Kefir
01-02-2005, 09:20
Czy może słyszał ktoś o takim zabiegu? A może ktoś z niego korzystał? Moim zdaniem i wyglądałoby fajnie i oczywiście bardziej przykleiłoby auto do asfaltu, tylko chyba niezbędne by były błotochrony?
Zobacz pełną wersję : Poszerzenie rozstawu kół Kefir 01-02-2005, 09:20 Czy może słyszał ktoś o takim zabiegu? A może ktoś z niego korzystał? Moim zdaniem i wyglądałoby fajnie i oczywiście bardziej przykleiłoby auto do asfaltu, tylko chyba niezbędne by były błotochrony? Jacek 01-02-2005, 21:16 Jest to oczywiscie mozliwe - do tego sluza dystanse. Po prostu przykreca sie je najpierw, a potem dopiero kola. Efekt - kola sie "rozjezdzaja". Musisz jednak zwrocic uwage na jedna rzecz - kola nie moga wystawac poza karoserie (przepisy). Inna wada, ktora moze wystapic (moim zdaniem) to szybsze zuzycie zawieszenia. Kefir 03-02-2005, 07:05 Do wystawania kół poza obrys karoserii brakuje kilku ładnych centymetrów, a o ile tak rozsądnie można by było go poszerzyć? ze 2 cm.? Przecież jeszcze szpilki muszą na to pozwolić? Jacek 03-02-2005, 09:16 Szpilki mozna zalozyc dluzsze.... :) Dystanse sa grubosci od 5 do 25mm (1 szt., moze sa i grubsze, nie sprawdzalem). Wersje "light" :wink: to 5 i 8mm, 15mm to juz calkiem calkiem. Te najgrubsze to troche "hardcore" :) Kefir 03-02-2005, 09:57 Biorąc pod uwagę np. szerokość ściany w domu, te 2 cm. to nie jest zbyt wiele, ale na te "paredziesiąt" centymetrów i ponad 1300 kg, czy to nie miałoby wpływu na pracę zawieszenia - nie chodzi mi już o zużywanie się, bo wiadomo - szerszy rozstaw = większy nacisk, tylko np. o jego elastyczność. kamax 03-02-2005, 12:44 Zakładając dystanse, lub felgi o innym, niż fabryczne ET wydłużasz ramię dźwigni, która jest wahacz, a tym samym zwiekszasz siłę działającą na spręzynę zawieszenia, co powoduje obinżenie autka, a tym samym powoduje powstanie pernamentnego pochylenia kół ( oczywiście, pochylenie dotyczy tylko kół na wahaczach poprzecznych ). Negatyw taki jest częśt porządany przez ... "tjuninkofców", że niby samochód groźnie wygląda. Faktem natomias jest, że zmieniają się nieco siły nacisku w poszczególnych punktach przekroju styczności opony z podłożem. Faktem tez jest, że na łukach negatyw powoduje, że koło zewnętrzne rónomierniej przylega do powierzchni jezdni, a ponieważ siła odśrodkowa je dociąża, można założyć, że wpływa to dodatnio na "trzymanie" się auta, pomimo, że w tym samym czasie koło wewnętrzne moze mieć tragiczny rozkład obciązeń na jednostkach powierzchni styku, ale ono jest odciążone ... Jakie to ma skutki dla zawieszenia: Jak napisałem - wydłużone ramię wahacza - większe siły ( podstawowe prawo mechaniki - zasada dźwigni ), a tym samym zawieszenie przenosi większe obciążenia - co powoduje wprost szybsze zużywanie się jego elementów, zwłaszcza wszelkich gum i innych elementów elastycznych. Większe niż normlanie pochylenie kół powoduje też szybsze zużywanie się opon, zwłaszcza ich wewnętrzej części ( i nie jest to wina zbieżności, tylko nierównomiernego obciążenia powierzchni styku ). Czasem pochylanie koła jest aż nieestetyczne. Popatrzcie na obniżone sierry - sporo ich jeździ - niektórzy, poza obniżeniem auta, dla tego efektu zwiększonego pochylanie kół zakładają przednie i tylne wahacze od scorpio, które sa dłuższe o około 10 mm ( przedni ) i 15 mm ( tylni ), poza tym na mocowania idealnie pasują ... zawsze mówiłem, że scorpio, to taka sierra z rozdmuchanym ego ( hmm ... karoserią :) ) A teraz moje osobiste doświadczenia: Sierra 2.0 DOHC, standartowe ET 35-37 felgi 6J14, modyfikacja - felgi 2H6J14 ET 17. Wyniki: Niezamierzone: - obniżenie auta i około 12 mm liczone na przedniej dolnej belce pod silnikem. - zwiększenie nachylania kół z 1,5 stopnia do 2,5-3 stopni. Zamierzone: Poszerzenie rozstawu kół o 40 mm ( ET wyraża w mm odległość środka felgi od powierzchni monotażu do piasty ), 37-17=20 mm na stronę, razem 40 mm. Efekty: - Trzyma się drogi jak czołg, choć mniej pewen zachowanie w koleinach. - Szybsze zużywanie się ogumienia, starczało na około 40 kkm, starcza ledwo na 25 kkm - Szybsze zużywanie się elementów elastycznych zawieszenia, np: gum łączących wahacz z drążkiem reakcyjnym - starczały na około 25 kkm, starczają ledwo na 15 kkm - Szybsze zużywanie się końcówek drążków i sworzni kulistych wahacza ( starczały średnio na 30 kkm, teraz wysiadają przeciętnie po 18-20 kkm. Pozdrawiam. Kefir 04-02-2005, 06:24 Widzę, że zużycie niektórych części zwiększyło się nawet do 50%. Nie jest to zbyt pocieszające kieszeń, ale to: "Trzyma się drogi jak czołg", strasznie mi się podoba. Jacek 04-02-2005, 09:15 Moze zaloz najpierw te wezsze, mysle ze juz wtedy odczujesz roznice. A ew. zuzycie elementow bedzie proporcjonalnie mniejsze (niz przy szerszych). Kefir 04-02-2005, 10:21 Jak spróbuje (choć do końca jeszcze nie jestem pewny), to dam znać. pzdr |