Zobacz pełną wersję : [MkIII] Akumulator, olej i turbina - czyli jazda z Dodą


Pulse
20-11-2007, 17:11
Po prawie dwóch latach bezawaryjnej jazdy w końcu mnie dopadło :fcp5
Fakty z oststnich dwóch tygodni:

- słaby akumulator. W tym czasie 2-3 razy po jednodniowej przerwie w jeżdżeniu przy przekręceniu kluczyka w stacyjce zegary robiły test. Skasowywał się również licznik przebiegu i średnia spalania, czyli była przerwa w zasilaniu
- podświetlenie zegarów ? zdarzało się że mrugało, ale światła mijania nie.
- olej nie zmieniany od 24 tys. km - cóż zapomniało mi się
- od pewnego czasu zauważyłem niewielkie wycieki oleum spod silnika, właściwie standard jak na Diesla
- poza tym pełna moc, praca silnika cicha i równa, dymienie w normie

Fakty z dzisiaj:

- podczas jazdy zapalił się kontrolka ciśnienia oleju, silnik zaczął nieco klekotać. Sprawdziłem poziom oleum ? był w porządku
- postanowiłem dotoczyć się do domu. Podczas dalszej jazdy spod maski zaczęło syczeć i z miejsca gdzie jest turbina było słychać coś a`la kląsknięcia (jakby strzały z bicza)
- moc spadła, cały czas klekot, zaczął mocniej dymić ale nie kopcił jak przy padnięciu wtrysków
- na koniec auto zgasło podczas jazdy i nie dało się ponownie uruchomić. Nie kręcił nawet rozrusznik, światła awaryjne ledwo mrugały. Nie można było nawet podnieść opuszczonej wcześniej szyby.

Auto stoi teraz w warsztacie przed pierwszą diagnozą. Warsztat wskazany przez "chłopców lawetowców", więc pewnie po pierwszej diagnozie będę zmieniał. Mój "dotychczasowy" warsztat pomimo, iż ściągano mnie z ulicy stwierdził, że wolne terminy ma za półtorej tygonia. Niniejszym informuję, iż warsztat Henryk Dominów - naprawa Fordów, Poznań, ul. Drobnika, stracił stałego klienta. :569:

Czy ma ktoś pojęcie co to może być i jaki może być związek między sprawą akumulatora (lub nawet alternatora), świecącą kontrolką ciśnienia oleju a świszczącą i strzelającą turbiną? Szukałam na forum odpowiedzi, ale z racji tego że mój problem jest na tym etapie wielowątkowy nie wiem co jest istotne i na czym się skoncentrować a nieciałbym dać sobie wcisnąć kitu w warsztacie poleconym przez "chłopców lawetowców"


PS. Oczywiście z Dodą to ściema, chciałem aby temat ściągnął większe zainteresowanie userów :fcp2

szperaczz
20-11-2007, 17:34
niechce cie martwic ale moze to byc turbina :fcp5

[ Dodano: 20-11-2007, 18:39 ]
albo cos z pompom oleju
a sprawdzales pasek klinowy?

Pulse
20-11-2007, 18:58
Pasek ok.
Poziom oleju ok. Silnik z pewnością nie zatarty, żadnego smrodu czy dymu jaki byłby przy zatarciu silnika za suchy pieprz.

Przy dodaniu gazu z okolic turbiny coś syczało i strzelało. Piszę z okolic turbiny bo nie byłem w stanie jednocześnie naciskać pedał gazu i zaglądać w silnik.

ocznik
20-11-2007, 20:31
cos strzelilo z okolicy turbiny, czy tam nie ma czasem bezpiecznikow? moze cos ci sie popalilo w elekryce i padlo wszystko... szyba powinna sie dosunac przy problemach z cisnieniem oleju a nawet turbinom.
Swiatla i inne odbiorniki napiecia daja jakies oznaki zycia? chodzi mi czy akumulator ma jeszcze jakies napiecie

fordlodz
20-11-2007, 21:02
wadą nowych aut jest niestety ogromna ilość elektroniki, nie ma prądu nie ma jazdy .
sprawdź bezpieczniki i przekaźniki, nowe aku i sprawdzenie altka z regulatorem czy dobrze ładuje

szperaczz
20-11-2007, 22:00
moc spadła, cały czas klekot, zaczął mocniej dymić

i to jest dziwny obiaw ktory moze miec cos wspulnego z turbina a nie to ze strzelilo w okolicy :fcp2

Pulse
21-11-2007, 07:28
Zapomniałem dodać, że jeśli chodzi o pompę oleju to chyba również jest ok. Na włączonym silniku otworzyłem korek i z niego dmuchnęło, tj. pompa ciągnie olej pod sam korek.

Generalnie jest dziwna sprawa i kompletnie nie wiem czy łaczyć sprawę akumulatora czy też nawet alternatora, który mógł nie ładować z zapaloną kontrolką ciśnienia oleju i z ewidentnym niedomaganiem silnika, włączając w to turbinę :fcp9

Napięcie z akumulatora było bardzo marne. Światła awaryjne ledwo żarzyły, jak pisałem elektrycznej szyby nie można było podnieść. Przy każdym przekręcenu kluczyka w stacyjce zegary robiły najpierw test dokładnie jak po rozłączeniu akumulatora.

Pajlot
21-11-2007, 14:50
zmień akumulator i zobacz co wtedy. Ja bym zaczął od tego.

llechu
21-11-2007, 16:50
Też obstawiam, że najpierw popracuj nad prawidłowym napięciem w układzie. Silnik jest sterowany elektroniką, jak jest za małe napięcie to ona wariuje. Objawy wskazują na to, że ci nie ładuje alternator bo w 3letnim aucie pad akumulatora to raczej dziwny by był. No a jak wariuje elektronika to i wtryskiwacze mają głupie sterowanie (o ile w ogóle dochodzące do nich napięcie pozwala na zadziałanie) i moduł turbiny i zegary... Popracuj nad napięciem w aucie.

Dobromir
21-11-2007, 19:50
Witam
sadze ze, ten system musi byc fabrycznie zabespieczony przed skutkami spadku napiecia , nie moze byc tak ze aku sie konczy i silnik sie rozsypuje :sory"
kidy umnie poszla cela w aku i nistad ni z owat s
traciłem napiecie silnik poprostu nie zagadał jak i cala reszta
jeżeli poszedł ci jakis przekaznik to nawet po wymianie aku nie probuj uruchamiac silnika bez sprawdzenim instalacji bo narobisz sobie bigosu!
niech elektryk sprawdzi instalacje zaplacisz 100 ale nie uszkodzisz mocniej autka

llechu
21-11-2007, 21:00
Moim zdaniem (i napisałem to powyżej) to nie jest wina akumulatora. Chyba, że był permanentnie niedoładowany bo alternator coś niedomagał. Właśnie w tym drugim lub w regulatorze napięcia bym szukał przyczyny. Ale niewykluczone, że z tego powodu się coś innego sfajczyło.

Pulse
22-11-2007, 09:33
Akumulator naładowany. Po odpaleniu silnika na jałowym biegu obroty zaczeły kręcić się pod czerwoną kreskę i nie chce być inaczej.
Komputer nie wykazuje żadnego błędu, najwyraźniej elektryka i elektronika ok, problemem jest mechanika. Diagnozujemy dalej.







PS. Przy okazji orientuje się ktoś może jak najbezpieczniej kupić silnik w razie konieczności wymiany. Ewentualnie pewne i sprawdzone miejsce zakupu silnika najlepiej z okolic Poznania. I w jaki sposób rozpoznać rok produkcji silnika - w razie konieczności wymiany nie chciałbym się wpakować w kupno silników w 2002 lub 2003 gdzie na 99% za chwilę będę musiał robić wtryski. W moim przez dwa lata przeżyły bez problemu.

Pinki
24-11-2007, 23:15
no i powód dosyć poważny
http://forum.fordclubpolska.org/viewtop ... c&start=20 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=40920&postdays=0&postorder=asc&start=20)

unky
24-11-2007, 23:36
> - olej nie zmieniany od 24 tys. km - cóż zapomniało mi się

Hmmyy...nie jestem mechanikiem ale po takim przebiegu ciśnienie oleju o ile nie ma wycieków nadal jest OK ale ten olej już olejem nazwać nie można...co najwyzej breją jakąś.
Może coś sfajczył ten olej który napewno nie miał już właściwości smarnych? Chłopie, podziwiam Cię, jak można zapomnieć o wymianie oleju przez 14 tysiecy kilometrów....?

subratri
24-11-2007, 23:37
tak przekzalem z grubsza
"strzelanie z turbiny" to zjawisko po polsku nazywa sie pompowanie a po angielsku surging
dzieje sie tak przy naglych zmianach zapotrzebowania silnika (spadku ) na powietrze, w kanale dolotowym itd powstaja fale powietrza ktore powoduja takie trzaski, zjawisko holernie niebezpieczne i moze rozwalic turbine
ide czytac dalej :)

[ Dodano: 25-11-2007, 00:46 ]
dodam jeszcze ze zjawisko pompowania moze nastepowac rowniez przy mocno zabrodzonej turbinie gazowej

teraz to

Po odpaleniu silnika na jałowym biegu obroty zaczeły kręcić się pod czerwoną kreskę

osobiscie nie dotknalem ale w gdyni bylo takie autko ktore ze wzgledu na wiek nie posiadalo pierscieni olejowych (innych pewnie tez :fcp14 ) do silnika nie wolno bylo wlewac wiecej oleju niz... doswiadczalnie ustalony poziom, bo inaczej olej szedl do komory spalania, tloki go bardzo sprawnie pompowaly a silniczek przepalal i nie dalo sie gnoja zgasic dopoki oleju nie spalil, chodzil wtedy na ful obrotow gdyz mial paliwa (oleju) tyle ile mogl zaciagnac
zauzmy ze masz padniety pierscien
zanieczyszczone spaliny o kosmicznie wysokiej temperaturze wpadaja do turbosprezarki ona pomuje jak najeta, nastepnie spaliny zostaja wystudzone przez ogromne ilosci powietrza i energia spalin a wiec i moc TS gwaltownie spada cisnienie powietrza za turbosprezarka jest duzo wieksze niz ona teraz moze dac i nastepuje wsteczny przeplyw powietrza i ten cholerny trzask, stuk, ... zwal jak zwal ale to co slyszales

powodow moze byc wiele ale mi to smierdzi bardzo mocno komora spalania, moze zaworem upalonym...
ide czytac ten post dalej :)

[ Dodano: 25-11-2007, 00:52 ]
a ten prad to nie wiem skad
:fcp5
ale reasumujac
to co napisalem o turbosprezarce to 100%
podany przyklad jest przykladem ale moze poszerzy jakos horyzonty myslenia bo myslec jest nad czym
ten prad wydaje mi sie nie do konca zwiazany ale to domysly

Pinki
25-11-2007, 06:31
olej nie zmieniany od 24 tys. km - cóż zapomniało mi się

Hmmyy...nie jestem mechanikiem ale po takim przebiegu ciśnienie oleju o ile nie ma wycieków nadal jest OK ale ten olej już olejem nazwać nie można...co najwyzej breją jakąś. już nie przesadzaj np. w CDTI Opla wymiana oleju jest co 30000 km

kajty
25-11-2007, 16:58
Witam, analizując wszystkie objawy nasuwa mi się pewne spostrzeżenie: kiedyś podczas wymiany paska wieloklimowego odkryłem, że w jednym z głównych przewodów biegnących po silniku (gruby czerwony w czarnej osłonie z peszla) przetarła się izolacja i robi zwarcie do masy. Gdy nim poruszałem to sypały sie snopy iskier i skwierczało i strzelało, może masz też gdzieś takie zwarcie i akumulator ci padał.

Pulse
25-11-2007, 20:10
Dzięki za sugestie - dalszy ciąg mojej przygody w tym wątku (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=40920)

tomi38
26-11-2007, 00:22
O ile dobrze pamiętam, to turbina w fordzie jest osobno smarowana i być może zatarły ci się łożyska turbiny - warto ją rozebrać i sprawdzić czy wogóle się może kręcić i w jakim jest stanie - naloty i osady itp.(zarówno strona gazowa jak i sprężarkowa).

Przy okazji mam pytanko - mondeo 1.8 TD z 98r w trakcie jazdy przy wyższych obrotach silnika zapala się ładowanie (kontrolka) - jakieś mądre pomysły.
W zaszłym roku u mnie też były problemy z alternatorem - wymiana szczotek pomogła, ale przedtem wracałem do domu po rozruchu na kablach, światła "świeciły" gorzej niż świeczka, obrotomierz i prędkościomierz "zwiędły" a świeciła się tylko lampka ABS-u... Ale dojechałem pod dom. Akku do domu i ładowanie, a później jazda do warsztatu (już normalnie).

Tak więc sprawdzone diesel forda jak zapali to działa nawet przy niskim napięciu w instalacji. Co do turbiny to raczej dobry i uczciwy mechanik ci potrzebny...