszenie mocy, serwis coś zmieniał?

Jak się chcę poradzić, to dowiaduję się tu, że wszystko źle zrobiłem:
- kupiłem auto z fatalnym silnikiem.
- wymyślam jakieś roszczenia gwarancyjne na zabytkowe auto.
- miałem zrobić pomiar kompresji przed zakupem.
Przy takim przebiegu? Na portalu Motobenzyna piszą, że te silniki wytrzymują
500 tys km. Z książki serwisowej tego auta wynika, że serwis był wprawdzie nieregularny, ale wpisy są spójne,(przebieg i czas) m.in z ASO i innych warsztatów.
Auto zakupione od osoby prywatnej, a nie od handlarzy, których przeważnie wszyscy demonizują.
Cena za auto, też w normie.
Skoro więc wszystko zrobiłem źle, to co mogę zrobić dobrze?

PS. znalazłem temat na forum o remontach silników 1.8 i 2.0. Temat- rzeka, ale przeczytam i może będę mądrzejszy.

Pietroph
20-03-2022, 16:17
Skoro więc wszystko zrobiłem źle, to co mogę zrobić dobrze?



Przede wszystkim ochlon. Rozumiem, ze jestes wscielky i naprawde Ci wspolczuje. Masz juz diagnoze? Moze nie trzeba remontowac calego silnika i wystarczy tylko naprawa glowicy? Pomysl z walka w sadzie uziemi Ci samochod do momentu gdy nie zajma sie rzeczoznawcy. Pochlonie to naprawde sporo kasy, czasu, a szanse na to, ze uda CI sie cos ugrac sa naprawde minimalne. Jak juz bedziesz znal zakres naprawy, usiadz przekalkuluj sobie wszystko na papierze i na pewno podejmiesz wlasciwa decyzje.

kln1920
20-03-2022, 17:39
A ja uważam, że masz rację. Owszem, można przed zakupem zrobić pomiar kompresji, ale to raczej nie jest podstawowe sprawdzenie auta. Co innego jakbyś miał pretensje "panie, amortyzatory wylane są, nic pan nie powiedziałeś". Ja sprzedając auto nie zgodziłbym się na pomiar kompresji. Nie bo nie, nie wiem co za kowal będzie to robić. Następna rzecz- poprzedni właściciel nie mógł nie wiedzieć o nadmiernym zużyciu oleju , bądźmy poważni.

FFpiotto
20-03-2022, 20:41
Następna rzecz- poprzedni właściciel nie mógł nie wiedzieć o nadmiernym zużyciu oleju , bądźmy poważni.

Pytałem go, przed zakupem i twierdził, że silnik oleju nie bierze.
Nawet napisał to w odpowiedzi na moje odstąpienie od umowy.
Owszem jego słów, nie mogę udowodnić, bo przecież nie nagrywałem naszej rozmowy, ale potwierdził to na piśmie.

kocur
21-03-2022, 08:12
I może miał rację - może ubywało tak mało że nie zauważył.

Ja jakbym dzisiaj sprzedawał swoje mondeo też bym napisał że stan idealny ale może jest coś o czym nie wiem, może też olej wcina, może dwumasa do wymiany, może zawiecha dogorywa.

Wszystko rozbija się o to czy ktoś faktycznie wiedział i nie powiedział czy nie miał pojęcia bo np. ma wyj...ne na stan auta i np. na wymianę oleju jeździ raz na 3 lata.

krzysztofSJZ
21-03-2022, 08:45
>>>>Szczególnym trafem jest, że w parę dni temu, do warsztatu trafił też Ford Focus z tym samym silnikiem, oraz z taką samą awarią.<<<<

no widzisz sam odpowiedziałeś sobie w temacie, no chyba że ten drugi ford też od tego sprzedawcy, żal mi ciebie bo być może miałeś strasznego pecha, bo trudno uwierzyć by można było tak zatuszować wypalone zawory do sprzedaży, to nie zawieszenie gdzie ,,janusze biznesu,, rasują zawieszenie wsadzają różne śrubki, podkładki w sworznie

FFpiotto
21-03-2022, 15:51
>>>>Szczególnym trafem jest, że w parę dni temu, do warsztatu trafił też Ford Focus z tym samym silnikiem, oraz z taką samą awarią.<<<<

no widzisz sam odpowiedziałeś sobie w temacie, no chyba że ten drugi ford też od tego sprzedawcy, żal mi ciebie bo być może miałeś strasznego pecha, bo trudno uwierzyć by można było tak zatuszować wypalone zawory do sprzedaży, to nie zawieszenie gdzie ,,janusze biznesu,, rasują zawieszenie wsadzają różne śrubki, podkładki w sworznie

W międzyczasie się okazało, że w tym drugim Focusie, po demontażu głowicy oczywiście, że zawór uderzył w tłok. Głowica tam była już wcześniej naprawiana.
To wygląda na problem z rozrządem? Łańcuch przeskoczył? zerwał się?
Tylko tyle wiem.
Ale posiadacz auta ma go od dawna. Nie tak jak ja, 8 dni się nacieszyłem, czyli od 20.02 walczę ze sprzedającym.
Do 28.03 czekam na odpowiedź od sprzedającego. Przy aucie nic nie robię, tylko rozpytuję warsztaty o ewentualnie wolny termin na początku kwietnia

krzysztofSJZ
21-03-2022, 17:16
To wygląda na problem z rozrządem? Łańcuch przeskoczył? zerwał się?
raczej tak , jeden zawór to wyglada na to że tylko cos przestawiło sie ,nie wiem czy łańcuch tam jest czy pasek, w moim mondeo jak popuściła śruba na rozrządzie to łańcuch przeskoczył i 2 zawory wygięte, a jak wymieniałeś olej jestes pewny że wlali tyle ile trzeba? za mechanika jesteś pewny? kiedyś miałem Lagunę i gość zrobił mi przegląd tzn. wymienił klocki, filtry, no i olej, udało mi się autem przejechać 220 km i zapaliła się kontrolka oleju wlałem 1 litr wrócilem do domu i od nowa kontrolka zapalłą sie i dolewka, pojechałęm do szmaciarza z reklamacją, i wyobraz sobie gość otworzył maske i od razu wskazał gdzie mam wyciek, cała pokrywa zaworów w oleju gniazda wtrysków pełne oleju, przypadek??? raczej nie, skąd wiedział po 4 dniach gdzie oliwa ucieka?? wróżka?, i zaraz zaczęła się próba naciągania a to pokrywa sie odkształciła a koszt ze 2 tysie, nowa bo uzywka mogła byc zła, uszczelka pos pokrywe prawie 400 zł, pojechałem do innego wyminił uszczelkę i wyciek zniknął, dodam że auto plam olejowych nie zostawiało, w mondeo porządny remont głowicy wtedy tj, w 2016 roku kosztował mnie 2800 zł

FFpiotto
21-03-2022, 18:21
Nie wiem, czy się dobrze rozumiemy?
Może dlatego, że w międzyczasie edytowałem swój post.

Zawór dobił do tłoka w tym drugim Focusie, stojącym w warsztacie razem z moim.
Mój Focus stoi unieruchomiony od 20.02. Zrobili wyłącznie pomiar kompresji.

FFpiotto
14-06-2022, 18:33
C.d historii;
Ford został naprawiony w warsztacie, przez mechanika, bez mojego udziału.
- regeneracja głowicy w cenie 1300 zł.
- wymiana kompletnego rozrządu f-my SWAG ok 700 zł
- wymiana pierścieni, uszczelek: głowicy i zaworów, nie wiem jakich producentów. Podobno nie było potrzeby honowania.
Oprócz usunięcia awarii, doszły koszty wymiany zestawów hamulcowych na obu osiach.
Zmiana opon na letnie i parę innych drobiazgów.
Za całość zapłaciłem prawie 5000 zł.
Auto wyjechało z warsztatu w połowie maja.
W między czasie:
- nastąpił wyciek oleju spod pokrywy zaworów- naprawione, olej uzupełniony.
- wygląda na to, że oleju nie zużywa.
- obecnie przejechane ponad 1300 km i za chwilę, zgodnie z życzeniem mechanika, wymiana oleju po tzw dotarciu.
Olej już zakupiony: 5W30 Motocraft

konieczko5
22-06-2022, 10:51
...