dawid88_81
26-12-2007, 16:45
Witam
Moje auto essi 1.8 D
Rano padł mi akumulator, wiec go podładowałem i chciałem odpalic
( jak wiadomo dieselka z nie małym przebiegiem ciezko ruszyc)
lecz wpadłem na glupi pomysł - wykorzystałem drugi akumulator do grzania swiec
podłączony na krutko na pare minut . Pozniej go odłaczyłem i probowałem odpalic
lecz nie udało sie silnik zakrecił pare razy i lipa. Więc ładuje dalej i tak cała noc.
Rano próbuje i słysze tylko jedno pyknięcie.
Normalnie jak jest słaby aku to słychać było rownomierne pstrykanie
( o ile sie nie myle jakiegos przekaznika).
Mogłem zrobić jakies zwarcie w instalacji?
Moze poszedł ten przekażnik?
Jak zakładam kleme na aku to troche iskrzy :fcp5
teraz juz wogóle nic nie pstryka
przekrecam i cisza
speeeed555
26-12-2007, 17:31
no to fajnie to zrobiles:)
a gdzie podlaczyles ten prad z tego dodatkowego akum.? jezeli za przekaznikiem to jest prawdopodobnie juz ponim:(
dawid88_81
26-12-2007, 17:53
dokladnie podłaczyłem do samych swiec
czyli za przekaznikiem
miałem wczesniej odłączyc kabelek
od instalacji do swiec ale stwierdziłem ze raczej nic sie nie stanie :fcp5
a tu jednak teraz tylko ciekawe czy cos jescze??
poki co w aucie reszta elektryki chyba działa :fcp8
lecz wpadłem na glupi pomysł - wykorzystałem drugi akumulator do grzania swiec
podłączony na krutko na pare minut . dokladnie podłaczyłem do samych swiec
Znaczy się, że traktowałeś świece non-stop prądem przez kilka minut??
Moim zdaniem możesz jutro od rana lecieć do sklepu po nowe świece- spaliłeś je.
Rano próbuje i słysze tylko jedno pyknięcie.
Normalnie jak jest słaby aku to słychać było rownomierne pstrykanie
( o ile sie nie myle jakiegos przekaznika).
Czy rozrusznik próbuje kręcić??
Obstawiam na padnięty na amen akumulator.
dawid88_81
26-12-2007, 18:08
tak traktowałem je prądem bezposrednio z aku
tylko ze nie śadze zeby sie spaliły (sprawdze jutro)
nieraz grzeje po pare razy i działały
a co do aku to jak jest słaby słychac było
bardzo charakterystyczne ciągłe pykanie
przy probie odpalania
dzisiaj pykał mi tylko po jednym razie
przy przekreceniu stacyjki
teraz juz wogole brak jakiejkolwiek reakcji
i tak jak pisałem wyzej powstało jakies zwarcie w instalacji
tzn delikatnie iskrzy przy zakladaniu klemy
dzisiaj pykał mi tylko po jednym razie
przy przekreceniu stacyjki
Spróbuj podłączyć inny aku, ale nie przez kable z innego auto, tylko wsadź go w fabryczne miejsce- obstawiam że zacznie kręcić.
dawid88_81
26-12-2007, 18:20
jutro mam zamiar jechac i kupic nowy aku
bo ten i tak sie nadawał juz do wymiany
ciekaw jestem tylko co teraz robi zwarcie
jesli ktos moglby jeszcze mi cos poradzic
to z gory wielkie dzieki
chciałbym cos wiedziec zanim wybiore sie do
jakiegos elektryka chyba ze jakis cud sprawi
ze wszystko zacznie działac :fcp27
w co wątpie :fcp5
dawid88_81, to że iskrzy nie znaczy że coś robi zwarcie- wystarczy że coś bierze prąd- np. zegarek i pamięć radia i już może iskrzyć.
dawid88_81
28-12-2007, 17:25
hej ma ktos jeszcze jakies pomysły co to moze byc??
mogly sie zawiescic szczotki w rozruszniku ?
albo moze sie calkiem skonczyły ??
czy raczej cos z tym (przekaznikiem)
jak sprawdzic ten aku czy jest w stanie zakrecic??
jak zewrzec na krotko i czy jak zewre to znowu jakiegos
zwarcia gdzies nie zrobie
piotrek__81
28-12-2007, 21:16
prawdopodobnie ( nie na 100% ) to nic nie masz zepsutego - pykniecie wskazywalo by na bendiks ( nie wiem dokladnie czy tak sie pisze ) - zamiast ladowac aku postaraj sie przetrzec klemy od akumulatora i te ktore na nie nachodza - auto przy odpalaniu czerpie najwiecej pradu i przy zlym styku nieraz potrafia sie takie cuda dziac:D:D mozesz tez przeczyscic wsuwke na rozruszniku i jakims drewnianym kolkiem stuknac w rozrusznik ( tylko z czuciem zebys go nie rozwalil :D:D)
pozdrawiam i owocnej " naprawy "