Zobacz pełną wersję : [mondeo mk IV] ktora benzynke wybrac?
Duzy Pan 06-10-2008, 21:26 Witajcie,
Wlasnie stoje przed zakupem nowego mondka. Wybralem wersje Titanium i chyba raczej napewno benzynke. I tu pojawia sie problem. Otoz chcialem od poczatku brac 2.0, ale poczytalem o 1.6 i sie zaczalem powaznie zastanawiac czy nim sie nie zainteresowac :o. Tym co nie wiedza uswiadamiam, ze 1.6 to nowoczesniejsza jednostka od 2.0, mqajaca zmienne fazy rozrzadu [lepiej dopasowany moment i efektywniejsze spalanie] ;)
No, ale 1.6 moze sie jednak okazac za slaby do tej masy blachy i plastiku ;). Co wy o tym sadzicie?
Ile rzeczywiscie kazda z tych jednostek pali ?
Tak sie jeszcze troche zastanawiam nad wzieciem diesla, bo jednak ostatni mondek to wlasnie TD, no ale.....
dziennie robie max. ok. 50 km, jednorazowo 6 - 10 km, a na takie przebiegi chyba jednak szkoda turbinke meczyc. A jak zrobie jakas nieiwelka traske w miesiacu to tez od razu chyba nie zbankrutuje....
pozdrowka
Wiesz jak kupujesz brykę za 80-90 tyś to przy tych przebiegach raczej na pewno nie zbankrutujesz niezależnie czy weźmiesz 1,6 czy 2.5T.
Jeśli stoisz przed wyborem 1,6-2.0 to ja mimo wszystko polecam 2.0. Może to nie najnowocześniejsza konstrukcja ale jednak sporo więcej potrafi a to się przydaje. Przy tej masie samochodu spalanie będzie myślę na podobnym poziomie w obu samochodach.
Przemyśl jednak mimo wszystko diesla. Spalanie mniejsze a frajda większa. Nowe diesle nie są już tak czułe na jakość paliwa (tankuj tylko na w miarę firmowych stacjach).
jeżdże i nie narzekam, ale ten samochód bardzo przyjemnie się prowadzi i czasami chciało by się pocisnąć a niestety 1,6 tego nie daje,sam osobiście uważam że od cisnięcia jest duży silnik i/albo sportowy samochód, zależy jaki preferujesz styl jazdy, jeżeli lubisz często depnąc to 1,6 za słaby, jeżeli nie jest to Twoim mottem zyciowym a zaoszczędzone pieniądze mógłbyś wydac na coś tam dodatkowego( ja kupiłem sobie felgi i komplet opon)druga sprawa ile jeździsz dziennie- jeżeli chodzi o diesla , ja robię około 20 km dziennie, nadpłata za diesla pewnie nigdy by mi się nie zwróciła, stąd benzynka,.a ile pali ? w silnikach benzynowych brakuje 6 biegu ( nie tylko w 1,6) na autostradzie jak chcesz śmignać to i spalisz ,w trasie już lepiej 8-7 l, nawet udało mi się zejść poniżej 7 ( tutaj przykład mojego spalania viewtopic.php?f=10&t=51622&st=0&sk=t&sd=a&hilit=w%C5%82a%C5%9Bciciele+mk+IV&start=100 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=10&t=51622&st=0&sk=t&sd=a&hilit=w%C5%82a%C5%9Bciciele+mk+IV&start=100) , i to na oponach 235 ) dawało to ponad 900 km na jednym baku,ale piszes że jeździsz np. na ukrainę więc diesel pewnie by Ci się zwrócił. i niestety sam nadal niewiem czy teraz wziołbym większy silnik , kusiłoby mnie , może takie 2,2 , no i diesla możesz zawirusować.
Duzy Pan 07-10-2008, 11:28 wirusowanie diesla to jest to co mi sie bardzo widzi :]
Fajnie pewnie miec 6, ale w PL i na wschod nie widze zbytnich okazji zeby to wykorzystac :(
6-tką lecisz już od 110 zupełnie swobodnie więc nie widzę problemu... tyle to ja po mieście śmigam
ja polecam 2.0 - mam co prawda w mk III, nie mniej jednak następne auto będzie już zaopatrzone w zdecydowanie mocniejszą jednostkę - ostatnio zasmakowałem w pojazdach o mocy pow. 200KM - wcale nie palą AŻ tak dużo więcej niż takie 2.0
Mój spala średnio ok. 9-10 L gazu, na benzynce pokazuje 8,6
Jedno z aut mojego bosa - Nissan 350Z - (niecałe 300KM) - spalanie w trasie 10-11L benzyny (a spokojna to jazda nie jest)
Różnica 2L na 100km, niewiele, a pod nogą olbrzymia
O silniku 1.6 w mondku IV to raczej bym nie rozważał, no chyba, że wolniutko chcesz się poruszać
Duzy Pan 10-10-2008, 10:45 Wybralem jednak diesla...
zaryzykowalem powiedzmy, bo stary diesel forda jest nie do zarzniecia [idzie i na opale i na rzepaku ponoc ;) ], a nowy....
coz.....
oferta dilera byla nad wyraz ciekawa i w zasadzie zrownana z benzynka, a ze lubie klekot i charakterystyke silnika diesla to podjalem wyzwanie....
Mam nadzieje, ze sie nie zawiode i nie bede sobie plul w brodke ;)
każdy lubi co innego - dlatego robią różne silniki i samochody
pzdr
hihi zaczął wątek od wyboru pomiędzy dwoma benzynkami a wziął jednak diesla ;)
brawo - mądra decyzja....
mądra to by była jakby to był używany MB lub BMW :) a tak jest rozsądna i tyle
Wybralem jednak diesla...
zaryzykowalem powiedzmy, bo stary diesel forda jest nie do zarzniecia [idzie i na opale i na rzepaku ponoc ;) ], a nowy....
A o którym silniku mówisz ze jest tak wytrzymały ? :fcp15 Ja mam fordowski 1,8 tdci i długo zastanawiałem się na jakiej stacji tankować z obawy przed kiepskim paliwem :fcp1
Duzy Pan 16-10-2008, 20:36 Wybralem jednak diesla...
zaryzykowalem powiedzmy, bo stary diesel forda jest nie do zarzniecia [idzie i na opale i na rzepaku ponoc ;) ], a nowy....
A o którym silniku mówisz ze jest tak wytrzymały ? :fcp15 Ja mam fordowski 1,8 tdci i długo zastanawiałem się na jakiej stacji tankować z obawy przed kiepskim paliwem :fcp1
Mowie o jego poprzedniku czyli 1.8 TD
Jezdzi na wszystkim, no prawie... ;)
Mowie o jego poprzedniku czyli 1.8 TD
Jezdzi na wszystkim, no prawie... ;)
Ale to już historia dosyć odległa nawet :fcp4
Duzy Pan 17-10-2008, 08:00 u mnie ta historia calkiem niezle sie trzyma i jezdzi
wiec mi tu z takimi nie wyskakuj :P
u mnie ta historia calkiem niezle sie trzyma i jezdzi
wiec mi tu z takimi nie wyskakuj :P
Spoko ,spoko bez urazy ,chodziło mi o to że z takim silnikiem już fordów nowych nie ma :fcp4
Duzy Pan 17-10-2008, 09:59 jak nie ma? A Twoj to co? To ta sama jednostka tyle, ze dodali do niej szyne CR
nawt o cm nie zmienili pojemnosci :P
zwiekszyli oczywiscie jej awaryjnosc :O
do 120 tyś macie spokój - potem będą chwilowe problemy :>
Duzy Pan 17-10-2008, 21:07 do 120 tyś macie spokój - potem będą chwilowe problemy :>
jakie?
ano dwumasówka, któryś wtryskiwacz, ew. rzadko turbinka - zrobisz i masz po kłopocie na kolejne 120 tyś km. :>
do niedawna myślałem, że tak nie musi być z każdym foredm, ale mit padł :) nawet mondek mojego szefa (kiedyś miał takiego nowego z 2003r. tdci 130KM) po 3 latach i 120 tyś przebiegu musiał ten zabieg zrobić - 4.000zł w serwisie
a po 150 tyś. przebiegu któryś wtryskiwacz padł
Duzy Pan 24-10-2008, 14:19 ano dwumasówka, któryś wtryskiwacz, ew. rzadko turbinka - zrobisz i masz po kłopocie na kolejne 120 tyś km. :>
do niedawna myślałem, że tak nie musi być z każdym foredm, ale mit padł :) nawet mondek mojego szefa (kiedyś miał takiego nowego z 2003r. tdci 130KM) po 3 latach i 120 tyś przebiegu musiał ten zabieg zrobić - 4.000zł w serwisie
a po 150 tyś. przebiegu któryś wtryskiwacz padł
Zawsze mozna wykupic gwarancje do 150 tys. km/4 lata i niech serwis sie wtedy martwi :]
zawsze można tylko z tego co wiem koszt zakupu gwarancji jest sporawy
|
|