Zobacz pełną wersję : [ MK3 ] kombi , głośna praca silnika (klekot)


marcin112727
08-06-2008, 09:55
Witam wszystkich jestem posiadaczem forda Mondeo 2,0 TDCI(130KM)Przebieg 176000km. Silnik na wolnych obrotach(szczególnie przy włączonej klimie) oraz podczas ruszania(zawsze, z klimą i bez)"klekocze" jak stary diesel. Praca silnika przypomina pracę starych silników diesla. Poza tym silnik podczas jazdy zachowuje się bez zarzutu.
Wczoraj wymieniłem napinacz paska i dwie rolki, ale nie pomogło więc to można wykluczyć.

Temat wielokrotnie był już poruszany na forum jednak nikt nigdy nie napisał co było przyczyną takiego klekotu.
Proszę Was o opninię i porady w celu usunięcia usterki silnika.
Pozdr Marcin

motorek26
08-06-2008, 14:30
już pisałem w jakimś poście żeby sprawdzić kółko pasowe miałem kilka takich przypadków że to właśnie ono tak klekotało

sosnek
08-06-2008, 21:04
Mam podobny objaw, zreszta kiedys juz pytalem o to na forum.

motorek26 czy istnieje jakis sposob zeby jednoznacznie wskazac na kolo pasowe? Po wlaczeniu klimy robi sie glosniej, podobnie przy ruszaniu - czyli przy delikatnym obciazeniu silnika.

Jaki jest koszt tej naprawy (ASO/alternatywa) i co sie wymienia (kolo pasowe, napinacz, pasek?)

Pozdr

motorek26
08-06-2008, 22:18
ja pracuje w warsztacie wiec zawsze mam możliwość posłuchania tego moge też sprawdzić tak na odległość nie potrawie powiedzieć że to na 100% właśnie jest ta przypadłość też u was ale z tego co opisujecie to właśnie ja tak miałem przy załączonej klimie słychać jeszcze bardziej czyli jak silnik jest obciążony słuchać taki głuchy dzwiek co do kosztów to nie wiem bo mój szef załatwia części a wymiana samo koło pasowe nic wiecej nie potrzeba chyba że jest coś jeszcze uszkodzone

Janek02
09-06-2008, 18:57
Ja mam identyczne auto i objawy, wymienili mi juz kolo pasowe, napinacz, rolki etc. i dalej to samo, wiec w moim przypadku te zabiegi nie pomogly a przyznam ze tez chcialbym sie z tym uporac

kreeecik
09-06-2008, 19:10
dwumas siada, ten większy

marcin112727
09-06-2008, 21:04
Wymieniłem dzisiaj koło dwumasowe i dalej lipa. W serwisie forda powiedział mi szef serwisu że one tak chodzą bo mają euro4 (bzdura totalna) żaden Niemiec by nie kupił takiego grzechotnika :( gdyby tak miały. Teraz węzmę się chyba za oprogramowanie bo wydaje mi się że on na wolnych obrotach ma spalanie stukowe spowodowane ubogą dawką paliwa, ale to tylko moje przypuszczenia zobaczymy co powiedzą goście zajmójący się chipowaniem.
dam znać jak coś...
Pozdr Marcin

sosnek
10-06-2008, 10:17
Witam ponownie. Zostawilem temat na prawie rok czasu, ale wraca :)

Bylem dzisiaj tez na "obsluchu" :) mechanik jednoznacznie stwierdzil ze to nie kolo. Sugerowal spalanie stukowe na niskich obrotach, przy czym przy okolo 1200 rpm/min wszystko milknie i jest fajnie;)

Przeprogramowal wtryki - wgral ponownie ich kod do kompa. Podobno skutkuje to jakim okresemn adaptacyjnym (w ktoryms z ostatnich postow ktos kreeecik , o ile dobrze pamietam, zaprzeczal temu) po ktorym komputer dostraja swoje nastawy na podstawie czujnikow (stukowego, cisnienia, etc).

Zobaczymy .....

BTW widze ze problem jest dosyc powszechny a nie ma na niego jednoznacznej diagnozy. Troche to frustrujace

POZdr

marcin112727
10-06-2008, 11:22
Hej Sosnek
Czyli rozumiem że wgrał ci program sterujący wtryskami na nowo i nie masz już tych stuków?

Ja gdzieś za dwa tyg. jedę do kolesi zajmujących się takimi sprawami we Wrocławiu powiedzieli mi że za max 380PLN są w stanie na 100% poweidzieć mi co jest przyczyną takiej pracy. Będą sprawdzali cały silnik (mechanicznie i elektronicznie).

sosnek
10-06-2008, 12:13
Hej Sosnek
Czyli rozumiem że wgrał ci program sterujący wtryskami na nowo i nie masz już tych stuków?


Niestety sa - poczekam jeszcze chwile (pojezdze) zeby wydac ostateczny werdykt, bo podobno po wgraniu nowych parametrow wtryskiwaczy komputer "miesza" troche swoimi nastawami. Na pewno dam znac :)

Ja gdzieś za dwa tyg. jedę do kolesi zajmujących się takimi sprawami we Wrocławiu powiedzieli mi że za max 380PLN są w stanie na 100% poweidzieć mi co jest przyczyną takiej pracy. Będą sprawdzali cały silnik (mechanicznie i elektronicznie).

Czkem na info. :)

sosnek
10-06-2008, 13:15
znalazlem cos takiego :

http://www.autocentrum.pl/?FF=198&os=7& ... 1248743213 (http://www.autocentrum.pl/?FF=198&os=7&type=-47&postid=1248743213)

W zwiazku z tym pytanie do osob ktore maja podobny problem - jaka macie wersje softu?

Czy istnieje jakas korelacja miedzy stukotem a wersja softu. U mnie ewidetnie jest to na samym dole. Juz od 1200 rpm/min robi sie ladnie cichutko, ale na dole "klepie".

POzdr

kreeecik
10-06-2008, 14:17
Witam ponownie. Zostawilem temat na prawie rok czasu, ale wraca :)

Bylem dzisiaj tez na "obsluchu" :) mechanik jednoznacznie stwierdzil ze to nie kolo. Sugerowal spalanie stukowe na niskich obrotach, przy czym przy okolo 1200 rpm/min wszystko milknie i jest fajnie;)

Przeprogramowal wtryki - wgral ponownie ich kod do kompa. Podobno skutkuje to jakim okresemn adaptacyjnym (w ktoryms z ostatnich postow ktos kreeecik , o ile dobrze pamietam, zaprzeczal temu) po ktorym komputer dostraja swoje nastawy na podstawie czujnikow (stukowego, cisnienia, etc).

Zobaczymy .....

BTW widze ze problem jest dosyc powszechny a nie ma na niego jednoznacznej diagnozy. Troche to frustrujace

POZdr

Jak pisałem wcześniej tu nie ma co sie adaptować, wtrysk otwiera sie kilka razy na cykl, wszystkie parametry wtrysków za zaszyfrowane numerem na nich wybitym, komputer daje sygnał i wtrysk sie otwiera na czas na jaki został zaprogramowany, a jeżeli w danym czasie otwarcia wtrysku jest podawana większa dawka paliwa, to znaczy, ze czujnik cisnienia listwy CR jest do kitu lub wtrysk po zamknieciu leje i wtedy się odzywa czujnik spalania stukowego. Tytaj czujnik się nie dostraja mierzy ciśnienie skutkiem czego są wykonywane odpowiednie czynności.
Swego czasu przygody z paskiem i klimatyzacją odłączałem akumulator codziennie by klimę zrestartować, wkładałem i jechałem, pali tyle samo, nie kopci, nie szarpie, nie gaśnie, nie dusi się, po prostu jeździ.

BUFF
11-06-2008, 01:07
Miałem podobny przypadek. Na luzie silnik klekotał jak stary diesel a po lekkim dodaniu gazu cichł i pracował bez najmniejszych problemów. Okazało się że winne były wtryskiwacze które się otwierały przy ciśnieniu paliwa dwa razy większym niż powinny. Po regeneracji nastała upragniona cisza i uśmiech na buźce właściciela :fcp2
Jeśli macie możliwość sprawdzcie wtryskiwacze, tylko nie żadnę przelewy tylko na maszynie.

Malyyniak
11-06-2008, 03:18
Miałem podobny przypadek. Na luzie silnik klekotał jak stary diesel a po lekkim dodaniu gazu cichł i pracował bez najmniejszych problemów. Okazało się że winne były wtryskiwacze które się otwierały przy ciśnieniu paliwa dwa razy większym niż powinny. Po regeneracji nastała upragniona cisza i uśmiech na buźce właściciela :fcp2
Jeśli macie możliwość sprawdzcie wtryskiwacze, tylko nie żadnę przelewy tylko na maszynie.
No tak ale czy mowimy tu o klekocie silnika cze o tym drgajacym pasku alternatora , ja tez juz wszystko wymienilem ( pasek , kolo pasowe , rolki i napinacz ) no i dalej to slychac , i nawet widac , bo jak zdejme kolo , i ta mala oslonke w nadkolu to dokladnie widac te drgania paska a wraz znimi ten denerwujacy dzwiek , ale teraz po wymianie juz przynajmniej tego nie slysze w srodku auta , chyba ze wylacze dmuchawe , radio i sie dobrze wslucham .wiec narazie to olewam , mam swiadomosc wszystkich nowych czesci i wiem ze mi sie po drodze nie sypnie :)

marcin112727
11-06-2008, 06:21
Hej BUFF
Mam prośbę mógł byś mi zdradzić gdzie sprawdzałeś i regenerowałeś wtryski i ile cię to kosztowało?

Żeby się nastawić na wydatek...

sonula
11-06-2008, 07:09
Witam

Mam dokładnie takie same stukanie jak opisuje większość forumowiczów.
Niestety mam złe wieści , bylem w serwisie forda na ursynowie (warszawa) i pan mechanik po osłuchaniu silnika powiedział ze tak powinno być bo to euro4 ale nie dałem mu wiary i pojechałem do serwisu na ul.popularna (warszawa), tam z kolei wzieli samochód na teścik na hale i sie okazało ze wtryski są do wymiany :fcp5
części wycenili na ok 6000zł + robocizna 1500zł :fcp25
Mechanik powiedział ze w zasadzie można jeździć Może przejedzie 5 a może 50 tys ciężko stwierdzić Objawy będą sie nasilać tzn kontrolka silnika sie zapali i silnik straci moc, wtedy zgasić odczekać chwile kontrolka zgaśnie i można jechać dalej , będzie się to pojawiać coraz częściej aż w końcu nie będzie się dało normalnie jeździć

Tomek2907
11-06-2008, 17:14
Słuchajcie, czy ktoś może na ten klekot próbował może wymieniać czujnik ciśnienia w szynie CR, albo może chociaż go wyczyścić ? Pytam, bo dołączam do klubu "bocianów", a nigdzie nie ma rozwiązania tego problemu. Regeneracją lub wymianą wtrysków nie ma sie podobno zbytnio co cieszyć , gdyż po tych zabiegach klekot ustaje na 5 -10 tys kilometrów.Tak więc koszty są niewspółmierne do uzyskanego efektu.
Pozdrawiam

sosnek
11-06-2008, 20:13
Tak sobie patrze na opisy osob bioracych udzial w tym watku - widac ze wiekszosc to TDCi z 2004. Czyzby byla to kwestia serii?

Tomek2907 - jesli bylby to czuyjnik cinienia na szynie - czemu tylko klepie na dole? Bardziej przemawis do mnie to co pisal BUFF

BUFF - mozesz podac szczegoly.?

POZdr

Tomek2907
11-06-2008, 21:09
sosnek,
problem jest w tym że rzeczywiście problem klekotu ma swoje podłoże w zbyt wysokim ciśnieniu w szynie na biegu jałowym silnika. I wtedy wtryski otwierają sie przy zbyt wysokim ciśnieniu i do cylindra wtryśnięta zostaje zbyt duża ilość paliwa w niewłaściwym momencie , powodując spalanie stukowe , które objawia sie takim klekotem. Dlaczego potęguje ten klekot włączenie klimy, nie wiem dokładnie , ale na pewno chodzi tutaj o zwiększone obciążenie i w/z z tym szybsze narastanie ciśnienia w cylindrach.
Podobno jest to sprawa softu, który jest jakiś niedopracowany w temacie regulacji ciśnienia w szynie CR na biegu jałowym ( tak jest opinia mojej ASO ) i ford rozkłada w tym temacie ręce.
Mnie osobiście nie chcę się w to wierzyć i dlatego wszędzie szukam informacji na ten temat. Intryguje mnie to zwiększone ciśnienie, w szynie CR które u mnie ma 280 bar na biegu jałowym, a powinno mieć podobno 230 bar .Dlatego też zapytałem o ten czujnik ciśnienia , bo może to on coś jest winny. Wcześniej miałem problemy z odpalaniem na ciepłym silniku, i po wgraniu najnowszego softu problem znikł od razu,pojawiło się za to zwiększone zużycie paliwa o około 1-1,5 L/100 km i ten klekot.
Pozdrawiam

sosnek
11-06-2008, 21:26
sosnek,
problem jest w tym że rzeczywiście problem klekotu ma swoje podłoże w zbyt wysokim ciśnieniu w szynie na biegu jałowym silnika. I wtedy wtryski otwierają sie przy zbyt wysokim ciśnieniu i do cylindra wtryśnięta zostaje zbyt duża ilość paliwa w niewłaściwym momencie , powodując spalanie stukowe , które objawia sie takim klekotem. Dlaczego potęguje ten klekot włączenie klimy, nie wiem dokładnie , ale na pewno chodzi tutaj o zwiększone obciążenie i w/z z tym szybsze narastanie ciśnienia w cylindrach.
...
Pozdrawiam


Ma to sens :)

Pojdzmy tym tropem :)

BTW wlasciciele klekotow z 2004 roku :) a zauwazyliscie ze klekot nasila sie na cieplym silniku? Mam wrazenie ze u mnie tak jest .

Malyyniak
11-06-2008, 21:39
No tak , klekot klekotem , ale ja jestem na 100% pewien ze u mnie ten dzwiek wywoluje drgajacy pasek aternatora , wpada on w drgania na odcinku miedzy klima a kolem pasowym , nawet raz na probe jak mialem sciagniete kolo i ta oslonke przylozylem na tym odcinku paska stara rolke z napinacza zeby to docisnac no i terkotu ani drgan w tym miejscu nie bylo , szkoda ze nie da sie tak na stale dolozyc tam jednej rolki.No a po za tym silnik pracuje rowno na cieplym czy tez zimnym silniku .
Wiec czy napewno wtryski?? lub czujnik na listwie ??
Zrobcie tez taki eksperyment z jakas rolku czy koleczkiem a sami sie przekonacie.

sosnek
11-06-2008, 21:46
Malyyniak - tez pierwotnie tam szukalem - ale u mnie na pewno pasek nie wibruje i nie on jest powodem. Dzieki za sugestie.

POzdr

BUFF
12-06-2008, 06:58
Hej BUFF
Mam prośbę mógł byś mi zdradzić gdzie sprawdzałeś i regenerowałeś wtryski i ile cię to kosztowało?

Żeby się nastawić na wydatek...

nawiedziłem słynny warsztat w nadarzynie, a koszty przedstawiają się następująco:
wymiana końcówki wtryskiwacza 450 szt,
jeśli nie są szczelne dodatkowo 150 szt,
sprawdzenie pompy 200,
zlewają całe paliwo i wlewają v-power za 50 pln
do tego wymiana filtra paliwa
i to chyba wszystko

BUFF
12-06-2008, 07:08
BUFF - mozesz podac szczegoly.?

POZdr

U mnie było tak że w pewnym momencie silnik zaczął klekotać i po odpaleniu rzadko wchodził na obroty, przeważnie chodził na obrotach 500 i po jakimś czasie dobijał do prawidłowych. Pozatym żadnych problemów w stylu kopcenie, spadek mocy czy sprężynka, próba przelewowa też wyszła dobrze. Pojechałem do dobrych mechaników. Posłuchali, popatrzyli i podmienili czyjnik położenia wałka rozrządu, nic nie pomogło. Umówiłem się w nadarzynie. Tam zanim wzięli się za wtryski podmienili na nowe czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik położenia wału korbowego i czujnik ciśnienia paliwa w listwie zasilającej, nic nie pomogło. Wkońcu wyciągnełi wtryskiwacze, podpieli do maszyny i sie okazało że rozpylają przy ciśnieniu 340 (nie wiem w jakich to jednostkach) a powinny już przy 150. Dodatkowo wyszło że nie trzymają szczelności. Panowie naprawili wtryski, sprawdzili pompę, wymienili filtr paliwa i silniczek pracuje cichutko.

sosnek
12-06-2008, 08:16
BUFF - mozesz podac szczegoly.?

POZdr

U mnie było tak że w pewnym momencie silnik zaczął klekotać i po odpaleniu rzadko wchodził na obroty, przeważnie chodził na obrotach 500 i po jakimś czasie dobijał do prawidłowych. Pozatym żadnych problemów w stylu kopcenie, spadek mocy czy sprężynka, próba przelewowa też wyszła dobrze. Pojechałem do dobrych mechaników. Posłuchali, popatrzyli i podmienili czyjnik położenia wałka rozrządu, nic nie pomogło. Umówiłem się w nadarzynie. Tam zanim wzięli się za wtryski podmienili na nowe czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik położenia wału korbowego i czujnik ciśnienia paliwa w listwie zasilającej, nic nie pomogło. Wkońcu wyciągnełi wtryskiwacze, podpieli do maszyny i sie okazało że rozpylają przy ciśnieniu 340 (nie wiem w jakich to jednostkach) a powinny już przy 150. Dodatkowo wyszło że nie trzymają szczelności. Panowie naprawili wtryski, sprawdzili pompę, wymienili filtr paliwa i silniczek pracuje cichutko.

BUFF - Czyli zaczynamy od czujnikow :) i ewentualnie konczymy na regeneracji/wymianie wtryskow? Z tego co piszesz calkowity koszt regeneracji jest dosyc wysoki i tylko nie wiele nizszy od nowych wtryskiwach z np. abscar (800 PLN).
Wracajac do czujnikow - wiesz moze jak powinno ksztaltowac sie cisnienie na szynie? Ono jest stale w calym zakresie obrotow czy wzrasta wraz z obrotami? Pytam bo skoro na dole jest za wysoko a cisnienie jest stale, tzn ze w calym zakresie mamy ten sam problem .....
Gdzie jest ten czujnik i czy istnieje jakas mozliwosc sprawdzenia go bez podlaczania do WDS'a?

Pozdr

Tomek2907
12-06-2008, 08:48
BUFF - mozesz podac szczegoly.?

POZdr

U mnie było tak że w pewnym momencie silnik zaczął klekotać i po odpaleniu rzadko wchodził na obroty, przeważnie chodził na obrotach 500 i po jakimś czasie dobijał do prawidłowych. Pozatym żadnych problemów w stylu kopcenie, spadek mocy czy sprężynka, próba przelewowa też wyszła dobrze. Pojechałem do dobrych mechaników. Posłuchali, popatrzyli i podmienili czyjnik położenia wałka rozrządu, nic nie pomogło. Umówiłem się w nadarzynie. Tam zanim wzięli się za wtryski podmienili na nowe czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik położenia wału korbowego i czujnik ciśnienia paliwa w listwie zasilającej, nic nie pomogło. Wkońcu wyciągnełi wtryskiwacze, podpieli do maszyny i sie okazało że rozpylają przy ciśnieniu 340 (nie wiem w jakich to jednostkach) a powinny już przy 150. Dodatkowo wyszło że nie trzymają szczelności. Panowie naprawili wtryski, sprawdzili pompę, wymienili filtr paliwa i silniczek pracuje cichutko.

Czyli mówiąc prostym językiem wtryski Ci lały. t.j. nie rozpylały prawidłowo paliwa przy niskich obrotach silnika , gdzie w szynie CR panuje niskie ciśnienie ( powinno być około 230 bar ). Przy wzroście obrotów , kiedy w szynie zwiększa się ciśnienie wtryski zaczynały dobrze rozpylać. Jak piszesz , miało to miejsce dopiero przy ciśnieniu 340 bar. Tak więc wszystko by się zgadzało- podniesienie obrotów silnika z 750 do 1200 obr/min we wszystkich samochodach z reguły powoduje zanik klekotu, gdyż zapewne ciśnienie w szynie CR zwiększa sie wtedy pewnie do co najmniej ponad 300 bar.
Sosnek
Pytałeś o wartości ciśnienia w szynie CR. Nie jest ono stałe i zmienia sie wraz ze wzrostem prędkości obrotowej i obciążenia silnika i jego maksymalna wartość w tym silniku może wynosić chyba około 1600 bar. Zmianie ciśnienia towarzyszą oczywiście zmienne czasy otwarcia wtryskiwaczy , ale to wszystko zaprogramowane jest w mapie wtrysków w ECU.
Mamy zatem dwa wątki w tej sprawie-jedne to za wysokie ciśnienie w szynie CR na biegu jałowym wg mojej ASO, drugi to nieprawidłowe rozpylanie paliwa przez wtryskiwacze na biegu jałowym.
Mój samochód ma przebieg 104000 km i jest miesiąc temu sprowadzony z Niemiec. Przebieg jest na 100 % prawdziwy . Biorąc to pod uwagę oraz jakość niemieckich paliwa nie bardzo chcę wierzyć w awarię wtrysków, a tym bardziej w awarie samych rozpylaczy, które są odpowiedzialne za prawidłowe rozpylanie paliwa. We wtryskiwaczach naszych samochodów z reguły padają najczęściej zaworki sterujące otwarciem przepływu paliwa na iglicę oraz cewki elektromagnetyczne.
Jest to jednak tylko moja teoria i oczywiście nie musi być słuszna, niemniej jednak może w jakiś sposób przyczyni sie do rozwiązania tej frapującej wszystkich zagadki :fcp1
Pozdrawiam

kreeecik
12-06-2008, 10:40
Mój samochód ma przebieg 104000 km i jest miesiąc temu sprowadzony z Niemiec. Przebieg jest na 100 % prawdziwy . Biorąc to pod uwagę oraz jakość niemieckich paliwa nie bardzo chcę wierzyć w awarię wtrysków, a tym bardziej w awarie samych rozpylaczy, które są odpowiedzialne za prawidłowe rozpylanie paliwa. We wtryskiwaczach naszych samochodów z reguły padają najczęściej zaworki sterujące otwarciem przepływu paliwa na iglicę oraz cewki elektromagnetyczne.
Jest to jednak tylko moja teoria i oczywiście nie musi być słuszna, niemniej jednak może w jakiś sposób przyczyni sie do rozwiązania tej frapującej wszystkich zagadki :fcp1
Pozdrawiam

yyhm ta jasne kolego zamin cos napiszesz najpierw się zapoznaj z tym co masz, zacznij od budowy wtryskiwacza piezoelktrycznego bo takowe posiadasz w ilości 4 sztuk a internet to potężna baza wiedzy.

Tomek2907
12-06-2008, 12:07
Kolego kreeecik
Wiem dobrze co mam i znam zasadę budowy i działania wtryskiwaczy Common Rail. Może źle sie wyraziłem pisząc "cewki elektromagnetyczne ", bo rzeczywiście w wtryskach tych jest wykorzystany efekt piezoelktryczny ze względu na szybkości i precyzję działania , ale generalnie chodzi o zasadę , więc nie rozumiem co miał wnosić twój post do tematu-może jaśniej ok ??

pawulons
12-06-2008, 12:19
Witam. Znowu czytam kolejny znany mi temat. Miałem te same objawy co tu opisane. I wierzcie mi to nie żadne koła, paski itp. Są to objawy mechanicznego uszkodzenia wtryskiwaczy. Po ich wymianie jak ręką odjął. I nie zdiagnozuje wam tego żaden komputer, ani test przelewowy - przynajmniej tak było u mnie, bo przy tym rodzaju uszkodzenia nie wyskakują żadne błędy, a silnik nie traci mocy i nie świecą żadne kontrolki. Ja z tym tematem męczyłem się się z pól roku i w końcu zostały mi do wymiany wtryski. W tej chwili po ich wymianie silnik chodzi jak nowy, a mam przejechane 85 kkm, nic nie klekocze, nie trzęsie, nie dymi a i na obroty wchodzi zaraz po zapaleniu a nie jak było wcześniej po kilku sekundach. Szkoda tylko że te wtryski są takie drogie :fcp11

pawulons
12-06-2008, 12:28
Tomek 2907
Moje auto też sprowadziłem z Niemiec i chodziło ekstra ale po kilku miesiącach się zaczęło. Nie wiem czy problemem jest jakość naszego paliwa czy raczej przebieg? Ja jeździłem tylko na V-power a jednak wtryski się skończyły. Mój mechanik stwierdził, że winne są pompy a właściwie jedno z łożysk, które jest smarowane przez ON. jest ono bardzo delikatne i po jakimś czasie zaczyna się sypać poprzez puszczanie drobnych opiłków do paliwa. Te opiłki niestety trafiają do wtrysków no i to je załatwia. Mechanik stwierdził, że robił już tych silników mnóstwo i to przeważnie to łożysko jest winne.
Tak więć uważam że przebieg auta robi swoje i nie ma większego znaczenia czy jeździmy na niemieckim paliwie czy polskim.

kreeecik
12-06-2008, 12:31
To jezeli wiesz jak są zbudowane to juz wiesz co najczęściej w nich pada, końcówki :fcp26 , wystarczy maleńki opiłeczek, czy paproszek, korozja, nagar itd...

Dlaczego test przelewowy miałby nie zdjagnozować poprawności działania wtrysków, robi się go pod różnym ciśnieniem więc jesli coś z wtryskami jest nie tak to wyjdzie na bank.

pawulons
12-06-2008, 12:36
No a jednak nie zawsze tak jest. test przelewowy sprawdza czy któryś z wtrysków nie puszcza więcej niż pozostałe. I to wszystko. Jak wszystkie leją to test wyjdzie ok. Tak było u mnie. Fachowcy z ASO wykluczyli na tej podstawie uszkodzenia wtryskiwaczy.

pawulons
12-06-2008, 12:37
poza tym polecam lekturę:
viewtopic.php?f=10&t=50063 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=10&t=50063)

Tomek2907
12-06-2008, 12:43
Ok na pewno pawulons i kreeecik obaj macie rację
Ciężko jest sie z tym pogodzić jednak, że w miarę nowym samochodzie po przebiegu 100 kkm pada układ wtryskowy i trzeba wyłożyć wcale nie mała kasę aby doprowadzić to wszystko z powrotem do kultury . No cóż taki jest to widocznie urok tego TDCI.
Kolego pawulons powiedz proszę ile zrobiłeś po regeneracji wtrysków i pompy ?
I gdzie naprawiałeś i jakie były koszty/
Pozdrawiam

pawulons
12-06-2008, 12:56
Na pocieszenie Tomek 2907 podam Ci że moje auto jest młodsze i ma przebieg 80.000 km. No i niby po lifcie problemy się miały skończyć! Ale właśnie jak piszesz taki urok tego silnika. Za to w trasie mało które auto jest w stanie dotrzymać mu kroku.
Po naprawie zrobiłem dopiero kilkaset kilometrów tak więc zobaczymy jak to będzie później. Auto robiłem u siebie w Ostrowie, cały koszt 5.500 zł - nowe wtryskiwacze, regeneracja pompy, płukanie całego układu paliwowego, nowy filtr paliwa itp. W ASO koszt około 8.000 zł. Pozdrawiam

kreeecik
12-06-2008, 14:53
eee wtryski sie sprawdza na urzadzeniu i w określonym czasie leja do menzurek i chyba powinno być 20ml na test więc jak wszystkiemaja wjęcej to wszystkie leja.
Co do wtrysków to koszty coraz niższe w weekend kosztowały 700zł w abscarze, teraz po promocji po 800zł. Ciesz się, ze niemasz CDI lub HDI koszty od 1500-1800 za wtrysk :fcp26

BUFF
12-06-2008, 16:06
BUFF - Czyli zaczynamy od czujnikow :) i ewentualnie konczymy na regeneracji/wymianie wtryskow?

U mnie zaczeli od czujnikow ale sami byli zdziwieni ze zabrali sie za to od tej strony. Podobno mieli juz pare podobnych przypadkow i zawsze zaczynali od wtryskow i trafiali



Gdzie jest ten czujnik?

Jesli bobrze kojarze to jest z lewej strony listwy zasilajacej jak patrzysz na silnik stojac przed samochodem

sosnek
12-06-2008, 17:22
No dobra - czyli wiem ze raczej jednak wtryski - kolejne pytanie - jest sens to robic "in advance" czy czekac na sprezynke?

Auto jezdzi ..... tyle ze wstyd na swiatlach :)

BUFF
12-06-2008, 23:01
No dobra - czyli wiem ze raczej jednak wtryski - kolejne pytanie - jest sens to robic "in advance" czy czekac na sprezynke?

Auto jezdzi ..... tyle ze wstyd na swiatlach :)

Ja bym to zrobil, nie warto ryzykowac. Pamietaj o tym ze jak sie pojawi sprezynka to z reguly silnik przechodzi w tryb serwisowy i traci duuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo mocy (teraz tego doswiadczam ale problem jest z turbina). Nie znasz dnia ani godziny, a jak ci padna w momencie wyprzedzania na waskiej drodze to chyba potrafisz sobie wyobrazic jak sie to moze skonczyc.

kreeecik
13-06-2008, 07:39
Powinno się to skończyć wyrokiem sądowym do Forda nakazującym wypłatę dużych odszkodowań w takich przypadkach. Najpierw powinno się coś zapalić i zasygnalizować, że coś sie złego stało i dopiero po kilkuset metrach silnik powinien przejść w stan awaryjny, tak abysmy mogli spokojnie dokończyc manewr wyprzedzania lub cos tam jeszcze.

sosnek
13-06-2008, 08:05
No dobra - czyli wiem ze raczej jednak wtryski - kolejne pytanie - jest sens to robic "in advance" czy czekac na sprezynke?

Auto jezdzi ..... tyle ze wstyd na swiatlach :)

Ja bym to zrobil, nie warto ryzykowac. Pamietaj o tym ze jak sie pojawi sprezynka to z reguly silnik przechodzi w tryb serwisowy i traci duuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo mocy (teraz tego doswiadczam ale problem jest z turbina). Nie znasz dnia ani godziny, a jak ci padna w momencie wyprzedzania na waskiej drodze to chyba potrafisz sobie wyobrazic jak sie to moze skonczyc.


Hmm, uparty jestem :)

Ale skoro cisne to auto, staram sie krecic auto wysoko, co zwykle zalacza sprezynke - i jest ok.

Tyle ze te wolne obroty

A moze sprawdze ten czujnik cisnienia:)

Tomek2907
13-06-2008, 12:34
sosnek
Ja zacznę od sprawdzenia pompy paliwa, a można to zrobić w banalnie prosty sposób. Odkręcasz korek do spustu wody z filtra paliwa i wylewasz paliwo na zwykłą kartkę białego papieru z magnesem pod spodem. Reszta wyjaśnia się sama. Jak będą opiłki w paliwie, to znaczy że mam do wydania parę kilo złotych.
Pozdrawiam

topmech
13-06-2008, 17:01
No tak , klekot klekotem , ale ja jestem na 100% pewien ze u mnie ten dzwiek wywoluje drgajacy pasek aternatora , wpada on w drgania na odcinku miedzy klima a kolem pasowym , nawet raz na probe jak mialem sciagniete kolo i ta oslonke przylozylem na tym odcinku paska stara rolke z napinacza zeby to docisnac no i terkotu ani drgan w tym miejscu nie bylo , szkoda ze nie da sie tak na stale dolozyc tam jednej rolki.No a po za tym silnik pracuje rowno na cieplym czy tez zimnym silniku .
Wiec czy napewno wtryski?? lub czujnik na listwie ??
Zrobcie tez taki eksperyment z jakas rolku czy koleczkiem a sami sie przekonacie.

Witam. Jestem tu nowy i przeglądam forum już od dłuższego czasu.
Mam Mondeo MkIII `04r. i opisywany tutaj problem. Stukot - klekot u mnie dochodzi ewidentnie z okolic rozrządu i paska alternatora. Wczoraj w końcu postanowiłem to sprawdzić i zdjąłem pasek alternatora i odpaliłem auto i okazało sie że jest cisza tzn. brak klekotu.
Myślę że w tym temacie, jako że trudno jest przedstawic odgłosy silnika, są mylone dwa pojęcia: głuchy odgłos dochodzący z okolic rozrządu i ewidentnie mocno metaliczny odgłos "zawieszonych-zużytych" wtrysków spowadowany spalaniem stukowym oraz spadku mocy i często wzmożonym dymieniem.
Często przyczyną odgłosów dudnienia-klekotu w innych autach jest kółko alternatora ze sprzęgiełkiem jednokierunkowym. Szczerze mówiąc nie wiem czy takie sprzęgiełko jest w Mondku ale w najbliższym czasie sprawdzę i wymienię jeśli będzie. Oczywiście poinformuję na forum.

kreeecik
13-06-2008, 17:29
Takie sprzęgiełko ni istnieke w MKIII jest tylko kołopasowe dwumasowe, dwie masy są zwulkanizowane.

Janek02
24-06-2008, 20:31
Ja jestem w trakcie wymiany tzn. regeneracji wtryskow jak tylko zaloza odrazu napisze czy cos to pomoglo odnosnie tego klekotu.
To wszystko o czym tu piszecie nie pomoglo wiec mysle ze to napewno wtryski a jak nie to juz nie mam pojecia co to moze byc.
Dodam ze wymienilem juz wszystko co jest mozliwe: poczawszy od 2-masy, turbiny, rolek itd itp. i teraz wtryski - wpakowalem w to auto 12.000 PLN!!!!! Masakra :563: Gdybym to wiedzial nie kuplbym tego auta :fcp5

sosnek
24-06-2008, 20:43
Janek02 - napisz gdzie i jak regenerowales (nowe numerki nadane, jakie czesci wymienione), cena tez bylaby fajna :)

No i oczywiscie jak chodzi po :)

POzdr

cziko
24-06-2008, 21:54
Witajcie
Dołączam do grona "klekotów". W moim przypadku klekot się ujawnia przy ruszaniu (bez gazu, samo sprzęgło), W sumie nie odebrałem tego jak coś dziwnego - myślałem że tak ma być..... ale jak czytam Wasze wypowiedzi to masakra.....

Dodam ze wymienilem juz wszystko co jest mozliwe: poczawszy od 2-masy, turbiny, rolek itd itp. i teraz wtryski - wpakowalem w to auto 12.000 PLN!! Masakra :563: Gdybym to wiedzial nie kuplbym tego auta :fcp5
No ładnie............. jak to czytam to się zastanawiam czy dobrze zrobilem kupując Mondka :fcp15 :fcp15

Janek02
25-06-2008, 08:42
Witajcie
Dołączam do grona "klekotów". W moim przypadku klekot się ujawnia przy ruszaniu (bez gazu, samo sprzęgło), W sumie nie odebrałem tego jak coś dziwnego - myślałem że tak ma być..... ale jak czytam Wasze wypowiedzi to masakra.....

Dodam ze wymienilem juz wszystko co jest mozliwe: poczawszy od 2-masy, turbiny, rolek itd itp. i teraz wtryski - wpakowalem w to auto 12.000 PLN!! Masakra :563: Gdybym to wiedzial nie kuplbym tego auta :fcp5
No ładnie............. jak to czytam to się zastanawiam czy dobrze zrobilem kupując Mondka :fcp15 :fcp15


Powiem tak: Nie zycze nikomu takiej sytuacji jak moja - kupilem 3 letnie auto z mysla ze bedzie dobrze bo jak moze byc inaczej z tak mlodym rocznikiem. No i przez pierwszy rok bylem BARDZO ZADOWOLONY mundek smigal bez problemu od morza az do tatr :fcp1 Ale kiedy na liczniku pojawilo sie 150000 przejechanych km czar prysl - od 3 m-cy auto stoi albo w serwisie albo w warsztacie a ja juz jestem bliski zawalu. Zaczelo sie od 2 masy. No i jak juz wymieniac to sprzeglo tez. Zaraz po tym klekot no ale na przelewach niby bylo ok, wiec jezdzilem dalej. Nastepne byly rolki, czujniki itd. (to jeszcze pol biedy). Miesiac temu miarka sie przebrala - pojawila sie sprezynka a diagnoza jakze okrutna czyli sterowanie turbina ( a sama turbina jak nowa) ktorego nie da sie kupic osobno wiec 4500 pln nie moje. No a teraz tzn tydzien temu dostalem kopa w same JAJA i w dodatku lezalem - a podobna lezacego sie nie kopie- no ale Ford tego nie rozumie - wtryski padly. Tak wiec podsumowujac to jest wlasnie te 12000 PLN ktore wtopilem w to auto i jeszcze mam MEGA obawy co do dalszej jazdy, bo po takiej akcji to czlowiek boi sie wyjechac gdzies dalej.


Ale sie wyrzalilem - troszke mi lepiej


SOSNEK - napisze napewno co, jak i gdzie, z wtryskami jak bede mial auto juz sprawne.

sosnek
25-06-2008, 09:22
Witajcie
Dołączam do grona "klekotów". W moim przypadku klekot się ujawnia przy ruszaniu (bez gazu, samo sprzęgło), W sumie nie odebrałem tego jak coś dziwnego - myślałem że tak ma być..... ale jak czytam Wasze wypowiedzi to masakra.....

Dodam ze wymienilem juz wszystko co jest mozliwe: poczawszy od 2-masy, turbiny, rolek itd itp. i teraz wtryski - wpakowalem w to auto 12.000 PLN!! Masakra :563: Gdybym to wiedzial nie kuplbym tego auta :fcp5
No ładnie............. jak to czytam to się zastanawiam czy dobrze zrobilem kupując Mondka :fcp15 :fcp15

Miesiac temu miarka sie przebrala - pojawila sie sprezynka a diagnoza jakze okrutna czyli sterowanie turbina ( a sama turbina jak nowa) ktorego nie da sie kupic osobno wiec 4500 pln nie moje.



Trzeba bylo poszukac na forum - ja mialem dokladnie to samo - tzn padl sterownik od turbiny - kupilem za 500PLN.

POzdr

Janek02
25-06-2008, 10:04
Trzeba bylo poszukac na forum - ja mialem dokladnie to samo - tzn padl sterownik od turbiny - kupilem za 500PLN.

POzdr


A gdzie to sterowanie kupiles? Mozesz podac jakies namiary

sosnek
25-06-2008, 10:47
viewtopic.php?f=10&t=35238&st=0&sk=t&sd=a&start=20 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=10&t=35238&st=0&sk=t&sd=a&start=20)

www.turbotech.pl (http://www.turbotech.pl)

cziko
25-06-2008, 10:51
Janek02


Auto masz z Polski, czy z zachodu??? Z jakim przebiegiem kupiles i ile przez ten pierwszy rok przejechales???

U mnie jest 133tys - ciekawe czy dotrwam do magicznych 150tys :fcp15
Sprężynka juz migała z 5 razy - zawsze po odpaleniu, nigdy w czasie jazdy.


Strach się bać normalnie.

Janek02
25-06-2008, 11:30
Sosnek dzieki za info - faktycznie szkoda ze wczesniej nie poszukalem na forum, no ale coz tak bywa



Cziko autko sprowadzilem z Niemiec dokladnie 30.03.2007, mial 138.000 przebiegu jezdzil nim facet ktory duzo podrozowal na trasie Francja, Belgia, Niemcy. Teraz mam na liczniku 158.000 a wiec 20k zrobilem. To najdrozsze 20k kilometrow w moim zyciu. Jak go kupowalem chodzil jak zegarek szwajcarski az do KUMULACJI (hehehe prawie jak w LOTTO tyle ze prawie robi roznice) ehhhhh

cziko
25-06-2008, 12:28
Cziko autko sprowadzilem z Niemiec dokladnie 30.03.2007, mial 138.000 przebiegu jezdzil nim facet ktory duzo podrozowal na trasie Francja, Belgia, Niemcy. Teraz mam na liczniku 158.000 a wiec 20k zrobilem. To najdrozsze 20k kilometrow w moim zyciu. Jak go kupowalem chodzil jak zegarek szwajcarski az do KUMULACJI (hehehe prawie jak w LOTTO tyle ze prawie robi roznice) ehhhhh


No proszę.. to ja kupiłem swojego prawie 5 lat później - 28.03.2008.
Mówisz że sprowadziłeś 30.03.2007, czy to jest data produkcji???
Przez 5 lat zrobiłeś tylko 20tys km?? :fcp15

Ja jak narazie nie dolożyłem nic - ale o czym tu mówić po ponad 1tys km. Mondzio miał już uszkodzone tylne drzwi - narazie tak jeżdżę, ale dostałem kompletne drzwi za 350zł i czekają na lakierowanie i wymianę. Wczoraj jak go umyłem to widzę że jest na lakierze sporo rysek, na masce odpryski od kamieni..... kurcze - zaprawki robić czy jak???? :fcp15

Acha - maska od spodu (od strony silnika) prześwituje zieloną farbą, a ogólnie całe auto jest czarny metalik...... nie wiem o co chodzi.
Co tam jeszcze - przy mocniejszym hamowaniu czuję drżenie na kierownicy; i w czasie jazdy tylne koło mi szumi pulsująco, ale to ponoć przez kapcie - 205/50/17

I pytanko - gdzie powinien być ten "haczyk" do wyjmowania bezpieczników?????
Podświetlenie schowka to żarówka W3W, czy W5W (i jaka do pozycji) :fcp9 :fcp9

Janek02
25-06-2008, 13:12
Data produkcji mojego Mondeo to 02/2004 a ja go kupilem 30.03.2007 wiec jezdze nim ponad rok

Acha - maska od spodu (od strony silnika) prześwituje zieloną farbą, a ogólnie całe auto jest czarny metalik...... nie wiem o co chodzi.
Co tam jeszcze - przy mocniejszym hamowaniu czuję drżenie na kierownicy; i w czasie jazdy tylne koło mi szumi pulsująco, ale to ponoć przez kapcie - 205/50/17

I pytanko - gdzie powinien być ten "haczyk" do wyjmowania bezpieczników??
Podświetlenie schowka to żarówka W3W, czy W5W (i jaka do pozycji)


Zielona powiadasz - no to pewnie malowanko juz zaliczyl
co do hamowania - sprawdz tarcze klocki a jak nie to, to zawieszenie luzy te sprawy
szum kola - hmmm jak juz kapcie to powinny wszystkie szumiec ale nie wiem jaki masz stan gum i felg
haczyk - u mnie pod maska tam gdzie bezpieczniki

cziko
25-06-2008, 14:58
Data produkcji mojego Mondeo to 02/2004 a ja go kupilem 30.03.2007 wiec jezdze nim ponad rok

W mordę - przeczytałem 30.03.2003.......... :fcp15
Hehehe.... procek chyba mi się w czaszce grzeje.

Zielona powiadasz - no to pewnie malowanko juz zaliczyl
co do hamowania - sprawdz tarcze klocki a jak nie to, to zawieszenie luzy te sprawy
szum kola - hmmm jak juz kapcie to powinny wszystkie szumiec ale nie wiem jaki masz stan gum i felg
haczyk - u mnie pod maska tam gdzie bezpieczniki


No trochę zielenią trąci kurde..... ale w miejscach gdzie jest lakier odprysniety to od razu widać podkład, czy blache - zero zieleni

haczyk - a nie powinno go być w kabinie??? Też ktoś pomyślał

Janek02
26-06-2008, 22:39
A wiec pecha ciag dalszy...
Jak obiecalem wczesniej opisze regeneracje wtryskow i cos jeszcze co mnie dzisiaj spotkalo....
A wiec tak
Kilka dnie temu oddalem wtryski do regeneracji, firma nazywa sie PEZAL i miesci sie na stogach w Gdańsku. Firma ta wg opini niektórych calkiem nie zle sobie z tym radzila, wiec i ja postanowilem zawiesc tam swoje. Wtryski dostarczylem bez auta gdyz auto stalo u zaufanego mechanika ktory w tym czasie wymienial mi turbo. Po dwoch dniach dostalem tel z info ze wtryski sa gotawe, wiec pojechalem odebralem i zaplacilem. Tu krotki opis tego co zrobili:
Zaworek CR - szt. 4 - cena 799,72
Reg. Wtryskiwaczy - szt. 4 - cena 751,52
Spr. na stole pobierniczym - szt. 4 - cena 341,60
Suma: 1892,84
No i teraz sie zaczyna:
Zawiozlem wtryski do majego mechanika, montujemy i co...lipa nawet nie chcial zakrecic, kompletne ZERO reakcji. Nastala konsternacja i pierwsze i ostatnie wnioski...cos spierdzielil.
Wiec wtryski spowrotem do PEZALA z reklamacja, dodam ze wtryski przed oddaniem chodzil chociaz strasznie klepaly i na zimnym ledwo odpalal i kupa dymu byla, ale teraz nawet ruszyc sie nie chcaly!!! Po reklamacji oczywiscie nowe kody ale uparcie PEZAL twierdzil ze wtryski ok tylko jeden byl strasznie brudny - nic dziwnego bo tylko on jeden probowal zadzialac...
No i przyszledl czas na kolejna probe czyli montarzi odpalamy...No i odpalil ale kur*a na 2 gary!!!
2 wtryski w ogole nie chodzily a wiecie co sie dzieje jak chodzi na 2 garach - klekot+dym+telepawka. No to sie teraz wkur***em zadzwonilem do PEZALA i mowie ze podstawiam wtryski razem z autem i nie obchodzi mnie jak ale maja zrobic to jak nalezy.
Wiec dzisiaj zadzwonilem po lawetke, mialem zamiar zawiesc auto ale... i w tym miejscu zaczyna sie moj dzisiejszy KOSZMAR. podjezdza lawet i juz wiezdzajac gosciu urywa tylne lampy w lawecie, po chwili wciaga mnie z autem na pake i juz prawie zapakowane i nagle trachhhhh linka od wciagarki pekla - dobrze ze bylem w srodku to zachamowalem i auto nie spadlo. Po tych przebojach ruszylismy do firmy PEZAL. No i gosc zaczyna mi sie chwlic ze nowa laweta, ze dopiero ja kupil i takie tam pierdoly. Jechalismy z 80 - 90 km/h dojezdzamy do swiatel i nie wiem ku**a gdzie ten facet patrzyl ale napewno nie na stojace auta na swiatlach!!! Jak je dojrzal w koncu to jedyne co mu zostalo to hebel na maxa i modlitwa zeby nie walnac w stojace samochody. No i mu sie udalo!!! Ale KU**A JEGO MAĆ moje mondeo zatrzymalo sie 3 mm do kabiny tej lawety, miazdzac po drodze jakies oslony, wciagarke i inne elementy znajdujace sie na lawecie !!!!!!!!!
EFEKT zamiast reklamacji wtryskow auto znalazlo sie w serwisie Forda i czeka na wymiane 2 blotnikow, lamp, chlodnicy, maski, zderzaka, i nie wiem czego jeszcze bo nie dalo sie otworzyc maski!!!!!!!

To taki krotki opis mojego WIELKIEGO PECHA

Pozdrawiam wszystkich pechowcow - 3mcie sie i nie dawajcie sie!!!
Aaa i pijcie ile wlezie jak tak wlasnie robie, bo nic innego mi nie pozostaje....

cziko
27-06-2008, 09:39
To taki krotki opis mojego WIELKIEGO PECHA
Pozdrawiam wszystkich pechowcow - 3mcie sie i nie dawajcie sie!!!
Aaa i pijcie ile wlezie jak tak wlasnie robie, bo nic innego mi nie pozostaje....



Yyyyyyy............................... :fcp15 :fcp15 :fcp15 brak mi słów....


Pogrążam się w żalu razem z Tobą :fcp8

Domyślam się że kolo z lawety ma ubezpieczenie i za wszystko zapłaci.......


Janek02 - rozumiem że masz dość MONDKA, czy jeszcze jest jakaś iskierka nadzieji?????


Pozdro i 3mam kciuki!!!!!! :fcp26

Janek02
27-06-2008, 10:31
No powiem tak: staram sie myslec pozytywnie i tlumacze sobie, ze przeciez kiedys pech sie skonczy...
A co do Mondeo to mam mieszane odczucia bo jezeli auto sie nie psuje to naprawde super sie nim jezdzi, ma lepszy komfort niz np: Avensis czy A6 oczywiscie w porownywalnym roczniku, przynajmniej moje jest takie zdanie. Generalnie mondeo spelnia moje oczekiwania. Zdaje sobie sprawe ze moj przypadek jest szczegolny bo nastapila kumulacja zdarzen, a usterki sie zdarzaja.
Mysle ze jak sie z tym wszystkim uporam nadla bede nim jezdzil, chociazby z tego powodu ze po takiej inwestycji nie oplaca mi sie go teraz sprzedac.

topmech
27-06-2008, 12:48
Ja miałem podobne uszkodzenia i ubezpieczalnia wypłaciła mi ponad 14 tyś zł. Naprawiłem za duuuużo mniej. Więc ja akurat nie uważam że spotkał mnie pech. :fcp2

Klimek
28-06-2008, 20:40
ja mam TDDi z 2001 i tez stuka jak traktor. Wiem, ze Wasze TDCI sa cichsze ale IMHO "one tak maja".

Po dodaniu lekko gazu siolnik cichnie, to rpawda. ale czy to wtryski, szyna cisnienia ?? hmmm. nie sadze.

zdzicho
29-06-2008, 12:31
A Może Panewki ?

xavi
01-07-2008, 10:51
sosnek
Ja zacznę od sprawdzenia pompy paliwa, a można to zrobić w banalnie prosty sposób. Odkręcasz korek do spustu wody z filtra paliwa i wylewasz paliwo na zwykłą kartkę białego papieru z magnesem pod spodem. Reszta wyjaśnia się sama. Jak będą opiłki w paliwie, to znaczy że mam do wydania parę kilo złotych.
Pozdrawiam

Ten sposób na test pompy CR wydaje mi się trochę naciągany, bo filtr jest w układzie przed pompą i pracuje w obiegu niższego ciśnienia :568:
Filtr czyści paliwo przed pompą, a nie za nią, więc skąd mają się wziąć opiłki z pompy w filtrze ??!!?? :569: ??!!??

kreeecik
01-07-2008, 11:13
A na przykład z powrotu, paliwo wraca od wtrysków do filtra paliwa.

cziko
08-07-2008, 13:07
Jak tam Panowie.......


Czy ktoś zażegnał problem klekotania????

sosnek
08-07-2008, 13:43
poki co glosniejsze radio :)

mihalo
08-07-2008, 13:57
Jak tam Panowie.......


Czy ktoś zażegnał problem klekotania??

U mnie wymiana wtrysków w trakcie, ale twierdzą , że to przyczyna pracy w stylu traktora.

xavi
09-07-2008, 06:02
Moja srebrna strzała jeździ z 4 świeżymi wtryskami i cisza taka, że żona nawet różnicę zauważyła :fcp2

cziko
09-07-2008, 08:22
poki co glosniejsze radio :)
hahahahahaha


ja teraz jestem na etapie wylaczania radia i otwierania okien w celu posluchania klekotania......

Moja srebrna strzała jeździ z 4 świeżymi wtryskami i cisza taka, że żona nawet różnicę zauważyła :fcp2

ooo...... to juz pocieszenie.... :fcp26

tylko wtryski byly??? :fcp1

xavi
10-07-2008, 08:29
poki co glosniejsze radio :)
hahahahahaha


ja teraz jestem na etapie wylaczania radia i otwierania okien w celu posluchania klekotania......

Moja srebrna strzała jeździ z 4 świeżymi wtryskami i cisza taka, że żona nawet różnicę zauważyła :fcp2

ooo...... to juz pocieszenie.... :fcp26

tylko wtryski byly??? :fcp1

Na razie tak, ale już mnie przeraża przyszłość w postaci dwumasy i turbawki :570:

KalusO
20-07-2008, 10:48
:fcp5 Witam .Notak teraz pytanie jakie są rodzaje uszkodznia wtrysków ,czy przy naszym klekocie (ma mdokładnie to samo) wystarczy regeneracja wtrysków cz konieczna jest wymiana na nowe ,bo regeneracja za dużo nieda i kasa w błoto a klekot dalej :567:

marcin112727
23-07-2008, 13:34
W końcu koniec klekotu
Tydzień temu wybrałem się do serwisu Bosch-Adamczyk w Piekarach Śląskich.
Po wyciągnięciu wtryskiwaczy okazało się że wszystkie są niesprawne więc zdecydowałem się na ich regenerację.
Po około 6 godz dostałem auto i cisza jak makiem zasiał, autko śmiga jak nigdy.
Jednak nie było tak pięknie ( może przesadzam) , ale na drugi dzień kiedy odpaliłem rano auto na wolnych obrotach co jakiś czas lekko przerywało, obecnie obserwuję zachowanie pracy silnika bo zaczyna on przerywać jak wyłączę światła albo mam wyłączoną klimę (nie ma silnik obciążenia), a po włączeniu świateł lub klimy przerwie może raz na 1 min. Na początkumyślałem że mam złe założony przewód paliwowy na filtrze ( jakaś złączka przepuszcza i łapie powietrze), ale po odkryciu braku szarpnięć na włączonych światłach lub klimie zaczynam się zastanawiać na pracą wtryskiwaczy.

Dzieki wszystkim za pomoc i życzę szerowkości
Pozdrawiam Marcin

sosnek
23-07-2008, 13:46
Ile Cie kosztowala regeneracja?

cziko
24-07-2008, 12:22
Wydaje mi się że regeneracja to środek na krótką metę.......

Chyba lepiej wrzucić nowe i mieć spokój na następne 100 - 150 tys km (przy mojej jeździe to z 6 lat).

Wracając do tematu - ten cholerny klekot doprowadza mnie do szału :fcp6
Sporadycznie zapala się sprężynka, ale nigdy w czasie jazdy. Odczuwalne też są delikatne szarpnięcia silnika (na jałowym). Także nastawiam się na wtryski.

Taki los, ale fura naprawdę wypas :fcp2

Pozdr

cziko
24-07-2008, 12:40
Ma to sens :)

Pojdzmy tym tropem :)

BTW wlasciciele klekotow z 2004 roku :) a zauwazyliscie ze klekot nasila sie na cieplym silniku? Mam wrazenie ze u mnie tak jest .


Też to zauważyłem - na zimnym nie klekocze tak bardzo.

xavi
25-07-2008, 06:29
Wg mnie wtryski regenerowane na maszynie Delphi to to samo, co sprzedawane jako nowe.

Jeśli miało by być inaczej, to Delphi nie skupowało by przecież starych przy wymianie :568:

Janek02
25-07-2008, 20:52
Dzisiaj odebralem auto po regeneracji wtryskow. I pojawil sie problem tego typu ze za kazdym razem gdy auto zgasze i postoji kilka chwil to po ponownym przekreceniu stacyjki zaczyna migac sprezynka. Przekrecam spowrotem i ponownie zapalam kontrolki i sprezynka przestaje migac.
A teraz jeszcze zapalila sie kontrolka silnika.
W zwiazku z tym mam pytanie co to do cholery moze znaczyc i co z tym zrobic

Dodam ze auto chodzi super, a jak sprobowalem odpalic gdzy miga sprezynka to ledwo odpalil i chodzil jak by nie na wszystkie gary

HELP

Pajlot
25-07-2008, 22:16
Chyba lepiej zainwestować w nowe wtryski i odpuścić sobie regenerację i problem sam się rozwiąże myślę.
Wiem, ze koszta większe ale czasami warto w tym kierunku iść. Jednak co nowy wtrysk to nowy i starczy na kolejne 100-150 tyś km.

Pozdro

maniektelford
26-07-2008, 08:55
witam,faktycznie klllllllllleeeeeekoceeeeeee, ale bacznie obserwuje wasze zabiegi i moze sam cos z tym poradze, 3mam kciuki

Janek02
27-07-2008, 18:58
Po regeneracji wtryskow pojawia mie sie znowu sprezynka - na kompie pokazuje blad P200 czyli napiecia wtryskow. Wiecie co to moze byc? Nie wiem czy to wina samych wtryskow czy moze cos innego.

badzio
28-07-2008, 12:49
U mnie też jest to ale nie na wolnych obrotach Na wolnych chodzi równo i cicho. Klekotanie zaczyna się ok 1500 obr/min przy zmianie biegów albo jakbym jechał na za niskim biegu.

romstar
30-07-2008, 22:59
Witam, mam to samo i ten klekot mnie dobija. Proponuje prosty test. Mianowicie zdjac pokrywe silnika i odpalic go. Nestepnie odlaczyc wezyk podcisnienia ktory idzie do elektrozaworu do EGRa. Wezyk wziac od ust i pociagnac tak aby wytworzyc podcisnienie co lekko otworzy zawor EGR. Caly czas trzymac lub zalamac wezyk. U mnie po czyms takim klekot praktycznie znika i silnik chodzi jak mruczek. Praktycznie nie ma roznicy jak wlaczy sie klima. Bede wdzieczny jesli ktos moglby to potwierdzic.
Byc moze problem tkwi w EGR lub cos nie tak z papa podcisnienia ( bo pedal hamulca wydaje mi sie troche gabczasty ) lub cos nie tak z elektrozaworem podcisnienia. Ja podejrzewam EGR krory moze sie zacinac miec jakies wieksze opory ruchu.

pozdrowienia,

marcin112727
02-08-2008, 14:40
Sosnek
Regeneracja wtrysków 4 szt. i wymiana filtra paliwa kosztowało mnie 2760 PLN.

maniektelford
05-08-2008, 20:37
witam
czy moze ktos juz uporal sie z klekotem? mam dokladnie to samo i szukam odpowiedzi.

ABurdziej
24-08-2008, 19:00
jednak wtryski..... u mnie wymienione końcówki wtryskiwaczy i w końcu chodzi normalnie.

sosnek
24-08-2008, 19:10
jednak wtryski..... u mnie wymienione końcówki wtryskiwaczy i w końcu chodzi normalnie.


Co znaczy koncowki?? Rozumiem ze wymienia sie calosc.

ABurdziej
26-08-2008, 20:10
U mnie wymieniono końcówki wtryskiwaczy. Dodatkowo całe wtryskiwacze wyczyszczono ultradźwiekami. Nie znam się na tym zbytnio, ale wytlumaczył mi że wtryskiwacze psują sie na dwa sposoby. W tym przypadku zepsuły koncówki, które rozpylają paliwo.
Koszt jednej koncówki to 440 zł, Robocizna 200 zł, ważne że cicho.....

przemo_1981
02-09-2008, 11:11
Witam

Ostatnio grzebiąc przy mondku wsłuchałem się w prace silnika i mam pytanie: czego się można spodziewać jeśli znacznie głośniej klekocze przy drugim tłoku stojąc przed samochodem? Jest to klekotanie znacznie głośniejsze niż przy pozostałych tłokach. Mondek 2.0 TDDI 2001r.

pozdrawiam

pawulons
08-09-2008, 19:20
Pogratulować słuchu!!!! Może to być już kończący się wtryskiwacz ale nie wiem czy jesteś w stanie odróżnić pracę poszczególnych cylindrów. Ale może? Cuda się zdarzają! Pozdro.

g_stachura
09-09-2008, 07:15
Pogratulować słuchu!! Może to być już kończący się wtryskiwacz ale nie wiem czy jesteś w stanie odróżnić pracę poszczególnych cylindrów. Ale może? Cuda się zdarzają! Pozdro.

wystarczy uzyć stetoskopu , mozna wiele wysłuchać w silniku

pawulons
14-09-2008, 20:19
Zapewne ale trzeba mieć doświadczenie jak i czego słuchać. Myslę, że Przemo_1981 nie ma takiego doświadczenia bo jakby miał to by się nie pytał!

somnambulik
14-10-2008, 12:32
witam
naturalnie i ja mam klekota :fcp2
ale moment, ustępuje on kiedy wciskam sprzęgło!
kolego mechank wspomniał coś o jakiejś łapie że niby wyrobiona...
może to prawda?

krystek66
06-01-2009, 19:58
a ja powiem tak( przy czym postaram się streszczać): mondek2.0tdci 2002 186tysi przebiegu po probie wytrzymałościowej z maluchem i dziadziem na czerwonym(uderzenie w lewy przedni róg komputer na asfalcie, podluznice nietkniete pzu nie dalo szkody calkowitej , wycena pzu na 14000 a naprawa na 19000) wcześniej chodził idealnie teraz na nowym kompie klekocze strasznie przy dodaniu gazu powyżej 2300obr/min i jest bardziej mulasty, naprawa w ASO w Rzeszowie, nie wiem czy wcześniej był chipowany bo komputera starego mi nawet nie pokazali bo niby już go zdali dolot natomiast miał modyfikowany i wydech,(wczesniej zostawialem z tylu a4 tdi z 130 konnym silnikiem teraz mogę tylko pomarzyć co się tyczy wolnych obrotów to na postoju głośno chodzi ale jest to głuchy dźwięk jakby osłona plastikowa i z takim przekonaniem go kopiłem okazało się (diagnoza dobrego doradcy w ASO) ze jest to napinacz paska i kola pasowego (podobno typowa usterka koszt w aso 1000zl)na podstawie powyższego powiem tylko ze odpowiednie mapy wtrysków załatwia sprawę. ja na wiosenkę jadę do vtecha.
pozdrawiam
i sprzedam vnr 9000 za symboliczna cene :)

Bartek_liber
12-03-2009, 21:41
Witam! ja również ,a, ten problem z klekotem z początku tylko był przy nie rozgrzanym silniku, teraz klekocze nawet jak jest rozgrzany i sam juz nie wiem czy to od napinacza czy wtryski i dodam że wczesniej również zostawialem w tyle wiele aut, teraz juz jest trudniej...

wojoo
13-03-2009, 16:54
Tak przy okazji zapytam czy np zły stan wtryskow moze przyczynic sie do gorszych osiagow auta ? nie wiem dlaczego ale silnik chodzi jak chce . jednego dnia ciągnie jak glupi (do momentu az silnik sie nie rozgrzeje bo potem mam wrazenie ze turbina jakby byla odlaczana) a drugiego dnia nie moge dogonic w sprincie golfa III ktory ma 75km (rowniez objaw jakby nie bylo turbiny)

Lulu
22-03-2009, 07:17
Witam. Czy są jeszcze jakieś osoby, które poradziły sobie z klekotem? Te kilka, którym się udało musiało wymienić wtryski, reszta chyba dalej się męczy.
Jest szansa na to , że krystek miał rację i wystarczą nowe mapy wtrysków made by v-tech? Bo mi wgrali kilka dni temu w ASO, ale to nic nie dało. Jakby v-tech mógł sobie z tym poradzić to przy okazji można by dodać parę koników ;)

cziko
25-04-2009, 20:43
Panowie - jakieś nowiny w temacie???

U mnie po wgraniu nowego softu jest tragedia - ciepły klekocze jak stary Transit (przy niskich obrotach - ruszanie, cofanie).

Pozdr

misu
20-10-2010, 10:21
Wiem, że temat odgrzewany, ale dla wielu pewnie aktualny.
Otóż, w moim aucie (2,0 tdci 130KM 2002 r., przebieg autentyczny 202.000 km) wymieniłem ostatnio czujnik położenia wałka rozrządu (czarny na szary), gdyż zdarzyło się, że zgasł na ciepłym silniku w trakcie jazdy i mam pewność, że po tej wymianie silnik pracuje ciszej, tak przy porannym rozruchu jak i po rozgrzaniu.
Nie wiem czy jedno z drugim ma coś wspólnego, ale takie są fakty w moim przypadku.

Jednocześnie brak, żadnych zmian (na gorsze) w kwestiach rozruchu, spalania, dymienia, tudzież dynamiki jazdy, a może to błoga cisza przed burzą? tfu,tfu...:roll: