Zobacz pełną wersję : Jak to jest z turbiną w TDCi ?


Mareko
05-02-2005, 22:35
Pytalem w roznych miejscach i w ASO i u roznych mechanikow. Kazdy gada co innego wiec zapytam i was :

Czy turbina w silniku TDCi pracuje non-stop czy wlacza sie tylko przy okreslonych obrotach ?
Wedlug zaslyszanych opinii w moim modelu (1.4 TDCi) turbina :

opinia numer 1 - wlacza sie przy 1800 obr/min
opinia numer 2 - wlacza sie przy 2500 obr/min
opinia numer 3 - turbina pracuje zawsze bez wzgledu na aktualne obroty.

A jakie jest Wasze zdanie ?

Pzy
06-02-2005, 14:04
Czy turbina w silniku TDCi pracuje non-stop czy wlacza sie tylko przy okreslonych obrotach ?

To zależy od tego, czy turbina w Twoim silniku posiada stałą czy zmienną geometrię tzw. kierownic (żaluzji).

Aby to sprawdzić - zobacz, czy do mieszka turbiny jest doprowadzony wężyk podciśnieniowy sterujący kierownicami. Jeśli takowego nie ma - jest to turbina o stałej geometrii...
Albo zrób zdjęcie turbosprężarki i zamieść na forum - ocenimy :)

Mareko
06-02-2005, 22:39
Prosze bardzo - oto zdjecia mojej turbinki, lekko przybrudzona przez sól, ktorej teraz na naszych jezdniach tyle , ze az do silnika wlazi. Swoja droga to ciekawe jak to sie tam moglo ubrudzic ?

[ Dodano: 2005-02-06, 23:57 ]
Skoro juz cykam zdjecia to jeszcze dolącze jedno zdjecie od spodu auta. Pokazany jest tam przewod gumowy wychodzacy spod turbosprezarki z ktorym ostatnio mam niezle problemy. Chodzi o widoczny wyciek oleju. Najpierw probowali mi w serwisie dokrecac obejme, ktora trzyma ten przewod, potem w koncu wymienili sam przewod wraz z obejmami i nic - nadal ten olej cieknie. Sam sobie kupilem taka porzadna obejme i zalozylem ale to tez nic nie pomaga. Dobrze jest przez kilka dni a potem taka mala struzka oleju sie pojawia i sam juz nie wiem co to moze byc ? Moze to nie ten wezyk jest winny tylko gdzies wyzej cos cieknie ?
Obejrzyjcie swoje auta (TDCi) i zobaczcie czy tez tego nie macie. Jest to trudnodostepne miejsce i radze sobie poswiecic latarka bo inaczej tego wezyka mozna nie zauwazyc.
Ja sam nie widzialem az do czasu zimowego przegladu Forda, na ktorym facet mi to wylapal.
Niby nie duzy problem bo oleju tamtedy naprawde malutko cieknie - ledwie taka struzka na 500-600 km ale ja tak nie lubie i juz :)

[ Dodano: 2005-02-08, 17:37 ]
A z tym wężykiem to taka dziwna sprawa, ze po zalozeniu nowej obejmy przez kilka dni jest dobrze, pomimo tego ze testuje go ostro na obrotach i w ogole i nie ma wyciekow a po kilku dniach sie zaczyna. O co moze chodzic ? Skoro przez pierwsze dni jest dobrze a naprawde osro dostaje po garach zeby przetestowac szczelnosc. Potem juz zazwyczaj jezdze lekko.

jokrzycho
10-02-2005, 12:16
Czołem,
turbina obraca się zawsze :!: Problem w tym, że efekt tych obrotów jest odczuwalny dopiero od np. 2000 obr/min silnika, gdy energia gazów spalinowych jest wystarczająca. Dlatego istnieje coś takiego jak dziura turbinowa, gdy obroty turbiny są za małe i trzeba poczekać aż spaliny rozkręcą ją. Zauważ w czasie dodawania gazu, że w pewnym momencie samochód jakby dostawał kopa :D

Mareko
10-02-2005, 12:58
Jokrzycho a spojrzales u siebie na ten opisany wężyk czy Ci nie cieknie ?
To pytanie dotyczy wszystkich Dieslowców Fusionowcow :D

jokrzycho
10-02-2005, 13:34
No aż poleciałem i sprawdziłem. Chłopie jak ty żeś to znalazł :?: Na macanego nic poza kurzem nie było, uff :!: To jest pewnie odpływ oleju z turbiny, ale jak to się dzieje że cieknie w twoim pojeździe- dziwne i nic nie pomaga ;( Może rzeczywiście problem jest gdzie indziej, może korpus ,albo uszczelnienie turbiny :idea: Chyba bez wyjęcia jej nic się nie stwierdzi :shock:

Mareko
10-02-2005, 13:50
Ja tego nie znalazlem tylko na przegladzie serwisant mi to znalazl. To tylko dobrze o nich swiadczy ze uwaznie zagladaja gdzie trzeba. Ale fakt to miejsce jest strasznie trudno dostepne i zakladanie tego wezyka to nielada sztuka, ktora juz opanowalem do perfekcji i zajmuje mi to nie wiecej niz 10 minut. Probuje ciagle z innymi opaskami mocujacymi ale wkoncu chyba dam sobie spokoj i pojade do serwisu na kolejna wymiane tego wezyka. Wkurza mnie tylko, ze musze sie do nich fatygowac po kilka razy w jednej i tej samej sprawie. W jedna strone mam 45km , kto mi zwroci kase za dojazdy i czas stracony n aoczekiwaniu, gdy koles na warsztacie uczy sie dopiero jak ten wezyk zdjąć ?? :( :( :twisted:

Dlatego wole to zrobic sam bo to nie jest skoplikowane. Ale jesli to nie to ??

misiek
10-02-2005, 14:05
gdy koles na warsztacie uczy sie dopiero jak ten wezyk zdjąć ??
To go naczucz jak juz musi tam jechac, oszczedzsiz sbie klorpout ;)

Czyli jak z ta turbnin? Kreci sie zawsze za stalymi obrotami, czy ma wolne obroty a rozkreca sie dopiero od konkretnych obrotow silnika (poprzez spaliny)

jokrzycho
10-02-2005, 16:30
Rozkręca sie w miarę przybywania spalin :!: Turbiny ze zmiennym kątem ustawienia łopatek utrzymują stałe obroty.

Mareko
10-02-2005, 18:58
gdy koles na warsztacie uczy sie dopiero jak ten wezyk zdjąć ??
To go naczucz jak juz musi tam jechac, oszczedzsiz sbie klorpout ;)

No jasne, juz to widze jak taki daje sie pouczyc. Przeciez on "wie najlepiej".

Powoli zaczynam dochodzic do wniosku zaslyszanego na innych forach ze ASO to zło.

blondyn
19-07-2005, 14:39
turbo kreci sie zawsze po uruchomieniu w tdci jak i w innych nowszych ze zmienna a tu nie powiinno byc zadnej turbo dziury tu wiec auto przyspiesza od samego dolu a oczywiste jest to ze ze wraz ze wzrostem obrotow czyli dostarczeniem wiekszej ilosci powietrza do turbiny poprzez ssanie lopatki na wirniku zaczynaja sie krecic szybciej co zwieksza obroty i tzw przyspeszenie.