Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1993-1996] Podskakiwanie i wibracje przy zerwaniu przyczepności


pj1812
20-05-2008, 19:57
w moim mondusiu spotkałem się z następującym problemem:
Pare dni temu ruszalem ze świateł i niechcacy "wypsnęło mi się" i koła zaczęły mi boksować, wtedy zaczął podskakiwać cały pulpit, jakby koła się normalnie odbijały od nawierzchni.
Dla jasności powiem że jakoś 2 m-ce temu auto przeszło przegląd - sprawność amortyzatorób bardzo dobra - powyżej 70%, żadna guma ani drążek nie miały luzów. Opony w bardzo dobrym stanie rozmiar 205/55/15.
Po tym zdarzeniu uświadomiłem sobie że w moim poprzednim mondusiu też spotkałem się z tym problemem.
Jeżeli koledzy macie jakiś pomysł to czekam, bo ja nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje.
pozdrawiam

Luk@s
20-05-2008, 20:03
Miałem też takie wrażenie jak ty przy ostrym ruszaniu. Też czepiałem się wszystkiego: amortyzatory, łączniki stabilizatora, zimerblocki (czy jakoś tam). Wymieniłem przguby zewnętrzne półosi i wszystko gra. Więc radze na początku sprawdzić czy nie mają luzów :fcp1

Sławczes
20-05-2008, 20:10
Przeguby akurat łatwo sprawdzić...wystarczy "mocniej" ruszyć przy max skręconych kołach...Jeśli "terkoczą" to na pewno do wymiany...

Luk@s
20-05-2008, 20:23
Mnie akurat nic nie terkotało. Ale jest bardziej dokładny sposób. Podnosisz samochód, łapiesz jedną ręką za półoś, drugą za koło, lekko obracasz kołem. Luz łatwo wyczuć :fcp1 Chociaż sprawność amorów 70% to nie jest źle, ale żadna rewelacja też nie jest :fcp5

1olek
20-05-2008, 20:23
Ja bym obstawial amortyzatory

jagrall
20-05-2008, 20:33
Ja bym obstawial amortyzatory





ja też, wg mnie najbardziej prawdopodobne

Luk@s
21-05-2008, 22:47
Musze jednak odszczekać to co napisałem wyżej. Dziś zrobiłem kolejny test, przy ostrym ruszaniu mam nadal wrażenie że koło podskakuje :fcp11 Ja amortyzator też wykluczam (sprawność 74%) :fcp1

Piccolo
21-05-2008, 23:06
Ja mam taki efekt jak zadziała układ TCS, czyli układ kontroli trakcji. Jak jest włączony to przyhamowuje koło zrywające przyczepność, stąd takie szarpania. Masz taki układ? Jeśli tak, to duża szansa, że to on.
Jest jeszcze jedno podejrzenie: poduszka zawieszenia silnika do wymiany. Tak miałem w mojej starej, wysłużonej Fiestce i to właśnie była poducha pod silnikiem. Na przeglądzie na to nie patrzą. Sprawdź

kristopher
22-05-2008, 00:38
Ja mam taki efekt jak zadziała układ TCS...
Mam bardzo ubogą wersję wyposażenia (więc o TCS nie ma mowy), a zachowuje się podobnie. Zjawisko "podskakiwania" występuje jednak tylko na bardzo śliskiej nawierzchni (mokre pasy na przejściach dla pieszych) i nie ma go na suchym asfalcie o dobrej przyczepności. Co ciekawe, nie bylo tego również na lodzie zimą. Bardziej przekonuje mnie ta poduszka silnika. Muszę to też sprawdzić..

MaciekNS
22-05-2008, 09:10
Widzę, że to popularna przypadłość Mondków.
W moim i u znajomego taka sama sytuacja.
Dokładnie sprawdziłem zawieszenie, amorki mają po 70-75%, sprawdzałem na innych oponach( letnich i zimowych) i na razie to zaczynam się przyzwyczajać i delikatniej ruszać :fcp27.
Chociaż na jednym z testowanych kompletów opon zjawisko było mniej odczuwalne - ale to może tylko złudzenie :fcp9 .

pj1812
22-05-2008, 11:10
Jest jeszcze jedno podejrzenie: poduszka zawieszenia silnika do wymiany.
sprawdziłem i faktycznie mam zerwaną poduchę silnika, tą ostatnią za skrzynią biegów więc wygląda na to że to jej wina, nie pozostaje nic innego jak tylko ją wymienić :fcp5

mat488
22-05-2008, 17:21
przy gwałtowniejszym ruszaniu tak samo mój mondi mi buksuje. jak wymienisz poduszke silnika daj znać, czy pomogło.
pozdrawiam.

Luk@s
22-05-2008, 20:58
U mnie to zjawisko występuje bardziej na suchej nawierzchni. O TCS nie ma mowy bo też mam okrojoną wersje (chociaż sprzedawca napisał w ogłoszeniu że jest). Poduszki silnika są w porządku więc będę musiał sprawdzić poduche pod skrzynią :fcp5

pj1812
08-09-2008, 13:37
jestem po wymianie poduszki silnika, lecz niestety auto dalej pokskakuje przy zerwaniu przyczepnosci (głównie na mokrej nawierzchni, lub na trawie), nie wiem co to moze byc, trzeba z tym jezdzić :fcp5

mat488
14-09-2008, 13:18
Ja bym obstawial amortyzatory





ja też, wg mnie najbardziej prawdopodobne

nie wiem, co to dokladnie moze być.
w moim aucie zjawisko 'buksowania' występuje nie tylko przy gwałtownym zerwaniu przyczepności ale również przy delikatniejszym ruszaniu przód auta dziwnie podskakuje ... szarpie.
z tego względu wydaje mi sie ze amortyzatory (bynajmniej w moim przypadku) mozna wykluczyć.

Emmm
14-09-2008, 13:57
Panowie, w pierwszej kolejności zawieszenie zespołu napędowego (wszystkie poduchy!), a dalej przeguby.
Pozdrawiam

Marix
14-09-2008, 14:05
Hmmm u mnie jest podobnie.

Kiedyś w czasie ulewy pojechałem poszaleć po wielkim placu (poślizgi gaz w podłoge i szalejemy) tylko że przy każdych obrotach auta i utracie przyczepności kół tez było nieprzyjemne poskakiwanie, dziwne odgłosy i walenie.

Uznałem ze to po prostu taki objaw tracenia i odzyskiwania przyczepności...

Amortyzatory wszystkie 4 mam nowe, chociaż wtedy jak tak szalałem to te z przodu miałem jeszcze stare, teraz mam nowe, ale takich prób już nie powtarzalem..

Jest za to pewne ze mam luz na przednich łożyskach.


edit: u mnie w ogóle jest taka historia że zawieszenie pracuje bardzo niekomfortowo, nawet na niewielkich dziurach wali i cała buda sie trzęsie...

Niby z zawieszeniem wszystko okey ale nie jestem co do tego przekonany...

dyda6joe
15-09-2008, 23:30
Witam serdecznie. W moim aucie obserwuję podobne zachowanie. Jak koła boksują telepie pulpitem, ale także jak dam za mało gazu(tu to w każdym szarpie ale w mondeo bardziej). Po wymianie poduszki skrzyni, amortyzatorów,poduszek amortyzatorów i ich łożysk oporowych, łączników stabilizatora, przegubów zewnętrznych, tulei wahaczy bez zmian. Poddałem się, dużo gazu ale nie na tyle aby boksować i wtedy jest ok. pozdrawiam

Marix
16-09-2008, 09:09
No ja wczoraj w deszczu na skrzyżowaniu zwijałem asfalt skręcając w prawo. Auto podskakuje, trzepie, troche wali....

Rafał A.(antek)
18-09-2008, 10:04
no i bedzie, co sie czepiacie tak ma byc i bedzie w kazdej przednionapedówce, czasem slabiej czasem mocnej, czasem wogole jak kola wpadna w idealny poslizg ale bedzie, taki urok :)

CISY
23-09-2008, 16:15
mam identyczny problem z szarpaniem gdy ruszam, raz gorzej raz lepiej lub wcale (mam wrarzenie że jest to tylko lewa przednia strona i zależy to od pogody).
znalazłem uszkodzone tuleje metalowo-gumowe w przednim lewym wachaczu , wymieniłem (wymontowanie tego wachacza to makabra) pomogło w 50%.
niedawno wymieniłem świece na nowe i mam wrarzenie że to też dużo pomogło (swiece miałem chyba stare z przerwą ok.3mm ale palił bardzo dobrze).

dyda6joe
25-10-2008, 21:11
mam coś do dodania. generalnie telepanie to normalka jak napisano przy przednim napędzie. tymbardziej jak coś zużyte. po remoncie zawieszenia i wszystkiego co zużyte boksowanie przyjemniejsze ale wibracja głośna samego pulpitu została, reszta w normie. sam pulpit jakiś taki nie przyczepiony do konstrukcji, albo to może ten plastik od nawiewu na szybę telepie. nie wiem. fakt faktem boksowanie całkowicie normalne, poza hałąsem pulpitu(zaznaczam że wibracji na auto nie czuć, tylko na pulpit)

mat488
27-10-2008, 23:03
Rafał A.(antek) nie wydaje mi się, że poprostu "ten typ tak ma".
Mojego mondka kupilem półtora roku temu. Wkoncu trzeba było wypróbować jak auto regaguje na "gaz w podłogę" i niebyło czegos takiego - wszystko ładnie, równo, słychać było tylko pisk opon i czuć zapach palonej gumy :fcp4 .
Dopiero po przejechaniu iluś tam tyś km (podkreślam, ze przez te przejechane kilometry auto nie było brutalnie traktowane) zaczął występować ten nieprzyjemny element.
Więc jakaś przyczyna musi być.
Pozdrawiam.

dyda6joe
27-10-2008, 23:37
bardzo chętnie dowiem się co jest za to odpowiedzialne, bo trudno uwierzyć że bez przyczyny faktycznie telepie pulpitem i to mimo sprawnego zawieszenia. najlepiej jakby komuś ten objaw zniknął po jakiejś naprawie to bysmy mieli trop któy mógłby wskazywać na odpowiedzialny wadliwy element

Rafał A.(antek)
28-10-2008, 20:08
telepaine zespłu napedowego zalezy od tego jak puscisz sprzeglo i dodasz gaz :) jesli umiejetnie wprawisz kola w płynny stały poslizg nie bedziesz mial podskakiwania, jesli zrobisz to na granicy, bedziesz mial podskakiwanie, ot cala filozofia. Jedz na piasek, tam napewno nie bedzie ci nic podskakiwalo.

Marix
28-10-2008, 21:23
Antek to nie to, tutaj chodzi o to, że jak ruszasz z piskiem opon na śliskim (tak, ze auto bardziej stoi niż jedzie, ale też jak powiedzmy ze nawet sie zbiera) to jest takim dźwięk jakby ktoś walił kilofem w pulpit, u mnie troche wzmaga ten odgłos fakt, że koło nawiewów w tej małej "kieszonce" trzymam drobne.... ;-) i wtedy jest dźwięk jakbyś rzucił 100 1 groszówek w pulpit.

Auto po prostu cholernie skacze jak straci przyczepnosc przednich kol

z drugiej strony tez jestem zdania, ze moze za duzo chcemy.
Auto walczy z przyczepnoscią i nim telepie... ale myśle ze w fabrycznych mondkach aż tak nie telepało

dyda6joe
28-10-2008, 21:31
chyba sprawdzę co tak telepie konkretnie, że łapą pomacam co może wibrować jak startuję. kokpit w końcu nówką nie jest

limonka
28-10-2008, 22:03
koledzy a ja wam powiem ze to jest wina tulei wahacza one sa poprostu zamiekkie do takich szaleństw !!!! morał z tego ruszac wolniej na pół sprzegle :fcp1

dyda6joe
28-10-2008, 22:13
ojej. ni huhu. ja np mówię o plastikowym stuku pulpitu a nie jak przy zużytych tulejkach. poza tym nawet miękkie jak kaczuszka nie powodowałyby nowe stukania

Marix
28-10-2008, 22:13
Nie wchodzi w gre :fcp18

Tak na powaznie, czasami sa takie sytuacje że trzeba dac po gazie, żeby nie blokowac ruchu

Rafał A.(antek)
28-10-2008, 23:42
jesli mowa o pulpicie - w sensie desce, to poprostu brakuje jej po srodku podparcia i tyle, a material sie starzeje, wiek nie sluzy, ilosc demontazy i montazy tez

Emmm
29-10-2008, 00:04
Panowie, czytam ten wątek już któryś raz z kolei i teraz już nie wytrzymam. U mnie nic nie skacze, nic nie drży i nie wydaje przykrych dźwięków podczas gwałtownego ruszania. Niezależnie od tego, czy ruszam z kołami skręconymi, czy ustawionymi idealnie prosto, koła zrywają przyczepność, ale nic mi nie podskakuje. Co do przedniego zawieszenia, niedawno byłem na diagnostyce i powiedziano mi, że jak coś zacznie stukać, to będą to łączniki stabilizatora przedniego. Zaglądałem sobie też sam w to zawieszenie i zauważyłem, że w najbliższym czasie trzeba będzie wymienić sworznie i tuleje.
Próbowałem sobie tak porozmyślać nad tym, dlaczego u Was drży, a u mnie nie? Dochodzę do jednego wniosku: prawdopodobnie winę za taki stan rzeczy ponosi zawieszenie zespołu napędowego. W moim aucie, przy obrotach rzędu 600-650 obr/min., bo takie mam obroty biegu jałowego, nic nie drży i nie hałasuje. A jak jest u Was? Jeśli macie inaczej, może poduchy są zjechane, albo coś z osiowaniem zespołu napędowego ktoś Wam kiedyś tam po drodze skopał?? Ale to tylko takie moje luźne rozważania...
Pozdrawiam

Rafał A.(antek)
29-10-2008, 02:27
Emmm, tty masz 1.8 TD, tam takie ruszenie jak w benzynie praktycznie nie wchdzi w gre :)

Emmm
29-10-2008, 09:42
Jasne :fcp2 . Ale Marix, też ma 1.8td. Dzisiaj po odpaleniu przyjrzałem się jeszcze obrotomierzowi:500 obr/min., no może minimalnie więcej, silnik pracuje równiutko i bez drgań. po chwili 600-650.
Pozdrawiam

Marix
29-10-2008, 10:34
U mnie na jałowym jest 750 obr i nic nie drży prócz klepania łożyska oporowego sprzęgla.

Co do ruszania...
1.8 TD da sie ruszyć z piskiem opon (najlatwiej na skręconych kołach) na prostych tez sie da, tylko trzeba poczekać przed ruszeniem, wkręcić go na wysokie obroty, nabić turbo i po sekundzie, póltora można robić strzala ;-)

W deszczu z tego muła robi sie demon, bo każda proba gwaltownego ruszenia konczy sie staniem w miejscu, malo tego na dwójce to samo, czasami jak ruszam na poślizgu sprzęgła i stoje prawie w miejscu, wrzucam dwójke silnik dalej jest na obrotach i na dwójce tez zrywa przyczepnosc ;-)

mat488
01-11-2008, 10:53
no i bedzie, co sie czepiacie tak ma byc i bedzie w kazdej przednionapedówce, czasem slabiej czasem mocnej, czasem wogole jak kola wpadna w idealny poslizg ale bedzie, taki urok :)

Rafał A.(antek) nie zgodzie się z opinią, że poprostu "ten typ tak ma". jeżdże moim mondkiem ponad półtora roku.
po zakupie trzeba było oczywiście sprawdzić autko, jak sie zachowuje,sprzęgło czy się nie ślizga itp. Koła ładnie kręciły w miejscu, bez zadnych szarpnięć, podskakiwań, tylko pisk i zapach przypalonej gumy. zdarzało się parę razy bardziej ostro ruszyć i nie było z tym żadnego problemu. dopiero po przejechaniu iluś tam tyś km zaczęło występować tzw. 'buksowanie'.
Chciałem też zauważyć, że (bynajmniej w moim przypadku) problem dziwnych podskakiwań czasem występuje również przy spokojniejszym ruszaniu, przy dodawaniu stosunkowo mało gazu - cały przód auta dziwnie podskakuje tak jak i deska rozdzielcza się trochę zatrzęsie.
Uważam więc, że jakaś konkretna przyczyna takiego zachowania auta jest, tylko pytanie .... JAKA?

Rafał A.(antek)
01-11-2008, 12:12
wiele, sprzeglo, poduszki silnika, amortyzatory.

trabin
01-11-2008, 17:09
Mam ten sam problem przy moim mondku przy ostrym ruszaniu kokpit skacze i słychać takie walenie jakby koło się urywało ale zauważyłem że nie zawsze tak się dzieje mam takie coś przeważnie na mokrej nawierzchni lub np białych liniach na jezdni:P Na suchym ogólnie jest spokojnie. Nie mam układu TCS :P

Emmm
02-11-2008, 12:47
Sprawdź stan przegubów napędowych.
Pozdrawiam

daniellson
14-08-2009, 20:25
U mnie podobnie jednak to focus ,ale także podskakują koła przy ostrym buksowaniu na śliskim ,może to poducha pod silnikiem ,może poduszki amortyzatora ,zbyt twarde stare sprężyny .Dodam że amory motorcraft nowe ,zawieszenie wahacze nowe?

Maniek1986
08-02-2010, 23:00
witam witam;]
odkopie trupa i powiem ze w oplu calibra 3l mam to samo
poduszki wymienione, nowe sprzegło, wszytskie sworznie gumki i inne piedoły wymienione, i teraz jedynym wyjsciem jest ktorys albo oba przeguby wewnetrze, czy podczas tego szarpania lata lewar od skrzyni biegów?
u mnie tez raz szarpnie przy rusznaiu raz nie, a przy wysprzeglaniu jest czesto takie stłumione puknięcie.
pozdrawiam

Kicajbc
08-02-2010, 23:21
ja dolacze sie do kopania. miałem ta sama przypadłość, skakało jedno koło to od kierowcy. cyzli lewe. mysalelm ze poprostu dziury czy cos ale skakało również na równej nawierzchni. pare dni poźniej urwał sie amor z tej ze strony. wymieniłem na nowy sachs. juz nie skacze, wiec to moze byc wina amorków. radził bym to sprawdzic.

R +
08-02-2010, 23:31
Witam ja to widzę tak może się mylę...w moim poprzednim mondeo 1.6 też tak się działo a zawias był spoko.W następnym mondeo 2.5 v6 już tego efektu nie było ale przy wyłączonej trakcji. Więc jedyna myśl jaka mi się nasuwa to za małe obroty za mała moc za mała waga przodu co skutkuje właśnie podbijaniem koła. Miałem też kiedyś audi 80 1.8DZ 115KM na zimówkach palił gumy jak poj... na letnich 205/55/15 podskakiwał... Ale to tylko moja teoria nie koniecznie słuszna.

MiKi00
09-02-2010, 00:17
w sumie w moim Mondku jest podobnie, ale tylko i wyłącznie na śliskiej nawierzchni na suchej idzie normalnie z piskiem może to wina ze auto jest w sumie lekkie (1275kg).
Co do głośnego pulpitu przy tym podskakiwaniu to dziwnych odgłosów nie słychać wątpię żeby w takich momentach był cicho, ALE czasami jak uda się dobrze ruszyć to nic nie odskakuje, ja myślę ze to jest tak że auto po prostu nie umie się zebrać, traci przyczepność.
Bo jakby na to nie patrzeć dużo kierowców ma ten przypadek, dużo z nich wymieniało części z zawieszenia a problem pozostawał nadal.

TomozTM
31-01-2011, 23:22
mam identyczny problem z szarpaniem gdy ruszam, raz gorzej raz lepiej lub wcale (mam wrarzenie że jest to tylko lewa przednia strona i zależy to od pogody).
znalazłem uszkodzone tuleje metalowo-gumowe w przednim lewym wachaczu , wymieniłem (wymontowanie tego wachacza to makabra) pomogło w 50%.
niedawno wymieniłem świece na nowe i mam wrarzenie że to też dużo pomogło (swiece miałem chyba stare z przerwą ok.3mm ale palił bardzo dobrze).

1 zrywanie z lewej strony - kwestia mechanizmu różnicowego i obciążenia idącego na koło - strona kierowcy - starczy te kilkadziesiąt kg żeby przyczepność się różniła - czysta fizyka i inżynierka (zaobserwujcie na lodzie które koło pierwsze zerwie nawet przy równym obciążeniu)
2 w moim focusidle C-MAXie, jest dokładnie to samo - OD NOWOŚCI. Dlaczemu? Tego nie wie nikt.
3 czego jest to kwestia, co by należało wymienić żeby było dobrze? MOŻE prędzej regulacji - zbieżność, kąt kolumn (tylko nie pamiętam czy to się reguluje jakoś sprytnie z przodu - niech ktoś mądrzejszy się wypowie)

podsumowując - obstawiałbym samą regulację kątów wszelakich możliwych. Po dobrej regulacji w autoryzowanym serwisie w Płońsku (może sprzętu nie mają na miarę NASA, ale też daje radę) zjawisko się z lekka zmniejszyło (fakt wymienione były amorki z przodu właśnie) ale NIGDY nie zanikło...
Pozdrawiam i cierpliwości życzę do samochodzików :)
T.

davidcie
13-03-2011, 23:08
Widzę, że kopania ciąg dalszy, to i ja się dołączę :-) Mamy co prawda 1,8 TD, ale jak ktoś wspominał nawet jak nie jest mokro i turbinkę się naładuje to nie jest źle... ale to walenie w dechę pozostawia bardzo nieprzyjemny posmak później, jakby buda miała się rozpaść za chwilę - szczególnie na współpasażerach. To było jeszcze parę tys. temu, na starej zawieszce; jak wyreguluję turbinkę po regeneracji (wiosna to mam nadzieję będzie okazja któregoś pięknego weekendu) wypróbuję i dam znać, czy coś odpuściło, bo nie daje mi to spokoju też!

maxas
18-03-2011, 16:50
czysta fizyka



O i z tym się zgodzę!!
wg mnie to czysta fizyka przeniesienie napędu na koła, z kół na powierzchnie i do tego dochodzi rozkład masy .

paweu85
07-07-2011, 22:09
Witam szanownych forumowiczow.Pozwole sobie wtracic swoje uwagi..wiec podskakowanie kol to napewno nie czysta fizyka..jesli zawieszenie jest dobre a kolo podskakuje to winowajca jest SWORZEN Wachacza!mialem tak we Fordzie Probe,Renault 25,Omega Opel i teraz w Mondeo i za kazdym razem wymiana tego elementu pomogla.Jesli chodzi o walenie przegubow to wystepuje raczej przy wiekszych predkosciach kol np.od 60km na godz.Przepraszam za brak polskich znakow..mam problem z klawiaturra..