Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Wymiana klocków hamulcowych (okładzin)


Polarny
06-09-2008, 16:05
Ponieważ nie znalazłem tutaj żadnego tematu który dokładnie od początku do końca opisuje tak podstawową czynność jak wymiana klocków hamulcowych, postanowiłem podzielić się moimi wrażeniami. Wydaje mi się, że jest to o tyle ważne, że w książce "Sam naprawiam" brakuje kilku BARDZO istotnych drobiazgów, które są w stanie zepsuć humor (skromnie pisząc).

Po pierwsze narzędzia:
1. klucz do odkręcania koła
2. klucz 13 do odkręcania zacisków - musi być oczkowy z dużym ramieniem, bo nie będzie wtedy żadnych problemów
3. być może przyda się także klucz 12, bo nowe śruby do tylnich zacisków są 12 (nie wiem dlaczego...) - tutaj też duże ramie preferowany
4. ścisk stolarski
5. młotek (potrzebny będzie jego trzonek drewniany)
6. imbus 12 mm
7. coś ala WD 40
8. Strzykawka (np. 20ml) do odsysania nadmiaru płynu
9. druga para rąk bardzo przydatna przy tylnim zacisku


Odnośnie punktów 2 i 3 - naprawdę polecam albo klucz oczkowy z dużym ramieniem, albo po prostu nasadkowy. Po co się siłować, skoro można wykorzystać nieco fizyki - dłuższe ramie.

(wszelkie dodatki w formie chipsów, piwa, coli, kibiców czy dobrej pogody mile widziane, chociaż przyznam, że mi zabrakło tego ostatniego i w połowie roboty zaczęło okropnie padać, a tuż po skończeniu wyszło słoneczko - ale kto by się przejmował)

1. Zaczynamy od ściągnięcia koła. Ja wykorzystałem tutaj dołączony do autka podnośnik - zabezpieczałem się drewnianym klockiem. Jak ktoś zrobi całość delikatnie i nie będzie targał autkiem, to powinno być bezpiecznie,

2. Po zdjęciu koła odkręcamy dwie śruby (klucz 13) od zacisku. Śruby są skierowane do wnętrza samochodu - jedna na górze, druga na dole (znajdziecie). Warto je psiknąć WD40 (albo czymś takim) i poczekać minutkę to szybciej puszczą.

3. Po odkręceniu zdejmujemy część zacisk z tłoczkiem - tutaj przydaje się np. drewniany trzonek młotka do podważenia i lekkiego puknięcia - tylko nie walcie młotkiem na siłę. Nic na siłę. Należy też uważać na przewody (układu hydraulicznego, ABS etc).
Po ściągnięciu zauważymy tłoczek (nie wiem dlaczego nazwa jest zdrobniała, skoro ma on dużą średnicę).

4. Wyjmujemy stare klocki - np. ciągnąć za sprężyny przy nich (takie płaskie). Nie polecam podważać ich o tarczę, bo po co ją rysować (nawet nieznacznie).

Teraz dwie wersje.

5a
Wersja pierwsza - przednie koła

Dla nieobeznanych - tłoczek z przodu wygląda tak jakbyśmy patrzyli na szklankę od góry - czyli widzimy tylko jego krawędzie :fcp1

Ten tłoczek należy wcisnąć do środka, bo inaczej nie założymy tej części zacisku. Wciśnięcie nie jest prostą czynnością (wymaga siły). Ale po co się siłować?
Z pomocą przychodzi zacisk stolarski (np. taki http://image.ceneo.pl/data/products/1538189/product.jpg) oraz stary klocek. Kładziemy stary klocek na tłoczek i przy pomocy zacisku go wciskamy. W ten sposób nie siłujemy się, a całość idzie szybko i sprawnie.
Monitorujemy cały czas płyn hamulcowy (zbiorniczek pod maską). Gdyż może zajść taka sytuacja, że po wciśnięciu tłoczka poziom płynu hamulcowego jest zbyt wysoki (w krytycznej sytuacji przelewa się). Tak więc należy go w takiej sytuacji odessać do czystego słoiczka (być może jeszcze się przyda).

5b
Wersja druga - tylne koła
Tutaj nie wiem dlaczego, ale znacząco utrudniono całą sprawę i druga para rąk jest niezbędna.
Okazuje się, że żeby tłoczek wszedł, należy go zakręcić (nie wciśniemy go niestety). W książce "naprawiam sam" niestety podane kierunki zakręcania są odwrotne. Dlatego polecam metodę "na oko". Tłoczek zakręca się kluczek imbusowym. Jest szansa, że nasza 12mm nie będzie chciał wchodzić - to dlatego, że jest tam brudno. Tak więc psiknięcie WD 40 oraz przeczyszczenie powinno pomóc - można lekko puknąć młotkiem by klucz wszedł.
By dowiedzieć się w którą stronę należy kręcić, po prosty wykonajmy 1/4 obrotu kluczem i obserwujmy. Gdy tłoczek nie ruszył się (góra/dół), to znaczy, że kręcimy w dobrą stronę. Gdy jednak tłoczek zaczął wychodzić, to znaczy, że w złą. Nawet jak kręcimy w dobrą, polecam zakręcić w złą i przekonać się, że jest źle (-: Tylko nie za dużo, bo jak tłoczek wyjdzie, to tragedia. On może wyjść do mniej więcej 3 cm (czyli na taką długość na jaką ogranicza go gumowa osłona).
Teoria mówi, że wystarczy kręcić tłoczek w dobrą stronę i on się schowa - niestety ****o prawda. Otóż samoregulacja ręcznego powoduje to, że będzie on stał w miejscu. Trzeba mu więc pomóc. Niestety w pojedynkę jest to trudniejsze, ale możliwe.
Gdy ma nam kto pomóc, jedna osoba lekko ściska zaciskiem tłoczek, a druga kręci. Malutkimi ruchami (około 1/6-1/8 obrotu na raz), zauważysz, że tłoczek pomału się chowa. Kiedy z przodu wciśnięcie tłoczka to 30 sekund, to z tyłu zajmuje to od 5 do nawet i 15 minut. Tak więc cierpliwości. Nie ma co kręcić za szybko, by nie uszkodzić kołnierz.

Zauważmy, ze tłoczek ten ma jedną dziurkę na kołnierzu oraz po drugiej stronie "prowadnicę" (nie wiem jak to inaczej nazwać). Należy go ustawić (kręcąc) tak, by ta prowadnica prowadziła do środka tarczy (gdy jest on założony). Po prostu klocki z tyłu mają bolce, które muszą wejść w to.

6.
Gdy tłoczki są już schowane, zakładamy klocki. Warto tutaj popatrzeć czy nie zabrał się gdzieś brud na zacisku i nie utrudnia nałożenia klocka. Można więc przeczyścić (nawet i płaskim śrubokrętem) wgłębienia w które wchodzą główki klocka ze sprężyną.
Klocek powinien wchodzić w miarę ciasno, ale też stosunkowo lekko (niedużo siły potrzeba).
Zwróćmy uwagę na klocki z tyłu, bo mogą one mieć oznaczenie kierunku oraz ścięcie (a także i folie do ściągnięcia - klocki z tylne).

7.
Składamy część zacisku z tłoczkiem i zakręcamy. Należy zauważyć, że tam gdzie były śruby są takie odbojniki - warto je ręką docisnąć, by część zacisku w tłoczkiem weszła. Całość zakręcamy. Nie wiem jak sprawa wygląda z podróbkami, ale w oryginale dodawane są nowe śruby. Warto je użyć, gdyż posiadają zabezpieczenie przeciw odkręcaniu się.

8.
Gdy mamy już wymienione wszystkie klocki, sprawdzamy poziom płynu hamulcowego (pamiętajmy, że przy wciskaniu tłoczka też to robiliśmy i w razie potrzeby ściągaliśmy nadmiar). Jeżeli płynu jest mało, dolewamy do poziomu MAX.
Odpalamy autko i lekko naciskamy hamulec. Sprawdzamy poziom - jak mało, to dolewamy. Teraz kilka razy naciskamy hamulec coraz to mocniej i cały czas kontrolujemy poziom płynu (da się to robić tak, by wiedzieć jego poziom podczas naciskania hamulca).
Naciskanie hamulca powoduje poprawne ułożenie się klocka.

9.
Ruszamy do przodu i lekko hamujemy. Znowu do przodu i lekko hamujemy. Jeszcze raz. Teraz cofamy i lekko hamujemy.

10.
Przejażdżka. Przejedźmy się gdzieś i ciągle lekko hamujmy. Pamiętajmy, że to są świeże klocki, więc po pierwsze nie hamujemy na razie ostro, po drugie są one słabsze (zależnie od pory roku mniej lub bardziej).

11.
Pierwsze kilometry należy robić ostrożnie, bez ostrego hamowania, bo inaczej klocki zaczną piszczeć (ponoć tak jest - nie potwierdziłem tego jednak, bo nie mam jak). No i wraz z kolejnymi kilometrami hamulce powinny być coraz to lepsze. Mądre głowy mówią, że klocki układają się po 300 km (w sumie nie ważne gdzie przejechanych, bo wszędzie się hamuje - i na trasie i w mieście).



Mam nadzieję, że mój opis (chociaż bez zdjęć) pomoże wykonać operacje wymiany klocków bezboleśnie. Opis dotyczy Mondeo MK3, ale nawet w nieFordach powinien być bardzo podobny. Pewnie różni się kluczami i drobiazgami - o ile dobrze pamiętam, to w MK1 na przednim zacisku jest dodatkowa sprężyna która dociska zacisk. Jej założenie chyba nie jest proste.


Jak ktoś z moderatorów uzna, że temat warto przenieść gdziekolwiek, to śmiało.

bambelo
06-09-2008, 22:51
Bardzo fajny opis wymiany i schemat dla początkujących :fcp26 .... ja jak wymieniałem pierwszy raz to przy punkcie 5b nie tęgo się na ku....ałem :fcp4

polaff
06-09-2008, 23:30
Mi też opis się podoba acz kolwiek ja zawsze trochę inaczej wciskam tłok przedniego zacisku i myślę, że moja metoda jest znacznie wygodniejsza i ogranicza ilość potrzebnych narzędzi. ja po odkręceniu już zacisku, ale przed odchyleniem go w celu wyjęcia klocków wkładam najpierw wkrętak plaski, a następnie łyżkę i stosując dźwignię "przeciągam" zacisk w stronę do siebie, aż do wyraźnego oporu. w tym momencie mogę już rozmontować resztę i po 1. bez użycia młotka, po 2. mam już wciśnięty tłok bez zbędnych kombinacji z zaciskiem stolarskim.

Ponadto kiedyś pracowałem w serwisie toyoty i tam mieli bardzo dobre nawyki które pozornie były banalne ale jak sie potem okazywało potrzebne.
Jeden z nich to przy każdej wymianie klocków smarowaliśmy powierzchnię tłoka psikając pomiędzy tłok a gumowy uszczelniacz specjalnym płynem (nie pamiętam nazwy) ja obecnie używam WD40 - zapobiega to zapiekaniu tłoka i w konsekwencji "trzymaniu hamulców". Druga sprawa zawsze dokładnie czyściliśmy i następnie smarowaliśmy prowadnice klocka. W przypadku hamulców bez ABS zwykłym smarem gdy był ABS grafitowym (jak jest ABS hamulce zawsze bardziej się grzeją).

To chyba wszystko.
pozdrawiam!!!
polaff

KRYMAR
01-06-2009, 18:51
WITAM!!!
Dzisiaj wymieniałem klocki z tyłu w kombi i jest tak jak napisał kolega z tym że w lewym kole kręciłem imbusem w lewo i zacisk się chował a w prawym kole w prawo nie mam pojęcia dlaczego tak jest. Ale poszło dość gładko.
Za klocki TRW lucas dałem 116zł z przesyłką.

spoock
09-06-2009, 22:32
witam. a co zrobić jak tłoczek wyjdzie za daleko??

bambelo
09-06-2009, 22:46
witam. a co zrobić jak tłoczek wyjdzie za daleko??

Jak mi wyszedł za daleko to jedna osoba ściskała tłoczek np. kluczem francuzkim a ja kręciłem imbusem.

sirk667
11-06-2009, 20:14
Szkoda,że post nie pojawił się tydzień temu!Dokładnie 5b!!!

macslad
11-06-2009, 20:41
Kolego post ma już ponad rok!!! :)

spoock
12-06-2009, 21:14
Jak mi wyszedł za daleko to jedna osoba ściskała tłoczek np. kluczem francuzkim a ja kręciłem imbusem.

u mnie nie podziałało w taki sposób. Nie dało się wkręcić wcale. Jutro wybieram się do sklepu sprawdzić ceny całego zacisku hamulcowego. ;/;/;/;/

OBCY22
08-09-2009, 20:28
opis pomógł mi sie upewnić ze jednak trzeba kręcić,w moim mondku była ciekawostka,hamulec tylny od strony kierowcy trzeba było kręcic i wciskac przeciwnie do ruchu wskazówek zegara a od strony pasażera wkręcało sie go zgodnie z ruchem skazówek,nie wiem gdzie u was był ten otwór na klucz imbusowy bo u mnie były tylko 2nacięcia i żeby wkręcić tłok użyłem po prostu klucza do małego boscha obciąwszy mu wcześniej cięńsze bolce i wkręcilem tłoka w gniazdo,należy tylko silnie go dociskac to wtedy szybko się go robi a jak sie nie ciśnie to sie kręci a tłoka wcale nie ubywa,a faktem jest że do robienia tylnych potrzeba 2osób bo to znacznie ułatwia pracę

Wymiana,przednie to piskuś ok. godzinki na luzie jeden zrobi,z tylnymi to ok. godzinki we 2

dlugi5883
23-10-2009, 23:18
witam!!!od niedawna jestem wlascicielem Mondeo Mk3 i nadszedl czas na wymiane klockow na tylnej osi...normalnie w poprzednich autach wymienialem sam i bez problemu "bez zadnych specjalnych kluczy"a teraz jak wyczytalem potrzebuje specjalny klucz do wkrecenia tloku- prawda?mozna to jakos ominac ???:

igipop
13-01-2010, 12:42
nom powiem wam, że opis super:) IMBUS potrzebny i to taki konkretny ze tak powiem nie jest taki maly wcale:)jak mi sie wydawalo z opisu:), hehe "wymiana z tyłu" rzeczywiscie druga para rąk jest bardzo bardzo przydatna, choć bez drugiej pary tez mozna ogarnac temat, ale tak to wymienilismy klocki w 1h na obu kołach a w pojedynke byloby na pewno troche dluzej...i to jeszcze jeden klocek musielismy troche na szlifierce spilowac bo rant na tarczy byl taki ze po zamontowaniu nowych klockow na jednym z kół nie chcialo sie w ogole koło kręcic:) hehe:) , tarcze w sumie tez juz nie były pierwszej swiezosci i nie wiem czy przypadkiem te klocki co założyłem nie są już 3kompletem na tych tarczach:) ale z uwagi iż jest to tył który hamuje bodajże 30-40 procent siły hamowania więc jeszcze te tarcze się przebujaja:) tak tragicznie nie wygladały., super OPIS. wielkie dzieki

rynek
18-01-2010, 10:44
Ponieważ polski poradnik naprawy (WKŁ) jest beznadziejny, to dla całkowitej orientacji podaję szczegóły co do tłoczków tylnych hamulców wg poradnika Haynes-a. Kierunek wkręcania tłoczka zależy od wersji nadwozia. Dla hatchback-a i sedana kierunek jest przeciwny do ruchu wskazówek zagara dla zacisku prawego i zgodny ze wskazówkami dla zacisku lewego. Dla wersji kombi kierunki są przeciwne.
Na obudowie tłoczka jest znacznik (wypukła kreska), według którego należy ustawić tłoczek. Na tłoczku, po obu stronach otworu na imbus, są dwa wyżłobienia - jedno dłuższe, a jedno trochę krótsze. Dla prawego zacisku znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem dłuższym, a dla lewego z krótszym.

TTT
23-01-2010, 08:11
Dla prawego zacisku znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem dłuższym, a dla prawego z krótszym.

Proszę o wyjaśnienie - bo najpierw piszesz o prawym zacisku (znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem dłuższym), a potem znów o prawym zacisku ( znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem krótszym).

vtec
13-02-2010, 09:05
z braku laku oraz chęci pogrzebania troszkę przy autku, wziąłem się za wymianę tylnych klocków.
wymiana pierwszego, pierwszy raz z wykręceniem tłoczka na max-a przez przypadek - 2h.
wymiana drugiego 15min
sam wymieniałem, ale miałem do pomocy kawałek blaszki (4mm) oraz śruba z nakrętką (i dwie podkładki) 10mm, którą wymyśliłem do poprzedniego autka ...

rynek
17-02-2010, 11:09
Proszę o wyjaśnienie - bo najpierw piszesz o prawym zacisku (znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem dłuższym), a potem znów o prawym zacisku ( znacznik ma się zrównać z wyżłobieniem krótszym).

Dziękuję i przepraszam, mój błąd. Już poprawiłem.

Bajek
11-03-2010, 09:06
Wymieniałem ostatnio klocki z tyłu, mam mondeo z 2005 roku i nie było tam już żadnego miejsca na imbus.
Po 2004 roku, się to chyba zmieniło, gdyż od tego czasu wszystkie modele mają ten sam zestaw klocków na tył.

Tłoczek wygląda teraz jak koło z dwoma wycięciami, w które należ włożyć albo specjalny klucz, ja miałem Facom, albo wyprodukować coś samego. Ja osobiście tłoczek też wykręciłem, ale udało się go wkręcić, bez większych problemów. I przypominam o ustawieniu nacięcia na bloczku zgodnie z oznaczeniem na zacisku, bo inaczej klocek nie wejdzie.

arturek
11-03-2010, 09:21
Witam
Wstyd powiedzieć - poszedłem na łatwiznę.
Do tej pory klocki wymieniałem osobiście.
Ponieważ poczytałem na forum o problemach z wymianą tylnych klocków ... pojechałem do Feuverta.
Koszt wymiany (moje klocki) = 50zł za całośc i w 30 minut zrobione.

To tak pod rozwagę, bo kolega ze znajomy "walczyli" całą noc z tylnymi hamulacami i w końcu dzwonili "po pomoc" w postaci znajomego mechanika.

pozdrawiam
Arturek

Bajek
11-03-2010, 09:25
Przód można wymienić na chodniku pod blokiem. Z tyłem moim zdaniem nie jest tak warto.
Jeżeli za 50 zł wymienili klocki to nie wiem czy warto się za tyle tarzać po ziemi jak nie ma się odpowiedniego miejsca i sprzętu.

Pytanie jeszcze czy za te 50 zł to oczyścili czy tylko zrzucili stare wkręcili tłoczki i zapakowali nowe klocki. Żeby potem nic się nie zapiekło.

bblo
31-03-2011, 12:22
Zwróćmy uwagę na klocki z tyłu, bo mogą one mieć oznaczenie kierunku oraz ścięcie (a także i folie do ściągnięcia - klocki z tylne).


Czy klocek ze ścięciem i folią należy założyć od strony tłoczka ? czy z zewnętrznej strony tarczy ? i czy ścięciem do góry , czy do dołu ? - zdjęcie poglądowe poniżej


W moim komplecie są 2 klocki ze ścięciem i 2 bez, a stare mam tak zużyte, że nie widac na nich jak były założone .

bblo
01-04-2011, 08:17
Czy klocek ze ścięciem i folią należy założyć od strony tłoczka ? czy z zewnętrznej strony tarczy ? i czy ścięciem do góry , czy do dołu ? - zdjęcie poglądowe poniżej


W moim komplecie są 2 klocki ze ścięciem i 2 bez, a stare mam tak zużyte, że nie widac na nich jak były założone .

Czyżby nikt nie mógł mi pomóc?

Pytanie nieaktualne, klocki wymieniłem - ścięcie od strony tłoczka, skierowane do dołu.

Bilbo
31-08-2011, 20:13
Witam. Kupiłem klocki Motorcraft i dwa mają ścięcia po obu stronach a dwa po jednej. Kupiłem te: http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Klocki-hamulcowe-tylne-Mondeo-od-082004-%E2%86%92-1521329-FORD-Motorcraft/192 : Jak je teraz założyć??? Cztery stare miały ścięcia po obu stronach. Czy ktoś miał podobny problem? Mondek 2.0 tdci 130 km Kombi 2006

Deryll
31-08-2011, 22:07
Mnie natomiast ciekawa rzecz spotkała w sklepie. Wymieniałem klocki z tyłu i mechanik dobierał części w sklepie przywarsztatowym. Wziął klocki z katalogu do kombi 2.0 TDCI a tu lipa, nie pasują.
Pasowały te od 2.2 TDCI. :D:D:D

olczus9012
31-08-2011, 23:51
ja wymieniałem dwa dni temu klocki u siebie w mondeo 2001 tddi i miały ścięcia po obu stronach...a co ciekawsze można kupić klocki od jaguara x-type i też bd pasować:P

Bilbo
01-09-2011, 07:09
u mnie ta dwa klocki ścięte po obu stronach mają na stronie metalowej przyklejoną taką nakładkę z tworzywa i włożyłem je na zewnątrz jarzma a te z jednym wcięciem na tłoczek wcięciem do dołu. Tak podobno ma być. (porada u mechanika)

parker1978
08-03-2014, 21:58
witam, mam pytanie zmienialem dzisiaj klocki z tylu i w jednym kole wykrecilem tloczek i troche plynu wycieklo, ale udale mi sie wkrecic go i zalozylem klocki czy musze odpowietrzac wszystkie kola? czy tylko to jedno ?plynu nie zabraklo w zbiorniczku bo jest max bylo troche za duzo bo jak wciskalem przud to sie poziom troche podniosl , ? czekam na pomoc? niewiem czy wogule trzeba odpowietrzac? moglo sie zapowietrzyc? Pozdrawiam

dżizas
08-03-2014, 22:22
Zapowietrzyło się napewno i powinno wystarczyć odpowietrzenie tego koła w którym wyszedł tłoczek ale dla pewności możesz odpowietrzyć również przeciwległe przednie koło ponieważ koła są połączone krzyżowo: lewy przód z prawym tyłem i prawy przód z lewym tyłem.

yeahman
12-03-2014, 10:59
Panowie mam pytanie, klocki powinny w mocowaniach chodzić w miarę luźno prawda? Bo u mnie efekt po wymianie tyłu jets takiż że jak jadę to słysze delikatne szuranie. Myślę t orozkręcić, oszlifować troszkę te klocki w miejscach montażu i założyć ponownie. Smarowałem pastą miedziana i czyściłem dokadnei ale chyba klocki maja za dużo lakieu na obudowie.

tlopuc
12-03-2014, 19:37
Tak w prowadnicach muszą chodzić lekko. Najlepiej oszlifować prowadnice przed założeniem nowych klocków.

sseebbaa1
07-02-2018, 21:12
Kierunek wkręcania tłoczka zależy od wersji nadwozia. Dla hatchback-a i sedana kierunek jest przeciwny do ruchu wskazówek zagara dla zacisku prawego i zgodny ze wskazówkami dla zacisku lewego. Dla wersji kombi kierunki są przeciwne.

W lewym zacisku musiałem wkręcać tłoczek w prawą stronę. Czyli to zgadzałoby się z tym cytowanym opisem, bo mam nadwozie typu hatchback (B5Y).

Tłoczek wyjechał mi tak mocno, że musiałem kupić przyrząd do wkręcania tłoczków. Urządzonko jest bardzo sprytne, bo samo dociska się w miarę wkręcania tłoczka i jego chowania się.
Mimo tego przyrządu i tak bardzo ciężko szło wkręcanie i dlatego myślę, że innymi sposobami nie udałoby mi się wkręcić tłoczka - zwłaszcza, że zacisk ciągle miał podłączony przewód, który łatwo uszkodzić przy ruchach zaciskiem.

http://i92.photobucket.com/albums/l8/sseebbaa11/20180116_103228_zpslii8nzfm.jpg (http://s92.photobucket.com/user/sseebbaa11/media/20180116_103228_zpslii8nzfm.jpg.html)


BWY - kręcimy w kierunku zgodnym ze stroną auta
B4Y i B5Y - kręcimy w kierunku przeciwnym do strony auta

Czyżby to była reguła?
Podajcie swoją wersję nadwozia oraz napiszcie w którym kierunku wkręcaliście tłoczek i po której stronie auta.

peteypee
08-02-2018, 09:26
Ja u siebie w każdym mk3 z tyłu tłoczki wkręcałem zgodnie z ruchem zegara po obu stronach. Wzgledem samochodu to w przeciwną strone ale względem tłoczka to w tę samą. Nawet w zaciskach od jaguara tak samo szło.
Fakt kluczyk przydatny Ja sobie radziłem kluczem od roweru z takim ząbkiem, czasami nawet zwykłymi kombinerkami jak tłoczek szedł w miarę bez oporów.