Zobacz pełną wersję : Fatalne fotele
(Post wysłany przez JW)
Nowym Fusionem przebyłem trasę około 700km i stwierdzam, że przednie fotele nie nadają się na dłuższe trasy. Czym dłużej siedzisz, tym tylna część siedzenia głębiej się zapada, a przednia coraz mocniej gniecie w podudzia. Traci się czucie w nogach. Z trasy wróciłem z obolałymi nogami i pogniecionym atlasem samochodowym. Dealer Forda stwierdził, że ten typ tak ma i treba kupić sobie poduszkę. Czyżbym nie był pierwszy, który na to narzeka? Ciekawe czy Ford montuje teraz nieergonomiczne fotele, czy dostałem bubla? Chciałbym poznać opinię innych użytkowników Fusiona.
Pozdrowienia.
(Post wysłany przez Jarek)
Potwierdzam że za wygodne to one nie są. Ja nie mogę się przyzwyczaić do zbyt mocnego \"wyprofilowania\" na wysokości łopatek a słabego podparcia w dolnej części pleców. Aby to w jakiś sposób wyeliminować muszę odchylić do tyłu znacznie oparcie a wtedy o oparciu głowy na zagłówku nie ma mowy (brak regulacji pochylenia zagłówków).Ponadto przednie siedzisko jest za krótkie a fordowska regulacja wysokości fotela ( tylko pochylenie siedziska ) jest jakaś dziwna i musiałem przez pierwsze 1000 km eksperymentować tak aby po jeżdzie być jak najmniej połamany. Są jeszcze w dodatku moim zdaniem za twarde co przy tym zawieszeniu powoduje obijanie pleców na nierównosciach i mają za słabe podpacie boczne. Ja do tej pory na zakretach nie wyprowadziłem Fusiona z równowagi ale nie raz o mało nie wyleciałem z fotela.Na pocieszenie po tych wszystkich zabiegach udało mi się uzyskać w miarę optymalną pozycję za kierownicą tak ,że po przejechaniu 500 km nie byłem bardzo połamany. Jeszcze jedna uwaga jak obniżymu kierownicę to wskazniki są mało widoczne.Generalnie jest to samochód do miasta gdzie często trzeba wysiadać i wsiadać a w tym bardzo pomaga wysoko umieszczone siedisko.
(Post wysłany przez grzegmi)
Witam
także potwierdzam, że przednie fotele są nieergonomiczne. Co prawda nie mam doświadczenia z długimi trasami ale aż boje się myśleć bo plecy bolą mnie już po kilkunastu kilometrach. Brak podparcia w dolnej części pleców!
FORD czy coś z tym zrobisz?
Pozdrowienia, FU 1.4
(Post wysłany przez JW)
Ford nie chce lub nie może w tym temacie cokolwiek zrobić. Dealer może wymienić, ale dokładnie na takie same (gdyby moje były zepsute) ? co zupełnie nic nie poprawi. Natomiast Przedstawiciel Forda na Polskę nie może nic zrobić, jeżeli dealer stwierdzi, że fotele są sprawne. I koło się zamyka. Nie dociera do nich, że fotel może być równocześnie sprawny i nieergonomiczny. Poprzednim moim samochodem był Escort bardzo wygodny i mało wadliwy, dlatego zdecydowałem się na następnego Forda. Kto by pomyślał, że firma ze 100-letnim doświadczeniem odstawi takiego bubla. Charakter mojej pracy zmusza mnie do wyjazdów w dalsze trasy. Fusion z obecnymi fotelami do tego się nie nadaje, dlatego usilnie poszukuję jakiejś solidnej firmy, która by mi te fotele wymieniła na przyjazne dla ludzkiego ciała. Jeżeli ktoś zna taką firmę bardzo proszę o informację.
Pozdrawiam
(Post wysłany przez grzegmi)
Ford nie chce lub nie może w tym temacie cokolwiek zrobić. Dealer może wymienić, ale dokładnie na takie same (gdyby moje były zepsute) ? co zupełnie nic nie poprawi. Natomiast Przedstawiciel Forda na Polskę nie może nic zrobić, jeżeli dealer stwierdzi, że fotele są sprawne. I koło się zamyka. Nie dociera do nich, że fotel może być równocześnie sprawny i nieergonomiczny.
Ciekawy jestem co zrobi Ford jeśli takich sygnałów będzie miał bardzo dużo. Proponuję, żeby każdy kto ma nieergonomiczne fotele wpisywał się na listę na tym forum. Może to im uświadomi że coś jest nie tak.
Może idzie przerobić fatele w serwisie?
A tak przy okazji, do kogo należy ten serwer i adres http://www.fordcenter.dat.com.pl/ ?
Pozdrawiam
(Post wysłany przez stanley)
Nowym Fusionem przebyłem trasę około 700km i stwierdzam, że przednie fotele nie nadają się na dłuższe trasy.
Wg.mnie jest tak źle....
Robiłem moim trasy po 300 km, mam 185 cm wzrostu.
Fakt fotel nie jest super wygodny, ale żadne dolegliwości
mnie nie trapiły. Może źle sobie ustawiłeś wysokość
siedzenia i kąt oparcia...
a czytaliście ostratni numer Auto Świat? Tam piszą że fotele są dobre a co najlepsze dobrze trzymają na zakrętach? co to za debil napisał takie słowa? ale po za tym jest ok. Sam cały czas zbieram na kubełki bo nie mogę wytrzymać nawet na krótkich trasach tym bardziej że lubię szybką jazdę
slawek-01 04-06-2005, 21:47 Potwierdzam, fotele nie mają w ogóle trzymania na zakrętach. To straszna wada.
Potwierdzam, fotele nie mają w ogóle trzymania na zakrętach. To straszna wada.
to chyba wszystkie fordy ze standardowymi fotelami. Mój też ma słabe ( o ile je ma)boczne trzymanie. Fiesta też.
A jechaliscie w trzy osoby na tylnej kanapie to dopiero jest meczarnia ,osoba ktora siedzi w srodku to ma sie wmiare wygodnie ,ale dwie ktore siedzą po bokach muszą sie naciągac do zagłówków (w lewo lub prawo),są one za wąsko roztawione,ale to jest tylko moje zdanie.Pozdrawiam :-)
Ja ostatnio miałem okazję zaliczyć moją Fuzią trasę 700 km w jedną stronę (1400 w dwie). Jako kierowca nie narzekam- myślałem że będzie gorzej.
Pasażer na przednim siedzeniu narzekał, że źle się śpi (brak regulacji zagłówka), pasażer na tylnym siedzeniu stwierdził: "trochę twardo ale może być".
-Pozdrawiam-
P.S. A może jest ktoś kto już wymienił fotele w Fusionie np. na kubełki? Jeżeli tak to może opisze wrażenia, zapoda zdjęcia, poda koszty?
Troszkę już swoją fuzją przejechałam (45.000 km) i nigdy nie byłam połamana po jeździe samochodem nawet po dłuższych odcinkach. Fakt - brakuje bocznego trzymania.
Dj Brabus 06-06-2005, 10:39 A może jest ktoś kto już wymienił fotele w Fusionie np. na kubełki?
Ja rozmawiałem ostatnio z kolegą Gregiem - rzucił hasło na Hyde-Parku o załatwieniu kubełków i bardzo zainteresowałem się tym tematem. Cena jest bardzo atrakcyjna, ale zastanawia mnie kilka problemów a mianowicie:
1. boczne poduszki - co z nimi? Jak z czujnikami?
2. napinacze pasów - albo montować skądś zwykłe zapięcia pasów lub przekładać jakoś napinacze albo już w ogóle zamontować 4-punktowe pasy sportowe...
3. szyny do foteli - z tym też może być problem - nie wiadomo jak też wyjdzie wysokość takiego fotela...
I tu podsumowanie - czy opłaca się przeprowadzać taką operację, czy po prostu raz na jakiś czas wytrzymać dłuższą trasę i "przymknąć oko"...
P.S. Bo tak naprawdę to ja w sumie nie mam nic do fotela kierowcy - trzymanie fakt kiepskie, ale mój kręgosłup nie narzeka... Gorzej z fotelem pasażera - mój brat jest "konkretnej postury" (kto ze zlotów kojarzy Golca czy nickowego na forum MightyBF wie o "czym" mówię...) i bardzo narzeka...
to chyba wszystkie fordy ze standardowymi fotelami
Ja tam nie narzekam, tym bardziej ze mam tez regulacje na lędźwia w obu przednich fotelach.
O ile dobrze kojarze to fuzja ma te fotele takie twardawe. A do solidnego kubla to troche ciezej sie wsiada i wysiada. Mysle ze w normalnym, cywilnym aucie uzywnaym czesto na codzien i to glownie po miescie to nie ma co sie dlubac, chyba ze ktos lubi :D
twarde to one nie są . jak się przesiadam z moich starych autka do mojego to wsiadam jak na poduszkę (starzy mają VW Touran-a w skórkach i sporowe przednie fotele--to jest wypas--jak wsiądziesz za kierownice to nie chce się kończyć jazdy----a na zakrętach jesteś BOGIEM) aż trudno mi sobie wyobrazić co czują kierowcy w prawdziwych autach sport. na co dziń
jokrzycho 07-06-2005, 09:39 Czołem,
ja swoim przejechałem ponad 50 000 km i nie narzekam (mimo uszkodzonych kręgów lędźwiowych ;() , podobnie pasażerowie, nawet po długiej jeździe :D Jeśli chodzi o trzymanie boczne, to nie jest takie jak w wyścigówkach, ale da się żyć (szybkie pokonywanie zakrętów nie wchodzi w grę - za wysoki). Wydaje mi się, że ten typ samochodu (miejski) nigdy nie będzie miał foteli sportowych, a te co są w zupełności wystarczą.
Robert Strzelec 10-11-2005, 10:54 fotele niestety sa jakie sa , ale spójżcie na fotel pasażera od strony schowka .U mnie przy kazdym otwarciu tkanina zadziera się o zaczepy (te w kształcie kłów).Pomogło naklejenie tekstylnej taśmy ( takiej jakiej uzywa sie do wzmocnienia odzieży przed zszyciem) to spowodowało poślizg przy otwieraniu i brak lużnych elementów tkaniny
Mam podobny problem z przednimi fotelami w nowym Focusie II
http://forum.fordclubpolska.org/tematy9 ... ight=fotel (http://forum.fordclubpolska.org/tematy9/focus-ii-niewygodne-przednie-fotele--vt12239.htm?highlight=fotel)
Markus123 06-11-2007, 13:10 Niniejszym postanowiłem odgrzać temat sprzed dwóch lat i niestety potwierdzić większość opinii. NIc się od tego czasu nie zmieniło fotele nadal są niewygodne. Przypuszczam, że zależy to od budowy ciała i wysokości kierowcy. Ja mam niestety problem. Brakuje mi podparcia kręgosłupa na odcinku lędźwiowym i chyba zacznę testować jakieś poduszki. Pośród ogólnie dobrych wrażeń z eksploatacji tego auta najgorzej wypadają fotele.
W stosunku do foteli w C-MAXie są istotnie dużo gorsze (C-MAX ma regulację lędźwiową i pozwala przejchać kilkaset km bez jakichkolwiek negat odczuć).
Jednak Fusion to samochód typowo rezerwowy miejsko-podmiejski - i na trasie do 100 km nie odczuwałem żadnych dolegliwości.
Na długie trasy kupuje się nieco inne samochody. Ten na zakuopy jest OK moim zdaniem
Markus123 07-11-2007, 08:28 To się zgadza. W moim przypadku służy co prawda jako "rodzinny ogólnego zastosowania" ale takie długie trasy jak pisał kolega wyżej 700 km mam okazje robić parę razy w roku więc da się przeżyć. No C-MAX to inna klasa i inna cena.
losarturos 10-11-2007, 20:34 Zgadzam się, że fotele w fieście i fusion to jakiś żart. Długo mi zajęło ich ustawienie, żeby jako tako wygodnie jeździć choć mam niby pionową regulację, która polega na tym, że podnosi się lub opuszcza tylko tył siedzenia. Więc jak ustawię max na dół to się zapadam w fotelu i przód siedzenia gniecie uda. A jak się wywinduje na samą górę to zjeżdżam z siedzenia do przodu i paru godzinach jazdy boli d... Oparcia boczne niby są ale na zakrętach czasami muszę się łapkami odpychać od kierownicy żeby nie wypaść z siedzonka. Z wymianą to w ogóle byłby kłopot bo mam boczne poduchy w oparciach. Zresztą się nie dziwie producentowi. W całym samochodzie oszczędzano na czym się tylko dało więc czemu siedzonka miały by być lepsze? Nawet żal im było kasy na znaczek GoldX na tył autka i jeżdżę bez niego.
Markus123 12-11-2007, 08:32 Ha, faktycznie, ja też nie mam znaczka SilverX
BO FUSION TO TO TAŃSZA POCHODNA FORDA!!!!!!!!!!!!!!!
[ Komentarz dodany przez: Slawko: 12-11-2007, 16:54 ]
prosze przeczytac regulamin :!:
Markus123 20-11-2007, 08:10 I wiecie co zrobiłem - uszyłem sobie taka małą poduszeczkę pod kolor tapicerki pod lędźwie i jest super, wogóle nie odczuwam dyskomfortu niewygodnego fotela.
Markus123, zrób zdjecie tej poduszeczki lezacej w pozycji "pracy" na fotelu. Sam mam na cos takiego ochote.
subratri 20-11-2007, 17:03 Slawko,
taka mala sugestia, musialem ostatnio przbyc pare setek Clio po 40 kilometrach plecy odmowily posluszenstwa, mialem pod reka kocyk z ikei, zlozylem na 4 (czy na 8) polozylem pod plecy. ulozyl sie idealnie, lezal jak przyzsany nawet jak wsiadalem i wysiadalemco 10 min.
naprawde dzialalo
polozyc na to jeszcze pokrowiec (koszulke) i wzorcowo ale nie wiem czy w innym aucie bedzie tak samo dobrze sie kocyk sprawowal
ja juz próbowałem z rekawiczkami, szalikami, swetrami i innymi ciuchami i pomagało, ale szukam czegos na stałe.
Ostatnio podłozyłem sobie butelke 1.5l z wodą mineralna, troche nie wygodne, ale efekt był :)
subratri 20-11-2007, 19:21 na stale i wygodne to tylko nowe fotele :) nie wiem jak w XR3 ale te co byly w XR2 sa do tej pory nie do pobicia a do eskorta by Ci spasowaly chyba
natomiast poduszka wcale nie jest na stale, juz to przerabialem w Ladzie bodajrze, straszne bylo jak sie przemiescila i trzeba bylo sie zatrzymac, wysiasc,poprawisc, OSTROZNIE usiasc zeby znowu mozna bylo jechac :/ rzez straszliwa, kocyk lepszy :) pod pokrowcem sie nie przesunie :fcp27
ale Ćwicz moze akurat :)
na stale i wygodne to tylko nowe fotele ale ja mam wygodne z wyjatkiem części lędzwiowej :(
subratri 20-11-2007, 21:34 ale ja mam wygodne z wyjatkiem części lędzwiowej :( :fcp2 :fcp2 :fcp2
Markus123 21-11-2007, 08:19 Postaram się w przyszłym tygodniu podrzucić zdjęcie tej poduszki, ale jest to zwykła poduszka typu jasiek pomniejszona trochę i obszyta materiałem pod kolor. Jak w dawnych czasach jeździłem maluchem to miałem taką kształtkę z gąbki elegancko obszytą i przepikowaną można by wykombinować coś takiego. Na razie mi dobrze służy moja poduszka. Ale takie różne udogodnienia to nie jest chyba żaden kosmos bo ponoć są w handlu nawet takie różne poduszki ortopedyczne do auta na kark, pod lędźwie właśnie i inne. Nie widziałem bo się wcześniej tym nie interesowałem ale słyszałem o tym. Bo z tymi fotelami to bywa różnie. W escorcie miałem taką wygodę, że uznaję to za wzorzec, a inni narzekali, więc to jest chyba kwestia dopasowania fotela do indywidualnej budowy ciała. Jeszcze mam inną niewygodę (rzecz na inny temat ale powiem wam). Otóż jak mam ubrane buty z czubami to mi się na pedale sprzęgła tam u góry gdzieś klinuje ten but, muszę pilnować żeby naciśkać jak najbliże czubka buta. W innych butach wszystko w porządku.
ck dezerter 21-11-2007, 08:35 Witam.
bo ponoć są w handlu nawet takie różne poduszki ortopedyczne do auta na kark, pod lędźwie właśnie i inne
Własnie ostatnio kupiłem za 30 złociszy na Allegro tzw masażer samochodowy, wygląda jak poduszka ortopedyczna, zakłada się na opasce na fotel w okolicy zagłówka, lecz można też założyć niżej i na dodatek może wibrować z pasujacą nam częstotliwością, zasilane z gniazda zapalniczki.
Mam tylko nadzieję że od tych wibracji nie rozsypie sie sam fotel czy inne plastiki :fcp18 , puki co jest OK :fcp2
Pozdrawiam: Krzysiek
Fakt może te fotele nie sa super wygodne ale dałem rady w tym roku smignąc do Chorwacji i z powrotem w sumie prawie 4 tyś km. Nie jest to merc ale daje rade
dr_Oktan 21-11-2007, 16:20 ja juz próbowałem z rekawiczkami, szalikami, swetrami i innymi ciuchami i pomagało, ale szukam czegos na stałe.
Ostatnio podłozyłem sobie butelke 1.5l z wodą mineralna, troche nie wygodne, ale efekt był :)
Nalepsze efekty uzyskuje się po podłożeniu stringów pasażerki :591:
szczepa55 16-01-2008, 07:58 fotele nienajlepsze mam182 cm wzrostu i problemy z kręgosłupem ale 600 km przejeżdzam bez zbytniego problemu.Co do zagłówków to radzę pójść na schrot kupić dwie sztuki(koniecznie z max.możliwością regulacji).Na pewno trzeba będzie dopasować rozstaw prętów mocujących(potrzebna piłka lub gumówka i spawarka)przy własnych umiejętnościach lub zaprzyjaźnionych osób operacja trwa 2 godz. a wygoda opierania się wzrasta bardzo znacząco.pozdrawiam :fcp1
Witam. Jeżeli chodzi o wygodę foteli to bardzo dużo zależy od kierowcy. Dla mnie przy wzroście 170 i normalnej budowie ( nie za gruby i nie za chudy) fotele pasują bdb. Siedzisko jest krótkie ale dla osób niskich i średniego wzrostu to nie jest problem .To samo dotyczy trzymania bocznego. Jeżeli kierowca się mieści to jest OK. Jeżeli jest duży lub gruby to jest problem.Z drugiej jednak strony jest to samochód miejski ze słabymi silnikami i nie ma się co dziwić . że nie ma tu sportowych foteli z super podparciem bocznym. Byłem w górach i trasa tam i z powrotem ( przez zatłoczoną Zakopiankę ) upłynęła mi bez problemów i bólu kręgosłupa. :fcp4
Na początku witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem forum :D
Co do foteli. Trochę mnie dziwi Wasze narzekanie. Swoim Fusionem przejachałem już 60000 km. Czasem robiłem trasy po 700-900 km i muszę powiedzieć że fotel kierowcy jest moim zdaniem wygodny. Kiedy robiłem takie trasy np. Skodą Fabia, Oplem Astra to tak po przejechaniu 300 km, musiałem zacząć robić krótkie postoje co jakiś czas żeby rozprostować kości. W Fusionie nie mam takiej potrzeby. Mam 189 cm wzrostu, mój kumpel który jest jakieś 15 cm niższy, w Skodzie i Oplu nie narzeka. Może więc te fotele są wygodne dla wysokich ? :P
Jak na razie wygodniejsze fotele to miałem możliwość "dosiadać" w Roverze 75, ale to zupełnie inna klasa.
Pozdrawiam.
Marcin73 29-03-2008, 21:34 Podparcie boczne, to jeszcze nie problem, ale siedziska są za krótkie o jakieś 5 cm. W Uno (moje poprzednie auto) siedzienia też nie trzymały na boki, ale siedziało mi się zdecydowanie wygodniej właśnie z powodu dłuższych siedzisk.
P.S. Jeździłem kiedyś Fiestą MK III i siedzenia wydawały mi się dużo wygodniejsze jak w obecnym modelu Fiesty i Fusiona
|
|