Zobacz pełną wersję : setki rdzawych kropek na dachu :(
pawel200 05-05-2008, 17:03 Dzisiaj po umyciu autka na myjni, zrobiłem mu przegląd. No i dopatrzyłem się! :( Na całym dachu są setki mikroskopijnych kropeczek rdzy. Są naprawdę bardzo małe, można je bez trudu zdrapać paznokciem. Stojąc metr od auta zupełnie ich nie widać, dopiero jak zbliżyłem twarz na 10 centymetrów od blach zobaczyłem to dziadostwo... Ogólnie zupełnie tego nie widać, ale sama świadomość że jest już mnie męczy, no a poza tym znaczy to tylko tyle że coś się dzieje....
Co robić aby nie było gorzej? Polerka dachu? Zostawić to? A może są jakieś środki.
Tak z ciekawości - gdzie Twoje autko było wyprodukowane ?
pawel200 05-05-2008, 20:19 w Niemczech
Hildegard 05-05-2008, 20:30 Widocznie dawno nic przy lakierze nie robiles ,jezeli auto jest regularnie myte i polerowane to tego problemu nie ma.
pawel200 05-05-2008, 20:42 Dziekuje za porade na przyszlosc, ale pytanie dotyczylo tego co zrobic teraz, gdy juz jest.
A tak wogole to auto kupilem 2 miesiace temu i myje je regularnie.
Hildegard 05-05-2008, 20:50 Ja osobiscie poleruje recznie szmata i politura firmy SONAX
http://www.sonax.pl/xtreme.htm
Uzywam tej :Xtreme nr 3 Politura z woskiem, nowa technologia
Nowa energia dla połysku i koloru. Idealna dla lakierów zmatowiałych i utlenionych. Pięciokrotnie lepszy efekt polerowania, maksymalne ożywienie koloru i wydobycie połysku. Szybka w użyciu, długa w działaniu.
Jezeli znajde taki rdzawy punkcik o ktorym piszesz to pomagam sobie paznokciem :fcp4 .Jezeli jest u ciebie tego tak duzo ,ze recznie nie bedziesz mial ochoty tego robic ,to jakis lakiernik powinien to za pare zlotych wypolerowac specjalnym urzadzeniem.
tomiscorpio 05-05-2008, 20:53 Jezeli sa to faktycznie kropeczki rdzy , i wychodza babelki to swiadczy tylko i wylacznie o tym ze na dach byl malowany , przez jakiegos debila ktory zupelnie nie mial o tym pojecia.
ja bym zdjal podsufitke i zobaczyl jak dach wyglada.
I nic to nie ma wspolnego z jakims myciem czy nie myciem , woskowaniem czy nie.
Zadne polerowanie nic z tym nie zrobi tylko rozwali caly dach.
Jedynie ze to cos co to jest to nie jest rdza tylko cos sie mocno wczepilo do lakieru , jakas smola lub inne badziewie wtedy mozna to wypolerowac.
murlander 29-07-2009, 11:16 Takie kropki mogą powstawać jeśli auto stało w jakimś warsztacie gdzie ktoś potraktował inne auto szlifierką kątową. To może być pozostałość po iskrach lecących na samochód. Szukając swojej foki widziałem już takie cuda :)
SMUTNYINDYK 29-07-2009, 18:09 Pewnie coś opryskało dach i zaschło, a Ty myślisz, że to rdza.
A jaki masz kolor autka. Pytam bo kiedys gdy miałem F126p koloru białego to wystapiła podobna sytuacja.Ponieważ auto miałem od tzw nowosci nikt nie malował dachu. Najpierw wymyłem dokładnie dach , po wytarciu i wyschnieciu przetarłem pastą polerską i zniknęło (jaka pasta to juznie pamietam, ale jak później sie okaże nie takie to wazne).Po kilku dniach pojawiło sie to samo - powtórzyłem czynności i znowu spokój. I teraz sedno sprawy. Nie wiem na ile u Ciebie jest to mozliwe, ale u mnie z całą pewnościa sanochód stał w niedalekiej odległości od komina z pobliskiej kotłowni. Razu pewnego wyszedłem sobie i na moich oczach przybywały rdzawe kropeczki. Auto w końcu pozyskało garaz to raz , a dwa akurat zycie spłatało mi figla i wyprowadzić musiałem sie z tej okolicy. Od tej pory lakier był czysciutki. Ufam na 95% że te kropki to jakiś opad badz atmosferyczny, bądź przemysłowy.A tak na marginesie i na logike - jeżeli kropki rdzy tej prawdziwej pojawiają się to korozja idzie od blachy przez lakier, a jeśłi ty je zdrapujesz paznokciem no stary nie wnikaj bo naprawde nic sie nie dzieje. Powodzenia w dalszych obserwacjach. Kierunek dalszych przemyśłeń masz.
maureliusz 30-07-2009, 07:02 Hej! Też to miałem, ale nie w takiej ilości - kilka kropek. Poprzedni właściciel mojeg fordzika chociaż mówił, że bardzo kochał ten samochód, to mył go na myjni automatycznej...bez ściągania bagażnika. Oczywiście wtedy dach nie jest rewelacyjnie umyty. Zauważyłem w weekend takich kropeczek ok 5ciu. Wziąłem pastę temp, nałożyłem grubo i polerka szmatą. Potem politura dla zabezpieczenia lakieru (wosk). Tylko z tym woskiem, to zaraz po polerce nie jest to najlepszy pomysł, bo rozlewa się po samochodzi - w mądrej książce napisali, że to efekto polerowania i zwiększonego napięcia powierzchniowego. Ponoć trzeba odrzekać z woskowaniem. Pozdro!
Witam,
również to mam, samochód posiadam od niecałego tygodnia, no i jestem załamany..
U mnie występuje to na masce, z pół metra tego nie widać, ale gdy sie przyjrzeć w cieniu z bliska to jest pełno pomaranczowych i czarnych kropek. Po prostu pełno.. Generalnie paznokieć, albo płyn do szyb i szmata i wszystko schodzi. Zrobiłem eksperyemntalnie jeden fragment maski zobacyzmy cyz wyjdą na nowo..
kolor srebrny ,metalik..
jak ktioś będzie wiedział co to i jak z tym walczyć to bardzo proszę napisać
pozdrawiam
Pobawiłem się troszkę z tym i wygląda to tak że w sumie na całym samochodzie ,nie tylko masce jest pelno malutkich czarnych kropek jeśli ją zdrapie to pod nią jest pomarańczowa, wtedy szmata z płynem i schodzi, jedne łatwiej inne ciężej. CZym to traktować, a czym nie? polerka u lakiernika to załatwi?? jaki koszt??
Ogólnie jak zabezpieczać po umyciu samochód??
Najpierw sama woda, pózniej woda z płynem, później spłókiwanie. Samochód do sucha, jak wyschnie to cvzym go traktować? tempo??? czy jakiś wosk??
Jak myjecie samochody??
Hetfield 30-07-2009, 11:19 Witam, jeśli mogę doradzić w kwestii czarnych kropek (prawdopodobnie asfaltowych), też tak miałem i teściowa doradziła mi: najpierw posmaruj masłem, odczekaj trochę (15 min) potem zetrzyj i umyj płynem.Byłem zdziwiony ale pomogło rewelacyjnie.Tłuszcz rozpuszcza smołę.Pozdro.
maureliusz 30-07-2009, 13:11 Jeżeli chodzi o konserwację lakieru:
1. Przede wszystkim nie myć na myjniach autmatycznych!
2. Myć samochód ręcznie,
3. Woskowanie mleczkiem, ale nie ścerającym, tylko konserwującym lakier z woskiem,
4. Raz w roku można "przelecieć" całe auto pastę lekko ścierną np. tempo.
Tak wogóle, to trochę mnie to przeraża...Czy to zbieg okoliczności, czy też Ford ma jakiś problem z zabezpieczeniem anty-korozyjnym....????!!!!???? Sporo ludzi ma ten sam problem widzę - podejrzane...
Jeżeli chodzi o konserwację lakieru:
1. Przede wszystkim nie myć na myjniach autmatycznych!
2. Myć samochód ręcznie,
3. Woskowanie mleczkiem, ale nie ścerającym, tylko konserwującym lakier z woskiem,
4. Raz w roku można "przelecieć" całe auto pastę lekko ścierną np. tempo.
O kurcze! Musicie chyba zrozumiec ze samochod to jest takie cos co ma nas jego wlascicieli wozic, a nie takie cos do czego wlasciciele maja sie modlic!
Jabym mial samodzielnie recznie myc swoj samochod to chyba bym jezdzil tylko taksowkami a samochodu nie mial wcale :-)
pozdrowienia
maureliusz 30-07-2009, 20:03 Pośrednio masz rację, zwłaszcza jeżeli kupujesz samochód nowy na 4-5 lat potem sprzedajesz i jest ci to wszystko jedno:-)
Jednak ja jestem tym kolejnym użytkownikiem po 4 latach :-) Ja uważam, że mycie ręczne samochodu przynajmniej raz w miesiącu + woskowanie to podstawa dla zdrowego lakieru i braku problemu.
Zapomniałem jeszcze o jednym - tearaz dopiero się zacznie. Prawdziwy miłośnik czterech kółek nie używa gąbki...ale szczotki :-))))
Panowie to o czym piszecie to najprawdopodobniej soki jakiegoś drzewa pod którym auto było zaparkowane, rdza nie idzie od wierzchu w głąb tylko od środka na wierzch wiec w momencie kiedy ją zobaczymy na wierzchu jest już spory bąbel w środku. Polecam umyć auto a potem wypolerować je jakimś woskiem w płynie one mają przeważnie dodatki usuwające smołę i żywice.
I tutaj chyba heon ma rację(przynajmniej mam taką nadzieję) u mnie te kropki są na powierzchniach równoległych do podłoża , na całym aucie, na powierzchniach pionowych tego nie ma w ogóle, albo jest malusięko.
W poniedziałek wrócę do domu to spróbuję Wd40(na czarne smoliste kropki- tak wyczytałem na forum), A jak to nie pomoże to do l\jakiegoś lakiernika, może polerka to załatwi. BO ja trąc mocno palcem albo szmata je moge zetrzeć, więc polerka chyba da radę.
A najgorsze jest to że w słońcu jest to prawie nie do zauważenia.
pozsdrawiam
Kolego możesz to sobie zmyć benzyną ekstrakcyjną dla lakieru delikatna a żywice powinna osunąć. no i zaoszczędzisz bo na polerkę wydasz pewnie ze 200 zł a butelka benzyny ekstrakcyjnej to 3.5 zł.
szczerze to ani wd40 ani ta benzyna nic nie daje.. paznokciem dopiero mogę tą czarną kropke zdrapać i wtedy zostaje pomaranczowa, która moge dalej zmazywać..
Przydało by się jakieś dokładne foto problemu, może wtedy będą dalsze pomysły.
Witam.
Rdzawe kropki - prawdopodobnie auto stoi lub stało koło zakładu obróbki metalu. Zakłady te nie wymieniają systematycznie filtrów. Do otoczenia dostają się takie drobne cząstki. Miałem tak załatwione dwa auta. Była walka z zakładem ale sobie odpuściłem. Na każde auto poświęciłem jeden dzień i po kilka piw. Papier wodny 2000, później pasta polerska i mleczko.
Przy okazji lakier wygląda jak nowy.
MŁODZIAK 13-12-2011, 11:21 podepnę sie pod temat,bo ostatnio wylukałem u siebie na klapie bagażnika pełno takich rdzawych kropek.podpowie ktoś jakim odrdzewiaczem to usunąc?chcę to zrobic przed zimą,ale nie mam całego dnia.szybko,bezboleśnie i żeby nie zmyło razem z lakierem.pozdrawiam.
mark_TDDI 13-12-2011, 17:23 To zjawisko nosi nazwę: "lotnej rdzy". Jest ono skutkiem zużywania się tarcz hamulcowych, zktórych podczas hamowania uwalniane są opiłki. Opiłki ląduja najczęściej na drzwiach i tylnej klapie i zderzaku. Jest ich tym więcej, im bardziej odkryte tarcze hamulcowe posiadamy (np. alufelgi z małą ilością żeber - duże przerwy miedzy nimi). Jeżeli owe zjawisko występuje na masce i dachu, to najprawdopodobniej ktoś obok używał szlifierki kątowej. Opiłki które osiadły w tych miejscach, po jakimś czasie korodują. Rozwiązanie - pasta lekkościerna lub inna emulsja i do przodu...
Miałem podobny problem i myślałem że to ogniska rdzy ,cały samochód pokryty małymi plamkami był , nawet na plastikowych zderzakach , okazało się że to były pyłki z drzew .Ciężko było to usunąć , ale się udało .
Na kropki z asfaltu i inne dziadostwo dobra jest nafta. Minus taki że mocno śmierdzi i też trochę z tym schodzi.
|
|