Zobacz pełną wersję : [Mk7] No i nie odpala


wand
03-09-2008, 22:17
Witam Wszystkich,
To mój pierwszy post na forum. Od miesiąca jestem dumnym posiadaczem Escorta 1,3/1997/benzyna (bez lpg).
No, ale żeby nie zrobiło się za fajnie od dwóch dni nęka mnie następujący problem (wiem pewnie zaraz ktoś powie, że 'temat wałkowany sto razy' albo 'użyj szukaj', ale przeczytałem już wiele z tego forum i nigdzie nie znalazłem podobnego przypadku).
Mianowicie chodzi o to, że auto nie odpala, a właściwie raz odpala, a raz nie. Najczęściej wygląda to tak, że odpali z popychu, później zapali ze 2 razy w ciągu dnia normalnie, a później znowu nie pali. Czasem zapali na ciepłym, a czasem na zimnym. Wogóle nie ma na to żadnej reguły. Normalnie jak z babą. Po przekręceniu kluczyka lampka immo zapala sie jak w instrukcji na 3 sekundy i gasnie. Przekrecam dalej aby odpalic i tu strajk. Co prawda słychać wczesniej pompke ale nic poza tym, rozrusznik wogóle nie kręci, nie słychać nawet pierdnięcia. Kontrolki nawet nie przygasają. Akumulator sprawdzony jest ok. Jedna dziwna rzecz jaką zauważyłem to że po zamknięciu auta lampka immo pod zegarem nie mruga tylko pozostaje zgaszona, aczkolwiek nie wiem czy wcześniej przed tym problemem gdy jeszcze odpalał normalnie też się nie paliła.
Moje pytanie:
Czy możliwe jest żeby odpalić auto z popychu jeśli coś z kluczykiem, albo immobilizerem jest nie tak? Co właściwie odcina immo bo nie moge się tego doczytać?
Ja bym typował rozrusznik, albo stacyjkę i za to się chyba wezmę w pierwszej kolejności.
Z góry dzięki za odpowiedź.

-waldi-
03-09-2008, 23:51
Ja bym typował rozrusznik, albo stacyjkę i za to się chyba wezmę w pierwszej kolejności.

a ja skrzynkę bezpiecznikową :)