Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] GaLAXY 2006 Czyżbym nie umiał jeżdzić moim samochodem ??


bigi68
07-08-2008, 21:52
Wczoraj wystąpił kolejny problem w moim samochodem (Galaxy 2006 140 KM), zapaliła się kontrolka - usterka silnika, wszystko działało poprawnie tylko samochód nie miał przyspieszenia. Zadzwoniłem do serwisu kazali przywieźć samochód . Wezwałem assistance po 40 min była laweta zawieźli do serwisu. I okazało się że jest uszkodzony filtr cząstek stałych. Czas oczekiwania na część w najlepszym przypadku 5 do 9 dni roboczych???!!!. Poczytałem o tych filtrach na forum i zastanawiam się czy i jak mógł on ulec uszkodzeniu. W kilku postach wyczytałem że trzeba ten filtr co jakiś czas wypalić (????) tj jechać z większymi obrotami silnika.
Jest to mój pierwszy diesel i może zbyt delikatnie się z nim obchodzę. staram się jeździć tak aby silnik nie pracował na zbyt wysokich obrotach, zmieniając bieg na wyższy, i nie jeżdze zbyt szybko i dynamicznie, Już taki mam styl jazdy że częściej odpuszczę niż wcisnę gaz do dechy.
A może te silniki wymagają wyższych obrotów silnika?? -czy to mogło spowodować uszkodzenie tego filtra , czy na to nie wpływu technika jazdy?.
Miesiąc temu byłem na przeglądzie gwarancyjnym i wszystko było OK a wczoraj taki numer akurat przed wyjazdem na wakacje.
Macie jakieś rady będe bardzo wdzięczny

w@riat
08-08-2008, 14:12
Ja wiem ze jak miałem S-maxa na jazdę próbną to w dieslu wciąż mi brakowało obrotów , co chwila odcięcie i wajcha na wyższy bieg :fcp20 , ty piszesz że nie jeżdzisz dynamicznie, :546: to znaczy że nie używasz gazu?? bo do 2000 obr chyba dociągasz??
Nie nabijam się tylko nie mogę sobie tego wyobrazić :fcp26

heko
08-08-2008, 17:56
okazało się że jest uszkodzony filtr cząstek stałych. Czas oczekiwania na część w najlepszym przypadku 5 do 9 dni roboczych???!. Poczytałem o tych filtrach na forum i zastanawiam się czy i jak mógł on ulec uszkodzeniu. W kilku postach wyczytałem że trzeba ten filtr co jakiś czas wypalić (?) tj jechać z większymi obrotami silnika.


...z tym wypalaniem tak już jest :fcp5 ...trzeba czasami w trasie przytrzymać trochę dłużej na obrotach...

...pytanie....co z gwarancją :fcp9

bigi68
09-08-2008, 16:10
Na szczęście mam jeszcze ponad rok gwarancji lub 20 000 km .

heko
11-08-2008, 13:15
Na szczęście mam jeszcze ponad rok gwarancji lub 20 000 km .
...i oczywiście DPF w ramach gwarancji :fcp9 :fcp1

Hit
11-08-2008, 18:45
ja też jeżdżę spokojnie moim S-Maxem i konieczność "dopalania" cząstek sadzy jest mi bardzo nie na rękę (trzeba czasem pojechać w trasie na V a nie na VI biegu, co trochę wkurza) ale cóż począć. Do niedawna "dopalanie" odbywało się niejako samoistnie podczas przejazdów pierwszym odcinkiem autostrady A1 (20 km pokonywanych z większą prędkością). Był to proces całkowicie niezauważalny. Ostatnio byłem jednak w Chorwacji i tam dwukrotnie spotkałem się z dziwnym zjawiskiem. W kilkudniowych odstępach czasu, po dłuższym odcinku pokonanym w trudniejszym, górskim terenie (na wyższych obrotach) zatrzymywałem samochód (raz na światłach, raz na autostradowej bramce poboru opłat) i orientowałem się, że z rury wydechowej wylatuje smuga dymu prawie jak z małej świecy dymnej (trochę podobny efekt jak przy awarii uszczelki pod głowicą). Mało zawału nie dostałem! Przechodziło to po kilku sekundach. Samochód poza tym sprawił sie na długiej trasie naprawdę doskonale, był zresztą świeżo po przeglądzie okresowym i nie mam wątpliwości, że jest w doskonałej kondycji. Doszedłem więc do wniosku, że może taki dymny efekt powstaje właśnie przy "dopalaniu" cząstek sadzy. W czasie jazdy dymu nie widać ale gdy nagle stanąłem inni kierowcy przez chwilę chcieli biec do mnie z gaśnicami :fcp2 Jeśli ktoś może potwierdzić moje przypuszczenia to będę wdzięczny.

darekrad
12-08-2008, 06:05
Witam Kolegów.
Efekt kopcenia z rury wydechowej jest - moim zdaniem - standardem dla 2,0 CDTI. W moim egzemplarzu ten efekt jest szczególnie intensywny podczas rozruchu silnika i oczywiście w trakcie przyspieszania. Co do filtra cząstek stałych to w przypadku mojego egzemplarza z przebiegiem ok. 10,0 tys. km nie odnotowuję negatywnych zdarzeń. Mam niestety doświadczenia negatywne - w aspekcie ww. filtrów - z silnikiem ze stajni VW 2,0 TDI. Przedmiotowy filtr ulegał okresowemu zapychaniu, i na nic się zdały zalecane instrukcją obsługi przejazdy min. 15 min z prędkością min. 60 km/h. Przypadłość ta wg opini serwisantów jest (była) chorobą wieku dziecięcego filtrów cząstek stałych nie tylko w ww. stajni. Lekarstwem w moim przypadku była jednogodzinna wizyta w serwisie i programowe usunięcie usterki.

Hit
12-08-2008, 14:12
Pocieszam się, że mój wehikuł nie dymi wcale, nawet przy zdecydowanym ruszaniu na światłach. oczywiście trudno to ocenić z pozycji kierowcy ale w moim 3 letnim Mondeo było to widać w lusterku wstecznym. Wyjątkiem były dwa przypadki opisane powyżej.

bigi68
12-08-2008, 16:27
Przeczytałem instrukcję i nigdzie nie doczytałem się słowa o jakimś specjalnym traktowaniu DPF. może jednak coś opuściłem . co może się zapsuć w tym filtrze że musi byś wymieniony, czy dlatego że jest na gwarancji? a gdyby był po gwarancji to by był wykasowany bład, wystawiona faktura i wszystko OK? Czy jest jakiś sposób aby wyłaczyć w tym przypadku tryb awaryjny i jechać dalej?