Witajcie,
Mam problem, lewa półoś od strony skrzyni ma luz w gnieździe. wygląda to mniej więcej tak:

https://www.youtube.com/watch?v=gmVVlCmtoQE

Nie jest tak duży jak na filmie, ale jest. Temat za oceanem teoretycznie jest znany i rozwiązuje się go podobno tak:

https://www.youtube.com/watch?v=RukdxCnsCuU&t=956s

U mnie nie ma wycieku (choć to pewnie kwestia czasu i jak luz się powiększy to się pojawi) ale za to są wibracje auta przy prędkości od 100km/h wzwyż. Im szybciej tym bardziej.

Czy ktoś się zmagał z takim problemem? Nie mogę znaleźć takiej tulei jak na drugim filmie na wymianę. Może ktoś coś podpowie.

2015 2.0EB FWD 6f35

Z góry dzięki

Przy prędkościach powyżej 100km/h wałek może buczeć podobnie jak zużyte łożysko, ale wibrować ?
Zanim coś ruszysz lepiej sprawdź wyważenie kół/bicie felgi i ewentualny luz na łożysku. Przy podniesionym kole staraj się ruszyć trzymając koło góra-dół oraz lewa-prawa, to sprawdzisz przy okazji drążki kierownicze.
Czasem warto doważyć koła na samochodzie bez ich demontażu. U nas rzadko spotykana usługa, gdzie indziej dość powszechna.
Jeśli natomiast jesteś przekonany, że to akurat ten luz na wałku to szukaj części w Rockauto.
Powodzenia

Dziękuję za zainteresowanie się tematem.
O jakim wałku piszesz ?? O wałku przegubu wewnętrznego ?? on obraca się na panewce która jest zaraz za uszczelniaczem w skrzyni i ona właśnie jest wadliwa. W USA w skrzyniach 6F35 to temat nagminny. Martwi mnie tylko to, że wszyscy przy okazji tej usterki piszą o wycieku oleju a nikt o wibracjach. U mnie wycieku nie ma ale luz jest jeszcze nie duży.

Kupiłem taki zestaw naprawczy:
https://superiortransmission.com/product/superior-k0199/

Czekam na części i zobaczymy co z tego wyjdzie.

P.S. Zawieszenie i koła sprawdzone, w dwóch różnych serwisach, żaden nic nie znalazł.

A jak hamujesz mocno z prędkości powyżej 100 km/h nie ma wibracji?

Są. Tarcze przód nowe, tył przetoczone i dalej są.

Przy tym mocnym hamowaniu pedał hamulca drga?

chyba nie... ale na 100% pewności nie mam
jakoś zawsze jestem skupiony żeby kierownice utrzymać

w środę jestem umówiony do kolejnego warsztatu, będą robić to wyważenie na aucie o którym pisałeś

Witaj, jakl długo masz auto ? Czy wigracje masz od początku ?

Od lutego. Tak, od początku.
Generalnie problem nie jest doskwierający mocno bo jeżdżę głownie po miesicie, ale jest i chce go rozwiązać.

Słuchaj, moim zdaniem wibracji nie będzie od półosi , no chyba że jest krzywa , ale sam luz na pewno nie 100% . Jeśli koła są wyważone , felgi proste , a tarcze nowe i założone na WYCZYSZCZONE!!! z korozji piasty (czyli wibracje nie są od kół ) to mi przychodzi na myśl wał napędowy . Auta ze stanów często są ładowane widlakiem ... może ten kierunek.
No chyba że banalny temat ,,kwadratowej" opony nie zawsze zauważalny....

Bump: Cfociaż kiedyś miałem przypadek zużytego przegubu który stracił osiowość i powodował wibracje ....

Dzięki za odpowiedź w temacie.
Więc po kolei:

Półoś jest założona nowa Motocraft'a, sprowadzona z US z Rockauto.

Z kolami bylem na wyważeniu i sprawdzeniu stanu opon ( opony wszystkie takie same z 2021r. wyglądają jak nowe ) - nic nie stwierdzili.

Z zawieszeniem bylem w 3 rożnych warsztatach w tym na 2 stacjach diagnostycznych i jednego szeroko polecanego speca od fordów w Olsztynie ( on wskazał półoś jako przyczynę wibracji ) - nic nikt nie znalazł w zawieszeniu... ale absolutnie nie ufam tym stacjom diagnostycznym bo po wizycie u nich okazało się ze mam odkręconą poduszkę skrzyni. Niestety przykręcenie jej zlikwidowało tylko stuknięcie przy zmianie biegu z D na R i odwrotnie.

Tarcze i klocki przód założyłem nowe (ATE), tarcze tył zostały przetoczone i dostały nowe klocki. Piasty zostały wyczyszczone bo faktycznie był na nich syf.
Niestety bez poprawy.

Teraz kupiłem zestaw naprawczy lewej półośki ( superior K0199)
https://superiortransmission.com/pro...uperior-k0199/
i chcę zlikwidować luz na wyjściu w skrzyni bo faktycznie jest... tylko nie mam pojęcia czy on nie może tam być, nie mam jak porównać może to standard. Wycieków z półosi nie ma.

W środę w przyszłym tygodniu jadę do kolejnego mechanika z zawodowym sprzętem ( Hunter ), a przynajmniej tak się reklamuje. I zobaczymy.
Jestem zdeterminowany żeby to ogarnąć.

Auto jest FWD, tak że wał odpada

Pozostaje jeszcze jedna rzecz do sprawdzenia bez wydatków: poziom oleju w skrzyni i jego jakość.

Olej w skrzyni ma ok 8tyś km. Sam go zmieniałem zgodnie ze wszystkimi prawidłami.
Zalany olej to Motorcraft Mercon LV kupiony w AmCarParts.

Przed zmianą oleju było tak samo.

Bump: Cfociaż kiedyś miałem przypadek zużytego przegubu który stracił osiowość i powodował wibracje ....

konkretnie którego przegubu ???

też się borykam z problemem wibracji...
i po wymianie półosi przedniej długiej nic się nie zmieniło,
jeździłem ze zdemontowanym wałem i to samo.
wał sprawdzony jest prosty i wyważony,
co do jego przegubów to spec. od prostowania i wyważania nie robi przegubów więc się nie wypowiedział,

lewa półoś nie wymieniana
tylne półosie podmieniane z używek, też bez efektu
wszystkie piasty wymienione na nowe SKF
tarcze były wymieniane na nowe Ford OE przód i tył

wibracje są jak od kół, tyle że na kilku kpl. kół i opon jest to samo.

wibracje są również odczuwalne na pedale gazu, który jest elektrycznie sterowany,
wiec coś idzie po nadwoziu i tak jest odczuwane



u mnie są wibracje od 95kmh w górę ( najgorsze są 95 -110 )
i coś ok 65kmh

ktoś coś jakieś pomysły ???

Mam taki pomysł rozpędź się do prędkości w któej występują największe wibracje i wżuc na luz ( tak wiem że nie wolno ale taka próba na kilka sekund nie zabije skrzyni ) w ten sposób wyeliminujesz silnik od którego również mogą pochodzić wibracje.

Bump: A propos przegubu - wewnętrznego , ale nie pamiętam w jakim aucie, i zdaje się ze był nie homokinetyczny tylko,, trzyłożyskowy"

Cześć, odnośnie przegubu wewnętrznego opartego na tripodzie objawem jest szarpanie po odpuszczeniu gazu oraz w momencie lekkiego dodawania gazu. Kiedyś tak miałem w jednym autku i wymiana wewnętrznego przegubu pomogła.
Co do drżenia podczas hamowania, to jak przegub wewnętrzny jest mocno wyrobiony to może wystapić bicie, ale to już naprawdę musi być zdezelowany.
Warto jeszcze sprawdzić same zaciski - szczególnie przednie - system dwutłoczkowy - czasami zdarza się tak że jeden z nich się przycina a zacisk wtedy się kosi.
Mam podobny problem w swoim Edku, że przy hamowaniu lewy przód bije, a w momencie dohamowania jest efekt "jajka", przy czym na pedale hamulca nic nie czuć, wibracje idą po karoserii i kierownicy. Tarcze wymienione, piasty i tarcze powierzone czujnikiem zegarowym, tylne tarcze też wymienione. Piasty oczywiscie wyczyszczone i złożone bez smaru. Za niebawem będę chciał wymienić gumy trzpieni mocujacych zacisk do jarzma, a jeżeli to nie pomoże dobiorę się do zacisków. Może na którymś tłoczku jest "obrączka" i nie chodzą tłoczki równo.


Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

rozpędź się do prędkości w któej występują największe wibracje i wżuc na luz
Juz tak robiłem kila razy i wibracje pozostają bez zmian, znaczy że to nie od silnika.

Bump: odnośnie przegubu wewnętrznego opartego na tripodzie objawem jest szarpanie po odpuszczeniu gazu oraz w momencie lekkiego dodawania gazu. Kiedyś tak miałem w jednym autku i wymiana wewnętrznego przegubu pomogła.

Ciekawa uwaga, zaobserwowałem u siebie że bardziej wibruje jak odpuszczam gaz niż dodaje lub staram sie utrzymać predkość w przedziale wibracji.
Co do drżenia podczas hamowania, to jak przegub wewnętrzny jest mocno wyrobiony to może wystapić bicie, ale to już naprawdę musi być zdezelowany.
Warto jeszcze sprawdzić same zaciski - szczególnie przednie - system dwutłoczkowy - czasami zdarza się tak że jeden z nich się przycina a zacisk wtedy się kosi.


U mnie podobnie, przy hamowaniu bije najbardziej przy 95kmh tam gdzie wibracie przy norm.jeździe. Tarcze i piasty wymienione wszystkie na nowe i to drugi raz z przodu, bo niby miały 5czy 6setek bicia....
no chyba że tarcze od europy nie pasują, i jakieś 1,5mm ma znaczenie...

Tarcze przód od EU raczej nie pasują bo mają inną średnicę zewnętrzną, aczkolwiek klocki jak najbardziej podchodzą.

Tak jak wspomniałem wcześniej odnośnie przednich zacisków hamulcowych - przy tylnych zaciskach też chcę wymienić te tuleje gumowe - być może nie spełniają już swojej funkcji i nie stabilizują jego położenia. Czasami mam wrażenie - przy komplecie osób na pokładzie - że podczas hamowania bicie bardziej odczuwalne jest z tyłu pod podłogą. Aczkolwiek może to być tylko złudzenie.
Na stronie ATE https://www.ate-hamulce.pl/baza-wiedzy-ate/smarowac-czy-nie-smarowac/ doczytałem że trzpienie i tuleje też powinno się wymieniać okresowo. Akurat Edge bazują na tym systemie, zarówno z przodu jak i z tyłu. Czekam zatem na zestaw naprawczy - przynajmniej gumy i jak będzie wolna chwila to się przekonam czy to coś da.

A tak na marginesie - dla tarcz bicie jest dopuszczalne do 0,03 mm. Czasami można spróbować skorelowac bicie piasty i tarczy, aby znaleźć położenie optimum i je zminimalizować.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Tarcze przód od EU raczej nie pasują bo mają inną średnicę zewnętrzną,
ja mam w sowim 3.5V6 śr. 345mm i podchodzą od Edga EU polift od 2019 ,
tam juz wszedzie montowali 345mm, takie więc zamontowałem.
Do 2.0EB które maja 316mm powinny normalnie pasować z przedlifta

Tak jak wspomniałem wcześniej odnośnie przednich zacisków hamulcowych - przy tylnych zaciskach też chcę wymienić te tuleje gumowe

Nie bardzo wiem, o których gumach mowa , czy to te których dodałem zdjęcie ?

Bump: A tak na marginesie - dla tarcz bicie jest dopuszczalne do 0,03 mm
serwis Forda podaje jako granice 0,05mm , także ....
poza tym jak sprzedali ci coś do wersji USA , to odrzucają wszelką reklamacje, bo dobierałeś tarcze wg. swojej decyzji , a nie ich katalogu po VIN, bo u nich nie istnieje...

Jak kupowałem przednie tarcze, to pamiętam że nie mogłem dobrać z oferowanych na rynku, więc kupiłem w Olkuszu 345 i siadły dobrze. Tak jak napisałeś teraz wszystkie AWD mają 345, ale zawsze trzeba poczekać, aż producenci "rzucą" akurat takie tarcze na nasz rynek.

Co do gum, tak - jest to ten zestaw ze zdjęcia.

A nasze rodzime serwisy, to raczej unikają obsługi aut zza wielkiej wody - normalnie jakby była to inna, kosmiczna technologia. Widziałem "przeprawę" koleżanki, która pojechała do serwisu i chciała wyminieć tylko tarcze w mustangu. Jakby z wodą święconą przyjechała. Wygląda to tak jak w przypadku akcji serwisowych - jak zadzwonisz i mówisz co i jak, to samą akcję widzą, ale więcej już nie - ale to już było w którymś wątku.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Słuchajcie wszystko to to jest tak naprawdę wrużenie z fusów jak sie auta nawet nie widzi ale....
żadna tuleja nie zrobi wibracji , co najwyżeej stuk na nierównościach (np. metal o metel) jeśli jest dokumentnie wybita
poduszki silnika stworzy rezonans jeśli jest uszkodzona zwykle jest on ,,falujący" i np nasilający się podczas przyspieszania ....
rura wydechowa lub kturaś z osłon tremicznych na niej gdzieś dotyka przy przeciążeniu
I można by tak dalej , ale tarcze w 99 % biją podczas hamowania , podczas jazy gdy klocli są ,,rozepchane" wibracji nie będzie.
Do serwisów mam ograniczone zaufanie osobiście stawiam na koła jak mówicie że wszysko proste i poprawnie zmontowane to zwruccie uwagę na wyząbkowanie bieżnika ale będzie to rezonans szczegulnie przy konkretnych prędkościach .
Czasem opona jest felerna ( ale to zwykle te budrzetowe ) kiedyś zdażyło mi się albo felga przytłuczona , no nie ma cudów , solidny srewis znajdzie ...

Zanim coś ruszysz, sprawdź, tak jak pisałem wcześniej - doważenie kół na samochodzie. Stosunkowo niewiele kosztuje, a warto. Przy wibracjach z zawieszenia/kół nie wymieniałbym części, które są zaprojektowane do pracy na żywot samochodu, albo prawie. Zależy to oczywiście od stylu jazdy i powypadkowości sprowadzanych z USA samochodów.
Jak może będziesz może w Warszawie, to znam fachowca, który instaluje opony i je doważa na samochodzie sprzętem zaprojektowanym do tego.
Wszystkie moje samochody oddaję do niego, sporo problemów z wibracjami zostało wyeliminowanych doważaniem.

Za niebawem bede doważał też kółka, tylko w takim małym warsztacie - zawsze proszę to o skalibrowanie maszyny kołem wzorcowym, które dostają wraz z maszyną - każda wulkanizacja powinna to robić.

A tak przy okazji się dopytam - jakim momentem dokręcacie koła - znalazłem gdzieś że ma to być 210 nm, czyli dość mocno - zazwyczaj na wulkanizacji dynamometr mają nastawiony na jakieś 170 i nie wiem w końcu jak powinno być.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Doważanie to nie jest wyważanie. Przy doważaniu nie zdejmuje się kół z samochodu. Podnosi się koła pojedynczo, podjeżdża się specjalną maszyną z własnym napędem, który obracając koło do dużych prędkości, znajduje miejsca do doklejenia odważników.
Ty piszesz o zwykłej wyważarce, której nawet idealne skalibrowanie nie da takich rezultatów jak doważenie całego zespołu koło-tarcza-przegub.
Pozatym przy wprawieniu w obrót samego koła bez włączonego silnika powoduje, że nawet ręką na karoserii doskonale czuć każde niedoważenie koła.

Sorki, źle się wyraziłem i wprowadziłem w błąd - chodziło o wyważenie na maszynie

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Jednak trafić na dobry warsztat to jak strzelić szóstkę w totka. Ja wczoraj szóstkę trafiłem i problem rozwiązany.
U mnie problemem jednak były koła. Jedna felga krzywa ( delikatnie, ale jednak ) i zwyczajnie źle wyważone koła ( trzy z czterech ).
Po naprostowaniu i przeważeniu nie ma wibracji. Polatałem wczoraj trochę po obwodnicy Olsztyna bo nie mogłem się nacieszyć że na prawdę jest ok.

Tak że wszystkim, którzy borykają się z problemem wibracji nie wiadomego pochodzenia zalecam kontrolę kół w firmie która rzetelnie podchodzi do sprawy i ma na prawdę dobry sprzęt, a nie koniecznie jest najtańsza. Na moim przykładzie widać że ostatecznie takie podejście wychodzi jednak najtaniej, że o nerwach nie wspomnę.

ja u siebie zmieniałem wiele kół , opon , nowe felgi zimowe + opony i nic to nie zmienia, więc raczej to nie koła, choć chciałbym bo to najprostsze i najtańsze.

Zastanawia mnie, rodzaj wibracji jak utrzymuje predkosc ok 100kmh
to jakby co sekunde było wieksza wibracja i sie zmniejszała i tak na zmiane,
nie jest to stała wielkosc wibracji tylko taka falująca

Bump: Jak może będziesz może w Warszawie, to znam fachowca, który instaluje opony i je doważa na samochodzie sprzętem zaprojektowanym do tego.
w październiku powinienem odwiedzić Sulejówek, więc okolice,
jak mozesz podaj namiary na to doważanie, moze byc na PW
oczywiście mam nadzieje ze jest to bezpieczne dla skrzyni czy napedu AWD ???

Zostawiasz na "N" jak w każdym samochodzie z automatem. Napęd x4 nic nie zmienia. Doważanie: sześćsetosiem-trzystaosiemdziesiątosiem-dziewięćsetpięć.
Szybko zapisujcie, bo pewnie zaraz wytną.

Bump: Jeśli wibracja jest falująca, to również może być ustawienie geometrii kół, od tego bym zaczął, chyba, że jesteś pewien prawidłowej geometrii...

Jeśli wibracja jest falująca, to również może być ustawienie geometrii kół,
Wydaje mi się, że nie koniecznie , robiłem kilkaustewień geo. , a nawet kilka dni temu zrobiłem ponownie, bo coś miałem przycięte opony przednie zewn. barki opon.
nie wniosło to nic w temacie wibracji, jedynie auto stało się bardzie stabilne, ale nie do końca, nadal mam wrażenie, lekkiego pływania zwłaszcza w koleinach i nierownosciach.

Czasami mam wrażenie, że drgania są różne w zależności od temp. układu jezdnego czy napędowego, jak zimny to jakby mniej....

Pływanie często jest skutkiem zużytych amortyzatorów. Przejedź przez porządny spowalniacz. Jak buja kilka razy, to masz amortyzatory do wymiany. Normalnie jest jedno bujnięcie i samochód jest stabilny.

Nie ruszaj tego, ja wprawdzie w citroenie też kiedyś odkryłem taki sam luz, panika dzwonienie po warsztatach, na szczęście kumpel pracuje w Peugeocie a tam montują te same skrzynie, powiedział że tak ma być, no i żona jeździ z tym luzem już parę lat i nic się nie dzieje, zrobiła prawie 50 tys. Sprawa wyszła bo drgania miałem na kierownicy, okazało się że goście co mi wyważali koła robili to do dupy, pojechałem do innego warsztatu i drgania znikły.

No właśnie tak to się u mnie skończyło. Porządne wyważenie wraz z kontrolą opon i jest spokój. Słabo, że na ten warsztat trafiłem dopiero po tym jak wywaliłem sporo kasy na półośkę z US.... ale cóż przynajmniej jest nowa :D