Zobacz pełną wersję : co sądzicie o wszelkich dodatkach do paliw ( diesel)
mam pytanie, co sądzicie o dodatkach do paliw, do diesla jedna butelka na jeden bak ropy co 5000km
producenci piszą że ich dodatki oczyszczają wtryski, poprawiają pracę silnika itd
koszt takich dodatków a sklepach to 20-30zł allegro 15zł
jest sens lać to do ropy co 5000 - 10.000km, czy to kolejny wynalazek nic nie warty??
SMUTNYINDYK 31-10-2008, 22:35 Jedynie może ten do czyszczenia wtrysków STP, ale tak naprawdę to nie da się tego w żaden sposób odczuć. Mnie mechanik doradzał czasem podlać MIXOLU do ON w celu podsmarowywania wtrysków i innych elementów ruchomych[tak nie za dużo- setka na bak co kilka tankowań].
Gdyby takie wynalazki były potrzebne do sam producent by to zalecał. Mi się takie cuda kojarzą z teflonem który na początku lat 90 miał wskrzesić nie jeden silnik i nie jedną skrzynię biegów. Dla mnie to bzdura.
radzio_s 01-11-2008, 13:20 Opisze to na swoim przykładzie.
Jakiś rok temu silnik mi lekko wpadał w wibracje na wolnych obrotach.
W serwisie brak błędów.
Poradzono mi (podejrzewając dziadkową jazdę :fcp2 ) abym dolał właśnie STP butelkę na 1/2 zbiornika i "przepałował" auto dokładnie.
Wiec pojeździłem sobotę czyli 200 km po trasie jak i po mieście.
Od niedzieli jak ręka odjął.Motor pracuje równo.
Teraz dwie hipotezy :Motor był zamulony -nie wierzę nie żałuję mu ognia :fcp1
pomaga STP na przeczyszczenie wtrysków i układu
Wnioski niech każdy wyciągnie sam.
A to że nie dodają tego do paliwa od razu to ekonomia.
Butelka kosztuje ok 15 zł na 50 litrów czyli 30gr na litrze ropa musi wyć drozsza z dodatkiem
wiem zaraz napiszą sceptycy że w hurcie taniej ale jednak podnosi to koszty .
Może więc paliwa premium to takie właśnie zwykłe+ polepszacz?
witam
a ja powiem tak
kazdy dodatek w jakims tam stopniu pomaga i polepsza prace silnika.
oczywiscie nie mozna spodziewac sie cudów. jednak dodawanie dodatków nie zaszkodzie. molo sie ich jednak stosuje bo sa drogie. poza tym tankując polską rope ktora nie jest rewelacyjnej jakości warto od czasu do czasu wlas jakis srodek np czyszczacy wtryski w celu ich przeczyszczenia. cudów ten srodek nie zdziala ale troszeczke moze pomoc np jesli silnik pracuje nie rowno. zwroćcie uwage np na silnika TDCI 2.0 136 km. bardzo czesco w tych silnikach sa problemy z wtryskami. 4 z 5 moich znajomych ktorzy maja samochod z tym silnikiem mieli problemy. 2 wymienilo wtryskiwacz a 2 pojechalo do serwisu na przeprogramowanie i tez pomoglo. rozwiązan jest wiele prawie tyle ile osob.
ot i cala tajemnica.
pozdrawiam
Dodatki takie z pewnością pomagają. Kumpel w Avensis po wizycie w serwisie (na kompie) dowiedział się, że jeden wtrysk jest w złej kondycji, serwisant zalecił dodatek do paliwa z formułą czyszczącą wtryski (kupił STP i dwa baki paliwa z dodatkiem do przepalenia). Generalnie jest w trakcie przepalania drugiego baku i pojedzie na sprawdzenie. Dam znać jaki będzie wynik. Póki co zauważył spadek średniego spalania,a trasy robi codziennie te same. Może przypadek, ale możliwe że wtryskiwacze się oczyściły nieco i lepiej działają...
Muszę spróbować u siebie... A koniec końców wątpliwe, żeby markowe dodatki coś zaszkodziły, a jest szansa że mają korzystny wpływ na silnik.
Oczywiście że dodatek może mieć pozytywny wpływ, tylko na ile? tydzień? dwa? Nie ma cudów. albo silnik jest w dobrej kondycji albo nie. Ja do swojego leje tylko V-pawer albo Verwe i póki co , a mam 110 tysięcy najechane wszystko chodzi super.
PALIWO
Stosuj wyłącznie paliwo wysokiej jakości
bez żadnych dodatkowych składników.
Pojazdy z silnikiem Diesel
Stosuj olej napędowy zgodny z
europejską normą EN 590 lub
analogiczną.
Nie mieszaj go z żadnym
olejem, benzyną ani innymi płynami.
Dopuszczalne są oleje napędowe z
dodatkiem do 5 % biokomponentów
(RME - bio diesel).
Przedłużone stosowanie dodatków
zapobiegających wytrącaniu się parafiny
w paliwie nie jest zalecane.
Nie dodawaj nafty, parafiny lub benzyny do oleju
napędowego.
Tyle instrukcja Forda.
I ja się jej trzymam.
Przebieg auta 263 800 km i dwa razy dodałem preparat do czyszczenia wtrysków. Nie zauważyłem różnicy.
Poza taką, że wybieram się na regenerację rozpylaczy, bo na wolnych obrotach mi czasem nie równo pracuje.
Ale nie mam czasu, więc na razie jeżdżę.
Autko wcześniej jeździło (przez 234 000 km) w naszej firmowej flocie i zaręczam, że nikt sobie nawet d...y nie zawracał dodatkami :fcp2
Laliśmy ropę z Shella (zwykłą) i tyle. Mamy karty flotowe na Shella, więc zawsze auto było tankowane tam.
Instrukcja jest, wiadomo.... ale jak świat światem, są różne rozwiązania o których nigdy w instrukcji pisać nie będzie.
W kwestii dodatków, dziś kolega pojechał do mechanika (kłopoty z odpalaniem, nie wchodzi na obroty-auto benzyna+lpg).
Podejrzenie padło na wtryskiwacze paliwa. Akurat wcześniej, w ślad za innym kolegą, kupił STP. Mechanik zamówił mu mimo wszytko jakiś specjał na mocno zabrudzone wtryskiwacze (jak będzie go miał i pomoże, napiszę nazwę). Generalnie interesująca jest rada, że aby coś się "oczyściło" trzeba np. na trasie dobrze wcisnąć i w trzymać auto na wyższych obrotach (benzynę na ok 3500), przy spokojnej jeździe jest mała szansa aby coś drgnęło... I póki co zakaz jeżdżenia na gazie....
wojtekjanus 30-11-2008, 20:24 Schem, tę instrukcję pisał Niemiec, Polak napisał by inną. Ja jestem Polakiem, który przejechał w kraju dieslami 1.5 mln km. Kilka razy ( od 1987 r) w tym okresie zatankowałem coś, czego nie można nazwać paliwem, a też mogę powiedzieć, że tankuję "tylko na dobrych stacjach". Pierwszych kilka razy stało się to w samochodzie z pompą Lucasa, niesamowicie odporną na takie sytuacje, bo pomogło spuszczenie złego paliwa, wlanie nowego z Mixolem i 200 km trasy - odetkała się!
Niestety pompa Boscha nie okazała się tak odporna; za pierwszym razem ukręcił się wałek pompy (pasek wytrzymał!) zapieczonej syfem z oleju opałowego odbarwianego kwasem siarkowym ( naprawa 2800 zł), za drugim razem tylko regeneracja pompy za 1500 zł.
Za drugim razem bardzo dobry i doświadczony pompiarz poradził: zawsze Mixol do paliwa ok. 1:100, co 5 - 7 tys. km markowy środek myjący (ja leję STP), a zrobi pan jak chce.
Od tej ostatniej naprawy minęły 3 lata, przejechałem 200 tys.,zastosowałem się do jego rady i -odpukać - jak dotąd spokój.
Ale żeby nie popaść w kompleksy, powiem, że wszystkie moje Transity miały czujnik obecności wody w paliwie i nigdy w Polsce przez 20 lat sygnalizacja nie zadziałała; na wiosnę pojechałem do Niemiec po auto i już po pierwszym tam tankowaniu żółta lampa waliła po oczach - woda w paliwie u wzorcowych Niemców była faktem.
No to widzisz - ja jestem przykładem bezawaryjnej jazdy bez mixolu a Ty jesteś przykładem bezawaryjnej jazdy z mixolem :fcp2
Czyli da się tak i tak.
I tak samo są przykłady normalnego paliwa w Polsce i złego w innych krajach, jak i są przykłady na złe paliwo w Polsce a cudowne w innych krajach...
Myślę, że tematu nie rozwiążemy, a każdy zrobi jak uważa...
Po prostu, trzeba mieć odrobinę szczęścia - jak ktoś ma pecha, to i mixol nie pomoże...
EDIT:
No cóż... pogrzebałem trochę i znalazłem sporo wątków:
FORUM Vectry (http://forum.vectraklub.pl/index.php?showtopic=30616&st=0) i JAKIEŚ NIEMIECKIE FORUM (http://www.motor-talk.de/forum/das-ergebnis-2-takt-oel-im-diesel-t424653.html#post2927782) :fcp2
Zaciekawiło mnie to i sprawdzę jak to z tym mixolem jest ;)
zawsze Mixol do paliwa ok. 1:100, co 5 - 7 tys. km markowy środek myjący (ja leję STP)
czy mixol stosujesz jednocześnie (na tym samym tankowaniu) co stp?
No i zrobiłem tak, że wlałem 0,5 litra mixolu na bak ropy, czyli 1:100.
Z lekkim podnieceniem przez kilka dni słuchałem i obserwowałem... potem mi przeszło.
I jest tak - silnik wydaje bardziej miękki i basowy klekot (to na pewno)... tak bardziej jak ciężarówka...
Jedzie tak jak jeździł, pali tak jak palił.
Ale było kilka poranków w okolicy 0 stopni, gdzie ze zdziwieniem zauważyłem, że muszę kręcić rozrusznikiem 3-4 sekundy, a zawsze palił po góra dwóch nawet w okolicach -10.
Przegoniłem bak, potem zalałem nowy bak V-power Diesel, zrobiłem na nim 130 km i zmienił się klekot, na bardziej "suchy".
Ale rano znowu odpalam od kopa...
Mam jeszcze drugie pół litra mixolu, więc chlapnę i zobaczymy. A następnym razem lunę mu olej Makity (kupuję do pilarki spalinowej, to będę miał i do auta).
Tyle z moich obserwacji.
Żadnej większej różnicy nie widzę na co dzień. Pewnie widać je po 200 000 km...
kaczozord 17-12-2008, 19:38 Ja zastosowałem w benzynie właśnie STP, kiedy podwyższyło mi się spalanie. Nie miało to wpływu z gorszą benzyną, po prostu miałem kilka baków, gdzie spalanie bardzo podrosło.
Dwukrotnie zalałem bak tym płynem i spalanie powróciło do normy. W zaprzyjaźnionym serwisie mówili, żeby co jakiś czas wlać ten płyn, bo jakie paliwo u nas jest, to wiadomo.
|
|