Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] 2,0TDCi migająca sprężynka (dodatkowe objawy)
Witam,
Poczytałem forum i chciałbym dodać dodatkowy wątek do tematu "[MK3] migająca sprężynka [zestawienie] TDCi".
viewtopic.php?f=10&t=42118
W moim przypadku nastąpiły poniższe objawy nie opisane wcześniej:
-zapalenie i wolne obroty bez zarzutu,
-jazda na dowolnym biegu do prędkości 120km/h bez zarzutu,
-po przekroczeniu 125km/h zaczyna migać spiralka świecy żarowej i silnik tak jakby nie dostawał paliwa,
-dodatkowo przy zredukowaniu prędkości silnik nie ma już swojej mocy,
-reset stacyjki i wszystko działa poprawnie (do prędkości 125km/h).
Czy ktoś może mi poradzić co się dzieje.
Wybieram się do serwisu ASO na komputer.
Poczytałem na ten temat i często pojawia się, że podobne objawy towarzyszą błędowi zaworu ERG.
Czy wystarczy wyczyścić ten zawór czy wymieniać? Gdzie go znaleźć?
hej takie objawy zdaje sie sa standardowe dla walnietego czujnika polozenia walka rozrzadu... sprobuj najpierw to wymienic, mozesz sam... 10 min roboty...
zreszta pierwsza rzecza jaka robia w ASO przed wymiana wtryskow jest wymiana tego czujnika - standardowo...
czekam na odpowiedz co powiedzieli w ASO, co jest przyczyna i jaka naprawa i podkleje do postu, dzieki
Ja mam podobny objawy tyle ze sprezynka pojawia mi sie w momencie kiedy mocniej wcisne na 4 i 5 biegu. Na biegach od 1-3 nawet przy mocnym przyspieszaniu nic sie nie dzieje. Jesli rozpedzam sie w miare spokojnie i miarowo operuje pedalem gazu np. na piatce to mozna i 200 na godzine jechac i nie ma problemow. Czy to tez czujnik polozenia walu czy tez cos innego?. Moze jakas nieszczelnosc w intercoolerze bo tez slyszalem ze ma to takie objawy.
Ja mam podobny objawy tyle ze sprezynka pojawia mi sie w momencie kiedy mocniej wcisne na 4 i 5 biegu. Na biegach od 1-3 nawet przy mocnym przyspieszaniu nic sie nie dzieje. Jesli rozpedzam sie w miare spokojnie i miarowo operuje pedalem gazu np. na piatce to mozna i 200 na godzine jechac i nie ma problemow. Czy to tez czujnik polozenia walu czy tez cos innego?. Moze jakas nieszczelnosc w intercoolerze bo tez slyszalem ze ma to takie objawy.
jesli to intercooler - sprawdz rury, ew mozesz je wymienic, co do sprezynki - rozmawialem z ASO i taki objaw moze swiadczyc o walnietym czujniku albo, w najgorszym przypadku, o wtryskiwaczach
ponoc testem na wtryskiwacze jest mocniejsze przyspieszenie auta pod obciazeniem - tzn na 4 lub 5tce pod gorke przy obrotach ~1500 (zanim turbo sie wlaczy) - depnij gazem i czy sie kontrolka zaswieci (UWAGA! auto moze zgasnac w skrajnym przypadku podczas takiego testu)
generalnie auta z padajacymi wtryskami jezdza normalnie, mozna osiagnac max predkosc ale kultura pracy jest nizsza, zwlaszcza na wolnych obrotach, a i moc moze byc zmniejszona...
Podjechałem do mechanika, który po podpięciu do komputera stwierdził, że błąd wskazuje na zabrudzenie lub uszkodzenie membrany (sitka) która znajduje się w układzie paliwowym i odpowiedzialna jest za przelew paliwa do zbiornika. Problem z odcięciem paliwa spowodowany jest wystąpieniem błędu (odczytaniem, że w układzie jest zbyt wysokie ciśnienie). CZY COS TAKIEGO.
Sugestia mechanika:
-wymontowanie czujnika i przeczyszczenie membrany za pomocą ultradzwięków.
Jak na razie umówiłem się na termin i czekam, podobno nie ma to negatywnego wpływu na urzytkowanie, więc narazie jeżdżę.
Co do sugestii wymiany czujnika rozrządu to wg allegro kosztuje on 100zl więc troche drogo jak na eksperymentowanie.
Pozdrawiam
Podjechałem do mechanika, który po podpięciu do komputera stwierdził, że błąd wskazuje na zabrudzenie lub uszkodzenie membrany (sitka) która znajduje się w układzie paliwowym i odpowiedzialna jest za przelew paliwa do zbiornika. Problem z odcięciem paliwa spowodowany jest wystąpieniem błędu (odczytaniem, że w układzie jest zbyt wysokie ciśnienie). CZY COS TAKIEGO.
Sugestia mechanika:
-wymontowanie czujnika i przeczyszczenie membrany za pomocą ultradzwięków.
Jak na razie umówiłem się na termin i czekam, podobno nie ma to negatywnego wpływu na urzytkowanie, więc narazie jeżdżę.
jak naprawisz, tzn jak objawy ustapia - daj znac na forum, najlepiej w tym watku. powodzenia z naprawa
Co do sugestii wymiany czujnika rozrządu to wg allegro kosztuje on 100zl więc troche drogo jak na eksperymentowanie.
Pozdrawiam
hmm, ja kupilem w sklepie z czesciami do forda za 80zeta bez znizek (tym razem sie nie targowalem bo zakup byl maly ;) )
sorki, ale majac auto za 40k - 50k zeta 100zl to chyba nie duzo...
przynajmniej sprawdz jakiego koloru masz ten czujnik - szary czy czarny - szary jest po liftingu, poprawiony, czarny przed - i on zwlaszcza lubi szwankowac...
Ja kupiłem tutaj http://www.abscar.pl/sklep/czesci_do_fo ... /14/14/25/ (http://www.abscar.pl/sklep/czesci_do_forda/4/3/14/14/25/)
77 zł
W sklepie dostałęm szary a w samochodzie okazało się że był czarny, nie ma to chyba jednak znaczenia bo czujnik działa prawidłowo.
Ja kupiłem tutaj http://www.abscar.pl/sklep/czesci_do_fo ... /14/14/25/ (http://www.abscar.pl/sklep/czesci_do_forda/4/3/14/14/25/)
77 zł
W sklepie dostałęm szary a w samochodzie okazało się że był czarny, nie ma to chyba jednak znaczenia bo czujnik działa prawidłowo.
przypomne - czarny czujnik to ten stosowany przed face liftingiem, on wlasnie najwiecej sprawial problemow (czesto sie psul)
- szary czujnik - poprawiony i zmieniony przy okazji face liftingu, ponoc mniej awaryjny ;)
kolor nie ma znaczenia jesli czujnik dziala poprawnie, kolor moze jedynie swiadczyc o tym czy czujnik jest przed czy po modernizacji
Witam.
Mam identyczne objawy jak kolega J_J. W moim przyp. komp. pokazał błąd: P0251-Pompa wtryskowa-błąd w obwodzie regulacji. Mam nadzieję, że to jeszcze nie wtryski. Czytając posty liczę na czujnik położenia wałka rozrządu lub czujnik ciśnienia i regulacji w listwie paliwowej. Jutro wizyta w Bratfordzie -Radom. Być może ktoś miał taki błąd- to proszę o podpowiedz. Pozdrawiam wszystkich "szczęśliwych" posiadaczy TDCi.
Kapsel_lg 11-05-2008, 19:32 jesli to intercooler - sprawdz rury, ew mozesz je wymienic, co do sprezynki - rozmawialem z ASO i taki objaw moze swiadczyc o walnietym czujniku albo, w najgorszym przypadku, o wtryskiwaczach
ponoc testem na wtryskiwacze jest mocniejsze przyspieszenie auta pod obciazeniem - tzn na 4 lub 5tce pod gorke przy obrotach ~1500 (zanim turbo sie wlaczy) - depnij gazem i czy sie kontrolka zaswieci (UWAGA! auto moze zgasnac w skrajnym przypadku podczas takiego testu)
generalnie auta z padajacymi wtryskami jezdza normalnie, mozna osiagnac max predkosc ale kultura pracy jest nizsza, zwlaszcza na wolnych obrotach, a i moc moze byc zmniejszona...
JA milem walniete dwa wtryski (przelewaly, problem z odpalaniem i dlugim czekaniem na wejście na obroty, nierowna praca zanim sie nie rozgrzal itp) ale autko po rozgrzaniu ciagnelo az milo. Jechalem 200 km/h, gaz do dechy na niskich biegach i zadna sprezynka nie wyskoczyla wiec wedlug mnie ten test to miedzy bajki mozna wlozyc.
Nawiązując do czujnika, po co wymieniać coś co może nie wymaga wymiany.
W serwisie, po numerze błędu stwierdzili błąd czujnika (dokładnie jakiego to wam nie powiem).
Jest to czujnik odpowiedzialny za przelew nadmiaru paliwa i odcinający paliwo jeśli wzrośnie znacznie ciśnienie na magistrali. Diagnoza - wymontowanie czujnika i przeczyszczenie jego membrany ultradzwiękami, jeżeli to nie pomoże to wymiana na nowy. Orientacyjny koszt wg serwisu do 100zł. Jestem umówiony na jutro. Pożyjemy zobaczymy.
Kapsel_lg 12-05-2008, 10:07 komputery nie klamią :fcp27
Jak zdiagnozowali to pewnie to to i miej nadzieję że nic więcej
Pytanie o jakim czujniku mowa wału korbowego czy wałka rozrządu, w sklepie znalazłem jedno i drugie :fcp20
http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,0 ... 197,0.html (http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,532197,0.html)
http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,0 ... 802,0.html (http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,501802,0.html)
W moim przypadku to był położenia wałka rozrządu
jesli to intercooler - sprawdz rury, ew mozesz je wymienic, co do sprezynki - rozmawialem z ASO i taki objaw moze swiadczyc o walnietym czujniku albo, w najgorszym przypadku, o wtryskiwaczach
ponoc testem na wtryskiwacze jest mocniejsze przyspieszenie auta pod obciazeniem - tzn na 4 lub 5tce pod gorke przy obrotach ~1500 (zanim turbo sie wlaczy) - depnij gazem i czy sie kontrolka zaswieci (UWAGA! auto moze zgasnac w skrajnym przypadku podczas takiego testu)
generalnie auta z padajacymi wtryskami jezdza normalnie, mozna osiagnac max predkosc ale kultura pracy jest nizsza, zwlaszcza na wolnych obrotach, a i moc moze byc zmniejszona...
JA milem walniete dwa wtryski (przelewaly, problem z odpalaniem i dlugim czekaniem na wejście na obroty, nierowna praca zanim sie nie rozgrzal itp) ale autko po rozgrzaniu ciagnelo az milo. Jechalem 200 km/h, gaz do dechy na niskich biegach i zadna sprezynka nie wyskoczyla wiec wedlug mnie ten test to miedzy bajki mozna wlozyc.
ale ja nie mowie ze ten test jest wyrocznia, zreszta polecal mi to dobry znajomy z ASO, on jedynie moze pomoc w wyjasnieniu co jest problemem...
Mam nadzieje ze podzielisz sie na forum lub mailowo co bylo w twoim przypadku uszkodzone , gdzie to wymieniles i ile wyniosl koszt naprawy. Ja co prawda nie bylem z tym jeszcze nigdzie bo w jezdzie przewaznie po miescie nie jest to takie dokuczliwe, ale na trasie to moze troche irytowac. Daj znac jak bedziesz juz po naprawie swojego mondka. jurek39,
DO J_J
Jestem już po zabiegu. Oczywiście wtryskiwacze. wymieniłem 4 szt. łączny koszt:
- 4 wtryskiwacze po 7500
- 4 przewody po 75
- 4 gumki uszczelniające po 25
- przewody odprowadzające (gumowe)- 80
- robocizna-(wymiana+ kilkakrotna próba przelewowa i komputer) 250
Wymieniałem w bratford - Radom- trzeba przyznać że gość, który mi to robił zna się na rzeczy. Po wjeździe i przedstawieniu objawów i sugestie czy może to czujnik jakowyś padł, uśmiechnął się współczująco i od razu postawił diagnozę, która okazała się słuszna. Byłem przy robocie cały czas i widziałem efekty wszystkich prób.
Po pierwszej próbie przelewowej 2 wtrysk złom , 3 i 4 pół bidy, 1 niby ok. Po wymianie 1 szt na 2 garze wykonałem próbę drogową-znowu sprężyna walnęła mi w ślepia. Mech proponował wymianę kpl. ale klient nasz pan.Nawet pokrywy nie zakładał na silnik bo wiedział ze zaraz przyjadę. I po następnej próbie przelewowej 3 i 4 leją jak diabli. W efekcie nie bawiłem się już w dalsze próby "uszczelniania pękniętego balonika" i kazałem wymienić pozostałe trzy wtryski. Jak chcesz jeszcze pogadać o szczegółach to mój nr tel. 698-612-155.
Pozdrawiam.
PS. Ale za to teraz daję opór gaz i nie boję się że mi zdechnie w połowie tira :fcp2
Dziekuje za info. W sumie nie jest to najlepsza wiadomosc jaka slyszalem, ale spodziewalem sie tego. Ciekawe ze diagnostyka komputerowa wykazala jakis blad na pompie wtryskowej, a tu jednak wtryski do wymiany. A i jeszcze jedno chyba te wtryski to 750zl za sztuke a nie 7500??:)
Oczywiście że po 750-mój błąd. Błąd P0251- najogólniej mówiąc mówi o spadku ciśnienia (nieszczelności) w układzie wtrysku i z reguły są to wtryskiwacze. Jeśli chodzi o pompę to koszt w bratfordzie 2200. Sam wybierz co lepsze :fcp1
A moze ktos zna dobry niedrogi warsztat w Wawie lub okolicach gdzie moga podpiac do kompa i zczytac jakie sie tam bledy pojawiaja?.
Sprawdza się stara prawda, którą na tym forum niejednokrotnie znalazłem "sprężynka=wtrysk".
Co do wymiany wtrysków to czy ktoś wie jak sprawują się wtryski ceramiczne?
moze nie zawsze ale niestety zbyt czesto :(
co masz na mysli wtryski ceramiczne?? IMHO do konkretnego silnika, osprzetu, modelu (jakkolwiek to nazwac) sa konkretne wtryski
Odebrałem samochód z serwisu. Wg wskazań komputera miało być to opisane przeze mnie wcześniej sitko. Jednak nie okazało się ono tak zabrudzone jak podejrzewał mechanik. W związku z tym zrobił próbę przelewów i okazało się że niestety leje 4 wtrysk i to dość znacznie. Moje zaskoczenie było ogromne ponieważ 2 miesiące temu robiłem taką próbę w serwisie forda i wyszło wszystko ok. Jednak ma zastosowanie reguła powtarzana na forum -"migająca sprężynka = wtryski".
Nic innego nie pozostaje jak jego wymiana.
Czy ktoś wymieniał lub słyszał o wtryskach ceramicznych -jak się to sprawdza, podobno są znacznie wytrzymalsze.
PS. Chyba ze współczucia mechanik nie skasował ode mnie ani grosza, ani za podłączenie do komputera ani za czyszczenie tego sitka.
ponawiam pytanie... co masz na mysli z tymi wtryskami ceramicznymi?
ponawiam pytanie... co masz na mysli z tymi wtryskami ceramicznymi?
Bylem w zakładzie gdzie naprawiają wtryski w Goleszowie koło Cieszyna, przy okazji regeneracji wtrysków dla ojca, który jeździ renault i dowiedziałem się że teraz zamiast standardowych wtrysków (wtrysków lub końcówek) wstawiane są wtryski ceramiczne, które są bardziej wytrzymałe i można na nich zrobić bez problemu 100tys.
Bylem w zakładzie gdzie naprawiają wtryski w Goleszowie koło Cieszyna, przy okazji regeneracji wtrysków dla ojca, który jeździ renault i dowiedziałem się że teraz zamiast standardowych wtrysków (wtrysków lub końcówek) wstawiane są wtryski ceramiczne, które są bardziej wytrzymałe i można na nich zrobić bez problemu 100tys.
hmm myslalem ze na normalnych wtryskach mozna zrobic 100kkm bez problemu, z tego co ja rozumiem (choc mam metlik w glowie - patrz moj post z bosch service) w tych wtryskach padaja nie same koncowki tylko jakies elementy w srodku - i ich dotycza zestawy naprawcze. ale moze sie myle...
Bylem w zakładzie gdzie naprawiają wtryski w Goleszowie koło Cieszyna, przy okazji regeneracji wtrysków dla ojca, który jeździ renault i dowiedziałem się że teraz zamiast standardowych wtrysków (wtrysków lub końcówek) wstawiane są wtryski ceramiczne, które są bardziej wytrzymałe i można na nich zrobić bez problemu 100tys.
hmm myslalem ze na normalnych wtryskach mozna zrobic 100kkm bez problemu, z tego co ja rozumiem (choc mam metlik w glowie - patrz moj post z bosch service) w tych wtryskach padaja nie same końcówki tylko jakieś elementy w środku - i ich dotycza zestawy naprawcze. ale moze sie myle...
Nie znam się w tej materii, ale tak jak mówisz wymieniane są jakieś elementy wewnętrzne wtrysków. Te elementy można zastąpić ceramicznymi, bo są bardziej odporne na wypłukiwanie, tak mi powiedziano. Co do przebiegu to podobno jest różnie, nikt nie daje gwarancji czy przejedziesz 100 km czy 100 000km.
te same objawy ci J_J podjechałem do ASO na komputer i jak zwykle sprężynka w 99%=WTRYSKI...czwarty wtrysk przelewał. Można było by go zregenerować (wymienić uszkodzone części wewnątrz wtrysku) ale na allegro znalazłem nowy wtrysk delphi/delfi czy coś takiego za 800zł, regeneracja starego kosztuje ok 400zł.(trzeba odesłać stary). WIEC NIE MARTWCIE SIĘ WTRYSKI JUZ NIE OZNACZA "BANKRUCTWA :fcp4 "
Witam.
Pozwolę sobie podłączyć się do tematu.
Właśnie wróciłem z ASO (Gdańsk) a pojechałem tam gdyż po wymianie kompletu sprzęgła jakoś silnik zaczął głośniej pracować. Powiedzieli, że czasem taki urok ale umówiłem się na przelewowy test wtrysków.
No i oczywiście lipa - kolejno zmierzono 1. wtrysk: 2,2ml, 2.: 2,4, 3.: 3,0, 4.: 2,2 ...
No i koszt mnie załamał:
- 4x dysza + uchwyt wtryskiwacza 5660brutto
- przewody, uszczelki, mocowania
razem dało to kwotę 6870PLN.
Czy Ktoś zna może w rejonie trójmiasta zakład, który mógłby zająć się regeneracją wtrysków i jaki jest przybliżony koszt?
Kolejną sprawą to czy przy zapalonej kontrolce silnika (jeżeli by coś takiego się stało w trasie) można pojechać dalej i na miejscu oddać auto do naprawy czy grozi to poważniejszymi następstwami?
Pozdrawiam
sicor
Kapsel_lg 30-08-2008, 14:59 Kup nowe wtryski i oprzyrządowanie ale nie w fordzie (w aso tylko zamontuj i zaprogramuj) a całość wyniesi ecię ok. 3.2 tys. PLN czyli połowę tej kwoty).
pozdrawiam
Dzięki Kapsel.. może i tędy droga.
Pzdr
sicor
Aha, jeszcze jedno, czy ktoś odważyłby się kupić regenerowane wtryskiwacze Delphi z roczną gwarancją a jeżeli jest to manewr o d...ę rozbić to gdzie (np. internetowo) mogę zamówić nowe wtryski Delphi bez tych wszystkich Fordowskich cenowych narzutów.
Pzdr
sicor
Kapsel_lg 30-08-2008, 16:59 Poszukaj na allegro. Pogadaj ze sprzedającymi i jak dobrze pogadasz i trafisz na rozsądnego to po 600 zł za sztukę kupisz (nówki).
Co do regenerowanych to zalezy po ile ktoś sprzedaje i w jaki sposób były zregenerowane (niektórzy "fachowcy" regenerują w miskach ultradźwiękowych wtryski ). Jesli były fachowo zrobione i cena jest dobra to zawsze można zaryzykować. Ale jeśli nie ma pewnośći co i jak to raczej kierowałbym wzrok na nowe.
Zazwyczaj w wtryskiwaczach pada uszczelniacz który kosztuje około 150 zł ale ciezko go dostać szczególnie w oryginale.. - można go ponoć wymienić samemu...(oczywiscie jezeli posiada się jakaś tam wiedze na temat mechaniki samochodowej i odpowiednie narzędzia)
800 zł za wtrysk to jeszcze dobra cena, ale 1200 lub wiecej to juz przesada, samo urzadzenie do kodowania wtryskiwaczy mozna kupic na allegro za 399 zł, wiec ta cena ~6000 zł to naprawdę jakiś kosmos... - lepiej kupić drugi silnik po niskim przebiegu.
A co do regenerowanych to sprzedają po niecałe 600 zł po odesłaniu starych(allegro) - ale to raczej porządna regeneracja, wraz z gwarancją..
Oka.
To jeszcze jedna sprawa. Czy ktoś z Trójmiasta mógłby się wypowiedzieć na temat firmy "Auto-spec" z Wyspiańskiego w Gdańsku. Przeczytałem we wcześniejszym którymś poście, że ktoś ich chwalił.. ale pod jakim względem? Robili już komuś wtryski? Z drugiej strony znajomy (radzący od zawsze obchodzić ASO szerokim łukiem) wyraził opinię, że wartość 3ml to jeszcze nie przelewający wtrysk.. Jak to sprawdzić? ASO generalnie nie podało mi zakresu itd. a wiem już od niejednej osoby, że tam gdzie ASO wyceniło np wymianę z robocizną na 5000PLN "bo była potrzeba" wystarczyła "akcja" za np 300-500PLN bo asekurantom nie chciało się sprawdzić co dokładnie padło i wolą wymieniać wszystko.
Dzięki jeszcze raz za pomoc :fcp26
Pzdr
sicor
Uważam ze w Aso oni najchetniej sprzedali by ci nowe MONDEO bo zarobią dobrze i mało roboty... mi silnik gasł bo coś nie stykało w bezpiecznikach po oględzinach w ASO do wymiany pół silnika (komputer + wiązka) całość 6000zł.. Pomogło jakieś tam małe pogmeranie w skrzynce z bezpiecznikami :fcp26 szukaj na allegro wtrysków za ok 399zł plus przewody do listwy ok 70zł i uszczelniacze jakieś 30zł oczywiście wszystko za szt. głośna praca silnika to zazwyczaj przelewające wtryski... ale montarz i programowanie lepiej zostaw profesjonalistom..pozdrawiam
Kapsel_lg 30-08-2008, 21:59 Zazwyczaj w wtryskiwaczach pada uszczelniacz który kosztuje około 150 zł ale ciezko go dostać szczególnie w oryginale.. - można go ponoć wymienić samemu...(oczywiscie jezeli posiada się jakaś tam wiedze na temat mechaniki samochodowej i odpowiednie narzędzia)
800 zł za wtrysk to jeszcze dobra cena, ale 1200 lub wiecej to juz przesada, samo urzadzenie do kodowania wtryskiwaczy mozna kupic na allegro za 399 zł, wiec ta cena ~6000 zł to naprawdę jakiś kosmos... - lepiej kupić drugi silnik po niskim przebiegu.
A co do regenerowanych to sprzedają po niecałe 600 zł po odesłaniu starych(allegro) - ale to raczej porządna regeneracja, wraz z gwarancją..
Generalnie to różne rzeczy we wtrysku padają :fcp2
Co do wymiany samemu to raczej potrzebny byłby zestaw naprawczy do kupienia za ok 2 tys. zł na allegro (zestaw jest zdaje się na 6 wtrysków).
Nie kupisz urządzenia do kodowania wtrysków w Fordzie za 400 zł. Fordy nie lubia nawet KTS one kochają WDS i Hertrige czyli oryginał z Ford/Delphi. Na innych kompach można niektóre rzeczy odczytać ale już programować to niestety nie.
600 za regenerowany to wg. mnie cena przesadzona bo za tyle można mieć oryginał prosto z magazynów Forda.
Zazwyczaj w wtryskiwaczach pada uszczelniacz który kosztuje około 150 zł ale ciezko go dostać szczególnie w oryginale.. - można go ponoć wymienić samemu...(oczywiscie jezeli posiada się jakaś tam wiedze na temat mechaniki samochodowej i odpowiednie narzędzia)
800 zł za wtrysk to jeszcze dobra cena, ale 1200 lub wiecej to juz przesada, samo urzadzenie do kodowania wtryskiwaczy mozna kupic na allegro za 399 zł, wiec ta cena ~6000 zł to naprawdę jakiś kosmos... - lepiej kupić drugi silnik po niskim przebiegu.
A co do regenerowanych to sprzedają po niecałe 600 zł po odesłaniu starych(allegro) - ale to raczej porządna regeneracja, wraz z gwarancją..
Generalnie to różne rzeczy we wtrysku padają :fcp2
Co do wymiany samemu to raczej potrzebny byłby zestaw naprawczy do kupienia za ok 2 tys. zł na allegro (zestaw jest zdaje się na 6 wtrysków).
Nie kupisz urządzenia do kodowania wtrysków w Fordzie za 400 zł. Fordy nie lubia nawet KTS one kochają WDS i Hertrige czyli oryginał z Ford/Delphi. Na innych kompach można niektóre rzeczy odczytać ale już programować to niestety nie.
600 za regenerowany to wg. mnie cena przesadzona bo za tyle można mieć oryginał prosto z magazynów Forda.
To fakt że padają różne, ale w 99% przypadkach jest to właśnie ten uszczelniacz/zaworek. A co do zestawu to nie jestem pewny, ale wydaje mi się że w zestaw wchodzi cały nowy środek czyli za te 2 tyś, masz teoretycznie 6 nowych wtrysków - tylko włożyć je w obudowę.. A co do robienie tego samemu, ja mówię tylko o tym samym uszczelniaczu, który jest wymieniany pewnie w każdym warsztacie bez autoryzacji delphi. Na forum jest jedna osoba która tego sama dokonała - niestety przejechala 1000 km i wrociła do starych uszczelniaczy, twierdząc że sprzedawane na allegro zamienniki są kiepskiej jakości..
Co do urządzenia to bym polemizował, to są ogólne standardy komunikacji z sterownikami, ludzie robią cuda. Przypominam, że to małpa tego nie wymyśliła, tylko człowiek...http://allegro.pl/item423172226_nowosc_ ... yskow.html (http://allegro.pl/item423172226_nowosc_interfejs_ford_z_kodowaniem_w tryskow.html) - po za tym jakby to nie działało, to po co ktoś by to sprzedawał - ja nie ręczę za to, nie uzywałem i nie wiem, ale bym tak sceptycznie do tego nie podchodził.
oryginał prosto z magazynów forda ?? prędzej z serwisu delphi po regeneracji - nie oszukujmy się, gdyby nie skupowali przy zakupie nowych starych wtrysków - wszystko byłoby jasne, ale tak nie jest, po co im stare wtryski ??
Aha a co do próby przelewowej - to również nie jestem znawcą tematu, ale moim zdaniem bardziej liczy się różnica pomiędzy innymi wtryskiwaczami a nie ile dał jaki wtryskiwacz - bo praca silnika na zimnym czy na ciepłym jest inna, to samo tyczy się obciążenia - więc moim zdaniem nie można do konca stwierdzić ile ma być dokladnie na powrocie przy dobrych wtryskach, a ile to już lejące wtryski (wszystkie cztery) co do ml - chyba, że osoby to sprawdzające są tego świadome i przekonane ze 2ml to jest dobry wtrysk a 3ml to już zły.. - byle jaki głupi parametr, czujnik może sprawić że poda wiecej niepotrzebnie tego paliwa..
Kapsel_lg 31-08-2008, 13:03 Co do tego interfejsu nie będę się spierał ale w wielu miejscach i na tym i na innych forach jest i było że niestety ale Mondzia lubi WDS i tyle :) I próby programowania czym innym paliły na panewce lub mie wychodziło jak trzeba więc i tak trzeba było jechać tam gdzie mają WDS. Ale być może ten jest OK.
To że można samemu to wiem, ale dokładnie jak piszesz efekty są mizerne jednak może się komuś udało ale się nie chwali.
Tak oryginał prosto z magazynów. Wiem bo kupiłem i nie były to wtryski z początkiem RM :) Choć z drugiej strony wolałbym za 600 kupić RM-y niż regenerować w jakimś warsztacie i płacić podobną kwotę.
Przecież nikt nie ukrywa faktu że regenerują, w sieci serwisowej FORD (i gdzie indziej również) można zakupić regenerowane fabrycznie wtryski (mają własnie wówczas na początku oznaczenia litery RM i takie wtryski sa tańsze od fabrycznie nowych o ok. 200 zł). Próby przelewowe w ASO to zazwyczaj nieporozumienie. Podłączają pod wtryski przewód odpływowy i pojemniczek i podaja jakieś mililitry co to za dużo ich po jakimś tam czasie. Tak naprawdę by sprawdzić wtrysk to trzeba go zdemontować do maszyny testującej z komputerem (np. wpomniany wcześniej przezemie Delphi Hertrige) i mamy wyniki odpowiadające prawdzie. W ASO to zwykłe naciąganie i robienie głupa z właściciela (oczywiście to moja opinia)
Co do tego interfejsu, to ja pewnie się przekonam nie długo o tym, czy coś co nie jest WDS da rady czy nie, oczywiscie na pewno podziele się tym.
Ciekawe czy na moich jak je zregenerują(i zajdzie potrzeba wygenerowania nowych kodów) to na nalepce będzie ten przedrostek RM - bo ponoć maszyna generują całą nową nalepkę na wtryskiwacz jeżeli parametry wtryskiwacza się zmienią..
Co do reszty to trudno się z tym nie zgodzić, za próbę płaci się około 150 zł(przynajmniej u mnie na podlasiu w ASO) (a rownie dobrze można ją wykonać samemu), ma ona sens tylko w przypadku gdy padnie jeden,dwa,lub 3 wtryskiwacze... Nie powinno się mówić ze 4 do wymiany.. bo równie dobrze mogą być one dobre.. Jak mówisz lepiej sprawdzić je na maszynie(koszt 50-100 zł) - która odczytuje jakie parametry powinien miec wtryskiwacz zgodnie z kodami - jezeli odbiega od tych wytycznych wówczas uważany jest za uszkodzony i poddawany jest regeneracji.
MaciekSz 31-08-2008, 14:43 Witajcie. Jestem nieszczęśliwym posiadaczej Mondeo 2,0 TDCI (2002r.) 130KM. Otóż wczorajszego dnia wybrałem się na zakupy i po przejechaniu jakiegoś odcinka, zaczęła mrugać kontrolka świec żarowych (sprężynka). Troszkę się zdziwiłem, bo jechałem całkiem spokojnie. Po wyjechaniu z korka zauważyłem spadek mocy powyżej 2000 obr/min. Podjechałem na diagnostykę i jeden miły Pan podłączył samochód pod komputer. Okazało się, że problem jest z wtryskiem na 4 cylindrze. Cała akcja działa się w piątek. W dniu dzisiejszym chciałem użyć samochodu, jednak po odpaleniu strasznie kopcił. Kłęby dymu w powodzeniem zasłoniły sąsiada stojącego za samochodem. Obroty jakie mogłem z niego wydusić to max. 1500obr/min. Nie wiem cos się dzieję. Jestem umówiony na poniedziałem rano u mechanika, ale myślałem, że uda mi się samemu dojechać, a tu klapa. Samochód nie będzię w stanie dojechać, bo każde do danie gazu spowoduje chmurę dymu. nadmienię tylko, że jakieś 3 miesiące temu szlag trafił turbinę, którą musiałem wymienić. Proszę , może ktoś oświeci mnie co się stało, że nie nie mogłem dzisiaj jechać samochodem.
Chcę go tylko naprawić i pozbyć się tego złomu, z którym średnio co 2-3 tygodnie coś się dzieje.
Pozdrawiam
maciek
Powiem tak, miałem identyczny przypadek - tzn. jeszcze go przechodzę, u mnie 2 wtryski byly robione( u poprzedniego własciciela), czekałem tylko aż zapali sie sprężynka że padnie ktorys z pozostałych, co do tego dymu to jak jezdziesz to jakos go nie widać - przynajmniej u mnie, ale na postoju i gazowaniu to daje czadu ze szok. Błędów nie zczytywałem - bo mi podobnie jak u Ciebie błąd twardy się pojawił i stwierdziłem ze pewnie ktorys z pozostałych wtrysków padł, po za tym niestety nie miałem u kogo zczytac tych błedów. Jeżeli u Ciebie z czytali ze jest cos nie tak z 4 wtryskiwaczem czyli pewnie padniety wtryskiwacz. Ja dopiero wysłałem do regeneracji na razie czekam na kontakt. Moim zdaniem u Ciebie będzie to samo, chyba ze u Ciebie i u mnie to jakiś problem z turbiną - mam nadzieje ze nie.
Rób wtryskiwacze kupno nowych to koszt: 4x800 zł + programowanie, regenerowane 4x570 zł lub wyslac swoje do regeneracji 4x400 zł
Albo sprzedawaj samochód... co do dojechania mechanika to dojedziesz, ja też myslalem ze nie dojadę ale jakoś dojechałem.. w trakcie jazdy juz tak mocno nie kopcił.
Witam.
Znowu pytanko na tzw czasie: gdzie mogę kupić nowe wtryski do Mondziaka? Czy opłaca mi się szperać po necie czy może jeżeli zakład zajmuje się, cytuję "układy sterowania silnikiem (wtrysk i zapłon elektroniczny)" to z nimi gadać bezpośrednio i jest szansa, że nie będą mieli ASOwskich narzutów?
Pzdr
sicor
Kapsel_lg 31-08-2008, 20:03 Nowe numery to ci dadzą tylko jeśli zregenerujesz w autoryzowanym serwisie Delphi i w procedurze Delphi jest że zawsze musza wygenerować nowe. Przedrostek RM jest na oznaczeniach Forda więc raczej go nie będzie ale może być coś innego :)
Co do interfejsu to daj znać bo to ważna informacja bo jesli rzeczywiście zadziała i bedzie prawidłowo programował komputer Mondeo to rewelacja. Padnie kolejny bastion ASO.
Nowe numery to ci dadzą tylko jeśli zregenerujesz w autoryzowanym serwisie Delphi i w procedurze Delphi jest że zawsze musza wygenerować nowe. Przedrostek RM jest na oznaczeniach Forda więc raczej go nie będzie ale może być coś innego :)
Co do interfejsu to daj znać bo to ważna informacja bo jesli rzeczywiście zadziała i bedzie prawidłowo programował komputer Mondeo to rewelacja. Padnie kolejny bastion ASO.
Osoba która powiedziała mi że jest wstanie podpiąć się do forda i nawet wpisać kody, wątpie zeby miała WDS :P - na pewno wypytam, a jeżeli ma urządzonko z allegro to na pewno je poznam..
Tak robią to na sprzęcie delphi, ale z tego co zrozumiałem, nowe kody generuje maszyna tylko wówczas gdy parametry się zmieniły a to np. po wymianie uszczelniacza może się nie zmienić.. - Jeżeli dobrze zrozumiałem.
Sicor: na forum jest tego pełno pierwsze na których najłatwiej znaleść to: allegro.pl i fordczesci.pl
MaciekSz 31-08-2008, 23:02 Powiem tak, miałem identyczny przypadek - tzn. jeszcze go przechodzę, u mnie 2 wtryski byly robione( u poprzedniego własciciela), czekałem tylko aż zapali sie sprężynka że padnie ktorys z pozostałych, co do tego dymu to jak jezdziesz to jakos go nie widać - przynajmniej u mnie, ale na postoju i gazowaniu to daje czadu ze szok. Błędów nie zczytywałem - bo mi podobnie jak u Ciebie błąd twardy się pojawił i stwierdziłem ze pewnie ktorys z pozostałych wtrysków padł, po za tym niestety nie miałem u kogo zczytac tych błedów. Jeżeli u Ciebie z czytali ze jest cos nie tak z 4 wtryskiwaczem czyli pewnie padniety wtryskiwacz. Ja dopiero wysłałem do regeneracji na razie czekam na kontakt. Moim zdaniem u Ciebie będzie to samo, chyba ze u Ciebie i u mnie to jakiś problem z turbiną - mam nadzieje ze nie.
Rób wtryskiwacze kupno nowych to koszt: 4x800 zł + programowanie, regenerowane 4x570 zł lub wyslac swoje do regeneracji 4x400 zł
Albo sprzedawaj samochód... co do dojechania mechanika to dojedziesz, ja też myslalem ze nie dojadę ale jakoś dojechałem.. w trakcie jazdy juz tak mocno nie kopcił.
Darku, Nie wiem czy dojadę. Max obr. jakie mogę wydusic do 1500obr/min. Zacina się. Nie nazwałbym tego kopceniem. Dla mnie to jest poprostu siekiera na całe osiedle. Wcześniej jak odpadałem zimny silnik faktycznie trochę kopcił, ale podczas jazdy było już ok, ale teraz to jest masakra. Poprosiłem kumpla, żeby mnie podholował do mechanika. Co do turbiny, to wymieniałem ją 3 miesiące temu. Zamocowana na końcu ośki z łopatkami nakrętka się odkręciła i wpadła do turbiny (Myslę, że zatrzymala się intercoolerze) . Łopatki się połamały i niestety turbina nie nadawała się do naprawy. Koszt nowej 3000PLN. Także mam nadzieję, że to nie turbina. Jednego jestem pewnien, sprzedam ten złom i nigdy nie kupię juz Forda.
co do obrotów u mnie to samo, ale jakoś pod obciążeniem jechał, fakt maks predkość to ledwo 70km/h dalem rady wyciagnac a obroty też własnie poniżej 2000, na postoju pyrkał gdy próbowało się dodać gazu.. A co do tego dymienia to wiem, u mnie też strasznie dawało z rury takim jasno szarym dymem. Ale doholować też można jak nie daleko.
Miałeś strasznego pecha co do tej turbiny - pytanie czy Ci się opłaca sprzedawać ten samochód, po takiej inwestycji - nie mówiąc o wtryskiwaczach - w sumie jeden od biedy można zregenerować i upchnąć auto, ale te 3500 zł ... to jednak spora kasa. Szkoda tylko że przed zakupem nie zoorientowales się co jest bolączką tych mondeo - wtryskiwacze i koło dwumasowe to raczej wczesniej czy pozniej każdego czeka. Mimo to moim zdaniem auto jest fajne.. a samochody bezawaryjne nie istnieją - po prostu ma się szczęście.. albo nie..
Cobretti 31-08-2008, 23:29 Jednego jestem pewnien, sprzedam ten złom i nigdy nie kupię juz Forda.
jakie to typowe - coś sie zepsuje to "sprzedam złom i wiecej nie kupie"
kupisz coś innego "markowego" z przekonaniem ze to jest dopiero marka i co ??
coś sie posypie i "sprzedam złom i wiecej takiego nie kupie" ??
nie żartuj - zrób co masz zrobic... i poczuj przyjemność z jazdy tym autem....
no chyba że chcesz wsadzić kilka kafli w auto i zrobic komuś prezent z tego ... ten krtoś to doceni i bedzie mówił "kurde, czemu nigdy forda nie kupiłem, przeciez to takie fajne auto"
oczywiscie.. decyzja należy do Ciebie ....
Dzis jak ruszyłem to po jakis 100m auto mi zgasło i mrugała spręzynka - odpaliłem i pojechałem.... narazie jest ok ... czasem mi falujadelikatnie obroty po odpaleniu (i tylko wtedy) .. tak gdzies miedzy 800 a 1000 ... potem się stabilizuja.. co to moze być ??
Jednego jestem pewnien, sprzedam ten złom i nigdy nie kupię juz Forda.
jakie to typowe - coś sie zepsuje to "sprzedam złom i wiecej nie kupie"
kupisz coś innego "markowego" z przekonaniem ze to jest dopiero marka i co ??
coś sie posypie i "sprzedam złom i wiecej takiego nie kupie" ??
nie żartuj - zrób co masz zrobic... i poczuj przyjemność z jazdy tym autem....
no chyba że chcesz wsadzić kilka kafli w auto i zrobic komuś prezent z tego ... ten krtoś to doceni i bedzie mówił "kurde, czemu nigdy forda nie kupiłem, przeciez to takie fajne auto"
oczywiscie.. decyzja należy do Ciebie ....
Dzis jak ruszyłem to po jakis 100m auto mi zgasło i mrugała spręzynka - odpaliłem i pojechałem.... narazie jest ok ... czasem mi falujadelikatnie obroty po odpaleniu (i tylko wtedy) .. tak gdzies miedzy 800 a 1000 ... potem się stabilizuja.. co to moze być ??
Jestem identycznego zdania.. na forum był gość który to dopiero miał pecha.. nie tylko auto popsute(duzo kasy wyłożył) to jak chciał je zawieść do naprawy to auto na lawecie zostało uszkodzone.. bo gość gwałtownie hamował a samochód uderzył w wciągarke i zatrzymał się kilka cm od kabiny.. - takiemu to trzeba współczuć - niestety nie mogę znaleść tego wątku...
Gaśnięcie auta - to by pasowało do czujnika wałka rozrządu, ale powodów to może być z drugiej strony sporo - dobrym wyjściem byłoby odczytanie pamięci z błędami..
MaciekSz 31-08-2008, 23:50 co do obrotów u mnie to samo, ale jakoś pod obciążeniem jechał, fakt maks predkość to ledwo 70km/h dalem rady wyciagnac a obroty też własnie poniżej 2000, na postoju pyrkał gdy próbowało się dodać gazu.. A co do tego dymienia to wiem, u mnie też strasznie dawało z rury takim jasno szarym dymem. Ale doholować też można jak nie daleko.
Miałeś strasznego pecha co do tej turbiny - pytanie czy Ci się opłaca sprzedawać ten samochód, po takiej inwestycji - nie mówiąc o wtryskiwaczach - w sumie jeden od biedy można zregenerować i upchnąć auto, ale te 3500 zł ... to jednak spora kasa. Szkoda tylko że przed zakupem nie zoorientowales się co jest bolączką tych mondeo - wtryskiwacze i koło dwumasowe to raczej wczesniej czy pozniej każdego czeka. Mimo to moim zdaniem auto jest fajne.. a samochody bezawaryjne nie istnieją - po prostu ma się szczęście.. albo nie..
No i mnie chyba tego szczęścia brakuje. Ja sporo jeżdżę, ok. 4000km/miesięcznie. I jednak muszę czuć komfort, że z samochodem nic się nie będzie działo, czy dodam mocniej gazu i znowu padnie jakaś śrubka czy inna część. A ostatnio po tej turbinie to bardziej zastanawiałem czy dojadę do miejsca przeznaczenia czy mi znowu coś w samochodzie wysiądzie. Co do samego komfortu jazdy to autko jest super. Ciche, wygodne, ładnie się prowadzi. Co racja to racja, ale wcześniej jeździłem innymi samochodami (opel vectra II, honda civic, skoda octavia) i nie miałem tylu problemów. Mimo poniesionych kosztów chyba jednak sprzadam go. Wiem, że nie istnieją bezawaryjne samochody, ale może od tego Forda czas się uwolnić. W życiu nie koncentrowałem się na tym czy mi samochód zaraz nie siądzie. może to i przesada, ale cóż każdy ma jakieś odbicia. A z tego co wiem, to poprzedni właściciel wymieniał koło dwumasowe. Zrobię wtrysk, za chwilkę pewnie i drugi może "kucnąć", a potem może i pompa itp. niee to nie dla mnie. A szkoda, bo prowadzi się super.
Co do awaryjności ja powiem tak.....
jak kupowalem mondeo to moja siostra (pracuje w salonie forda we Włocławku) powiedziała: nie kupuj tego syfu to beznadziejne jest raz w roku będziesz wtryski wymieniać... (ja robie około 60-80 kkm rocznie), ale kupiłem mondka bo mi się podoba ma dynamiczny silnik i świetne zawieszenie. Jedyne co jest w nim tragiczne to to że mam 2003rok i straszni rdzewiej, ale mam przecież 12 lat gwarancji na blachy i jestem umówiony w serwisie, że jak tylko wygospodaruje sobie tydzień wolnego to stawiam do ASOi free mi to naprawią...
Co do awaryjności i bezawaryjności to powiem tak wszyscy mówią ford g... wort bzdura(!!) nie wiem czemu tak się utarło nikt nie widzi VW ani opla? nawet w bzdurnym programie na każdą kieszeń (TVNturbo) ten gostek powiedział, że VW słynie z bezawaryjności i on sam nie rozumie dlaczego bo psuje się jak każdy inny. w paskach podbno psuje się strasznie zawieszenie i jest droższe w eksploatacji niż silniki 2.0 tdci z mondka. Ja wolę mieć mondeo choć by nawet dlatego, że na technicznych uczelniach kolokwia się pisze z budowy jego zawieszenia jako najlepszego w swojej klasie a psuje się jak każdy inny.
pozdrawiam!!!!
polaff
co do obrotów u mnie to samo, ale jakoś pod obciążeniem jechał, fakt maks predkość to ledwo 70km/h dalem rady wyciagnac a obroty też własnie poniżej 2000, na postoju pyrkał gdy próbowało się dodać gazu.. A co do tego dymienia to wiem, u mnie też strasznie dawało z rury takim jasno szarym dymem. Ale doholować też można jak nie daleko.
Miałeś strasznego pecha co do tej turbiny - pytanie czy Ci się opłaca sprzedawać ten samochód, po takiej inwestycji - nie mówiąc o wtryskiwaczach - w sumie jeden od biedy można zregenerować i upchnąć auto, ale te 3500 zł ... to jednak spora kasa. Szkoda tylko że przed zakupem nie zoorientowales się co jest bolączką tych mondeo - wtryskiwacze i koło dwumasowe to raczej wczesniej czy pozniej każdego czeka. Mimo to moim zdaniem auto jest fajne.. a samochody bezawaryjne nie istnieją - po prostu ma się szczęście.. albo nie..
No i mnie chyba tego szczęścia brakuje. Ja sporo jeżdżę, ok. 4000km/miesięcznie. I jednak muszę czuć komfort, że z samochodem nic się nie będzie działo, czy dodam mocniej gazu i znowu padnie jakaś śrubka czy inna część. A ostatnio po tej turbinie to bardziej zastanawiałem czy dojadę do miejsca przeznaczenia czy mi znowu coś w samochodzie wysiądzie. Co do samego komfortu jazdy to autko jest super. Ciche, wygodne, ładnie się prowadzi. Co racja to racja, ale wcześniej jeździłem innymi samochodami (opel vectra II, honda civic, skoda octavia) i nie miałem tylu problemów. Mimo poniesionych kosztów chyba jednak sprzadam go. Wiem, że nie istnieją bezawaryjne samochody, ale może od tego Forda czas się uwolnić. W życiu nie koncentrowałem się na tym czy mi samochód zaraz nie siądzie. może to i przesada, ale cóż każdy ma jakieś odbicia. A z tego co wiem, to poprzedni właściciel wymieniał koło dwumasowe. Zrobię wtrysk, za chwilkę pewnie i drugi może "kucnąć", a potem może i pompa itp. niee to nie dla mnie. A szkoda, bo prowadzi się super.
moim zdaniem nie ma co gdybać, takim gadaniem to równie dobrze może Cie spotkać przy następnych autach.. Nawet nówki potrafią się popsuć po miesiącu czy dwóch.. tak czy siak mogę tylko życzyć więcej szczęścia..
to jest kwestia fuksa i (tak jak to było w przypadku poloneza :fcp2 ) tego czy akurat zmiana w fabryce podczas składania konkretnego egzemplaza była trzeźwa czy nie za koniecznie :547:
polaff - ja mam 2003 ale jakoś rdzy nie widzę, gdzie u Ciebie ją widać ? - mercedes tez potrafi zerdzewieć - była taka sytuacja:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... 1150667,,2 (http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/tego-mercedesa-zjada-rdza,1150667,,2)
- jest teraz możliwość kupna na allegro:
http://allegro.pl/item426118986_mercede ... plarz.html (http://allegro.pl/item426118986_mercedes_ml_320cdi_beznadziejny_egze mplarz.html)
powaga rdzewiej im jak cholera. Wiem, że auto nie było walone bo kupiłem je od siostry mojej żony i znam je od wyjazdu z salonu. A że fordy rdzewieją strasznie wiem bo kiedyś pracowałem w fordzie we włocławku i wiem jak często przyjeżdżały transporty drzwi masek i pokryw bagażnika do mondeo focus'a i fusion'a z początku 2000 - 2003/4. Podejrzewam, że podobnie jak wtrysków sprawa dotyczy niektórych egzemplaży, ale to tak jak napisałem mnie nie martwi bo ma gwarancję do 2015 na perforację a to co się u mnie dzieje to już dawno ewoluowało w kolejny etap po bąblach więc proszę wyobraźcie sobie panowie jak go żre :P.
Myślę, że do 2015 będę miał już kolejne auto bo biorąc pod uwagę ile przebiegów rocznych robię to jeszcze tym mondkiem pojeżdże max 2 lata....
pozdr
polaff
Cobretti 01-09-2008, 13:12 mi nie rdzewieje a też mam 2003 rok...
pewnie mam fuksa :fcp26
w co nie wierze :fcp3
Witam.
Finalizując wątek wtrysków (w moim przypadku), stały się rzeczy następujące:
Przeglądałem forum - natknąłem się na notkę o serwisie w Gdańsku - AUTO-SPEC.
Najpierw "autoryzowany" serwis zaproponował po "sumiennym badaniu" aby wymienić komplet wtrysków - 6900PLN.
Podjechałem do Auto-Spec, przeczyścili wtryski, wymienili filtr paliwa i było przez chwilę git - wydawało się spoko.
Po jakimś czasie zaczął znowu klekotać. Nie będę się wdawał w dywagacje co, czemu. Napiszę " po krótce":
do dziś wymieniłem dwumasówkę firmy LUK (jeszcze pociągnęłaby trochę ale też hałasowała) oraz tzw finalnie oddałem auto na sprawdzenie wtrysków.
Wyczyścili, przepolerowali rozpylacz (to on u mnie hałasował) i wsiadłem do prawie nówki - "dół" pięknie gra i nie ma mowy o klekocie nawet przy klimie.
Naprawdę po długim czasie bujania się po pseudo warsztatach jestem pod wrażeniem, że to autko nadal potrafi tak cicho jeździć. Polecam ten warsztat. Nie dość, że zrobili to sprawnie to jeszcze objaśnili na co zwracać uwagę gdyby kiedykolwiek zrobił się głośniejszy (z mechaniką mam niewiele wspólnego i szczerze mówiąc takie podejście tylko zachęca).
To na tyle - teraz idę cieszyć się muzą w aucie.
Pozdrówka
sicor
Moje przygody, które zostały opisane na początku zakończyły się tak:
Po objawach opisanych na początku ,pewnego mroźniejszego dnia pojawiły się problemy z odpaleniem auta. Umówiłem się z warsztatem w Rudzie Śląskiej na regeneracje wtrysków. Sprawnie poszło w jeden dzień. Wg mechanika lały wszystkie wtryski. Zostały one zregenerowane, wymieniony filtr paliwa, dodatkowo (podobno-bo trudno mi stwierdzić) przeczyszczony układ paliwowy, łącznie z bakiem. Została sprawdzona również pompa paliwa, która nie sypała opiłkami. Przelewy po regeneracji wyszły ok. Jednak gdy zapalało się samochód po raz pierwszy to strasznie głośno klekotał, należało przekręcić dwukrotnie kluczyk do pozycji zapłonu żeby móc normalnie odpalić. Mechanik twierdził, że pompa podaje zbyt małe ciśnienie paliwa stąd ten niezbędny rytuał. Jednak po takim odpaleniu auto pracowało normalnie, zero hałasu, dymienia itp. Zaproponował regeneracje pompy za 2000 w Krakowie. Powiedziałem, że się zastanowię. Po 3-4 dniach samochód zaczął odpalać za pierwszym razem bez jakichkolwiek problemów i tak jest do dnia dzisiejszego. Nie ma z nim żadnych problemów ani przy normalnym użytkowaniu, załadowaniu na full ani przy szybkiej jeździe.
Przypuszczałem, że podczas czyszczenia i montażu pompa mogła się zapowietrzyć, z stąd problemy na początku. Z czasem powietrze zostało wypchnięte i jest ok. Moje podejrzenia potwierdził inny mechanik, który dodatkowo zauważył iż samochód w takim stanie nie powinien opuścić warsztatu, bez całkowitego wyeliminowania tego procederu.
Dlatego czy warto polecić warsztat w Rudzi trudno mi jednoznacznie ocenić, z jednej strony teraz wszystko pracuje jak powinno, z drugiej początki nie były obiecujące. Całkowity koszt regeneracji i usługi 2300.
Warty polecenia jest mechanik zajmujący się common railem w Goleszowie koło Cieszyna. W miarę tani, fachowy. Ojciec naprawiał u niego Renaulta i jak narazie chwali.
Witam ponownie.
Radości mojej chyba powoli kres - problem hałasujących wtrysków powraca.
I znowu niespodzianka, równo pracują, nie leją ale zaczynają już klepać.
Z warsztatu mam nr wtrysków (4S7Q-9K546-BD) ale generalnie interesują mnie rozpylacze.
Czy Ktoś wie, czy i jeżeli tak to gdzie mogę dostać rozpylacze i to najlepiej byłoby ceramiczne.
Nr rozpylacza (nic w sieci nt nie znalazłem): L135 PBD
Z góry dzięki za pomoc.
sicor
Witam ponownie.
Radości mojej chyba powoli kres - problem hałasujących wtrysków powraca.
I znowu niespodzianka, równo pracują, nie leją ale zaczynają już klepać.
Z warsztatu mam nr wtrysków (4S7Q-9K546-BD) ale generalnie interesują mnie rozpylacze.
Czy Ktoś wie, czy i jeżeli tak to gdzie mogę dostać rozpylacze i to najlepiej byłoby ceramiczne.
Nr rozpylacza (nic w sieci nt nie znalazłem): L135 PBD
Z góry dzięki za pomoc.
sicor
Z ciekawosci - co masz na mysli mowiac rozpylacz? Integralna czesc wtryskiwacza? Moze jakies zdjecie?
POZdr
Witam.
Zdjęcia nie mam. Facet z warsztatu opisywał mi to na przykładzie identycznego wtrysku jak w moim mondku - chodzi o końcówkę - istny grzybek rozpylający paliwo. Dziś spróbuję się też dopytać jak będzie Pan Daniel.
Dzięki za ruch na łączach
Pozdrawiam i nadal szukam
sicor
W końcu sprawy wtrysków z Auto-specu nie dogadałem ale.. znalazłem na forum link do firmy z Gdańska "jrmotors".
Czy ktoś miał okazję naprawiać lub wymieniać u nich wtryski?
Pozdrawiam
sicor
wodzu526 02-01-2009, 22:12 witam jestem nowym urzytkonikiem tego forum i od 2 tygodni posiadaczem mondka 2.0 tdci 130km
dokładnie tydz temu w czasie jazdy zaczeła mi migac sprężynka samochód momentalnie stracił moc ale co ciekawe
pali bez problemów nawet w mróz nie dymi i chodzi noemalnie na wolnych obrotach po podłączeniu do komputera wykazało dwie usterki jakies anomalia na szynie która została wykasowana i problem na pierwszym cylindrze "spalanie na progu detonacji" w przyszłym tygodniu wizyta u mechanika pozdrawiam
wodzu526: niestety, jeżeli chodzi o drugi błąd, to wygląda że wtryskiwacz do regeneracji lub wymiany.. od tego się zaczyna.. Jak chcesz mieć spokój to radzę wszystkie zregenerować/wymienić, bo wczesniej czy później i reszta padnie... Drugi błąd udało się wykasować ?? (bo jak nie to trzeba zrobić pewny trick o którym pisałem w swoim łatku) Co do odpalania itp. u mnie też ładnie rozpalał i dobrze napier.. - nic nie wskazywało, że zaczyna padać wtryskiwacz
wodzu526: niestety, jeżeli chodzi o drugi błąd, to wygląda że wtryskiwacz do regeneracji lub wymiany.. od tego się zaczyna.. Jak chcesz mieć spokój to radzę wszystkie zregenerować/wymienić, bo wczesniej czy później i reszta padnie... Drugi błąd udało się wykasować ?? (bo jak nie to trzeba zrobić pewny trick o którym pisałem w swoim łatku) Co do odpalania itp. u mnie też ładnie rozpalał i dobrze napier.. - nic nie wskazywało, że zaczyna padać wtryskiwacz
Regeneruj jak najszybciej,kolega ostatnio robił w tej firmie http://www.allegro.pl/item508706705_wtr ... elphi.html (http://www.allegro.pl/item508706705_wtryski_wtryskiwacze_ford_tdci_renau lt_dci_delphi.html)
i jest bardzo zadowolony :fcp26 .O ile sie nie myle wysylasz do nich kurierem oni w 1 dzien robią remoncik i za 2 dni masz z powrotem .Pozdrawiam
Ja również u nich robiłem, póki co jest wszystko w porządku, niestety tylko nie trwało to u mnie 2 dni :(
W Trójmieście jest Pezal. Mają stół i autoryzację Delphi. Tej firmy z Allegro nie znam ale cenowo są atrakcyjni. Zawsze można przysłać wtryski do nas, mamy wszystko aby wykonać profesjonalny remont i wszystkie części na miejscu co skraca czas naprawy. Pozdrawiam
Witam,
Mam mondeo 2.0 z 2003 roku od 2,5 roku i przez ten czas przeszłam już różne objawy migającej sprężynki. Moje doświadczenie wskazuje, że trudno jest znaleźć mechanika, który umie sobie poradzić z diagnostyką. Ostatnio autko zostało naprawiane wyłącznie dzięki lekturze właśnie tego forum.
Ale po kolei:
1. Pierwszy raz migająca sprężynka pojawiła się około pół roku po zakupie. Nie gasła po wyłączeniu stacyjki. Auto miało lekko mniejszą moc. ASO stwierdziło zawieszenie wtrysku. Zresetowali i przez pół roku był spokój.
2. Migająca sprężynka wraz z nagłą utratą mocy zaczęła się pojawiać na 4 i 5 biegu po przygazowaniu, więc zwykle przy przyspieszeniu podczas wyprzedzania, co miłe nie jest. Po wyłączeniu i włączeniu silnika gasła. Pierwsza diagnoza mechanika była, że to jest problem z pompą (taki był kod błędu) - koszt 8 tys. Lektura forum wskazywała na lanie wtrysków, próby przelewowe zaczęły to potwierdzać. Koszt wymiany wtrysków wiecie jaki jest, nie zdarzało się to za często więc przez kolejne pół roku autko jeździło.
3. Po drodze zdarzyła się zima i auto zaczęło gasnąć wraz z migającą sprężynką. Tym razem po wyłączeniu silnika nie można było go włączyć aż nie ostygł. Lektura forum wskazała na czujnik położenia wału lub czujnik rozrządu. Mechanik na moją prośbę wymienił oba i problem ustąpił.
4. Problemy z migającą sprężynką po przygazowaniu zaczęły się pojawiać coraz częściej i w końcu trzeba stawić czoła prawdzie. Wtryski nie nadawały się do regeneracji więc zostały wymienione na nowe. Auto znów zaczęło jeździć pięknie.
5. Latem znowu zaczął tracić moc - tym razem nie gasł tylko nie umiał się rozpędzić tak jak zwykle. Żadne 200 na autostradzie nie wchodziło w grę a potem to już 120 było szczytowym osiągnięciem. Mechanicy jak zwykle rozkładali ręce i wysyłali mnie na diagnozę komputerową. Lektura forum wskazała na nieszczelność w intercoolerze. Znajomy mechanik sprawdził i potwierdził. Oryginalna rura ma błąd w konstrukcji i przeciera się w dwóch miejscach. Po wymianie problemy ustąpiły.
Już się znowu zaprzyjaźniłam z moim mondkiem a tu dzisiaj znowu przywitała mnie "migająca sprężynka". Zapala się na 1,2,3 biegu, krótko po starcie a po chwili silnik gaśnie. Po wyłączeniu i włączeniu silnika sprężynka gaśnie ale stopniowo auto przejeżdża coraz mniejszą odległość i problem pojawia się na nowo. Wiem, że jest mocno zimno (-17). Wtryski wymienione około roku temu, tankowanie zawsze na BP lub Shellu.
Może i tym razem pomożecie mi w diagnozie?
Pozdrawiam,
D.
Cobretti 07-01-2009, 20:21 stawiam na filtr paliwa tym razem :)
Witam,
Mam mondeo 2.0 z 2003 roku od 2,5 roku i przez ten czas przeszłam już różne objawy migającej sprężynki. Moje doświadczenie wskazuje, że trudno jest znaleźć mechanika, który umie sobie poradzić z diagnostyką. Ostatnio autko zostało naprawiane wyłącznie dzięki lekturze właśnie tego forum.
Ale po kolei:
1. Pierwszy raz migająca sprężynka pojawiła się około pół roku po zakupie. Nie gasła po wyłączeniu stacyjki. Auto miało lekko mniejszą moc. ASO stwierdziło zawieszenie wtrysku. Zresetowali i przez pół roku był spokój.
2. Migająca sprężynka wraz z nagłą utratą mocy zaczęła się pojawiać na 4 i 5 biegu po przygazowaniu, więc zwykle przy przyspieszeniu podczas wyprzedzania, co miłe nie jest. Po wyłączeniu i włączeniu silnika gasła. Pierwsza diagnoza mechanika była, że to jest problem z pompą (taki był kod błędu) - koszt 8 tys. Lektura forum wskazywała na lanie wtrysków, próby przelewowe zaczęły to potwierdzać. Koszt wymiany wtrysków wiecie jaki jest, nie zdarzało się to za często więc przez kolejne pół roku autko jeździło.
3. Po drodze zdarzyła się zima i auto zaczęło gasnąć wraz z migającą sprężynką. Tym razem po wyłączeniu silnika nie można było go włączyć aż nie ostygł. Lektura forum wskazała na czujnik położenia wału lub czujnik rozrządu. Mechanik na moją prośbę wymienił oba i problem ustąpił.
4. Problemy z migającą sprężynką po przygazowaniu zaczęły się pojawiać coraz częściej i w końcu trzeba stawić czoła prawdzie. Wtryski nie nadawały się do regeneracji więc zostały wymienione na nowe. Auto znów zaczęło jeździć pięknie.
5. Latem znowu zaczął tracić moc - tym razem nie gasł tylko nie umiał się rozpędzić tak jak zwykle. Żadne 200 na autostradzie nie wchodziło w grę a potem to już 120 było szczytowym osiągnięciem. Mechanicy jak zwykle rozkładali ręce i wysyłali mnie na diagnozę komputerową. Lektura forum wskazała na nieszczelność w intercoolerze. Znajomy mechanik sprawdził i potwierdził. Oryginalna rura ma błąd w konstrukcji i przeciera się w dwóch miejscach. Po wymianie problemy ustąpiły.
Już się znowu zaprzyjaźniłam z moim mondkiem a tu dzisiaj znowu przywitała mnie "migająca sprężynka". Zapala się na 1,2,3 biegu, krótko po starcie a po chwili silnik gaśnie. Po wyłączeniu i włączeniu silnika sprężynka gaśnie ale stopniowo auto przejeżdża coraz mniejszą odległość i problem pojawia się na nowo. Wiem, że jest mocno zimno (-17). Wtryski wymienione około roku temu, tankowanie zawsze na BP lub Shellu.
Może i tym razem pomożecie mi w diagnozie?
Pozdrawiam,
D.
A ja zapytam co to znaczy że wtryski sie nie nadaja do regeneracji? Wydaje mi sie ze kazdy sie nadaje bo dostepne są juz wszystkie elementy wtrysku.
Dodam że również obstawiam filtr paliwa,ale podlacz to wczesniej do kompa żeby bylo wszystko czarno na białym.
Cobretti 07-01-2009, 21:09 mnie zastanawiają oferty z allegro gdzie ogłaszają się po 200 -300zł za regeneracje ....
np. http://allegro.pl/search.php?string=wtr ... gory=18557 (http://allegro.pl/search.php?string=wtryski+tdci&category=18557)
czy to jest realne ?? gdzie hak ??
Witam.
W sprawie podobnych ofert i moich wtrysków (jeszcze co prawda nie wymienionych, nie miałem sprężynki ale zmierza to nieuchronnie w tym kierunku chociażby po kulturze pracy silnika) rozmawiałem z Jegomościem z Krakowa z firmy Gładysek Bosch Service - http://naprawa-wtryskiwaczy.pl/. Powiedział, że też takowe widział na allegro, że kojarzy sprawę ale ile to pojeździ to sam nie wie.. Nie mówił nie ale powiedział, że powinno się to równać z wymianą podzespołów wtrysku a nie regeneracją czyli np. silnym polerowaniem końcówek - rozpylaczy, co generalnie wyśmiał.. Nie da się uogólnić - każda mondzia inna.
boleknh, życzę powodzenia z naprawą i daj znać, że to nie wtryski, co będzie w sumie dużą ulgą.
Czy wymieniałeś na oryginały czy regenerowane też dostępne na allegro?
Pozdro
sicor
Zapewniam, że we wtryskiwaczach Delphi nie ma żadnych ceramicznych rozpylaczy. Końcówka wtrysku (rozpylacz) to ta srebrna część znajdująca się w cylindrze silnika. Nazwa wskazuje do czego ona służy. Po stwierdzeniu w warsztacie, że padły wtryskiwacze, powinny zostać zawiezione (wysłane) do specjalistycznej firmy zajmującej się regeneracją wtrysków. Dysponują one profesjonalnym sprzętem, który pozwala na prawidłową diagnozę i w 100% skuteczną naprawę, zakończoną wygenerowaniem nowych kodów kalibracyjnych, które są później wpisywane do sterownika. Kod kalibracyjny świadczy o sprawności wtryskiwacza. Inny rodzaj naprawy jest być może nieco tańszy (chociaż czytając niektóre posty na forum niekoniecznie) i nie gwarantuje sprawności wtryskiwacza. Znając ceny części oraz urządzeń do kalibracji też się zastanawiam nad tymi ogłoszeniami z allegro. Jeśli chodzi o identyfikację wtryskiwaczy to istotny jest nr zaczynający się od EJDR (Mondeo, Transit) lub EJBR (Focus) do tego dobiera się rozpylacz np. L135PBD. Pozdrawiam
Witam,nie wiem o co chodzi ale ja mam wtryski ok :fcp2 To nie mi padly heh. A co do Gładyska to niech oni sobie dadza na wstrzymanie z tymi komentarzami bo sami jeszcze regeneruja maszyną ultradzwiekową,nie maja specjalnego urzadzenia Delphi HARTRIDGE CRi-PC .Przeciez na aukcji jest napisane ze gosc daje 2 lata gwarancji lub 80tys.km wiec nie wiem po co komentarze w stylu: A panie co bedzie jak padna? Jak padna to zrobi jeszcze raz regeneracje bo jest gwarancja panie Gladysek :fcp2
http://moto.allegro.pl/item516114119_wt ... elphi.html (http://moto.allegro.pl/item516114119_wtryski_wtryskiwacze_ford_tdci_renau lt_dci_delphi.html)
Jak mi padna moje to je wyciagne wysle do regeneracji.Nie ma zadnej roznicy pomiedzy regenerowanym a nowym gdyz wszystkie czesci wtryskiwcza sa wymieniane na nowe.
:fcp26 Zapewniam, że we wtryskiwaczach Delphi nie ma żadnych ceramicznych rozpylaczy. Końcówka wtrysku (rozpylacz) to ta srebrna część znajdująca się w cylindrze silnika. Nazwa wskazuje do czego ona służy. Po stwierdzeniu w warsztacie, że padły wtryskiwacze, powinny zostać zawiezione (wysłane) do specjalistycznej firmy zajmującej się regeneracją wtrysków. Dysponują one profesjonalnym sprzętem, który pozwala na prawidłową diagnozę i w 100% skuteczną naprawę, zakończoną wygenerowaniem nowych kodów kalibracyjnych, które są później wpisywane do sterownika. Kod kalibracyjny świadczy o sprawności wtryskiwacza. Inny rodzaj naprawy jest być może nieco tańszy (chociaż czytając niektóre posty na forum niekoniecznie) i nie gwarantuje sprawności wtryskiwacza. Znając ceny części oraz urządzeń do kalibracji też się zastanawiam nad tymi ogłoszeniami z allegro. Jeśli chodzi o identyfikację wtryskiwaczy to istotny jest nr zaczynający się od EJDR (Mondeo, Transit) lub EJBR (Focus) do tego dobiera się rozpylacz np. L135PBD. Pozdrawiam
Swieta prawda :fcp26
mnie zastanawiają oferty z allegro gdzie ogłaszają się po 200 -300zł za regeneracje ....
np. http://allegro.pl/search.php?string=wtr ... gory=18557 (http://allegro.pl/search.php?string=wtryski+tdci&category=18557)
czy to jest realne ?? gdzie hak ??
Cena 244PLN za sztukę dotyczy samej usługi - czyli dolicz jeszcze elementy ;-) jeżeli wyjdzie to co najczęściej pada czyli zaworek/usczelniacz to około razem wychodzi 350-400 zł - wiec oferta jak i u innych.. hak jak i u każdych, nie bardzo udowodnisz, że wtryski wymagają regeneracji i co dokładnie. U mnie stwierdzili po oględzinach pod mikroskopem - tak twierdzili, a jaka była prawda - byłem pewny tylko 1 wtryskiwacza, a drugi też wiem ze nie był ruszany, a trzeci był już regenerowany przez poprzedniego właściciela... tak naprawdę do końca nie wiadomo jak to było, za wydruk parametrów wtryskiwacza(wtryskiwaczy) życzą sobie 100 zł... Ja dostałem wtryski z wypolerowanymi końcówkami - przynajmniej te dziurki było widać :P - ale szczerze, moim zdaniem patrząc na te końcówki to nie mam pojęcia jak coś takiego może się popsuć - chyba że zatkać lub pęknąć.. - a co do tego uszczelniacza/zaworku - to wygląda dużo bardziej na element w którym byle rysa może coś zmienić...
A co do kodu wtryskiwacza, to jest on generowany wówczas gdy charakterystyka się zmienia, u mnie dali te same kody. Podejrzewam, że wymagany jest nowy kod wówczas gdy np. zostanie wymieniona cewka/czy coś co jest zamiast niej...
Cobretti 08-01-2009, 08:17 czyli naciaganie w butle.....
powiedzą ze trzeba było zrobić to i to i jednak kosztuje 600zł ;)
poza tym odpowiadajac na Twoje pytanie to wtrysk się zatyka - tak naprawdę to nie chodzi o to ze wtryski "padają" (chociaż przy naszym paliwie to i taka jest przyczyna) ale o łuszczące się pompy wtryskowe ....
z tego co się dowiadywałem u nas to kompletna regeneracja wtrysku to 750zł i z tego co pamiętam to kod jest ten sam ... tylko przy nowych trzeba programować ...
ale ja mam jeszcze czas .... jak już dojdzie do tego faktu to i tak będę robił wszystkie 4 od razu
mnie zastanawiają oferty z allegro gdzie ogłaszają się po 200 -300zł za regeneracje ....
np. http://allegro.pl/search.php?string=wtr ... gory=18557 (http://allegro.pl/search.php?string=wtryski+tdci&category=18557)
czy to jest realne ?? gdzie hak ??
Nie ma żadnego haka.Poprostu Delphi udostepnil maszyne do regeneracji i czesci zamienne.Kilka osob robilo w tej firmie i sa zadowoleni.W cenie 400zł od 1 szt. wymieniaja wszystkie czesci wtryskiwacza i go programuja.Gwarancja 2 lata lub 80tys.km.Chyba nie ma sie czego obwiac?
Cobretti 08-01-2009, 10:49 a wiadomo ile czasu to trwa ???
bo jechać taki kawał i zostać bez auta na 2-3 dni to dla mnie porażka
a wiadomo ile czasu to trwa ?
bo jechać taki kawał i zostać bez auta na 2-3 dni to dla mnie porażka
Myślę, że jakbyś dobrze się ugadał mogliby to zrobić na miejscu... ale z drugiej strony jak wtryski Ci padną, za bardzo wyboru nie będziesz miał...
a wiadomo ile czasu to trwa ?
bo jechać taki kawał i zostać bez auta na 2-3 dni to dla mnie porażka
Wystarczy wyslac np.kurierem albo pocztexem,wczesniej dogadac sie ile to bedzie trwalo,znajomemu zrobili w 2 dni.
Cobretti 09-01-2009, 15:11 czyli demontaż i montaż we własnym zakresie ??
czyli dodatkowe koszty ....
No jakiegos wielkiego problemu z demontażem to nie ma,ale mozesz zadzwonic bo chyba oni tez demontuja regeneruja i zakladają.Mi znajomy mowil ze 40zł u niego demontaz i montaz i 50 programowanie.Pytałem z ciekawosci ale czy wywołalem wilka z lasu to sie okaże :fcp2 Narazie moje wtryski chodzą jak marzenie :fcp1
Cobretti 09-01-2009, 20:22 ... demontaz i montaz i 50 programowanie....
czyli jednak programowanie :) a na allegro piszą że oni programują ... wiec ?? :fcp23
DARIO222 10-01-2009, 20:10 nie jestem ekspertem ale akurat mam ten sam problem mi to sie dzialo jakpadal deszcz ale znowu wymienilem akumulator i bylo dobrze a i mialem luzna kleme to tez zrobilem i problem znikl!
... demontaz i montaz i 50 programowanie....
czyli jednak programowanie :) a na allegro piszą że oni programują ... wiec ?? :fcp23
Jezeli bedziesz u nich to pewnie Ci zaprogramuja.Chodzi o to że po zalozeniu nowych wtryskiawaczy zawsze trzeba podlaczyc auto pod kompa i dopiero je programowac .Zawsze mozna do nich zadzwonic i zapytac(wydaje mi sie ze oni tylko nadaja odpowiedni kod wtryskiwaczowi)Przynajmniej mój mechanik tak mówil i tak robił koledze.Pozdrawiam
Cobretti masz do nas 60 km. Jesteśmy w stanie wykonać taką usługę w ciągu 8 godz. Umawiasz się, przyjedziesz o 7 rano demontaż, naprawa wtryskiwaczy z kalibracją na stole to ok 5 godz. montaż i do domku na obiad. Pozdrawiam
Cobretti 11-01-2009, 18:21 ravis, ale numer....
ja u Was robiłem w zeszłym roku swojego peugeota 406 kombi błękitny, była wymieniana pompa wtryskowa :)
a co do mondka to taki jest plan żeby u Was robić ;)
Wracający klient świadczy o jakości usługi. Pozdrawiam
Cobretti 11-01-2009, 21:42 ano :)
... demontaz i montaz i 50 programowanie....
czyli jednak programowanie :) a na allegro piszą że oni programują ... wiec ?? :fcp23
Jezeli bedziesz u nich to pewnie Ci zaprogramuja.Chodzi o to że po zalozeniu nowych wtryskiawaczy zawsze trzeba podlaczyc auto pod kompa i dopiero je programowac .
dokladnie chodzi o to ze kod na wtrysku mowi o jego parametrach, dlatego najlepsze miejsca regeneruja z nadaniem nowego kodu. Taki kod dla kompa to informacja o czasie otwarcia i zamkniecia wtrysku oraz o ilosci paliwa jakie potrafi wstrzyknac wtrysk. Po to trzeba po montazu podpiac sie do kompa i wpisac nowe kody wtryskow. czasami tez zdaza sie ze komputer gubi kod wtrysku.
Jednego jestem pewnien, sprzedam ten złom i nigdy nie kupię juz Forda.
jakie to typowe - coś sie zepsuje to "sprzedam złom i wiecej nie kupie"
kupisz coś innego "markowego" z przekonaniem ze to jest dopiero marka i co ??
coś sie posypie i "sprzedam złom i wiecej takiego nie kupie" ??
nie żartuj - zrób co masz zrobic... i poczuj przyjemność z jazdy tym autem....
no chyba że chcesz wsadzić kilka kafli w auto i zrobic komuś prezent z tego ... ten krtoś to doceni i bedzie mówił "kurde, czemu nigdy forda nie kupiłem, przeciez to takie fajne auto"
oczywiscie.. decyzja należy do Ciebie ....
Dzis jak ruszyłem to po jakis 100m auto mi zgasło i mrugała spręzynka - odpaliłem i pojechałem.... narazie jest ok ... czasem mi falujadelikatnie obroty po odpaleniu (i tylko wtedy) .. tak gdzies miedzy 800 a 1000 ... potem się stabilizuja.. co to moze być ??
Witam użytkowników,
krótka historia - kupiłem go 20.01.09. przed zakupem pojechałem ( nie ASO) do serwisu Ford ( serwisuję tu firmowego Trasita '05 w sumie tylko płyny i filtry bo nic się nie psuje [178000 km]- jestem bardzo zadowolony), tam był sprawdzony mechanicznie -(1h), oraz pod komp. - (1h) - nic nie wykryto(auto z Niemiec) wszystkie wtryski były na "0-0,3" tak widziałem na wykresie nie wiem w jakich to jednostkach, ale nie było wychyleń, turbina OK; ogólnie wszystko OK.
auto kupiłem bo full opcja model z 2004 i zadbany 145tys.
I nic się nie działo - tylko radość z jazdy-świetny ciąg.
Wczoraj po przejechaniu 0,5 km w czasie jazdy zgasł silnik(nie był za ciepły ), siłą rozpędu dotoczyłem się do zatoczki, silnik kręcił nie palił. mrygała "sprężynka", po godzinie przyjechałem z teściem aby go scholować na parking, a ten jak gdyby nigdy odpalił.pochodził z 15 min -równo i cichutko, więc się zbytnio nie przejąłem i pojechałem do domu, rano do pracy potem w trasę ok.200 km i nic . Dziś wracając z pracy to samo, zgasł wczasie jazdy nie chce opalić miga "sprężynka". tel do w/w mech. :
"...odłącz klemę na kilka sek. błąd się skasuje...rano domnie na komuter..." - tak zrobiłem bo akurat miałem tylko przypadkiem kluczyk 10, odpalił jak za dotknięciem różdżki, Jadę rano na kompa bo dwa razy w ciągu dwóch dni to za dużo. Zaznaczam że auto nie dymi, mocy mu nie brakuje, chodzi równo, zapala od dotknięcia - sam nie wiem, naczytałem się Waszych komentarzy i włosy mi się zjeżyły.
Dam znać co wyszło na kompie , mech mówi że to jakaś bzdura, ja nadmienię tylko, może to zbieg okoliczności ale tego samego dnia jechałem ok. 50-60 km na rezerwie, ponadto zrobiłem mu mycie podwozia, wcześnie nic się nie działo.
ps. jak odłączyłem klemę radio prosiło o kod - czy ktoś wie gdzie jest napisany ( no chyba że na kompie się pokaże) i druga sprawa jak dla mnie bardzo dziwna - szyby się same nie domykają tzreba przytrzymać , a się domykały...
trochę sporo wyszło ale to chyba każdy tak ma , pierwszy raz na forum.
Ja bez kompa powiem Ci że, padł czujnik wałka rozrządu - wymienić go można nawet samemu bez żadnego problemu..
A co do szyb po odlaczeniu aku, trzeba je ponownie zaprogramować - znajdziesz na forum.
dzięki za info, mam nadzieję że to to o czym mówisz
witam wszystkich
jakis czas temu przy wyprzedzaniu na 5 biegu nagle auto weszło w tryb awaryjny, mrugająca sprężynka ale po zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu wszystko wróciło do normy, zrobiłem test i za kazdym razem gdy mocno przygazuje na 4/5 biegu prędkości powyzej 100km/h, zapala sie sprężynka i auto wchodzi w tryb awaryjny, przy niższych biegach nie ma tego problemu.
Mondeo 2.0 tdci, 2002r, przebieg 100000km
pojechałem na komputer do Forda w Rzeszowie:
-IDS test silnika
-sprawdzenie złącza czujnika ciśnienia paliwa
błąd: P0191-PCM(zakres napięcia w obwodzie/jakość sygnału czujnika FRP)
w celu naprawy przeprogramowano PCM oraz ICU
po wyjechaniu z Forda wszystko jest ok, mechanik powiedział że jeśli auto dalej bedzie wchodzić w tryb awaryjny to zrobią próby przelewowe, narazie jest dobrze oby jak najdłużej
ps.
ma ktos namiary na warsztat w Rzeszowie lub okolicy który zajmuje się wtryskami?
pozdrawiam
Ja bez kompa powiem Ci że, padł czujnik wałka rozrządu - wymienić go można nawet samemu bez żadnego problemu..
A co do szyb po odlaczeniu aku, trzeba je ponownie zaprogramować - znajdziesz na forum.
Wymieniłem czujnik poł. wałka rozrządu, ale też coś mnie tknęło żeby filtry powietrza i paliwa wymienić i wymieniłem. Na chwilę obecną jest ok. koszt. całości w orginałach wyniósł 260zł.
Całe szczęsćie że Ford ma w lutym niesamowite promocje serwisowe, a jauż mam niezły rabat .
pozdrawiam
Witam wszystkich szczesliwych i nieszczesliwych posiadaczy mondka tdci.
Dwa dni czytam to forum,bo muj kombiak z 2003 roku dal mi sie we znaki ostatnio.Dwa lata jezdze na nowych wtryskach {wymienione jeszcze na gwarancji w niemczech}40 000 km ,miesac temu wymienilem pompe wspomagania ukladu kierowniczego,kupilem uzywana,a od 2 dni mam problem z odpaleniem.Raz odpala ,a raz nie, i dzis mi zgasl podczas jazdy,a po 5 minutach odpalil jakby nigdy nic. Pojedalem dalej ,nie przejmujac sie tym,zgasilem i po godzinie klapa calkowita.Niestety musialem wezwac lawete { mieszkam w hiszpanii }.Kazalem scholowac pod dom,po sasiedzku mam mechanika,umuwilem sie z nim dopiero na wtorek ,a tu jak na zlosc,wziolem 2 dni wolnego,zeby pozalatwiac sprawy ,a mondek mnie roluje.No i teraz odpala i chodzi bez zarzutu,ale strach tym gdzies dalej jechac.
Nie ukrywam,ze mam ochote ominac warsztat,bo hiszpanie lubia zdzierac,a tym bardziej w dzisiejszych,kryzysowych czasach.
Prawdopodobnie , wedlug lektury forum,poszedl czujnik walka rozrzadu,i tu moje pytanie , gdzie go szukac ?
Potrafie sobie poradzic bez mechanika,ale musze wiedziec gdzie jest ten czujnik.
Mialem juz mondka 1,8 i 2,5 , i mam jakis sentyment do tego samochodu,tyle,ze tdci zawodzi coraz bardziej.
prosze o info i pozdrawiam.
czujnik wałka rozrządu jest tuż pod platikową czarną pokrywą pokrywą.
od strony chłodnicy przykręcony jest nakrętką (kluczyk 10) i wychodzi od niego kabel ze złączką, bodajże jest to pierwszy czujnik od strony akumulatora. ( kolor czarny lub szary ) ja miałem czarny - kupiłem szary w ASO koszt 78,00 brutto.
wymiana -tyle co odkręcenie nakrętki , wyjęcie i włożenie nowego , dokręcić - 5 min.
sprostowanie : czujnik jest oczywiście wkręcony w obudowę silnika na wysokości wałka rozrządu
Wielkie dzieki,juz po niego zasuwam { na piechote },napisze pozniej po jego wymianie. :fcp29
pozdro
Czujnik wymieniony ,koszt w Hiszpanii to 22 E,samochod przetestowalem na autostradzie przy dosc agresywnej jezdzie, i w miescie na spokojnie do 2000 obrotow.Gasilem i odpalalem kilkanascie razy,i jak na razie wszystko OK.,odzyskalem wiare w mojego mondka.
Gdzies wyczytalem,ze jest jakas roznica pomiedzy czarnym,a szarym czujnikiem walka rozrzadu.Facet w ASO powiedzial , ze jest to to samo,a kolor szary jest znakiem,ze ten czujnik byl wymieniony.
pozdrawiam
artisane 14-02-2009, 12:13 Jednego jestem pewnien, sprzedam ten złom i nigdy nie kupię juz Forda.
jakie to typowe - coś sie zepsuje to "sprzedam złom i wiecej nie kupie"
kupisz coś innego "markowego" z przekonaniem ze to jest dopiero marka i co ??
coś sie posypie i "sprzedam złom i wiecej takiego nie kupie" ??
nie żartuj - zrób co masz zrobic... i poczuj przyjemność z jazdy tym autem....
no chyba że chcesz wsadzić kilka kafli w auto i zrobic komuś prezent z tego ... ten krtoś to doceni i bedzie mówił "kurde, czemu nigdy forda nie kupiłem, przeciez to takie fajne auto"
oczywiscie.. decyzja należy do Ciebie ....
Dzis jak ruszyłem to po jakis 100m auto mi zgasło i mrugała spręzynka - odpaliłem i pojechałem.... narazie jest ok ... czasem mi falujadelikatnie obroty po odpaleniu (i tylko wtedy) .. tak gdzies miedzy 800 a 1000 ... potem się stabilizuja.. co to moze być ??
Witam użytkowników,
krótka historia - kupiłem go 20.01.09. przed zakupem pojechałem ( nie ASO) do serwisu Ford ( serwisuję tu firmowego Trasita '05 w sumie tylko płyny i filtry bo nic się nie psuje [178000 km]- jestem bardzo zadowolony), tam był sprawdzony mechanicznie -(1h), oraz pod komp. - (1h) - nic nie wykryto(auto z Niemiec) wszystkie wtryski były na "0-0,3" tak widziałem na wykresie nie wiem w jakich to jednostkach, ale nie było wychyleń, turbina OK; ogólnie wszystko OK.
auto kupiłem bo full opcja model z 2004 i zadbany 145tys.
I nic się nie działo - tylko radość z jazdy-świetny ciąg.
Wczoraj po przejechaniu 0,5 km w czasie jazdy zgasł silnik(nie był za ciepły ), siłą rozpędu dotoczyłem się do zatoczki, silnik kręcił nie palił. mrygała "sprężynka", po godzinie przyjechałem z teściem aby go scholować na parking, a ten jak gdyby nigdy odpalił.pochodził z 15 min -równo i cichutko, więc się zbytnio nie przejąłem i pojechałem do domu, rano do pracy potem w trasę ok.200 km i nic . Dziś wracając z pracy to samo, zgasł wczasie jazdy nie chce opalić miga "sprężynka". tel do w/w mech. :
"...odłącz klemę na kilka sek. błąd się skasuje...rano domnie na komuter..." - tak zrobiłem bo akurat miałem tylko przypadkiem kluczyk 10, odpalił jak za dotknięciem różdżki, Jadę rano na kompa bo dwa razy w ciągu dwóch dni to za dużo. Zaznaczam że auto nie dymi, mocy mu nie brakuje, chodzi równo, zapala od dotknięcia - sam nie wiem, naczytałem się Waszych komentarzy i włosy mi się zjeżyły.
Dam znać co wyszło na kompie , mech mówi że to jakaś bzdura, ja nadmienię tylko, może to zbieg okoliczności ale tego samego dnia jechałem ok. 50-60 km na rezerwie, ponadto zrobiłem mu mycie podwozia, wcześnie nic się nie działo.
ps. jak odłączyłem klemę radio prosiło o kod - czy ktoś wie gdzie jest napisany ( no chyba że na kompie się pokaże) i druga sprawa jak dla mnie bardzo dziwna - szyby się same nie domykają tzreba przytrzymać , a się domykały...
trochę sporo wyszło ale to chyba każdy tak ma , pierwszy raz na forum.
artisane 14-02-2009, 12:45 :fcp27
szary czujnik jest po liftingu
artisane 14-02-2009, 13:04 dzięki za info, mam nadzieję że to to o czym mówisz
miałam to samo, komp pokazywał mnóstwo błędów, czujnik położenia wału korbowego i czujnik rozrządu oraz błąd w obwodzie regulacji pompy wtryskowej.
Mechanik nsprawdził czujniki i okazało się, że sa ok., więc kazałam sprawdzić wtryskiwacze.Co się okazało dwa wtryskiwacze uszkodzone. Koszt 1200 zł, a auto teraz śmiga bez problemu
Witam wszystkich z problemem "sprężynki".Mam głowę jak arbuz po lekturze tych postów.Od kiedy rozwiązałem problem ze swoim poprzednim samochodem dzięki właśnie tym forum,teraz liczę że będzie podobnie bo wpadłem w problem migającej sprężynki.Jedna istotna uwaga.Zdecydowana większość warsztatów to zwykli cwaniacy i naciągacze.Mam bardzo złe doświadczenia,kiedy niepotrzebnie regenerowali mi turbinę a potem chcieli wymieniać pompę wtryskową bo rura wydechowa dymiła.Okazało się że był drobny problemem z zaworkiem spalin.I to właśnie dzięki wymianie doświadczeń na tym forum udało się rozwiązać ten problem małym kosztem. Teraz mam także taką nadzieję....
Pozdrawiam
Witam, przeczytałem cały watek i głowa mnie rozbolała - otóż mam chyba ten sam problem tzn. dwa razy w ciągu ostatnich dwóch tygodni podczas jazdy zaczęła migać sprężynka i było to poprzedzone jakby takim zadławieniem chwilowym silnika. Podczas normalnej jazdy w mieście na 4 biegu nastąpiło takie lekkie przydławienie silnika i a następnie zamigotała sprężynka i niby samochód jechał normalnie. Zgasiłem silnik i ponownie go uruchomiłem i pojechałem dalej jak gdyby nic się nie stało. Moje pytanie gdzie mogę wykonać diagnozę mojego mondka w Warszawie lub okolicach, jakieś konkretne namiary na warsztat który robi takie rzeczy, i gdzie mogę wykonać naprawę tzn, wymianę regenerację wtryskiwaczy w przyzwoitych pieniądzach. Za każda cenną informację będę wdzięczny. Pozdrawiam
Mogę polecić warsztat ( nie ASO ale facet robi praktycznie tylko Fordy i wiedzę ma sporą) gdzie serwisuję swój i fimowe Fordy i jestem zadowolony - bo facet nie naciąga i wydaje mi się tani i rzeczowy - oczywiście jakąś rezerwę należy przyjąć.Ma kompa do podłączenia, więc sprawdzi koszt ok. 100-150 - ja tyle zapłaciłem zanim kupiłem swojego ( całkowity przegląd + komputer)
Z częściami to różnie: on podaje ceny fabryczne ( np. filtr paliwa 2,0 TDCI [130 hp]= 168,00 ale ja kupiłem za 65,00 po swoich rabatach w ASO)
podaję adres : Zenon Kaczorek , 05-410 Józefów, ul. Willowa 24,tel. 22 7894024
artisane 16-02-2009, 22:01 Witam wszystkich z problemem "sprężynki".Mam głowę jak arbuz po lekturze tych postów.Od kiedy rozwiązałem problem ze swoim poprzednim samochodem dzięki właśnie tym forum,teraz liczę że będzie podobnie bo wpadłem w problem migającej sprężynki.Jedna istotna uwaga.Zdecydowana większość warsztatów to zwykli cwaniacy i naciągacze.Mam bardzo złe doświadczenia,kiedy niepotrzebnie regenerowali mi turbinę a potem chcieli wymieniać pompę wtryskową bo rura wydechowa dymiła.Okazało się że był drobny problemem z zaworkiem spalin.I to właśnie dzięki wymianie doświadczeń na tym forum udało się rozwiązać ten problem małym kosztem. Teraz mam także taką nadzieję....
Pozdrawiam
Po pierwsze jakie błędy pokazał komputer, jeśli błąd w obwodzie regulacji pompy wtryskowej to prawdopodobne, że to wtryskiwacze.
Napisz coś o objawach, kiedy sprężynka się zapala?
I nie daj się wrobić w pseudomechaników, mieliśmy to samo. Chcesz to zadzwoń, pogadamy. tel.721 047 212
racja - napisz o objawach w jakich okolicznościach zapala się sprężynka ,
a co do pseudomechaników może i masz racje artisane , z tym że napisałem tylko gdzie może sobie i uczciwie sprawdzic co boli jego mondka a nie wymieniać od razu połowę silnika bo sprężynka miga - u mnie migała i okazło się że trzeba wymienić czujnik poł. wał. roz. za 80,00 a nie robić wtryskiwaczy jak mi doradzili w ASO bo napewno padły...za 2000,00 + możliwa regeneracja pompy - nawet nie podpięci do kompa , przecież wizyta u mecha nie jest zobowiązująca,
ps. od razu wymieniłem filtr paliwa i powietrza bo były zaje...ne, na amen i to też było powodem zapalania się sprężynki .A zapalenie sprężynki informuje ogólnie że jest usterka silnika i obwód jest rozłączany aby nie uszkodzić podzespołów które są dobre( wtrysków, pompy, układu paliwowego itd.) ot i tyle.
Witam wszystkich z problemem "sprężynki".Mam głowę jak arbuz po lekturze tych postów.Od kiedy rozwiązałem problem ze swoim poprzednim samochodem dzięki właśnie tym forum,teraz liczę że będzie podobnie bo wpadłem w problem migającej sprężynki.Jedna istotna uwaga.Zdecydowana większość warsztatów to zwykli cwaniacy i naciągacze.Mam bardzo złe doświadczenia,kiedy niepotrzebnie regenerowali mi turbinę a potem chcieli wymieniać pompę wtryskową bo rura wydechowa dymiła.Okazało się że był drobny problemem z zaworkiem spalin.I to właśnie dzięki wymianie doświadczeń na tym forum udało się rozwiązać ten problem małym kosztem. Teraz mam także taką nadzieję....
Pozdrawiam
Po pierwsze jakie błędy pokazał komputer, jeśli błąd w obwodzie regulacji pompy wtryskowej to prawdopodobne, że to wtryskiwacze.
Napisz coś o objawach, kiedy sprężynka się zapala?
I nie daj się wrobić w pseudomechaników, mieliśmy to samo. Chcesz to zadzwoń, pogadamy. tel.721 047 212
Witam ponownie wszystkich z problemem "sprężynki".
Jeszcze nigdzie nie byłem w żadnym warsztacie ale na samą myśl o konieczności takiej wizyty robi mi się niedobrze.Naprawdę nie ze względu na jakieś wydatki ale na nieuczciwość i naciąganie wielu pseudofachowców.Ostatnio mój mondek przejechał na trasie Warszawa-Zakopane i raz na na trasie zmusił mnie do chwilowego wyłączenia motoru co było skuteczne.W drodze powrotnej problemu nie było,ale następnego dnia zaraz po uruchomieniu motoru znów "sprężynka " zaczęła mrugać i kilkakrotne uruchamianie silnika pozwoliło na zniknięcie problemu.Zaznaczam że sprężynka dawał już znać wcześniej ale problem znikał sam i motor pracował bez zarzutów.W czasie kiedy mruga sprężynka silnik traci moc i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Nie mam żadnych problemów z uruchomieniem silnika i innych widocznych objawów.Podzielę się tutaj swoim doświadczeniem jak usunę problem i mam nadzieję że nie spotkam takich fachowców jak z pewnego autoryzowanego serwisu Boscha....
Pozdrawiam
artisane 19-02-2009, 21:34 :553: Witam ponownie wszystkich z problemem "sprężynki".
Jeszcze nigdzie nie byłem w żadnym warsztacie ale na samą myśl o konieczności takiej wizyty robi mi się niedobrze.Naprawdę nie ze względu na jakieś wydatki ale na nieuczciwość i naciąganie wielu pseudofachowców.Ostatnio mój mondek przejechał na trasie Warszawa-Zakopane i raz na na trasie zmusił mnie do chwilowego wyłączenia motoru co było skuteczne.W drodze powrotnej problemu nie było,ale następnego dnia zaraz po uruchomieniu motoru znów "sprężynka " zaczęła mrugać i kilkakrotne uruchamianie silnika pozwoliło na zniknięcie problemu.Zaznaczam że sprężynka dawał już znać wcześniej ale problem znikał sam i motor pracował bez zarzutów.W czasie kiedy mruga sprężynka silnik traci moc i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Nie mam żadnych problemów z uruchomieniem silnika i innych widocznych objawów.Podzielę się tutaj swoim doświadczeniem jak usunę problem i mam nadzieję że nie spotkam takich fachowców jak z pewnego autoryzowanego serwisu Boscha....
Pozdrawiam
Kolego, czy twój mondek ma przejechane więcej niż 100 000 km, czy byłeś na kompie?
Jeśli tak to jakie błędy pokazał? Być może to jednak wtryskiwacze. Napisz coś.pozdrawiam
artisane 19-02-2009, 21:36 :553: Witam ponownie wszystkich z problemem "sprężynki".
Jeszcze nigdzie nie byłem w żadnym warsztacie ale na samą myśl o konieczności takiej wizyty robi mi się niedobrze.Naprawdę nie ze względu na jakieś wydatki ale na nieuczciwość i naciąganie wielu pseudofachowców.Ostatnio mój mondek przejechał na trasie Warszawa-Zakopane i raz na na trasie zmusił mnie do chwilowego wyłączenia motoru co było skuteczne.W drodze powrotnej problemu nie było,ale następnego dnia zaraz po uruchomieniu motoru znów "sprężynka " zaczęła mrugać i kilkakrotne uruchamianie silnika pozwoliło na zniknięcie problemu.Zaznaczam że sprężynka dawał już znać wcześniej ale problem znikał sam i motor pracował bez zarzutów.W czasie kiedy mruga sprężynka silnik traci moc i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Nie mam żadnych problemów z uruchomieniem silnika i innych widocznych objawów.Podzielę się tutaj swoim doświadczeniem jak usunę problem i mam nadzieję że nie spotkam takich fachowców jak z pewnego autoryzowanego serwisu Boscha....
Pozdrawiam
Kolego, czy twój mondek ma przejechane więcej niż 100 000 km, czy byłeś na kompie?
Jeśli tak to jakie błędy pokazał? Być może to jednak wtryskiwacze. Napisz coś.pozdrawiam
I nie jedź do aso w lesznie, bo oni i tak nic nie wiedzą
Witam.Byłem już tu przy okazji wadliwego czujnika wałka rozrządu.Dwa lata temu pojawił mi się problem sprężynki jadąc z Hiszpanii do Pl,oddałem samochód na warsztat w Mrągowie {Motomazury} i po dwóch dniach płacąc 1100 zł odebrałem niby sprawny samochód.Kierownik warsztatu powiedział,że wykasowali jekieś błędy w kompie i wszystko jest OK. Po 2 tygodniach wracając do Hiszpanii w Niemczech problem powrócił,ale już praktycznie nie dało się jechać.Doczągałem się do znajomych w Koln, i na drugi dzień w serwisie powiedzieli ,że wszystkie wtryski do wymiany,a koszt to 1540E.Nie martwiłem się kosztem,bo była jeszcze gwaranja,ale chodzi o to , że gdybym to wiedział wcześniej to do skutecznej naprawy mogło by dojść w PL i po sprawie i po problemach.Tyle jeśli chodzi o warsztaty wyspecjalizowane,a pamiętam jak facet się wymądrzał,ze niby taki samochód to dla nich pestka.
Przy okazji dzięki za info w sprawie czujnika wałka rozrządu,uratowało to troche kasy i w to miejsce wymieniłem sobie gumy :fcp1
Witam,
mam chyba podobny problem. Dziś rano w czasie jazdy na 4 biegu i 80km/h na jakąś sekundę szarpnęło i przerwało silnik oraz włączyła się kontrolka spiralki i check engine.
Dodam że przy odpalaniu auta od 10 miesięcy silnik czasem nie chce wskoczyć na odp. obroty i pracuje nierówno na ok.500obr./min. Trwa to około 3 sek. i wskakuje na odp. obroty i jest ok.
Jak myślicie co to może być w tych naszych TDCI? Wtryski?
Koledzy pomóżcie! :)
Dokładnie 2 tygodnie temu: po wyprzedzaniu przy prędkości ok 90km/h zaczęła migać sprężynka, silnik stracił moc i zaczął b. głośno pracować (spalanie stukowe). Przy okazji stania w kolejce zgasiłem go; po zapaleniu objawy zniknęły, ale było trochę głośniej niż przed usterką.
Pojechałem za kilka dni do mecha, zrobił jakieś dwa testy wtrysków - zajęło mu to cały dzień bo sprawdzał na ciepłym i zimnym silniku - ale nie wykrył żadnych błędów.
Pojechałem więc do ASO - podpięli kompa, zrobili WDS silnika, próbę przelewową, ale wszystko wyszło w normie. Przy okazji na nowo mapowali wtryski, jednak silnik wciąż głośno pracował.
W środę wymieniałem wszystkie filtry, włącznie z filtrem paliwa.
Dziś powtórzyła się sytuacja sprzed 2 tygodni - dokładnie ten sam scenariusz: wyprzedzanie, sprężynka i tryb awaryjny w połowie manewru, max 90km/h.
Wtryski niby są 100% sprawne, ale myślicie, że to właśnie ich wina? Jeśli tak to jak najszybciej je robić czy jeździć dopóki nie będą się wieszać codziennie?
Jestem zdesperowany i będę wdzięczny za wszelką pomoc :)
Vulpecula 04-05-2009, 09:21 Lulu, moim zdaniem to na 90% wtryskiwacze. U mnie było to samo.
Po perypetiach pojechałem wreszcie do ASO, kupiłem nówki z Radomia i jest OK. Tylko pamiętaj jeśli juz wymienić to wymieniaj tylko na nowe z kompletem rurek i uszczelniaczy. W zadnych magików-mechaników nie wierze. Przez nich ja tylko odchudziłem portfel. Strata czasu i kasy poprzez niecelne diagnozy np w moim przypadku:
- kupno i wymiana świec - 250zł, - ( ciekawe po co, jak stare dzialały w zimie bez problemu)
- podłaczenie do "magicznego" kompa, który tylkio na moment wykasował błędy - 100zł
- czyszczenie zaworu i kolektora EGR - 80zł ( zupełnie niepotrzebne)
- kupno i montaż czujnika położenia wału korbowego - 160zł ( zupełnie nietrafiona diagnoza)
- przy okazji wymienilem siatkę tłumika, bo to ponoc ona brzęczała i wpadała w wibrację
zakup plus wymiana - 220zł - co co? dalej wpada w wibracje
Razem daje to 810 ztraconych złotówek :-(
A pozniej jescze dałem się jeszcze sromotnie namówic na wtryski - używki z allegro z ponoć rozbitka z malutkim przebiegiem - 820 z przesyłką plus 220 za montaż i demontaż - bo oczywiście shit! , - :o
- a paliwo, czas , nerwy, auto zblokowane u "magika".... - tego nie liczę
pozdr
Vulpecula
Koledzy ratujcie,wiem że jestem kolejnym klubowiczem migającej sprężynki ale nie wiem od czego zacząć.Jakieś 3 mies.temu zapaliła się spręż.auto weszło w tryb awar. .Rano wszystko ok. do wczoraj zamigało tryb awar.i dzisiaj po odpaleniu znowu ok. Po pierwszym razie poradzono mi żeby wlać 0,5l mixolu na pełny zbiornik.Może znacie warsztat godny polecenia we Wrocławiu.
PS.Oczywiście paliwo tankuje na shelu a nie od Gienka z beczki. Czy to już wtryski czy może sławetny czujnik połorzenia wałka rozrządu. POMOCY POZDRAWIAM.
woitam wszystkich panowie mam problem od nie dawna jezdze mondeo z silnikiem tdci wtryski regenerowale w lutym a przedwczoraj zapalila mi sie sprezynka i auto jak jest zimne to strasznie kopci na bialo jak sie rozgrzeje dymienie ustaje ale auto nie ma mocy
blad cisnienia magistrali
blad cisnienia magistrali
taki błąd jest po z czytaniu błędów ??
Bo to co wyżej opisałeś pasuje również do zgubienia kodu wtryskiwacza przez kompa - potrzeba ponowne zaprogramowanie wtryskiwacza.
tak taki blad wykazal komputer
a kolego w jaki sposob mozna ten wtryskiwacz zaprogramowac tylko przez komputer czy jest moze jakis inny sposob
do dam jeszcze ze zanim to wszystko zaczelo sie dziac probowalem odpalic auto na praktycznie rozladowanym aku i po paru minutach zapalila sie sprezynka i auto stracilo moc a do tego jak juz pisalem jak jest zimny slilnik to dymi na bialo
tylko przez komputer i to nie byle jaki...
ale jeżeli masz tylko błąd z cisnieniem magistrali to raczej odpada zgubienie kodu wtryskiwacza bo tutaj wystepuje blad ze spalaniem stukowym na cylindrze.
A co do samego błędu to nie wiem, przydałby się numerek błędu - wowczas można poszukać cos na forum lub na zagranicznych. Ale samo ciśnienie na magistrali/listwie to jest czujnik ten co jest z boku do niej przykręcony - to albo on jest uszkodzony, albo coś stało się z pompą paliwa.. Co do akumulatora to sam nie wiem, przy rozładowanym mogą się dziać jakieś cuda z elektroniką..
Ale teraz akumulator jest nałądowany i auto odpala, tylko caly czas miga sprężynka ?? ( to jest tryb awaryjny i po skasowaniu błedu o ile da się go skasować powinnien silnik pracować normalnie i nie dymic)
wlasnie problem w tym ze gosc u ktorego bylem na kapie mowi ze kasowal blad a on wyskakuje zpowrotem
i tak jak mowisz akumulator na ladowany auto odpala za pierwszym razem tylko ta sprezynka i te dymienie no i to ze nie ma mocy
wlasnie problem w tym ze gosc u ktorego bylem na kapie mowi ze kasowal blad a on wyskakuje zpowrotem
To trzeba zadać kluczowe pytanie, czy po skasowaniu przed odpaleniem ten błąd się pojawia (wówczas podejrzewałbym jakieś uszkodzenie czujnika lub tj. elektryczne - może być zwarcie lub przetarty kabel lub nie kontakt)
Jeżeli po odpaleniu to również czujniki lub uszkodzenie mechaniczne pompy, jakieś zaworki.
Moim zdaniem powinieneś pojechać do jakiegoś zakładu który specializuje się w dieslu oraz z pompach najlepiej CR
rano jade jeszcze raz na komputer jak bede wiedzial cos wiecej to zaraz napisze pozdrawiam
witam bylem jeszcze raz na kompie jedyny blad jaki wyskoczyl to UKLAD REGULACJI SPALANIA STUKOWEGO CYLINDER TRZECI nr P2338
i bledu nie dalo sie wykasowac nawet na wygaszonym silniku
mechanik stwierdził ze to moze byc czujnik spalania stukowego jak uwazasz kolego to moze byc to czy to o czym pisales wczesniej ze wtrysk zgubil kod pozdrawiam
jarkosz2006 22-05-2009, 20:11 Witam wszystkich z problemami"migającej spręzynki",
piszę o tym,bo być może ktoś ma podobne problemy i wcale to nie musi być wtrysk, bądź wtryski, ale całkiem inna rzecz.....moje objawy były następujące:
1. podczas jazdy - ruszania zaczęła migać "sprężynka", oczywiście utrata mocy dalsza jazda max 40-50 km/h.
2. auto odpala za każdym razem, silnik pracuje równiutko, lampka miga objawy j.w.
3. dymek z rury regulaminowy, bez żadnych podejrzeń.
4. nie za każdym razem udało się zresetować wyłączeniem silnika.
5. raz - po nocy rano odpalił kontrolka nie migała i tak udało się przejechać 500 km.
6. Następnego dnia podczas uruchamiania (kolejnego)podczas dnia znowu kontrolka miga, jazda prawie niemożliwa......dość i na tym się mija cierpliwość skończyła
Diagnoza po podpięciu pod kompa.......nie wtryski (wszystkie ok), ani inne rzeczy o których koledzy pisali na tym forum......przyczyna? Sterownik sprężarki.......Jak się okazało u mojego znajomego mechanika, część to nie występuje "solo", ale w komplecie ze sprężarką...koszt w ASO ok. 3 tys. Część owa to własnie ten sterownik (elektronika) i silniczek - ten u mnie był ok. koszt naprawy 500 zł i auto śmiga jak za dawnych czasów A więc przyczyną "migającej sprężynki" może być również sterownik sprężarki....pozdrawiam wszystkich.....
mechanik stwierdził ze to moze byc czujnik spalania stukowego jak uwazasz kolego to moze byc to czy to o czym pisales wczesniej ze wtrysk zgubil kod pozdrawiam
na 100% zgubiony kod do wtryskiwacza !!! trzeba ponownie zakodować wtryskiwacz, wówczas błąd zniknie..
Witam wszystkich z problemami"migającej spręzynki",
piszę o tym,bo być może ktoś ma podobne problemy i wcale to nie musi być wtrysk, bądź wtryski, ale całkiem inna rzecz.....moje objawy były następujące:
1. podczas jazdy - ruszania zaczęła migać "sprężynka", oczywiście utrata mocy dalsza jazda max 40-50 km/h.
2. auto odpala za każdym razem, silnik pracuje równiutko, lampka miga objawy j.w.
3. dymek z rury regulaminowy, bez żadnych podejrzeń.
4. nie za każdym razem udało się zresetować wyłączeniem silnika.
5. raz - po nocy rano odpalił kontrolka nie migała i tak udało się przejechać 500 km.
6. Następnego dnia podczas uruchamiania (kolejnego)podczas dnia znowu kontrolka miga, jazda prawie niemożliwa......dość i na tym się mija cierpliwość skończyła
Diagnoza po podpięciu pod kompa.......nie wtryski (wszystkie ok), ani inne rzeczy o których koledzy pisali na tym forum......przyczyna? Sterownik sprężarki.......Jak się okazało u mojego znajomego mechanika, część to nie występuje "solo", ale w komplecie ze sprężarką...koszt w ASO ok. 3 tys. Część owa to własnie ten sterownik (elektronika) i silniczek - ten u mnie był ok. koszt naprawy 500 zł i auto śmiga jak za dawnych czasów A więc przyczyną "migającej sprężynki" może być również sterownik sprężarki....pozdrawiam wszystkich.....
Fajnie byłoby jakbyś napisał jakie błędy wykazywał komp..
Witam
W moim przypadku po zaświeceniu się "sprężynki" zauważyłem spadek mocy silnika, jego głośną pracę a rano trudności z uruchomieniem silnika i biały dym po uruchomieniu.
Po diagnostyce silnika okazało sie, że wtryskiwacz 3 cylindra wykazuje spalanie stukowe.
Zdecydowałem sie na regenerację wtryskiwacza za którą zapłaciłem 580zł z demontażem i montażem. Jestem z Wrocławia i znalazłem firmę C-TRONIC, która znajduje się w Żernikach Wrocławskich na ul. Wrocławska 78 tel. 071 3902530, gdzie wykonano naprawę w 2 godziny.
Kwestia gwarancji naprawy to indywidualna sprawa, którą należy poruszyć przed naprawą.
100% zgubiony kod do wtryskiwacza !!! trzeba ponownie zakodować wtryskiwacz, wówczas błąd zniknie.. DarekJ jesli chodzi o mój przypadek mial racje bardzo dziekuje kolego zycze szerokosci na drodze i wszystkiego dobrego w zyciu prywatnym pozdrawiam
pojechalem na kapa gosc wklepal kod i auto smiga dalej jeszcze raz pozdrawiam i dziekuje
witam panowie mam kolejny problem uporalem sie z problemem palcej sie kontrolki od swiec mam nastepny auto jak chodzi na wolnych obrotach zapala sie kontrolka oleju czy to oznacza koniec silnika czy moze to czujnik lub cos innego prosze o pomoc pozdrawiam
Moze byc uszkodzony czujnik ciśnienia oleju..
witam najprawdobotobniej to bedzie czujnik bo polozylem sie pod auto i przez czujnik wycieka olej jutro wymienie wiec sie okaze dziekuje kolego za zainteresowanie i pomoc pozdrawiam
poraz kolejny mieles Kolego racje winny temu ze zapalala sie kontrolka oleju byl czujnik poraz kolejny dziekuje za pomoc :) tylko chyba przesadzilem z dokrecaniem bo cos klucz mi przeszkoczyl przy dokrecaniu i teraz kapie olej:(
jeszcze raz dziekuje za pomoc pozdrawiam
Chciałbym podzielić się moimi spostrzeżeniami z "migającą sprężynką" na komputerze wyszło że mam niesprawny potencjometr przy pedale gazu i niesprawny 4 wtrysk . Po wymianie potencjometru i regeneracyj wtrysku ,zakodowaniu problemy ze " sprężynką " zniknęły .
no to i ja dolaczylem do klubu sprzezynki dzis :( spokojna jazda, po 10 minutach auto gasnie, zadnego strzala z rury, dymu, nic - zgasl i sprzezynka. oczywiscie nie chcial zapalic. postalem 10 minut i bez problemu odpalil, zrobilem jeszcze 200 kmh (na poczatku spokojnie a potem miejscami po 140) i nic wiecej sie nie stalo... pierwsze przypuszczenie czujnik walka, czy sluszne ? :) anyway jade jutro na komp ale boje sie ze absolutnie nic nie pokaze...
anyway jade jutro na komp ale boje sie ze absolutnie nic nie pokaze...
Pokaże, pokaże. Jak była sprężynka to i jakiś błąd w kompie pozostał.
no wlasnie rozmawialem z mechanikiem i to samo mi powiedzial, coz, ciezko sie cieszyc ale przynajmniej bedzie wiadomo ocb ;)
no wlasnie rozmawialem z mechanikiem i to samo mi powiedzial, coz, ciezko sie cieszyc ale przynajmniej bedzie wiadomo ocb ;)
Albo i nie :) Komunikaty w stylu " za niskie ciśnienie pompy paliwa" może być spowodowane kilkoma przyczynami. I trzeba szukać...
Albo i nie :) Komunikaty w stylu " za niskie ciśnienie pompy paliwa" może być spowodowane kilkoma przyczynami. I trzeba szukać...
tfu tfu, wypluj to ;)
Cobretti 21-06-2009, 23:03 Boblo ma racje....
niestety :)
Albo i nie :) Komunikaty w stylu " za niskie ciśnienie pompy paliwa" może być spowodowane kilkoma przyczynami. I trzeba szukać...
W każdym razie wszystko co będzie związane z układem paliwowym ( również komunikat o usterce zaworu wysokiego ciśnienia ) wymaga sprawdzenia: 1- pompy wys. ciś. na obecność sławnych opiłków w paliwie 2- zaworu wysokigo cisnienia na pompie, 3- wtryskiwaczy. Może też być 4- czujnik ciś. paliwa na listwie wtryskowej ale to rzadzej..
ok, na szczescie okazalo sie ze to czujnik polozenia walka, w aso z wymiana 115 pln.
mariuszmuda 25-09-2009, 08:37 Witam mi się przydarzyło coś dziwnego odpaliłem swoje auto rano i wyjechałem spokojnie z garażu. Stanąłem żeby zamknąć garaż i zauważyłem że mruga sprężyna, wyłączyłem i włączyłem jaszcze raz silnik i objaw zniknął. Proszę o pomoc co to mogło być możne za szybko ślinik odpaliłem i coś z komputerem. Dodam jeszcze że silnik był zimny po nocy.
marctwain 25-09-2009, 08:42 Miałem to samo z tydzień temu. Przejechałem do tej pory z 800km i nic. Mogła zacząć migać na zimnym od jakiegoś chwilowego pomiary przepływomierza.:wink:
Blackwhite 08-10-2009, 18:01 Mam nadzieje , ze pamietacie jak pisalem , ze moj MOndziak sie zwalil i padly wtryski.
Otorz padly dokladnie 3 sztuki i walsnei je wymieniaja na nowe, ale co zauwazylem to gosc pzrykreca to zwyklym kluczem - jesli sie nie myle to powinno sie uzywac jakiegos specjalnego.Nie sadze, zeby mial tyle wyczucia w lapach.Moze sie cos po czym takim zwalic?
snikers222 04-12-2009, 19:07 rozj...bie śrubokrętem tą kontolkę ze sprężyną, auto nie ma jeszcze 4 lat przejechane 156000, najlepszy olej shella i tylko jego paliwo diesel V power najpierw kontrolka- uszkodzony sterownik turbiny, teraz pęknięta rura od intercoolera i znowu sprężynka- wiem edno to mój pierwszy ford i ostatni
Cobretti 05-12-2009, 09:37 uszkodzony sterownik turbiny
zdarza się ....
teraz pęknięta rura od intercoolera
też się zdarza....
2 usterki na 4 lata ??
i chcesz sie auta pozbyć ??
bez sensu...
myślisz ze jak kupisz audi/bmw/toyote czy inne "niezawodne" to będiesz miał święty spokój?? dopiero możesz zacząć głową w ścianę walić :)
ale to Twój wybór ...
Blackwhite 05-12-2009, 09:56 zdarza się ....
myślisz ze jak kupisz toyote czy inne "niezawodne" to będiesz miał święty spokój?? dopiero możesz zacząć głową w ścianę walić :)
ale to Twój wybór ...
I tutaj bys sie zdziwil, zona jezdzi Toyota Avensis z 2000 roku ponad 3 lata, oprocz opon, oleju i filtrow nie bylo robione nic ;)
A koledze raczej chodzilo ,ze samochod jest 4 letni - tak mi sie wydaje.
I tutaj bys sie zdziwil, zona jezdzi Toyota Avensis z 2000 roku ponad 3 lata, oprocz opon, oleju i filtrow nie bylo robione nic ;)
A koledze raczej chodzilo ,ze samochod jest 4 letni - tak mi sie wydaje.
Ta Avensis to chyba ostatni model klasy średniej w Toyocie, który jeszcze się nie sypał jak potłuczony, szczerze mówiąc to średnio porównywalny z Mondeo, jak dla mnie po prostu gorszy ;).
Zdecydowanie zgadzam się z Cobrettim, obojętnie co kupi w takim roczniku, może mieć różne problemy i nie ma się co oszukiwać. Starsze japońce też będą się sypać, bo mają już swoje lata. Niestety znam to z doświadczenia, mam Toitoja Starlet z 98 roku.
Blackwhite 05-12-2009, 12:09 Zgadzam sie, ze Avensis tej generacji to nic szczegolnego i od nowgo mondka gorsza, ale nie zmienia to faktu, ze 10 letni samochod nie potrzebuej zadnego wkladu finasowego a 3-4 letnie Mondeo sypia sie - takie fakty niestety.
Takze bez sensu jest porownaie samochodu 10-12 letniego do 4 letniego - wiadomo lata robia swoje, swiadczyc to jedynie moze o tym, ze jednak japoniec stary ale mniej i to znacznie awaryjny niz Ford.Wiadomo , ze zaden nowy samochod to nie to samo co kiedys, nie ta jakosc.
Cobretti 06-12-2009, 18:08 tylko, że w 10-latku WSZYSTKO ma 10 lat.. śrubka, kabelek ... wszystko....
i przebieg tu ie ma znaczenia :)
czas robi swoje...
jeździłem avensisem z 2003 roku D4D 116KM... - powiem krótko - NĘDZA
nędzny silnik, nędzne właściwości jezdne przy tych samych oponach (205)
komfort, ergonomia też do d....
no ale nie ważne...
kazdy ma swoje doświadczenia i faworytów
Gruno3100 06-12-2009, 20:25 Witam Jestem posiadaczem Forda Mondeo 2,0 tdci 130 km rok 2002. Samochód posiadam 2 miesiące. Sporadycznie zdarzają mi się różne historie zwiazane z sprężynką . Samochód ogólnie dobrze odpala na zimnym silniku. Problemy pojawiają się jak trochę skoczy temp np po 10 minutowej drodze i chcę odpalić ponownie to silnik odpala ale nierówno pracuje 350 obrotów i ciężko kręci jakby aku był słaby czasmi nie odpali zegary ida do końca i skasują się liczniki. Jak odplali i trzyma normalne obroty to przez kilka sekund pali się kontrolka ładowania i nie reaguje na gaz jak zgaśnie to można jechać bez problemu !! W trakcie jazdy nic się nie zapala bardzo dobrze ciągnię do max obrotów nie gaśnie, wszystko bez problemu. Ostatnio nawet zrobił mi taki numer że wcale nie chciał odpalić kręciłem dwa razy i mrugała kontrolka świec przekreciłem trzeci raz stacyjkę i odpalił . Jak jest całkiem ciepły to odpala na dotyk . Jakieś dziwne obiawy . Dziś jeździłem cały dzien i wszystko ok. Nie wiem co to może być ?? Jedyna wskazówka to to ze zdarza się to przeważnie jak jest wilgotna pogoda ... Ale może to zbieg okoliczności .. Myslę o zmianie filtra paliwa, wstrzymywałem się z tym bo poprzedni właściciel podobno zmieniał ale jak zobaczyłem "podobno" zmieniany filt powietrza to przestałem wierzyć w jego bajki !!! Ale nie wiem czy filtr moze być przyczyną. Auto ma 117 tyś przebiegu serwisowany do końca w serwisie ASO w Pile .
ethernal 06-12-2009, 21:36 Hmm... Gruno3100, najpierw chyba przydałoby się podpiąć twojego Mondka do kompa i zobaczyć czy nie ma błędów. Poza tym trzeba koniecznie sprawdzić akumulator, jeśli jest jeszcze oryginalny "od nowości" to już chyba czas na niego, i ewentualnie alternator + bendix. Z drugiej strony objawy kierować mogą w stronę czujnika położenia wałka rozrządu - sprawdź jakiego koloru on jest u Ciebie - jeśli czarny to i tak go wymień bo są po prostu wadliwe, jeśli jest szary to ok. Może to być też problem z czujnikiem położenia wału korbowego. Wymieniłem te "lekkie" przypadłości które mogą być przyczyną takiego zachowania twojego Mondka. O tych "ciężkich" nie będę na razie wspominał, co by Ciebie niepotrzebnie nie stresować. ;)
PS. 117 tys km. przebiegu??? Strasznie mało, nawet jak na "krajowego" - wychodzi ok 15 tyś / rok
Gruno3100 06-12-2009, 22:26 Dziękuję za wskazówki . Akumulator był podobno zmieniany dwa lata temu sa faktury lecz nie jestem do niego przekonany . sprawdze najpierw ten czujnik, jaki mam ... myslę że to gorsze czyli wtryski sa ok bo problem jest tylko przy odpalaniu poza tym jedzie jak nalezy . Jedyne co mnie lekko martwi to czasami nie zawsze głośna praca silnika jak jest zimny takie terkotanie podczas jazdy przy przyspieszaniu zakres 1500-2300 obr. Jak się nagrzeje problem znika i go nie słychać wcale. niektórzy mówią ze te motory tak mają . wcześniej miałem mk1 1,8 benz i byłem zakochany w tym samochodzie i po małej przygodzie z oplem wróciłem do tej marki ale nie wiem czy tdci był dobrym wyborem ale cóz nie ma co płakać trzeba wszystko sprawdzić . No cóż ten przebieg jest podejrzanie mały ale mam ksiazkę serwisową prowadzona do 2008r. chyba ze podrobiona w obecnych czasach nic nie jest pewne ale ogólnie zamochód dobrze wygląda poza rdzą na tylnich drzwiach , którą juz zlikwidowałem ale to drobnostka i temat na inne forum. ...
Cobretti 07-12-2009, 11:22 zobacz na date prod książki i gdzie ;)
i zadzwoń do aso gdzie był serwisowany ;)
Gruno3100 11-01-2010, 21:25 Dziś spotkała mnie nie miła sytuacja z moim Mondeo. Auto już w zeszłym tygodniu nie chciało odpalić na ciepłym silniku po zrobieniu kilku kilometrów po miescie. Rozrusznik ledwo kręcił , stękał, kasowały się zegary i komputer .!!Myślałem, że padł akumulator wiec wymontowałem go i podładowałem 4 h po ponownym zamontowaniu opalił , mysłałem że po sprawie. Jednak dziś problem wrócił i niestety nie stało to się pod domem . Pojechałem na zakupy , wracam po ok. 20 min i to samo stęka i nie zapala , kreci ale bardzo wolno jak by defekt aku. Dzwonie po pomoc do kolegi co ma sklep motoryzacyjny , przywozi mi nowe aku i to samo !!! . podczas zmiany aku zauważyłem że klemy są bardzo gorące . nie wiem co to moze być !!! Auto scholowałem poczekam do jutra może na zimnym silniku odpali! Podejrzewam że może to być rozrusznik!!! Jeśli ktoś miał coś podobnego to proszę o info ...
jendrekmak 12-01-2010, 10:19 prosta sprawa jak się wydaje, wyjmij rozrusznik i daj do elektryka, skoro kable są rozgrzane to bierze za duży prąd na rozrusznik.
Gruno3100 (http://forum.fordclubpolska.org/member.php?u=57235) ile jeszcze razy i w ilu tematach będziesz wpisywał to samo?
jendrekmak 12-01-2010, 11:28 KAREX może zrób trochę porządku jako mod bo to forum umiera śmiercią naturalną. trudno powiedzieć, że brak ciekawych tematów ale żeby je wyłowić trzeba się przebić przez całą masę śmieci spowodowanych lenistwem "nowych". Coraz rzadziej tutaj zaglądam i pewnie z czasem w ogóle przestanę jak po raz 999 zobaczę post o samoczynnym ryglowaniu drzwi etc.
ManOnFire 12-01-2010, 14:45 Witam dzisiaj byłem na kompie ze sprężynką migającą. Wynik:
Błąd P0251 - zawór (czujnik) regulacji dawki paliwa
Błąd P1211 - Za niskie/ za wysokie ciśnienie paliwa
Mechanik mówi, że to właśnie ten zawór jest zabrudzony lub uszkodzony.
Wie ktoś może gdzie ten zawór się znajduje? Jak i co z nim zrobić?
Będę wdzięczny za pomoc.
jackoba1 12-01-2010, 16:30 witam, kolego pisałem już Tobie o sprawdzeniu wtrysków, ten błąd wskazuje własnie na nie. Robiłeś próbe przelewową tak jak pytałem wczesniej? ( ogólnie błąd ten wskazuje na niewydolnosć ukladu wtryskowego , zacznij od sprawdzenia wtryskiwaczy)
ManOnFire 12-01-2010, 18:48 W dwa dni byłem u 3 specjalistów od tych TDCi i każdy wykluczył od razu pompowtryski. Dlaczego? Bo jak coś jest z wtryskiem to komp to pokaże i objawy też są inne, w sumie najłatwiej wymienić pompowtryski bo ciągle o nich mowa, a dowiedziałem się, że błąd P0251 to nie wtryskiwacze. Chcą wymienić czujnik zaworu dawkowania paliwa, ale chcę się jeszcze upewnić. Byłem w ASO dziś, koleś auta nie widział jeszcze i walnął tekst "wtryski to są na pewno" - no to wybaczcie, ale jak ktoś tak mówi to od razu widać, że cieniutki jest w te klocki. Żaden dobry mechanik nie mówi co jest jak nie sprawdzi. Podziękowałem im. Kurcze nikt nie dał jasnego opisu na forum co i jak, same spekulacje.
jackoba1 12-01-2010, 21:16 kolego nikt nie da Tobie konkretnych odpowiedzi w wypadku tych błędów bo one nie mówią dokładnie co i jak. Trzeba wszystko sprawdzić po kolei i wykluczać. Tak jak pisałem te błędy dotyczą układu wtrysku ale bardzo ogólnie . Możliwosci jest kilka : filtr paliwa,pompa wtryskowa, wtryski,złe paliwo,czujnik na pompie i na listwie oraz jakies uszkodzenie mechaniczne ( np któregoś przewodu). Ja kolego pytałem Ciebie czy robiłes próbe przelewową wtryskiwaczy bo niestety padniete wtryski to jest rzeczywiscie dosc czesty przypadek . Pozdrawiam
ManOnFire 12-01-2010, 21:59 hmmm no tak, ale od czego jest komputer? To skoro wszystko trzeba sprawdzać po kolei to po co komp? Na kompie na jakimś nowym sofcie nie podało samego numeru błędu P0251 ale też obok napisane było "Zawór dozownika dawki paliwa" to skoro to wyrzuca to po co sprawdzać resztę? W mondeo te kompy są aż tak ograniczone? W Scenicu pokazuje dokładnie każdą usterkę, nawet żarówkę przepaloną. Mam tego mondziaka od 2 tyg i powiem szczerze, że zaczynam z nim szału dostawać.
Gruno3100 13-01-2010, 08:21 Dziękuję bardzo tak też zrobię.
Wojcieszyn 24-01-2010, 14:13 Witam,
i mnie dopadła awaria migającej sprężynki. Stało się to wczoraj w nocy przy -20 stopniowym mrozie. Mondek odpalił bez problemu - a stał z 10h pewnie na tym mrozie w bez ruchu. No i jechałem powoli. Jak poczułem, że złapał trochę temperatury to chciałem dodać gazu i stało się to:
na 2 powyżej 2-2,2 tys obrotów szarpnął i tak jakby się zaksztusił na moment, ale zaraz chciał przyśpieszać dalej, ale zdjąłem nogę z gazu i zaczęła się spiralka migać, zdążyłem zjechać na pobocze i się wyłączył. Odrazu odpaliłem - zero problemu, ruszyłem w dalszą podróz, ale po chwili jak na 4 chciałem przyśpieszyć (też powyżej 2 tys obrotów) - praktycznie nie przyśpieszał. I znów historia ze sprężynką po czym zobaczyłem, że pali się dioda silnika w prawej stronie zegarów. Normalnie do 2 tys obrotów i bez mocnego wciskania gazu pracował idealnie, cicho, równo, nie szarpał. OCB??
7 stycznia był na gruntownym przeglądzie w ASO - olej + wszystkie filtry. itp itd.
Zadzwoniłem do swojego mechanika, u którego naprawiam Lanosa (ale mówił gość ostatnio, że Mondki też robi i się pytał czemu z nim też do niego nie przyjeżdzam - w sumie to bałbym mu się powierzyć mondka). Ale pierwsza rzecz jaką mi powiedział - sprawdź olej, to mu mówie, że dwa tygodnie temu wymieniany był. On dalej swoje - sprawdź olej. No to zszedłem, a tam olej czarny jak smoła!!!! po 500 km !! Skur**** w ASO skasowali mnie 200 za olej, a go nie wymienili (w lanosie wymieniany chyba nawet pare dni wcześniej i nadal jest kolorou złoto - miodowego). Czy to może być problem oleju, filtru i jakiś czujników??
pzdr.
Olej w dieslu zasadniczo bardzo szybko robi się czarny. W benzynie ten proces trwa dużo dłużej. Kolor w dieslu nie świadczy o stanie oleju - bo zabarwia się od sadzy powstałej przy spalaniu ON. To zupełnie normalny proces.
Tak, że nie bluzgałbym tak od razu na serwis...
Wojcieszyn 24-01-2010, 14:52 Nie wiem czy 500 km przejechalem po wizycie na serwisie.
jackoba1 24-01-2010, 15:12 olej moze być czarny dużo wczesniej niż po 500 kilometrach , tak jest w dieslach, benzyna to zupełnie inna bajka
Fordziak 24-01-2010, 17:59 Kiedyś sam sprawdzałem.Od wymiany przy mnie dojechałem do domu 4km olej był już czarny.
w sumie to bałbym mu się powierzyć mondka
I bardzo dobrze, co ma olej do migającej sprężynki??? Sprawdź jeszcze ciśnienie w oponach :) Co do oleju to normalne,że po 500km jest czarny. A co do twojego problemu to na 99% wina paliwa.
MichaelloP 24-01-2010, 21:09 Witam wszystkich,
Być może trochę się powtórzę, czytając wcześniejsze posty,ale liczę na podpowiedź w temacie migającej sprężynki.
Mondeo 2.0TDCI /115KM/ przy temperaturze -20 pali bez problemu, obroty po zagrzaniu silnika w normie, zimny silnik /falowanie obrotów=ssanie - max przez 1-2min/. Jazda na dobrym paliwie /Shell, Statoli/. I trzeci raz w tym tygodniu przy przyspieszaniu na lekko zagrzanym silniku /ok.60 stopni/ na 4 biegu szarpnięcie i brak mocy tj odcięte turbo lub brak paliwa. Pomimo jazdy 50-60km/h to brak dymienia. Zjawisko to nie działa regularnie - ostatnio przegonilem auto na 3 a potem 4 i 5 pod 120 dosc ostro pod 3000 obr.min i nic się nie działo. Dodam, że auto nie gaśnie, pali super, a po wyłączeniu silnika i zapaleniu problem migania znika. Obawa to starta mocy przy wyprzedzaniu lub w innym momencie krytyczny. Z pół roku temu miał robioną próbę przelewową i wszystko w normie. Co ciekawe na trasie przy zimowej jeździe max 100-120 km/h i wyprzedzaniu było ok /obroty na poziomie 2500 obr/min/.
Dzięki za pomoc i porady
pozdrawiam Michaello
Wojcieszyn 24-01-2010, 21:52 Sugerował, że może jakiś czujnik oleju zgłasza błąd. No ale odbiegacie od tematu. Czy to wygląda na wtryski, czy na ten błąd ze sterowaniem turbosprężarki?
Sebson77 25-01-2010, 13:37 Do : MichaelloP
Witam,
można powiedzieć, że miałem podobne objawy. Mechanik polecił dolewać 50 ml oleju do dwusuwów na zbiornik paliwa (kiedyś ten olej nazywał się mixol), z uwagi na zbyt suche paliwo. Po takim dodatku paliwo ma smarować m.in. wtryskiwacze.
Muszę przyznać, że był to skuteczny zabieg z którym przejechałem ok. 17 ty. km. Jednak w końcu przyszła pora na wtryski (przy przebiegu 217 tys.).
Co do robionej próby przelewowej nie jest ona do końca miarodajna ponieważ sprawdzane w ten sposób są odchylenia poszczególnych wtrysków od siebie, a nie "lanie" (podawane - rozpylane dawki paliwa) każdego z nich. Żeby prawidłowo sprawdzić wtryski trzeba je wymontować z samochodu i dać na maszynę. Sprawdzenie "na samochodzie" to wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Na Twoim miejscu dolewałbym mixolu do zbiornika i jeździł dalej, ewentualnie w celu spokoju dla duszy podjechał na prawdziwą diagnostykę układu wtryskowego (koszt 150 zł. w Warszawie).
Pozdrawiam
jendrekmak 25-01-2010, 17:31 coś tanio ta diagnostyka, a sprawdzają dawki pod różnymi ciśnieniami aż do 1600 barów? bo ja za diagnostykę na maszynach delphi płaciłem ok. 80 zł za 1 szt. a znam miejsca gdzie jest jeszcze drożej.
Sebson77 26-01-2010, 13:01 Aż tak tematu nie zgłębiałem, może mój błąd.
Jeśli jednak chciałbyś znać odpowiedź na to pytanie oraz ewentualnie inne chętnie podam namiar na ten warsztat, choć przez to forum przewinął się niejednokrotnie (z różnymi opiniami).
MichaelloP 26-01-2010, 15:55 Sprawa się wyjaśniła przynajmniej częściowo. Dzisiaj Mondek został podpięty pod KTS'ka
wyrzuciło błąd P132B - uszkodzony moduł sterowania turbinką
Temat był już poruszany - http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=60155
Chociaż od kilku dni był spokój i spreżynka się nie zapalała, dla odmiany wlałem mu ostanio Verve /sądząc że to może problem z paliwem - wcześniej Vpower i Statoil Gold/
Dzisiaj przed podpięciem kompa i po zagrzaniu silnika przegoniłem go na 4 do ok 3000 obrotów i wszystko git na medal
Sprawdzone rury od turbiny i intercoolera i wszystko ok.
Dzisiaj w ciągu dnia był słabszy mróz - łudzę się że być może sterownik ześwirował przy większym mrozie i wilgotności /-20/
Póki co błędy wykasowane - zobaczymy jak się będzie zachowywał.
Jak widać świecąca sprężynka to mega dużo objawów niektóre bardzo podobne ale jednak mały detal i inna odpowiedź :)
Wojcieszyn 31-01-2010, 12:52 U mnie w serwisie zasugerowali, że przy tych dużych mrozach wytrącała się z ropy parafina i zapychała filtr paliwa. Dlatego przy małych dawkach paliwa, był w stanie jechać, a później go za mało było. Jak na razie git majonez.
pzdr.
Makaveli85 22-02-2010, 19:48 Witam dzisiaj byłem na kompie ze sprężynką migającą. Wynik:
Błąd P0251 - zawór (czujnik) regulacji dawki paliwa
Błąd P1211 - Za niskie/ za wysokie ciśnienie paliwa
Mechanik mówi, że to właśnie ten zawór jest zabrudzony lub uszkodzony.
Wie ktoś może gdzie ten zawór się znajduje? Jak i co z nim zrobić?
Będę wdzięczny za pomoc.
Witam
Mi rowniez wyskoczyly te same dwa bledy...Jak mozesz to napisz co wymieniles i czy pomoglo bo zupelnie nie wiem od czego mam zaczac...;/ dzieki i pozdrawiam
Witam wszystkich
Mam problem podobny do Makaveli85 gdy na 4 biegu mu depne w podloge wyskakuje sprenzyka i mondziu przechodzi w stan awaryjny mam problemy tez z odpalaniem go ale samochod nie kopci bledy jakie komp wykazal po wykasowaniu wczesniejszych bledow to P0251 przestawienie poczatku wtrysku Pompa wtryskowa A
ktos cos poradzi ?
Odpowiedź jest prosta. Miałem takie objawy do czerwca zeszłego roku. Wywaliłem bez sensu pieniądze, bo ktoś napisał tu że to objawy towarzyszące uszkodzeniu czujnika położenia wałka rozrządu, a to że wtryski padły itd. Może i takie też są. U mnie problem się skończył po wymianie pompy wysokiego ciśnienia. Po tej naprawie samochód hula tak jakby był nowy. Budzik zamykam przy 225 km/h czyli osiągam tyle ile fabryka dała. Polecam zakład w Radomiu, bo tam panowie mechanicy podeszli z powaga do diagnostyki silnika i szybko zlokalizowali usterkę. Tak więc nie ma co zgadywać tylko trzeba udać się do ludzi, którzy się na tym znają. Aha ja mam silnik 2,2 i moc 155, ale to chyba nie ma znaczenia, bo przy 2,0 objawy są identyczne. Nie będę podawał nazwy serwisu, ale dla ułatwienia dodam, że czasem widać jego ogłoszenia na allegro.
Odpowiedź jest prosta. Miałem takie objawy do czerwca zeszłego roku. Wywaliłem bez sensu pieniądze, bo ktoś napisał tu że to objawy towarzyszące uszkodzeniu czujnika położenia wałka rozrządu, a to że wtryski padły itd. Może i takie też są. U mnie problem się skończył po wymianie pompy wysokiego ciśnienia. Po tej naprawie samochód hula tak jakby był nowy. Budzik zamykam przy 225 km/h czyli osiągam tyle ile fabryka dała. Polecam zakład w Radomiu, bo tam panowie mechanicy podeszli z powaga do diagnostyki silnika i szybko zlokalizowali usterkę. Tak więc nie ma co zgadywać tylko trzeba udać się do ludzi, którzy się na tym znają. Aha ja mam silnik 2,2 i moc 155, ale to chyba nie ma znaczenia, bo przy 2,0 objawy są identyczne. Nie będę podawał nazwy serwisu, ale dla ułatwienia dodam, że czasem widać jego ogłoszenia na allegro.
a mozliwe jest ze jest tylko uszkodzony zaworek w pompie ? diagnosta mi mowil ze jest taka mozliwosc gdyz byl podobny problem w audi a6 gosciu pojezdzil na shelu i po paru bakach przeszlo ja tez sie na wtryski od razu naciagnac sie nie dam i pompa tez nie poszla w maliny bo niby w 2004 r poprawili matarialy :?
a mozliwe jest ze jest tylko uszkodzony zaworek w pompie ? diagnosta mi mowil ze jest taka mozliwosc gdyz byl podobny problem w audi a6 gosciu pojezdzil na shelu i po paru bakach przeszlo ja tez sie na wtryski od razu naciagnac sie nie dam i pompa tez nie poszla w maliny bo niby w 2004 r poprawili matarialy :?
Możliwe. Jasne, że możliwe. Trzeba się udać do wspomnianego przeze mnie warsztatu, a tam fachura zdiagnozuje co jest przyczyną "migającej sprężynki".
Możliwe. Jasne, że możliwe. Trzeba się udać do wspomnianego przeze mnie warsztatu, a tam fachura zdiagnozuje co jest przyczyną "migającej sprężynki".
ale ja jestem z podkarpacia poza tym bylem u innego diagnosty powiedzial ze jeden wtrysk juz na 100 % leje mam takie pytanie ile na tym mozna pojezdzic bo cienko z kasa u mnie a chce zrobic juz wszystkie odrazu :(
ale ja jestem z podkarpacia poza tym bylem u innego diagnosty powiedzial ze jeden wtrysk juz na 100 % leje mam takie pytanie ile na tym mozna pojezdzic bo cienko z kasa u mnie a chce zrobic juz wszystkie odrazu :(
Nie wiem ile z tym można pojeździć. Radzę się uwijać, bo szkoda silnika i oczywiście nerwów. W Warszawie to jest koszt między 1200 a 1500 zł.Oczywiście mowa jest o cenie za regenerację kompletu wtrysków. Myślę, że na Podkarpaciu nie będzie drożej.
witam
no przyszedł ten dzień slawetna sprężynka mnie tez juz dopadła
narazie jako miękki błąd ale pewnie zaswieci sie i juz nie zgasnie po ponownym odpaleniu
wywala awaryjny tryb roznie nieraz juz przy 40km/h a nieraz przy 120 km/h pod obciązeniem kłęby czarnego dymu i glosny klekot tak jak by sie cos obijalo o blache np łańcuch po odpuszczeniu gazu cicho i nie kopci przy spokojnej jeździe tez nie kopci , odpalanie lekki dymek przy starcie i koniec kolor dymu czarny zrobilem przelewy i wygladaja nastepujaca:
1 - 55
2 - 34
3 - 31
4 - 29
co o tym myslicie zamowilem zaworek narazie wymienie tylko na 1 wtrysku bo prawie sie mondim jezdzic nie daje a juz o wyprzedzaniu to wogole strach bo tryb tylko czeka hihih
teraz sie smieje ale jak wybule za wtryski to mi mina spadnie ta wesola
ethernal 01-06-2010, 20:04 Jeżeli próba przelewowa była przeprowadzona prawidłowo to 1 wtrysk albo przelewa, albo może to być konieczne wprowadzenie nowego kodu dla tego wtryskiwacza. Po ponownym wprowadzeniu kodu dla 1-ego wtryskiwacza przeprowadź próbe przelewową raz jeszcze. Jeśli dalej wyniki się nie poprawią to 1-wszy wtrysk do regeneracji.
Możesz poczytać więcej tutaj: http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1323550&postcount=316
PS. A może masz walnięty czujnik położenia wałka rozrządu? Mam ten sam rocznik i wiem jak to się zaczyna - po pewnym czasie przy ciepłym silniku nie masz szans zapalić go!
witam zrobilem probe przelewowa tak jak:p umialem czyli po 1,20 min pojemnik nr 1 sie prawie napelnil wiec musialem probe przerwac a i zapomnialem zaslepic powrotu do pompy nie wiem czy to ma jakies znaczenie co o tym sadziecie
1-98 ml
2-28 ml
3-41 ml
4-25 ml
dorzucam fotke:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6aa7716bf7f77c52.html
a i dodam ze auto mi nie kopci wywala blad poprostu i nie chce odpalac za bardzo, pozdrawiam ;)
ethernal 02-06-2010, 22:54 Piorkum, ten pojemniczki powinny być ponizej linii wtryskiwaczy. Jeszcze raz przesyłam link z instrukcjami jak to się powinno robić: http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1323550&postcount=316
PS. A może masz walnięty czujnik położenia wałka rozrządu? Mam ten sam rocznik i wiem jak to się zaczyna - po pewnym czasie przy ciepłym silniku nie masz szans zapalić go!
kurcze nie wiem czy to może ten czujnik ale na pewno mam szary nie czarny tylko nie pamiętam który to był wadliwy fabrycznie
kurcze nie wiem czy to może ten czujnik ale na pewno mam szary nie czarny tylko nie pamiętam który to był wadliwy fabrycznie
czarny byl wadliwy
ethernal ale to juz nie ma i tak chyba wiekszego znaczenia co do dokladnosci :( poniewaz jak przez nie cale 2 minuty wylaly tyle to co bedzie jak zrobie to dokladnie no ale oki zrobie jak mowisz
wiec tak zaworek wymieniony przelew na tym 1 wtrysku to 22
ale dymienie nie ustalo pod obciazeniem sciana dymu zastanawiam sie jeszcze nad tymi przewodami do turbo dzisaj po poludniu sprawdze je wszystkie tylko nie slychac zadnych gwizdow jak mi kiedys wywalilo uszczelke spod egr to gwizdal jak glupi i kopcil teraz tylko kopci strasznie
zawor egr mam zaslepiony sterowanie podcisnieniowe kolektor ssacy czysty bo robilem go jakies 2 miesiace temu kurcze chyba zostanie tylko wizyta w świebodzinie
czy moze cos jeszcze szukac jakas przyczyna ? aha przeplywka tez byla czyszczona.
pozdrawiam kowal76
Duże dymienie może być również spowodowane pęknięciem gumowej rury odchodzącej od zaworu EGR. Oryginalna kosztowała mnie 2 lata temu około 200,00 zł.
kowal76 a bledu Ci juz nie wywala ?
jendrekmak 07-06-2010, 11:10 wiec tak zaworek wymieniony przelew na tym 1 wtrysku to 22
ale dymienie nie ustalo pod obciazeniem sciana dymu zastanawiam sie jeszcze nad tymi przewodami do turbo dzisaj po poludniu sprawdze je
jeśli masz szczelny dolot to po wymianie zaworków powinieneś trochę pojeździć żeby się skalibrował silnik pod wtryskiwacz z nowymi parametrami. ale generalnie po wymianie zaworka lub końcówki powinno się dać wtryskiwacz do sprawdzenia dawek i ewentualnego nadania nowego kodu, później wpisanie kodu jeśli był generowany nowy do ECU.
ja jak to zrobiłem to objawy dymienia zniknęły pomimo, że na jednym wtryskiwaczu przelewy były ponad 2 razy większe niż na pozostałych (15/15/15/40 ml).
pomijam fakt, że przed nadaniem nowych kodów przelewy po wymianie zaworków wahały się pomiędzy 20-25 ml a po nadaniu kodów i wklepaniu ich do ECU zmiejszyły się do normalnych granic więc na podstawie tego oceniam, że nadanie nowych kodów jest przydatne i wskazane.
ethernal 07-06-2010, 14:57 Panowie (i Panie ;P) czy ktoś jest w stanie podać obecne ceny kompletu elementów do regeneracji wtrysku?? Zastanawiam się czy od roku podrożały czy też nie bo wiadomo że euro i dolar jest droższy? Chodzi mi oczywiscie o oryginalne części a nie tandetę chińską.
Z góry dzięki.
kowal76 a bledu Ci juz nie wywala ?
wywala ale juz a moze dopiero przy okolo 120 km/h
a tak walila mi kontrolka roznie i przy 40 i przy 80 tak jak chcial tak mi sie wlaczal trb awaryjny kiedy tylko chcial nie bylo zadnej reguly
wywala ale juz a moze dopiero przy okolo 120 km/h
a tak walila mi kontrolka roznie i przy 40 i przy 80 tak jak chcial tak mi sie wlaczal trb awaryjny kiedy tylko chcial nie bylo zadnej reguly
kurcze to jeszcze nie jest w pelni sprawne :( a u mnie jest niby taka regula ze jak doslownie glaskam gaz to nie wyskoczy spernzynka ale z dnia na dzien slysze coraz glosniejesze klekotanie po nagrzaniu silnika troche cieszej pracuje no nic daj znacj ak wpiszesz kody czy sie to poprawi ;) Pozdrawiam
Czy po odłączeniu klem akumulatora w pamięci ECU zostanie informacja o przyczynie zapalenia się sprężynki?
Kiedyś raz się ona zaświeciła i zgasła po ponownym uruchomieniu pojazdu. Od tego czasu już nie błysnęła. A że jutro zamierzam wyjąć alternator to wiadomo, że klemy będą od aku odłączane i stąd moje powyższe pytanie.
Czy po odłączeniu klem akumulatora w pamięci ECU zostanie informacja o przyczynie zapalenia się sprężynki?
Kiedyś raz się ona zaświeciła i zgasła po ponownym uruchomieniu pojazdu. Od tego czasu już nie błysnęła. A że jutro zamierzam wyjąć alternator to wiadomo, że klemy będą od aku odłączane i stąd moje powyższe pytanie.
jezeli zgasla ci kontrolka po wylaczeniu auta to nic nie ma w ecu jak kontrolka zamiga ci na stale to nic juz nie zrobisz tylko wtedy zostaje komp
jezeli zgasla ci kontrolka po wylaczeniu auta to nic nie ma w ecu jak kontrolka zamiga ci na stale to nic juz nie zrobisz tylko wtedy zostaje komp
A czy przyczynę utraty mocy zdiagnozuje się w ASO?
Pali również więcej jak poprzednio i to właśnie od czasu zaświecenia się sprężynki.
pewnie znajda przyczyne na podstawie parametrow pracy silnika i innych skladowych sprezynka nie oznacza tylko i wylacznie problemow z wtryskami jest to chyba caly uklad zasilania silnika tak mi sie wydaje jesli jest inaczej napewno inni doswiadczeni forumowicze dozuca cos od siebie i mnie poprawia
pozdrawiam kowal76
jendrekmak 08-06-2010, 01:09 czy ktoś jest w stanie podać obecne ceny kompletu elementów do regeneracji wtrysku?
ca 550 zł za zaworek i końcówkę - cena detal brutto
Panowie, może i dla mnie coś doradzicie. Wczoraj wyskoczyła mi sprężynka ale z autkiem nic się nie działo, dalej dysponuję pełną mocą. Ponowne uruchomienie sprężynka znika, po nagrzania się silnika do temperatury roboczej znowu wywala sprężynkę. Dzisiaj jadę na wymianę filtra paliwa i obejrzę też rury do turbo i interculera bo również od jakiegoś czasu czuć delikatne szarpnięcia w okolicach 2 tyś obrotów. Słyszałem też że mógł się któryś wtrysk zawiesić ale jakby co to w okolicy nie mam WDS/IDS.
Może któryś z forumowiczów miał podobny problem i podzieli się spostrzeżeniami.
Dodam że podłączyłem się ELM327 w czasie jak migała sprężynka jak i później to błędów żadnych nie było, zresztą trybu awaryjnego też.
mariuszmajewski 08-06-2010, 09:28 Sprężynka i brak innych objawów to może być też problem z zawieszonym zaworem EGR, ale błąd powinien być zapisany. Objawem może być problem z odpaleniem auta jak się zawiesi i będzie blokował dopływ świeżego powietrza do silnika.
ethernal 08-06-2010, 12:38 Deryll, mi migała sprężynka przy nagrzanym silniku i się okazało że "walnięty" był czujnik położenia wałka rozrządu, ale ze względu na młody rocznik twojego Mondka to raczej nie to (problemy z tymi czujnikami były od pocz. prod. do ok 2003-2004 roku), chociaż sprawdzić zawsze można.
Witam serdecznie.
Zapoznałem się z wieloma wątkami na tym forum odnośnie migającej "sprężynki", jednak ogromna ilość informacji i wariacji objawów nie pozwoliła doszukać się mi do interesującego mnie problemu. Kilka dni temu kupiłem Forda Mondeo MK3 TDCi 130 KM. Problem zaczął się już w momencie, kiedy wracałem nim do domu od handlarza. Całą trasę (200 km) sprawował się wyśmienicie, 3 km do domu zaczęła migać mi kontrolka "sprężynki":
- samochód nie traci mocy,
- nie ma kłębów czarnego dymu
- nie ma znaczenia prędkość - czasem dzieje mi się to na drugim biegu przy 30 km/h, czasem w trasie przy wyprzedzaniu przy 130 km/h
- nie mają znaczenia obroty (czasem przy 1200, czasem przy 3500)
- nie ma znaczenia styl jazdy (łagodny czy agresywny)
po migotaniu kontrolki mam 5 - 30 sekund i silnik mi sam gaśnie
- nie mam żadnych problemów z ponownym uruchomieniem silnika - pali na dotyk
- po ponownym uruchomieniu wszytko wraca do normy i tak do kolejnego razu.
Przed kupnem Forda byłem z nim w ASO Forda w Płocku, gdzie przeprowadzono dokładną diagnostykę, komputer nie wywalił żadnych błędów związanych z turbiną czy wtryskami (było to podstawowym kryterium kupna tego auta)
Kroki które podjąłem do tej pory to wlanie do baku płynu STP (STP - formuła do Diesla - czyszczenie układu paliwa oraz STP - formuła do czyszczenia wtryskiwaczy silników Diesla). Od kiedy zastosowałem te preparaty (mija gdzieś 12 godzin i 30 przejechanych km) nie miałem tego problemu - myślę jednak, że to za krótki okres żeby stwierdzić że te preparaty coś pomogły, wiec na razie uważam to za szczęśliwy zbieg okoliczności.
Dzisiaj też jadę do ASO celem standardowej wymiany po zakupie auta filtrów, oleju, płynu chłodzącego, zamierzam też dodatkowo wymienić:
- czujnik położenia wałka rozrządu, gdyż na tym forum dowiedziałem się że i to może być przyczyną tych objawów.
O wszystkich postępach będę na bieżąco informował, jednak jeżeli ktoś spotkał się lub czytał temat z podobnym problemem proszę o odpowiedz bądź linka do tematu, gdyż sam nie jestem w stanie szybko przefiltrować ogromnej ilości odpowiedzi z tym problemem związanych.
Wszystkim serdecznie z góry dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam,
Łukasz
jendrekmak 06-08-2010, 09:55 myślę jednak, że to za krótki okres żeby stwierdzić że te preparaty coś pomogły
leje się tylko jeden na zbiornik a z twojego opisu wnioskuję, że wlałeś więcej niż jeden.
leje się tylko jeden na zbiornik a z twojego opisu wnioskuję, że wlałeś więcej niż jeden.
Tak, wlałem od razu dwa, na wtryski i na czyszczenie układu paliwa, na etykietach obydwu było napisane, że można łączyć z innymi produktami STP, więc nie sądzę bym popełnił wielki błąd. Jednak wiem już że owe aparaty nic nie pomogły - problem dalej występuje. Ponieważ ostatnio w ASO mieli bardzo napięty grafik, nie udało im się mnie wcisnąć i dopiero dziś tam jadę celem wymiany filtrów, olejów, czujnika położenia wałka, chcę też wymienić zawór EGR. Mam nadzieję, że to pomoże. Pozdrawiam.
ethernal 09-08-2010, 08:31 LukaS, może na razie poczekaj z wymianą zaworu EGR bo to i dość duży wydatek i może się okazać niepotrzebny. Na początek wymień oleje i filtry - raczej nie ma związku z twoimi problemami i rozumiem że przyszedł czas na te czynności - oraz czujnik położenia wałka rozrządu. I jeśli to nie pomoże to wtedy możesz się zacząć rozglądać za inną przyczyną. Miejmy nadzieję że to wystarczy :D Pozdrawiam
jendrekmak 09-08-2010, 10:41 LukaS mi to wygląda na problem z pompą wysokiego ciśnienia skoro nie zależy od prędkości i obciążenia. przy wtryskiwaczach problemy pojawiają się z reguły przy dużym obciążeniu silnika. spisz błędy i podaj je tutaj
jackoba1 09-08-2010, 14:32 Lukas w tym roczniku co ty masz zawór EGR jest zwykły bez czujnika i oprócz czyszczenia nie trzeba z nim nic robić, tak wiec nie ma po co wymieniac bo nie bedzie rzadnej róznicy
Witam,
Przede wszystkim dziękuję Wam serdecznie za zainteresowanie i dobre rady. Po wizycie w ASO, wymianie filtrów, olejów, EGR oraz położenia czujnika wałka rozrządu niestety problem nie ustąpił.
Dlaczego wymieniałem EGR? Przed zakupem pojechaliśmy do ASO Forda w Płocku i tam po podpięciu pod komputer powiedziano mi, że następujące rzeczy są do wymiany:
http://img97.imageshack.us/img97/7964/fordmondeocennik.th.jpg (http://img97.imageshack.us/i/fordmondeocennik.jpg/)
Tak jak więc widzicie zawór EGR polecono mi wymienić, co też uczyniłem. Ponadto wentylator na chłodnicę i... to wszystko - komputer nie wywalił żadnych błędów odnośnie wtryskiwaczy czy turbiny.
Ponieważ kilka dni już pojeździłem, mogę trochę dokładniej opisać co się dokładnie dzieje. Niezależnie od prędkości, stylu jazdy co jakiś czas (czasem raz dziennie, czasem 3 razy na 15 minut) zaczyna mrugać mi kontrolka "sprężynki". Mam wtedy od 10 do 30 sek czasu, zanim mi silnik zgaśnie. Jeżeli wyłączę stacyjkę i uruchomię silnik ponownie (nawet jak pojazd jest w ruchu) wszystko wraca do normy, nie ma żadnego problemu z ponownym uruchomieniem silnika. Jeżeli zaś jadę dalej na migającej kontrolce w pewnym momencie następuje delikatne szarpnięcie (towarzyszy temu mały stuk) i po 3 sek. silnik się wyłącza (coś jakby włączenie się jakiegoś zabezpieczenia, które chroni przed poważniejszą awarią silnika). Błędnie opisałem wcześniejszy post - w trakcie mrugania kontrolki do zgaśnięcia silnika, następuje lekki spadek mocy - mniej więcej tak jakby nie pracowała turbina (wyłączyła się). Tak jak napisałem - jeżeli w czasie migania kontrolki znajdę miejsce do zatrzymania, robię to, ponownie uruchamiam silnik i wszystko do następnego razu wraca do normy. Mogę to również zrobić podczas jazdy (i robię to).
Dziś jadę do polecanego na tym forum mechanika w Olsztynie, zobaczymy, czy będzie potrafił mi pomóc.
Niestety nie spisałem błędów komputera, więc nie mogę ich podać. Przy ponownym podłączeniu silnika pod diagnostykę na pewno to zrobię (bo na fakturze z ASO jest tylko "Kontrola pojazdu z diag. IDS")
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pomoc,
Łukasz
witam ja po 16tys przebiegu i 8miesicach wracam do problemu spreżynki od jakiegos miesiaca raz na jakis czas pojawia sie sprezynka 4wtryski regenerowane caly uklad sprawdzony i wyczyszczony był!!!objawia sie to tym ze po bardZo mocnym rozgrzaniu silnika i po po przekroczaniu 3tys obrotow nastepuje spadek mocy i sprezynka! po wylaczeniu stacyjki i odpaleniu wszytko wraca do normy !!
wczoraj odebrałem swojego mondiego i kocham go już na nowo
sprawa wygląda tak dzwoniłem do Wilkowa Świebodzin lubuskie tam powiedzieli mi ze za komplet wtrysków wymiana sprawdzenie układu pompy (opiłki) , kalibracja i kody oczywiście wymiana filtra 3270 pln
znajomy z międzyrzecza zaoferował sie ze zrobi mi to taniej i rzeczywiście na zasadzie współpracy z firmami zrobił to za 2000 po zupełnych kosztach tylko części bez robocizny
wymiana wtrysków sprawdzenie nadanie kodów skasowanie twardego błędu z ecu i wprowadzenie nowych kodów
autko śmiga znowu jak dawniej bez błędów i problemów
jak odbierałem swojego mondka to stal tam jeszcze na warsztacie następny mondeo i chyba reno scenic ten nowy on chyba tez jest na układzie cr mondeo na pewno miał wywalone 4 wtryski bo ich nie było w głowicy.
oczywiście wszystko na papierze potwierdzone gwarancja pisemna na wtryski podpiętą pod zlecenie naprawy
MagdalenaKG 12-08-2010, 12:59 U mnie były te same objawy co u Was, wyszło:
1. elektroniczny moduł sterowania turbiną,
2. zawór ciśnienia w szynie paliwowej.
Jeszcze nie naprawiłam, dam znać jak zrobię, czy pomogło.
P.S. Wszyscy mówili, że wtryski - nie dałam się! :D
Witam miałem te sam obiaw wymieniłem czujniki i dalej to samo okazało się że miałe walnienty jeden wtrysk po wymianie wszystko wróciło do normy.
Witam.
Po wizycie u mechanika i ponownym podłączeniu pod komputer wyskoczyły 2 błędy - 1211 oraz 251. Mechanik powiedział, że są to bardzo ogólne błędy, zrobiliśmy więc próbę przelewową. Skutek - wtryskiwacz nr 3 do wymiany - lało się ze skurczybyka tak, że po niecałych 2 min zapełniłby całą fiolkę. Obecnie czekam na nowy wtryskiwacz i mam nadzieję, że na tym się skończy. Przeklinam też ASO w Płocku, że tak wspaniale dokonali diagnozy - "tak, panie Łukaszu, turbina i wtryski są sprawne..." :/
jendrekmak 13-08-2010, 17:01 moim zdaniem nie zakończy się na wymianie 1 wtryskiwacza. obym się mylił
ethernal 14-08-2010, 23:50 nowy on chyba tez jest na układzie cr mondeo
OT: Żadne Renault nie miał układu CR z Mondeo!!! Poprzednia generacja Megane (wszystkie łącznie ze Scenic`iem) oraz Clio (Thalia) miały silniki diesel`a 1.5 z układem wtryskowym CR od Delphi (na początku był awaryjny), ale nie miał on wiele wspólnego (oprócz producenta) z CR Mondeo.
moim zdaniem nie zakończy się na wymianie 1 wtryskiwacza. obym się mylił
A dlaczego niby? Walnięty 1 wtrysk wystarczy do aktywacji trybu awaryjnego (+ sprężynka) i wszelkich związanych z tym problemów.
Poza tym w moim przypadku zaczęło się niby od wtrysków ale dalej było coś nie tak, aż w końcu okazało się że w tym samym czasie padł jeszcze czujnik położenia wałka rozrządu.
Lukas, poszukaj i sprawdź koniecznie co oznaczają te błędy i z "czym je się je". Poza tym mam pytanie do Ciebie jakiego koloru był wymieniony (stary) czujnik poł. wałka rozrz.?
DO J_J
Jestem już po zabiegu. Oczywiście wtryskiwacze. wymieniłem 4 szt. łączny koszt:
- 4 wtryskiwacze po 7500
- 4 przewody po 75
- 4 gumki uszczelniające po 25
- przewody odprowadzające (gumowe)- 80
- robocizna-(wymiana+ kilkakrotna próba przelewowa i komputer) 250
Wymieniałem w bratford - Radom- trzeba przyznać że gość, który mi to robił zna się na rzeczy. Po wjeździe i przedstawieniu objawów i sugestie czy może to czujnik jakowyś padł, uśmiechnął się współczująco i od razu postawił diagnozę, która okazała się słuszna. Byłem przy robocie cały czas i widziałem efekty wszystkich prób.
Po pierwszej próbie przelewowej 2 wtrysk złom , 3 i 4 pół bidy, 1 niby ok. Po wymianie 1 szt na 2 garze wykonałem próbę drogową-znowu sprężyna walnęła mi w ślepia. Mech proponował wymianę kpl. ale klient nasz pan.Nawet pokrywy nie zakładał na silnik bo wiedział ze zaraz przyjadę. I po następnej próbie przelewowej 3 i 4 leją jak diabli. W efekcie nie bawiłem się już w dalsze próby "uszczelniania pękniętego balonika" i kazałem wymienić pozostałe trzy wtryski. Jak chcesz jeszcze pogadać o szczegółach to mój nr tel. 698-612-155.
Pozdrawiam.
PS. Ale za to teraz daję opór gaz i nie boję się że mi zdechnie w połowie tira :fcp2
Jurek39 a może miałeś takie objawy jak u mnie od wczoraj -> http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1490918&postcount=15?
... jak kontrolka zamiga ci na stale to nic juz nie zrobisz tylko wtedy zostaje komp
I właśnie tak się stało -> http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1490918&postcount=15.:evil:
A tutaj diagnoza -> http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1491890&postcount=19
OT: Żadne Renault nie miał układu CR z Mondeo!!! Poprzednia generacja Megane (wszystkie łącznie ze Scenic`iem) oraz Clio (Thalia) miały silniki diesel`a 1.5 z układem wtryskowym CR od Delphi (na początku był awaryjny), ale nie miał on wiele wspólnego (oprócz producenta) z CR Mondeo.
witaj zle wyciales posta po cr powinien byc przecinek chodzilo mi o to ze nowy scenic na ukladzie cr a
mondeo mialo wywalone 4 wtryski z glowicy
sorki za babola z przecinkiem co nie zmienia faktu ze jednak bylem w bledzie jesli chodzi o reno
pozdrawiam i dzieki za wyjasnienia
jendrekmak 16-08-2010, 12:10 A dlaczego niby? Walnięty 1 wtrysk wystarczy do aktywacji trybu awaryjnego (+ sprężynka) i wszelkich związanych z tym problemów.
bo z reguły cały układ zużywa się podobnie, zwłaszcza przy przebiegach ponad 200 tys. przeczytaj post kolegi Jurek39 bo tak to przeważnie wygląda. jeden to się wymienia przy przebiegu ok. 100 tys. a przy autach 5-9 letnich raczej ciężko o taki egzemplarz
ethernal 16-08-2010, 15:28 bo z reguły cały układ zużywa się podobnie, zwłaszcza przy przebiegach ponad 200 tys. przeczytaj post kolegi Jurek39 bo tak to przeważnie wygląda. jeden to się wymienia przy przebiegu ok. 100 tys. a przy autach 5-9 letnich raczej ciężko o taki egzemplarz
U mnie padały pojedynczo... może to przypadek, a może różnie bywa w zależności od egzemplarza. W każdym razie to co napisałem - walnięty 1 wtrysk wystarczy do aktywacji trybu awaryjnego (sprężynka) - nie wyklucza twoje opinii. ;)
jendrekmak 16-08-2010, 22:08 W każdym razie to co napisałem - walnięty 1 wtrysk wystarczy do aktywacji trybu awaryjnego (sprężynka) - nie wyklucza twoje opinii.
nie chodziło mi o krytykę twojej opinii natomiast statystycznie ujmując temat to trzeba się przygotować na wymianę 4 sztuk, a czasem jeszcze pompy (u mnie tak było, całość siadła w okolicy 300 tys. km).
ethernal 17-08-2010, 14:36 statystycznie ujmując temat to trzeba się przygotować na wymianę 4 sztuk, a czasem jeszcze pompy (u mnie tak było, całość siadła w okolicy 300 tys. km).
O kurka, to muszę uważać na tą pompę, bo to niezły wydatek, a mój przebieg nieubłaganie rośnie... chociaż do 300tys km brakuje jeszcze trochę...
jendrekmak 17-08-2010, 14:50 chociaż do 300tys km brakuje jeszcze trochę
albo żyjesz w błogiej nieświadomości, szczególnie jeśli auto było sprowadzane przez handlarza.
ethernal 18-08-2010, 10:55 albo żyjesz w błogiej nieświadomości, szczególnie jeśli auto było sprowadzane przez handlarza.
Żaden handlarz :D
Mój jest z salonu w PL :D, kupiony od znajomego, znam całą historię :P, a aktualny przebieg to nieco ponad 225600 km.
Znam Jegomościa który Mondeo z 2004 roku zrobił 560tyś km i tylko raz miał regenerowany każdy z wtrysków :D bez problemów z pompą CR.
Widzę, że Jedrekmak to zorientowany gość. Kiedyś ścięliśmy się przy temacie świateł dziennych (mam je i polecam wszystkim założenie), ale zwracam honor. Wszystko o czym pisze na temat "mrugającej sprężynki" jest prawdą, a potwierdzam to, bo wszystko to przerabiałem w swojej "patatajni". Najpierw zacząłem od najtańszego zabiegu czyli wymiany czujnika położenia wałka rozrządu, potem była regeneracja kompletu wtrysków i na koniec wymiana pompy w Bratfordzie (Radom). Wszystkim mającym tego rodzaju kłopoty polecam firmę, którą wymieniłem. Było miareczkowanie i komp, a potem szybka i trafna diagnoza. Po zabiegu trwającym około 3 godzin wsiadłem do gabloty i pojechałem do domu. Na trasie sprawdziłem możliwości samochodu i z zadowoleniem stwierdziłem, że wrócił mu dawny fabryczny wigor. :)
jendrekmak 24-08-2010, 12:49 było minęło. pzdr
Witam.
Dzisiaj podczas jazdy zapaliła się ów słynna sprężynka,tylko że samochód nie gaśnie a stracił moc.Po ponownym włączeniu zapłonu bez zapalania też mruga sprężynka cały czas.Nie kopci tylko jest słaby.Za każdym razem odpala bez problemu tylko z mrugającą sprężynką.Czy to są objawy padniętych wtrysków?
ethernal 24-09-2010, 18:25 Czy to są objawy padniętych wtrysków?
Mogą być, ale nie muszą. Musisz po pierwsze jechać do diagnosty (dobrego) i podłączyć swoją maszynę do kompa i wtedy się okaże jakie błędy wyskoczą.
Tu link z potencjalnymi powodami "sprężynki": http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=34693&highlight=migaj%B1ca+spr%EA%BFynka
Głowa do góry! ;)
Witam ponownie.
Byłem dzisiaj na komputerze i wyskoczyło nieprawidłowe spalanie stukowe na 1 cylindrze.Mechanik mówi że to wtrysk lub czujnik spalania stukowego.W poniedziałek jadę do niego dokładnie zbadać przyczynę.
Witam ponownie.
Byłem dzisiaj na komputerze i wyskoczyło nieprawidłowe spalanie stukowe na 1 cylindrze.Mechanik mówi że to wtrysk lub czujnik spalania stukowego.W poniedziałek jadę do niego dokładnie zbadać przyczynę.
Czyli zapewne P2336. Komputer zgubił kod i musisz go wpisać. Wtrysk jeszcze może być ok. więc nie daj się od razu naciągnąć na naprawę. Tylko musisz podjechać do kogoś kto będzie miał odpowiedni tester, którym da rade wpisać kod. Nie każdy popularny tester da rade. Po wpisaniu kodu wszystko będzie ok. Kwestia tylko jak długo :) Jeśli sprężynka pojawi się ponownie w niedługim czasie to dopoiero wtedy myśl o naprawie wtryskiwacza(-y).
rabbit_tomek 25-09-2010, 20:07 panowie mam ten problem już od jakiegoś czasu. został wymieniony czujnik położenia wału korbowego i było ok tylko ze gdzieś na dniach zaczęło przygasać a raz wogole nie zapalił. podłubałem przy czujniku i po wglądzie w komputer wyszło błąd na obwodzie?? czy do tego obwodu wliczają się tez świece??
Arek4791 26-09-2010, 12:50 Koledzy nie czytałem wszystkich odpowiedzi, może ktoś o tym pisał ale..., mam silnik tdci z przebiegiem 114000, jest lane najlepsze paliwo jakie może być na naszych stacjach i niestety wczoraj odpaliłem auto i sprężynka, zgasiłem i po ponownym odpaleniu znowu to samo, od samego początku zaczyna migać, auto nie kopci, pracuje bardzo ładnie ale niestety tryb awaryjny ale tylko sprężynka i nic więcej, co mam teraz robić, co to może być???wtryski czy czujnik położenia wałka???
ethernal 26-09-2010, 18:23 panowie mam ten problem już od jakiegoś czasu. został wymieniony czujnik położenia wału korbowego i było ok tylko ze gdzieś na dniach zaczęło przygasać a raz wogole nie zapalił. podłubałem przy czujniku i po wglądzie w komputer wyszło błąd na obwodzie?? czy do tego obwodu wliczają się tez świece??
Koledzy nie czytałem wszystkich odpowiedzi, może ktoś o tym pisał ale..., mam silnik tdci z przebiegiem 114000, jest lane najlepsze paliwo jakie może być na naszych stacjach i niestety wczoraj odpaliłem auto i sprężynka, zgasiłem i po ponownym odpaleniu znowu to samo, od samego początku zaczyna migać, auto nie kopci, pracuje bardzo ładnie ale niestety tryb awaryjny ale tylko sprężynka i nic więcej, co mam teraz robić, co to może być???wtryski czy czujnik położenia wałka???
Panowie bez jaj!! Kilka postów wyżej macie ten link: http://forum.fordclubpolska.org/show...+spr%EA%BFynka i nie chce wam się 1 minut poświęcić na przeczytanie!!! Poza tym na niemal każdej stronie jest napisane aby podpiąć autko pod kompa. I tyle w tym temacie.
Witam,
wczoraj dołączyłem do grona nieszczęśników migającej sprężynki.
Dzisiaj byłem u mechanika i pokazało błąd P2336 - Przekroczono limit spalania stukowego na 1 cylindrze. Błąd po wykasowaniu wskakiwał od razu z powrotem. Niestety tym komputerem podobno się nie da wgrać kodu wtryskiwacza (komp Texa). Jadę w południe na Mierzyn bo tam podobno da radę, ale z tego co mówił mechanik to tylko półśrodek i niestety najprawdopodobniej niedługo czeka mnie wymiana wtrysków:(.
Dodam, że rano długo kręcił a jak odpalił to masakra. Nierówna praca i chmura białego dymu :619: zanim zdążyłem z garażu się wytoczyć to zrobił taką zadymę, żę szok :619:
No i po wpisaniu kodów wtryskiwaczy na nowo jest ok:). Koszt 200 :(
|
|