SMAX i jego akumulator (EFB 75Ah) maja 4,5 roku. Przez pandemię i pracę zdalną długość trasy codziennej (czy tez czas doładowywania akumulatora z alternatora) spadła znacząco. I coraz częściej pokazuje się informacja po otwarciu drzwi na wyświetlaczu, że ze względu na niski poziom naładowania akumulatora wyłączony jest system multimedialny. Silnik uruchamia się normalnie i objawy ustają po dłuższej trasie (ale one nie zdarzają się często). Czyli czas by doładowywać akumulator z ładowarki.
Dostęp do akumulatora jest dość kiepski. Doładowałem więc ładowarką bez wyciągania akumulatora ani nawet bez jego rozpinania z instalacją samochodu. Napięcie jakie pokazuje woltomierz w gnieździe zapalniczki w czasie jazdy to maksymalnie 15,3 V. Ładowarka daje normalnie mniej więc tutaj nie powinno się nic stać. Ale ma ona tryb RECOND, który ma przywracać parametry starszym akumulatorom i wtedy napięcie skacze do 15,8 V ( Instrukcja do CTEK MXS 5 (http://www.ctek.com/storage/6522FAFFDFC6509C58E0C50EB850A653769954DBC2033E7ABB 1ACA8B5FF11526/d4c71f1fcf354b37bdfb3841d00adafd/pdf/media/122f6a27af714a64bb4c1a23efa9d074/MXS_5.0-manual-low-UK-EN.pdf))
Pytanie czy takie ładowanie prawie 16V nie uszkodzi elektroniki samochodu?

Ustaw na recond ale dla zwykłego Aku,lub bez trybu zimowego,bo różne są oznaczenia i będzie. U mnie ładowałem w c maxie i nigdy nie było problemu .



Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

A dlaczego szanowni panowie nie odłączenie zacisków akku? To jakiś problem jest z tym?

Nie jest problem, ale każdy robi jak uważa, jego samochód i akumulator. Cetek nie widziałem aby przebił ponad 15.8v,w zwykłym programie jest nawet mniej.
Co do normalnego ładowania jest poniżej 15V,wiec jest już bardzo bezpiecznie.
Ładowanie w samochodzie osiąga okolice 15.2-15.3V,wiec myślę że elektronika ma większy zapas.
Dodam o siebie, że nigdy nie odpinalem akumulatora w samochodach które posiadałem i posiadam. Były ładowane nawet zwykłym prostwonikoem, który trzeba powiedzmy kontrolować, bo napięcie potrafiło przekroczyc 16V, dokładnie do 16.3 dochodziło i nic się nie działo.
Ale tak jak mówię, każdy ma Swój rozum i robi jak chce, jak jest możliwość i nie ma problemu, to można odpinac aku dla bezpieczeństwa i tyle

Wysłane z mojego DRA-L21 przy użyciu Tapatalka

NIE CYTUJEMY CAŁYCH POSTÓW , A ZWŁASZCZA GDY ZNAJDUJĄ SIĘ BEZPOŚREDNIO NAD TWOIM !!!!! , MASZ JESZCZE "CYT.SELEKTYWNY" (część tekstu zaznaczonego ) jeżeli już...

To ja dodam parę słów z własnego doświadczenia...
W zeszłym roku z racji pandemii auto dużo stało - więc powiedzmy raz na miesiąc podłączałem je pod prostownik procesorowy (taki z Lidla) na 1-2 dni by doładować aku.
No i niestety - po zimie, w czerwcu, zdarzyła się awaria.

Nie mam pewności że to ładowanie bez odpinania aku było przyczyną - ale wiele na to wskazuje. Padł ecu (komputer główny silnika mieszczący się w nadkolu) i przepaliła się wiązka w jednym miejscu. Prawdopodobnie nastąpiło jakieś "zwarcie".

Nie odłączałem aku do ładowania...
Jak napisałem - nie znam przyczyny w 100% - ale wg. mnie odłączenie jednej klemy nie kosztuje za wiele czasu - a przynajmniej jest pewność, że nic się nie stanie. Także wg. mnie warto to robić - tak na wszelki wypadek.
Pewnie na 99% nic się nie stanie - ale zawsze jest ten 1%, więc po co kusić los ;)

Mam ctek 5.0 od 11 lat. Podładowuję już czwarte auto na wyprowadzonej szybkozłączce. Nigdy nie odpinałem klem i wszystko działa.

Padł ecu (komputer główny silnika mieszczący się w nadkolu) i przepaliła się wiązka w jednym miejscu. Prawdopodobnie nastąpiło jakieś "zwarcie".

Podejrzewał bym raczej zbieg okoliczności lub partactwo forda...
MK1 miały kilka miejsc w komorze silnika gdzie gniły kabelki na czele ze słynnym sterującym od wentylatora głównego...

ładowarka mi wyciaga 16.5V, przez przypadek na nieodłaczonym aku do takiego nap doszła. wazne zeby nic nie wlaczac i bedzie OK