Zobacz pełną wersję : Silniczek krokowy - gdzie?
Witam.
Panowie gdzie należy szukać silniczka krokowego w Windstar silnik 3.8 V6, 1995r?
Dobrze by było jakąś fotkę zobaczyć.
Szukam bo najprawdopodobniej padł mi.Przy odpalaniu np. po nocy (auto garażowane) do momentu aż się trochę nie rozgrzeje jego obroty są wariackie, skaczą od 600 do 1000.
Muszę około minuty oprzeć nogę na gazie i trzymać 1000 obrotów bo inaczej potrafi się zadusić.
Później, w ciągu dnia, gdy jest eksploatowany (czyli nieostygnięty do końca) odpala normalnie.
Nadmieniam, że kable napięciowe, wtryski, świece i cała reszta jest po wymianie.
Bardzo proszę o wskazówki, mile fidziana fotka.
Pozdrawiam wszystkich.
Siemka :fcp29
Krokowy jest pomiędzy kolektorem ssącym a rurą doprowadzającą powietrze.
Proponuję jednak abyś sprawdził szczelność od filtra powietrza do kol ssącego.
Podejżewam ze ciągnie ci lewe powietrze, a wystarczy aby minimalnie gdzieś było niszczelne i taki jest objaw jak piszesz.
Witam.
Serdeczne dzięki w_tg za info. Sprawdzałem układ powietrzny i jest szczelny. no chyba że filtr stożkowy, bo taki mam założony, może przeszkadzać ale wątpię w to.Zmieniłem ze standartowego na stożkowy bo na gazie cały czas strzelał mi i rozwalał obudowę filtra. Teraz na stozkowym jest OK nie strzela wogóle.
Myślę jednak że to bedzie krokowy.
Czy istnieje możliwość aby w naszych Windstarach były dwa silniczki krokowe? Gdzieś o tym słyszałem - a może źle słyszałem :fcp18 .
Pozdrawiam
Nie ma takiej możliwość. Krokowy jest tylko 1
No chyba ze masz gaz, nie wtrysk, to na rurce z gazem jest 2
Czy na gazie i benzynie masz ten sam objaw? No i jak ci strzelał to może gdzieś pęklo gdzie nie widzisz.
Zrób też taką próbe.
Na zagrzanym silniku na postoju utrzymuj obroty 1800,1900,2000.2100, 2200
tak po około 15-20 sekund i wsłuchaj się w silnik. Jeśli słabnie i spadają obroty, przerywa i lekkie dodawanie gazy nic nie daje po czym skacze dużo do góry to może być zawóe recylkulacji spalin. W zasadzie można go zaślepić i jeżdzić.
Jak co to pisz, będziemy myśleć dalej
Witam.
Porobiłem próby z obrotami.
Okazuje się że na gazie mój Ford pracuje OK ale gdy się przełączy go na benzynę to wtedy zaczyna się kompletna wariacja: obroty na tzw "luzie" są niestabilne: raz wysokie raz tak niskie, że aż się "krztusi" a gdy jest zimny to gaśnie.
Najgorzej jest z rana, po nocy.
Gdzie szukać zaworu recylkulacji spalin?
Aha i jeszcze jedno: gdy mam go na benzynie to auto "nie chce jechać"!!!!
Jest zajebiście słabe, mulaste i nie ciągnie.
Przełączam na gaz i jaby miał inny motor.
Co mu się przestawiło że na LPG jest żwawy i OK a na benzynie nie? Czy silnik krokowy i ten zawór mogą mieć coś z tym wspólnego?
Pozdrawiam
Jeżeli na gazie chodzi OK to:
na 100% nie jest to zawór ERG i nie sądzę aby to było do silnika krokowego bo on reguluje wolne obroty.
Podejżewam wtryski benzyny.
Nie stety dostęp do nich jest ograniczny. Trzeba by zrzucik kol. ssący
Ale możesz zatankować 15 l paliwa i dolać preparatu do czyszczenia wtrysków i staraj się jeszdzić na paliwie i obserwój co się dzieje. Jak troche pomoże to powtóż operacje.
No i od czasu do czasu przejedż ze 100 km na Benzynie tak aby wtryski były w jako takiej kondycji.
Witam.
Dzięki w_tq za wskazówki. Sporo ułatwiają.
Wtryski mam wymienione, przewody też. Szlag mnie już trafia (a właścicielem jestem krótko, od sierpnia). Podejrzewam sondę i obym się mylił - pompe paliwa też.
O porannym odpalaniu na benzynie juz pisałem, nic sie nie zmieniło. W ciągu dnia, gdy auto jest eksploatowane, można go odpalić za pierwszym razem, bez wciskania gazu ale obroty skaczą 400 do 700. Cały czas wskazówka tak się wacha i silnik pracuje nie równo. Jak ruszam to efekt jest taki, jabym miał coś "uczepione" z tyłu auta i to bardzo ciężkie. Gdy wkońcu się trochę bujnie to słychać, jak se parska i stzrela.
To tylko na benzynie ma takie reakcje.
Może masz jeszcze jakieś pomysły w_tq?
Pozdr :fcp26
witam. ostanio miałem podobny schemat u mojego ojca w tipo (czs operacyjny 1,5 tygodnia), wymieniłem wszystko co się dało bo miałem drugi taki samochód pod ręką od palca w aparacie przez pompę na kompie kończąc) i nic. dopiero na konieć okazało się że był pęknięty wężyk pomiędzy pompą a deklem w zbiorniku i jak ściągałem wężyk z gażnika to palwo szło a jak założyłyłem robiło się ciśnienie w układzie i paliwo przez pęknięcie wracało do zbiornika. spróbuj zrobić tak:weź drugą pompkę paliwa(nie musi być oryginalana od winniego dobrze mieć od jaknajwiększej pojemności) wrzuć ją do pojemnika z paliwem i postaw przed samochodem podłącz do układu zasilania a prąd weź bezpośredno z akumulatora i odpal auto, u mnie zadziałało jak będzie chodzic to szukaj usterki przy pompie albo wymień pompę.nadmienię jeszcze że po złożeniu dalej trochę nierówno chodził ale spuściłem całe paliwo ze zbiornika i wlałem nowego i samochód ożył całkowicie, pamiętaj że musisz mieć w zbiorniku tyle paliwa aby zakrywało całą pompe bo ją nie tylko smaruje ale i chłodzi, i daj mu też trochę pojeździć na benzynie a nie "dpalam pedał i LPG". powodzenia i pozdrawiam
Jeśli jesteś pewien wtrysków to pomysl z inną pompą na próbe jest dobry.
Martwi mnie jednak to strzelanie na benzynie.
Masz tak od początku? czy wcześniej było OK?
Na razie nie przychodzi mi nic do głowy, ale jak coś mi wpadnie to na pewno ci napisze.
strzelać na benzynie może z racji tego że może dostawać małą dawke paliwa a za dużo powietrza a w samochodach bez aparatu ( i nie tylko) zapłon ustawiany jest według potrzeb silnika więc jeżeli komp odczyta położenie przepustnicy jako otwartą to zmienia kąt wyprzedzenia i potrzebuje inną dawkę paliwa, lub ew. w innym czasie a tego paliwa może mu brakować. możesz sprawdzić jeszcze czujnik zapłonu, sprawdza się go omomierzem ale nie wiem jakie wartości ma mieć w winnim, bo tez miałem taki przypadek, ale obstawiałbym układ paliwowy z racji tego że na gazie jest ok.
Siema :fcp26
Zastosowałem sie do wszystkich Waszych wskazówek. :fcp19
Niestety dalej na benzynie "cięzko" mojemu autku się jeździ. Jest nemrawy, "zamulony" a skrzynia przeżuca biegi, jaby chciała-a niemogła.
Gdy tylko przełączę go na LPG to odrazu inaczej. Autko się ożywia i reaguje na choćby minimalne ruchy gazem.
witam.
wiem że porady szukaj tu a może tu są denerwujące ale to inaczej się we własnym zakresie nie da. sprawdź jeszcz czujnik temperatury płynu chłodzącego on też ma wpływ na dawkę paliwa. najprostrzy test: odpal silnik i odepnij przewody od czujnika czy będzie reakcja, jeżeli nie to załóż spowrotem, zgaś silnik i ściągnij przewody na zgaszonym a potem odpal, czy coś się zmieni, a najlepiej byłoby mieć parametry tekiego czujnika ( w omach) i sprawdzić go miernikiem, nie chodzi mi o czujnik pokazujący temp. dla kierowcy powinien być drugi dla kompa, jak będę popołudniu u siebie w warsztacie to sprawdzę gdzie on jest i ew. pomierzę jakie ma wartości.
a tak wogólę to się nie załamuj masz samochód który jeździ, na gazie bo na gazie ale jeździ problem będzie wtedy jak nie będzie chciał jeździć na jednym i drugim. tak masz przynajmniej zajęcie na długie zimowe wieczory. :fcp1
pozdrawiam
Witam.
Dzięki za wszystkie wskazówki. To naprawdę jest ekstra i nie jest wkurzające. Uważam ze każda porada jest ważna.
Owszem cieszę się, że jeździ mój Wini ale należę do ludzi, którzy jeśli wiedzą że coś powinno działać a nie działa no to kopie aby dowiedzieć się dlaczego. :fcp2
Będę szukał dalej.Ja coś znajdę to dam znać.
Pozdr.
|
|