Zobacz pełną wersję : kiedy sprzedac focusa z 2004??


bazant
11-04-2005, 12:34
prosze o opinie kiedy jest najbardziej optymalny czas zeby sprzedac i nie tak duzo stracic na focusie (kupiony w salonie)

Jacek
11-04-2005, 13:00
Najwiekszy popyt na auta objawia sie zwykle na wiosne i na jesien.
Z uwagi na mozliwosc wprowadzenia zmian dotyczacych oplat za auta sprowadzane (drastyczne podwyzki) na jesien ceny beda pewnie nieco lepsze niz obecne.

bazant
11-04-2005, 13:33
tak to tez trzeba wziac pod uwage ale dokladnie mi chodzilo o to czy po roku sie najwiecej traci na nowym aucie czyli sprzedac go po 2 - 3 latach???

Jacek
11-04-2005, 14:09
Najwiecej traci sie po wyjechaniu autem z salonu.
Moim zdaniem sprzedaz auta przed uplywem 4 lat jest niezbyt oplacalna.

AT
11-04-2005, 14:11
tak to tez trzeba wziac pod uwage ale dokladnie mi chodzilo o to czy po roku sie najwiecej traci na nowym aucie czyli sprzedac go po 2 - 3 latach???
Zawsze największy spadek wartości masz po pierwszym roku, ale później z każdym rokiem też jest coraz mniej wart. Tutaj jest prosto - im później sprzedasz, ty mniej dostaniesz.
Dużo jednak też zależy od przebiegu i awaryjności auta. Jeżeli masz niewielkie przebiegi roczne i samochód nie sprawia żadnych problemów, to wydaje mi się najsensowniej pojeździć nim 2-3 lata. Kupujący czasami patrzą podejrzliwie na roczny samochód wystawiony na sprzedaż, doszukując się jakiś wad fabrycznych czy chęci pozbycia się pojazdu zaraz po upływie gwarancji.

Adam

bazant
11-04-2005, 17:57
po roku auto przejechalo 5000 tys wiec to nieduzo!! a to raczej na plus. z autem sie nic nie dzieje. wsiadam i jade. ale wiecie jakie fury mozna miec w cenie nowego focusa... oczywiscie biorac pod uwage uzywane sprowadzane nawet lekko pukniete

AT
11-04-2005, 18:19
Teraz to już moja osobista opinia: mając nowego focusa z takim przebiegiem i bezproblemowego nie pozbywał bym się go "na rzecz" jakiejś sprowadzonej "pukniętej" "fury", choćby mocno "wypasionej".

Adam

krecisco
12-04-2005, 06:49
Moim zdaniem jesli bylo Cie stac na kupno nowego - nie wiem czy na kredyt (jak ja) czy za gotówke - to mysle ze optymalnym czasem jest po 4 latach oddac go do salonu i wziac cos swiezego. Mowie 4 lata bo jak mi sie udalo obliczyc po tymczasie auto skupia odemnie z gorkea wiec bedzie na wplate na nowe auto.
Ale z drugiej strony nie rozumiem Twojego podejscia czemu wbiles sie w nowe auto a teraz myslisz o jakims niemieckim trupie przywiezionym za grosze..... moze wyposazenie moze i ok ale jak bedzie potem, czy latwo sprzedac itp .... przemysl to

Pozdrawiam

bazant
12-04-2005, 14:27
to ja juz tlumacze wszystko po kolei.
piszac "wypasiona fura zajebista" itd mialem na mysli auto klasy sredniej wyzszej, za cene nowego focusa (64 tys) mozna miec nie stare z dobrym wyposazeniem, DUZE i gdzie w bagazniku sie na pewno wiecej zmiesci rzeczy niez w focusie.nic tu nie mam do marki forda ani do focusa. po prostu focus zostal kupiony na firme na kredyt przed wejsciem do unii. vat sie odpisalo kredyt sie splaca i tez vat odprowadza.wyjdzie to duzo taniej.jest git. auto zostalo kupione bo bylo ladne i strasznie sie podobalo ale przykladowo na rodzinny uzytek jest za male. jezeli masz kratke auto jest rejestrowane na 4 osoby. bagaznik za maly.na lotnisko trzebabyblo jechac 2 autami zeby walizki pomiescic.gdzie w mondeo weszly kiedys wszystkie walizki plus 5 doroslych osob. wiec chodzi o gabaryty o wyposazenie i o mocny silnik najlepiej wysokoprezny z turbina. moze to byc np audi a6, mondeo tez - czemu nie, tylko nie nowe auto.... bo jak pomysle jakie moznabylo miec auto za ta cene to ........ szkoda choc focus mi sie nadal bardzo podoba.wedlug mnie samochod dla mlodej samotnej osoby. napewno t nie jest auto rodzinne albo na wieksze wypady rodzinne.
aha i jeszcze kwestia "a teraz myslisz o jakims niemieckim trupie przywiezionym za grosze..... " moze byc francuski, chcialbym jezdzic uzywanym "trupem" za 64 tys("grosze") moze byc 2-3-4 letni. dluuugo mi jeszcze bedzie sluzyl. co do sprzedazy to teraz kazde auto jest ciezko sprzedac.