Zobacz pełną wersję : głupie pytanie o zderzaki w kolorze nadwozia :)


robal
17-05-2005, 14:38
Mam zamiar pomalować sobie zderzaki w kolor nadwozia przez co autko nabierze tzw. "high class" :):) I gdy teraz tak sobie "pracuję" to mnie się nasunęło idiotyczne, moim zdaniem, pytanie, ale zadać je muszę:

Czy zderzaki oryginalnie montowane w kolorze nadwozia są wykonane z tego samego materiału co zderzaki nie malowane?

Bo gupio mi tak chodzić po parkingu i ostukiwać bądź obmacywać obce zderzaki w kolorze nadwozia w Escortach. Co se ludzie pomyślą :)

Wojtekk
17-05-2005, 14:48
Z tego co wiem to jak kupowałem kumplowi zderzak na giełdzie to mówił żeby tylko nie kupywać tego czarnego nie malowanego.
Są po prostu zderzaki przeznaczone typowo pod malowanie i czarne (chropowate) nie pod malowanie.

fox211
17-05-2005, 16:16
Niby zderzaki do malowania powinny być zupełnie gładkie, ale okazuje się, że do Escorta te do malowania również są lekko chropowate. Sprawdzaliśmy w dwóch sklepach, dwóch różnych producentów zamienników. Lakiernik więc elegancko zeszlifował "chropowatość" i lakier elegancko się trzyma. W innym przypadku może się po pół roku łuszczyć.
Zresztą jak poszukać to każdy zderzak jaki oglądałem był inny, jeden nie miał pianki, drugi nie miał osłony na wlot powietrza, więc pewnie są też gładkie.
fox211

robal
18-05-2005, 07:18
Ale jak mniemam jedne i drugie zderzaki to ten sam plastik? A może różni się, nie wiem, twardością czy czymś tam innym?

Jacek
18-05-2005, 22:00
Plastik moze i tan sam, ale przeznaczenie wierzchniej warstwy zupelnie inne.
Generalnie polakierowanie zderzaka "czarnego" bez jego odpowiedniego przygotowania bedzie skutkowalo tym, ze dosc szybko lakier zacznie schodzic calymi platami.

Embyrys
19-05-2005, 19:52
Z autopsji - na czarny zderzak kładziesz specjalny podkład do malowania plastiku, który powoduje że powierzchnia staje sie gładka i lakier potem nie odpada, potem idzie lakier podkładowy i dopiero właściwy kolor. Pomalowałem jakiś rok temu i wszytko git :!: :mrgreen:

essimmaniak
20-05-2005, 10:47
Kol. Embyrys ma racje: żeby pozyskać zderzak w kolorze nadwozia, trzeba dać szpachle, podkład i dopiero malować. Ja ma już fabrycznie pomalowane-są z tworzywa sztucznego.
Mam tez sugestię: jeśli już je pomalujesz to badź bardzo ostrożny: łatwo je zarysowac i wtedy wygladaja paskudnie. Pozdrawiam.

robal
20-05-2005, 12:01
Dzięki. Chodziło mi właśnie o materiał z jakiego są wykonane te fabrycznie malowane, bo co do malowania znam zasadę przez Was przedstawioną.

I tak z ciekawości: A może ktoś próbował innym sposobem lakierować - choć w to wątpię :) - i operacja się powiodła?