Zobacz pełną wersję : [Mk7] zbyt wolno spadające obroty po wysprzęgleniu


andy100
23-09-2008, 12:28
Witam,

O obrotach biegu jałowego było na tym forum sporo ale mój przypadek jest dość dziwny i prawdę mówiąc nie znalazłem niczego co mogło by mi w pełni pomóc. Chodzi jak już wczesniej zaznaczyłem o te obroty. Jeszcze pól roku temu (na zimnym silniku) zaraz po odpaleniu samochodu obroty wchodziły na 1800 po czym powoli spadały do 900 choć czasem kiedy silnik był jeszcze nie rozgrzany zatrzymywały się na 1200 i ni jak nie chciały dojść do 900. Dopiero kiedy gasiłem auto i odpalałem ponownie obroty na luzie schodziły do 900.
Myślałem wtedy że to może silniczek krokowy pada lub zacina się linka gazu ale to nie było to bo silniczek wymieniłem na nowy a problem pozostał, linka gazu też była OK.

Teraz problem się jeszcze bardziej pogłębił bo oprócz tego że obroty na jałowym nie dochodzą do 900 (oscylują między 1100-1300) i dzieje się tak na zimnym jak i na ciepłym silniku(zgaszenie auta i ponowne zapalenie nic tu nie zmienia) to obroty w momencie wysprzęglania strasznie wolno opadają, wręcz mam wrazenie że czasami na moment wiszą po czym zaczynają powoli opadać. Oprócz tego samochód jest dość mułowaty. Silniczek krokowy jest tak jak pisałem nowy (założony w kwietniu tego roku), co to może być wobec tego. Zauwazyłem także, że kiedy silnik pracuje to w okolicy kolektora dolotowego (gdzieś pod przepustnicą) słychać takie jakby delikatne syczenie - nie udało mi sie jednak zlokalizowac dokładnego miejsca. Szczególnie wyraźnie je słychać w momencie wyłączania samochodu. Czy to syczenie to normalna rzecz czy może objaw łapania lewego powietrza i czy jest to jakoś związane z tym ze obroty tak wolno opadają po wysprzęgleniu?

Sorry za tak długi post ale chciałem przedstawić sytuację jak najlepiej

Z góry dzięki za pomoc

riepcia80
23-09-2008, 13:10
u mnie pomogła wymiana gumowego wężyka odpowietrzającego skrzynię. Był pęknięty. Obadaj go może tez jest z nim coś nie tak

andy100
24-09-2008, 12:22
Hej,

dzięki za podpowiedź, ale uściślijmy dla pewności : czy chodzi Ci o ten króciutki wężyk w kształcie litery L, który prowadzi do zaworka odpowietrzającego skrzynię korbową?

(tak na marginesie ten zaworek wymieniałem jakis czas temu ale wówczas nie miałem jeszcze tego typu problemów o których pisałem w poście powyżej)

z góry dzięki za odpowiedź

andy100

riepcia80
24-09-2008, 13:18
tak, dokładnie

irlandia1981
24-09-2008, 13:46
skoro piszesz ze silniczek krokowy masz sprawny to moze przepustnica ci sie gdzieś zawiesza, zacina ? przeczysc tez przepływomierz i filtry mozesz podmienić jak masz brudne, jak nie pomoże to bierze gdzies lewe powietrze, posprawdzaj dokladnie wsyztskie Węzyki od podcisnienia
pozdrawiam

glaeken
29-09-2008, 20:49
i odgrzewamy kotleta..

mam dokladnie ten sam problem, identyczny.
lewe powietrze sprawdzialem juz ze 100 razy, ale co ciekawsze, jesli zatkalem WSZYSTKIE pomocnicze wloty do kolektora ssacego (od serwa, od odpowietrzenia skrzyni i zaworow, od oparow z baku itp itd) to silnik NIE CHCE chodzic na wolnych obrotach. poprostu dlawi sie i gasnie. Ba. nawet jesli zatkam TYLKO dojscie od pokrywy zaworow, to jest juz taki efekt.
Czy jesli zatkam to wszystko i zrobie autoadaptacje, to mam szase ze silnik zacznie chodzic rowno? (pomijam ze nie bede mial hamulcow) Czy silnik powinien chodzic na wolnych obrotach po zatkaniu tego dolotu?

kolonczyk
03-10-2008, 21:26
andy100,
jesli po wysprzegleniu obroty Ci nie schodza to sprawdz styki na czujniku polozenia przepustnicy. mialem podobnie, odlaczylem przeciscilem i wszystko wroclilo do normy.

glaeken
08-10-2008, 07:25
Nie to ze nie schodza, schodza, ale najpierw sie lekko podnosza. TPS mierzylem i jest ok

Michoos
15-10-2008, 21:53
Witam,
U mnie można powiedzieć te same objawy. Dość sporo już czytałem na temat krokowaca itp. Generalnie jest loteria. Raz się zacina na 1200-1500 0brotów i koniec. Przy wysprzęglaniu obroty stoją w miejscu, przy zmianie biegów jak bym automatem jeździł mam wrażenie. Nastepnego dnia obroty trzyma równo na 900 ale jak dojeżdżam do świateł to sie dławi i gaśnie. Dla przykładu jak na luzie przygazuje do ok 2000 obrotów i zdejmę nogę z gazu obroty spadają i silnik gaśnie. Juz nie wiem za co mam sie zabrac poniewaz jedni piszą o krokowcu inni o sondzie lambda i odpowietrzeniu skrzyni?? Nie chcę już po protu wywalać kasy na niepotrzebne częśći.

kaes_2
24-10-2008, 07:32
Nie poruszałem tego tematu wcześniej bo jakoś przyzwyczaiłem sie do szaleństwa silnika na wolnych obrotach a raczej mi nigdy nie gasł a jedynie schodził do 400 - 500 poszarpało silnikiem i dalej jechał. Zachowywał się irracjonalnie. Właśnie tak jak piszecie wysokie, niskie, gorący czy zimny nie miało znaczenia. Generalnie wszystko działo się przy schodzeniu na wolne - skrzyżowania, hamowanie itp. Nie czyściłem krokowca, nie szukałem w sondzie lambda a jedynie wymieniłem na nowy (oryginalny) zawór odpowietrzania skrzyni korbowej. To on powodował takie zachowanie silnika. Pewnie inne układy reagowały na ten uszkodzony zawór, który raz działał a później znów przepuszczał na wolnych. Wymiana spowodowała całkowite uspokojenie systemu i koniec nerwów. Nie mówię, że u każdego może być to samo ale polecałbym najpierw wymienić to (nie polecam czyszczenia ani jakiejkolwiek naprawy zaworu).

Michoos
24-10-2008, 19:37
Dzięki za wskazówki kolego. Już miałem zaczynać wymianę korkowca bo to jego najbardziej podejrzewałem ale zacznę od zaworu. Może nakierujesz mnie na znalezienie jego pod maską?? wymieniałeś go samodzielnie czy jest to skomplikowane i tylko mechanik go wymieni?? Jaki jest przybliżony koszt zakupu tego zaworu i czy jest problem z jego dostępnością??
Pozdrawiam.
Martinn

kaes_2
26-10-2008, 17:56
Tak jak piszesz to tylko wskazówki, nie chciałbym abyś wymieniał coś co nic nie da. Koszt zaworu w autoryzowanym sklepie około 90zł. Wymienić można samemu pod sklepem. Uważać tylko aby się nie sparzyć gorącym kolektorem. Zawór znajduje się z lewej strony pod termostatem (patrząc od przodu samochodu). Jest usytuowany w gnieździe podobnym wielkością do gniazda zapalniczki a na nim jest taka gumowa fajka, która podobno też lubi mieć dziurki. Jak wygląda można zobaczyć w sklepie internetowym wpisując w wyszukiwarce "zawór odpowietrzania skrzyni korbowej ford escort ZETEC"

Michoos
26-10-2008, 20:04
Dzięki ponowne za info. gwoli sprostowania masz na myśli z prawej strony bloku silnika?? Termostat tez się znajduje z prawej strony i podobnie widziałem na fotkach. Chciałem jeszcze zapytać w jaki sposób jest zamontowany?? czy wkręcany w jakiś sposób czy tylko włożony??

kaes_2
27-10-2008, 08:46
Pewnie strony mi się pomyliły. Zaworek jest wciśnięty w gniazdo a jego węższa część w gumową fajkę.

Młody_MB
27-10-2008, 18:52
Witam serdecznie wszystkich na forum
Stałem się posiadaczem Escorta Kombi MK7, niewiem czy szczęśliwym, ale tak wyszło że po wypadku na motocyklu muszę skończyć zjazdą extremalną i czymś jeździć.
Mam jednak mały problem, a nie znalazłem odpowiedniejszego tematu.
A mianowicie cały czas wkręca mi się na obroty i trzyma około 2000-2500, czesto przy zmianie biegów dochodzi do 3100. Przy tym mam dość wysoki spalanie.
Podobno to jest coś związane z silniczkiem obrotów. Jeśli ktoś mógł by mi pomóc to proszę pilnie o info jak to można naprawić, albo ile taka przyjemność kosztuje.

tomiscorpio
27-10-2008, 18:57
Jedyna rzecz odpowiedzialna za schodzenie z obrotow to PRZEPLYWOMIERZ POWIETRZA , nalezy go pedzelkiem delikatnie wyczyscic z benzyna ekstrakcyjna. To wszystko.

Młody_MB
27-10-2008, 19:07
Oki, ale on nie tylko nie schodzi z obrotów, ale wręcz sam się na nie wkręca już po odpaleniu, to pomoże?
A przy okazji gdzie mam tego szukać?

Michoos
27-10-2008, 19:14
zaraz obok filtra powietrza. jak bys chciał wymienic filtr powietrza to musisz wypiac kosyke z przepływomierza. Fa forum natnąłem się na opis calej operacji z fotkami - niemam pojęcia gdzie. Generalneie znajduje sie w rurze która wchodzi do obudowy filtra powietrza.

Młody_MB
27-10-2008, 19:20
Oki dzięki wam jutro rano się tym zajmę może mi się uda :fcp1

Michoos
27-10-2008, 20:24
Tu znajdziesz więcej na ten temat; viewtopic.php?f=8&t=55603&hilit=przep%C5%82ywomierz (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=8&t=55603&hilit=przep%C5%82ywomierz)

tomiscorpio
28-10-2008, 00:06
viewtopic.php?f=60&t=18036&hilit=maf (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=60&t=18036&hilit=maf)

wszystko jest w tym temacie

albo kupujemy zestaw torxow z dziurka , albo wyciagamy cala przeplywke z rur i wtedy tez mam dostep do tranzystorkow, delikatnie to wyczyscic.

Bo kazdej zmianie czyszczeniu takim , proponuje zaprogramowac kompa od nowa.

jak samochod zimny odpalamy , pyrta sobie az uzyska temperature i sobie gdzies pojechac.


Po odpaleniu ma za wysokie obroty?? sprawdzic szczelnosc przepustnicy, krokowiec zmienany , czyszczony , sruba na nim krecona?

Młody_MB
28-10-2008, 18:46
No to przepływomierz przeczyszczony.
Zrobiłem małą rundkę po okolicy i jest troszkę lepiej, czyli nie wkręca już się po wysprzęgleniu na 2500-3100, spada przeważnie do ok 900, ale po chwil wkręca się na 1500-1600. Czasem po podgazowaniu spada do 900 a czasem się tak zatrzymuje :fcp8
Teraz odłączyłem aku żeby zresetować kompa, może coś pomoże, bo linka gazu raczej odpada.
Co jeszcze mógłbym zrobić żeby to dobrze chodziło :fcp9

tomiscorpio
28-10-2008, 23:00
wyjac przepustnice , zobaczyc czy sie zawsze dobrze domyka. sprawdzic szczelnosc na zamknietej ciut benzyny wlac i zobaczyc czy cieknie mocno.

krokowiec czyszczony , przesmarowany??

trocse
29-10-2008, 15:06
no tak,
dziś i mój samochód od rana świruje.
Gdy jedzie, to na luzie ma zawsze 1500obr
Gdy stoi natomiast, to równiutkie 900.
Wystarczy stanąć na górce i zaciągnąć ręczny: 900 obr.
Puszczamy ręczny...auto toczy się powolutku...1500obr.
Odpinamy wtyczkę z krokowego...obroty 900 zarówno podczas toczenia się, jazdy na luzie jak i stania.
Wczoraj tego jeszcze nie było.
A co zrobiłem wczoraj wieczorem? Zmieniłem przewody W/N i to wszystko.
Przypadek?! Krokowy oszalał?
Za dużo już tych przypadków
A teraz proszę gdybać co to.

bohunik
30-10-2008, 14:02
u mnie to samo tylko jak odłączam krokowca to auto gaśnie

irlandia1981
30-10-2008, 14:58
u mnie to samo tylko jak odłączam krokowca to auto gaśnie

tzn ze krokowiec jest ok :)

trosce u ciebie podejrzewałbym czujnik prędkości, posprawdzaj go bo może przekłamuje i podbija obroty i to za duzo,
nic wiecej poradzić nie moge :) może ktoś bardziej doświadczony udzieli rady :)
pozdrawiam

radekbox
30-10-2008, 16:33
no tak,
dziś i mój samochód od rana świruje.
Gdy jedzie, to na luzie ma zawsze 1500obr
Gdy stoi natomiast, to równiutkie 900.
Wystarczy stanąć na górce i zaciągnąć ręczny: 900 obr.
Puszczamy ręczny...auto toczy się powolutku...1500obr.
Odpinamy wtyczkę z krokowego...obroty 900 zarówno podczas toczenia się, jazdy na luzie jak i stania.
Wczoraj tego jeszcze nie było.
A co zrobiłem wczoraj wieczorem? Zmieniłem przewody W/N i to wszystko.
Przypadek?! Krokowy oszalał?
Za dużo już tych przypadków
A teraz proszę gdybać co to.
chyba krokowy padl calkiem


u mnie to samo tylko jak odłączam krokowca to auto gaśnie
to jeszcze nie oznacza, ze krokowy jest calkowicie "zdrowy"

trocse
30-10-2008, 19:28
panowie, doszło do efektu samonaprawy :fcp1 . A było to tak:
Dziś - po 2 dniach mżawki nonstop - wyszło słońce w południe. Był 2 dzień występowania zjawiska, o którym wyżej mowa. Auto o 15:00 jeszcze miało opisany problem z obrotami. Półgodzinna jazda po mieście i (podejrzewam) suche powietrze wyleczyło sprzęt.
Myślę, że na krótko jednak.
Dziękuję za sugestie. Jeszcze bym prosił o komentarz do tej sytuacji, że auto potrafi zapalić rano bez problemu z wyjętym wtykiem od krokowego. Trzeba mu pomóc lekko pedałem gazu, ale po kilometrze jest już 900obr i tak do zatrzymania auta. ???

Michoos
31-10-2008, 08:40
Dziwaczne rzeczy dzieją się z tymi Escortami. Nie wiadomo co im odbija. U mnie jak rozłącze krokowca to nie ma mowy o odpaleniu auta. Jeszcze nie próbowałem rozłączyć podczas pracy silnika. Generalnie zaobserwowałem ze lepiej chodzi silnik właśnie w deszczowe chłodniejsze dni po nagrzaniu. Jak jest zimny to wariuje a jak jest ciepoły to na kazdych swiatłach gaśnie jak bym nie zwalnial silnikiem i nie redukował prze każdym zatrzymaniem. Pomimo tego i tak na kazdych światlach się dławi el nei gaśnie dzięki mojemu kombinowaniu z biegami. Mam zamiar wymienić zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej, jak nie pomoże to krokowaca a w międzyczasie przeczyszcze czujnik przepływu powiwetrza. Macie inne rady, które nie niosa za sobą wymiany drogich części??

radekbox
31-10-2008, 09:16
inne rady?
wziac miernik w lapy i pomierzyc szystkie czujniki a oprocz tego szczelnosc ukladu sprawdzic (dolot)
inna metoda to isc na kompa np. na WDSa, u mnie, o ile wiem, jest za 50zl

trocse
31-10-2008, 15:43
podpiąć pod analizator spalin i psikać na kolektor czymś co na chwilę zatka ew. dziurki. Skład gazowy się zmieni = lewe chwilowo zatkane.

andy100
18-11-2008, 19:22
andy100,
jesli po wysprzegleniu obroty Ci nie schodza to sprawdz styki na czujniku polozenia przepustnicy. mialem podobnie, odlaczylem przeciscilem i wszystko wroclilo do normy.

Witam,
Wielkie dzięki kolonczyk, rzeczywiście po odłączeniu czujnika położenia przepustnicy i przeczyszczeniu styków benzyną ekstrakcyjną i potraktowaniu ich małym,cienkim pilniczkiem (aby poprawić przewodzenie) (tak na marginesie to trudny jest do nich dostęp, - stojąc od przodu samochodu nie widać ich nawet), obroty po wysprzegleniu spadają ładnie do 850. Ale nie napisałbym całej prawdy gdybym nie dodał że czasami gdy wysprzęglę to ładnie opadają do 1000 a dopiero po chwili gdy już samochód się zatrzyma spadają do 850. Nie wiem czym to może być spowodowane. W każdym razie jestem zadowolony bo jest dużo lepiej niż przedtem.

Pozdro

KLimEK1990
24-04-2010, 20:19
Tez mialem ten problem i dzisiaj juz się dopatrzyłem czego to wina :))..

Nie trzymał wolnych obrotów równo tylko tak 900-750 albo cos kolo tego dokladnie nie jestem w stanie powiedziec, pod maską było słychac Syczenie i jak jechało się i między zmianą biegów wcisnęło sprzęgło to obroty za wolno schodziły.. Jeden wężyk jest przy silniku, nie wiem jak go nazwac on jest podłączony w tym miejscy gdzie zaznaczyłem na fotce czerwonym kółeczkiem (Troszke nie równym hehe :D) i on stąd wypada najlepiej opaską go zaciągnąc, on pozniej jest wsadzony w metalową rurke przewod jak od paliwa cos i idzie do kolektora ssącego.. U mnie to własnie bylo powodem wolnego spadania obrotów i nie równego chodzenia na wolnych :)).. Strzałka na focie pokazuje którędy ten wężyk idzie do kolektora :)

radekbox
24-04-2010, 20:47
to jest uklad odpowietrzenia skrzyni korbowej