Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Czy TDCi nie nadmiernie kopci??
kubusiiwa 13-05-2008, 13:45 mam pytanko do wszystkich użytkowników mondeo z silnikiem TDCi 131 KM. czy wasze fordy tez kopcą przy gwałtownym przyspieszaniu?
wiem, że wszystkie diesle kopcą w mniejszym lub większym stopniu, ale jadac niedawno do Łodzi przy gwałtownym przyspieszaniu na II-ce zerknąłem na moment w lewe lusterko i sie troche przeraziłem bo zobaczyłem za swoim fordem ciemny strumień dymu wydobywający sie z rury wydechowej. poza tym kiedyś też widziałem innego mk3 w Łodzi i też dosyć mocno kopcił...
w nocy jak ruszę gwałtownie spod świateł lub zaczne gwałtownie przyspieszac tak do 3500 obr/min to też widzę wyraźną chmurę dymu za swoim samochodem, co za dnia jest mało widoczne lub niewidoczne.
nie wiem czy mój ford nadmiernie kopci, a jak tak co może być tego powodem czy też może jest to normalne i nie mam się czym przejmować :fcp1
Co do kopcenia to chyba każdy Tdci w jakiś sposób tam kopci tylko czy jest to jeszcze w normie czy nie.Mój dla przykładu też kopcił,tak od 2000tyś.było to widoczne szczególnie w nocy jak ktoś za mną jechał,a ja przyspieszałem.Zjawisko ustało w znacznym stopniu po wymianie wtryskiwacza co nie znaczy,że teraz nic sie nie wydobywa zza auta jednak ilość czarnych obłoków zmniejszyła sie o połowę.Dziś spacerując po moim miasteczku widziałem MK3 z drugiej połowy 2006 roku,który mimo spokojnej jazdy bardzo kopcił czarnym dymem więc albo coś z nim było nie tak albo"norma tak przewiduje". :fcp4
Takie kopcenie u mnie w MK3 ustało po uszczelnieniu rur od turbo do interkulera i dalej do silnika....obejrzyj te rury, jeśli są tłuste lub kapie z nich olej, to trzeba uszczelnić :fcp1
U mnie od czasu do czasu przy gwałtowniejszym przyspieszeniu też puści chmurkę dymu, ale po takim 'bąku' ustaje kopcenie, więc nie ma się czym przejmować :fcp26
kubusiiwa 13-05-2008, 21:45 dzięki chłopaki :fcp1
Moj zadnych 'bakow' ani 'chmurek' nie puszcza. Co prawda jestem drugim wlascicielem i nie wiem co poprzedni robil z autkiem ale zdrowy silnik wg mnie nie powinien kopcic, a juz wielka chmura czarnego dymu za autem to jest niedopuszczalna.
U mnie jak się mocniej naciśnie to przydymi również. Przy normalnej, spokojnej jeździe nie puszcza bączków. Widziałem wiele Mk3 TDCi i każdy praktycznie podczas przyspieszania dymi tak więc myślę, że nie ma się czym przejmować.
TTTM:))
Pozdro
U mnie jak wyżej , jak mu depnę to również puści dymek .
Kapsel_lg 14-05-2008, 11:28 a ja nie wiem bo jak gwaltownie przyśpieszam to się w tyl nie oglądam :fcp27
a tak na poważnie to nigdy nie zauważylem we wstecznym lusterku jakiejś zaslony dymnej czy też nawet mgielki
kubusiiwa 14-05-2008, 11:31 ja też nidgy nie zauważyłem zasłony dymnej :fcp1
ja też nidgy nie zauważyłem zasłony dymnej :fcp1
a ty masz DPF?
ja też nidgy nie zauważyłem zasłony dymnej :fcp1
a ty masz DPF?
...DPF :fcp9 2003 :fcp9 ...a skąd by go wziął :fcp9 :fcp3
nie wiem dlatego sie pytam ;) bo to 130KM...
nie wiem dlatego sie pytam ;) bo to 130KM...
,,,spoko...ni ma :fcp3
no ale jak mi si ewydaje to 130KM mialo juz EURO 4 a 115KM ma (na 100%) EURO 3 - ta roznica z czegos sie bierze, i to moze powodowac ze niektore auta mniej a niektore wiecej kopca... zakladam ze auta sa sprawne techniczne, wszak np. padniety slawetny zawor EGR moze powodowac wieksze/mniejsze kopcenie, prawda?
np. padniety slawetny zawor EGR moze powodowac wieksze/mniejsze kopcenie, prawda?
...no to dla pewności...zaślepić :fcp2
no ale nie zawsze mozna ;)
no ale nie zawsze mozna ;)
...a czemu :fcp9 ...ja zaślepiłem (2003 po lifcie) :fcp3
no obawiam sie ze po zaslepieniu nie przejdzie mi badan technicznych (TuV tzw HU/AU) ;) - zreszta kiedys juz sie o to pytalem ale nie bylo odpowiedzi na forum...
no obawiam sie ze po zaslepieniu nie przejdzie mi badan technicznych (TuV tzw HU/AU) ;) - zreszta kiedys juz sie o to pytalem ale nie bylo odpowiedzi na forum...
Jeśli masz obawy...to zawsze możesz "odzaślepić" :fcp3 przed tuvem :fcp2 ..ja zaślepiałem 10 min. :fcp2
probowalem sam zaslepic - ale sie poddalem przy odkrecaniu dolnej sruby ;) - z gorna nie bylo problemu odkrecic ale do dolnej nie ma dojscia ;)
no wlasnie nikt kto zaslepil nie sprawdzil jak zmienia sie sklad spalin...
Moj zadnych 'bakow' ani 'chmurek' nie puszcza. Co prawda jestem drugim wlascicielem i nie wiem co poprzedni robil z autkiem ale zdrowy silnik wg mnie nie powinien kopcic, a juz wielka chmura czarnego dymu za autem to jest niedopuszczalna.
To od czasu do czasu zwróć uwagę, bo jeszcze nie widziałem diesla, który od czasu do czasu nie puści 'bąka'.
Moj zadnych 'bakow' ani 'chmurek' nie puszcza. Co prawda jestem drugim wlascicielem i nie wiem co poprzedni robil z autkiem ale zdrowy silnik wg mnie nie powinien kopcic, a juz wielka chmura czarnego dymu za autem to jest niedopuszczalna.
To od czasu do czasu zwróć uwagę, bo jeszcze nie widziałem diesla, który od czasu do czasu nie puści 'bąka'.
To chyba musialby ktos za mna jechac i patrzec co leci z wydechu.
Mój kopci powyżej 3000 obrotów, ale tylko na 2 i 3 :) Pewnie dlatego, że dwa wtryski do wymiany :fcp11
Mój kopci powyżej 3000 obrotów, ale tylko na 2 i 3 :) Pewnie dlatego, że dwa wtryski do wymiany :fcp11
kopci na wszystkich biegach ale:
na jedynce nie zauwazysz bo za krotka
na 4 i 5tce nie zauwazysz bo za dlugie przelozenia i silnik stosunkowo wolno sie zbiera ;)
ja natomiast zauwazylem ze mi kopci przyok 2000 obr/min tak do 4 ;) tyle ze ja mam wszystkie wtryski do roboty ;)
BTW nie wiedziec czemu lepiej mi sie zbiera jak depne tylko do polowy niz do konca gazu ;) ktos wie czemu?? ;)
Powiedzcie mi w jaki sposob sie zaslepia zawor EGR ?? i w ogole to co daje taka operacja ?
witam moj mondik tez zakopci widac to zawlaszcza wieczorem jak ktos za mna jedzie ale powiem wam ze raz jechalem za mondikiem z 2 polowy 2008 roku czyli nowym i przy ruszaniu ze swiatel puscil takiego dyma ze zdebialem i od tego czasu juz sie nie przejmuje moim kopceniem
a tak na marginesie to poszedł jak z procy ,nie dalem mu rady :fcp4
Snajper_881 16-11-2008, 17:31 Witam! :fcp1
Myśle żę mogę się podpiąć pod temat. :fcp1
Panowie, rano jak odpalam po nocy to jak w lokomotywie :fcp2 . Leci czysty biały dym z rury, ale jest go strasznie dużo.... :fcp8 Nie jest to czarny dym, niebieski też nie, czysty biały dym, troszkę czyć spaliny (taki kwaśny posmak ) ale wydaje mi się że jak zawsze :fcp3 . Zawsze po zgaśnieciu kontrolki świec czekam jescze z 15-20 sek :fcp4 . Obroty stabilne, nic nie skaka, nic nie trzepie, nie telepie, nawet nie szarpie :fcp14 . Jeżdzi jak zawsze :fcp4 . Zauważyłem też śmieszną rzecz :fcp2 . Po odpaleniu w garażu, tego zjawiska nie widać, zaraz po wytoczeniu na podjazd gdy wysiadam zamknąć garaż i brame dymi jak oszalały :fcp5 . Szukałem na forum, mowiliście że to para wodna, jednak troszkę mnie to zastanawia i martwi ponieważ tego dymu jest naprawde ogrom :fcp25 . W lusterku cofając nic nie widać, jeden dym.... :fcp25
Pozdrawiam!
a dlaczego czekasz tyle czasu z odpaleniem? jak gasnie kontrolka świec to kręcimy i musi zapalić.. złośliwie pytając: a czemu nie czekasz jeszcze z 2 godziny? u mnie też na biało lekko dymi ale to para wodna...chuchnij jak jest chłodno to też puścisz dymek (wtryski do wymiany? hehehehehehehehe) :fcp2 jeśli dymi za bardzo sprawdż i kontroluj płyn chłodzący - czy nie ubywa lub czy też nie robi się "masełko"
te spaliny w kabinie też czasem czuję...chyba gdzieś spaliny się dostają do układy przewietrzania...ale gdybam...
generalnie co do kopcenia...diesle kopciły, kopcą i będą kopcić tylko jak są zimne i jeśli da im się w "palnik"...podczas spokojnej jazdy ze stałą prędkością nie powinno nic widać - żadnego dymu czarnego... dla ciekawości dodam, że mój zadymia od 2500obr - widać lekką mgiełkę za mną najlepiej nocą...ale wtedy to ruszam z pool posision i pierwszy na nstępnych światłach jestem...
a dlaczego czekasz tyle czasu z odpaleniem? jak gasnie kontrolka świec to kręcimy i musi zapalić.. złośliwie pytając: a czemu nie czekasz jeszcze z 2 godziny? u mnie też na biało lekko dymi ale to para wodna...chychnij jak jest chłodna to też puścisz dymek (wtryski do wymiany? hehehehehehehehe) :fcp2 jeśli dymi za bardzo sprawdż i kontroluj płyn chłodzący - czy nie ubywa lub czy też nie robi się "masełko"
te spaliny w kabinie też czasem czuję...chyba gdzieś spaliny się dostają do układy przewietrzania...ale gdybam...
generalnie co do kopcenia...diesle kopciły, kopcą i będą kopcić tylko jak są zimne i jeśli da im się w "palnik"...podczas spokojnej jazdy ze stałą prędkością nie powinno nic widać - żadnego dymu czarnego... dla ciekawości dodam, że mój zadymia od 2500obr - widać lekką mgiełkę za mną najlepiej nocą...ale wtedy to ruszam z pool posision i pierwszy na nstępnych światłach jestem...
a dlaczego czekasz tyle czasu z odpaleniem? jak gasnie kontrolka świec to kręcimy i musi zapalić.. złośliwie pytając: a czemu nie czekasz jeszcze z 2 godziny? u mnie też na biało lekko dymi ale to para wodna...chuchnij jak jest chłodno to też puścisz dymek (wtryski do wymiany? hehehehehehehehe) :fcp2 jeśli dymi za bardzo sprawdż i kontroluj płyn chłodzący - czy nie ubywa lub czy też nie robi się "masełko"
te spaliny w kabinie też czasem czuję...chyba gdzieś spaliny się dostają do układy przewietrzania...ale gdybam...
generalnie co do kopcenia...diesle kopciły, kopcą i będą kopcić tylko jak są zimne i jeśli da im się w "palnik"...podczas spokojnej jazdy ze stałą prędkością nie powinno nic widać - żadnego dymu czarnego... dla ciekawości dodam, że mój zadymia od 2500obr - widać lekką mgiełkę za mną najlepiej nocą...ale wtedy to ruszam z pool posision i pierwszy na nstępnych światłach jestem...
Bartosz76 17-11-2008, 12:56 Powiedzcie mi w jaki sposob sie zaslepia zawor EGR ?? i w ogole to co daje taka operacja ?
ano wlasnie...?
Witam! :fcp1
Myśle żę mogę się podpiąć pod temat. :fcp1
Panowie, rano jak odpalam po nocy to jak w lokomotywie :fcp2 . Leci czysty biały dym z rury, ale jest go strasznie dużo.... :fcp8 Nie jest to czarny dym, niebieski też nie, czysty biały dym, troszkę czyć spaliny (taki kwaśny posmak ) ale wydaje mi się że jak zawsze :fcp3 . Zawsze po zgaśnieciu kontrolki świec czekam jescze z 15-20 sek :fcp4 . Obroty stabilne, nic nie skaka, nic nie trzepie, nie telepie, nawet nie szarpie :fcp14 . Jeżdzi jak zawsze :fcp4 . Zauważyłem też śmieszną rzecz :fcp2 . Po odpaleniu w garażu, tego zjawiska nie widać, zaraz po wytoczeniu na podjazd gdy wysiadam zamknąć garaż i brame dymi jak oszalały :fcp5 . Szukałem na forum, mowiliście że to para wodna, jednak troszkę mnie to zastanawia i martwi ponieważ tego dymu jest naprawde ogrom :fcp25 . W lusterku cofając nic nie widać, jeden dym.... :fcp25
Pozdrawiam!
Hmm u mnie też występuje to zjawisko z tym ,że dymienie (parowanie) ustaje po przejechaniu około 3km .Zastanawiałem się czy nie mam zalanego tłumika wodą ale końcówki wygiete w dół więc trudno by było go zalać podczas mycia a i jak by był zalany to parowałby cały czas i z pewnościa nie na zimnym silniku zaraz po odpaleniu .Macie może jakiś pomysł albo czy poradziłeś sobie z tym Snajper_881 :fcp9 :fcp15
pozdr.
Snajper_881 17-12-2008, 19:22 Witaj! :fcp1
,że dymienie (parowanie) ustaje po przejechaniu około 3km .
Dokładnie tak jak u mnie. :fcp4
Niestety nic to u mnie nie ustało. :fcp5
Dolałem uszlachetniacza, zrobiłem samoadaptacje tak profilaktycznie. :fcp2
Z bardziej szczegółowych "badań" to próba przelewowa która wypadła OK. :fcp26
Niektórzy sugerują turbine, chociaż nie wiem co ona może mieć do "kopcenia" :fcp9 :fcp7 :fcp17
Jestem pewny że coś jest nie tak, bo kopcenie-kopceniem, para-parą ale nie w takich ilościach....3 minuty stania na biegu jałowym gdy zamykam garaż i całe osiedle we "mgle". :fcp27
Musze sprawdzić jeszcze świece żarowe, Tobie też polecam, mimo tego że u mnie pali "na dotyk". Reszta bez zarzutu, żadnych "sprężynek", trybów serwisowych-nic.... :fcp4
Pozostaje świeczki sprawdzic. :fcp1
Pozdrawiam!
Raczej świeczki to to nie bedą ja wymieniłem u siebie i dalej to samo :fcp5 Sprawdzam też poziom płynu w chłodnicy ale bez zmian chodz przyjmując że z 1litra wody powstaje 1700litrów pary to ewentualne ubytki moga być niezauważalne w krótkim terminie czasu
Snajper_881 19-12-2008, 14:52 Raczej świeczki to to nie bedą ja wymieniłem u siebie i dalej to samo
Ja jeszcze nie sprawdzałem. :fcp4
Sprawdzam też poziom płynu w chłodnicy ale bez zmian
Również sprawdzam go regularnie i ubytków nie ma. :fcp4
Pojęcia nie mam co to może być. :550:
Wczoraj próbowałem złapac jednego z lepszych mechaniorów w moim regionie co by zdiagnozował co nieco ale mi się nie udało dzisiaj ponowie próby jak coś to napisze .
Natomiast drugi mechanik mówił ze nie ma sie co przejmować ze niekiedy auta tak mają i on by nic nie ruszał ,w co ja nie daje wiary .
tommi820 22-12-2008, 16:08 pytanko do tematu odnosnie dymu.
czy to normalne ze z korka oleju na zimnym i na cieplym silniku widac dym. oczywiscie po jego odkreceniu.
zamierzam kupic mondeo 2.0 tdci 130km (2005 2006) i ucze sie na co zwracac uwage przy ogledzinach.
na temat tego dymu slyszalem wiele odmiennych zdan. ze tdci tak maja a inne ze nie powinno tego byc.
zbieram jak najwiecej info. dzieki za pomoc.
zaślepić EGR uszczelnić rury od i do IC i zapomnicie co to chmurka z tyłu bynajmniej ja tak zrobiłem po przeczytaniu kilku postów na ten temat i jest ok :fcp4
witam moj mondik tez zakopci widac to zawlaszcza wieczorem jak ktos za mna jedzie
Witam,
U mnie jak wyżej.
Po odpaleniu biały wydmuch z rury. Przy gazowaniu na jałowym też wydmuch - czarny dym.
To ponoć normalne.
Czasami po odpaleniu nie może wejść na obroty przez ok 3-5sek - szarpie, obroty falują, brak reakcji na pedał gazu - jasny dym z rury.
Pozdr
Panowie...
Przy dodaniu gazu silnik MUSI zakopcić... komu nie kopci, to znaczy, że nie depta.
Przecież jak wciśniemy pedał gazu do spodu, to komputer zrozumie to jako sygnał, że chcemy ostro jechać i natychmiast poda więcej paliwa. A turbina ma jakąś tam bezwładność i nie poda natychmiast tyle powietrza. Musi się rozkręcić.
I przez tą chwilę mamy zbyt bogatą mieszankę, co skutkuje nie dopaleniem się części ropy (bo za mało tlenu) i zamiast CO2 leci sadza (żeby było CO2 muszą być DWA atomy tlenu na JEDEN atom węgla, brakuje tlenu to mamy CO a jak jeszcze brakuje, to zwykłą sadzę, czyli węgiel C).
Oczywiście jest to tylko przez chwilę, do momentu wyrównania proporcji.
Taka jest chemia i fizyka i tego nie obejdziemy :fcp2
Oczywiście to takie spore uproszczenie, ale daje ogólny pogląd.
Inna sprawa jak stawia zasłonę dymną podczas normalnej jazdy - wtedy jest niesprawny albo EGR albo wtryski. Albo rzeczone rury i powietrze idzie w eter zamiast do silnika :fcp2
EGR to zawór, który zawraca spaliny z powrotem do silnika, żeby się dopaliły (z sadzy zrobi się CO2 :fcp2 ) i robi to tylko na wolnych/niskich obrotach. Ekologia - stoję w korku, to produkuję w miarę mało syfu.
Ale jak wciskam gaz, to EGR zamyka recylkulację spalin i do silnika leci czyste powietrze, bo trzeba dużo tlenu do spalenia dużej ilości paliwa. No i zwalony EGR pomimo zapotrzebowania na tlen, dalej wali do silnika spalinami.
Mało tlenu = dużo sadzy = chmura za autem :fcp2
Lejące wtryski to kolejny problem - za dużo ropy w stosunku do tlenu.
A co do białego dymu...
Jak świece nie grzeją prawidłowo (choćby jedna) to mamy zimne spalanie i dymimy na biało i śmierdząco.
Nie ma odpowiedniej temperatury i wydziela się wodór (ropa to węglowodory) i coś tam jeszcze, zamiast po Bożemu palić.
Miałem tak raz zeszłej zimy przy -17 rano (w nocy było -24).
Po chwili przestaje.
W zimne poranki może tak być i nie ma się co stresować...
Mam nadzieję, że nie obrazicie się o ten wykład, ale już mam świąteczny nastrój i nudzę się w pracy :fcp26
Panowie...
Przy dodaniu gazu silnik MUSI zakopcić... komu nie kopci, to znaczy, że nie depta.
Przecież jak wciśniemy pedał gazu do spodu, to komputer zrozumie to jako sygnał, że chcemy ostro jechać i natychmiast poda więcej paliwa. A turbina ma jakąś tam bezwładność i nie poda natychmiast tyle powietrza. Musi się rozkręcić.
I przez tą chwilę mamy zbyt bogatą mieszankę, co skutkuje nie dopaleniem się części ropy (bo za mało tlenu) i zamiast CO2 leci sadza (żeby było CO2 muszą być DWA atomy tlenu na JEDEN atom węgla, brakuje tlenu to mamy CO a jak jeszcze brakuje, to zwykłą sadzę, czyli węgiel C).
Oczywiście jest to tylko przez chwilę, do momentu wyrównania proporcji.
Taka jest chemia i fizyka i tego nie obejdziemy :fcp2
Oczywiście to takie spore uproszczenie, ale daje ogólny pogląd.
Inna sprawa jak stawia zasłonę dymną podczas normalnej jazdy - wtedy jest niesprawny albo EGR albo wtryski. Albo rzeczone rury i powietrze idzie w eter zamiast do silnika :fcp2
EGR to zawór, który zawraca spaliny z powrotem do silnika, żeby się dopaliły (z sadzy zrobi się CO2 :fcp2 ) i robi to tylko na wolnych/niskich obrotach. Ekologia - stoję w korku, to produkuję w miarę mało syfu.
Ale jak wciskam gaz, to EGR zamyka recylkulację spalin i do silnika leci czyste powietrze, bo trzeba dużo tlenu do spalenia dużej ilości paliwa. No i zwalony EGR pomimo zapotrzebowania na tlen, dalej wali do silnika spalinami.
Mało tlenu = dużo sadzy = chmura za autem :fcp2
Lejące wtryski to kolejny problem - za dużo ropy w stosunku do tlenu.
A co do białego dymu...
Jak świece nie grzeją prawidłowo (choćby jedna) to mamy zimne spalanie i dymimy na biało i śmierdząco.
Nie ma odpowiedniej temperatury i wydziela się wodór (ropa to węglowodory) i coś tam jeszcze, zamiast po Bożemu palić.
Miałem tak raz zeszłej zimy przy -17 rano (w nocy było -24).
Po chwili przestaje.
W zimne poranki może tak być i nie ma się co stresować...
Mam nadzieję, że nie obrazicie się o ten wykład, ale już mam świąteczny nastrój i nudzę się w pracy :fcp26
Dzięki za obszerny opis, w sumie się uspokoiłem :)
Snajper_881 23-12-2008, 16:44 Przy dodaniu gazu silnik MUSI zakopcić... komu nie kopci, to znaczy, że nie depta.
Przecież jak wciśniemy pedał gazu do spodu, to komputer zrozumie to jako sygnał, że chcemy ostro jechać i natychmiast poda więcej paliwa. A turbina ma jakąś tam bezwładność i nie poda natychmiast tyle powietrza. Musi się rozkręcić.
Czy ktoś z nas napisał że ma problem z kopceniem podczas jazdy??
A co do białego dymu...
Jak świece nie grzeją prawidłowo (choćby jedna) to mamy zimne spalanie i dymimy na biało i śmierdząco.
Nie ma odpowiedniej temperatury i wydziela się wodór (ropa to węglowodory) i coś tam jeszcze, zamiast po Bożemu palić.
Miałem tak raz zeszłej zimy przy -17 rano (w nocy było -24).
Po chwili przestaje.
W zimne poranki może tak być i nie ma się co stresować...
Obstawiam narazie dalej świece tak jak mówisz, jednak jestem troszkę zmieszany, bo od świec jest w sumie kontrolka. Gdy padną, powinna się świecić kontrolka świec bez przerwy.
Możlwie również że turbina u mnie pada. Olej bierze, póżniej się wypala i dymi....
"Moj zadnych 'bakow' ani 'chmurek' nie puszcza. Co prawda jestem drugim wlascicielem i nie wiem co poprzedni robil z autkiem ale zdrowy silnik wg mnie nie powinien kopcic, a juz wielka chmura czarnego dymu za autem to jest niedopuszczalna." - utopijny pogląd.
To masz wybitny silnik, chyba jedyny w swoim rodzaju diesel. Daj komu kolwiek pokierować twoim autem, a ty jedź za nim z tyłu to zobaczysz jak przydymia na przykład przy nagłym przyspieszaniu i zmianie biegu. Nie ma niekopcących diesli, nawet nowy przy nagłym depnięciu w pedał gazu będzie dymił i zaraz po tym przestanie. Pozdrawiam.
To ja może odgrzeje kotleta, aby nie zakładać nowego wątku. Posiadam Mondeo w wersji 2.0 TDCI przebieg 107tyś mil. Jak go kupowałem to właściciel powiedział, że jest uwalony sterownik od turbo i lepiej nie przekraczać 3tyś obrotów bo wchodzi w tryb serwisowy. Okazało się, że nie można kupić oryginalnego bez turbiny, dlatego kupiłem regenerowany z internetu. Po założeniu i jeździe próbnej nadal wchodził w tryb serwisowy, lecz gdy puściłem go w trasę 500mil, po tym problem zniknął na dłuższą chwile (5 miesięcy), ostatnio zaczyna w okolicy 2,5tyś wchodzi w tryb serwisowy lecz też nie zawsze potem w IDS pokazuje błąd P132a?. Obstawiam, że turbo jest nie źle zapchane w środku, bo nie wiem jak długo jeździł z tym zepsutym sterownikiem, lecz po zdjęciu rury turbo-filtr powietrza, w środku są śladowe ilości oleju ale wg mechanika jest ok, łopatki nie są pokaleczone są "ostre" nie ma luzów na wirniku. Dlatego obstawiam, że turbo wymaga dokładnego czyszczenia. Drugi problem który zaczyna mnie irytować to taki, że samochód kopci, przy wolnym ruszaniu spod świateł, czy nawet szybkim przyśpieszeniu, jedynka,dwójka samochód wchodzi na obroty łapie 2tyś obrotów długi czarny bąk z rury i samochód dostaje kopa, rura EGR-intercooler została wymieniona na silikonową, pomimo, że na starej nie było żadnego pęknięcia. EGR, na początku był czyszczony, było trochę lepiej, lecz problem wrócił, potem zaślepiłem ale też nie na długo bo mam EGR elektroniczny, ale dymienie zniknęło całkowicie, niestety kontrolka silnika się zapaliła więc blaszkę było trzeba zdjąć i usunąć błędy. Zakupiłem nawet nowy EGR zamiennik, było po prostu tragicznie, samochód ledwie jeździł, po włożeniu starego przynajmniej samochodem można było jeździć. Samochód też troszkę więcej pali, ale robię krótkie trasy przez co szybko samochód się nie nagrzewa, były robione dwie próby przelewowe i z wtryskami wszystko jest ok, nie leją. Były też wymieniane, świece żarowe po czym okazało się, że tylko jedna była sprawna. Ostatnio też robiłem serwis wszystkie filtry i olej wymienione. Co jeszcze zauważyłem to to, że jak jadę wolno 40km/h i wrzucę wysoki pieg np piąty, i samochód bardzo powoli się zbiera aby osiągnąć odpowiednie obroty, to za mną idzie smuga szarego/czarnego dymu i dymi do póki nie wejdzie na odpowiednie obroty lub prędkość. Już sam nie wiem co jest nie tak albo gdzie szukać przyczyny. czujników MAP i MAF nie czyściłem. Stan oleju jest cały czas taki sam. Przepraszam, za chaotyczny opis problemów oraz rozpisanie się, lecz wolę podać dokładnie co się dzieje.
wchodzi w tryb serwisowy lecz też nie zawsze potem w IDS pokazuje błąd P132a?
Odepnij cięgno sterownika od turbo i sprawdź czy cięgno się nie zacina co by wskazywało na zacinające się kierownice. Sam sterownik też musi działać bez zacięć.
cięgno chodzi dość luźno, ale czy na całym zakresie otwierania zamykania to trudno stwierdzić. A jak sprawdzić, czy sterownik działa bez zacięć?
mati102020 31-10-2016, 09:41 To ja może odgrzeje kotleta, aby nie zakładać nowego wątku. Posiadam Mondeo w wersji 2.0 TDCI przebieg 107tyś mil. Jak go kupowałem to właściciel powiedział, że jest uwalony sterownik od turbo i lepiej nie przekraczać 3tyś obrotów bo wchodzi w tryb serwisowy. Okazało się, że nie można kupić oryginalnego bez turbiny, dlatego kupiłem regenerowany z internetu. Po założeniu i jeździe próbnej nadal wchodził w tryb serwisowy, lecz gdy puściłem go w trasę 500mil, po tym problem zniknął na dłuższą chwile (5 miesięcy), ostatnio zaczyna w okolicy 2,5tyś wchodzi w tryb serwisowy lecz też nie zawsze potem w IDS pokazuje błąd P132a?. Obstawiam, że turbo jest nie źle zapchane w środku, bo nie wiem jak długo jeździł z tym zepsutym sterownikiem, lecz po zdjęciu rury turbo-filtr powietrza, w środku są śladowe ilości oleju ale wg mechanika jest ok, łopatki nie są pokaleczone są "ostre" nie ma luzów na wirniku. Dlatego obstawiam, że turbo wymaga dokładnego czyszczenia. Drugi problem który zaczyna mnie irytować to taki, że samochód kopci, przy wolnym ruszaniu spod świateł, czy nawet szybkim przyśpieszeniu, jedynka,dwójka samochód wchodzi na obroty łapie 2tyś obrotów długi czarny bąk z rury i samochód dostaje kopa, rura EGR-intercooler została wymieniona na silikonową, pomimo, że na starej nie było żadnego pęknięcia. EGR, na początku był czyszczony, było trochę lepiej, lecz problem wrócił, potem zaślepiłem ale też nie na długo bo mam EGR elektroniczny, ale dymienie zniknęło całkowicie, niestety kontrolka silnika się zapaliła więc blaszkę było trzeba zdjąć i usunąć błędy. Zakupiłem nawet nowy EGR zamiennik, było po prostu tragicznie, samochód ledwie jeździł, po włożeniu starego przynajmniej samochodem można było jeździć. Samochód też troszkę więcej pali, ale robię krótkie trasy przez co szybko samochód się nie nagrzewa, były robione dwie próby przelewowe i z wtryskami wszystko jest ok, nie leją. Były też wymieniane, świece żarowe po czym okazało się, że tylko jedna była sprawna. Ostatnio też robiłem serwis wszystkie filtry i olej wymienione. Co jeszcze zauważyłem to to, że jak jadę wolno 40km/h i wrzucę wysoki pieg np piąty, i samochód bardzo powoli się zbiera aby osiągnąć odpowiednie obroty, to za mną idzie smuga szarego/czarnego dymu i dymi do póki nie wejdzie na odpowiednie obroty lub prędkość. Już sam nie wiem co jest nie tak albo gdzie szukać przyczyny. czujników MAP i MAF nie czyściłem. Stan oleju jest cały czas taki sam. Przepraszam, za chaotyczny opis problemów oraz rozpisanie się, lecz wolę podać dokładnie co się dzieje.
mam dokładnie to samo... przy ruszaniu chmara dymu za mną, do tego autko wchodzi w tryb serwisowy gdy próbuję podjechać pod górkę na niskich obrotach na wyższym biegu.
|
|