Podczas próby kupna mk5 stwierdziłem że silnik dw10f znacznie różnił się od mojego przedlifta mk4 dw10 i polifta mk4 dw10c i nie chodzi tu o różnice mocy ale konstrukcji oraz osprzętu. Po pierwsze to co zauważyłęm to dw10f ma dość duże przedmuchy spod korka wlewu oleju czego co w ogóle nie występuje w silnikach mk4, a więc pewnie zupełnie inna konstrukcja odmy, drugie to nieco mniej dynamiczne przyspieszenie (150KM w mk5 vs 140KM w mk4).

Wiem że w DW10 jest układ wtryskowy Siemensa, w DW10C Dephi a DW10f też Delphi czy może Bosh ?

Jakie jeszcze różnice są między tymi silnikami MK4 i MK5 bo w MK4 po za układem wtryskowym nie ma różnic natomiast DW10f wydaje się zupełnie innym silnikiem (tak twierdzą niektórzy mechanicy).

No właśnie, czy to gorszy silnik od tych w MK4 czy lepszy?

Zaznaczam jeszcze raz że nie chodzi mi o różnice w mocach, bo te są oczywiste.

I jeszcze jedno, wyczytałem że część użytkowników DW10f w MK5 narzeka że silnik bierze olej a inni na nieszczelności i wycieki oleju.

Planuje zmienić MK4 na MK5 ale nie chciałbym wtopić więc bardzo proszę o opinie znawców tematu.

Pozdrawiam

Z tego co tutaj wszyscy piszą jeżeli dw10f bierze olej to znaczy ze jest do kitu. Mniej dynamiczne przyspieszenie wiąże się z tym ze mk5 trochę inaczej rozwija moment obrotowy, bardziej jak benzyna niż Diesel. Co do wycieków nie znam silnika który gdzies nie cieknie po czasie. Tutaj felerna pompa CR ale pomimo wymiany itak cieknie po czasie, szmatka co wymiana oleju i wytrzeć silnik.

Dw10f układ wtryskowy Delphi, zarówno wtryskiwacze jak i pompa wysokiego ciśnienia. W stosunku do dw10c zmian jest sporo, ale nie można mówić ze to jest zupełnie nowy, inny silnik. Baza, to praktycznie to samo co w dw10c, inna nieco jest głowica, inny osprzęt itd, ale to wciąż rodzina DW10


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zastanawiają mnie te przedmuchy ze skrzyni korbowej wyraźnie odczuwalne po odkręceniu korka wlewu oleju. Sprawdzałem już w 2 egzemplarzach i było to samo, choć silniki miały nieduży przebieg. A może te silniki tak mają? Bo to samo widziałem w silnikach audi A6 2,0 tdi cr 170KM, tam to już w ogóle była tragedia bo dmuchało dymem oraz pluło olejem po odkręceniu korka.

W MK4 jest czyściutko, nie ma żadnego ciśnienia z głowicy ani nawet żadnego dymku, co mi się bardzo podoba, wg mnie oznacza to bardzo szczelny układ korbowo tłokowy oraz prawidłowo działającą odmę.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu że te silniki w MK4 są lepsze, także pod względem osiągów. Np mój przedlift z 2009 roku już przed chipem (w serii wypluł 160 KM choć na papierze miał 140Km) bił na głowę przyspieszeniem Audi A6 C6 z 2010r z podobnym silnikiem 170KM. A po chipie na 185 KM to petarda. Polift od żony MK4 z 2013r 163KM nie ma z nim szans a i przed chipem był od niego nieco szybszy. (może to zasługa Siemensa?)

Miałem nadzieje że jak kupię MK5 180KM i podniose do 200KM to będzie miód a teraz mam wątpliwości, czy czasem w MK5 ten silnik trochę popsuli...

"Do Mondeo 2.0 TDCi wypuszczono biuletyn techniczny, w którym pojawia się informacja o możliwości pęknięcia miski olejowej spowodowanego przegrzaniem silnika. Natomiast silnik może mieć tendencję do przegrzewania z powodu złej pracy sterownika. ProfiAuto."

Pod wieloma względami ten silnik jest słabszy od dw10c, szczególnie jeśli chodzi o kłopotliwy osprzęt. A co do miski… jest zrobiona z plastiku i owszem, była chyba nawet akcja serwisowa z tym związana. Egr już inny, droższy, kolektora ssącego nie wyczyścisz bo uznano że lepiej będzie go zintegrować z głowicą, pompa oleju już jest z serii „eco” czyli ma zmienny wydatek ciśnienia itd… Wtryski też bardzo różnie jeśli chodzi o trwałość, to samo tyczy się pompy CR. DPF raczej bezproblemowy :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

. A co do miski… jest zrobiona z plastiku i owszem, była chyba nawet akcja serwisowa z tym związana. Egr już inny, droższy, kolektora ssącego nie wyczyścisz bo uznano że lepiej będzie go zintegrować z głowicą, pompa oleju już jest z serii „eco” czyli ma zmienny wydatek ciśnienia itd… Wtryski też bardzo różnie jeśli chodzi o trwałość, to samo tyczy się pompy CR.

No to posłuchajmy o tym czym kolega prawi tutaj.

-Miska z tworzywa jest i co z tego? W wielu samochodach dzisiejszych jest,.Akcja serwisowa ,to ciekawe bo znam wszystkie akcje serwisowe dla mondeo mk5 i nigdy nie słyszałem o takiej.

-Kolektor ssący zintegrowany z głowicą? Hmmm może jednak z turbiną,trzeba go wyjąć i wyczyścić.

-Wtryski, pompa- znikome awarie nie odstające odsetkiem i przebiegiem od silnika z MK4

Matych, wydaje mi się że pomyliłeś kolektory. Wydechowy owszem, jest razem z turbiną, natomiast ssący to po prostu głowica „nieco większa z przodu”.

Co do awarii wtryskiwaczy i pompy, jest tego znacznie więcej niż ci się wydaje. Wystarczy poszperać na grupach na fb… Może nie kwalifikuje się to do nazwania „plagą” ale problem jest. To samo tyczy się pompy CR - zdarzają się przypadki, że puści opiłki w układ, a jeszcze częściej nieszczelności i wycieki oleju. Nie tylko z połączenia napędu zębatego pompy ale również z uszczelnienia samego wałka pompy.

Miski, owszem, są plastikowe jak i słusznie zauważyłeś, sporo producentów z nich korzysta, aleeeee, tylko Ford wzywa na akcję serwisową? Może była jakaś wtopa jakościowa, tego w 100% nie wiem. Na pewno akcja była ale co ciekawe dotyczyła Focusa - miałem kiedyś jednego na oku i właśnie taki wpis figurował (zaległa akcja związana z miską olejową). Wiem tylko tyle że plastik nie jest aż tak wytrzymały jak metal, ale za to tańszy ;)

Aaaa, zapomniałem dodać, w tym silniku termostat to koszt około 700zł jak nie więcej, gdyż jest… elektryczny i oczywiście cały z plastiku, tak więc jeśli się zepsuje to podnosi koszty eksploatacji.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie widzę problemu z wyciekiem z pod miski olejowej . u mnie przy przebiegu 180tys też sie pojawił wymiana uszczelki i po kłopocie kiszt uszczelki 42 zł wymiana 100 zł . Normalne rzeczy użytkowe

Nie chodzi o wycieki z uszczelki miski, bo takich rzeczy to nawet nie warto jakoś szczególnie omawiać, spuszczasz olej, odkręcisz, dasz nową i tyle w temacie. Biuletyn natomiast mówi o PĘKANIU miski, a to już jakby nie to samo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No właśnie, chyba jednak jest prawdą co mówią ludzie którzy znają się na samochodach, że im nowsze tym gorsze, mniej trwałe i bardziej awaryjne. I dotyczy to chyba wszystkich marek...

Kiedyś to inżynierowie konstruktorzy myśleli nad tym aby robić jak najbardziej trwałe i niezawodne auta a teraz to myślą nad tym aby było zupełnie odwrotnie. Auto ma być łądne jak chińska zabawka ale każda część musi mieć skrócony okres zużycia a do tego z powodu oszczędności albo ekologi stosują coraz gorsze materiały, nawet siedzenia robią coraz krótsze, np w MK4 siedzenie jest o 5cm dłuższe niż w MK5, do tego deska jest gorzej spasowana i wg mnie o wiele brzydsza niż w mk4. Porównajcie wnętrze mk5 z wnętrzem mk4 w wersji tytanium x gold z czarnymi dekorami i deską ze skóry.

To samo z lakierami gdzie z powodu ekologi są coraz słabsze i mniej trwałe. Gdzie te czasy że auto beawaryjnie przejeżdżało 400tys km jak np. moje A6 C4 z 5 rzędowym silnikiem 2,5 tdi 140KM, auto nie do zajechania.

Myślę że Mondeo MK4 to ostatni mohikanin aut w miarę trwałych bo z tego co tu czytam i ze swojego doświadczenia wiem że auta te kręcą b duże przebiegi i są w miarę bezawaryjne

Jasne że tak, niestety takie praktyki stosuje każdy, i jeśli chce się mieć w miarę młode auto to niestety w większości przypadków trzeba się z takimi praktykami pogodzić :(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wszystko kwestia klienta. Jaki jest procentowy udział klientów , którzy kupili nowe auto i trzymają je powyżej 4-5 lat ? Dla koncernu są pewnie pomijalną kwestią . Trzymają auto max 3 lata jak jest na gwarancji, a później niech się martwi 2, 3 czy kolejna ręka. To jest w interesie koncernu , ciągła rotacja, zmiana, nowe modele , kasa kasa kasa.

Dokładnie, święte słowa…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk