Zobacz pełną wersję : lakierowanie używanego zderzaka-jak?


mazi13
29-06-2008, 09:39
Witam. Kupiłem używany zderzak do samochodu w innym kolorze niż fura. Może ktoś mi opisze ze szczegółami, jak mogę go samemu polakierować. Zderzak jest zielony, a samochód granatowy, i nie wiem, czy też muszę użyć tych wszystkich utwardzaczy itp, czy wystarczy dobrać lakier i po prostu psiknąć zderzak.

gregoor007
29-06-2008, 11:54
Niestety jeżeli chcesz to zrobić dobrze to nic nie przeskoczysz. A tak po krótce to najpierw uzupełnić ubytki jak są, Zmatować wszystko, jeżeli nie jest to metalik to psiknąć kolorek, a w przypadku metalika to wiadomo baza + clear i po sprawie.

mazi13
29-06-2008, 20:00
Dzięki za pomoc, ale gdybyś mógł bardziej szczegółowo mi opisać co, czym i jak, to będę bardzo happy, bo nie wiem czy brać się samemu za to, czy odpuścić te parę stówek na lakiernika.

Magik123
29-06-2008, 22:07
Jezeli nie znasz podstaw lakierowania(przygotowania) to nawet sie nie zabieraj bo ladnie to nie wyjdzie, lepiej daj do lakiernika i zaplacisz 200zl ale bedziesz mial dobrze zrobione.

Podstawa to sprzet byle jaki ale sprzet, musisz wiedziec jak mieszac lakier, jakimi papierami przygotowac, no i najwazniejsze technika malowania bo bez tego ani rusz.

mazi13
30-06-2008, 07:06
Dzięki za podpowiedź, chyba jednak go oddam w ręce fachowca.

tomiscorpio
05-07-2008, 22:00
baza w spray plus lakier bezbarwny i tez idzie ladnie pomalowac.


Lecz i tak najwazniejsze jest przygotowanie , ogolnie to prosta robota ale trzeba wiedziec co i jak

Schem
07-07-2008, 11:37
baza w spray plus lakier bezbarwny i tez idzie ladnie pomalowac

Dokładnie tak.
Właśnie walczyłem w weekend z kilkoma ogniskami rdzy w essim.

Zakupiłem w mieszalni lakierów odcień wg. numeru, nazwy w palecie forda i obejrzenia naocznego z próbnikiem.
Na drugi dzień odebrałem puszkę spraya (akryl Motipa) 300 ml za 39 PLN.
Dysza z jakąś gumką, która dawała pionową smugę, szeroką.
Zero chlapania.

W weekend papier ścierny 400 z wodą, benzyna ekstrakcyjna, podkład Wurtha (odrdzewiacz, podkład i coś tam jeszcze w jednym), taśma malarska, folia i wio.
Lakier schnie momentalnie (ale i tak auto zostało na noc w garażu) i wygląda identycznie jak reszta auta. Nawet błysk ma ten sam (chociaż musiałem poćwiczyć technikę, bo za mało go natryskiwałem i wychodził mat. Trzecia warstwa wyszła idealna).

Zobaczymy jak długo to wytrzyma i jak będzie się sprawować ale na razie jest super.

Teraz takie czasy, że spray naprawdę daje radę.

Po trzech tatrach mocnych zrobiłem jeszcze jedne drzwi i oba zderzaki (bo żona chodziła i oglądała gdzie tu jeszcze jakaś drobna ryska jest :fcp2 )

tomiscorpio
07-07-2008, 20:14
baza w spray plus lakier bezbarwny i tez idzie ladnie pomalowac

Dokładnie tak.
Właśnie walczyłem w weekend z kilkoma ogniskami rdzy w essim.

Zakupiłem w mieszalni lakierów odcień wg. numeru, nazwy w palecie forda i obejrzenia naocznego z próbnikiem.
Na drugi dzień odebrałem puszkę spraya (akryl Motipa) 300 ml za 39 PLN.
Dysza z jakąś gumką, która dawała pionową smugę, szeroką.
Zero chlapania.

W weekend papier ścierny 400 z wodą, benzyna ekstrakcyjna, podkład Wurtha (odrdzewiacz, podkład i coś tam jeszcze w jednym), taśma malarska, folia i wio.
Lakier schnie momentalnie (ale i tak auto zostało na noc w garażu) i wygląda identycznie jak reszta auta. Nawet błysk ma ten sam (chociaż musiałem poćwiczyć technikę, bo za mało go natryskiwałem i wychodził mat. Trzecia warstwa wyszła idealna).

Zobaczymy jak długo to wytrzyma i jak będzie się sprawować ale na razie jest super.

Teraz takie czasy, że spray naprawdę daje radę.

Po trzech tatrach mocnych zrobiłem jeszcze jedne drzwi i oba zderzaki (bo żona chodziła i oglądała gdzie tu jeszcze jakaś drobna ryska jest :fcp2 )


No ja z neta zamawialem 25zl spray. Ja sprawdzilem lakier bezbarwny crafta i jest mocny.

No technike trzeba sobie wycwiczyc bo jak zamalo sie zaleje to zostaje taki mat siwy.


Ja ogolnie chce zalozyc prad w garazu , kupic kompresor tak za 300-400zl i taki pistolet do malowania pod to.
Do malowania pojedynczych elementow bedzie super.

A spray naprawde daje rade , kiedys to nie do wyobrazenia lecz technika i lakiery ida do przodu.

Tylko fakt nie kazdy moze to robic , znaczy kjazdy moze ale skutki moga byc rozne. Wszystko potrzebuje czasu odpowiedniego , szpachel podklad baza lakier.

mazi13
08-07-2008, 06:53
Odpuściłem sobie i dałem do lakiernika, nie wziął dużo bo 300, ale próbował zrobić mnie w ... i wykręcił się od założenia zderzaka. Damy radę :fcp2

heon
12-08-2008, 12:04
ładnie a ładnie to jest spora różnica a wiadomo ze jak tos sobie sam zrobi to i tak jest ładnie powiem tak nie ma szans aby ktoś kto nigdy nie trzymał pistoletu w ręce cokolwiek ładnie pomalował i to jeszcze farbą w sprayu przy metalicu trzeba nanieść parę warstw bazy a potem kolejne parę bezbarwnego a cale przygotowanie powierzchni to znaczy uzupełnienie odprysków zmatowienie całości dobór odpowiedniego papieru i cala reszta szczegółów które podczas malowania farbą w sprayu nie mają znaczenia bo efekt będzie i tak mizerny i jak ktoś tu pisze ze da się ładnie zrobić to w ten sposób to ..... bez komentarza

Schem
20-08-2008, 10:46
ładnie a ładnie to jest spora różnica a wiadomo ze jak tos sobie sam zrobi to i tak jest ładnie powiem tak nie ma szans aby ktoś kto nigdy nie trzymał pistoletu w ręce cokolwiek ładnie pomalował i to jeszcze farbą w sprayu przy metalicu trzeba nanieść parę warstw bazy a potem kolejne parę bezbarwnego a cale przygotowanie powierzchni to znaczy uzupełnienie odprysków zmatowienie całości dobór odpowiedniego papieru i cala reszta szczegółów które podczas malowania farbą w sprayu nie mają znaczenia bo efekt będzie i tak mizerny i jak ktoś tu pisze ze da się ładnie zrobić to w ten sposób to ..... bez komentarza

To ja odpowiem tak...
Oddasz taki zderzak do lakiernika, zapłacisz za to matowienie, przygotowywanie powierzchni i całą resztę szczegółów kilka stówek... a i tak potem jeden rzut oka przy sprzedaży i pytanie "a co mu było, że malowany był?".
Grubość lakieru na mierniku pomijam i kolor na słońcu też.
Poprzednie auto kupiłem w salonie, pojeździłem półtorej roku i zaliczyłem słupek metalowy. Autko zrobili w ASO z ubezpieczenia. Teoretycznie lakier na prawie nowym aucie - śladu powinno nie być.
A z bliska było dokładnie widać które elementy były malowane. Przez lakiernika.

Pointa?
Fabryki żaden lakiernik nie przeskoczy. Nawet taki, który ma pistolety i papiery i wodę źródlaną.
Bo ma takie same dwie ręce jak ja.

Dlatego zaoszczędziłem kilka stówek i pomalowałem kilka elementów sam. Sprayem.
Z efektów jestem więcej niż zadowolony, tym bardziej, że nie mam nowego Maybacha.
Z daleka nie widać, ze słońcem, pod słońce ani w cieniu.
Oczywiście, że jak podjadę do Ciebie, to w trzy sekundy powiesz mi, gdzie malowałem.
Ale jak Ty podjechał byś do mnie, to w 5 sekund też Ci powiem, gdzie malowałeś.
Dla 2 sekund szkoda mi 4 elementów razy 300 PLN.
Nawet jeśli będę musiał to robić za rok znowu, bo nie przygotowałem tak profesjonalnie powierzchni i nie robiłem tego pistoletem...

jez733
20-08-2008, 13:46
zgadzam sie z przedmówcą, ja już robiłem sprayem kilka wyprawek i oba zderzaki i także jestem zadowolony.. To naprawdę jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia :fcp1

Magik123
22-08-2008, 06:09
zgadzam sie z przedmówcą, ja już robiłem sprayem kilka wyprawek

Po pierwsze to to nie ma takiego czegos jak WYPRAWKA w lakiernictwie, jak juz to zaprawka.