Zobacz pełną wersję : [mk 2] Barum Bravuris do kombi?! Jakie ciśnienie...?
Hej,
Kupiłem sobie bravurisy..ładnie wyglądają i dobrze auto się na nich sprawuje, jest tylko jeden problem.
Otóż na zalecanym ciśnieniu 2.1 bar opony są flaki.... i właściwie wyglądają na flaki nawet przy 2.5 bar... ale wtedy to już auto jedzie jak by nie miało zawieszenia (sztywno).... Znajomy powiedział mi, że miał kiedyś też mondziaka kombi na tych samych oponach i twierdzi iż te auto jest za ciężkie do tych opon.... hmmm? Możliwe?!
motorek26 13-05-2008, 22:40 te oponki tak wyglądają ze sa flaki ale ja zawsze ciśnienie wale 2.2 i jest oki
W moim MK3 mam na przodzie continentale premium contact2 czy jakoś tak i też są flaki, wpompowałem 2,4 bo przy 2,2 czułem felgę przy wjeżdżaniu (baaaardzo powoli) na krawężnik. Może ktoś zna opony, które nie są flakami w Mondeo?
Miałem koła napompowane 2.5....i pojechałem do serwisu opon to powiedzieli, że dużo za małe ciśninie a jak im powiedziałem, że jest nabite 2.5 bar to powiedzieli, że za ciężkie auto... Bynajmniej sprawdzcie dokladnym miernikiem ciśnienia, ponieważ te kompresory na stacjach są o jakieś 0.3 bar zaniżone! Już to sprawdziłem! Nabijam 2.2 a sprawdzam bardzo dokladnym miernikiem i jest 2.5...
Już drugi sezon jeżdżę na bravurisach, pompuję 2,2 i wszystko jest ok. Zimę przejeździłem na YOKOHAMA W.DRIVE, też ciśnienie 2,2 (azot) ale muszę przyznać, że te zimówki w porównaniu z bravuris to przynajmniej cztery klasy wyżej, no i nie wyglądają jak flaki:fcp1
Pozdrawiam
Jeszcze jedno, jaki masz rozmiar tych bravurków, bo moje to: 195/60R14
Bravurius vs. Yokohama...ale porównanie :fcp2 :fcp3
..w MK3 pomp. 2,3 tył i przód...jak doładuję full..to tył 2,8 :fcp2
Heko, a w Tobie co taką wesołość wzbudza? Porównać można wszystko ze wszystkim... . kiedyś jeździło się na stomilach i to nalewkach a barum to było marzenie... :fcp3
to dodam do listy , mam u siebie fuldy i tez przy cisnieniu 2.2 - 2.5 wyglada jak flak :)
na zieme pirelki i tak samo.
A nikt nie wziął pod uwagę szerokości felgi i opony ? Przecież jeżeli opona jest znacznie szersza od felgi to choćby nie wiem co to i tak będzie balon - czyli będzie wyglądała jakby była pusta.
Jeżeli jest opona moje to: 195/60R14 gdzie felga ma 5,5" to to jest oczywiste, że będzie wyglądała tak a nie inaczej bo jest o 5cm szersza od felgi :fcp3
Ja mam opony 185/65/r14 bravuris....rozmiar taki jaki zaleca producent.
Jeśli chodzi o porównania to według mnie barum bravuris jest znacznie lepszy niż chociażby Michelin Energy ten podstawowy...o cenie nie wspomnę.
Barumy mile mnie zaskoczyły, ceną dałem 143 szt i jakością. No...jedynie to, że powinny być sztywniejsze, przez to, że robią się z nich flaczki na łukach buja tyłem.
Ja w moim mkII kombi mam Pirelli P6000 185/60R14,ciśnienie przód 2.3 tył 2.5.Wygląd extra a jazda jeszcze lepsza
:fcp1
Teffal, u mnie nic nie buja na łukach, sprawdź stabilizatory.
Co do porównania barum z michelin, to chyba jednak przesadziłeś.
Barum to gumy raczej poniżej klasy średniej i może nie jedyną ale chyba najpoważniejszą ich zaletą jest rozsądna cena.
Tak się składa, że dużo jeździłem na michelinach i mam porównanie z pirelli, sawą, barum, stomil :fcp1, tudzież innymi markami i twierdzę, że są to opony na których jeździło mi się najwspanialej! Ostatnio, po teście yokohamy uważam, że niczym nie ustępuje michelinowi a może nawet jest chwilami lepsza. Niestety moje doświadczenie obejmuje tylko zimową yokohamę mogę o niej powiedzieć, że idealnie trzyma przyczepność, jest komfortowo miękka i niewiarygodnie cicha, np. pirelli nie ma do niej nawet startu.
Pewnie każdy ma inne doświadczenia ale ja uparcie chwalił będę letniego michelina i zimową yokohamę.
Mimo, iż jeżdżę obecnie na barum, nie uważam jej za oponę dobrą. jest co najwyżej dostateczna :fcp2
Pozdrawiam
Na mokrej nawierzchni micheliny w lżejszym aucie bardzo łatwo traciły przyczepność przednich kół na ostrym zakręcie...teraz w mondeo, które ma tańsze opony i jest cięższy nie ma tego problemu...A poza tym micheliny bardzo szybko się zużywają - miękka guma, co do barumów to nie wiem...mam je od nie dawna.
Moje doświadczenia z michelinami polegają na tym, że łuki pokonywałem z prędkością znacznie wyższą niż na innych oponach i nigdy nie zdarzyło mi się aby opony znoszone były na zewnątrz lub "do środka łuku", co na innych gumach, na tej samej trasie i przy niższych prędkościach występowało regularnie. Auto na michelinach było jak przyssane do nawierzchni. Co do szybkiego zużycie opon to masz rację, micheliny ścierają się , są miękkie itd. ale biorąc pod uwagę bezpieczeństwo jakie w zamian oferują, warto je posiadać i nawet częściej wymieniać niż jakieś twarde pirelki.
Z tego co napisałeś wnioskuję, że micheliny eksploatowałeś w połączeniu z poprzednim swoim autem. Weź pod uwagę to, że stan zawieszenia też ma ogromny wpływ na stabilność toru jazdy po łuku. Jeśli miałeś zużyte amortyzatory, ew. luzy w zawieszeniu i do tego lżejsze auto, nic dziwnego, że wypadało ono z toru jazdy.
Przy niesprawnych amorach nawet najlepsza opona straci kontakt z podłożem a wynik tego jest tylko jeden.
Jeśli chodzi o barumy to nie są złe za te pieniążki ale wierz mi, że gdybyś teraz wymienił je na micheliny, powiedziałbyś, że barumów już nie chcesz nawet za darmo (odczułem to po założeniu yokohamy). A ścieranie się barum też jest dość szybkie.
Pozdrawiam
|
|