Witam,czy jest jakiś zauważalny objaw w pracy silnika itp.jeśli pasek rozrządu jest już zużyty?

przy rozrządzie nie zwleka się do samego końca czekając na objawy tylko wymienia do podanego przez producenta przebiegu

Witam,czy jest jakiś zauważalny objaw w pracy silnika itp.jeśli pasek rozrządu jest już zużyty?

Tak jak napisał kolega z rozrządem się nie zwleka jeśli masz wątpliwości. Przy zastosowaniu łańcucha to mógłbyś zauważyć że coś jest nie tak - brzęczenie (prawdopodobieństwo - jest luźny), ale w pasku odpada. Jeśli dobrze pamiętam co niektórzy wymieniają rozrząd w benzynowym silniku razem z pompą wody - ale zdania są podzielone.
Pzdr :fcp4
Piotr

Rozumiem,że rozrząd wymienia się po zalecanym przebiegu (u mnie 150.000km),bez względu na jego stan.U mnie sytuacja wygląda tak że autko kupiłem niedawno za granicą z przebiegiem 200.000km.Liczę na to że ktoś zrobił to już we właściwym czasie.Sądze tak ponieważ oględziny auta wskazują na to że było przyzwoicie serwisowane.Co do pompy wody napędzana jest paskiem wieloklinowym,a nie rozrządu.Nie zależy mi na opiniach forumowiczów typu"jak nie masz pewności to lepiej wymień bo potem koszty są duże"itp.Licze że wypowie się ktoś kto zaobserwował może u siebie jakieś niepokojące objawy,które okazały się potwierdzać awarie rozrządu,bądź ktoś kto ma wiedzę jak to sprawdzić.Wiem,że oględziny wzrokowe niewiele dadzą jeśli pasek polatał już z 50.000km.

Nie ważne czym pompa wody jest napędzana, tylko że jak ona piardnie to będziesz ponownie płacił za rozgrzebanie rozrządu. Skoro masz wykulane 200tyś.km to stawiałbym na zrobiony rozrząd i skoro piszesz o solidnym serwisowaniu to chyba masz książke do wglądu ?!
Pzdr
Piotr

Książki nie mam.Sądze tak po oględzinach autka przeze mnie.

atak przy okazji spytam... własnie kupiłem Focusa 1.8 16v z 2001 roku ma tylko 53000km ale mechanik mi powiedział że niedługo powinienem i tak zrobić rozrząd bo w tym momencie ważny jest czas a nie przebieg... co o tym myslicie?? mam juz zacząc zbierać na wymiane czy kulać jeszcze spokojnie ok 100000km?? w moim przypadku to moze mi zajac nawet z 8 lat ;P

2001 r i 53tys przejechane?

Jeżeli nie masz 200% pewności co oryginalności przebiegu (tzn nie kupiłeś od: ojca, brata, szwagra) pędź do mechanika robić rozrząd.

Focusa 1.8 16v z 2001 roku ma tylko 53000km ale mechanik mi powiedział że niedługo powinienem i tak zrobić rozrząd bo w tym momencie ważny jest czas a nie przebieg...
ma racje!
ford zalecał wymiane co 150tkm lub co 10 lat. Później jednak zmienił zdanie i zalecał co 120tkm lub co 5lat (tak mam w instrukcji focusa z 2004 roku!)
Reasumują powinienes zmienic właśnie ze wzgledu na okres czasu :fcp4
Pozdro

dzieki .... no to zaczynam zbierac na wymiane rozrządu... a co do przebiegu to wszystko mam udokumentowane a auto było kupowane od znajomwgo wiec ufam że to wszystko sie zgadza .... a no to pociagne dalej temat.. orientujecie sie ile mniej wiecej kosztuje wymiana rozrządu ?? w esim to płaciłem ok 500zł... mam nadzieje że w focusie nie bedzie duzo więcej?

rientujecie sie ile mniej wiecej kosztuje wymiana rozrządu ??
masz tu kupujesz czesci
http://ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,p ... 695,0.html (http://ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,286695,0.html)
do tego doliczasz jeszcze pasek czyli 80-100 PLN
Za wymiane płaciłem stówkę ale u baardzo zaprzyjaźnionego mechanika,
normalnie powienienes zmiescic sie w 200 PLN (nie dotyczy ASO :fcp16 )

PS. są jeszcze inne sklepy netowe np http://www.fordczesci.pl ,
nasz admin Jacek też diluje po dobrych cenach :fcp2
Poszukaj popytaj
Pozdro

Jestem właśnie w podobnej sytuacji, 180tys i auto serwisowane co rok, mam książkę ale tylko wbite są pieczątki bez informacji co było robione. Silnik super, wszystkie płyny nowe, filtr oleju nowy, z boku jakieś wisiorki z informacją, że za rok i dwa lata coś trzeba zrobić, musze jakiś słownik skołować i się zobaczy co, ale wracając do rozrządu to zdjąłem górną pokrywę paska i mimo wszystko wzrokowo nówka, napisy idealne (pasek gates więc nie firmowy) fachura ocenił po lekko białym brzegu paska, po wstrzeliwaniu się w ząbki no i po naciągu, że pasek był niedawno wymieniany.
tyle moge powiedzieć, pasek kupiłem z napinaczem ale chyba poczeka sobie do lata.

Jezeli stac cie na auto to bym nie oszczedzal na wymianie rozrzadu. Moze go ktos wymienial a moze nie i jezdzil az do konca i mial szczescie ze mu nie pek pasek. ty tyle szczescia nie musisz miec i jak peknie to dopiero bedziesz mial wydadki. dla mnie to jest glupota na oszczedzaniu akurat przy czyms takim

[quote="krzysta72"]Rozumiem,że rozrząd wymienia się po zalecanym przebiegu (u mnie 150.000km),bez względu na jego stan.U mnie sytuacja wygląda tak że autko kupiłem niedawno za granicą z przebiegiem 200.000km.Liczę na to że ktoś zrobił to już we właściwym czasie.Sądze tak ponieważ oględziny auta wskazują na to że było przyzwoicie serwisowane.

Kolego krzysta72 żaden pasek nie wytrzyma 150 tys. w moim modelu producent też zaleca co 10 lat, lub 150 tys. wymieniłem przy 90 tys. nie kuszę losu. Natomiast co do pompy to nie ważne czym jest napędzana, dostęp do niej jest dopiero wtedy, gdy zabierzesz się za wymine paska rozrządu. Czytałem, że nie prosisz o mądrości, ale paskiem to jest tak, że poprostu pęka. Pomyśl, ja osobiście polecam wymianę przy każdym zakupie samochodu.

pozdrawiam

żaden pasek nie wytrzyma 150 tys.
tu bym polemizował- znam przypadek dziewczyny która jeżdziła swoją pumą aż jej nabiło 159tkm i wtedy sie zorientowała że dobrze by było rozrząd wymienić :fcp18

Oczywiście nikomu nie polecam i nie namawiam :fcp4
jest to tylko przykład na to że większość współczesnych silników Forda ma rozrządy dosyć wytrzymałe- po prostu taka konstrukcja silnika, że rozrz. nie jest obciążony.
Jako przeciwieństwo moge wskazać silniki Opla z końca lat90tych
Np taki jak miałem w tigrze 1.4 16v -tam producent zalecał WPROST wymianę co 60t km wraz z pompą. No i praktyka pokazywała, że rozrządy czasem nie dociągały nawet do tego przebiegu :fcp3 i zrywały- no cóż taka konstrukcja silnika :fcp1

No w każdym razie wszystkim polecam dbanie o bryki bo zaniedbania kosztują :fcp2

Pozdro!

No w każdym razie wszystkim polecam dbanie o bryki bo zaniedbania kosztują :fcp2

święta racja

Hey radził bym wymienić rozrząd nie czekajcie do tych 150kkm lub 10 lat.Pasek to guma która parcieje i traci swoje właściwości.Koszty naprawy silnika są nieporównywalne . w silniku 1,8 pb zapłaciłem za wymianę na oryginale 950 zł wraz z ustawieniem zaworów .Przy kupnie swojej foczki sprzedający zapewniał iż rozrząd był robiony pomimo jego zapewnień wymieniłem i mam spokój.Jak pasek będzie sie rwał to nic nie usłyszysz to nie jest łańcuch gdzie brzęczy jak jest luźny. Wymianę można sobie darować gdy kupujesz od bliskiej osoby. Naocznie nie da sie ocenić stanu paska chyba ze masz rentgen w oczach, pasek może mieć mikro pęknięcia niezauważalne gołym okiem. Nawet pomimo faktury zalecam wymianę wszystko teraz można zrobić aby autko sprzedać!!!!!!!
PZDR :fcp2 :fcp2 :fcp2

jak ma ok 200 tys to mało prawdopodobne zeby ktos nie wymienił paska presja strachu przed zerwaniem wizulnie mozna stwierdzic czy pasek ma 50 czy 200 tys poo 200 tas napinacz bedzie naciagał na maxa przy np 50 bedie na poczatku naciagania wprawny mechanik wie o co loto stary pasek jest dłuzszy od nowego i widac to na napinaczu automatycznym

Kolego krzysta72 żaden pasek nie wytrzyma 150 tys. w moim modelu producent też zaleca co 10 lat, lub 150 tys. wymieniłem przy 90 tys. nie kuszę losu. Natomiast co do pompy to nie ważne czym jest napędzana, dostęp do niej jest dopiero wtedy, gdy zabierzesz się za wymine paska rozrządu. Czytałem, że nie prosisz o mądrości, ale paskiem to jest tak, że poprostu pęka. Pomyśl, ja osobiście polecam wymianę przy każdym zakupie samochodu.


Pozwolę sobie się nie zgodzić - mój wytrzymał 160 kkm i 4 lata. Tyle, że ja go eksploatowałem od nowości i od nowości wszystko w ASO więc to na ich odpowiedzialność, gdyby coś strzeliło to była gwarancja. Co do jednego jestem pewny - nie ma objawów zużycia paska, nie jesteś pewny-wymień. Lepiej teraz wydać 500 niż potem szukać lub robić silnik.Jak ktoś kupuje auto które jest warte min. te 17000 zł to nie kumam jak można oszczędzać 500 zł i ryzykować